Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Mieszkanie komunalne - libacje lokatora

Mieszkanie komunalne - libacje lokatora

Data: 2010-08-06 22:50:38
Autor: rob@L
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
Czesc!

Orientuje sie ktos, czy i jak mozna w trybie pilnym pozbyc sie najemcow mieszkania komunalnego, ktorzy uprzykrzaja zycie pozostalym mieszkancom? Zglosic do gminy czy gdzie?

Sytuacja wyglada tak: w budynku kiedys wszystkie mieszkania stanowily wlasnosc miasta (komunalne). Po wykupieniu przez owczesnych najemcow zostaly sprzedane na wolnym rynku i w tej chwili mieszkaja w nich normalni ludzie. Jedno mieszkanie niestety nadal ma status lokalu komunalnego, mieszka w nim rodzina, ktorej jeden z czlonkow (mlodociany zul, byc moze jeszcze nieletni) uprzykrza zycie pozostalym lokatorom bloku (klatki). Urzadza libacje na klatce schodowej - smrod alkoholu i papierosow wciskajacy sie do mieszkan, wrzaski (niekiedy gromadzi sie nawet kilkanascie osob) w dzien i w nocy (do 2oo-3oo nad ranem). Nie mozna wypoczac, wyspac sie czy spokojnie popracowac. No i ten smrod. Wzywana policja spycha sprawe na straszakow miejskich, ktorzy albo nie przyjezdzaja albo pomimo instrukcji podjezdzaja do klatki do strony, gdzie jest okno, wiec zulernia widzac patrol wychodzi na chwile i wraca po odjezdzie patrolu, zachowujac sie jeszcze glosniej. Na zwrocenie uwagi towarzycho robi sie bardzo agresywne (strach przez klatke przejsc), a gospodarz libacji wprost kpi z szyderczym usmiechem, ze nikt mu nic nie zrobi - ani policja, ani sad. Po wielu miesiacach bezskutecznych interwencji sprawa zostala zgloszona na policje i trafila do sadu. Klopot w tym, ze procesy w tym kraju ciagna sie latami i sa parodia sprawiedliwosci, a zulek nadal uprzykrza zycie lokatorom. Ponadto jak znam zycie, bedzie gral przed sadem pokrzywdzonego przez los - brak wlasnego mieszkania, brak pracy itp. Nie dosc, ze lajza pasozytuje na naszych podatkach, to jeszcze razem ze swoimi kolesiami nas terroryzuje.

Za rady typu: zebrac sie, spuscic wpie-- - itp. dziekuje. Raz, ze nie warto znizac sie do poziomu tej holoty, a dwa - lokatorzy narzekaja, ale jak przyjdzie co do czego, to boja sie, bo kolesie tego zulka to rasowe dresiole.

Bede dzwieczec za pomoc, bo za ciezko zarobione pieniadze mamy z sasiadami zamiast domowego zacisza, male piekielko :(

Pozdrawiam,
robal.

Data: 2010-08-06 18:47:53
Autor: witek
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
rob@L wrote:
Czesc!

Orientuje sie ktos, czy i jak mozna w trybie pilnym pozbyc sie najemcow mieszkania komunalnego, ktorzy uprzykrzaja zycie pozostalym mieszkancom? Zglosic do gminy czy gdzie?

Sytuacja wyglada tak: w budynku kiedys wszystkie mieszkania stanowily wlasnosc miasta (komunalne). Po wykupieniu przez owczesnych najemcow zostaly sprzedane na wolnym rynku i w tej chwili mieszkaja w nich normalni ludzie. Jedno mieszkanie niestety nadal ma status lokalu komunalnego, mieszka w nim rodzina, ktorej jeden z czlonkow (mlodociany zul, byc moze jeszcze nieletni) uprzykrza zycie pozostalym lokatorom bloku (klatki). Urzadza libacje na klatce schodowej - smrod alkoholu i papierosow wciskajacy sie do mieszkan, wrzaski (niekiedy gromadzi sie nawet kilkanascie osob) w dzien i w nocy (do 2oo-3oo nad ranem). Nie mozna wypoczac, wyspac sie czy spokojnie popracowac. No i ten smrod. Wzywana policja spycha sprawe na straszakow miejskich, ktorzy albo nie przyjezdzaja albo pomimo instrukcji podjezdzaja do klatki do strony, gdzie jest okno, wiec zulernia widzac patrol wychodzi na chwile i wraca po odjezdzie patrolu, zachowujac sie jeszcze glosniej. Na zwrocenie uwagi towarzycho robi sie bardzo agresywne (strach przez klatke przejsc), a gospodarz libacji wprost kpi z szyderczym usmiechem, ze nikt mu nic nie zrobi - ani policja, ani sad. Po wielu miesiacach bezskutecznych interwencji sprawa zostala zgloszona na policje i trafila do sadu. Klopot w tym, ze procesy w tym kraju ciagna sie latami i sa parodia sprawiedliwosci, a zulek nadal uprzykrza zycie lokatorom. Ponadto jak znam zycie, bedzie gral przed sadem pokrzywdzonego przez los - brak wlasnego mieszkania, brak pracy itp. Nie dosc, ze lajza pasozytuje na naszych podatkach, to jeszcze razem ze swoimi kolesiami nas terroryzuje.

Za rady typu: zebrac sie, spuscic wpie-- - itp. dziekuje. Raz, ze nie warto znizac sie do poziomu tej holoty, a dwa - lokatorzy narzekaja, ale jak przyjdzie co do czego, to boja sie, bo kolesie tego zulka to rasowe dresiole.

Bede dzwieczec za pomoc, bo za ciezko zarobione pieniadze mamy z sasiadami zamiast domowego zacisza, male piekielko :(

Pozdrawiam,
robal.

Nic nie możesz.
Możesz się wyprowadzić.
możesz napisać do wyborczej, może kogoś zepchną ze stołka w magistracie, wiec ten ewentualnie broniąc sie przed upadkime na twardy grunt wykopie rodzinkę.

Data: 2010-08-07 02:20:44
Autor: rob@L
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
Czesc!

On 8/7/10 1:47 AM, witek wrote:
Możesz się wyprowadzić.
Tak, to takie typowo polskie: odwrocic sie plecami i udawac, ze nie ma sprawy. Tylko ze ustepujac wszalkiego rodzaju lajzom, zulom, przestepcom nie poprawimy sytuacji, wrecz odwrotnie. I za jakis czas nie bedzie chwili ani miejsca, gdzie bedzie mozna czuc sie bezpiecznie.
Nie widze powodu, dla ktorego to ja i sasiedzi mamy wyniesc sie stad, a nie zulernia.

Pozdrawiam,
robal.

Data: 2010-08-06 19:30:22
Autor: witek
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
rob@L wrote:
Czesc!

On 8/7/10 1:47 AM, witek wrote:
Możesz się wyprowadzić.
Tak, to takie typowo polskie: odwrocic sie plecami i udawac, ze nie ma sprawy. Tylko ze ustepujac wszalkiego rodzaju lajzom, zulom, przestepcom nie poprawimy sytuacji, wrecz odwrotnie. I za jakis czas nie bedzie chwili ani miejsca, gdzie bedzie mozna czuc sie bezpiecznie.
Nie widze powodu, dla ktorego to ja i sasiedzi mamy wyniesc sie stad, a nie zulernia.


no to powodzenia.

Data: 2010-08-06 19:31:02
Autor: witek
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
witek wrote:
rob@L wrote:
Czesc!

On 8/7/10 1:47 AM, witek wrote:
Możesz się wyprowadzić.
Tak, to takie typowo polskie: odwrocic sie plecami i udawac, ze nie ma sprawy. Tylko ze ustepujac wszalkiego rodzaju lajzom, zulom, przestepcom nie poprawimy sytuacji, wrecz odwrotnie. I za jakis czas nie bedzie chwili ani miejsca, gdzie bedzie mozna czuc sie bezpiecznie.
Nie widze powodu, dla ktorego to ja i sasiedzi mamy wyniesc sie stad, a nie zulernia.


no to powodzenia.


a zapomnialem,
napisza za dwa, trzy lata jak ci poszło. Czy już się wyprowadzili, czy jeszcze nie.

Data: 2010-08-07 07:32:45
Autor: lato
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora

Nic nie możesz.
Możesz się wyprowadzić.

niestety masz rację, ja mam 3 mieszkania w 3 rejonach miasta, wszędzie jest to samo - tak jak opisujesz, mieszkania rozdawane biedocie podmiejskiej która przeprowadziła się w latach 70 i 80, moczymordy młode jak i stare, nie ma spokojnej nocy na osiedlu. Jedyna rada to albo nowe osiedla gdzie ludzie mają kasę i pracują albo wyprowadzić się z miasta

Data: 2010-08-07 09:47:58
Autor: witek
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
lato wrote:
Jedyna rada to albo nowe
osiedla gdzie ludzie majÄ… kasÄ™

i kupują mieszkania jako lokata kapitału po czym wynajmują studentom :)

Data: 2010-08-07 08:47:29
Autor: Alek
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał

Nic nie możesz.
Możesz się wyprowadzić.

Czy ustawa o własności lokali nie dotyczy gminy?

Data: 2010-08-07 11:40:33
Autor: Andrzej Lawa
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
rob@L pisze:
Czesc!

Orientuje sie ktos, czy i jak mozna w trybie pilnym pozbyc sie najemcow
mieszkania komunalnego,

Tylko metod± starej Pawlakowej, ale z przyczyn formalnych nie polecam ;)

ktorzy uprzykrzaja zycie pozostalym mieszkancom?
Zglosic do gminy czy gdzie?

I co to da?

[ciach]

po odjezdzie patrolu, zachowujac sie jeszcze glosniej. Na zwrocenie
uwagi towarzycho robi sie bardzo agresywne (strach przez klatke
przejsc), a gospodarz libacji wprost kpi z szyderczym usmiechem, ze nikt
mu nic nie zrobi - ani policja, ani sad. Po wielu miesiacach
bezskutecznych interwencji sprawa zostala zgloszona na policje i trafila
do sadu. Klopot w tym, ze procesy w tym kraju ciagna sie latami i sa
parodia sprawiedliwosci, a zulek nadal uprzykrza zycie lokatorom.

Chcesz sprawiedliwo¶ci - wynajmij wied¼mina ;-/

S±d bêdzie ma³o skuteczny, bo za takie co¶ to mo¿e grzywnê dostanie.

