Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Mit wyzwolony

Mit wyzwolony

Data: 2010-09-01 19:27:33
Autor: abc
Mit wyzwolony
Jeśli po 30 latach od powstania "Solidarności", w czasie obchodów rocznicy
podpisania Porozumień Sierpniowych obecna władza nadal stosuje prowokację, a
następnie przedstawia sytuację poprzez "inspirowane środki masowego
 przekazu" -dowodzi to, że niedaleko odeszliśmy od metod stosowanych w
latach 80.

Cały przekaz medialny na temat 30 rocznicy powstania NSZZ "Solidarność",
dzięki użyciu "wytypowanych uprzednio redaktorów telewizji i radia"został
zdominowany wypowiedziami kilku "użytecznych" postaci i sprowadzony do
poziomu pyskówek i konfliktów.

Festiwal bredni wypisywanych przez funkcyjnych publicystów, zachłystujących
się słowami zmanipulowanej "legendy" można porównać tylkodo propagandowych
"wywiadów z robotnikami dużych zakładów przemysłowych, opowiadających się za
powrotem L[echa] Wałęsy".

Przykładem takiego rodzaju prowokacji było niewątpliwie wystąpienie Donalda
Tuska podczas wczorajszych obchodów w Gdyni, gdy człowiek, którego działania
na stanowisku szefa rządu nie mają nic wspólnego z ideami "Solidarności"
zaczął pouczać zebranych na sali związkowców.

Ten, który jest osobiście odpowiedzialny za nikczemną kampanię nienawiści
wobec Lecha Kaczyńskiego, miał czelność przywołać słowa Jacka Kaczmarskiego
"ale zbaw mnie od nienawiści, ocal mnie od pogardy Panie" i perorować, że
sensem tych słów było, aby "nikt z nas nie wpadł w szpony pogardy i
nienawiści". Gwizdy delegatów były zaledwie koniecznym minimum dla oceny tej
cynicznej i bezczelnej wypowiedzi.

Z podobną reakcją musiało spotkać się prowokacyjne pytanie Tuska: "dlatego w
Solidarności było wtedy 10 mln ludzi. Co stało się z tymi 9 mln, że one
dzisiaj się nie odnajdują w Solidarności?"

Zadał je człowiek, który od 1989 roku wspierał przestępców z PZPR i SB -
tych samych, którzy w 1981 roku rozjechali "Solidarność" czołgami, a setki
tysięcy jej najwierniejszych zwolenników skazali na banicję.

Człowiek, który w roku 1992 był jednym z filarów zamachu stanu, dokonanego
dla ochrony komunistycznej agentury, w interesie tych samych
nomenklaturowych i esbeckich bandytów.

A wreszcie, człowiek - który ponosi polityczną i moralną odpowiedzialność za
tragedię smoleńską i odpowiada za rezygnację państwa polskiego z suwerennego
prawa do wyjaśnienia okoliczności tej tragedii.

Trzeba też wyraźnie powiedzieć, że owe 9 milionów, o które pyta Donald Tusk
to ludzie, którzy "nie załapali" się na uczestnictwo w wyselekcjonowanej
przez Kiszczaka "grupie założycielskiej" "Solidarności", skupionej wokół
Lecha Wałęsy.

Przez całe lata 80. trwała wspólna praca nad wyłonieniem "nowej",
nieskażonej antykomunizmem "reprezentacji narodu".

Więcej http://cogito.salon24.pl/


--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2010-09-01 19:41:14
Autor: u2
Mit wyzwolony
W dniu 2010-09-01 19:27, abc pisze:
JeÂśli po 30 latach od powstania "SolidarnoÂści", w czasie obchodĂłw rocznicy
podpisania PorozumieĂą Sierpniowych obecna wÂładza nadal stosuje prowokacjĂŞ, a
nastĂŞpnie przedstawia sytuacjĂŞ poprzez "inspirowane Âśrodki masowego
 przekazu" -dowodzi to, Âże niedaleko odeszliÂśmy od metod stosowanych w
latach 80.


Bo to są ci sami agenci tych samych specsłużb.

Data: 2010-09-01 19:48:05
Autor: Jesienny
Mit wyzwolony
Czekaj no!

Solidarność w 1980 była związkiem słusznym czy związkiem niesłusznym?

Bo domagali się przecież demokratyzacji.

No a przecież demokracja nie jest dobra, prawda?

--
Spragniony wrażeń? Zimny Lech.

Data: 2010-09-01 19:50:24
Autor: u2
Mit wyzwolony
W dniu 2010-09-01 19:48, Jesienny pisze:
Czekaj no!

Solidarność w 1980 była związkiem słusznym czy związkiem niesłusznym?

Bo domagali się przecież demokratyzacji.

No a przecież demokracja nie jest dobra, prawda?


Istotne kto był wtedy zainstalowany w KKW.

Mit wyzwolony

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona