xbartx pisze:

http://hotnews.pl/arttechnika-358.html

Cóż jak ktoś nie używa kart aby go nie namierzać, to teraz będzie musiał magnesować kasę, albo ją w mikrofalówce uzdatniać aby była koszerna ;)

O, widzisz, o magnesowaniu nie pomyślałem. A robić dziury w pieniądzach
to trochę głupio. ;)

Pozdrawiam, argothiel

argothiel napisał(a) w wiadomości: ...

xbartx pisze:

http://hotnews.pl/arttechnika-358.html

Cóż jak ktoś nie używa kart aby go nie namierzać, to teraz będzie musiał
magnesować kasę, albo ją w mikrofalówce uzdatniać aby była koszerna ;)

O, widzisz, o magnesowaniu nie pomyślałem. A robić dziury w pieniądzach
to trochę głupio. ;)

A może wrócimy do rozliczeń w muszelkach? Ostatecznie w sztabkach...

Arek

"Arek" news:h6h912$5ql$1news.onet.pl

A może wrócimy do rozliczeń w muszelkach? Ostatecznie w sztabkach...

Nie popadajmy w skrajności. Może warto przeprosić się z przeszłością i
wrócić do parytetu złota.

On 19 Sie, 13:03, "Valdi.Pavlack" <Valdi.Pavl...@PSL.NOspam.pl> wrote:

"Arek"news:h6h912$5ql$1news.onet.pl

> A może wrócimy do rozliczeń w muszelkach? Ostatecznie w sztabkach....

Nie popadajmy w skrajności. Może warto przeprosić się z przeszłością i
wrócić do parytetu złota.

Ale powrot do parytetu zlota nie rozwiaze "problemu" znaczonych
srodkow platniczych.

P.S. Jak juz sobie tak ladnie paranoje nakrecamy ;) , w takich
muszelkach to dopiero sie mikrochipow zmiesci! :D

"bradley.st"
news:150849c6-442f-4045-82fd-15fcd72e7960w41g2000yqb.googlegroups.com

Ale powrot do parytetu zlota nie rozwiaze "problemu" znaczonych
srodkow platniczych.

Zgadzam się z tobą. Biję się w pierś i przyznaję, że trochę odszedłem od
tematu (tak mnie te muszelki jakoś nakręciły he he), co nie zmienia faktu,
że powrót do parytetu złota w pewnym sensie uzdrowił by pewną cześć szeroko
pojętego rynku finansowego.

P.S. Jak juz sobie tak ladnie paranoje nakrecamy ;) , w takich
muszelkach to dopiero sie mikrochipow zmiesci! :D

Noooo :)

On 19 Sie, 13:26, "Valdi.Pavlack" <Valdi.Pavl...@PSL.NOspam.pl> wrote:

Zgadzam się z tobą. Biję się w pierś i przyznaję, że trochę odszedłem od
tematu (tak mnie te muszelki jakoś nakręciły he he), co nie zmienia faktu,
że powrót do parytetu złota w pewnym sensie uzdrowił by pewną cześć szeroko
pojętego rynku finansowego.

Ale wtedy nie moznaby ot tak sobie dodrukowac kiedy zabraknie
("Odbijam sobie, odbijam zielone dolarki śliczne") i co wtedy? Za co
niby mialyby brzuchate prezesy kupowac samoloty i wyplacac sobie
bonusy tudziez premie? :)

"bradley.st"
news:6a3ab579-5d5e-4b06-9886-ace9133161efj21g2000yqe.googlegroups.com

Ale wtedy nie moznaby ot tak sobie dodrukowac kiedy zabraknie
("Odbijam sobie, odbijam zielone dolarki śliczne") i co wtedy? Za co
niby mialyby brzuchate prezesy kupowac samoloty i wyplacac sobie
bonusy tudziez premie? :)

I o to właśnie chodzi. Parytet złota wyeliminował bądź znacząco ukrucił
patologię, o której piszesz.

On Aug 19, 4:06 pm, argothiel <argoth...@interia.niechce.spamu.pl>
wrote:

xbartx pisze:

>http://hotnews.pl/arttechnika-358.html

> Cóż jak ktoś nie używa kart aby go nie namierzać, to teraz będzie musiał
> magnesować kasę, albo ją w mikrofalówce uzdatniać aby była koszerna ;)

O, widzisz, o magnesowaniu nie pomyślałem. A robić dziury w pieniądzach
to trochę głupio. ;)

Magnesowanie nic nie da (chyba, że będziesz poruszać odpowiednio
silnym magnesem wystarczająco szybko, żeby wzbudzić niszczący prąd w
antenie :-).

A co do mikrofalówki: "ten banknot taki już był, jak go dostałem" ;-)

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski