Użytkownik "ikaros30" <ikaros30@wp.pl> napisał w wiadomości news:3huzfwjlvswe.1q0525vngnf0a$.dlg40tude.net...
4 miesiące minęły od wypadku mojego syna. Policja nie określiła sprawcy i
skierowała sprawę do rozpatrzenia przez sąd, teraz rejonowy w Gliwicach.
Nie wyrażę swojego subiektywnego zdania na temat właściwego sprawcy tego
wypadku bo nie o to mi chodzi w tym poście. Ale czy ktoś ma lepsze
(dłuższe) doświadczenia w takiej sprawie? 4 miesiące i nawet nie było
pierwszej rozprawy! Jak długo można zajmować się taką pierdołą? Auto
skasowane więc żadne naprawy nie wchodzą w rachubę, czekam tylko na
możliwość odebrania kasy od ubezpieczyciela (o ile oczywiście sąd na to
wyda odpowiedni wyrok).
-- ikaros30@wp.pl
Moja sprawa w przypadku kolizji przed sądem rejonowym toczyła się ponad rok. Pierwsza sprawa - coś po ok. pół roku.
Tomek