Data: 2011-07-15 01:14:54 | |
Autor: kogutek | |
Mnie to nie dotyczy. | |
Mnie to nie dotyczy. Powiedział kulawy jak go pies ugryzł w protezę. Od
dzisiaj podwyżka cen gazu. Pan Telewizor powiedział że mała. Że ci co tylko gotują to złotówka miesięcznie więcej. Nie wierzę im jak psom. Niestety nie sprawdzę bo dwa miesiące temu zrezygnowaliśmy z usług gazowni. I bardzo to sobie chwalimy. -- |
|
Data: 2011-07-15 22:48:51 | |
Autor: Dziobak | |
Mnie to nie dotyczy. | |
Użytkownik "kogutek" napisał ... dwa miesiące temu zrezygnowaliśmy z usług gazowni. I bardzo to Jesz na mieście ? Jeżeli lecisz z gotowaniem na prądzie to zdradź tajemnicę ekonomi tego przedsięwzięcia. Nie kpię sobie , serio jestem ciekaw , gaz wydawał mi się do tej pory najtańszym medium ale technologie nie stoją w miejscu. Niezmiennie tylko "im" nie wierzę. pozdrawiam Dziobak |
|
Data: 2011-07-15 22:35:57 | |
Autor: kogutek | |
Mnie to nie dotyczy. | |
Dziobak <dziobak_wytnijto@hot.pl> napisał(a):
Dwie dorosłe osoby w domu. Nie ma małych dzieciorów. Praktycznie codziennie obiad. Ale nie taki jak byłem mały, że obowiązkowo zupa drugie danie i deser. Rachunki za gaz trochę ponad 4 dychy na dwa miesiące. Dwie dychy na miesiąc a w rachunku gaz to najniższa pozycja. Reszta to jakieś opłaty stałe zmienne składka na nowe auto dla prezesa gazowni itp. No i jeszcze opłata za przelew.To się zwyczajnie wkurwiłem i kupiłem miernik zużycia energii, taki do gniazdka. Zagotowanie wody na herbatę poniżej dwóch groszy. Zwykła kuchenka taka bez piekarnika z płytkami. Od chwili zainstalowania łapka do łapania gorących garnków stał się niepotrzebna. Przy gazie ciężko się było bez niej obejść. Wynika z tego że sprawność gotowania na gazie jest bardzo mała. Przy trochę ostrzejszym gotowaniu niż ziemniaki temperatura w kuchni nie rośnie. Do tego cisza, żadnego szumienia palnika. Gotowanie ziemniaków wygląda tak. Płytka 1200W na max do momentu zagotowania ( 4-6 minut). Jak pokrywka zaczyna podskakiwać to na 1 ( 200W). Płytka ma taki dinks co na jedynce wyłącza grzałkę jak się za gorąca robi. To jak przełączyć z 4 na 1 to jest za gorąca i się nie włącza. Po kilku minutach płytka stygnie i się włącza na jakieś dwie minuty na 200W. I do końca gotowania już się nie włącza. Gotowanie zupy na dwa dni to czysta przyjemność. Po zagotowaniu pyrkoli na najmniejszej mocy i też się wyłącza i co jakiś czas włącza. Przez dwa miesiące nic się nie przypaliło, żadnego gara czy patelni nie trzeba było szorować. Nie wiem jak to na indukcyjnych wygląda, nie zdziwił bym się jak by było jeszcze lepiej. W domu jest licznik dwu taryfowy. Licznik zużycia energii od momentu rezygnacji z gazu pokazał 32 złotych za prawie dwa miesiące. Nawet jak by wychodziło tak samo jak na gazie albo ze złotówkę miesięcznie drożej to według mnie warto. Niech sobie w dupy napuszczą gazu, Jak już mam płacić złodziejskie abonamenty to wolę to robić jednemu dostawcy. Przy ogrzewaniu gaz wyjdzie sporo taniej niż prąd. Ale i inna jest sprawność pieców do co i kuchenek gazowych. -- |
|
Data: 2011-07-21 04:46:44 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Mnie to nie dotyczy. | |