[ciach]

Za rady typu: zebrac sie, spuscic wpie-- - itp. dziekuje. Raz, ze nie
warto znizac sie do poziomu tej holoty, a dwa - lokatorzy narzekaja, ale
jak przyjdzie co do czego, to boja sie, bo kolesie tego zulka to rasowe
dresiole.

Sêk w tym, ¿e to chyba by³aby najlepsza metoda na szybkie za³atwienie
sprawy. Taki element trzeba trzymaæ za mordê - wtedy bêd± chodziæ jak w
zegarku.

Za komuny dzielnicowy z ch³opakami by ich spa³owa³ raz czy dwa i by³by
spokój. A teraz niestety zaraz by by³o, ¿e policja dzieci bije.

Bede dzwieczec za pomoc, bo za ciezko zarobione pieniadze mamy z
sasiadami zamiast domowego zacisza, male piekielko :(

Pytanie (nie z³o¶liwe, tylko z ciekawo¶ci) - przed zakupem tego
mieszkania zrobili¶cie sobie jaki¶ "wywiad ¶rodowiskowy"? Zobaczyli¶cie,
jak wygl±da okolica i jej mieszkañcy?

Data: 2010-08-07 12:58:54
Autor: rob@L
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
On 8/7/10 11:40 AM, Andrzej Lawa wrote:
Za komuny dzielnicowy z ch³opakami by ich spa³owa³ raz czy dwa i by³by
spokój. A teraz niestety zaraz by by³o, ¿e policja dzieci bije.
To prawda, kiedys dzielnicowy potrafil 'od reki' taka sprawe zalatwic.
Dzis niestety wiekszosc dzielnicowych to po prostu karierowicze, chociaz trafiaja sie tacy, ktorym sie chce i dzialaja.

Pytanie (nie z³o¶liwe, tylko z ciekawo¶ci) - przed zakupem tego
mieszkania zrobili¶cie sobie jaki¶ "wywiad ¶rodowiskowy"? Zobaczyli¶cie,
jak wygl±da okolica i jej mieszkañcy?
Tak, bylo cicho i spokojnie. Co zreszta nie dziwi o tyle, ze to jedyny element, ktory zamieszkuje w tym budynku. Reszta lokatorow nawet imprez w domach nie urzadza, wiec jak zula nie ma, to jest milo, cicho i spkojnie. A info o tym, ze ktores mieszkanie nadal ma status komunalnego bylo skrzetnie przez kazdego ze sprzedajacych ukrywane :(

Do dowcipnisiow piszacych o wyprowadzeniu sie na nowe osiedle: mam za soba 4 lata mieszkania na takim nowym osiedlu, gdzie mieszkania byly zreszta bardzo drogie (do tego osiedle zamkniete, ochrona), wiec wydawalo sie, ze zadna zulernia tam nie mieszka. Bydlo jeszcze gorsze, bo mniej wiecej co 5 lokator okazal sie lajza nie przestrzegajaca prawa i nie szanujaca prawa innych lokatorow do ciszy nocnej, spokoju, porzadku, ich wlasnosci itd. Tyle, ze to byly zule z kasa, wiec jeszcze trudniej bylo dobrac sie takim do skory. :(
To niestety znak naszych czasow: buractwo jednych i 'bezradnosc' wszelkich sluzb i instytucji. I ta 'bezradnosc' niestety jest w duzym stopniu wina obywateli, ktorzy zamiast upominac sie o to, co nalezy im sie za placone podatki, wola tylko narzekac, jak to u nas jest zle i ze nic nie mozna zrobic.
Ja nie mam ochoty ani kasy przeprowadzac sie za kazdym razem, gdy jakis zul wprowadzi sie do bloku (bo akurat w spadku po ciotce M dostanie).

Pozdrawiam,
robal.

Data: 2010-08-07 09:49:44
Autor: witek
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
rob@L wrote:
On 8/7/10 11:40 AM, Andrzej Lawa wrote:
Za komuny dzielnicowy z ch³opakami by ich spa³owa³ raz czy dwa i by³by
spokój. A teraz niestety zaraz by by³o, ¿e policja dzieci bije.
To prawda, kiedys dzielnicowy potrafil 'od reki' taka sprawe zalatwic.
Dzis niestety wiekszosc dzielnicowych to po prostu karierowicze, chociaz trafiaja sie tacy, ktorym sie chce i dzialaja.

Pytanie (nie z³o¶liwe, tylko z ciekawo¶ci) - przed zakupem tego
mieszkania zrobili¶cie sobie jaki¶ "wywiad ¶rodowiskowy"? Zobaczyli¶cie,
jak wygl±da okolica i jej mieszkañcy?
Tak, bylo cicho i spokojnie. Co zreszta nie dziwi o tyle, ze to jedyny element, ktory zamieszkuje w tym budynku. Reszta lokatorow nawet imprez w domach nie urzadza, wiec jak zula nie ma, to jest milo, cicho i spkojnie. A info o tym, ze ktores mieszkanie nadal ma status komunalnego bylo skrzetnie przez kazdego ze sprzedajacych ukrywane :(

Do dowcipnisiow piszacych o wyprowadzeniu sie na nowe osiedle: mam za soba 4 lata mieszkania na takim nowym osiedlu, gdzie mieszkania byly zreszta bardzo drogie (do tego osiedle zamkniete, ochrona), wiec wydawalo sie, ze zadna zulernia tam nie mieszka. Bydlo jeszcze gorsze, bo mniej wiecej co 5 lokator okazal sie lajza nie przestrzegajaca prawa i nie szanujaca prawa innych lokatorow do ciszy nocnej, spokoju, porzadku, ich wlasnosci itd. Tyle, ze to byly zule z kasa, wiec jeszcze trudniej bylo dobrac sie takim do skory. :(
To niestety znak naszych czasow: buractwo jednych i 'bezradnosc' wszelkich sluzb i instytucji. I ta 'bezradnosc' niestety jest w duzym stopniu wina obywateli, ktorzy zamiast upominac sie o to, co nalezy im sie za placone podatki, wola tylko narzekac, jak to u nas jest zle i ze nic nie mozna zrobic.
Ja nie mam ochoty ani kasy przeprowadzac sie za kazdym razem, gdy jakis zul wprowadzi sie do bloku (bo akurat w spadku po ciotce M dostanie).


to walcz, jakby to powiedzia³ tusk.

Data: 2010-08-07 13:14:48
Autor: spp
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
W dniu 2010-08-07 12:58, rob@L pisze:

I ta 'bezradnosc' niestety jest w duzym
stopniu wina obywateli, ktorzy zamiast upominac sie o to, co nalezy im
sie za placone podatki, wola tylko narzekac, jak to u nas jest zle i ze
nic nie mozna zrobic.

A jak my¶lisz - sk±d siê bior± urzêdnicy i funkcjonariusze? Dok³adnie to s± ci sami 'obywatele'. Wiêc co, od siebie mieliby wymagaæ?

Ja nie mam ochoty ani kasy przeprowadzac sie za kazdym razem, gdy jakis
zul wprowadzi sie do bloku (bo akurat w spadku po ciotce M dostanie).

A ty po kim dosta³e¶?

--
sp

Data: 2010-08-07 21:03:11
Autor: rob@L
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
Czesc!

On 8/7/10 1:14 PM, spp wrote:
A ty po kim dosta³e¶?
Dziecko drogie, niektorzy ludzie kupuja mieszkania za ciezko zarobione pieniadze, zamiast jak inni zbijac przez cale zycie baki, pijac piwo po krzakach lub na klatce i czekajac, az cos im samo spadnie, jak cukierek - od cioci lub gminy. Ciezko na to bylo wpasc samemu, prawda?

Pozdrawiam,
robal.

Data: 2010-08-08 00:15:31
Autor: Andrzej Lawa
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
rob@L pisze:

To prawda, kiedys dzielnicowy potrafil 'od reki' taka sprawe zalatwic.
Dzis niestety wiekszosc dzielnicowych to po prostu karierowicze, chociaz
trafiaja sie tacy, ktorym sie chce i dzialaja.

Nawet jak nie karierowicze, to niewiele mog±. Chyba ¿e przez
"karierowicza" rozumiesz ka¿dego, który boi siê zawieszenia i innych
szykan za zdecydowane dzia³anie.

Pomijam taki detal jak "stany osobowe".

[ciach]

Do dowcipnisiow piszacych o wyprowadzeniu sie na nowe osiedle: mam za
soba 4 lata mieszkania na takim nowym osiedlu, gdzie mieszkania byly
zreszta bardzo drogie (do tego osiedle zamkniete, ochrona), wiec
wydawalo sie, ze zadna zulernia tam nie mieszka. Bydlo jeszcze gorsze,
bo mniej wiecej co 5 lokator okazal sie lajza nie przestrzegajaca prawa
i nie szanujaca prawa innych lokatorow do ciszy nocnej, spokoju,
porzadku, ich wlasnosci itd. Tyle, ze to byly zule z kasa, wiec jeszcze
trudniej bylo dobrac sie takim do skory. :(

Ano w³a¶nie. Dlatego od tych "obozów koncentracyjnych" trzyma³bym siê z
daleka.

Data: 2010-08-08 11:07:41
Autor: rob@L
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
Czesc!

On 8/8/10 12:15 AM, Andrzej Lawa wrote:
Nawet jak nie karierowicze, to niewiele mog±. Chyba ¿e przez
"karierowicza" rozumiesz ka¿dego, który boi siê zawieszenia i innych
szykan za zdecydowane dzia³anie.
Przez karierowicza mam na mysli goscia, ktory nie tyka pewnych spraw, ktore sa trudne (?) do rozwiazania badz upierdliwe, bo dzieki temu nie ma ich w statystykach i wszystko wyglada pieknie, awansik murowany.
Nadal uwazam, ze rozwiazanie pewnych spraw zalezy od woli dzielnicowego. Tak napradwe mlodociana zulernia w wiekszosci przypadkow jest bardzo odwazna i podskakuje, dopoki na horyzoncie nie pojawi sie paru mundurowych, a jak jeszcze panowie poprosza szczyli o jakis dokument, to zostaje jeden szczyl na polu walki - ten ktory zostal wywolany 'do tablicy', a reszta zwiewa tak szybko, ze o wlasne nogi sie potykaja. Pare takich kontroli i szczyle znikaja na dobre.

Pozdrawiam,
robal.

Data: 2010-08-13 21:45:54
Autor: Czapla
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
> Pytanie (nie z³o¶liwe, tylko z ciekawo¶ci) - przed zakupem tego
> mieszkania zrobili¶cie sobie jaki¶ "wywiad ¶rodowiskowy"? Zobaczyli¶cie,
> jak wygl±da okolica i jej mieszkañcy?

