Witold Waszczykowski kandydatem PiS na szefa MSZ - postanowił prezes, co wszystko może. Partia uznała, że w przypadku jej zwycięstwa w wyborach lepiej zastąpi na tym stanowisku Annę Fotygę, która była dotąd guru od spraw zagranicznych w PiS-ie.

W odróżnieniu od Fotygi Waszczykowski był zawodowym dyplomatą przez 20 lat. W drabinie dyplomatycznej doszedł aż do stanowiska wiceszefa MSZ. Myślałem, że to fachowiec, który w pewnym momencie poczuł miętę do PiS i skręcił ostro na prawo. Bywa...

Ale podczas kilku debat z jego udziałem usłyszałem, co Waszczykowski ma do powiedzenia o polityce zagranicznej. I przeżyłem głębokie rozczarowanie. Po pierwsze, dyplomację - czyli narzędzie realizacji polityki zagranicznej - utożsamia on z samą polityką zagraniczną. Uważa, że jeśli coś jest nierealistyczne, np. członkostwo w UE dla państw Partnerstwa Wschodniego czy zniesienie dla nich wiz, to nie ma sensu się za to brać. To podejście typowe urzędnicze, a nie polityczne. Polityka to wszak sztuka stawiania sobie celów, a pozostałe dziedziny - dyplomacja, ekonomia, administracja - tylko pomagają w ich osiągnięciu.


Druga słabość Waszczykowskiego to fobia antyniemiecka nie mniejsza niż u prezesa PiS. Waszykowski uważa i głośno mówi, że rząd PO realizuje niemieckie interesy w UE i naszym regionie. Jest to u niego na granicy obsesji.

Partnerstwo Wschodnie to projekt niemiecki, który tylko dla niepoznaki zgłosiły Polska i Szwecja. Polska wspiera Mołdawię, by realizować niemieckie interesy w regionie. Zdaniem Waszczykowskiego, w tym samym celu normalizujemy stosunki z Rosją. Paranoja.

Takie poglądy kompromitują Waszczykowskiego jako człowieka i jako dyplomatę. Dlatego jest złym kandydatem na szefa MSZ. A twierdzenie, że PiS ma drużynę kompetentnych fachowców to zwykły mit.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,10422751,Mit_o_druzynie_fachowcow_PiS.html#ixzz1a1NwGQ4R



Przemek

--

"Głos na Jarosława Kaczyńskiego będzie głosem na kandydata najwyższego ryzyka dla kraju.
Będzie głosem przeciwko Polsce!"

http://www.youtube.com/watch?v=K2isBQSYTl0

 pisze na pl.soc.polityka w dniu czwartek 06 październik 2011 18:53:

Druga słabość Waszczykowskiego to fobia antyniemiecka nie mniejsza niż u
prezesa PiS. Waszykowski uważa i głośno mówi, że rząd PO realizuje
niemieckie interesy w UE i naszym regionie. Jest to u niego na granicy
obsesji.

A tam zaraz fobia. Po prostu jak rasowy karierowicz należy pitolić to co góra gada. Pod tym względem PZPR się kłania. :-)

Użytkownik "Przemysław W" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:j6kmdn$m6v$1news.onet.pl...

Witold Waszczykowski kandydatem PiS na szefa MSZ - postanowił prezes, co wszystko może. Partia uznała, że w przypadku jej zwycięstwa w wyborach lepiej zastąpi na tym stanowisku Annę Fotygę, która była dotąd guru od spraw zagranicznych w PiS-ie.

Zbieranina straceńców. Drżą by załapać się do Sejmu bo w społeczeństwie nie potrafią już funkcjonować.

BomBel