"kogutek" ivqfcd$o0c$1@inews.gazeta.pl w rachunku gaz to najniższa pozycja. Reszta to jakieś opłaty Karta kredytowa Citi -- bezpłatna na zawsze (do końca lipca jest ta oferta) i możliwość lania za gazy itp. :) Jedna opłata mniej w tym gazie. https://www.online.citibank.pl/formularz/karta/afiliacje/?cctype=world&prID=77703173&tdID=420851888798 (w razie czego -- zapytaj o te bezpłatne przelewanie za gaz, elektryczność itd...) To się zwyczajnie wkurwiłem i kupiłem miernik zużycia energii, taki do Zdradź mi -- gdzie (w jakim województwie) mieszkasz i ile kosztuje u Ciebie jedna kilowatogodzina. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-07-21 23:51:45 | |
Autor: kogutek | |
Mnie to nie dotyczy. | |
Eneuel Leszek Ciszewski <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał(a):
Łódź. Ile kosztuje kilowatogodzina nie mam pojęcia. Tak mniej więcej to ze 32 grosze I taryfa i z 19 II. Oczywiście netto i bez pierdyliona opłat o których nie ma pojęcia po co są i dlaczego naliczają. -- |
|
Data: 2011-07-22 02:31:16 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Mnie to nie dotyczy. | |
"kogutek" j0ae2h$nqq$1@inews.gazeta.pl Łódź. Ile kosztuje kilowatogodzina nie mam pojęcia. Tak mniej Dziękuję. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-07-22 21:15:49 | |
Autor: p 47 | |
Mnie to nie dotyczy. | |
Użytkownik "kogutek" <sok_marchwiowy@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j0ae2h$nqq$1inews.gazeta.pl... Eneuel Leszek Ciszewski <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał(a): skoro nie masz o tym pojęcia to skąd "wiesz", że , cyt. "zagotowanie wody na herbatę poniżej dwóch groszy."? - na zasadzie iluminacji?;-)) |
|
Data: 2011-07-22 19:34:49 | |
Autor: kogutek | |
Mnie to nie dotyczy. | |
p 47 <karolakowie1@wp.pl> napisał(a):
Masz rację. Nie napisałem że wbiłem w licznik 60 groszy za kilowatogodzinę. -- |
|
Data: 2011-07-22 21:17:32 | |
Autor: Marex | |
Mnie to nie dotyczy. - cena Karty...? | |
Eneuel Leszek Ciszewski <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał(a):
Pewny jesteś , że na zawsze..? W regulaminie stoi taki zapis: "III. Zasady Promocji: 1. Promocyjna opłata roczna za wydanie i użytkowanie Karty Kredytowej Citibank MasterCard Word oraz Karty Kredytowej Dodatkowej Citibank MasterCard World wynosi 0 zł przez wszystkie lata używania tej karty." A karty mają swój termin ważności...Czy sprawdzałeś że następne (prolongowane) karty też bez opłat..? (do końca lipca jest ta oferta) i możliwość lania za gazy itp. :) Jedna opłata mniej w tym gazie.cctype=world&prID=7 7703173&tdID=420851888798itd. ..) -- |
|
Data: 2011-07-23 02:19:25 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Mnie to nie dotyczy. - cena Karty...? | |
"Marex" j0cpdb$1nn$1@inews.gazeta.pl A karty mają swój termin ważności... Nie karty -- plastyki. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-07-25 10:21:59 | |
Autor: Przesmiewca | |
Mnie to nie dotyczy. - cena Karty...? | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał(a):
I przez to czujesz sie lepiej, ze placisz za plastik? |
|
Data: 2011-07-25 17:39:30 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Mnie to nie dotyczy. - cena Karty...? | |
"Przesmiewca" sr9q2715smkf8nsnh3e0uabb099qpq2h9i@4ax.com I przez to czujesz sie lepiej, ze placisz za plastik? Boże -- jakie to szczęście, że głupcowi nie mogę doradzić mimo swej dobrej woli. :) [po co głupcy mają oszczędzać? -- aby wyśmiewać się z mądrzejszych od siebie? nich płacą za wszystko podwójnie, potrójnie...] Jeszcze raz składam Ci propozycję: "Eneuel Leszek Ciszewski" j0k2in$kt4$1@inews.gazeta.pl "Przesmiewca" nv9q27lcolu9lbqolqo2nepl5o0e7hr1ng@4ax.com > Ty sie z nim nie spieraj. To zakrecony koles, zaraz Poszukaj kolesiów w knajpie lub w burdelu. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-07-26 13:05:30 | |
Autor: Przesmiewca | |
Mnie to nie dotyczy. - cena Karty...? | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał(a):
Boże -- jakie to szczęście, że głupcowi nie mogę doradzić mimo swej dobrej woli. :) Nic nie zrozumiales i jak zwykle gadasz sam do siebie. |
|
Data: 2011-07-27 20:19:08 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
Mnie to nie dotyczy. - cena Karty...? | |
"Przesmiewca" 1r7t27drbdev3rid2e8iqr9b7vf2s5keve@4ax.com Nic nie zrozumiales i jak zwykle gadasz sam do siebie. Zrozumiałem -- karta jest za free, nie sam plastyk, ale cała karta kredytowa -- i piszą to wyraźnie. :) Co innego, gdyby napisali, że sam plastyk :) dają za darmo. :) Bankierzy rozróżniają te dwa pojęcia: -- karta kredytowa (czyli: kredyt, plastyk, rachunek, obsługa, PINy, podpisy itd.) -- plastyk (czyli składowa karty kredytowej) Ale być może Ty nie rozumiesz, że my, klienci banków, dbamy o dobre ;) relacje z bankami -- dobre dla nas, nie dla banków. ;) Chcesz może zarobić? Za każdego, kto (z Twego plecenia) otworzy Ekstrakonto w KB (7% rocznie! i zero kosztów!) i przez co najmniej 2 miesiące będzie tam przelewał swoje wynagrodzenie (czy rentę itp. emeryturę lub inny zasiłek -- detale trzeba uzgodnić) dam Ci aż 10 złotych... Sam zadowolę się satysfakcją z udzielenia pomocy!! ;) (wyrażoną banknotem 50cio złotowym) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-07-16 22:18:09 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Mnie to nie dotyczy. | |
W dniu 15.07.2011 22:48, Dziobak pisze:
Jesz na mieście ? Jeżeli lecisz z gotowaniem na prądzie to zdradź Koszty gotowania to w sumie niewielki ułamek kosztów energii - więcej idzie na CW i CO. To pierwsza sprawa. Druga to faktycznie technologie idą do przodu - używanie do gotowania prądu ma, w pewnych przypadkach, kilka zalet w porównaniu z kuchenką gazową. Przykład: chcesz zagotować wodę. Czajnik elektryczny: 100% energii idzie na podgrzanie wody. Czajnik na kuchence gazowej: zauważalny procent idzie na ogrzanie powietrza (potrzymaj rękę nad gazowym czajnikiem zanim się woda zagotuje ;) ) przy czym można to zniwelować gotując na maciupkim gazie, ale wtedy długo to trwa. Albo: gotowanie warzyw, np. ziemniaków. Na gazie: gotujesz razem ze sporą ilością wody i marnujesz energię wraz z witaminami. W mikrofali gotujesz same ziemniaki, bez dodatkowej wody. Tutaj rachunki są mniej proste, bo w sumie nie wiem jaka jest sprawność magnetronu, ale potencjalnie może to kosztować mniej energii. Alternatywa (zwłaszcza zimą): gotowanie _i_ grzanie na kuchni węglowej lub opalanej drewnem (widziałem bardzo ładne kombinacje łączące estetykę kominka ze stylem starej kuchni kaflowej). Trzecia sprawa: koszt przyłącza. Pamiętaj, że przyłącze gazowe jest bardzo często duuuuuużo droższe, niż elektryczne, o transporcie drzewa/węgla nie wspominając ;) To też należy uwzględnić w kosztach, bo co z tego że np. używając gaz masz roczne rachunki o np. 2500 niższe skoro podciągnięcie gazociągu kosztowało 50 tysięcy drożej? Zwróci się po 10 latach ;-> (tam gdzie się budowałem stawka ZE była w okolicach 2500, a prąd tak czy inaczej trzeba mieć; podciągnięcie gazociągu wyniosło około 80 tysięcy... fakt, że rozłożone na 8 domów wyszło mniej boleśnie, ale jakby tylko jeden chciał gaz?) |
|
Data: 2011-07-16 23:15:29 | |
Autor: robercik-us | |
Mnie to nie dotyczy. | |
Użytkownik Dziobak napisał:
Jeżeli lecisz z gotowaniem na prądzie to zdradź tajemnicę ekonomi tego Tu się z kogutkiem zgodzę... Dodam tylko, że na indukcji sprawa wygląda jeszcze lepiej. Nie nagrzewa się płyta, nie nagrzewają się nie potrzebnie gary, nagrzewa się jedynie dno garnka i potrawa. Nie mam jeszcze podlicznika do mierzenia energii pobieranej przez kuchenkę, ale jest to koszt do udźwignięcia i porównywalny z kosztem gazu. Jak się piecze w piekarniku elektrycznym, to siłą rzeczy trochę tego prądu ciągnie, ale i w większości kuchenek gazowych jest przecież piekarnik elektryczny - sam taki kiedyś miałem. Jak zaopatrzę się w trójfazowy podlicznik i zmierzę sobie zużycie, to dam znać jak to wychodzi. pozdr Robert G |
|
Data: 2011-07-16 21:17:12 | |
Autor: Marex | |
Mnie to nie dotyczy. | |
kogutek <sok_marchwiowy@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a):
Mnie to nie dotyczy. Powiedział kulawy jak go pies ugryzł w protezę. OdPsu to akurat warto zawierzyć.Nie zawiedzie Cię. Gazownictwu mniej... No cóż, a ja namawiam lokalną społeczność na podłączenie sie do pobliskiej sieci gazowniczej, by wyziewami mialowych, węglowych i śmieciowych kotłowni nie zatruwali naszej rekreacyjnej m-ci. Teraz dostanę dodatkowy "strzał w plecy"...-Drozyzna. Mimo to nie mam wyjscia. Alternatywa u nas to snujące sie dymy po terenie zalesionym, zimą jak w A.....tz. Niestety nie sprawdzę bo dwa miesiące temu zrezygnowaliśmy z usług gazowni. I bardzo to -- |
|
Data: 2011-07-31 22:39:34 | |
Autor: Jacek Osiecki | |
Mnie to nie dotyczy. | |
Dnia Sat, 16 Jul 2011 21:17:12 +0000 (UTC), Marex napisał(a):
kogutek <sok_marchwiowy@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał(a): Gazownictwo jest o tyle wredne, że może dostarczać niewiadomoco. Elektrownia nie puści oszukiwanego prądu, a gazownia puści gaz z dowolnymi domieszkami i jedynym efektem będzie zimniejsza woda i wyższe rachunki :( Można opowiadać o alternatywach, ale jeśli ktoś nie chce się babrać z węglem to przy ogrzewaniu alternatywy dla gazu nie ma :-/ Pozdrawiawm, -- Jacek Osiecki joshua@ceti.pl GG:3828944 I don't want something I need. I want something I want. |
|
Data: 2011-08-01 10:36:35 | |
Autor: kogutek | |
Mnie to nie dotyczy. | |
Jacek Osiecki <joshua@ceti.pl> napisał(a):
Dnia Sat, 16 Jul 2011 21:17:12 +0000 (UTC), Marex napisał(a):Może nie ma a może jest. Z małego bo kilku miesięcznego doświadczenia widzę że gotowanie na gazie to porażka energetyczna a i komfort dużo mniejszy. Ogrzewanie to trochę inna para kaloszy. Z reklam pieców nijak nie da się wyciągnąć żadnych wniosków. Trzeba by policzyć samemu. Żeby grzanie wychodziło oszczędnie, to przy grzaniu czymkolwiek trzeba mieć perfekcyjnie ocieplony dom lub mieszkanie. Za prądem przemawia, poza chorymi cenami pieców akumulacyjnych, niska koszt grzejników i instalacji. Brak płatnych przeglądów i bardzo niska awaryjność. Najwyższa bo stu procentowa sprawność, oraz tania możliwość sterowania na poziomie nie osiągalnym dla innych nośników. I tak jak piszesz bez, względu na parametry prądu za kilowatogodzinę zawsze się płaci jak za kilowatogodzinę. -- |
|