Tak, bylo cicho i spokojnie. [...] A info o tym, ze ktores mieszkanie nadal ma status komunalnego bylo skrzetnie przez kazdego ze sprzedajacych
ukrywane :(

Sorry, ¿e trochê nie na temat, ale zdecydowa³e¶ siê wy³o¿yæ ca³y swój maj±tek nie sprawdziwszy dok³adnie na co on idzie? Przecie¿ ¿aden sprzedaj±cy nigdy nie powie prawdy i je¶li nie chcesz tego przyj±æ za pewnik, to w ¿yciu nie kupuj nieruchomo¶ci. A przed kupnem prawie wszystko mo¿na dok³adnie sprawdziæ. Szuka³em odpowiedniego mieszkania jakie¶ 3 lata, sprawdzi³em wszystko. Uda³o siê! :).
Czy przed zakupem pojawia³e¶ siê na parê godzin w okolicy (w pi±tek i sobotê wieczorem) i liczy³e¶ psie kupy, puszki po piwie w okolicznych ¶mietnikach i  napotkanych podchmielonych go¶ci? Czy zajrza³e¶ do ¶mietnika tego budynku i sprawdzi³e¶ jakie konkretnie piwo pije okolica?  Czy ustali³e¶ dok³adnie status i historiê budynku? Czy zrobi³e¶ solidn± kwerendê w internecie? Czy poszed³e¶ do okolicznego baru i postawi³e¶ piwo miejscowym menelom w celu wyci±gniêcia informacji? (koszt niewielki w stosunku kasy za mieszkanie a informacje jak¿e cenne:) Czy obejrza³e¶ dok³adnie napisy na ¶cianach w budynku i klatce schodowej i czy okre¶li³e¶ stan drzwi i farby na tych drzwiach u "s±siadów"?
Je¶li nie, to nie kupuj nigdy samodzielnie mieszkania.

Nie chcia³bym byæ z³o¶liwy, ale w sumie nie trafi³e¶ tak ¼le. Przeczytaj w±tek "M³odociana bandyterka ul.Ró¿ana. Co robiæ?"

http://forum.gazeta.pl/forum/w,$f,$t,$a,$seot.html?f=289&w=40851049&a=40851049

Byæ mo¿e ta dyskusja pomo¿e Ci w rozwi±zaniu Waszych problemów.

Gdyby¶ kiedy¶ w przysz³o¶ci kupowa³ lokal przeczytaj to:

http://www.kabaty.pl/?aSF=forum_pokaz_temat&idf=8&t=4292&tg=4204
i to:
http://www.kabaty.pl/?aSF=forum_pokaz_temat&idf=8&t=4326&tg=4301
(sztuczki kupujacych i sprzedajacych)
 Pozdrawiam

Czapla

--


Data: 2010-08-08 11:32:10
Autor: MZ
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
W dniu 2010-08-06 22:50, rob@L pisze:
Czesc!

Orientuje sie ktos, czy i jak mozna w trybie pilnym pozbyc sie najemcow
mieszkania komunalnego, ktorzy uprzykrzaja zycie pozostalym mieszkancom?
Zglosic do gminy czy gdzie?

Już Ci to napisali, ale może warto powtórzyć:
Jedno z pierwszych przykazań kupującego mieszkanie, zaraz po "nie kupuj
mieszkania z lokatorem" i "nie kupuj mieszkania, jeśli widzisz że
właśnie je na szybko odmalowano/wytapetowano" jest "nie kupuj mieszania
jeśli w budynku jest chociaż jedno mieszkanie komunalne". To niestety
standardowa procedura, że gmina do takich mieszkań lubi wciskać
"element". Nawet jeśli obecni lokatorzy mieszkania są OK (w końcu biedny
nie musi od razu oznaczać menela) to za rok, dwa możne się okazać że
gmina ich gdzieś przeniesie, a na ich miejsce da żuli. Im mniejsze i
bardziej zaniedbane mieszkanie komunalne tym prawdopodobieństwo takiego
ruchu rośnie.
Wracając do meritum niestety niewiele możesz skutecznie zrobić na drodze
prawnej. No chyba że wspólnota działa faktycznie sprawnie, ma
przeważającą większość głosów w zarządzie i pójdzie do sądu z gminą. Ale
i tak będzie to trwać latami.

--
MZ

Data: 2010-08-08 17:57:57
Autor: Krzysztof
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora

Użytkownik "MZ" <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i3ltin$892$1news.onet.pl...

Wracając do meritum niestety niewiele możesz skutecznie zrobić na drodze
prawnej.

A to dość ciekawe.
Bo np. za notoryczne długi w administracji można bez problemu zostać eksmitowanym nawet z własnościowego mieszkania.
Dlaczego więc na utrudnianie życia lokatorom (a może wręcz ryzyko zagrożenia życia, bo czort wie, do czego mogą się posunąć takie żule - w moim bloku jeden taki kilka razy zostawiał garnek na gazie, chlał i zasypiał, a potem trzeba było wzywać straż pożarną) nie ma żadnego prawnego haka?

K.

Data: 2010-08-08 18:26:41
Autor: MZ
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
W dniu 2010-08-08 17:57, Krzysztof pisze:

Wracając do meritum niestety niewiele możesz skutecznie zrobić na drodze
prawnej.

A to dość ciekawe.
Bo np. za notoryczne długi w administracji można bez problemu zostać
eksmitowanym nawet z własnościowego mieszkania.

Dokładnie tak. Bo w przypadku własnościowego mieszkania jest jak ścigać,
można wymusić sprzedaż mieszkania na spłacenie długów. A w przypadku
lokalu komunalnego "nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi ?".
Moja znajoma mieszka w kamienicy, gdzie jest właśnie taki żulek w
mieszkaniu komunalnym z wyrokiem eksmisji od 4 lat czekajÄ…cy na inne
lokum. I wszystko wskazuje na to, że jeszcze parę lat tam posiedzi, nie
płacąc za media. Prąd mu odcięli, więc kradnie z klatki, przychodzą
wystawiają mandat, on zlewa to i po tygodniu znów kradnie itd. U gościa
jest meta, żulernia z całej okolicy tam urzęduje. Obszczana klatka,
wyłamywane regularnie drzwi, bród i syf na klatce itp. I co? I nic.
Państwo jest opiekuńcze, zwłaszcza dla meneli.
Dlaczego więc na utrudnianie życia lokatorom (a może wręcz ryzyko
zagrożenia życia, bo czort wie, do czego mogą się posunąć takie żule - w
moim bloku jeden taki kilka razy zostawiał garnek na gazie, chlał i
zasypiał, a potem trzeba było wzywać straż pożarną) nie ma żadnego
prawnego haka?
Jak widać nie ma.


--
MZ

Data: 2010-08-14 11:23:25
Autor: Bydlê
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
On 2010-08-08 18:26:41 +0200, MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> said:

Obszczana klatka,
wy³amywane regularnie drzwi, bród i syf na klatce itp.


No, rzeka w budynku to ju¿ jest powód do dzia³ania.


--
Bydlê

Data: 2010-08-14 11:29:49
Autor: MZ
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
W dniu 2010-08-14 11:23, Bydlê pisze:
On 2010-08-08 18:26:41 +0200, MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> said:

Obszczana klatka,
wy³amywane regularnie drzwi, bród i syf na klatce itp.


No, rzeka w budynku to ju¿ jest powód do dzia³ania.


Ale¿ on jest nietykalny. Czasami go bior± za te awantury na do³ek, raz
posiedzia³ parê miesiêcy to by³a chwila spokoju i od razu siê tam
inaczej wchodzi³o. Ale to trwa krótko. Oficjalnie go¶æ ma eksmisjê
orzeczon± wed³ug starych przepisów. S±d przy orzekaniu przyzna³ mu lokal
socjalny i on czeka. Czeka od 4 lat, przesun±³ siê w tym czasie kolejce
o 10 miejsc (w skali 50+). Wiêc statystycznie je¶li siê nie zapije (a
jak wiadomo tacy s± nie do za...) to poczeka jeszcze kilkana¶cie lat
utrudniaj±c s±siadom ¿ycie.

--
MZ

Data: 2010-08-14 11:42:19
Autor: Massai
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
MZ wrote:

W dniu 2010-08-14 11:23, Bydlê pisze:
> On 2010-08-08 18:26:41 +0200, MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>
> said:
> >> Obszczana klatka,
>> wy³amywane regularnie drzwi, bród i syf na klatce itp.
> > > No, rzeka w budynku to ju¿ jest powód do dzia³ania.
> > Ale¿ on jest nietykalny.

Koledze chodzi o "bród".

Jeden bród, dwa brody. http://pl.wikipedia.org/wiki/Br%C3%B3d_%28geografia%29]

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-08-14 16:44:19
Autor: MZ
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
W dniu 2010-08-14 13:42, Massai pisze:

Ale¿ on jest nietykalny.

Koledze chodzi o "bród".

Jeden bród, dwa brody. http://pl.wikipedia.org/wiki/Br%C3%B3d_%28geografia%29]
Uojezu ale wstyd :(

Kajam siê. Oczywi¶cie nie o rzekê tylko o ba³agan chodzi³o :)
Swoj± drog± wstrêtny s³ownik, ¿e te¿ akurat trafi³em na taki wyraz...
--
MZ

Data: 2010-08-14 11:51:05
Autor: Bydlê
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
On 2010-08-14 11:29:49 +0200, MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> said:

W dniu 2010-08-14 11:23, Bydlê pisze:
On 2010-08-08 18:26:41 +0200, MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> said:

Obszczana klatka,
wy³amywane regularnie drzwi, bród i syf na klatce itp.


No, rzeka w budynku to ju¿ jest powód do dzia³ania.


Ale¿ on jest nietykalny.


Powtórzê, ¿e rzeka w budynku to powód do dzia³ania s³u¿b.



--
Bydlê

Data: 2010-08-09 00:16:27
Autor: Animka
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
W dniu 2010-08-08 17:57, Krzysztof pisze:

Użytkownik "MZ"<"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>  napisaÅ‚ w wiadomoÅ›ci
news:i3ltin$892$1news.onet.pl...

Wracając do meritum niestety niewiele możesz skutecznie zrobić na drodze
prawnej.

A to dość ciekawe.
Bo np. za notoryczne długi w administracji można bez problemu zostać
eksmitowanym nawet z własnościowego mieszkania.
Dlaczego więc na utrudnianie życia lokatorom (a może wręcz ryzyko
zagrożenia życia, bo czort wie, do czego mogą się posunąć takie żule - w
moim bloku jeden taki kilka razy zostawiał garnek na gazie, chlał i
zasypiał, a potem trzeba było wzywać straż pożarną) nie ma żadnego prawnego
haka?

Nie ma.
W moim bloku też się to zdarzało (dobrze, że na innym piętrze i w innym pionie). Narkomanka-lekomanka-pijaczka paliła garnki z żarciem.


--
animka

Data: 2010-08-09 13:11:23
Autor: Massai
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
Krzysztof wrote:


Użytkownik "MZ" <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:i3ltin$892$1news.onet.pl...

> Wracając do meritum niestety niewiele możesz skutecznie zrobić
> na drodze prawnej.

A to dość ciekawe.
Bo np. za notoryczne długi w administracji można bez problemu
zostać eksmitowanym nawet z wÅ‚asnoÅ›ciowego mieszkania.  Dlaczego
więc na utrudnianie życia lokatorom (a może wręcz ryzyko
zagrożenia życia, bo czort wie, do czego mogą się posunąć takie
żule - w moim bloku jeden taki kilka razy zostawiał garnek na
gazie, chlał i zasypiał, a potem trzeba było wzywać straż
pożarną) nie ma żadnego prawnego haka?

No cóż, realia są takie że nie ma na nich bata.

Co więcej, na żadnego uciążliwego sąsiada nie ma bata, choćby w
mieszkaniu urządzał dyskoteki na 100 osób.

Z jednej strony to poważny problem, bo jeden taki łobuz zakłóca
spokój kilkudziesięciu osobom, a z drugiej - zamordyzm tez mógłby
być nieprzyjemny.
"Musi się pan wyprowadzic, bo sąsiedzi się skarżą że ponad
minutę trzyma pan gwiżdżący czajnik na gazie".

Mam taką sąsiadkę, przygłucha jest, jak nie ma aparatu to nic nie
słyszy. Jak gotuje wodę to często po 10 minutach trzeba do niej
pójść, dłuższym waleniem do drzwi wywołać i poinformować że
"ta woda już bardziej wrząca nie będzie".

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-08-09 15:19:55
Autor: Maddy
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
W dniu 09-08-2010 15:11, Massai pisze:

Mam taką sąsiadkę, przygłucha jest, jak nie ma aparatu to nic nie
słyszy. Jak gotuje wodę to często po 10 minutach trzeba do niej
pójść, dłuższym waleniem do drzwi wywołać i poinformować że
"ta woda już bardziej wrząca nie będzie".

Może zrzucić się z sąsiadami na czajnik elektryczny - taki co się sam wyłącza.
Już za kilkadziesiąt złoty można takie cudo techniki nabyć.

Przecież jak kiedyś nikt sie nie ruszy żeby kobicie zwrócić uwagę, cały budynek może pójść z dymem.

--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2010-08-09 14:07:37
Autor: Massai
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
Maddy wrote:

W dniu 09-08-2010 15:11, Massai pisze:
> > Mam taką sąsiadkę, przygłucha jest, jak nie ma aparatu to nic
> nie słyszy. Jak gotuje wodę to często po 10 minutach trzeba do
> niej pójść, dłuższym waleniem do drzwi wywołać i
> poinformować że "ta woda już bardziej wrząca nie będzie".

Może zrzucić się z sąsiadami na czajnik elektryczny - taki co
siÄ™ sam wyÅ‚Ä…cza.  Już za kilkadziesiÄ…t zÅ‚oty można takie cudo
techniki nabyć.

Przecież jak kiedyś nikt sie nie ruszy żeby kobicie zwrócić
uwagę, cały budynek może pójść z dymem.

Ma takowy.

Ale "za wolno gotuje".

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-08-09 16:45:36
Autor: Andrzej Lawa
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
Massai pisze:

Przecież jak kiedyś nikt sie nie ruszy żeby kobicie zwrócić
uwagę, cały budynek może pójść z dymem.

Ma takowy.

Ale "za wolno gotuje".


LOL

To na te gazowe trzeba czekać i czekać ;)

Data: 2010-08-09 17:57:50
Autor: mvoicem
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
(09.08.2010 16:45), Andrzej Lawa wrote:
Massai pisze:

Przecież jak kiedyś nikt sie nie ruszy żeby kobicie zwrócić
uwagę, cały budynek może pójść z dymem.

Ma takowy.

Ale "za wolno gotuje".


LOL

To na te gazowe trzeba czekać i czekać ;)

Jeżeli nie słyszy - to gazowy w końcu usłyszy. Więc w momencie jak idzie
do kuchni - ma zagotowane.

Jak naleje pełny czajnik elektryczny (a ludziom stardszym, zwłaszcza
wywodzącym się ze wsi ciężko wytłumaczyć że można zagotować kubek wody)
i pstryknie wodę, to jak zajdzie do kuchni to woda już zimna. To musi
znowu pstryknąć. I tak może sobie chodzić i gotować cały dzień. Znam z
obserwacji.

p. m.

Data: 2010-08-09 13:07:17
Autor: witek
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
mvoicem wrote:
(09.08.2010 16:45), Andrzej Lawa wrote:
Massai pisze:

Przecież jak kiedyś nikt sie nie ruszy żeby kobicie zwrócić
uwagę, cały budynek może pójść z dymem.
Ma takowy.

Ale "za wolno gotuje".

LOL

To na te gazowe trzeba czekać i czekać ;)

Jeżeli nie słyszy - to gazowy w końcu usłyszy. Więc w momencie jak idzie
do kuchni - ma zagotowane.

Jak naleje pełny czajnik elektryczny (a ludziom stardszym, zwłaszcza
wywodzącym się ze wsi ciężko wytłumaczyć że można zagotować kubek wody)
i pstryknie wodę, to jak zajdzie do kuchni to woda już zimna. To musi
znowu pstryknąć. I tak może sobie chodzić i gotować cały dzień. Znam z
obserwacji.

p. m.

dodatkowo przekonanie starszych ludzi do jakiejkolwiek zmiany graniczy z cudem.
Ja bym jej szybciej czujnik dymu na suficie  gratisowo sprawiÅ‚, a nie nowy czajnik.

Data: 2010-08-09 15:42:18
Autor: qwerty
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
Użytkownik "Maddy" <maddy@esi.com.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4c60007e$0$27036$65785112@news.neostrada.pl...
Może zrzucić się z sąsiadami na czajnik elektryczny - taki co się sam wyłącza.
Już za kilkadziesiąt złoty można takie cudo techniki nabyć.

Przecież jak kiedyś nikt sie nie ruszy żeby kobicie zwrócić uwagę, cały budynek może pójść z dymem.

I tak będzie używać "na gaz", gdyż mniej kosztuje ugotowanie wody.

--
Petycja przeciw GMO: http://www.avaaz.org/en/eu_health_and_biodiversity

Data: 2010-08-10 21:22:35
Autor: rob@L
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
Czesc!

On 8/9/10 3:11 PM, Massai wrote:
Z jednej strony to poważny problem, bo jeden taki łobuz zakłóca
spokój kilkudziesięciu osobom, a z drugiej - zamordyzm tez mógłby
być nieprzyjemny.
"Musi się pan wyprowadzic, bo sąsiedzi się skarżą że ponad
minutę trzyma pan gwiżdżący czajnik na gazie".
Wiadomo, ze przesada w zadna strone nie jest dobra.
Ale o ile halas np. parodniowego remontu mozna zniesc i nie jest to niebezpieczne, o tyle codzienne i calonocne libacje towarzycha, ktore jest agresywne (tym bardziej, im wiecej wypije i im wiecej lasek sobie sprowadza), to juz nie jest jakis pikus. Przeciez to moze skonczyc sie np. pobiciem ktoregos lokatora czy czyms gorszym :( A ja nie mam ochoty akurat byc tym pechowcem.
Pozatym po przygodzie pewnego znajomego wiem, ze jak spokojnemu, poczciwemu czlowieczkowi raz w zyciu zdarzy sie 'odplynac' i troche ;) za glosno spiewa slalomujac noca przez miasto, to szybko zjawiaja sie panowie przystojni i klopoty gotowe, a do takich zuli nigdy im niespieszno :(

Pozdrawiam,
robal.

Data: 2010-08-11 07:45:18
Autor: Massai
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
rob@L wrote:

Czesc!

On 8/9/10 3:11 PM, Massai wrote:
> Z jednej strony to poważny problem, bo jeden taki łobuz zakłóca
> spokój kilkudziesięciu osobom, a z drugiej - zamordyzm tez
> mógłby być nieprzyjemny.
> "Musi się pan wyprowadzic, bo sąsiedzi się skarżą że ponad
> minutę trzyma pan gwiżdżący czajnik na gazie".
Wiadomo, ze przesada w zadna strone nie jest dobra.
Ale o ile halas np. parodniowego remontu mozna zniesc i nie jest to
niebezpieczne, o tyle codzienne i calonocne libacje towarzycha, ktore
jest agresywne (tym bardziej, im wiecej wypije i im wiecej lasek
sobie sprowadza), to juz nie jest jakis pikus. Przeciez to moze
skonczyc sie np. pobiciem ktoregos lokatora czy czyms gorszym :( A ja
nie mam ochoty akurat byc tym pechowcem. 

Widzisz, ja o tym zamordyzmie to nie tak zupełnie od czapy pisałem.

Takie szaleńcze regulaminy są np. na niektórych przynajmniej
osiedlach w Szwajcarii.

Znajomy opisywał że ma wpisane że nie wolno mu brać prysznica po
22.00 (tylko w wyjÄ…tkowych sytuacjach) bo woda spadajÄ…ca na dno
brodzika tłucze się i może przeszkadzać sąsiadom.

--
Pozdro
Massai

Data: 2010-08-14 08:25:47
Autor: kam
Mieszkanie komunalne - libacje lokatora
W dniu 2010-08-06 22:50, rob@L pisze:
Za rady typu: zebrac sie, spuscic wpie-- - itp. dziekuje. Raz, ze nie
warto znizac sie do poziomu tej holoty, a dwa - lokatorzy narzekaja, ale
jak przyjdzie co do czego, to boja sie, bo kolesie tego zulka to rasowe
dresiole.

to chcesz rady jak to zrobić szybko, czy nie ;)
bo jeśli jednak wybierzesz sąd (wcale nie trwa to tak długo), to polecam odpowiednią ustawę

KG

Mieszkanie komunalne - libacje lokatora

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona