Data: 2011-01-10 14:58:22 | |
Autor: Massai | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
No właśnie - mit czy nie mit?
Bo tak: jak się dyskutuje o sprowadzanych samochodach, ich przebiegach itp. to się odzywają głosy "taaa, 150 tysięcy w 10 lat, to pewnie jeszcze od dziadka co do kościoła jeździł". Że niby mają autostrady, że dużo jeżdżą, że norma to dojeżdżanie 100 km do pracy codziennie, stąd auta z DE po prostu MUSZĄ mieć duże przebiegi. Ale popatrzmy na raport TUV. Tu są jakies za 2008 rok (nie ma znaczenia który rok, ważne ile mają lat auta badane): http://www.autofirmowe.pl/21358,raport_t_v_najbardziej_niezawodne_aut_uz ywane.html No i popatrzcie na ostatnią kolumnę np. w tych 10 i 11 lat. Tam jest średni całkowity przebieg badanych samochodów. Pomińmy specyfikę porsche itp. - tu wiadomo że to raczej mało jeździ. Ale takie bardziej typowe niemieckie wozidła, A6, A4, Golf, Passat, c-klasa, BMW 5, jakaś mazda 626, toyoty... Mało który z tych modeli przekracza średnią 150 tysięcy km. Patrząc na wcześniejsze roczniki - podobnie wychodzi że tego typu auta po prostu robią średnio około 15 tysięcy km rocznie. Więc niby gdzie te setki tysięcy km koniecznie tłuczonych przez każdego Niemca i "Paaaaaanie, 150 tysięcy w 4 lata to mało jeżdżone auto wg tamtych standardów!", hm? Jak się popatrzy na średni roczny przebieg to pewnie wcale tak więcej niż my nie mają... -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-01-10 09:34:55 | |
Autor: Pszemol | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
"Massai" <tsender@wp.pl> wrote in message news:igf6qe$e4h$1news.onet.pl...
No właśnie - mit czy nie mit? Nie rozumiesz, że Polacy FILTRUJĄ auta w Niemczech według ceny. A co oznacza niska cena? Że albo było auto bite albo ma duży przebieg. W sprowadzanych autach będziesz więc miał duży procent aut z dużym przebiegiem, znacznie większy procent niż w reszcie aut niemieckich... Ale takie bardziej typowe niemieckie wozidła, A6, A4, Golf, Passat, Dlatego większość takich aut w Polsce to rozbitki, bo to jest alternatywa dla dużego przebiegu aby dostać bardzo niską cenę dla handlarza. Teraz już wszystko jasne? |
|
Data: 2011-01-10 17:29:45 | |
Autor: Massai | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Pszemol wrote:
"Massai" <tsender@wp.pl> wrote in message Ja to doskonale rozumiem. Nie potrafią tego zrozumieć ci co opowiadają bajki że "taki przebieg to w DE normalna sprawa, wszyscy dużo jeżdżą". Nie tak dawno w którymś wątku poleciało "Dojeżdżanie do pracy codziennie 100km to nic niezwykłego w DE". Tyle że właśnie to JEST coś niezwykłego, bo średnie przebiegi wcale nie wskazują na taką sytuację, że to ma niby być jakaś norma. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-01-10 18:42:45 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
W dniu 2011-01-10 18:29, Massai pisze:
(...) Nie potrafią tego zrozumieć ci co opowiadają bajki że "taki przebieg to Ja bym napisał inaczej - jedni nie są tego świadomi, a inni celowo te bzdury powielają, by łatwiej im było samochody sprzedać. Nie tak dawno w którymś wątku poleciało "Dojeżdżanie do pracy Doskonale pamiętam - starałem się jakoś przeciwstawić tym bzdurnym tezom, resztę pewnie znajdziesz w tym wątku. Tyle że właśnie to JEST coś niezwykłego, bo średnie przebiegi wcale nie Ano nie wskazują, ponieważ normą to nie jest. W ogóle dochodzi do dość kuriozalnej sytuacji (oczywiście ironicznie), że czymś niezwykłym są przebiegi samochodów w Polsce, skoro dróg nie ma, jeździć szybko się nie da, mało kto serwisuje poprawnie samochody, a co drugi opowiada ile to już kilometrów tego roku zrobił :) -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2011-01-10 19:43:32 | |
Autor: gri | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał w wiadomości news:igfgeu$cgb$1inews.gazeta.pl... nie da, mało kto serwisuje poprawnie samochody, a co drugi opowiada Mnóstwo kilometrów można nabić wyłącznie zawodowo. Prywatnych wyjazdów nabić 100 000 km rocznie wydaje się absurdem, a może są tacy co prywatnym autem jeżdżą 200km dziennie do roboty? |
|
Data: 2011-01-10 20:58:30 | |
Autor: venioo | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
W dniu 2011-01-10 19:43, gri pisze:
w jedna czy w obie strony liczac? -- venioo GG:198909 http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086 |
|
Data: 2011-01-12 16:07:32 | |
Autor: gri | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Użytkownik "venioo" <p.wienke@onet.eu> napisał w wiadomości news:igfod6$9fb$1news.onet.pl... Mnóstwo kilometrów można nabić wyłącznie zawodowo. w jedna czy w obie strony liczac? Rok ma tylko ~250 dni roboczych. Musi być w jedną:-) |
|
Data: 2011-01-12 22:33:03 | |
Autor: venioo | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
W dniu 2011-01-12 16:07, gri pisze:
Odliczając weekendy i ustawowe 26 dni urlopu i pare dni wszelkich świąt wolnych od pracy zostaje ok.200 dni roboczych. Ale i tak się nie mieszczę w tej normie :) 200 robie dziennie w 2 strony :P Licząc weekendowe wypady w sumie przez 2010 rok zrobilem ok.50kkm. -- venioo GG:198909 http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086 |
|
Data: 2011-01-12 11:00:00 | |
Autor: Iglo | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Mnóstwo kilometrów można nabić wyłącznie zawodowo. Pracuję w DC na Służewcu, zima w Warszawie, ale od maja do końca września mieszkamy w letnim domu pod Wyszkowem - 160km codziennie. Na szczęście na 7 robię, więc omijam najbardziej zakorkowane godziny. Wkurza tankowanie LPG co 2.5 przejazdu.. 1.40h w jedną stronę. -- |
|
Data: 2011-01-12 12:11:00 | |
Autor: J.F. | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
On Wed, 12 Jan 2011 11:00:00 +0000 (UTC), Iglo wrote:
Mnóstwo kilometrów można nabić wyłącznie zawodowo.Pracuję w DC na Służewcu, zima w Warszawie, ale od maja do końca września Nie bylo sie zastanowic przed zakupem domku, albo wynajac letnikom ? :-) Ale i tak 5 miesiecy*4 tygodnie * 5 dni *160 km = 16 kkm. Do stowy troche brakuje. Oczywiscie mozna lubic narty i zagle i robic 500km co weekend, albo pracowac dalej i robic 1000km tygodniowo - ale to nadal nie stowa. J. |
|
Data: 2011-01-12 12:46:53 | |
Autor: Iglo | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Nie bylo sie zastanowic przed zakupem domku, albo wynajac letnikom ? Heh, gdyby nie było warto to bym nie jeździł.. Domek na skarpie z widokiem na Bug, "swoje" miejsce do wędkowania, radosne dzieciaki i pies. No i przed zrobieniem S8 w życiu bym się nie zdecydował na taki hardcore. A tak trcohę wychodzi taki właśnie model niemiecki, wyjeżdżam na S8, kawka w uchwycie, wiadomości rolnicze na jedynce :-). Ale i tak 5 miesiecy*4 tygodnie * 5 dni *160 km = 16 kkm. Zostaje 7 miesięcy, na działkę już tylko na weekendy (ze względu na krótki dzień), teściowie raz w miesiącu Katowice czyli 600.. Markety, śmety.. Wyjdzie pewnie pod 30 000 rocznie. -- |
|
Data: 2011-01-12 14:43:10 | |
Autor: J.F. | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
On Wed, 12 Jan 2011 12:46:53 +0000 (UTC), Iglo wrote:
Nie bylo sie zastanowic przed zakupem domku, albo wynajac letnikom ? Ale model niemiecki ma jeszcze to do siebie ze 80km mozna przejechac w pol godziny :-) Ale i tak 5 miesiecy*4 tygodnie * 5 dni *160 km = 16 kkm.Zostaje 7 miesięcy, na działkę już tylko na weekendy (ze względu na krótki A i tak do stowy daleko. J. |
|
Data: 2011-01-10 18:56:14 | |
Autor: J.F. | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
On Mon, 10 Jan 2011 17:29:45 +0000 (UTC), Massai wrote:
Nie potrafią tego zrozumieć ci co opowiadają bajki że "taki przebieg to Ale to spojrz w druga strone tabeli. auta 2-3 letnie, oczywiscie jest Porsche ze srednia 35kkm, ale jest tez A4 - 72, A6 - 79, A8 - 84, BMW 5 - 73, BMW 7 - 72, mondeo - 71, V70 - 79, E-klasse 74, S-klasse - 74 km. Srednia ! czyli IMO calkiem normalne jest ze ktos wykreca ponad 40kkm/rocznie ! Tylko wtedy kupuje wygodne auto w salonie, jezdzi nim dwa lata i sprzedaje poki jeszcze cos jest warte. A potem kupuje je jakis dziadek i tylko do kosciola :-) J. |
|
Data: 2011-01-10 19:22:11 | |
Autor: Massai | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
J.F. wrote:
On Mon, 10 Jan 2011 17:29:45 +0000 (UTC), Massai wrote: > Nie potrafią tego zrozumieć ci co opowiadają bajki że "taki No, to nadal nie jest średnia 40kkm ;-), licząc jako 2,5 roku - bliżej 30 kkm. Swoją drogą - czołówka. Reszta się trzyma w zakresach 40-60...
Może i tak ;-) -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-01-10 20:38:42 | |
Autor: J.F. | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
On Mon, 10 Jan 2011 19:22:11 +0000 (UTC), Massai wrote:
J.F. wrote: Srednia nie. Ale jak jeden tatus kupi sobie wygodne auto dla rodziny i ograniczy sie do 15kkm rocznie, to poltora innych musi robic 40kkm, zeby srednia wyszla 30. No chyba ze jeden kreci 100, a pieciu innych po 15. Swoją drogą - czołówka. Reszta się trzyma w zakresach 40-60... Czolowka, ale to nie jest wybrana czolowka rekordowych kierowcow. Mozna by rzec ze prawie wszystkie A8 zap* jak male samochodziki :-) Jeszcze rozumialbym ulubiony pojazd taksowkarzy, ale s-klasa ? Srednia ! czyli IMO calkiem normalne jest ze ktos wykreca ponad A swoja droga musi byc w tym jakas glebsza przyczyna. Np - takie przebiegi oplacaja sie tylko lepiej zarabiajacym, a im nie wypada jezdzic byle passatem. No tak, ale mondeo tez tam jest :-) J. |
|
Data: 2011-01-10 18:57:18 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
W dniu 2011-01-10 18:29, Massai pisze:
Pszemol wrote: Dorzuć jeszcze do zbioru bajek "zachodnich", opowieść o bogatym Hansie, który wymienia swoją Astrę czy innego Golfa co rok lub dwa lata na nowy samochód. Zazwyczaj przyczyną jest to, że mu się kolor znudził. Ale przy średnich zarobkach szesnastu pierdyliardów euro miesięcznie - wszyscy sobie mogą tam na to pozwolić ;) |
|
Data: 2011-01-10 12:49:37 | |
Autor: Pszemol | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
"Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> wrote in message news:4d2b487f$0$2457$65785112news.neostrada.pl...
Dorzuć jeszcze do zbioru bajek "zachodnich", opowieść o bogatym Hansie, który wymienia swoją Astrę czy innego Golfa co rok lub dwa lata na nowy samochód. Te bajki akurat mają ziarno prawdy, bo ludzi co zajeżdzają samochody na złomowisko na pewno znajdzie się więcej w Polsce niż w RFN. Ludzie mający więcej kasy, a chyba nie wątpisz że przeciętny Niemiec ma więcej kasy niż przeciętny Polak, częściej wymieniają samochody. W cywilizowanych krajach częstą praktyką jest branie auta w prywatny leasing, a wtedy zwykle trwa taka transakcja 36 miesięcy i jest bardzo dużo samochodów trzyletnich na rynku. I nie Hans sprzedaje, bo Hans nigdy nie kupił - wziął tylko w najem, leasing i umowa mu się kończy to bierze nowego, i tak w kółko bo te miesięczne opłaty leasingowe ma wliczone po prostu w domowy budżet bo go na to stać i już a Ciebie nie. |
|
Data: 2011-01-10 19:25:40 | |
Autor: Massai | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Pszemol wrote:
"Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> wrote in message Szwagier w CH tak wymienia co dwa lata. Tyle że jest to związane z tym że tam po dwóch latach od kupna - samochód wraca do dealera, klient kupuje nowy, dealer robi porządny przegląd - i przedłuża gwarancję na kolejny rok albo i dwa lata. Takie auto wędruje do innego klienta z mniejszym budżetem, który własnie przyprowadził swój czteroletni samochód na wymianę, i kupi ten dwuletni. Ten jego czteroletni trafi do kolejnego... Tyle że te samochody mają takie ceny, jakich żaden Polak, a już na pewno handlarz - nie zapłaci. -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-01-11 20:21:07 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
W dniu 2011-01-10 20:25, Massai pisze:
Tyle że te samochody mają takie ceny, jakich żaden Polak, a już na A dokładnie tu jest pies pogrzebany :) Bo oczywiście nie ma przeszkód żeby kupić samochód prawie nowy, ale trzeba by zapłacić za niego odpowiednio dużo. Tam gdzie rozwinął się rynek _normalnego_ obrotu młodymi samochodami jak najbardziej może to funkcjonować tak jak to opisujesz. Natomiast ja pisałem o tym co trafia do nas, o tych cenach u naszych handlarzy i szansach na kupno prawie nowych samochodów za pół darmo. |
|
Data: 2011-01-21 08:53:02 | |
Autor: Pszemol | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
"Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> wrote in message news:4d2cada2$0$2457$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2011-01-10 20:25, Massai pisze: Problem w tym, że Ty podałeś jako mit że Astry czy Golfy są wymieniane co parę lat - tymczasem jest to normalna praktyka na Zachodzie i w USA. Ludzie lubią jeździć autami nowymi, na gwarancji i zamiast spłacać kredyt i męczyć się ze starym autem już po gwarancji wybierają często leasing, |
|
Data: 2011-01-10 20:29:17 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
W dniu 2011-01-10 19:49, Pszemol pisze:
"Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> wrote in message To że ktoś ma 5x tyle pieniędzy raczej przekłada się na to że jeździ on samochodem droższym, a nie wymienia jednego samochodu niskiej klasy, na kolejny taki sam, ale 5x częściej. I to jest niezależne od tego czy dzieje się to w Polsce czy w Niemczech. Natomiast oczywiście możliwe jest wyeksploatowanie samochodu w ciągu jednego roku czy dwóch - wystarczy "odpowiedni" przedstawiciel handlowy, albo inny taki. I te egzemplarze roczne czy dwuletnie które pojawiają się na giełdzie w często atrakcyjnych cenach, to raczej samochody które pomimo młodego wieku już ktoś zdążył zajeździć, albo po prostu trefne egzemplarze które od nowości stoją głównie w serwisie i przed końcem gwarancji trzeba się tego szybko pozbyć. W cywilizowanych krajach częstą praktyką jest branie auta w prywatny A w którym to cywilizowanym kraju rok ma 36 miesięcy? |
|
Data: 2011-01-21 08:41:37 | |
Autor: Pszemol | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
"Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> wrote in message news:4d2b5e0d$0$2452$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2011-01-10 19:49, Pszemol pisze: Ależ przekłada się. Ktoś może mieć wystarczająco kasy aby wymieniać auta co trzy lata ale nie stać go aby płacić po 1000-1500 dolców miesięcznie za leasing mercedesa więc płaci 500-600 dolców miesięcznie za passata. Natomiast oczywiście możliwe jest wyeksploatowanie samochodu w ciągu jednego roku czy dwóch - wystarczy "odpowiedni" przedstawiciel handlowy, albo inny taki. Giełda to auta przefiltrowane pod względem niskiej ceny zakupu dla handlarza. A niska cena może być z różnych powodów, nie tylko wysoki przebieg. W cywilizowanych krajach częstą praktyką jest branie auta w prywatny Leasing przeważnie bierze się na okres będący wielokrotnością 12 miesięcy, Sherlocku. |
|
Data: 2011-01-11 13:52:39 | |
Autor: J.F. | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
On Mon, 10 Jan 2011 18:57:18 +0100, Tomasz Pyra wrote:
Dorzuć jeszcze do zbioru bajek "zachodnich", opowieść o bogatym Hansie, który wymienia swoją Astrę czy innego Golfa co rok lub dwa lata na nowy samochód. Ale to nie zawsze jest bajka, bo wystarczy ze 95kkm nastukal. Ale przy średnich zarobkach szesnastu pierdyliardów euro miesięcznie - wszyscy sobie mogą tam na to pozwolić ;) A jak zarabia glupie 5000 euro, a zona 3000 ? Auto kosztuje 15 czy 20 tys, ale przeciez wystarczy oddac stare i doplacic polowe. No i wez pod uwage popularne tam 3-letnie leasingi. Ktore miewaja ograniczenia przebiegu :-) J. |
|
Data: 2011-01-10 16:22:44 | |
Autor: =Marcos= | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
No właśnie - mit czy nie mit? Tu nie chodzi o wielkie przebiegi jako takie, tylko o wielkie przebiegi sprowadzane do Polski. Przykład: wyświetlamy Mercedesy klasy E, rocznik 2000, sortujemy po cenie, link: http://42.pl/u/2xfC. W cenie do 3000 EUR (11800zł) najniższy przebieg to 315kkm, średni to 400kkm. Teraz limitujemy przebieg do 150kkm, najniższa cena to 4750 EUR (18600zł). A teraz zerknijmy na Otomoto. Limitujemy przebieg do 150kkm, auta te same. Cóż za okazja! http://otomoto.pl/mercedes-e-200-kompresor-C14820312.html 16500zł http://otomoto.pl/mercedes-benz-e-270-270cdi-kilma-nawi-zadbany-C16739714.html 14500zł z większym przebiegiem Oba sprowadzone z Niemiec. Aż dziw, że Niemcy nie sprowadzą tych aut z powrotem. http://otomoto.pl/mercedes-benz-e-200-kompresor-105tyskm-z-niemiec-C16639251.html - tutaj przebieg 100kkm, rocznik 2001 za 21900zł. W Niemczech takie zaczynają się od 6500 EUR (25400zł). I teraz pytanie: czy handlarz woli tygodniami szukać okazji tanie auto, niski przebieg, czy po prostu kupi takiego z przebiegiem 300kkm, obniży go o 200kkm, kupi niezużyte fotele za 1000zł i wypas fura gotowa. Największy mit o autach z Niemiec: wszystkie auta są tańsze niż w Polsce. A prawda jest taka, że tylko te zajechane są tańsze niż w Polsce. -- Marcos marek [AT] microstock . pl http://www.microstock.pl <- sprzedaj swoje zdjęcia |
|
Data: 2011-01-10 15:36:04 | |
Autor: to | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
begin =Marcos=
http://otomoto.pl/mercedes-e-200-kompresor-C14820312.html 16500zĹ Wysiedziany fotel, jakieĹ gĂłwno naciÄ gniÄte na kierownicÄ i 147 tys. km... LOL! -- "An intelligent man is sometimes forced to be drunk to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway |
|
Data: 2011-01-10 16:40:45 | |
Autor: J_K_K | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Użytkownik "=Marcos=" <marcos.MALPA@.wyprawa.NIE.DLA.SPAMU.info> napisał w wiadomości news:igf861$fef$1inews.gazeta.pl...
http://otomoto.pl/mercedes-benz-e-200-kompresor-105tyskm-z-niemiec-C16639251.html - A kołpaki (albo i alufelgi) + lewarek poszły na osobnej aukcji ... Pzdr JKK |
|
Data: 2011-01-10 16:45:05 | |
Autor: AL | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
=Marcos= pisze:
http://otomoto.pl/mercedes-benz-e-270-270cdi-kilma-nawi-zadbany-C16739714.html ten to typowy przykład potaksówkowy (oklejony był pewnie folią) - siedzenie pasazera bardziej zniszczone niz siedzenie kierowcy -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2011-01-11 14:31:38 | |
Autor: szymo | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Największy mit o autach z Niemiec: wszystkie auta są tańsze niż w Polsce. A prawda jest taka, że tylko te zajechane są tańsze niż w Polsce. Dlugaśny link ale nie mogłem się powstrzymać :) Ten mi sie podoba na giełdzie w PL będzie opisany jako sztuka nówka przebieg 50.000 :) http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/showDetails.html?id=138843433&__lp=37&scopeId=C&sortOption.sortBy=price.consumerGrossEuro&sortOption.sortOrder=ASCENDING&makeModelVariant1.makeId=17200&makeModelVariant1.modelId=47%2C48%2C49%2C50%2C51%2C52%2C53%2C54%2C55%2C56%2C57%2C58%2C59%2C60%2C61%2C62%2C177%2C64%2C178%2C66%2C179&makeModelVariant1.searchInFreetext=false&makeModelVariant2.searchInFreetext=false&makeModelVariant3.searchInFreetext=false&vehicleCategory=Car&segment=Car&minFirstRegistrationDate=2000-01-01&maxFirstRegistrationDate=2000-12-31&ambitCountry=DE&siteId=GERMANY&negativeFeatures=EXPORT&damageUnrepaired=NO_DAMAGE_UNREPAIRED&export=NO_EXPORT&customerIdsAsString=&lang=de&pageNumber=1 |
|
Data: 2011-01-11 14:31:47 | |
Autor: szymo | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Największy mit o autach z Niemiec: wszystkie auta są tańsze niż w Polsce. A prawda jest taka, że tylko te zajechane są tańsze niż w Polsce. Dlugaśny link ale nie mogłem się powstrzymać :) Ten mi sie podoba na giełdzie w PL będzie opisany jako sztuka nówka przebieg 50.000 :) http://suchen.mobile.de/fahrzeuge/showDetails.html?id=138843433&__lp=37&scopeId=C&sortOption.sortBy=price.consumerGrossEuro&sortOption.sortOrder=ASCENDING&makeModelVariant1.makeId=17200&makeModelVariant1.modelId=47%2C48%2C49%2C50%2C51%2C52%2C53%2C54%2C55%2C56%2C57%2C58%2C59%2C60%2C61%2C62%2C177%2C64%2C178%2C66%2C179&makeModelVariant1.searchInFreetext=false&makeModelVariant2.searchInFreetext=false&makeModelVariant3.searchInFreetext=false&vehicleCategory=Car&segment=Car&minFirstRegistrationDate=2000-01-01&maxFirstRegistrationDate=2000-12-31&ambitCountry=DE&siteId=GERMANY&negativeFeatures=EXPORT&damageUnrepaired=NO_DAMAGE_UNREPAIRED&export=NO_EXPORT&customerIdsAsString=&lang=de&pageNumber=1 |
|
Data: 2011-01-11 13:32:52 | |
Autor: kamil | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
On 11/01/2011 13:31, szymo wrote:
Największy mit o autach z Niemiec: wszystkie auta są tańsze niż w Jakim cudem fotel kierowcy jest taki ladny? -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2011-01-11 14:37:53 | |
Autor: J.F. | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
On Tue, 11 Jan 2011 13:32:52 +0000, kamil wrote:
On 11/01/2011 13:31, szymo wrote: Bo to Mercedes - wiesz za co placisz :-) J. |
|
Data: 2011-01-11 12:00:15 | |
Autor: PJ | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
//Bo to Mercedes - wiesz za co placisz :-)
e tam Opel tez robi dobre siedzenia http://tnij.org/opel_taxi około 130 tkm rocznie, gdyby miał folie można wziąć i pchnąć w PL jako okazje :-) P: |
|
Data: 2011-01-11 14:43:00 | |
Autor: szymo | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
kamil pisze:
On 11/01/2011 13:31, szymo wrote: a widziałeś kierownicę ? wyślizgana jak nary Małysza :) |
|
Data: 2011-01-11 16:44:47 | |
Autor: =Marcos= | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Dlugaśny link ale nie mogłem się powstrzymać :) Bo to już trzeci ;) A zapadnięte reflektory to efekt grawitacji. -- Marcos marek [AT] microstock . pl http://www.przeloty.net <- tanie bilety lotnicze |
|
Data: 2011-01-11 16:19:27 | |
Autor: kamil | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
On 11/01/2011 15:44, =Marcos= wrote:
Dlugaśny link ale nie mogłem się powstrzymać :) Albo pedu powietrza na autobanie. ;0 -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2011-01-10 16:37:51 | |
Autor: Rafał VFR | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Mitem jest, ze auto z przebiegiem 150 000 km jest tansze po sprowadzeniu niz analogiczne auto w niemczech.
Ono jest tansze dlatego - no dlatego to juz wszyscy wiedza. Pewnie zdarzaja sie mega okazje - tyle ze u nas w sprzedazy nie ma zwyklych sprzedazy - same okazje :-) Pzdr Rafal |
|
Data: 2011-01-10 16:39:15 | |
Autor: J.F. | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
On Mon, 10 Jan 2011 14:58:22 +0000 (UTC), Massai wrote:
No właśnie - mit czy nie mit? Bo to oczywiscie nie tak. W Niemczech jak w Polsce - jedni jezdza duzo, a inni malo, bo widac nie maja takiej potrzeby. Znam przypadek 4kkm/rocznie i to wcale nie dziadek na emeryturze. Jedna roznica taka ze jak sie dobrze mieszka, to 30km do pracy moze trwac 10 minut, no dobra - 15 z wlaczeniem sie do ruchu i parkowaniem. W Polsce tez tak moze byc ... tylko znacznie mniejszy porocent rodakow ma szczescie mieszkac blisko autostrady :-) Styl zycia zacheca do weekendowych wypadow, co powoli i u nas sie zaczyna, ale tam 500km nie przeraza (ha ha - po autostradzie w piatkowym korku, z predkoscia 80 :-). Drugi czynnik - rozbieznosc cen uzywek w Niemczech jest olbrzymia. 4-5 krotna przy starszych pojazdach i to nawet odrzucajac totalne zlomy. Nie wiem jak to mozliwe, moze to "do negocjacji" ... ale do nas raczej te lepsze nie trafiaja. Tylko te gorsze, z przekreconym licznikiem :-) Po trzecie - w niemczech jest wysoki podatek za diesla. Niektorzy moze sa zauroczeni, ale inni potrafia liczyc lub czytac, i wiedza ze zeby diesel sie oplacal to musi miec duzy przebieg. Zobacz np spritmonitor, posortuj po liczbie wpisow. Ot np rekordowe VW: http://www.spritmonitor.de/de/detailansicht/114113.html http://www.spritmonitor.de/de/detailansicht/125375.html http://www.spritmonitor.de/de/detailansicht/128632.html http://www.spritmonitor.de/de/detailansicht/275158.html A zobaczmy np volvo, ktore lubi duze przebiegi http://www.spritmonitor.de/de/detailansicht/203586.html http://www.spritmonitor.de/de/detailansicht/300951.html Mozna i 100kkm rocznie nabijac. Albo i wiecej i nie miec czasu na wpisywanie glupot :-) Jak się popatrzy na średni roczny przebieg to pewnie wcale tak więcej Bo kto ma ochote jezdzic 50 kkm rocznie. No chyba ze to 15 minut rano i 15 po poludniu :-) J. |
|
Data: 2011-01-10 17:11:32 | |
Autor: Massai | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
J.F. wrote:
On Mon, 10 Jan 2011 14:58:22 +0000 (UTC), Massai wrote: > No właśnie - mit czy nie mit? Być może jeżdżą ciut więcej. Ale kretyńskim jest tak często powtarzany argument "taki przebieg to norma", bo to żadna norma, tylko "zajeżdżone" fury, których właściciel się pozbywa właśnie ze względu na przebieg i ew. koszty serwisowania. Nie ma co bajek opowiadać "kupuj samochód nie przebieg". Jeśli w PL sprzedają 3-4 letnie fury z przebiegiem 140-150 jako ten niby przyzwoity przebieg, to szkoda gadać ile mogły mieć w DE ;-) -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-01-10 17:13:52 | |
Autor: Iksinski | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Użytkownik "Massai" <tsender@wp.pl> napisał w wiadomości news:igf6qe$e4h$1news.onet.pl... Więc niby gdzie te setki tysięcy km koniecznie tłuczonych przez każdego Ok. A gdzie zestawienie ofert samochodów z małymi przebiegami, w średnich cenach z ogłoszeń? Bo to, że nie każdy Niemiec robi przebiegi na poziomie 50tys. rocznie to chyba jest oczywiste. Pytanie, ilu z nich sprzedaje swoje samochody w atrakcyjnych cenach i ile z tych samochodów w atrakcyjnych cenach trafia do ogłoszeń? Jak się popatrzy na średni roczny przebieg to pewnie wcale tak więcej Średni i średni... Wystarczy, że 1/3 robi kilkukrotnie większe przebiegi, niż reszta grupy, następnie te samochody trafiają do ogłoszeń i następnie Polski i już "mit" robi się prawdziwy. Już nie raz toczyły się dyskusje o tym, że samochody z pewnymi i niedużymi przebiegami mają w ogłoszeniach sporo wyższą cenę i nikt nie neguje tego, że istnieją. One po prostu rzadko trafiają do nas. Pozdrawiam X |
|
Data: 2011-01-10 17:24:20 | |
Autor: Olo | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
W dniu 2011-01-10 15:58, Massai pisze:
Patrząc na wcześniejsze roczniki - podobnie wychodzi że tego typu auta jak pisałem , że tyle średnio w roku robię swoim autem to mnie wyzwali od oszustów i idiotów i że to niemożliwe ;) tacy tu znaffcy |
|
Data: 2011-01-10 16:38:11 | |
Autor: kamil | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
On 10/01/2011 16:24, Olo wrote:
W dniu 2011-01-10 15:58, Massai pisze: No to jest nas dwoch, teraz to pewnie ze 3000km bede jezdzic, bo mam do pracy 10 minut piechota, a zona drugi samochod. -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2011-01-10 17:41:49 | |
Autor: DoQ | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
W dniu 2011-01-10 17:38, kamil pisze:
No to jest nas dwoch, teraz to pewnie ze 3000km bede jezdzic, bo mam do I pewnie jeden z drugim odsprzedacie te samochody w cenie złomu otomoto. Pozdrawiam Paweł -- _____________________________________________ DoQ -- [ES9J4]-- mail: pawel.doq@gmail.com |
|
Data: 2011-01-10 16:47:05 | |
Autor: Samotnik | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Dnia 10.01.2011 DoQ <pawel.doq@gmail.com> napisał/a:
W dniu 2011-01-10 17:38, kamil pisze: No właśnie. Bo ja widzę w niemieckich ogłoszeniach bardzo dużo samochodów jeżdżących po kilkanaście tys. km rocznie. Tylko że one jeszcze w Niemczech są dużo droższe, niż takie już sprowadzone do PL, z 'takim samym' przebiegiem. A gdzie koszt przytachania, rejestracji, marża handlarza... -- Samotnik Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/ |
|
Data: 2011-01-10 16:52:02 | |
Autor: kamil | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
On 10/01/2011 16:41, DoQ wrote:
W dniu 2011-01-10 17:38, kamil pisze: Oczywiscie, ze nie. Ale jesli jeden baran z drugim spodziewa sie, ze dostanie nowke niesmiagana plus zarobek handlarza i wszystkie oplaty za mniej, niz te same auta sa za granica w ogloszeniach, znaczy ze jest frajer i to juz jego problem. Internet ma teraz kazdy, mobile.de czy chocby ebay mozna sprawdzic w 5 minut, naprawde dziwie sie, ze ludzie w epoce tak latwego dostepu do informacji zyja zludzeniami i kupuja to, co im komis "U Gienka" wcisnie. Poprzednie auto sprzedawalem prawie 3 miesiace, tez dosc niski przebieg i naprawde zadbany. Cene dalem wysoka wlasnie, zeby takich upierdliwych ogladaczy odstraszyc, w koncu znalazl sie konkretny klient i wzial bez marudzenia. -- Pozdrawiam Kamil |
|
Data: 2011-01-10 17:59:00 | |
Autor: J.F. | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
On Mon, 10 Jan 2011 16:52:02 +0000, kamil wrote:
Oczywiscie, ze nie. Ale jesli jeden baran z drugim spodziewa sie, ze dostanie nowke niesmiagana plus zarobek handlarza i wszystkie oplaty za mniej, niz te same auta sa za granica w ogloszeniach, znaczy ze jest frajer i to juz jego problem. No wiesz - miales tu przyklad ogloszenia - astra 2, nowka sztuka nie smigana, bo zaledwie 7 lat i 50 tys ... myslisz ze znajdzie sie frajer ktory za to zaplaci 23900 ? Poprzednie auto sprzedawalem prawie 3 miesiace, tez dosc niski przebieg i naprawde zadbany. Cene dalem wysoka wlasnie, zeby takich upierdliwych ogladaczy odstraszyc, w koncu znalazl sie konkretny klient i wzial bez marudzenia. A ile to bylo wiecej od sredniej rynkowej ? J. |
|
Data: 2011-01-10 17:13:09 | |
Autor: Massai | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
J.F. wrote:
On Mon, 10 Jan 2011 16:52:02 +0000, kamil wrote: > Oczywiscie, ze nie. Ale jesli jeden baran z drugim spodziewa sie, U mnie na osiedlu stoi taka Corolka z 2002 z ogłoszeniem, za 20k pln... niby 75k przebiegu. Ale - biała, trzydrzwiowa. Trochę na poflotówkę wygląda ;-) -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-01-10 18:32:19 | |
Autor: J.F. | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
On Mon, 10 Jan 2011 17:13:09 +0000 (UTC), Massai wrote:
J.F. wrote: Zamelduj jak przestanie stac :-) Chcialem tylko zwrocic uwage ze gorne ceny w ogloszeniach to niekoniecznie jest dobre zrodlo cen. J. |
|
Data: 2011-01-10 19:28:58 | |
Autor: Massai | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
J.F. wrote:
On Mon, 10 Jan 2011 17:13:09 +0000 (UTC), Massai wrote: > J.F. wrote: Stoi już na pewno dwa miesiące ;-) Jakby sprzedawał za 15-17, albo jakby toto miało automat, jakieś sympatyczne v6 (np. 3,2l) pod maską, i jeszcze na cztery łapy... to sam bym kupił ;-). A nie, to nie S3, tylko plebejska toyota ;-) -- Pozdro Massai |
|
Data: 2011-01-10 18:25:23 | |
Autor: AL | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
J.F. pisze:
On Mon, 10 Jan 2011 16:52:02 +0000, kamil wrote:za tyle z takim wyposazeniem i silnikiem to nie. Ale jak oposci z 5k - to chetni sie znajda. -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2011-01-10 20:01:15 | |
Autor: gri | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Użytkownik "DoQ" <pawel.doq@gmail.com> napisał w wiadomości news:igfd84$sct$1mx1.internetia.pl... I pewnie jeden z drugim odsprzedacie te samochody w cenie złomu otomoto. Jeden spamer tu zaoferował astrę z małym przebiegiem w wyższej niż szrotowa cenie. Od najgorszych go wyzwano. |
|
Data: 2011-01-10 19:04:03 | |
Autor: Waldek Godel | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Dnia Mon, 10 Jan 2011 20:01:15 +0100, gri napisał(a):
Jeden spamer tu zaoferował astrę Tak się traktuje spamerów. -- Pozdrowienia, Waldek Godel Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja. |
|
Data: 2011-01-10 20:09:20 | |
Autor: gri | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Użytkownik "Waldek Godel" <nospam@orangegsm.info> napisał w wiadomości news:17ajgk965eqv4$.dlglepper.institute.com... Jeden spamer tu zaoferował astręTak się traktuje spamerów. Jakby ogłosił się na otomoto i tu dyskutowano jego ofertę potraktowano by go identycznie. Cena ma być ja za złom, ew 5% więcej za super stan. Inne opcje są nieakceptowane. |
|
Data: 2011-01-10 19:15:04 | |
Autor: Waldek Godel | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Dnia Mon, 10 Jan 2011 20:09:20 +0100, gri napisał(a):
Jakby ogłosił się na otomoto i tu dyskutowano jego ofertę potraktowano by go identycznie. Auta nawet z zawyżoną ceną, ale jej warte idą jak ciepłe bułeczki. Na kilka aut które znam są juz zapisy zanim właściciel podejmie decyzję o sprzedaży. Nawet tu na grupie są już takie przypadki. Nieliczne które nie mają amatorów od zerowej sekundy sprzedają się w kilka godzin po pierwszym ogłoszeniu. Jak ktoś oprócz ogłoszenia musi jeszcze spamować, żeby sprzedać auto, to znaczy, że nawet nie warto czytać ogłoszenia. CBDU. -- Pozdrowienia, Waldek Godel Co to jest tradycja? Tradycja co jest coś ekstra. Chodzi o to że jak my im wydamy Zakajewa to oni nam muszą oddać samolot. Właśnie na zasadzie tej tradycji.. to stara tradycja. Jeszcze od początku.. lotnictwa. Ekstradycja. |
|
Data: 2011-01-10 20:33:03 | |
Autor: Cavallino | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Użytkownik "gri" <sp@am.er> napisał w wiadomości news:igflhd$dh$1news.onet.pl...
Opcja, że auto z każdym rokiem zyskuje na wartości, faktycznie jest ciężka do zaakceptowania. PRL już dawno się skończył. |
|
Data: 2011-01-10 18:57:10 | |
Autor: Olo | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
W dniu 2011-01-10 17:38, kamil pisze:
jak pisałem , że tyle średnio w roku robię swoim autem to mnie wyzwali Najlepsze jest to, że ja się jakoś specjalnie nie ograniczam - wychodzi, że szacunkowo robię ok 40km dziennie i to by się zgadzało - do pracy, z powrotem, jakieś zakupy i tyle... weekendy, gdzie nie jeżdżę, to nadrobię w wakacje na wypady nad morze... i tyle :) Kiedyś niestety dałem się wkręcić w dyskusję o przebiegach i wyszło , że zwyczajnie pieprzę bez sensu, bo co drugi robi 20kkm w miesiąc :) wesoło |
|
Data: 2011-01-10 18:22:31 | |
Autor: AL | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Olo pisze:
W dniu 2011-01-10 15:58, Massai pisze: ja robie swoim prywatnym 10kkm (tylko weekendy i wakacje) - sprzedaje zazwyczaj 6-7latka z przebiegiem ok 70kkm lub mniejszym - zona ma swoje wozidlo i robi dziennie 70km do pracy - ja mam dod. auto sluzbowe jak potrzebuje + 200m do biura - wiec na piechotke Nikt, komu sprzedawalem auto nie wyzywal mnie od oszustow. -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2011-01-10 19:55:40 | |
Autor: gri | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Użytkownik "Olo" <alexhawk@dupaonet.pl> napisał w wiadomości news:igfbrj$tgm$1news.onet.pl... jak pisałem , że tyle średnio w roku robię swoim autem to mnie wyzwali od oszustów i idiotów i że to niemożliwe ;) tacy tu znaffcy Dojeżdżam moim autem do roboty 16km dziennie. Moja żona drugim autem 2km . Ile to rocznie ? Dupowozy mamy od nowości. Ile będą miały na liczniku po 10 latach (2x2x250*10=10kkm)? Ile będą warte? Czy warto je sprzedawać, czy zezłomować jak się "znudzą"? A może sprzedać po gwarancji jak się będzie psuć? Telepią się po miejskich dziurach. |
|
Data: 2011-01-10 18:35:12 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
W dniu 2011-01-10 15:58, Massai pisze:
No właśnie - mit czy nie mit? Dawno o tym pisałem i znudziło mi się już zaprzeczanie legendom jakie to przebiegi tam wszyscy robią (albo większość). Problem jedynie tkwi w tym, co się do Polski sprowadza i kto to kupi. Wiadomo jedno - do Polski sprowadza się samochody tanie, a te są ze sporym przebiegiem (bądź w inny sposób doświadczone). Znudziło mi się też tłumaczenie, że jakość transportu miejskiego oraz kwestia parkowania skutecznie zniechęca ludzi do codziennej jazdy samochodem do pracy. Tutaj oczywiście zawsze przeczytam, że tam to nie problem ta stówka w jedną stroną autostradą - ano nie problem, tylko jaki odsetek populacji robi. Gdybym ja miał taką komunikację miejską jak np. w Berlinie (no i dość dalekich okolicach - w końcu mieszkam w DC, więc mam porównanie do innej stolicy europejskiej) to mój samochód miałby przebiegi tylko z wyjazdów urlopowych, zakupów oraz jazd na tzw. 'działkę'. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2011-01-10 18:40:57 | |
Autor: Robert_J | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
...mój samochód miałby przebiegi tylko Ale zwróć uwagę że "statystyczny" Polak nie może żyć bez zakupów ;-). Więc same wyjazdy na zakupy mogą natłuc spory przebieg ;-))) |
|
Data: 2011-01-10 21:21:51 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
W dniu 2011-01-10 18:40, Robert_J pisze:
...mój samochód miałby przebiegi tylko To zależy gdzie się mieszka i co się chciało osiągnąć ;) -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2011-01-10 19:02:46 | |
Autor: J.F. | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
On Mon, 10 Jan 2011 18:35:12 +0100, Artur Maśląg wrote:
Znudziło mi się też tłumaczenie, że Ale i u nas nie wszyscy pracuja w centrum i zaparkowac moga. oczywiście zawsze przeczytam, że tam to nie problem ta stówka w jedną patrzac na weekendowe korki na autostradach - to dosc spory. No ale to weekend :-) Co prawdas u nas nie lepiej - widac narciarstwo sport popularny :-) Gdybym ja miał taką komunikację miejską jak np. w Berlinie (no i dość Z dworca Lichtenberg na lotnisko Tegel (chyba, to na N-W) wycieczka trwa dlugo, nawet mimo S-bahnu. J. |
|
Data: 2011-01-10 19:26:04 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
W dniu 2011-01-10 19:02, J.F. pisze:
(...) Ale i u nas nie wszyscy pracuja w centrum i zaparkowac moga. A kto pisał o pracy w centrum? patrzac na weekendowe korki na autostradach - to dosc spory. Ano właśnie - weekend. Wiesz jak wygląda 'moja' nieautostrada w czasie szczytu weeekendowego? (mowa oczywiście o dwóch szczytach) Co prawdas u nas nie lepiej - widac narciarstwo sport popularny :-) W zależności od lokalizacji ;) Z dworca Lichtenberg na lotnisko Tegel (chyba, to na N-W) wycieczka Co to znaczy długo i jaki to ma związek z przebiegiem samochodu? -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2011-01-10 19:41:04 | |
Autor: J.F. | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
On Mon, 10 Jan 2011 19:26:04 +0100, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2011-01-10 19:02, J.F. pisze: Na peryferiach jakos latwiej zaparkowac :-) Z dworca Lichtenberg na lotnisko Tegel (chyba, to na N-W) wycieczka Ponad godzine. Co prawda dzis podobno 40-50 minut wedle rozkladow. jaki to ma związek z przebiegiem samochodu? Zacheca do pojechania wlasnym wozkiem. Berlin to rozwlekle miasto. w/w trasa to ~20km. J. |
|
Data: 2011-01-10 19:49:39 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
W dniu 2011-01-10 19:41, J.F. pisze:
(...) Na peryferiach jakos latwiej zaparkowac :-) No i? Później wrócić też jakoś trzeba. Ponad godzine. Co prawda dzis podobno 40-50 minut wedle rozkladow. Ojoj, niecała godzina na ten odcinek to długo? jaki to ma związek z przebiegiem samochodu? W jakim względzie? Pojechania raz, czy też codziennej jazdy i parkowania w okolicach lotniska? Berlin to rozwlekle miasto. w/w trasa to ~20km. Bardzo dobry i przewidywalny czas dojazdu. -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2011-01-10 20:47:15 | |
Autor: J.F. | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
On Mon, 10 Jan 2011 19:49:39 +0100, Artur Maśląg wrote:
W dniu 2011-01-10 19:41, J.F. pisze: No i ? Wsiadasz w auto i wracasz. Ponad godzine. Co prawda dzis podobno 40-50 minut wedle rozkladow.Ojoj, niecała godzina na ten odcinek to długo? Dlugo. Chcialbys codziennie jechac godzine ? Co prawda nie wiem ile sie jedzie autem :-) W jakim względzie? Pojechania raz, czy też codziennej jazdyjaki to ma związek z przebiegiem samochodu?Zacheca do pojechania wlasnym wozkiem. A jak pracujesz na lotnisku, albo gdzies w okolicy ? Berlin to rozwlekle miasto. w/w trasa to ~20km.Bardzo dobry i przewidywalny czas dojazdu. Ale maja tam tez autostrade przez srodek, ktora kiedys w ciagu godziny przejechalem jakies 70km, i nie bylo to o polnocy. J. |
|
Data: 2011-01-10 21:32:09 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
W dniu 2011-01-10 20:47, J.F. pisze:
(...) No i ? Wsiadasz w auto i wracasz. I stoisz w korku. Dlugo. Chcialbys codziennie jechac godzine ? Na takiej odległości i w takich warunkach? Oczywiście, to bardzo dobry czas. Co prawda nie wiem ile sie jedzie autem :-) To sprawdź - najlepiej w miarę regularnie. A jak pracujesz na lotnisku, albo gdzies w okolicy ? A ile osób pracuje na takim lotnisku i w okolicach, ma miejsce do parkowania i ich czas dojazdu samochodem jest krótszy od dojazu KM? Ale maja tam tez autostrade przez srodek, ktora kiedys w ciagu godziny No, mają i kiedyś przejechałeś. Którykolwiek z tych 'argumentów' pozwala na ekstrapolację? -- Jutro to dziś - tyle że jutro. |
|
Data: 2011-01-10 21:16:03 | |
Autor: venioo | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
W dniu 2011-01-10 19:41, J.F. pisze:
On Mon, 10 Jan 2011 19:26:04 +0100, Artur Maśląg wrote: No to super czas. Samochodem bys tej trasy w godzinach popoludniowych (jak ludzie z pracy wracaja) nie pokonal w takim czasie. Korki chyba jeszcze lepsze niez u nas. A bilet miesieczny (jak ostatnio mialem w rece) kosztuje cos kolo 120EUR - benzyna wychodzi duzo drozej. Tyle tylko ze... jak widac po tych korkach wielu i tak jezdzi samochodem. Najczesciej to ludzie spoza Berlina dojezdzajacy do pracy "do stolicy" :)
Jak na taki moloch to calkiem sprawnie sie tam przemieszcza, ale tez kultura jazdy inna niz u nas. Jak samochody ruszaja ze swiatel to jak przyklejone do siebie - wszystkie rowno i jednoczesnie. Mieszkancy to wiedza gdzie jakie pasy i gdzie skrecac, to nieraz nie ma czasu na znaki popatrzec albo jak pasa zmienic :P -- venioo GG:198909 http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086 |
|
Data: 2011-01-11 20:51:00 | |
Autor: Cavallino | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Użytkownik "venioo" <p.wienke@onet.eu> napisał w wiadomości news:
Z dworca Lichtenberg na lotnisko Tegel (chyba, to na N-W) wycieczka Przez godzinę dojechałem na Tegel spod Frankfurtu, właśnie koło 15. Mówisz że 4 razy krótszy dystans jest niemożliwy do zrobienia? |
|
Data: 2011-01-11 21:06:43 | |
Autor: J.F. | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
On Tue, 11 Jan 2011 20:51:00 +0100, Cavallino wrote:
Użytkownik "venioo" <p.wienke@onet.eu> napisał w wiadomości news: ale wiesz - twoja autostrada o 15 jest pusta (nie dotyczy piatku), a my mowimy o trasie przez centrum miasta. Tym niemniej kiedys z ciekawosci pojechalem "po przekatnej" ringu i czas wyszedl w miare zblizony jak po obwodzie. Nie byl to moze szczyt szczytow, ale jednak popoludnie. Berlin byl wtedy moze mniej zaludniony i zmotoryzowany. J. |
|
Data: 2011-01-11 21:14:35 | |
Autor: Cavallino | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:3qdpi65ca7qii0m8los7j4m5l2pj4rr6ae4ax.com...
On Tue, 11 Jan 2011 20:51:00 +0100, Cavallino wrote: Spora część trasy prowadziła przez autostradę śródmiejską, która nijak pusta nie była. Zapewne z Lichtenberga też da się do niej dojechać, on nie jest w żadnym centrum. |
|
Data: 2011-01-12 02:12:16 | |
Autor: J.F. | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
On Tue, 11 Jan 2011 21:14:35 +0100, Cavallino wrote:
Przez godzinę dojechałem na Tegel spod Frankfurtu, właśnie koło 15. A bo prawdziwy Frankfurt mialem na mysli :-) Ale nawet z tego to jest 150km, w tym miasto .. oj, cos naciagasz :-) J. |
|
Data: 2011-01-12 09:40:34 | |
Autor: Cavallino | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:asvpi6575jusf6ts5f63444cqv02dk69ln4ax.com...
On Tue, 11 Jan 2011 21:14:35 +0100, Cavallino wrote: Ze Świecka jest 110, więc coś Ci się pozajączkowało. w tym miasto .. oj, cos naciagasz :-) Napisałem, że spod Frankfurtu, a nie z Frankfurtu, faktycznie to wjechałem na autostradę przed Furstenwalde, bo granicę przekraczałem w Kostrzynie. Czyli miałem do przejechania jakieś 80 km. |
|
Data: 2011-01-12 12:05:15 | |
Autor: AL | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Cavallino pisze:
Użytkownik "venioo" <p.wienke@onet.eu> napisał w wiadomości news: tak moze byc, jesli w szczycie sie bedziesz przeciskal przez centrum Berlina Czesto bywalem w Berlinie - biuro w dzielnicy Pankov - a wiec byla alternatywa albo Ring albo via centrum. Ringiem wychodzilo szybciej mimo, ze nakladalem ok 60km -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2011-01-12 12:11:16 | |
Autor: Cavallino | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Użytkownik "AL" <adam@skads.tam> napisał w wiadomości news:igk1tg$aa1$1inews.gazeta.pl...
Cavallino pisze: Nie ma musu jazdy przez centrum, jeśli takie zagrożenie jest realne można odwrócić kierunek i pojechać naookoło, ringiem.
No właśnie. |
|
Data: 2011-01-12 12:44:01 | |
Autor: J.F. | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
On Wed, 12 Jan 2011 12:11:16 +0100, Cavallino wrote:
Użytkownik "AL" <adam@skads.tam> napisał w wiadomości No wiesz - jakbym mial wyjechac z miejsca srednio odleglego od centrum na ring, potem zaiwaniac kawal po obwodzie, potem dojechac do celu tez srednio odleglego od centrum, razem ze 100km .. to moze i ja bym sie przeprosil z komunikacja miejska :-) J. |
|
Data: 2011-01-12 13:09:31 | |
Autor: Cavallino | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:
Nie ma musu jazdy przez centrum, jeśli takie zagrożenie jest realne można Ty masz zrąbaną ocenę odległości. Google.maps wyznacza drogę z Lichtenberga na Tegel na 18,9 km (najkrótszą). Wersja z wykorzystaniem środmiejskiej autostrady A100, ma raptem 10 km więcej. |
|
Data: 2011-01-12 22:37:12 | |
Autor: venioo | |
Mit o wielkich przebiegach samochodow w DE... | |
W dniu 2011-01-11 20:51, Cavallino pisze:
Użytkownik "venioo" <p.wienke@onet.eu> napisał w wiadomości news: Przez godzinę to wyjezdzalem z Pankow. Tylko nie o 15 ale blizej 18, bo o tej godzinie ludzie konczacy prace jada do domow - nie ma fabryk w centrum konczacych prace o 15. Pracownicy sklepow, uslug i innych takich koncza prace ok.17-17.30 -- venioo GG:198909 http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=2086 |