Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Minister do spraw propagandy

Minister do spraw propagandy

Data: 2014-02-16 19:49:30
Autor: Mark Woydak
Minister do spraw propagandy

Minister do spraw propagandy

Znany jest z krytyki osób sceptycznych wobec rządu. Adam Jasser –
polityczny sierżant czy gracz o rząd dusz?

Rozpala, głównie na Twitterze, emocje wszystkich, którzy odważą się wyrazić
choćby słowo krytyki o gabinecie Donalda Tuska. Znany jest z ripost i walki
na słowa. Krytykuje też media niekojarzone z PO.

– Trzymam się faktów, to mój udział w debacie publicznej – mówi „Rz" o
swojej działalności na Twitterze Adam Jasser. Ale jeśli spogląda się na
jego dokonania jako urzędnika państwowego, jest nieco gorzej.

Został powołany na stanowisko ministra w marcu 2010 r. Przyszedł do rządu z
mediów, gdzie osiągnął duży sukces. Urodzony w 1965 r. absolwent filologii
angielskiej do kwietnia 2009 r. był szefem redakcji agencji Reutera na
Europę Środkową, Bałkany i Turcję. Wcześniej był też szefem biura agencji
we Frankfurcie i Helsinkach. Jakub Kurasz, do niedawna wicenaczelny „Rz",
który pracował z Jasserem przez pięć lat jako jego podwładny, mówi: – Adam
to człowiek, który zrobił światową karierę w agencji.

Chłopiec na posyłki

Kontrastuje to z jego osiągnięciami w rządzie. Zadań ma sporo. Oprócz
obowiązków ministra był m.in. pełnomocnikiem premiera ds. ograniczania
biurokracji (od sierpnia 2010 do grudnia 2011), pełni też m.in. funkcję
sekretarza Rady Gospodarczej, członka Komisji Trójstronnej, jest
pełnomocnikiem premiera ds. Koordynacji Oceny Skutków Regulacji. Mimo tego
trudno doszukać się w jego działalności spektakularnych sukcesów.

Chcieliśmy się np. dowiedzieć, jakie są jego osiągnięcia jako osoby
odpowiedzialnej za walkę z biurokracją. Otrzymaliśmy z Kancelarii Prezesa
Rady Ministrów odpowiedź zaczynającą się od słów: „Pełnomocnik podjął
skutecznie działania w wielu sprawach". Dalej jest gorzej. Kancelaria
wysłała do nas zbiór ogólników. Na przykład, że „w celu wsparcia
Pełnomocnika został powołany międzyresortowy Zespół ds. Priorytetowych
Rozwiązań Ograniczania Biurokracji, złożony z przedstawicieli resortów oraz
środowisk biznesowych i eksperckich". Jedynym konkretem jest to, że z
inicjatywy Jassera do procesu legislacyjnego został wprowadzony tzw. test
regulacyjny.

Brak osiągnięć Jassera potwierdza nam urzędnik, który z nim współpracował.

– To ponura postać – mówi. Relacjonuje: zawsze łatwo było się z nim umówić.
Spotkania były sympatyczne, otrzymywał od nas dużo materiałów. Tyle tylko
że nic z tego nie wynikało.

Dodaje, że minister Jassser jest raczej „chłopcem na posyłki" Jana
Krzysztofa Bieleckiego niż człowiekiem o realnym wpływie na państwo. –
Bielecki nie chce być ministrem, bo nie chce składać oświadczenia
majątkowego, stąd pomysł na Radę Gospodarczą, w której Jasser jest
sekretarzem – mówi nasz rozmówca.

Fighter Twittera

Obraz ministra, którego kompetencje nie są do końca jasne, potwierdza sama
KPRM. Wskazuje na nasze pytanie o jego obowiązki, że „zgodnie z
zarządzeniem nr 11 Szefa KPRM (...) Minister Jasser wykonuje zadania
wynikające z zarządzenia nr 15 Prezesa Rady Ministrów, zm. zarządzeniem nr
6 (...) oraz zarządzeniem nr 14 Prezesa Rady Ministrów". Dodaje, że
wykonuje też „zadania Sekretarza do spraw Parlamentarnych, w szczególności
związane z terminową realizacją obowiązków Rządu wobec Sejmu RP i Senatu
RP, przygotowaniem i przedstawianiem stanowiska Rządu, a także zapewnieniem
właściwego przedstawicielstwa i reprezentacji Rządu w pracach
parlamentarnych". W KPRM podlega mu Departament Spraw Parlamentarnych i
Analiz Strategicznych. Jego bezpośrednim przełożonym jest premier.

Jest za to prawdziwym fighterem Twittera. Zadaliśmy w KPRM dziesięć pytań
dotyczących pracy Jassera. Otrzymaliśmy odpowiedź na dziewięć z nich. Jedno
pozostało bez odpowiedzi. Brzmiało: „Czy do zakresu obowiązków pana
ministra należy obecność na portalach społecznościowych (szczególnie na
TT)?". Gdy dopominaliśmy się o odpowiedź, okazało się, że KPRM jej nie
udzieli.

To intrygujące, ponieważ minister Jasser jest na Twitterze niezwykle
aktywny, także w godzinach pracy. Na przykład 3 lutego zamieścił 51
tweetów, a 5 lutego – 64. Wytykają mu to zresztą publicyści czy
komentatorzy. „Adam, gratuluję efektywności! Napisałeś dziś do tej pory 80
tweetów. I tak codziennie. Takie masz zadanie w pracy w KPRM?" – zapytał go
6 lutego Igor Janke.


Jasser wyjaśnia nam, że robi to poza swoimi obowiązkami. – Nie mam tego w
zakresie zadań – mówi. – A czy ktoś rozlicza pana z tej aktywności? –
dopytujemy. – Nikt tego nie robi. A czy pana ktoś rozlicza? – odpowiada
pytaniem minister.

Jest znany nie tylko z aktywności, ale też z napastliwości. Bezkompromisowo
atakuje wszystkich krytyków poczynań rządu. Tłumaczy nam, że najczęściej są
to jego prywatne opinie. – Staram się w ten sposób zabierać głos w debacie
publicznej – mówi.

Sierżant propagandy

O tym jednak, że nie są to wyłącznie neutralne wpisy, niech świadczy to,
jak często atakuje na przykład „Rzeczpospolitą" czy jej dziennikarzy.
Scenka z 5 lutego tego roku. Zaczyna niejaki @aronsem (nie wszyscy mają
odwagę występować pod własnym nazwiskiem) dość ordynarnym wpisem odnoszącym
się do komentarza Michała Szułdrzyńskiego z „Rz" dotyczącego partii
Jarosława Gowina. Wpis brzmi: „@szuldrzynski znowu miał nocne zmazy
gowinowe polucje". I tu włącza się, o dziwo, minister. Krytykuje już nie
tylko samego dziennikarza, ale całą gazetę. O „Rzeczpospolitej" pisze:
„miał być polski Financial Times, a wyszedł organ :) dziś dzień
nieparzysty, więc czas na cnoty i zalety PRJG :))". A na przykład 17
września ubiegłego roku pisze o rysunku na 2. stronie „Rz": „Gazeta klasy
średniej w natarciu (...)".

Łukasz Warzecha, publicysta, który znał Jassera, zanim wszedł do rządu,
wskazuje, że to obecnie zupełnie inny człowiek.

– Wtedy było go stać na niezależną opinię, teraz stał się sierżantem
propagandy – mówi.

Podobnie spostrzeżenia ma inny dziennikarz, który dobrze znał ministra
przed wejściem do rządu.

– To wręcz szokująca zmiana. Z człowieka profesjonalnego i refleksyjnego
stał się internetowym trollem. Osoby, z którymi rozmawiałem na jego temat,
podsumowują to jednoznacznie: Adamowi odbiło – mówi nasz rozmówca.

Nieco inaczej sprawę widzi Kurasz. Nie dziwi go medialna działalność
ministra. Jego zdaniem traktuje on media społecznościowe jako swoistego
rodzaju poligon, na którym reguły gry są nieco rozluźnione.

– Nie nazwałbym ministra Jassera propagandystą, myślę, że bardziej jest
oddany sprawie i rządowi – mówi Kurasz.

Bez względu na to, jaka jest ocena jego działalności w mediach
społecznościowych, warto, by minister równie ciężko pracował i udzielał się
dla spraw państwa.

Data: 2014-02-17 16:45:28
Autor: stevep
Minister do spraw propagandy
W dniu .02.2014 o 02:49 Mark Woydak <mark.woydak@forst.gm.de> pisze:


Buda kundlu i morda w kibel.


--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Minister do spraw propagandy

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona