Orban wypędza hipermarkety

http://www.fakt.pl/wydarzenia/premier-wegier-viktor-orban-walczy-z-hipermarketami,artykuly,502869.html

Jak donosi węgierska telewizja Hir24, już od stycznia 2016 r. z centrów dużych miast na Węgrzech znikną dyskonty, supermarkety i hipermarkety. Zgodnie z nowym prawem handlowym rząd chce też zamykać sklepy wykazujące przez dwa lata z rzędu straty. Jak wiadomo, jest to nagminna praktyka wśród handlowych gigantów. Orban planuje także wprowadzenie tzw. podatku Tesco, czyli podatku od obrotu dla dużych sieci, którego wysokość byłaby zależna od ich wielkości (maksymalnie 6 proc. wys. obrotów).

 użytkownik zdumiony napisał:

Jak donosi węgierska telewizja Hir24, już od stycznia 2016 r. z centrów dużych miast na Węgrzech znikną dyskonty, supermarkety i hipermarkety. Zgodnie z nowym prawem handlowym rząd chce też zamykać sklepy wykazujące przez dwa lata z rzędu straty.

Się srule wkurwili, a wkurwią się jeszcze bardziej:)

Zebrani na nim Żydzi doszukują się wszelkich przejawów antysemityzmu oraz ostro atakują nacjonalistyczną partię Jobbik, która w demokratycznych wyborach zdobyła 16% głosów poparcia.
http://narodowyszczecin.pl/index.php/archives/23775


Aj, Orban nie daje doić ludu, antysemita jeden:)



Co innego w gojcowie:
Najchętniej kupowane są dobra niematerialne - różne analizy i ekspertyzy, usługi doradcze i menedżerskie, praca rozmaitych \"specjalistów\" z centrali zagranicznej - bo to najtrudniej wycenić i udowodnić nadużycia. Jednak nie tylko - w resorcie finansów często wspomina się klasyczny już przykład spółki, która za zainstalowanie lampek na biurkach kilkunastu pracowników zapłaciła firmie matce prawie 100 tys.. dol.
http://www.tygodnikprzeglad.pl/jak-wyprowadza-sie-zyski-polski/

W dniu 2015-05-24 o 14:38, zdumiony pisze:

Orban wypędza hipermarkety

http://www.fakt.pl/wydarzenia/premier-wegier-viktor-orban-walczy-z-hipermarketami,artykuly,502869.html


Jak donosi węgierska telewizja Hir24, już od stycznia 2016 r. z centrów
dużych miast na Węgrzech znikną dyskonty, supermarkety i hipermarkety.
Zgodnie z nowym prawem handlowym rząd chce też zamykać sklepy wykazujące
przez dwa lata z rzędu straty. Jak wiadomo, jest to nagminna praktyka
wśród handlowych gigantów. Orban planuje także wprowadzenie tzw. podatku
Tesco, czyli podatku od obrotu dla dużych sieci, którego wysokość byłaby
zależna od ich wielkości (maksymalnie 6 proc. wys. obrotów).

Orban to wybitny mąż stanu, Daj nam Boże takiego przywódcę.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny

W dniu 24.05.2015 o 14:38, zdumiony pisze:

Orban wypędza hipermarkety

http://www.fakt.pl/wydarzenia/premier-wegier-viktor-orban-walczy-z-hipermarketami,artykuly,502869.html


Jak donosi węgierska telewizja Hir24, już od stycznia 2016 r. z centrów
dużych miast na Węgrzech znikną dyskonty, supermarkety i hipermarkety.
Zgodnie z nowym prawem handlowym rząd chce też zamykać sklepy wykazujące
przez dwa lata z rzędu straty. Jak wiadomo, jest to nagminna praktyka
wśród handlowych gigantów. Orban planuje także wprowadzenie tzw. podatku
Tesco, czyli podatku od obrotu dla dużych sieci, którego wysokość byłaby
zależna od ich wielkości (maksymalnie 6 proc. wys. obrotów).

A potem dowali podatek od internetu, a co!

Brawo dla wiecznie obniżającego podatki Orbana!.... moment... Obniżającego? Chyba ciągle chce wprowadzać nowe!

Czy to jakiś inny Orban niż ten wychwalany przez gimbazę JKM za walkę o to, żeby rząd nie ingerował w wolny rynek?

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

użytkownik Andrzej Lawa napisał:

Czy to jakiś inny Orban niż ten wychwalany przez gimbazę JKM za walkę o to, żeby rząd nie ingerował w wolny rynek?

Każdy model jest dobry o ile za bardzo nie łupi.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dzie%C5%84_Wolno%C5%9Bci_Podatkowej

Użytkownik Andrzej Lawa alawa.news@lechistan.com ...

http://www.fakt.pl/wydarzenia/premier-wegier-viktor-orban-walczy-z-hip
ermarketami,artykuly,502869.html Jak donosi węgierska telewizja Hir24, już od stycznia 2016 r. z
centrów dużych miast na Węgrzech znikną dyskonty, supermarkety i
hipermarkety. Zgodnie z nowym prawem handlowym rząd chce też zamykać
sklepy wykazujące przez dwa lata z rzędu straty. Jak wiadomo, jest to
nagminna praktyka wśród handlowych gigantów. Orban planuje także
wprowadzenie tzw. podatku Tesco, czyli podatku od obrotu dla dużych
sieci, którego wysokość byłaby zależna od ich wielkości (maksymalnie
6 proc. wys. obrotów).

A potem dowali podatek od internetu, a co!

Brawo dla wiecznie obniżającego podatki Orbana!.... moment... Obniżającego? Chyba ciągle chce wprowadzać nowe!

Czy to jakiś inny Orban niż ten wychwalany przez gimbazę JKM za walkę
o to, żeby rząd nie ingerował w wolny rynek?

Az nie wierze ze wystąpię w roli obrońcy Orbana ale: Andrzeju, uważasz, ze transferowanie zysków za granice i płacenie podatków rzedu 1%  w kraju funkcjonowania jest ok?

Może rzeczywiście lepszy byłby podatek obrotowy niz od zysków ktore firmy skutecznie ukrywaja?

W dniu 24.05.2015 o 17:00, Budzik pisze:

A potem dowali podatek od internetu, a co!

Brawo dla wiecznie obniżającego podatki Orbana!.... moment...
Obniżającego? Chyba ciągle chce wprowadzać nowe!

Czy to jakiś inny Orban niż ten wychwalany przez gimbazę JKM za walkę
o to, żeby rząd nie ingerował w wolny rynek?

Az nie wierze ze wystąpię w roli obrońcy Orbana ale: Andrzeju, uważasz, ze
transferowanie zysków za granice i płacenie podatków rzedu 1%  w kraju
funkcjonowania jest ok?

Pewnie, że nie - ale to nie ja robię za europejskiego teabaggera z hasłem "ręce rządu precz od biznesów" ;)

Może rzeczywiście lepszy byłby podatek obrotowy niz od zysków ktore firmy
skutecznie ukrywaja?

Albo lepsza inspekcja podatkowa i mniej dziurawe przepisy.

Gorzej jeśli okazało by się, że oni faktycznie cały czas jadą na stratach... I co wtedy?

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

Użytkownik Andrzej Lawa alawa.news@lechistan.com ...

A potem dowali podatek od internetu, a co!

Brawo dla wiecznie obniżającego podatki Orbana!.... moment...
Obniżającego? Chyba ciągle chce wprowadzać nowe!

Czy to jakiś inny Orban niż ten wychwalany przez gimbazę JKM za
walkę o to, żeby rząd nie ingerował w wolny rynek?

