Data: 2020-07-31 16:02:08 | |
Autor: Zbynek11 | |
Mir domowy a rodzina | |
Dzień dobry
Mam prośbę o poradę dotyczącą miru domowego. W 1994 roku rodzice przekazali synowi dwupokojowe mieszkanie spółdzielcze, które wykupił za pozostałą do spłacenia kwotę. Obecnie mieszka z 84-letnią matką. Ona w dużym, 22m2 pokoju z balkonem 6m2. Syn w małym, 12m2. Syn ożenił się niedawno. Chce z żoną zmienić pokój na większy. Niestety, spotyka się to ze zdecydowanym sprzeciwem matki. Jak i każda zmiana czegokolwiek w jej życiu - tak już mają osoby w podeszłym wieku, które mają własne uparte widzenie świata - Nie bo nie. Matka jest osobą samodzielną, nie wymagającą obecnie opieki. Czy syn ma prawo pod jej nieobecność przenieść jej rzeczy do małego pokoju? Czy musi jej udostępniać balkon bez żadnych warunków? Czy gdyby doszło do sporu sądowego, nakręconego przez jej córkę, syn ma zagwarantowaną wygraną czy tylko szansę na wygranie? Czy mogą tu w grę wchodzić zasady współżycia społecznego? Czy na czyjąś korzyść? Dziękuję za jakieś nakierowanie na podobne sprawy. Pozdrawiam czytelników Zbynek11 |
|
Data: 2020-07-31 18:36:27 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 31.07.2020 o 16:02, Zbynek11 pisze:
Dziękuję za jakieś nakierowanie na podobne sprawy. Ciężka sprawa, ale moim zdaniem przeniesienie matki do mniejszego pokoju wymaga (w wypadku braku jej zgody) prawomocnego wyroku sądu i komornika. Daleka droga, choć w mojej ocenie sąd powinien się do tego przychylić, jako zgodnego ze zdrowym rozsądkiem i zasadami współżycia społecznego. Natomiast we wspólnym mieszkaniu nie ma obowiązku zapewniania jej wyłączności na ten większy pokój, bo przecież to nie jest podzielone. Może argument, że mamusia może mieć na wyłączność mały pokój, albo niestety musi tolerować pozostałych domowników w swoim skłoni "starszą panią" do ustępstw. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-07-31 23:42:44 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Mir domowy a rodzina | |
On 2020-07-31, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 31.07.2020 o 16:02, Zbynek11 pisze: Należałoby najpierw się dowiedzieć ile synalek zapłacił za to mieszkanie (jaka jest to część jeo wartości mieszkania w chwili wykupu), bo jeśli się okaże, że mała, to starsza pani może w paść na słuszny pomysł odwołania darowizny. -- Marcin |
|
Data: 2020-08-01 11:41:23 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 01.08.2020 o 01:42, Marcin Debowski pisze:
On 2020-07-31, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:O ile to była darowizna. No bo jak tylko wyraziła zgodę na zakup mieszkania przez syna ze spółdzielni, bo była jego właścicielem spółdzielczym i on kupił to mieszkanie, to nie za bardzo jest co odwoływać. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-01 23:34:20 | |
Autor: Zbynek11 | |
Mir domowy a rodzina | |
Robert Tomasik napisał(a) :
W dniu 01.08.2020 o 01:42, Marcin Debowski pisze: Dokładnie. Nawet gdyby darowizna, to cofnąć ją można tylko w przypadku "rażącej niewdzięczności". Nie widzę tu takiego przypadku. Zby |
|
Data: 2020-08-02 06:37:49 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Mir domowy a rodzina | |
On 2020-08-01, Zbynek11 <garnekmiodu1@wp.pl> wrote:
Robert Tomasik napisał(a) : Sąd może jednak zobaczyć, bo niby dlaczego osoba, która dobrowolnie zgodziła się na przekazanie nieruchomości przyjmując, że będzie ją zapewne mogła użytkować jak wcześniej (jako minimum), ma teraz być zepchnięta na swoje ostatnie lata do 10m2 klitki? Oczywiście przyjmując, że się tak wcześniej nie umawiali, ale pewnie nie bo niewiele o sytuacji napisałeś. A jeśli był to wykup na własność typu post-prlowskiego, gdzie wcześniej matka zapłaciła cały wkład, a syn tylko symboliczne kilka groszy to MZ jest to jak najbardziej darowizna. -- Marcin |
|
Data: 2020-08-03 00:25:01 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-02 o 08:37, Marcin Debowski pisze:
On 2020-08-01, Zbynek11 <garnekmiodu1@wp.pl> wrote: To nie jest darowizna. To jest wykup. Darowiznę to się sporządza na specjalnym druku i chyba u notariusza. Matka powinna wystąpić o wycofanie wykupu mieszkania przez niewdzięcznego syna-pasożyta. -- animka |
|
Data: 2020-08-02 23:27:55 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Mir domowy a rodzina | |
On 2020-08-02, Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> wrote:
W dniu 2020-08-02 o 08:37, Marcin Debowski pisze: Kłiz na jutro: jak umowę k-s samochodu zatytułujesz Świadectwo Ślubu, ale z treści będzie wynikało, że dot. sprzedarzy samochodu to będzie to?: a) umowa k-s samochodu b) świdectwo ślubu c) kot prezesa -- Marcin |
|
Data: 2020-08-03 12:16:06 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03.08.2020 o 00:25, Animka pisze:
To nie jest darowizna. To jest wykup. Darowiznę to się sporządza na Matka nie jest stroną tej umowy i nie za bardzo może występować o cokolwiek. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-03 14:25:50 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-03 o 12:16, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03.08.2020 o 00:25, Animka pisze: Jeżeli nie jest stroną to oznacza, że jej mieszkanie ukradziono. -- animka |
|
Data: 2020-08-03 16:09:24 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03.08.2020 o 14:25, Animka pisze:
Nieruchomości nie można ukraść. Bo kradzież, to zabranie w celuJeżeli nie jest stroną to oznacza, że jej mieszkanie ukradziono.To nie jest darowizna. To jest wykup. Darowiznę to się sporządza naMatka nie jest stroną tej umowy i nie za bardzo może występować o przywłaszczenia, a nieruchomości nie można zabrać. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-03 16:20:13 | |
Autor: u2 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03.08.2020 o 16:09, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03.08.2020 o 14:25, Animka pisze: ponoć całe zamki przenoszono do USA : https://www.stolenhistory.org/threads/usa-transported-medieval-castles-monasteries-and-other-buildings.995/ |
|
Data: 2020-08-03 18:53:59 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03.08.2020 o 16:20, u2 pisze:
W dniu 03.08.2020 o 16:09, Robert Tomasik pisze:Ciekawostka, o której nie wiedziałem. Na pewno przenosi się budynki do Skansenów. Tak, czy siak kodeks karny za tym nie nadąża i mówi o przywłaszczeniu prawa własności :-) -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-03 22:16:57 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-03 o 16:09, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03.08.2020 o 14:25, Animka pisze: Ukradł, bo poszedł do sp-ni i zalatwił /wykupił za złotówkę na siebie. a nie na matkę. -- animka |
|
Data: 2020-08-03 23:22:04 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Mir domowy a rodzina | |
On 2020-08-03, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 03.08.2020 o 14:25, Animka pisze: Jak zakwalifikowany zostanie czyn wykopania domu i jego przenosin na inną działkę? http://www.liberonweb.com/wp-content/uploads/2019/10/lrg_landisville-pa-historic-stone-house-768x512.jpg -- Marcin |
|
Data: 2020-08-04 10:28:33 | |
Autor: t-1 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-04 o 01:22, Marcin Debowski pisze:
Jak zakwalifikowany zostanie czyn wykopania domu i jego przewiezienie nieruchomości. |
|
Data: 2020-08-02 17:49:03 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 01:42, Marcin Debowski pisze:
Należałoby najpierw się dowiedzieć ile synalek zapłacił za to mieszkanie Dlaczego starsza pani? Czy każda matka musi być stara? -- animka |
|
Data: 2020-08-02 22:47:08 | |
Autor: Trefniś | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu .08.2020 o 17:49 Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> pisze:
W dniu 2020-08-01 o 01:42, Marcin Debowski pisze: Pani ma 84 lata. Jest starsza od Ciebie! -- Trefniś |
|
Data: 2020-08-03 00:23:26 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Nie byłbym taki pewien ;-)
-- -- - Jest starsza od Ciebie! |
|
Data: 2020-08-03 00:32:20 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-02 o 22:47, Trefniś pisze:
W dniu .08.2020 o 17:49 Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> pisze: Moja matka jak umarła to miała 98 lat. Moglaby jeszcze pozyć gdyby nie wredność jej syna i jednej córeczki. Nieraz jeszcze tańcowałyśmy sobie , zartowałyśmy, dużo rozmawiałyśmy, Jak się urodziłam to oni nie byli tacy młodzi i miałam starsze rodzeństwo ze spora różnicą wieku. Codziennie o niej myślę, nie mogę żyć bez niej. Tak bardzo tęsknię. -- animka |
|
Data: 2020-08-02 23:30:02 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Mir domowy a rodzina | |
On 2020-08-02, Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> wrote:
W dniu 2020-08-01 o 01:42, Marcin Debowski pisze: Te co mają 84 lata raczej tak. -- Marcin |
|
Data: 2020-08-03 14:24:12 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-03 o 01:30, Marcin Debowski pisze:
On 2020-08-02, Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> wrote: Dlaczego tak mówisz na swoja mamusię? Moja była zawsze młoda :P -- animka |
|
Data: 2020-08-03 13:15:26 | |
Autor: Queequeg | |
Mir domowy a rodzina | |
Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> wrote:
Te co mają 84 lata raczej tak. Trzymając się faktów, a nie subiektywnej oceny lub życzeniowego myślenia -- nie, nie była. http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20150001705 Art. 4. Użyte w ustawie określenia oznaczają: 1) osoba starsza -- osoba, która ukończyła 60. rok życia -- W akademiku w pokoju studenckim trwa impreza. Biesiadnicy raz po raz wznosza toast: - Za Edka, żeby zdał! W pewnej chwili otwieraja się drzwi i wchodzi Edek. - I co Edek, zdałes? - Zdałem, tylko jednej nie przyjęli, bo miała obita główkę. |
|
Data: 2020-08-03 19:51:35 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
To uchwaliły P0wskie c_uje ;-)
www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/PrzebiegProc.xsp?nr=3838 -- -- - 1) osoba starsza -- osoba, która ukończyła 60. rok życia |
|
Data: 2020-08-03 23:17:59 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Mir domowy a rodzina | |
On 2020-08-03, Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> wrote:
W dniu 2020-08-03 o 01:30, Marcin Debowski pisze: Starsza pani wcale nie brzmi żle. Stara pani, już tak sobie. -- Marcin |
|
Data: 2020-08-04 10:30:18 | |
Autor: t-1 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-04 o 01:17, Marcin Debowski pisze:
On 2020-08-03, Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> wrote: Sąsiadki w kłótni: Ty stara kur.o Tylko nie stara, tylko nie stara. |
|
Data: 2020-08-05 00:58:09 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-04 o 01:17, Marcin Debowski pisze:
On 2020-08-03, Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> wrote: Na żadną starszą tak nie mówię. Nigdy nie mówiłam, bo ja sę potrafię porozumiewać i ze starszymi i młodymi. -- animka |
|
Data: 2020-08-07 23:43:30 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Mir domowy a rodzina | |
On 2020-08-04, Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> wrote:
W dniu 2020-08-04 o 01:17, Marcin Debowski pisze: Jestem z Ciebie dumny, niemniej moja 92-letnia matka tak o sobie mówi, więc nasuwa mi się tu takie podejrzenie, że problem może tkwić w Tobie, a nie uniwersalnie pejortywnej percepcji tego określenia :) -- Marcin |
|
Data: 2020-08-08 19:14:02 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-08 o 01:43, Marcin Debowski pisze:
On 2020-08-04, Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> wrote: Może problem tkwi we mnie, ale moja 98 letnia matka (późno mnie urodzila, mam dużo starsze rodzeństwo) tak o sobie nie mówiła. Mój skarb, moja kumpelka nie żyje już od trzech lat. Wczoraj posłuchałam sobie piosenek Kory (umarła w dzień urodzin mojej matki) i sobie popłakałam. https://www.youtube.com/watch?v=oTF8jMPLtxM -- animka |
|
Data: 2020-08-09 11:20:54 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Mir domowy a rodzina | |
On 2020-08-08, Animka <animka@tonie.ja.wp.pl> wrote:
W dniu 2020-08-08 o 01:43, Marcin Debowski pisze: Ładny wiek. A Kora, dwa lata temu, 28 lipca. Czas posuwa jak dziki. Nie płacz, wznieś kielich wina i posącz zawartość wspominając :) -- Marcin |
|
Data: 2020-08-09 13:46:48 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-09 o 13:20, Marcin Debowski pisze:
Ładny wiek. A Kora, dwa lata temu, 28 lipca. Czas posuwa jak dziki. Tak jak już napisałam umarła w urodziny mojej matki. Było zaćmienie księżyca. Robiłam zdjęcia księżyca, czytałam informacje o Korze itp. Całą noc nie spałam. Nie płacz, wznieś kielich wina i posącz zawartość wspominając :) Jak poetycko napisałeś :-) Dzięki. Codziennie myślę o niej, wspominam i nie mogę się tego pozbyć. Wino czy inny alkohol by nie pomogło. -- animka |
|
Data: 2020-07-31 19:31:48 | |
Autor: Trefniś | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu .07.2020 o 18:36 Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 31.07.2020 o 16:02, Zbynek11 pisze: Zastanowiłbym się też nad powiększeniem rodziny, to mogłoby całkowicie zmienić układ sił. -- Trefniś |
|
Data: 2020-07-31 20:08:37 | |
Autor: t-1 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-07-31 o 19:31, Trefniś pisze:
Zastanowiłbym się też nad powiększeniem rodziny, to mogłoby całkowicie zmienić układ sił. Czy sugerujesz, ze kobieta powinna wyjść za mąż, za jakiegoś osiłka ze służb? Jest zastanawiającym choć częstym błędem rodziców, że przekazują dzieciom mieszkania czy domy przed swoją śmiercią. |
|
Data: 2020-07-31 23:24:09 | |
Autor: Sonn | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 31.07.2020 o 20:08, t-1 pisze:
W dniu 2020-07-31 o 19:31, Trefniś pisze: Sorry, ale kiedy mieliby to zrobić? Po śmierci? Na seansie spirytystycznym? ;) A tak na serio, wystarczy darowizna z zastrzeżeniem dożywocia. -- Sonn |
|
Data: 2020-07-31 23:51:46 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Mir domowy a rodzina | |
On 2020-07-31, Sonn <xxx123xxx@poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 31.07.2020 o 20:08, t-1 pisze: No po śmierci jak najbardziej, W ramach ustawowego dziedziczenia. -- Marcin |
|
Data: 2020-08-01 07:55:50 | |
Autor: Shrek | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 01.08.2020 o 01:51, Marcin Debowski pisze:
Sorry, ale kiedy mieliby to zrobić? Po śmierci? Na seansie spirytystycznym? Akurat wlaśnie ustawwe dziedziczenie stanowi problem. W wiekszości wypadków umowy dożywocia są podpisywane właśnie żeby ominąć ustawowe dzidziczenie. Bo nawet jak zrobisz testament to i tak należy się zachówek. -- Shrek |
|
Data: 2020-08-01 06:11:09 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Mir domowy a rodzina | |
On 2020-08-01, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 01.08.2020 o 01:51, Marcin Debowski pisze: No ale to zalezy jak jest nakitaszone w rodzinie. Co do zasady zachówek to w sumie żaden problem. A jak jest w tej chwili w obu opcjach podatkowo? -- Marcin |
|
Data: 2020-08-01 08:24:24 | |
Autor: Shrek | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 01.08.2020 o 08:11, Marcin Debowski pisze:
No ale to zalezy jak jest nakitaszone w rodzinie. Co do No jakiś jest. Chcesz przekazać powiedzmy dom za milion osobie która się na starość tobą opiekuje, mieszkając z tobą jak reszta rodziny ma to w dupie, zeby po twojej śmierci w nim dalej mieszkała. I co - albo musi go sprzedać, albo wyskoczyć nagle z kilkusetr tysięcy.... A jak jest w tej chwili w obu opcjach podatkowo? Nie mam pojęcia. -- Shrek |
|
Data: 2020-08-01 08:40:28 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Mir domowy a rodzina | |
On 2020-08-01, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 01.08.2020 o 08:11, Marcin Debowski pisze: No więc mówię, zalezy od nakiszenia w rodzinie. Jak rodzina rozsądna to dostaje ten co spadkodawca życzy a reszta siedzi w formalnej współwłasności lub robi darowiznę. -- Marcin |
|
Data: 2020-08-01 12:00:49 | |
Autor: Shrek | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 01.08.2020 o 10:40, Marcin Debowski pisze:
No więc mówię, zalezy od nakiszenia w rodzinie. Jak rodzina Jak chcą, żeby było jak w testamencie, to nie trzeba żadnych hopek robić, a po prostu nie domagać się zachówku, skoro krewny nie życzył sobie jemu nic darować. Problem w tym, że z rodziną to dobrze się wychodzi na zdjęciach (a i to jak staniesz po środku;). Dlatego ludzi piszą te dożywocia, żeby swobodnie dysponować majątkiem. A potem okazuje się, że jednak trzeba bylo mieć w dupie kto dostanie bo sztywnemu to wszystko jedno... -- Shrek |
|
Data: 2020-08-03 00:36:11 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 12:00, Shrek pisze:
W dniu 01.08.2020 o 10:40, Marcin Debowski pisze: Prawda. -- animka |
|
Data: 2020-08-01 00:38:40 | |
Autor: Trefniś | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu .07.2020 o 23:24 Sonn <xxx123xxx@poczta.onet.pl> pisze:
W dniu 31.07.2020 o 20:08, t-1 pisze: Gratuluję wiedzy i wyobraźni :) Oczywiście, że po śmierci i w sposób najbardziej naturalny na świecie! -- Trefniś |
|
Data: 2020-08-01 11:31:17 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 31.07.2020 o 23:24, Sonn pisze:
A tak na serio, wystarczy darowizna z zastrzeżeniem dożywocia.Tyle, że starsza pani mieszkania nie miała i przekazać nie mogła. Mieszkanie wykupił syn i on jest formalnym właścicielem. Choć oczywiście miło z jego strony, że nie wywala mamy. To raczej przestroga dla młodych, bo syn mógł kupić każde inne mieszkanie na przetargu od spółdzielni - u nas ich masa - i byłby właścicielem. A tak to jest właścicielem, ale "z dobrodziejstwem inwentarza". -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-01 12:55:02 | |
Autor: t-1 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 11:31, Robert Tomasik pisze:
W dniu 31.07.2020 o 23:24, Sonn pisze: Każde inne mógłby kupić na przetargu za cenę rynkową. A to zapewne było spółdzielcze rodziców. Przekształcenie z lokatorskiego na własnościowe kosztowało niewielkie pieniądze w stosunku do wartości a zazwyczaj 1zł. plus VAT. jeśli wkład był spłacony. |
|
Data: 2020-08-01 13:18:44 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 01.08.2020 o 12:55, t-1 pisze:
Pewnie masz rację, ale nadal nie widzę tu możliwości cofnięciaKażde inne mógłby kupić na przetargu za cenę rynkową.A tak na serio, wystarczy darowizna z zastrzeżeniem dożywocia.Tyle, że starsza pani mieszkania nie miała i przekazać nie mogła. czegokolwiek. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-03 00:12:40 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 13:18, Robert Tomasik pisze:
W dniu 01.08.2020 o 12:55, t-1 pisze: Jest możliwość, tylko matka musi napisać pozew do sądu, może iść do spółdzielni i prezesa z pismem, żeby to odwołać, bo ona jest właścicielką, a syn użył podstępu. -- animka |
|
Data: 2020-08-01 23:24:14 | |
Autor: Zbynek11 | |
Mir domowy a rodzina | |
t-1 napisał(a) :
To "zazwyczaj 1 zł" to było ledwo jakieś 10 lat temu. Zaznaczyłem, że wykupione 26 lat temu :-) Zby |
|
Data: 2020-08-02 11:02:24 | |
Autor: t-1 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 23:24, Zbynek11 pisze:
t-1 napisał(a) : To faktycznie olbrzymie pieniądze. Koszt wykupu mógł wynosić nawet sto-kilkadziesiąt milionów złotych. Widać, że komuniści nie dawali ludziom mieszkań tylko sprzedawali za miliony, a pogląd, że mieszkania były bardziej dostępne niż obecnie jest propagandą lewaków. Dzisiaj za nominalnie takie pieniądze kupiło by się cały budynek a nie małe M2. Dla młodzieży: 1 milion złotych z lat 90-tych to obecne 100 PLN. |
|
Data: 2020-08-03 00:03:50 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 12:55, t-1 pisze:
W dniu 2020-08-01 o 11:31, Robert Tomasik pisze: Jeśli ten synek byłby człowiekiem to wykupił by to mieszkanie na rodziców. Mieszkanie by mu nie uciekło. I tak by dziedziczył. Mój "mundry" brat przepisał swoje trzypokojowe mieszkanie na córkę, mieszkanie w którym była wychowywana i potem wyszła za mąż i mają dwoje dzieci. Córka miała już wybudowany dom z pięcioma pokojami i dwoma łazienkami poza Warszawą. Kiedyś zażartowałam: to ty teraz jesteś bezdomny, haha Przychodził codziennie do matki i udawał dobrego synka. Natomiast na mnie się mścił. Do niedawna myślał, że wtryni się do mieszkania komunalnego mojej matki, do mieszkania, w którym nigdy nie mieszkał. Powiedziałam mu: po moim trupie! Oczywiście nie udało mu się, ale udało mu się, żeby matka szybko umarla. Podmienił jej nawet świetny głośnik w telewizorze (który ja jej kupiłam, telewizor wymieniłam na świetny, nowy) i ten głośnik charczał, drugiego głośnika nie zdążył podmienić, bo kontrolowałam. Powiedział: matka i tak jest głucha (nie była głucha) i nie musi słuchać. Ja głucha nie jestem i też nie mogłam słuchać tego charczenia. Bić z bratem się nie moglam, nie mam takiej siły, ponadto nie chciałam robić awantur. Rok przed śmiercia mojej matki siostra starsza ode mnie o 14 lat poszła do proboszcza w Wilanowie zapłacić -kontynuacja za grób. Grób załatwiała kiedyś moja mamusia. Leżał tam ojciec. Papiery w kościele były na moją mamusię. Ta wredna siostra za matki pieniądze wykupiła ten grób na siebie i załatwiła zbudowanie grobu od nowa. Przyśnił mi się ojciec i coś mnie zaczęło niepokoić. Pojechałam do proboszcza, on mi wydrukował wszystko. Na tym piśmie jest też jej zobowiazanie własnoręcznie napisane pod dyktando księdza (łącznie z adresem i telefonem)- kto będzie leżał w tym grobie (ale już w urnach). Musiała wyszczególnić wszystkie dzieci moich rodziców. Tę kartkę, skserowaną na wszelki wypadek zawsze noszę przy sobie. Dopiero po latach wszystka wredność rodzeńtwa wyszła na jaw. Przedtem się tego nie dostrzegało. Mnie to się nie mieści w głowie: jak można zabrać matki ciężką pracę, własność rodziców. Gdybym to ja załatwiała opłaciłabym składkę na następne 10 lat na moją rodzicielkę, a nie na siebie. Jak o tym wszystkim, tej wredności pomyślę to nerwy mnie rozsadzają i nie mogę spać spokojnie. -- animka |
|
Data: 2020-08-03 14:02:39 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03.08.2020 o 00:03, Animka pisze:
Jeśli ten synek byłby człowiekiem to wykupił by to mieszkanie na rodziców.Każde inne mógłby kupić na przetargu za cenę rynkową.A tak na serio, wystarczy darowizna z zastrzeżeniem dożywocia.Tyle, że starsza pani mieszkania nie miała i przekazać nie mogła. Umknęła Ci siostra tego człowieka w Twoim rozumowaniu. Oceniasz człowieka nie znając realiów. nie wykluczone, ze gość uzbierał sobie pieniądze na mieszkanie, ale mamusia go przekonała, ze po co będzie inne kupował, jak może to wykupić i za te pieniądz,e co zaoszczędzi (bo pewnie taniej) je wyremontować. I teraz jest problem. Znam takie przypadki. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-03 14:28:02 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-03 o 14:02, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03.08.2020 o 00:03, Animka pisze: No,ja też znam :-( -- animka |
|
Data: 2020-08-02 12:29:20 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Rodzice nie mogli przekazać lokatorskiego (no teoretycznie by mogli, ale na chwilę zapomnij), mogli przekazać własnościowe z jakimś nominalnie resztkowym "kredytem" do spłaty.
Jak się synowej 12 m2 nie podoba (a to początek, bo za chwilę będzie problem wspólnej kuchni, łazienki i przedpokoju), niech się przeprowadzą do jej rodziców. -- -- - Tyle, że starsza pani mieszkania nie miała i przekazać nie mogła. |
|
Data: 2020-08-01 18:12:22 | |
Autor: t-1 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-07-31 o 23:24, Sonn pisze:
A tak na serio, wystarczy darowizna z zastrzeżeniem dożywocia. Tu właśnie mamy ten przypadek. Problemem jest, że matka ciągle żyje. |
|
Data: 2020-08-01 18:55:37 | |
Autor: cef | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 18:12, t-1 pisze:
W dniu 2020-07-31 o 23:24, Sonn pisze: Jak proponujesz rozwiązać ten problem? :-) |
|
Data: 2020-08-01 20:47:35 | |
Autor: t-1 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 18:55, cef pisze:
W dniu 2020-08-01 o 18:12, t-1 pisze: Każdy rodzic powinien mieć wbite do pustego łba, że nie należy stawiać swoich kochanych dzieci przed takim dylematem. Mam nadzieję, że twórca wątku nie popełni kiedyś sam takiego błędu i będzie mógł mieszkać na starość w pokoju w którym zechce. Obecnie niech sobie wynajmie mieszkanie jakiego potrzebuje skoro nie pasuje mu to czym dysponuje. Ostatnio, jak słychać, ceny najmu bardzo spadły. |
|
Data: 2020-08-02 15:27:00 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Wręcz odwrotnie, jeżeli cała trójka żyje z mamusinej emerytury.
BTW ciekawe, jak płacą opłaty (do spółdzielni, podatki, wieczyste, energia, inne media). -- -- - Problemem jest, że matka ciągle żyje. |
|
Data: 2020-08-03 00:14:10 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 18:12, t-1 pisze:
W dniu 2020-07-31 o 23:24, Sonn pisze: To ją zabij. Będziesz miał mieszkanie, wikt i opierunek w więzieniu. -- animka |
|
Data: 2020-08-02 12:14:31 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Wolisz cyjanek czy arszenik?
-- -- - darowizna z zastrzeżeniem dożywocia. |
|
Data: 2020-08-01 00:31:34 | |
Autor: Trefniś | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu .07.2020 o 20:08 t-1 <t-1@todlaspamu.pl> pisze:
W dniu 2020-07-31 o 19:31, Trefniś pisze: Nie kombinuj :) Zbynek pisał wyraźnie: "Syn ożenił się niedawno. Chce z żoną zmienić pokój na większy." Czyli małżeństwo już jest, czas by pani starsza poczuła się babcią. Jest zastanawiającym choć częstym błędem rodziców, że przekazują dzieciom mieszkania czy domy przed swoją śmiercią. Starsze osoby potrafią być bardzo nielogiczne. Albo wręcz przeciwnie - "podarowane" mieszkanie jest dla nich kartą przetargową i pretekstem do psucia krwi potomkom. Czy powyższa sytuacja tego nie przypomina? -- Trefniś |
|
Data: 2020-08-01 09:22:38 | |
Autor: u2 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 01.08.2020 o 00:31, Trefniś pisze:
Albo wręcz przeciwnie - "podarowane" mieszkanie jest dla nich kartą przetargową i pretekstem do psucia krwi potomkom. Czy powyższa sytuacja tego nie przypomina? na miejscu młodych wyniósłbym się z tego mieszkania, czym prędzej, bo za małe i zawsze mała przestrzeń będzie generowała konflikty, błąd rodziców, że przepisali małe mieszkanko na syna |
|
Data: 2020-08-01 11:56:21 | |
Autor: RadoslawF | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 09:22, u2 pisze:
Albo wręcz przeciwnie - "podarowane" mieszkanie jest dla nich kartą przetargową i pretekstem do psucia krwi potomkom. Czy powyższa sytuacja tego nie przypomina? Poważnie ubeku? Nieustające pozdrowienia dla twojego papcia mośka i mamy rebeki. Pozdrawiam |
|
Data: 2020-08-01 12:48:46 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 01.08.2020 o 09:22, u2 pisze:
W dniu 01.08.2020 o 00:31, Trefniś pisze: Ba. Pod zastaw tego mieszkania mogą wziąć kredyt, na zakup kolejnego. Starsza Pani wiecznie żyć nie będzie, to spłacą kredyt po jej śmierci. Uważam, że masz rację. Cokolwiek by tu nie wymyślić, to nie będzie to mądre, ani skuteczne. Mamusia sądziła, ze będzie miała do śmierci synka na usługach, a tu on sobie laskę sprowadził. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-01 22:13:16 | |
Autor: u2 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 01.08.2020 o 12:48, Robert Tomasik pisze:
W dniu 01.08.2020 o 09:22, u2 pisze: to co mamuśka, czy tatuśko sądzili nie ma teraz znaczenia, matki nie da się łatwo wyeksmitować, a jeśli się uda to syn będzie miał potężny kac moralny, jedyne rozsądne wyjście to wyniesienie się do innego mieszkania |
|
Data: 2020-08-02 00:12:46 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 01.08.2020 o 22:13, u2 pisze:
to co mamuśka, czy tatuśko sądzili nie ma teraz znaczenia, matki nie da Tyle, że tu problemem nie jest konieczność eksmisji. Jak użytkownicy mieszkania zaczną używać salon - bo nie ma fizycznego podziału), to być m oże starsza pani sama dojdzie do wniosku, że mniejszy pokój może być wygodniejszy. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-02 00:29:20 | |
Autor: u2 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 02.08.2020 o 00:12, Robert Tomasik pisze:
W dniu 01.08.2020 o 22:13, u2 pisze: nie żartuj 22 metry salon i 12 metrów pokoik, toż to malutkie mieszkanko jest |
|
Data: 2020-08-02 00:32:44 | |
Autor: RadoslawF | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-02 o 00:29, u2 pisze:
to co mamuśka, czy tatuśko sądzili nie ma teraz znaczenia, matki nie da Poważnie ubeku? Nieustające pozdrowienia dla twojego papcia mośka i mamy rebeki. Pozdrawiam |
|
Data: 2020-08-02 11:55:14 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 02.08.2020 o 00:29, u2 pisze:
nie żartuj 22 metry salon i 12 metrów pokoik, toż to malutkie mieszkankoto co mamuśka, czy tatuśko sądzili nie ma teraz znaczenia, matki nie daTyle, że tu problemem nie jest konieczność eksmisji. Jak użytkownicy Kuchnia i łazienka, oraz pewnie przedpokój. około 50 m2, to był standard w PRL. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-02 12:51:34 | |
Autor: u2 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 02.08.2020 o 11:55, Robert Tomasik pisze:
nie żartuj 22 metry salon i 12 metrów pokoik, toż to malutkie mieszkanko Kuchnia i łazienka, oraz pewnie przedpokój. około 50 m2, to był standard PRL-u nie ma już ze trzy dekady |
|
Data: 2020-08-02 14:24:34 | |
Autor: RadoslawF | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-02 o 12:51, u2 pisze:
nie żartuj 22 metry salon i 12 metrów pokoik, toż to malutkie mieszkanko A ubeki zostały, prawda ubeku? Nieustające pozdrowienia dla twojego papcia mośka i mamy rebeki. Pozdrawiam |
|
Data: 2020-08-03 13:08:02 | |
Autor: Queequeg | |
Mir domowy a rodzina | |
RadoslawF <radoslawfl@gmail.com> wrote:
A ubeki zostały, prawda ubeku? Możesz w końcu tego idiotę splonkować i przestać śmiecić? -- Zajączek miał ochotę na seks. Idzie przez las i szuka partnerki. Spotyka zwiniętego w kłębek jeża. Obchodzi go dookoła i zupełnie nie może się zorientować się, gdzie jest przód, a gdzie tył. Wreszcie mówi: - Ty, jeż mógłbyś chociaż puścić baka, to miałbym jakiś punkt odniesienia...! |
|
Data: 2020-08-02 23:33:39 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 02.08.2020 o 12:51, u2 pisze:
PRL-u nie ma już ze trzy dekadynie żartuj 22 metry salon i 12 metrów pokoik, toż to malutkie mieszkankoKuchnia i łazienka, oraz pewnie przedpokój. około 50 m2, to był standard Ale żywotność obliczeniowa bloku, to 100 lat :-) -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-02 23:41:11 | |
Autor: u2 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 02.08.2020 o 23:33, Robert Tomasik pisze:
Ale żywotność obliczeniowa bloku, to 100 lat nawet więcej |
|
Data: 2020-08-03 01:57:36 | |
Autor: RadoslawF | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-02 o 23:41, u2 pisze:
Ale żywotność obliczeniowa bloku, to 100 lat Poważnie ubeku? Nieustające pozdrowienia dla twojego papcia mośka i mamy rebeki. Pozdrawiam |
|
Data: 2020-08-03 14:03:29 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 02.08.2020 o 23:41, u2 pisze:
W dniu 02.08.2020 o 23:33, Robert Tomasik pisze: One stać mogą długo, ale obliczane były na 100 lat. Bloki z wielkiej płyty są obliczane na 50 lat. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-03 14:10:41 | |
Autor: u2 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03.08.2020 o 14:03, Robert Tomasik pisze:
W dniu 02.08.2020 o 23:41, u2 pisze: nawet więcej |
|
Data: 2020-08-03 19:11:22 | |
Autor: RadoslawF | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-03 o 14:10, u2 pisze:
Ale żywotność obliczeniowa bloku, to 100 latnawet więcej Poważnie ubeku? Nieustające pozdrowienia dla twojego papcia mośka i mamy rebeki. Pozdrawiam |
|
Data: 2020-08-03 15:12:18 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Nieprawda.
Poza tym nie były "obliczane", lecz amortyzowane dla celów księgowych: * mieszkania spółdzielcze po 1,25% wartości rocznie (przez okres księgowy 80 lat); * mieszkania komunalne po 1% rocznie (100 lat). -- -- - Bloki z wielkiej płyty są obliczane na 50 lat. |
|
Data: 2020-08-03 16:03:53 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03.08.2020 o 15:12, ąćęłńóśźż pisze:
Bloki z wielkiej płyty są obliczane na 50 lat.Nieprawda. Poza tym nie były "obliczane", lecz amortyzowane dla celów księgowych: * mieszkania spółdzielcze po 1,25% wartości rocznie (przez okres księgowy 80 lat); * mieszkania komunalne po 1% rocznie (100 lat). Nie ta kolejność. Budynki liczy się na tzw. relaksację naprężeń w konstrukcji. Konsekwencją tego właśnie jest przyjmowanie w takim okresie amortyzacji. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-03 19:48:53 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Bo w spółdzielczych się relaksujesz o 1/4 szybciej, niż w komunalnych, znawco wszystkiego?
I u Ciebie właśnie burzą niesłuszną sanacyjną Starówkę z lat 1920-40?? Tak czy inaczej spytaj jakiegoś grupowego esbeka, dlaczego za jego ulubionego socjalizmu towarzysze radzieccy nie dosyłali stali nierdzewnej na kotwy płyt. -- -- - Budynki liczy się na tzw. relaksację naprężeń w konstrukcji. |
|
Data: 2020-08-03 08:26:44 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 02-08-2020 o 11:55, Robert Tomasik pisze:
W dniu 02.08.2020 o 00:29, u2 pisze: To był standard w drugiej połowie lat 80, wcześniej standardem było raczej 38-46m przy 2 pokojach. -- http://kaczus.ppa.pl |
|
Data: 2020-08-03 14:06:46 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03.08.2020 o 08:26, Tomasz Kaczanowski pisze:
To był standard w drugiej połowie lat 80, wcześniej standardem byłoKuchnia i łazienka, oraz pewnie przedpokój. około 50 m2, to był standardnie żartuj 22 metry salon i 12 metrów pokoik, toż to malutkie mieszkankoto co mamuśka, czy tatuśko sądzili nie ma teraz znaczenia, matkiTyle, że tu problemem nie jest konieczność eksmisji. Jak użytkownicy Wychowałem się w dwupokojowym mieszkaniu o pow. 49 m2 w bloku wybudowanym w 1969 roku. U nas wówczas całe osiedla budowano wg jednego standardu. Mogę do dowolnego bloku wejść i jest dokąłdnie ntaki sam rozkład. Dwa mieszkania po 49 metrów na prawo i lewo z klatki i na wprost takie 29 metrów. Przy czym w niektórych klatkach jeden pokój z teg "na wprost" był przynależny do mieszkania po lewo i tam wówczas byly trzy pokoje. To była standaryzacja. W akademikach też były segmenty po 10 osób, dwa 3 osobowe, dwa 2 osobowe i łączący to wszystko węzeł sanitarny: ubikacja prysznic i dwie umywalki. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-03 14:17:19 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03-08-2020 o 14:06, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03.08.2020 o 08:26, Tomasz Kaczanowski pisze: Były takie, w tych latach, ale płaciło się więcej, za nadmetraż ekstra. Żeby dostać szybciej mieszkanie, matka zrezygnowała kiedyś z pracy dobrej na pracę w spółdzielni, dzięki temu dużo szybciej dostaliśmy mieszkanie. I trochę rozeznanie miałem - decydował rok budowy i standardy ówczesne. Często 42m w góre to juz były 3 pokojowe mieszkania. Dla podobnych dwupokojowych były wyższe opłaty za nadmetraż. pod koniec lat 70 zmieniły się standardy i już budowano większe mieszkania i standardy też były inne - więc znaczenie miało to, w budynku z którego okresu mieszkasz. Natomiast w latach 80 zwiększono jeszcze bardziej i standardem stały się 2 pokojowe 54m mieszkania. -- http://kaczus.zrzeda.pl |
|
Data: 2020-08-03 00:21:50 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-02 o 00:12, Robert Tomasik pisze:
W dniu 01.08.2020 o 22:13, u2 pisze: Moja matka może była jeszcze strasza i nigdy nie nazwałam jej straszą panią, Nawet na myśl by mi nie przyszło. Pomimo wieku była dla mnie piękną i kochającą matką i nie widziałam u niej żadnej starości, Codziennie biegłam do niej, bo nie wyobrażałam sobie, żeby jej nie zobaczyć i porozmawiać sobie. Pomimo wieku pamięć miała nawet lepszą od mojej :-) -- animka |
|
Data: 2020-08-03 00:39:06 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 12:48, Robert Tomasik pisze:
W dniu 01.08.2020 o 09:22, u2 pisze: Dlaczego do tej laski nie polazł, tylko ją przywlókł do mieszkania matki. -- animka |
|
Data: 2020-08-03 14:07:52 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03.08.2020 o 00:39, Animka pisze:
Co w tym złego widzisz? Mieszkanie jest jego, a nie mamusi - tak przyDlaczego do tej laski nie polazł, tylko ją przywlókł do mieszkania matki.Ba. Pod zastaw tego mieszkania mogą wziąć kredyt, na zakup kolejnego.Albo wręcz przeciwnie - "podarowane" mieszkanie jest dla nich kartąna miejscu młodych wyniósłbym się z tego mieszkania, czym prędzej, bo za okazji przypomnę. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-03 14:31:56 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-03 o 14:07, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03.08.2020 o 00:39, Animka pisze: Czyli teraz może nawet mamusię wyrzucić jak śmiecia :-( -- animka |
|
Data: 2020-08-03 15:05:32 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Nie mógłby, gdyż jest ochrona posiadania.
-- -- - może nawet mamusię wyrzucić |
|
Data: 2020-08-03 16:08:24 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03.08.2020 o 15:05, ąćęłńóśźż pisze:
może nawet mamusię wyrzucićNie mógłby, gdyż jest ochrona posiadania. W takim wypadku trudno mówić o "ochronie posiadania". Nie można "posiadać" jednego pokoju w dużym mieszkaniu. To jest zawsze współużytkowanie. Jedna i druga strona, jeżeli nie może się porozumieć co do sposobu użytkowania tego mieszkania, to musi iść d osądu. Gdybym ja miał orzekać, to uznałbym za sensowne, by starsza pani jednak zajęła mniejszy pokój, a małżeństwo większy. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-03 19:56:03 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Ręce opadają...
-- -- - "Robert Tomasik" wrote in message news:5f281a59$0$505$65785112news.neostrada.pl... |
|
Data: 2020-08-03 23:33:05 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Mir domowy a rodzina | |
On 2020-08-03, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 03.08.2020 o 15:05, ąćęłńóśźż pisze: Czyli wniosek, że jak jest przynajmniej jeden współwłaściciel to można wyrzuć wszystkich bo, żaden z nich faktycznie nie włada nieruchomością :) Szykuje się rewolucja w najmie. -- Marcin |
|
Data: 2020-08-04 09:24:19 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Mir domowy a rodzina | |
Czyli wniosek nie wzywaj stójkowych do spraw rodzinno-mieszkaniowych, bo nie mają o tym pojęcia.
O meldunek w dowodziku już nie pytają? -- -- - Czyli wniosek, że |
|
Data: 2020-08-04 10:09:51 | |
Autor: Shrek | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 04.08.2020 o 09:24, ąćęłńóśźż pisze:
Czyli wniosek nie wzywaj stójkowych do spraw rodzinno-mieszkaniowych, bo nie mają o tym pojęcia. Problem w tym, że oni często o żadnym prawie nie mają głębszego pojęcia. Przykłady miałeś na tej grupie - choćby grzebanie rowerzyście w kieszeniach i plecaku w poszukiwaniu kradzionego roweru uzasadnione przez grupowego policjanta na podstawie ustawy o przewoźnikach - skoro przewozi plecak to jest przewoźnikiem, zapewne jakby go podnosił byłby podnośnikiem, a jakby pierdolnął to pierdolnikiem;) O tekstach, że ustawa nakazuje podać powód wykonywania czynności ale nie precyzuje, że ma być on prawdziwy nie wspomnę. A weź pod uwagę, że Robert stanowi poniekąd jakąś elitę policjantów. Należy sobie wbić do głowy jedną rzecz - policjant z którym masz zwykle kontakt (czyli popularny stójkowy) jest zapewne pod względem umysłowym mniej ogarnięty niż średnia krajowa na stanowiskach niefizycznych. Wynika to z tego, że do policji orły raczej się nie garną, a ci lepsi nie łażą po ulicach lub robią to krótko na początku kariery - więc niestety jak masz do czynienia z policjantem na interwencji to niestety orłem to on raczej nie będzie. Więc do wszystkiego co mowią należy podchodzić z bardzo dużą dozą ostrożności. Drugą rzeczą jaką należy sobie wbic do głowy to, że policjant nie jest twoim przyjacielem, tylko ma jeden określony cel. Dojść do emki (emerytury) nie kopany przez petentów i przełożonych. Jak ma możliwość spławienia petenta to zamiast mu pomóc to go spławi, żeby nie zesrać statystyk i tym samym narazić się na robotę i niezadowolenie przełożonego. Świadomość tych dwóch rzeczy pozwala uniknąć rozczarowań. Żeby nie było z policją miałem zwykle do czynienia nie z perspektywy drugiej strony pały (choć było kilka przypadków że mieli do mnie jakieś tam uwagi - mniej lub bardziej uzasadnione, choć z tych jako tako uzasadnionych to dwa mandaty jeden z przechodzenie poza przejściem, jeden za picie piwa;) Natomiast z racji rożnych pełnionych funkcji oraz znajomości pierwszej pomocy miałem trochę interakcji, gdzie niby do mnie nic nie mieli, ale poziom ich kompetencji szorował o dno. -- Shrek |
|
Data: 2020-08-04 10:47:32 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 04.08.2020 o 01:33, Marcin Debowski pisze:
On 2020-08-03, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:Zły wniosek. Wniosek jest taki, że prawo posiadania chroni wszystkich współposiadaczy, również tych z mniejszego pokoju. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-04 11:49:48 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Mir domowy a rodzina | |
Błąd.
A dobrze założyć w drzwiach do pokoju zamek. Wtedy to nawet "kto się wdziera do zamkniętego pomieszczenia". |
|
Data: 2020-08-04 13:07:36 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 04.08.2020 o 11:49, ąćęłńóśźż pisze:
Błąd. Rzuć okiem na art. 343§2 kc, a zrozumiesz, że jesteś w błędzie. :-) -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-04 20:45:40 | |
Autor: Zbynek11 | |
Mir domowy a rodzina | |
Robert Tomasik napisał(a) :
W dniu 04.08.2020 o 11:49, ąćęłńóśźż pisze: Aha, czyli chyba sprawa już jasna? Bo jak zrobimy tak: Mama idzie na zakupy, wpada ekipa, przenosi rzeczy mamy do małego pokoju, a nasze do dużego i zamykamy go na klucz. Mama się zdenerwuje odrobinkę tylko, bo zaraz umawia inną ekipę, która, jak my będziemy w pracy, już bez pośpiechu, paląc papierosa za papierosem, po wyłamaniu przez mamę zamka od pokoju, przenosi nasze rzeczy z powrotem do małego. I zostaje jak było. Słyszałem od prawnika od nieruchomości o przeniesieniu rzeczy starszej osoby, pod jej nieobecność, do innego pokoju. I niby było to zgodne z prawem i zasadami współżycia społecznego. Na zasadzie, że nie jest sprawiedliwe, aby jedna osoba mogła zajmować niewspółmiernie większą powierzchnię, gdy rodzina tłoczyłaby się w małym pomieszczeniu. W necie nic podobnego nie znalazłem. Z. |
|
Data: 2020-08-04 21:10:40 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 04.08.2020 o 20:45, Zbynek11 pisze:
W necie nic podobnego nie znalazłem. Przede wszystkim, przy współużytkowaniu wyłączność na jakimś terenie, to tylko kwestia zgody reszty współużytkowników. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-07 23:53:57 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Mir domowy a rodzina | |
On 2020-08-04, Zbynek11 <garnekmiodu1@wp.pl> wrote:
Robert Tomasik napisał(a) : Mama czeka aż syncio z synową jadą na wakacje. Tydzień z plusem chyba wystarczy. Zmienia zamek. -- Marcin |
|
Data: 2020-08-07 23:50:40 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Mir domowy a rodzina | |
On 2020-08-04, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 04.08.2020 o 01:33, Marcin Debowski pisze: No to dlaczego postulowałeś w jednym z pierwszych postów, że potrzeba jednak zgody sądu? Może syn spakowac klamoty (starszej) pani i je przenieść do klitki, czy jednak nie może? A jeśli nie może to z czego to wynika? -- Marcin |
|
Data: 2020-08-08 14:50:03 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 08.08.2020 o 01:50, Marcin Debowski pisze:
Dlatego, że jeśli współposiadacze nieruchomości nie mogą dojść doZły wniosek. Wniosek jest taki, że prawo posiadania chroni wszystkichNo to dlaczego postulowałeś w jednym z pierwszych postów, że potrzeba jednak zgody sądu? Może syn spakowac klamoty (starszej) pani i je przenieść do klitki, czy jednak nie może? A jeśli nie może to z czego to wynika? porozumienia, to decyduje sąd. Ochronę posiadania wprowadza 342 kc, a w wypadku lokalu mamy jeszcze 343(1) kc, a w odniesieniu do sytuacji z naszego posta jeszcze warto rzucić okiem na art. 352§2 kc, bo moim zdaniem "starsza pani" posiada salon na służebności. Natomiast pomysł ze współużytkowaniem tego salonu opieram na tym, że zgodnie z art. 346 kc "Roszczenie o ochronę posiadania nie przysługuje w stosunkach pomiędzy współposiadaczami tej samej rzeczy, jeżeli nie da się ustalić zakresu współposiadania." Konsekwencją tego jest sytuacja, że "starsza pani" nie ma podstawy do domagania się salonu na wyłączność. Natomiast przenoszenie cudzych rzeczy po wspólnym mieszkaniu, to już ma znamiona złośliwości, czy niepokojenia, a na dłuższą metę nawet może wyjść z tego stalking. Ja bym raczej odradzał takie akcje, bo jak "starsza pani" złoży zawiadomienie,m to może się to skończyć jednak interwencją organów ścigania. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-08 23:34:11 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-08 o 14:50, Robert Tomasik pisze:
W dniu 08.08.2020 o 01:50, Marcin Debowski pisze: Jednak w razie takich robionych świństw matce czy synowi trzeba założyć sprawę w sądzie i sąd ustali, kto jaki pokój ma zajmować. -- animka |
|
Data: 2020-08-03 16:05:48 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03.08.2020 o 14:31, Animka pisze:
W którym miejscu coś takiego sugerowałem? Po prostu mamusia musiCzyli teraz może nawet mamusię wyrzucić jak śmiecia :-(Co w tym złego widzisz? Mieszkanie jest jego, a nie mamusi - tak przyDlaczego do tej laski nie polazł, tylko ją przywlókł do mieszkaniaBa. Pod zastaw tego mieszkania mogą wziąć kredyt, na zakup kolejnego.Albo wręcz przeciwnie - "podarowane" mieszkanie jest dla nich kartąna miejscu młodych wyniósłbym się z tego mieszkania, czym prędzej, zrozumieć, że nie może mieć salonu na wyłączność i jeśli chce mieć coś na wyłączność, to mały pokój. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-03 19:55:50 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Ręce opadają...
-- -- - "Robert Tomasik" wrote in message news:5f2819bd$0$505$65785112news.neostrada.pl... |
|
Data: 2020-08-03 22:14:39 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-03 o 16:05, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03.08.2020 o 14:31, Animka pisze: Ok, to są już sprawy między matką a synem i nie bedę już tego komentowała. Prestawiłeś sobie kodowanie i były krzaki. Musiałam przestawić z UTF-8 na ISO 8859-2. -- animka |
|
Data: 2020-08-01 12:58:24 | |
Autor: Trefniś | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu .08.2020 o 09:22 u2 <u_2@o2.pl> pisze:
W dniu 01.08.2020 o 00:31, Trefniś pisze: Niepotrzebnie forsuję przekonanie, że to mieszkanie "podarowane" przez starszą panią. Syn to mieszkanie _wykupił_ i jest jego właścicielem! -- Trefniś |
|
Data: 2020-08-01 13:01:20 | |
Autor: Trefniś | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu .08.2020 o 12:58 Trefniś <trefnis1@mailinator.com> pisze:
W dniu .08.2020 o 09:22 u2 <u_2@o2.pl> pisze: Och, powyżej trochę uprościłem... Przepraszam! -- Trefniś |
|
Data: 2020-08-03 00:08:01 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 13:01, Trefniś pisze:
W dniu .08.2020 o 12:58 Trefniś <trefnis1@mailinator.com> pisze: Zachował się po prostu jak hycel, złodziej, nie syn-pomimo, że kupił w spółdzielni. Tyle mieszkań jest przeciez do kupienia. Dlaczego połaszczył się na to ten pasożyt? Dlatego, że mieszkanie było za symboliczna złotówkę? -- animka |
|
Data: 2020-08-02 15:29:27 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Wykupił ten, kto w papierach wykupił, a nie ten kto dał na wykupienie pieniądze (np. 1 zł + VAT).
-- -- - Syn to mieszkanie _wykupił_ i jest jego właścicielem! |
|
Data: 2020-08-02 20:33:37 | |
Autor: Trefniś | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu .08.2020 o 15:29 ąćęłńóśźż <a@e.pl> pisze:
Wykupił ten, kto w papierach wykupił, a nie ten kto dał na wykupienie pieniądze (np. 1 zł + VAT). OK, już posypałem głowę popiołem za uproszczenie :) -- Trefniś |
|
Data: 2020-08-01 11:38:47 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 01.08.2020 o 00:31, Trefniś pisze:
Starsze osoby mają swoje zdanie. Są uparte. Po za tym czasem po prostuJest zastanawiającym choć częstym błędem rodziców, że przekazują dzieciom mieszkania czy domy przed swoją śmiercią.Starsze osoby potrafią być bardzo nielogiczne. Albo wręcz przeciwnie chcą lepiej dla siebie, niż dla innych - i to zresztą normalne. W tym wypadku starsza pani ofiarowała mieszkanie, ale pewnie czuje się nadal jego właścicielem. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-02 12:22:07 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Niech się syn nie leni tylko weźmie wspólnie z żoną do roboty, zaciągnie kredyt i kupi coś dla siebie.
A 84-letnia mama niech szybko odwoła darowiznę mieszkania z przyczyny rażącej niewdzięczności. BtW ile latek ma ten świeżo ożeniony syn? Ożenił się z jakąś pi... co go buntuje? Uważaj, i tak go puści kantem. -- -- - W 1994 roku rodzice przekazali synowi dwupokojowe mieszkanie spółdzielcze, które wykupił za pozostałą do spłacenia kwotę. |
|
Data: 2020-08-02 20:12:52 | |
Autor: t-1 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-02 o 12:22, ąćęłńóśźż pisze:
Niech się syn nie leni tylko weźmie wspólnie z żoną do roboty, zaciągnie kredyt i kupi coś dla siebie. Matka ma 84 lata więc jest urodzona w 1936 roku. Nawet późne dziecko powinno mieć dzisiaj około 50 lat. |
|
Data: 2020-08-02 20:36:30 | |
Autor: u2 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 02.08.2020 o 20:12, t-1 pisze:
Matka ma 84 lata więc jest urodzona w 1936 roku. ale może do tej pory nie pracował i utrzymuje się z emerytury mamy ? |
|
Data: 2020-08-02 20:37:06 | |
Autor: RadoslawF | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-02 o 20:36, u2 pisze:
Matka ma 84 lata więc jest urodzona w 1936 roku. Poważnie ubeku? Nieustające pozdrowienia dla twojego papcia mośka i mamy rebeki. Pozdrawiam |
|
Data: 2020-08-02 23:21:31 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-02 o 20:12, t-1 pisze:
W dniu 2020-08-02 o 12:22, ąćęłńóśźż pisze: Tak wiec siedział matce na karku tyle lat, nie postarał się o własne mieszkanie przed założeniem rodziny, a teraz matka mu przeszkadza. Matka, która być może potrzebuje pomocy, a ma go tylko jednego (pasożyta) z tego co czytam. Jeden kolega mi kiedyś powiedział, że w jego mieście jak dziecko się usamodzielni, pracuje to ma się do wszystkiego dokładać albo fora ze dwora-na swoje-co jest nawet wskazane. Niektóre za bardzo kochające matki łożą za wszystko, pracujące, dobrze zarabiające dziecko bierze portfel z matki torebki i idzie po zakupy. Bywa tak, że ma zapłacić za czynsz połowe, bo droga połowa jest dofinansowana a ten pasozyt nosi pare m-cy książeczkę czynszową przy sobie i nic nie zapłacił-a. W rezultacie powstaje duże zadłużenie czynszowe i tragedia. Kochająca matka wybacza dziecku i bierze pożyczki. Dziecko się nic nie dokłada. Dobrze ten kolega powiedział, że w odpowiednim czasie, zabezpieczeniem się przed kłopotami mówi się dorosłemu dziecku fora ze dwora-na swoje. -- animka |
|
Data: 2020-08-03 00:28:13 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
I się ożenić ze zdolną do reprodukcji, czy z cwaniarą chętną na darmowe lokum?
Choć niektórym odpowiedź na pytanie "Gdzie będziemy mieszkali po ślubie?" "na 12 m2 u mojej Mamy" może niektórym odpowiadać, byle telewizor z Badziewiakami się zmieścił. -- -- - późne dziecko powinno mieć dzisiaj około 50 lat. |
|
Data: 2020-08-03 12:55:15 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03.08.2020 o 00:28, ąćęłńóśźż pisze:
późne dziecko powinno mieć dzisiaj około 50 lat.I się ożenić ze zdolną do reprodukcji, czy z cwaniarą chętną na Spójrz na to z innej strony. Mamusia, dokonując darowizny na syna powinna zdawać sobie z tego sprawę, ze on też ma prawo sobie ułożyć życie. Nie tylko do śmierci będzie się mamusią opiekował, ale i będzie chciał założyć rodzinę, co w dalszej konsekwencji w tak małym mieszkaniu będzie musiało zrodzić konflikty pokoleniowe. Jak jeszcze dojdą dzieci, no to jak sobie to wyobrażasz? Że oni z dzieckiem będą na tych 12 metrach mieszkać? Mamy wspólny majątek i problem w jego współużytkowaniu. Albo strony się porozumieją, albo trzeba to inaczej rozwiązać. Ja uważam, ze najprościej wziąć kredyt hipoteczny pod zastaw mieszkania ze starszą panią i kupić nowe gdzie indziej. Bo w tym starym pytający nigdy nie będzie się czuł, jak właściciel. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-03 13:19:02 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03-08-2020 o 12:55, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03.08.2020 o 00:28, ąćęłńóśźż pisze: Ale Matka mogła sobie wyobrażać jeszcze inaczej. Da synowi bezpieczeństwo i mieszkanie, pokój zawsze ma, a skoro tak, niech zarobi na swoje mieszkanie, jak będzie miał dzieci, będzie mógł ofiarować mieszkanie dzieciom, gdy dorosną, będą miały coś na start. Dodatkowo w owych czasach było to ułatwienie w przekazywaniu własności. Inaczej bywały w nieszczęśliwych przypadkach problemy. Załatwienie takich rzeczy wcześniej, za życia pozwalało na uniknięcie zbędnej biurokracji i czasami problemów z prawem własności. -- http://zrzeda.pl |
|
Data: 2020-08-03 15:09:38 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Gorzej, jak się ożeni z jakąś q... co go bezdzietnie pośle do grobu celem dostania 1/2 lokum w spadku (pozostałe 1/2 dla siostry).
-- -- - jak będzie miał dzieci, będzie mógł ofiarować mieszkanie dzieciom, gdy dorosną, będą miały coś na start. |
|
Data: 2020-08-03 16:12:19 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03.08.2020 o 15:09, ąćęłńóśźż pisze:
jak będzie miał dzieci, będzie mógł ofiarować mieszkanie dzieciom, gdy celem dostania 1/2 lokum w spadku (pozostałe 1/2 dla siostry). Siostra dziedziczy tylko wówczas, gdy nie ma "zstępnych" i żony, więc w takim wypadku całość bierze żona. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-03 19:44:31 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Twoja "znajomość" prawa cywilnego mnie poraża podobnie jak moich lokalnych stójkowych.
-- -- - Siostra dziedziczy tylko wówczas, gdy nie ma "zstępnych" i żony, więc w takim wypadku całość bierze żona. |
|
Data: 2020-08-03 23:29:23 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Mir domowy a rodzina | |
On 2020-08-03, ąćęłńóśźż <a@e.pl> wrote:
Twoja "znajomość" prawa cywilnego mnie poraża podobnie jak moich lokalnych stójkowych. A oni znają Roberta? -- Marcin |
|
Data: 2020-08-04 09:22:09 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Mir domowy a rodzina | |
Ta sama rodzina :-)
-- -- - A oni znają Roberta? |
|
Data: 2020-08-03 22:07:28 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-03 o 16:12, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03.08.2020 o 15:09, ąćęłńóśźż pisze: A po żonie dziedziczy jej rodzina, a nie rodzina męża. Był w bloku w którym mieszkam taki przypadek. Odziedziczył jej stary brat narkoman, który zaczął sie siostra interesować jako niby brat dopiero jak wywęszył, że otrzyma po niej mieszkanie. Dziwne, bo bardzo szybko umarła, A matka zmarlego (jej męża), która zapłaciła synowi za to mieszkanie nie dostała nic. -- animka |
|
Data: 2020-08-03 13:20:54 | |
Autor: Queequeg | |
Mir domowy a rodzina | |
Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
Spójrz na to z innej strony. Mamusia, dokonując darowizny na syna No jak... nie ma. Musi zawsze opiekować się mamusią. Przecież po to go urodziła. https://www.youtube.com/watch?v=kRwl6LWjsQo Filmik polecam, nie trzeba znać języka. Mamy wspólny majątek i problem w jego współużytkowaniu. I to jest tak naprawdę największy (jedyny) problem tutaj. Bo w tym starym pytający nigdy nie będzie się czuł, jak właściciel. Będzie... zależy ile matka pożyje. Dopóki żyje -- zgoda. Tyle że czekać na śmierć matki, żeby wreszcie zacząć żyć, to też bardzo słabo. -- Mistrz w pchnieciu kula do trenera: - Dzis musze pokazac klase... na trybunie siedzi moja tesciowa. - E! nie dorzucisz... |