Data: 2020-07-31 19:31:48 | |
Autor: Trefniś | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu .07.2020 o 18:36 Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> pisze:
W dniu 31.07.2020 o 16:02, Zbynek11 pisze: Zastanowiłbym się też nad powiększeniem rodziny, to mogłoby całkowicie zmienić układ sił. -- Trefniś |
|
Data: 2020-07-31 20:08:37 | |
Autor: t-1 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-07-31 o 19:31, Trefniś pisze:
Zastanowiłbym się też nad powiększeniem rodziny, to mogłoby całkowicie zmienić układ sił. Czy sugerujesz, ze kobieta powinna wyjść za mąż, za jakiegoś osiłka ze służb? Jest zastanawiającym choć częstym błędem rodziców, że przekazują dzieciom mieszkania czy domy przed swoją śmiercią. |
|
Data: 2020-07-31 23:24:09 | |
Autor: Sonn | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 31.07.2020 o 20:08, t-1 pisze:
W dniu 2020-07-31 o 19:31, Trefniś pisze: Sorry, ale kiedy mieliby to zrobić? Po śmierci? Na seansie spirytystycznym? ;) A tak na serio, wystarczy darowizna z zastrzeżeniem dożywocia. -- Sonn |
|
Data: 2020-07-31 23:51:46 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Mir domowy a rodzina | |
On 2020-07-31, Sonn <xxx123xxx@poczta.onet.pl> wrote:
W dniu 31.07.2020 o 20:08, t-1 pisze: No po śmierci jak najbardziej, W ramach ustawowego dziedziczenia. -- Marcin |
|
Data: 2020-08-01 07:55:50 | |
Autor: Shrek | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 01.08.2020 o 01:51, Marcin Debowski pisze:
Sorry, ale kiedy mieliby to zrobić? Po śmierci? Na seansie spirytystycznym? Akurat wlaśnie ustawwe dziedziczenie stanowi problem. W wiekszości wypadków umowy dożywocia są podpisywane właśnie żeby ominąć ustawowe dzidziczenie. Bo nawet jak zrobisz testament to i tak należy się zachówek. -- Shrek |
|
Data: 2020-08-01 06:11:09 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Mir domowy a rodzina | |
On 2020-08-01, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 01.08.2020 o 01:51, Marcin Debowski pisze: No ale to zalezy jak jest nakitaszone w rodzinie. Co do zasady zachówek to w sumie żaden problem. A jak jest w tej chwili w obu opcjach podatkowo? -- Marcin |
|
Data: 2020-08-01 08:24:24 | |
Autor: Shrek | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 01.08.2020 o 08:11, Marcin Debowski pisze:
No ale to zalezy jak jest nakitaszone w rodzinie. Co do No jakiś jest. Chcesz przekazać powiedzmy dom za milion osobie która się na starość tobą opiekuje, mieszkając z tobą jak reszta rodziny ma to w dupie, zeby po twojej śmierci w nim dalej mieszkała. I co - albo musi go sprzedać, albo wyskoczyć nagle z kilkusetr tysięcy.... A jak jest w tej chwili w obu opcjach podatkowo? Nie mam pojęcia. -- Shrek |
|
Data: 2020-08-01 08:40:28 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Mir domowy a rodzina | |
On 2020-08-01, Shrek <1@wp.pl> wrote:
W dniu 01.08.2020 o 08:11, Marcin Debowski pisze: No więc mówię, zalezy od nakiszenia w rodzinie. Jak rodzina rozsądna to dostaje ten co spadkodawca życzy a reszta siedzi w formalnej współwłasności lub robi darowiznę. -- Marcin |
|
Data: 2020-08-01 12:00:49 | |
Autor: Shrek | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 01.08.2020 o 10:40, Marcin Debowski pisze:
No więc mówię, zalezy od nakiszenia w rodzinie. Jak rodzina Jak chcą, żeby było jak w testamencie, to nie trzeba żadnych hopek robić, a po prostu nie domagać się zachówku, skoro krewny nie życzył sobie jemu nic darować. Problem w tym, że z rodziną to dobrze się wychodzi na zdjęciach (a i to jak staniesz po środku;). Dlatego ludzi piszą te dożywocia, żeby swobodnie dysponować majątkiem. A potem okazuje się, że jednak trzeba bylo mieć w dupie kto dostanie bo sztywnemu to wszystko jedno... -- Shrek |
|
Data: 2020-08-03 00:36:11 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 12:00, Shrek pisze:
W dniu 01.08.2020 o 10:40, Marcin Debowski pisze: Prawda. -- animka |
|
Data: 2020-08-01 00:38:40 | |
Autor: Trefniś | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu .07.2020 o 23:24 Sonn <xxx123xxx@poczta.onet.pl> pisze:
W dniu 31.07.2020 o 20:08, t-1 pisze: Gratuluję wiedzy i wyobraźni :) Oczywiście, że po śmierci i w sposób najbardziej naturalny na świecie! -- Trefniś |
|
Data: 2020-08-01 11:31:17 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 31.07.2020 o 23:24, Sonn pisze:
A tak na serio, wystarczy darowizna z zastrzeżeniem dożywocia.Tyle, że starsza pani mieszkania nie miała i przekazać nie mogła. Mieszkanie wykupił syn i on jest formalnym właścicielem. Choć oczywiście miło z jego strony, że nie wywala mamy. To raczej przestroga dla młodych, bo syn mógł kupić każde inne mieszkanie na przetargu od spółdzielni - u nas ich masa - i byłby właścicielem. A tak to jest właścicielem, ale "z dobrodziejstwem inwentarza". -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-01 12:55:02 | |
Autor: t-1 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 11:31, Robert Tomasik pisze:
W dniu 31.07.2020 o 23:24, Sonn pisze: Każde inne mógłby kupić na przetargu za cenę rynkową. A to zapewne było spółdzielcze rodziców. Przekształcenie z lokatorskiego na własnościowe kosztowało niewielkie pieniądze w stosunku do wartości a zazwyczaj 1zł. plus VAT. jeśli wkład był spłacony. |
|
Data: 2020-08-01 13:18:44 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 01.08.2020 o 12:55, t-1 pisze:
Pewnie masz rację, ale nadal nie widzę tu możliwości cofnięciaKażde inne mógłby kupić na przetargu za cenę rynkową.A tak na serio, wystarczy darowizna z zastrzeżeniem dożywocia.Tyle, że starsza pani mieszkania nie miała i przekazać nie mogła. czegokolwiek. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-03 00:12:40 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 13:18, Robert Tomasik pisze:
W dniu 01.08.2020 o 12:55, t-1 pisze: Jest możliwość, tylko matka musi napisać pozew do sądu, może iść do spółdzielni i prezesa z pismem, żeby to odwołać, bo ona jest właścicielką, a syn użył podstępu. -- animka |
|
Data: 2020-08-01 23:24:14 | |
Autor: Zbynek11 | |
Mir domowy a rodzina | |
t-1 napisał(a) :
To "zazwyczaj 1 zł" to było ledwo jakieś 10 lat temu. Zaznaczyłem, że wykupione 26 lat temu :-) Zby |
|
Data: 2020-08-02 11:02:24 | |
Autor: t-1 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 23:24, Zbynek11 pisze:
t-1 napisał(a) : To faktycznie olbrzymie pieniądze. Koszt wykupu mógł wynosić nawet sto-kilkadziesiąt milionów złotych. Widać, że komuniści nie dawali ludziom mieszkań tylko sprzedawali za miliony, a pogląd, że mieszkania były bardziej dostępne niż obecnie jest propagandą lewaków. Dzisiaj za nominalnie takie pieniądze kupiło by się cały budynek a nie małe M2. Dla młodzieży: 1 milion złotych z lat 90-tych to obecne 100 PLN. |
|
Data: 2020-08-03 00:03:50 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 12:55, t-1 pisze:
W dniu 2020-08-01 o 11:31, Robert Tomasik pisze: Jeśli ten synek byłby człowiekiem to wykupił by to mieszkanie na rodziców. Mieszkanie by mu nie uciekło. I tak by dziedziczył. Mój "mundry" brat przepisał swoje trzypokojowe mieszkanie na córkę, mieszkanie w którym była wychowywana i potem wyszła za mąż i mają dwoje dzieci. Córka miała już wybudowany dom z pięcioma pokojami i dwoma łazienkami poza Warszawą. Kiedyś zażartowałam: to ty teraz jesteś bezdomny, haha Przychodził codziennie do matki i udawał dobrego synka. Natomiast na mnie się mścił. Do niedawna myślał, że wtryni się do mieszkania komunalnego mojej matki, do mieszkania, w którym nigdy nie mieszkał. Powiedziałam mu: po moim trupie! Oczywiście nie udało mu się, ale udało mu się, żeby matka szybko umarla. Podmienił jej nawet świetny głośnik w telewizorze (który ja jej kupiłam, telewizor wymieniłam na świetny, nowy) i ten głośnik charczał, drugiego głośnika nie zdążył podmienić, bo kontrolowałam. Powiedział: matka i tak jest głucha (nie była głucha) i nie musi słuchać. Ja głucha nie jestem i też nie mogłam słuchać tego charczenia. Bić z bratem się nie moglam, nie mam takiej siły, ponadto nie chciałam robić awantur. Rok przed śmiercia mojej matki siostra starsza ode mnie o 14 lat poszła do proboszcza w Wilanowie zapłacić -kontynuacja za grób. Grób załatwiała kiedyś moja mamusia. Leżał tam ojciec. Papiery w kościele były na moją mamusię. Ta wredna siostra za matki pieniądze wykupiła ten grób na siebie i załatwiła zbudowanie grobu od nowa. Przyśnił mi się ojciec i coś mnie zaczęło niepokoić. Pojechałam do proboszcza, on mi wydrukował wszystko. Na tym piśmie jest też jej zobowiazanie własnoręcznie napisane pod dyktando księdza (łącznie z adresem i telefonem)- kto będzie leżał w tym grobie (ale już w urnach). Musiała wyszczególnić wszystkie dzieci moich rodziców. Tę kartkę, skserowaną na wszelki wypadek zawsze noszę przy sobie. Dopiero po latach wszystka wredność rodzeńtwa wyszła na jaw. Przedtem się tego nie dostrzegało. Mnie to się nie mieści w głowie: jak można zabrać matki ciężką pracę, własność rodziców. Gdybym to ja załatwiała opłaciłabym składkę na następne 10 lat na moją rodzicielkę, a nie na siebie. Jak o tym wszystkim, tej wredności pomyślę to nerwy mnie rozsadzają i nie mogę spać spokojnie. -- animka |
|
Data: 2020-08-03 14:02:39 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03.08.2020 o 00:03, Animka pisze:
Jeśli ten synek byłby człowiekiem to wykupił by to mieszkanie na rodziców.Każde inne mógłby kupić na przetargu za cenę rynkową.A tak na serio, wystarczy darowizna z zastrzeżeniem dożywocia.Tyle, że starsza pani mieszkania nie miała i przekazać nie mogła. Umknęła Ci siostra tego człowieka w Twoim rozumowaniu. Oceniasz człowieka nie znając realiów. nie wykluczone, ze gość uzbierał sobie pieniądze na mieszkanie, ale mamusia go przekonała, ze po co będzie inne kupował, jak może to wykupić i za te pieniądz,e co zaoszczędzi (bo pewnie taniej) je wyremontować. I teraz jest problem. Znam takie przypadki. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-03 14:28:02 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-03 o 14:02, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03.08.2020 o 00:03, Animka pisze: No,ja też znam :-( -- animka |
|
Data: 2020-08-02 12:29:20 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Rodzice nie mogli przekazać lokatorskiego (no teoretycznie by mogli, ale na chwilę zapomnij), mogli przekazać własnościowe z jakimś nominalnie resztkowym "kredytem" do spłaty.
Jak się synowej 12 m2 nie podoba (a to początek, bo za chwilę będzie problem wspólnej kuchni, łazienki i przedpokoju), niech się przeprowadzą do jej rodziców. -- -- - Tyle, że starsza pani mieszkania nie miała i przekazać nie mogła. |
|
Data: 2020-08-01 18:12:22 | |
Autor: t-1 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-07-31 o 23:24, Sonn pisze:
A tak na serio, wystarczy darowizna z zastrzeżeniem dożywocia. Tu właśnie mamy ten przypadek. Problemem jest, że matka ciągle żyje. |
|
Data: 2020-08-01 18:55:37 | |
Autor: cef | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 18:12, t-1 pisze:
W dniu 2020-07-31 o 23:24, Sonn pisze: Jak proponujesz rozwiązać ten problem? :-) |
|
Data: 2020-08-01 20:47:35 | |
Autor: t-1 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 18:55, cef pisze:
W dniu 2020-08-01 o 18:12, t-1 pisze: Każdy rodzic powinien mieć wbite do pustego łba, że nie należy stawiać swoich kochanych dzieci przed takim dylematem. Mam nadzieję, że twórca wątku nie popełni kiedyś sam takiego błędu i będzie mógł mieszkać na starość w pokoju w którym zechce. Obecnie niech sobie wynajmie mieszkanie jakiego potrzebuje skoro nie pasuje mu to czym dysponuje. Ostatnio, jak słychać, ceny najmu bardzo spadły. |
|
Data: 2020-08-02 15:27:00 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Wręcz odwrotnie, jeżeli cała trójka żyje z mamusinej emerytury.
BTW ciekawe, jak płacą opłaty (do spółdzielni, podatki, wieczyste, energia, inne media). -- -- - Problemem jest, że matka ciągle żyje. |
|
Data: 2020-08-03 00:14:10 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 18:12, t-1 pisze:
W dniu 2020-07-31 o 23:24, Sonn pisze: To ją zabij. Będziesz miał mieszkanie, wikt i opierunek w więzieniu. -- animka |
|
Data: 2020-08-02 12:14:31 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Wolisz cyjanek czy arszenik?
-- -- - darowizna z zastrzeżeniem dożywocia. |
|
Data: 2020-08-01 00:31:34 | |
Autor: Trefniś | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu .07.2020 o 20:08 t-1 <t-1@todlaspamu.pl> pisze:
W dniu 2020-07-31 o 19:31, Trefniś pisze: Nie kombinuj :) Zbynek pisał wyraźnie: "Syn ożenił się niedawno. Chce z żoną zmienić pokój na większy." Czyli małżeństwo już jest, czas by pani starsza poczuła się babcią. Jest zastanawiającym choć częstym błędem rodziców, że przekazują dzieciom mieszkania czy domy przed swoją śmiercią. Starsze osoby potrafią być bardzo nielogiczne. Albo wręcz przeciwnie - "podarowane" mieszkanie jest dla nich kartą przetargową i pretekstem do psucia krwi potomkom. Czy powyższa sytuacja tego nie przypomina? -- Trefniś |
|
Data: 2020-08-01 09:22:38 | |
Autor: u2 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 01.08.2020 o 00:31, Trefniś pisze:
Albo wręcz przeciwnie - "podarowane" mieszkanie jest dla nich kartą przetargową i pretekstem do psucia krwi potomkom. Czy powyższa sytuacja tego nie przypomina? na miejscu młodych wyniósłbym się z tego mieszkania, czym prędzej, bo za małe i zawsze mała przestrzeń będzie generowała konflikty, błąd rodziców, że przepisali małe mieszkanko na syna |
|
Data: 2020-08-01 11:56:21 | |
Autor: RadoslawF | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 09:22, u2 pisze:
Albo wręcz przeciwnie - "podarowane" mieszkanie jest dla nich kartą przetargową i pretekstem do psucia krwi potomkom. Czy powyższa sytuacja tego nie przypomina? Poważnie ubeku? Nieustające pozdrowienia dla twojego papcia mośka i mamy rebeki. Pozdrawiam |
|
Data: 2020-08-01 12:48:46 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 01.08.2020 o 09:22, u2 pisze:
W dniu 01.08.2020 o 00:31, Trefniś pisze: Ba. Pod zastaw tego mieszkania mogą wziąć kredyt, na zakup kolejnego. Starsza Pani wiecznie żyć nie będzie, to spłacą kredyt po jej śmierci. Uważam, że masz rację. Cokolwiek by tu nie wymyślić, to nie będzie to mądre, ani skuteczne. Mamusia sądziła, ze będzie miała do śmierci synka na usługach, a tu on sobie laskę sprowadził. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-01 22:13:16 | |
Autor: u2 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 01.08.2020 o 12:48, Robert Tomasik pisze:
W dniu 01.08.2020 o 09:22, u2 pisze: to co mamuśka, czy tatuśko sądzili nie ma teraz znaczenia, matki nie da się łatwo wyeksmitować, a jeśli się uda to syn będzie miał potężny kac moralny, jedyne rozsądne wyjście to wyniesienie się do innego mieszkania |
|
Data: 2020-08-02 00:12:46 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 01.08.2020 o 22:13, u2 pisze:
to co mamuśka, czy tatuśko sądzili nie ma teraz znaczenia, matki nie da Tyle, że tu problemem nie jest konieczność eksmisji. Jak użytkownicy mieszkania zaczną używać salon - bo nie ma fizycznego podziału), to być m oże starsza pani sama dojdzie do wniosku, że mniejszy pokój może być wygodniejszy. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-02 00:29:20 | |
Autor: u2 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 02.08.2020 o 00:12, Robert Tomasik pisze:
W dniu 01.08.2020 o 22:13, u2 pisze: nie żartuj 22 metry salon i 12 metrów pokoik, toż to malutkie mieszkanko jest |
|
Data: 2020-08-02 00:32:44 | |
Autor: RadoslawF | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-02 o 00:29, u2 pisze:
to co mamuśka, czy tatuśko sądzili nie ma teraz znaczenia, matki nie da Poważnie ubeku? Nieustające pozdrowienia dla twojego papcia mośka i mamy rebeki. Pozdrawiam |
|
Data: 2020-08-02 11:55:14 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 02.08.2020 o 00:29, u2 pisze:
nie żartuj 22 metry salon i 12 metrów pokoik, toż to malutkie mieszkankoto co mamuśka, czy tatuśko sądzili nie ma teraz znaczenia, matki nie daTyle, że tu problemem nie jest konieczność eksmisji. Jak użytkownicy Kuchnia i łazienka, oraz pewnie przedpokój. około 50 m2, to był standard w PRL. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-02 12:51:34 | |
Autor: u2 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 02.08.2020 o 11:55, Robert Tomasik pisze:
nie żartuj 22 metry salon i 12 metrów pokoik, toż to malutkie mieszkanko Kuchnia i łazienka, oraz pewnie przedpokój. około 50 m2, to był standard PRL-u nie ma już ze trzy dekady |
|
Data: 2020-08-02 14:24:34 | |
Autor: RadoslawF | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-02 o 12:51, u2 pisze:
nie żartuj 22 metry salon i 12 metrów pokoik, toż to malutkie mieszkanko A ubeki zostały, prawda ubeku? Nieustające pozdrowienia dla twojego papcia mośka i mamy rebeki. Pozdrawiam |
|
Data: 2020-08-03 13:08:02 | |
Autor: Queequeg | |
Mir domowy a rodzina | |
RadoslawF <radoslawfl@gmail.com> wrote:
A ubeki zostały, prawda ubeku? Możesz w końcu tego idiotę splonkować i przestać śmiecić? -- Zajączek miał ochotę na seks. Idzie przez las i szuka partnerki. Spotyka zwiniętego w kłębek jeża. Obchodzi go dookoła i zupełnie nie może się zorientować się, gdzie jest przód, a gdzie tył. Wreszcie mówi: - Ty, jeż mógłbyś chociaż puścić baka, to miałbym jakiś punkt odniesienia...! |
|
Data: 2020-08-02 23:33:39 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 02.08.2020 o 12:51, u2 pisze:
PRL-u nie ma już ze trzy dekadynie żartuj 22 metry salon i 12 metrów pokoik, toż to malutkie mieszkankoKuchnia i łazienka, oraz pewnie przedpokój. około 50 m2, to był standard Ale żywotność obliczeniowa bloku, to 100 lat :-) -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-02 23:41:11 | |
Autor: u2 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 02.08.2020 o 23:33, Robert Tomasik pisze:
Ale żywotność obliczeniowa bloku, to 100 lat nawet więcej |
|
Data: 2020-08-03 01:57:36 | |
Autor: RadoslawF | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-02 o 23:41, u2 pisze:
Ale żywotność obliczeniowa bloku, to 100 lat Poważnie ubeku? Nieustające pozdrowienia dla twojego papcia mośka i mamy rebeki. Pozdrawiam |
|
Data: 2020-08-03 14:03:29 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 02.08.2020 o 23:41, u2 pisze:
W dniu 02.08.2020 o 23:33, Robert Tomasik pisze: One stać mogą długo, ale obliczane były na 100 lat. Bloki z wielkiej płyty są obliczane na 50 lat. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-03 14:10:41 | |
Autor: u2 | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03.08.2020 o 14:03, Robert Tomasik pisze:
W dniu 02.08.2020 o 23:41, u2 pisze: nawet więcej |
|
Data: 2020-08-03 19:11:22 | |
Autor: RadoslawF | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-03 o 14:10, u2 pisze:
Ale żywotność obliczeniowa bloku, to 100 latnawet więcej Poważnie ubeku? Nieustające pozdrowienia dla twojego papcia mośka i mamy rebeki. Pozdrawiam |
|
Data: 2020-08-03 15:12:18 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Nieprawda.
Poza tym nie były "obliczane", lecz amortyzowane dla celów księgowych: * mieszkania spółdzielcze po 1,25% wartości rocznie (przez okres księgowy 80 lat); * mieszkania komunalne po 1% rocznie (100 lat). -- -- - Bloki z wielkiej płyty są obliczane na 50 lat. |
|
Data: 2020-08-03 16:03:53 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03.08.2020 o 15:12, ąćęłńóśźż pisze:
Bloki z wielkiej płyty są obliczane na 50 lat.Nieprawda. Poza tym nie były "obliczane", lecz amortyzowane dla celów księgowych: * mieszkania spółdzielcze po 1,25% wartości rocznie (przez okres księgowy 80 lat); * mieszkania komunalne po 1% rocznie (100 lat). Nie ta kolejność. Budynki liczy się na tzw. relaksację naprężeń w konstrukcji. Konsekwencją tego właśnie jest przyjmowanie w takim okresie amortyzacji. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-03 19:48:53 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Bo w spółdzielczych się relaksujesz o 1/4 szybciej, niż w komunalnych, znawco wszystkiego?
I u Ciebie właśnie burzą niesłuszną sanacyjną Starówkę z lat 1920-40?? Tak czy inaczej spytaj jakiegoś grupowego esbeka, dlaczego za jego ulubionego socjalizmu towarzysze radzieccy nie dosyłali stali nierdzewnej na kotwy płyt. -- -- - Budynki liczy się na tzw. relaksację naprężeń w konstrukcji. |
|
Data: 2020-08-03 08:26:44 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 02-08-2020 o 11:55, Robert Tomasik pisze:
W dniu 02.08.2020 o 00:29, u2 pisze: To był standard w drugiej połowie lat 80, wcześniej standardem było raczej 38-46m przy 2 pokojach. -- http://kaczus.ppa.pl |
|
Data: 2020-08-03 14:06:46 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03.08.2020 o 08:26, Tomasz Kaczanowski pisze:
To był standard w drugiej połowie lat 80, wcześniej standardem byłoKuchnia i łazienka, oraz pewnie przedpokój. około 50 m2, to był standardnie żartuj 22 metry salon i 12 metrów pokoik, toż to malutkie mieszkankoto co mamuśka, czy tatuśko sądzili nie ma teraz znaczenia, matkiTyle, że tu problemem nie jest konieczność eksmisji. Jak użytkownicy Wychowałem się w dwupokojowym mieszkaniu o pow. 49 m2 w bloku wybudowanym w 1969 roku. U nas wówczas całe osiedla budowano wg jednego standardu. Mogę do dowolnego bloku wejść i jest dokąłdnie ntaki sam rozkład. Dwa mieszkania po 49 metrów na prawo i lewo z klatki i na wprost takie 29 metrów. Przy czym w niektórych klatkach jeden pokój z teg "na wprost" był przynależny do mieszkania po lewo i tam wówczas byly trzy pokoje. To była standaryzacja. W akademikach też były segmenty po 10 osób, dwa 3 osobowe, dwa 2 osobowe i łączący to wszystko węzeł sanitarny: ubikacja prysznic i dwie umywalki. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-03 14:17:19 | |
Autor: Tomasz Kaczanowski | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03-08-2020 o 14:06, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03.08.2020 o 08:26, Tomasz Kaczanowski pisze: Były takie, w tych latach, ale płaciło się więcej, za nadmetraż ekstra. Żeby dostać szybciej mieszkanie, matka zrezygnowała kiedyś z pracy dobrej na pracę w spółdzielni, dzięki temu dużo szybciej dostaliśmy mieszkanie. I trochę rozeznanie miałem - decydował rok budowy i standardy ówczesne. Często 42m w góre to juz były 3 pokojowe mieszkania. Dla podobnych dwupokojowych były wyższe opłaty za nadmetraż. pod koniec lat 70 zmieniły się standardy i już budowano większe mieszkania i standardy też były inne - więc znaczenie miało to, w budynku z którego okresu mieszkasz. Natomiast w latach 80 zwiększono jeszcze bardziej i standardem stały się 2 pokojowe 54m mieszkania. -- http://kaczus.zrzeda.pl |
|
Data: 2020-08-03 00:21:50 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-02 o 00:12, Robert Tomasik pisze:
W dniu 01.08.2020 o 22:13, u2 pisze: Moja matka może była jeszcze strasza i nigdy nie nazwałam jej straszą panią, Nawet na myśl by mi nie przyszło. Pomimo wieku była dla mnie piękną i kochającą matką i nie widziałam u niej żadnej starości, Codziennie biegłam do niej, bo nie wyobrażałam sobie, żeby jej nie zobaczyć i porozmawiać sobie. Pomimo wieku pamięć miała nawet lepszą od mojej :-) -- animka |
|
Data: 2020-08-03 00:39:06 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 12:48, Robert Tomasik pisze:
W dniu 01.08.2020 o 09:22, u2 pisze: Dlaczego do tej laski nie polazł, tylko ją przywlókł do mieszkania matki. -- animka |
|
Data: 2020-08-03 14:07:52 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03.08.2020 o 00:39, Animka pisze:
Co w tym złego widzisz? Mieszkanie jest jego, a nie mamusi - tak przyDlaczego do tej laski nie polazł, tylko ją przywlókł do mieszkania matki.Ba. Pod zastaw tego mieszkania mogą wziąć kredyt, na zakup kolejnego.Albo wręcz przeciwnie - "podarowane" mieszkanie jest dla nich kartąna miejscu młodych wyniósłbym się z tego mieszkania, czym prędzej, bo za okazji przypomnę. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-03 14:31:56 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-03 o 14:07, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03.08.2020 o 00:39, Animka pisze: Czyli teraz może nawet mamusię wyrzucić jak śmiecia :-( -- animka |
|
Data: 2020-08-03 15:05:32 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Nie mógłby, gdyż jest ochrona posiadania.
-- -- - może nawet mamusię wyrzucić |
|
Data: 2020-08-03 16:08:24 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03.08.2020 o 15:05, ąćęłńóśźż pisze:
może nawet mamusię wyrzucićNie mógłby, gdyż jest ochrona posiadania. W takim wypadku trudno mówić o "ochronie posiadania". Nie można "posiadać" jednego pokoju w dużym mieszkaniu. To jest zawsze współużytkowanie. Jedna i druga strona, jeżeli nie może się porozumieć co do sposobu użytkowania tego mieszkania, to musi iść d osądu. Gdybym ja miał orzekać, to uznałbym za sensowne, by starsza pani jednak zajęła mniejszy pokój, a małżeństwo większy. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-03 19:56:03 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Ręce opadają...
-- -- - "Robert Tomasik" wrote in message news:5f281a59$0$505$65785112news.neostrada.pl... |
|
Data: 2020-08-03 23:33:05 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Mir domowy a rodzina | |
On 2020-08-03, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 03.08.2020 o 15:05, ąćęłńóśźż pisze: Czyli wniosek, że jak jest przynajmniej jeden współwłaściciel to można wyrzuć wszystkich bo, żaden z nich faktycznie nie włada nieruchomością :) Szykuje się rewolucja w najmie. -- Marcin |
|
Data: 2020-08-04 09:24:19 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Mir domowy a rodzina | |
Czyli wniosek nie wzywaj stójkowych do spraw rodzinno-mieszkaniowych, bo nie mają o tym pojęcia.
O meldunek w dowodziku już nie pytają? -- -- - Czyli wniosek, że |
|
Data: 2020-08-04 10:09:51 | |
Autor: Shrek | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 04.08.2020 o 09:24, ąćęłńóśźż pisze:
Czyli wniosek nie wzywaj stójkowych do spraw rodzinno-mieszkaniowych, bo nie mają o tym pojęcia. Problem w tym, że oni często o żadnym prawie nie mają głębszego pojęcia. Przykłady miałeś na tej grupie - choćby grzebanie rowerzyście w kieszeniach i plecaku w poszukiwaniu kradzionego roweru uzasadnione przez grupowego policjanta na podstawie ustawy o przewoźnikach - skoro przewozi plecak to jest przewoźnikiem, zapewne jakby go podnosił byłby podnośnikiem, a jakby pierdolnął to pierdolnikiem;) O tekstach, że ustawa nakazuje podać powód wykonywania czynności ale nie precyzuje, że ma być on prawdziwy nie wspomnę. A weź pod uwagę, że Robert stanowi poniekąd jakąś elitę policjantów. Należy sobie wbić do głowy jedną rzecz - policjant z którym masz zwykle kontakt (czyli popularny stójkowy) jest zapewne pod względem umysłowym mniej ogarnięty niż średnia krajowa na stanowiskach niefizycznych. Wynika to z tego, że do policji orły raczej się nie garną, a ci lepsi nie łażą po ulicach lub robią to krótko na początku kariery - więc niestety jak masz do czynienia z policjantem na interwencji to niestety orłem to on raczej nie będzie. Więc do wszystkiego co mowią należy podchodzić z bardzo dużą dozą ostrożności. Drugą rzeczą jaką należy sobie wbic do głowy to, że policjant nie jest twoim przyjacielem, tylko ma jeden określony cel. Dojść do emki (emerytury) nie kopany przez petentów i przełożonych. Jak ma możliwość spławienia petenta to zamiast mu pomóc to go spławi, żeby nie zesrać statystyk i tym samym narazić się na robotę i niezadowolenie przełożonego. Świadomość tych dwóch rzeczy pozwala uniknąć rozczarowań. Żeby nie było z policją miałem zwykle do czynienia nie z perspektywy drugiej strony pały (choć było kilka przypadków że mieli do mnie jakieś tam uwagi - mniej lub bardziej uzasadnione, choć z tych jako tako uzasadnionych to dwa mandaty jeden z przechodzenie poza przejściem, jeden za picie piwa;) Natomiast z racji rożnych pełnionych funkcji oraz znajomości pierwszej pomocy miałem trochę interakcji, gdzie niby do mnie nic nie mieli, ale poziom ich kompetencji szorował o dno. -- Shrek |
|
Data: 2020-08-04 10:47:32 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 04.08.2020 o 01:33, Marcin Debowski pisze:
On 2020-08-03, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:Zły wniosek. Wniosek jest taki, że prawo posiadania chroni wszystkich współposiadaczy, również tych z mniejszego pokoju. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-04 11:49:48 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
Mir domowy a rodzina | |
Błąd.
A dobrze założyć w drzwiach do pokoju zamek. Wtedy to nawet "kto się wdziera do zamkniętego pomieszczenia". |
|
Data: 2020-08-04 13:07:36 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 04.08.2020 o 11:49, ąćęłńóśźż pisze:
Błąd. Rzuć okiem na art. 343§2 kc, a zrozumiesz, że jesteś w błędzie. :-) -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-04 20:45:40 | |
Autor: Zbynek11 | |
Mir domowy a rodzina | |
Robert Tomasik napisał(a) :
W dniu 04.08.2020 o 11:49, ąćęłńóśźż pisze: Aha, czyli chyba sprawa już jasna? Bo jak zrobimy tak: Mama idzie na zakupy, wpada ekipa, przenosi rzeczy mamy do małego pokoju, a nasze do dużego i zamykamy go na klucz. Mama się zdenerwuje odrobinkę tylko, bo zaraz umawia inną ekipę, która, jak my będziemy w pracy, już bez pośpiechu, paląc papierosa za papierosem, po wyłamaniu przez mamę zamka od pokoju, przenosi nasze rzeczy z powrotem do małego. I zostaje jak było. Słyszałem od prawnika od nieruchomości o przeniesieniu rzeczy starszej osoby, pod jej nieobecność, do innego pokoju. I niby było to zgodne z prawem i zasadami współżycia społecznego. Na zasadzie, że nie jest sprawiedliwe, aby jedna osoba mogła zajmować niewspółmiernie większą powierzchnię, gdy rodzina tłoczyłaby się w małym pomieszczeniu. W necie nic podobnego nie znalazłem. Z. |
|
Data: 2020-08-04 21:10:40 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 04.08.2020 o 20:45, Zbynek11 pisze:
W necie nic podobnego nie znalazłem. Przede wszystkim, przy współużytkowaniu wyłączność na jakimś terenie, to tylko kwestia zgody reszty współużytkowników. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-07 23:53:57 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Mir domowy a rodzina | |
On 2020-08-04, Zbynek11 <garnekmiodu1@wp.pl> wrote:
Robert Tomasik napisał(a) : Mama czeka aż syncio z synową jadą na wakacje. Tydzień z plusem chyba wystarczy. Zmienia zamek. -- Marcin |
|
Data: 2020-08-07 23:50:40 | |
Autor: Marcin Debowski | |
Mir domowy a rodzina | |
On 2020-08-04, Robert Tomasik <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:
W dniu 04.08.2020 o 01:33, Marcin Debowski pisze: No to dlaczego postulowałeś w jednym z pierwszych postów, że potrzeba jednak zgody sądu? Może syn spakowac klamoty (starszej) pani i je przenieść do klitki, czy jednak nie może? A jeśli nie może to z czego to wynika? -- Marcin |
|
Data: 2020-08-08 14:50:03 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 08.08.2020 o 01:50, Marcin Debowski pisze:
Dlatego, że jeśli współposiadacze nieruchomości nie mogą dojść doZły wniosek. Wniosek jest taki, że prawo posiadania chroni wszystkichNo to dlaczego postulowałeś w jednym z pierwszych postów, że potrzeba jednak zgody sądu? Może syn spakowac klamoty (starszej) pani i je przenieść do klitki, czy jednak nie może? A jeśli nie może to z czego to wynika? porozumienia, to decyduje sąd. Ochronę posiadania wprowadza 342 kc, a w wypadku lokalu mamy jeszcze 343(1) kc, a w odniesieniu do sytuacji z naszego posta jeszcze warto rzucić okiem na art. 352§2 kc, bo moim zdaniem "starsza pani" posiada salon na służebności. Natomiast pomysł ze współużytkowaniem tego salonu opieram na tym, że zgodnie z art. 346 kc "Roszczenie o ochronę posiadania nie przysługuje w stosunkach pomiędzy współposiadaczami tej samej rzeczy, jeżeli nie da się ustalić zakresu współposiadania." Konsekwencją tego jest sytuacja, że "starsza pani" nie ma podstawy do domagania się salonu na wyłączność. Natomiast przenoszenie cudzych rzeczy po wspólnym mieszkaniu, to już ma znamiona złośliwości, czy niepokojenia, a na dłuższą metę nawet może wyjść z tego stalking. Ja bym raczej odradzał takie akcje, bo jak "starsza pani" złoży zawiadomienie,m to może się to skończyć jednak interwencją organów ścigania. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-08 23:34:11 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-08 o 14:50, Robert Tomasik pisze:
W dniu 08.08.2020 o 01:50, Marcin Debowski pisze: Jednak w razie takich robionych świństw matce czy synowi trzeba założyć sprawę w sądzie i sąd ustali, kto jaki pokój ma zajmować. -- animka |
|
Data: 2020-08-03 16:05:48 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 03.08.2020 o 14:31, Animka pisze:
W którym miejscu coś takiego sugerowałem? Po prostu mamusia musiCzyli teraz może nawet mamusię wyrzucić jak śmiecia :-(Co w tym złego widzisz? Mieszkanie jest jego, a nie mamusi - tak przyDlaczego do tej laski nie polazł, tylko ją przywlókł do mieszkaniaBa. Pod zastaw tego mieszkania mogą wziąć kredyt, na zakup kolejnego.Albo wręcz przeciwnie - "podarowane" mieszkanie jest dla nich kartąna miejscu młodych wyniósłbym się z tego mieszkania, czym prędzej, zrozumieć, że nie może mieć salonu na wyłączność i jeśli chce mieć coś na wyłączność, to mały pokój. -- Robert Tomasik |
|
Data: 2020-08-03 19:55:50 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Ręce opadają...
-- -- - "Robert Tomasik" wrote in message news:5f2819bd$0$505$65785112news.neostrada.pl... |
|
Data: 2020-08-03 22:14:39 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-03 o 16:05, Robert Tomasik pisze:
W dniu 03.08.2020 o 14:31, Animka pisze: Ok, to są już sprawy między matką a synem i nie bedę już tego komentowała. Prestawiłeś sobie kodowanie i były krzaki. Musiałam przestawić z UTF-8 na ISO 8859-2. -- animka |
|
Data: 2020-08-01 12:58:24 | |
Autor: Trefniś | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu .08.2020 o 09:22 u2 <u_2@o2.pl> pisze:
W dniu 01.08.2020 o 00:31, Trefniś pisze: Niepotrzebnie forsuję przekonanie, że to mieszkanie "podarowane" przez starszą panią. Syn to mieszkanie _wykupił_ i jest jego właścicielem! -- Trefniś |
|
Data: 2020-08-01 13:01:20 | |
Autor: Trefniś | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu .08.2020 o 12:58 Trefniś <trefnis1@mailinator.com> pisze:
W dniu .08.2020 o 09:22 u2 <u_2@o2.pl> pisze: Och, powyżej trochę uprościłem... Przepraszam! -- Trefniś |
|
Data: 2020-08-03 00:08:01 | |
Autor: Animka | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 2020-08-01 o 13:01, Trefniś pisze:
W dniu .08.2020 o 12:58 Trefniś <trefnis1@mailinator.com> pisze: Zachował się po prostu jak hycel, złodziej, nie syn-pomimo, że kupił w spółdzielni. Tyle mieszkań jest przeciez do kupienia. Dlaczego połaszczył się na to ten pasożyt? Dlatego, że mieszkanie było za symboliczna złotówkę? -- animka |
|
Data: 2020-08-02 15:29:27 | |
Autor: ąćęłńóśźż | |
Mir domowy a rodzina | |
Wykupił ten, kto w papierach wykupił, a nie ten kto dał na wykupienie pieniądze (np. 1 zł + VAT).
-- -- - Syn to mieszkanie _wykupił_ i jest jego właścicielem! |
|
Data: 2020-08-02 20:33:37 | |
Autor: Trefniś | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu .08.2020 o 15:29 ąćęłńóśźż <a@e.pl> pisze:
Wykupił ten, kto w papierach wykupił, a nie ten kto dał na wykupienie pieniądze (np. 1 zł + VAT). OK, już posypałem głowę popiołem za uproszczenie :) -- Trefniś |
|
Data: 2020-08-01 11:38:47 | |
Autor: Robert Tomasik | |
Mir domowy a rodzina | |
W dniu 01.08.2020 o 00:31, Trefniś pisze:
Starsze osoby mają swoje zdanie. Są uparte. Po za tym czasem po prostuJest zastanawiającym choć częstym błędem rodziców, że przekazują dzieciom mieszkania czy domy przed swoją śmiercią.Starsze osoby potrafią być bardzo nielogiczne. Albo wręcz przeciwnie chcą lepiej dla siebie, niż dla innych - i to zresztą normalne. W tym wypadku starsza pani ofiarowała mieszkanie, ale pewnie czuje się nadal jego właścicielem. -- Robert Tomasik |