Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Ministerstwo Obfitości nie wydało zgody

Ministerstwo Obfitości nie wydało zgody

Data: 2012-01-30 02:07:23
Autor: Grzegorz Z.
Ministerstwo Obfitości nie wydało zgody
Kilkudziesięciu gdańskich bezdomnych dostało w mroźną niedzielę darmowy,
ciepły posiłek. Akcja była jednak nielegalna, bo aktywiści z inicjatywy
"Jedzenie zamiast bomb", nie dostali na nią zgody z Urzędu Miasta
"Food not bombs" (jedzenie zamiast bomb) to ogólnoświatowa inicjatywa,
która ma również swoich działaczy w Gdańsku. Już od dziesięciu lat, w
mroźne dni, jesienią i zimą, rozdają oni jedzenie bezdomnym.

Przez ostatnie lata wolontariusze częstowali potrzebujących ciepłym
posiłkiem na dworcu PKP, czyli tam, gdzie zimą gromadzi się najwięcej osób
mieszkających na ulicy. W tym sezonie robią to jednak na Długim Targu, przy
Neptunie.

- Rozdawanie jedzenia na terenach PKP nie wymagało uzyskania żadnej
formalnej zgody - opowiada Mateusz z "Food not bombs". - W tym sezonie
postanowiliśmy przenieść się jednak do centrum, bo po nasze posiłki zaczęli
przychodzić nie tylko bezdomni, ale wielu mieszkańców Dolnego Miasta. W
związku z tym wystąpiliśmy do władz Gdańska o formalną zgodę na
przeprowadzenie akcji. Organizujemy ją już od listopada, w każdą niedzielę,
w samo południe. Na rozdanie jedzenia w minioną niedzielę zgody jednak nie
dostaliśmy.

W piśmie, które inicjatywa "Jedzenie zamiast bomb" otrzymała z gdańskiego
Urzędu Miasta czytamy, że zakazuje się akcji rozdawania jedzenia, ponieważ
29 stycznia na Długim Targu odbywać się będzie plenerowa gra planszowa, a
jej organizatorzy potrzebować będą 100 metrów kwadratowych przestrzeni. Gra
miała być ostatnim akcentem kończącym obchody Roku Heweliusza w Gdańsku.

- Rozdajemy jedzenie w niedzielę, bo wtedy nie działa Caritas czy
jadłodajnie, a zupa, którą od nas dostają bezdomni to jedyny ciepły
posiłek, jaki w tym dniu jedzą - tłumaczy Mateusz. - Nie rozumiem więc,
dlaczego w taki mroźny dzień jak ten urząd zabronił nam nakarmić ludzi.

Mimo braku zgody działacze "Food not bombs" rozdali jednak posiłki. Ponad
70 litrów grochówki rozlali zmarzniętym ludziom w dwadzieścia minut. - W
tym czasie nikogo oprócz nas przy Neptunie nie było, ani władz miasta, ani
uczestników tej gry planszowej - dodaje Mateusz.

Nie udało nam się dowiedzieć, czy magistrat będzie chciał ukarać młodych
ludzi za złamanie urzędniczego zakazu.

http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,11052270,Nielegalna_zupa__Nakarmili_bezdomnych_bez_zgody_urzedu.html

--
"Naszą pracą jest podawanie wiadomości, a nie ich fabrykowanie. To drugie
jest zadaniem rządu."

Ministerstwo Obfitości nie wydało zgody

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona