wtorek, 31 marca 2009 09:41. carbon entity 'Piotr' <pnat@wp.pl> contaminated
pl.soc.polityka with the following letter:

Co się musi dziać w warzywnym mateczniku, czyli na "ścianie"
zachodniej... Czyzby wybrali przyszłość?
pzdr
Piotr

Eee... nie jest tak źle...
To nie o to chodzi, żemłodzi nie potrzebują religii, po prostu dla tych 97%
nie jest ona na pierwszym miejscu w ich życiu jako wartość. A już budda
Sakkyamuni mówił, że żadna religijność nie może być bardziej priorytetowa
od ludzkiego szczęścia.

Niepokoi, że 34% widzi je w kategoriach czysto materialnych, ale to tylko
część, natomiast:

51% stawia na prawdziwą miłość.
30% niezależność i wolność wyboru

3% na nakazy... to nie znaczy, że tamte kilkadziesiąt procent nie korzysta z
religii -- - korzysta, ale niekoniecznie się wszystkiemu podporządkowuje.
Religia przestała być celem, stała się jednym z ważniejszych środków do
miłości i wolności.

Jeżeli chodzi o osoby przekonane do religii panującej, to furorę we
Wrocławiu robią Dominikanie, na "dwudziestki" raczej radiomaryjacy i inne
zgredy nie chodzą, większość młodzieży z innych gawr tam wali. Może
dlatego, że mają dość płytkiego pseudokatolicyzmu i pseudopatriotyzmu
fundowanego przez co po niektóre emerycko-skwerowskie parafie.

Jeżeli o osoby nie przekonane w tym kierunku, to inne religie też rozwijają
się nieźle. Jako buddysta wiem, że coraz więcej młodych przychodzi na nasze
medytacje, coraz więcej ośrodków. I jakoś nikt tu nie boi się natłoku
ideologii "rupta co chceta", myślący sami przed nią uciekają, a co do
reszty... taka ich skórczych byków karma.



--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <ebredel@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:gqv498$qj9$1news.onet.pl...

reszty... taka ich skórczych byków karma.

He..he, no pacz pan, Kubuś - Fatalista...

Jakub A. Krzewicki wrote:

51% stawia na prawdziwą miłość.

Milosc jest istota i fundamentem chrzescijanstwa. W chrzescijanstwie nie ma niczego wazniejszego od milosci.
Oczywiscie jest to niezrozumiale dla zramolalych "emerycko-skwerowskich" grup, dla ktorych Bog to pan feudalny (najlepiej z siwa broda i trojkatem nad glowa), a glowne zajecie to urzadzanie seansow nienawisci do wybranych grup spolecznych, politycznych czy narodowosciowych...

--
Vic

"Diabel nie spi. Z byle kim."
S.J. Lec

Użytkownik "Vic" <bjorgul@o2.pl> napisał w wiadomości news:gqv71f$847$1mx1.internetia.pl...

Jakub A. Krzewicki wrote:

51% stawia na prawdziwą miłość.

Milosc jest istota i fundamentem chrzescijanstwa. W chrzescijanstwie nie ma niczego wazniejszego od milosci.
Oczywiscie jest to niezrozumiale dla zramolalych "emerycko-skwerowskich" grup, dla ktorych Bog to pan feudalny (najlepiej z siwa broda i trojkatem nad glowa), a glowne zajecie to urzadzanie seansow nienawisci do wybranych grup spolecznych, politycznych czy narodowosciowych...

-- Vic

" Milosc " niezrozumiala jest glownie dla tej grupy "zramolalych " zgredow w ktorej pojecia wiary , milosci i Boga utozsamiane sa wylacznie z ksiedzem w ktorych nie ewangelia , czy szerzej slowo Boze  , tylko roznego rodzaju rydzyki sa fundamentami wiary a objawieniem sa gloszone przez nich prawdy , polprawdy i cala masa klamstw  . Mowic inaczej sa to grupy zupelnie ubezwlanowolnione i to do tego stopnia , ze dla nich Bog jest tozsamy ze swoim wikarym ...., ze nie wspomne o biskuie !
"Grupy" w rodzaju "rodziny RM ", przeznaczone sa jednak dla koltunow i skrajnych dewotow obojga plci , najczesciej prymitywnych i o najnizszym stoniu inteligenji , ktorzy nawet w codziennie wypowiadanej  modlitwie  nie rozumieja zawarych w niej  slow , ze nie wspomne o sensie calego tekstu modlitwy . Kiedys mowilo sie - " klepie zdrowaski " . Slyszalem np. jak jedna  radiomaryjna a pewnie wiekszosc z nich jest taka , modli sie mowiac " ,,,,i nie LUDZ  nas na pokuszenie ...." co dowodzi kompletnego koltunstwa i braku pojecia o zawartym w slowach modlitwy sensie .

cyc

Dnia Wed, 01 Apr 2009 09:14:40 +0200, Jakub A. Krzewicki napisał(a):

Eee... nie jest tak źle...

Na całe szczęscie, jeszcze nie jest. Ale praca trwa.
pz
Piotr