Az nie wierze ze wystąpię w roli obrońcy Orbana ale: Andrzeju,
uważasz, ze transferowanie zysków za granice i płacenie podatków
rzedu 1%  w kraju funkcjonowania jest ok?

Pewnie, że nie - ale to nie ja robię za europejskiego teabaggera z hasłem "ręce rządu precz od biznesów" ;)

Może rzeczywiście lepszy byłby podatek obrotowy niz od zysków ktore
firmy skutecznie ukrywaja?

Albo lepsza inspekcja podatkowa i mniej dziurawe przepisy.

Gorzej jeśli okazało by się, że oni faktycznie cały czas jadą na stratach... I co wtedy?

Ale przecież wiemy, ze transferują... To nie jest zadna tajemnica.
Jeżeli podatek byłby od obrotów to musieliby to wziac pod uwage, uwzglednic w kosztach funkcjonowania i tyle.

W dniu 24.05.2015 o 19:00, Budzik pisze:

Gorzej jeśli okazało by się, że oni faktycznie cały czas jadą na
stratach... I co wtedy?

Ale przecież wiemy, ze transferują... To nie jest zadna tajemnica.

Wiemy?

Może ty wiesz, ale w takim razie dlaczego nie donosisz o tym fiskusowi? ;->

Jeżeli podatek byłby od obrotów to musieliby to wziac pod uwage, uwzglednic
w kosztach funkcjonowania i tyle.

I konsumenci by cię pokochali... inaczej ;->

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

Użytkownik Andrzej Lawa alawa.news@lechistan.com ...

Gorzej jeśli okazało by się, że oni faktycznie cały czas jadą na
stratach... I co wtedy?

Ale przecież wiemy, ze transferują... To nie jest zadna tajemnica.

Wiemy?

Może ty wiesz, ale w takim razie dlaczego nie donosisz o tym
fiskusowi? ;->

Bo z tego co ja wiem - oni robią to całkowicie lege artis pod płaszczykiem transakcji typu kupić coś drogo etc.

Jeżeli podatek byłby od obrotów to musieliby to wziac pod uwage,
uwzglednic w kosztach funkcjonowania i tyle.

I konsumenci by cię pokochali... inaczej ;->

Chcesz mnie teraz przekonać, ze wtedy skonczyła by sie konkurencja i nagle wszystko by podrożało?
Jestem spokojny ze tak by sie nie stało.

W dniu 24.05.2015 o 22:46, Budzik pisze:

Ale przecież wiemy, ze transferują... To nie jest zadna tajemnica.

Wiemy?

Może ty wiesz, ale w takim razie dlaczego nie donosisz o tym
fiskusowi? ;->

Bo z tego co ja wiem - oni robią to całkowicie lege artis pod płaszczykiem
transakcji typu kupić coś drogo etc.

Jak kupują drogo - to gdzie ten wyprowadzany zysk?

Jeżeli podatek byłby od obrotów to musieliby to wziac pod uwage,
uwzglednic w kosztach funkcjonowania i tyle.

I konsumenci by cię pokochali... inaczej ;->

Chcesz mnie teraz przekonać, ze wtedy skonczyła by sie konkurencja i nagle
wszystko by podrożało?
Jestem spokojny ze tak by sie nie stało.

Konkurencja nie, ale chyba zauważyłeś, że wiele rzeczy w sklepach "wysokonakładowych" jest zauważalnie tańszych?

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

Użytkownik Andrzej Lawa alawa.news@lechistan.com ...

Ale przecież wiemy, ze transferują... To nie jest zadna tajemnica.

Wiemy?

Może ty wiesz, ale w takim razie dlaczego nie donosisz o tym
fiskusowi? ;->

Bo z tego co ja wiem - oni robią to całkowicie lege artis pod
płaszczykiem transakcji typu kupić coś drogo etc.

Jak kupują drogo - to gdzie ten wyprowadzany zysk?

Pomysl...
Drogo kupują coś z kraju do ktorego ma iśc kasa, co pozwala im wyprowadzić zysk. Cos niepotrzebnego, niematerialnego, przedrożonego etc.

Jeżeli podatek byłby od obrotów to musieliby to wziac pod uwage,
uwzglednic w kosztach funkcjonowania i tyle.

I konsumenci by cię pokochali... inaczej ;->

Chcesz mnie teraz przekonać, ze wtedy skonczyła by sie konkurencja i
nagle wszystko by podrożało?
Jestem spokojny ze tak by sie nie stało.

Konkurencja nie, ale chyba zauważyłeś, że wiele rzeczy w sklepach "wysokonakładowych" jest zauważalnie tańszych?

Zauwazalnie tanszych od czego?

W dniu 2015-05-24 o 17:58, Andrzej Lawa pisze:

Albo lepsza inspekcja podatkowa i mniej dziurawe przepisy.

Gorzej jeśli okazało by się, że oni faktycznie cały czas jadą na
stratach... I co wtedy?

Potrzebne podatki od PRZYchodu

Użytkownik zdumiony zdumiony@jestem.pl ...

Albo lepsza inspekcja podatkowa i mniej dziurawe przepisy.

Gorzej jeśli okazało by się, że oni faktycznie cały czas jadą na
stratach... I co wtedy?

Potrzebne podatki od PRZYchodu

Przeciez własnie o tym pisałem...

W dniu 24.05.2015 o 18:03, zdumiony pisze:

W dniu 2015-05-24 o 17:58, Andrzej Lawa pisze:

Albo lepsza inspekcja podatkowa i mniej dziurawe przepisy.

Gorzej jeśli okazało by się, że oni faktycznie cały czas jadą na
stratach... I co wtedy?

Potrzebne podatki od PRZYchodu

To się nazywa podatek obrotowy i w ten sposób zabijasz każdy biznes, który polega na dużym obrocie przy minimalnej marży.

Koniec z tanią elektroniką, tanimi samochodami, tanią żywnością, tanimi ubraniami...

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

W dniu 2015-05-24 o 18:40, Andrzej Lawa pisze:

To się nazywa podatek obrotowy i w ten sposób zabijasz każdy biznes,
który polega na dużym obrocie przy minimalnej marży.

Koniec z tanią elektroniką, tanimi samochodami, tanią żywnością, tanimi
ubraniami...

Przynajmniej supermarkety coś będą musiały zapłacić, bo przy dochodowym płacą ludzie zatrudnieni na etat a supermarkety nie.
Jeśli supermarket będzie chciał podwyższyć ceny, będzie musiał konkurować z małymi sklepikami. Obecnie niszczone są małe sklepiki.

W dniu 24.05.2015 o 18:45, zdumiony pisze:

W dniu 2015-05-24 o 18:40, Andrzej Lawa pisze:

To się nazywa podatek obrotowy i w ten sposób zabijasz każdy biznes,
który polega na dużym obrocie przy minimalnej marży.

Koniec z tanią elektroniką, tanimi samochodami, tanią żywnością, tanimi
ubraniami...

Przynajmniej supermarkety coś będą musiały zapłacić, bo przy dochodowym
płacą ludzie zatrudnieni na etat a supermarkety nie.

No, skoro tak to ciebie boli, to przenieś obowiązek płacenia podatku dochodowego na podatek od wypłat ;->

Pamiętaj, że pracownik ma w dupie, ile dostaje brutto - jego obchodzi, ile dostaje na rękę. Więc co za różnica, kto formalnie ten podatek płaci?

Jeśli supermarket będzie chciał podwyższyć ceny, będzie musiał
konkurować z małymi sklepikami. Obecnie niszczone są małe sklepiki.

A przez ten cholerny przemysł samochodowy warsztaty kowalskie splajtowały - jest za mało koni do podkuwania.

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

Użytkownik Andrzej Lawa alawa.news@lechistan.com ...

Albo lepsza inspekcja podatkowa i mniej dziurawe przepisy.

Gorzej jeśli okazało by się, że oni faktycznie cały czas jadą na
stratach... I co wtedy?

Potrzebne podatki od PRZYchodu

To się nazywa podatek obrotowy i w ten sposób zabijasz każdy biznes, który polega na dużym obrocie przy minimalnej marży.

Koniec z tanią elektroniką, tanimi samochodami, tanią żywnością, tanimi ubraniami...

A gdzie te tanie rzeczy sie kupuje?
Andrzeju, nie oszukujmy sie - markety wcale nie maja niskich marz!

W dniu 24.05.2015 o 22:46, Budzik pisze:

Koniec z tanią elektroniką, tanimi samochodami, tanią żywnością, tanimi
ubraniami...

A gdzie te tanie rzeczy sie kupuje?
Andrzeju, nie oszukujmy sie - markety wcale nie maja niskich marz!

Skoro nie mają niskich marż, to mają duży dochód, czyli płacą podatek dochodowy.

Może się zdecyduj, czy kupują drogo, czy mają wysokie marże...

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

użytkownik Andrzej Lawa napisał:
 

Może się zdecyduj, czy kupują drogo, czy mają wysokie marże...

Dostałeś przykład jak sie wyprowadza kasę w tym watku,
nie rżnij głupa panie Lawa, to juz nie działa.

Użytkownik Andrzej Lawa alawa.news@lechistan.com ...

Koniec z tanią elektroniką, tanimi samochodami, tanią żywnością, tanimi
ubraniami...

A gdzie te tanie rzeczy sie kupuje?
Andrzeju, nie oszukujmy sie - markety wcale nie maja niskich marz!

Skoro nie mają niskich marż, to mają duży dochód, czyli płacą podatek dochodowy.

Może się zdecyduj, czy kupują drogo, czy mają wysokie marże...

Maja wysokie marze na rzeczach ktorymi handluja w Polsce.
Kupowanie drogo dotyczy celowych transakcji dzieki ktorym kasa wedruje za granice.

W dniu 2015-05-24 o 18:40, Andrzej Lawa pisze:

Koniec z tanią elektroniką, tanimi samochodami, tanią żywnością, tanimi
ubraniami...

A może pora powrócić do produkowania DOBRYCH, ZDROWYCH, POTRZEBNYCH rzeczy a nie tanich i bylejakich?
Wcale to nie musi być drożej. A może też być bardziej ekologicznie (to takie trendy slogan :-) )

Świat się zmienia i pora się z tym pogodzić

Widziałeś w tvn24 reportaż o lokalnych walutach w proteście przeciwko ogólnoświatowym spekulantom?
Normalnym ludziom już się rzygać chce od tego fałszywego wolnego rynku i złodziejskich praktyk.
Idzie coś nowego może gorszego, może lepszego ale INNEGO!!!

z

W dniu 24.05.2015 o 21:56, z pisze:

W dniu 2015-05-24 o 18:40, Andrzej Lawa pisze:

Koniec z tanią elektroniką, tanimi samochodami, tanią żywnością, tanimi
ubraniami...

A może pora powrócić do produkowania DOBRYCH, ZDROWYCH, POTRZEBNYCH
rzeczy a nie tanich i bylejakich?

Ale ludzie chcą tanio, dużo i ciągle nowe.

Wcale to nie musi być drożej. A może też być bardziej ekologicznie (to
takie trendy slogan :-) )

I wszyscy będa się kochać, nie będzie przestępstw, każdy będzie postępował rozsądnie...

Świat się zmienia i pora się z tym pogodzić

Ja bym się chętnie z tym pogodził - tylko że mało kto jest gotów pracować dla samej satysfakcji wykonania dobrej roboty

Widziałeś w tvn24 reportaż o lokalnych walutach w proteście przeciwko
ogólnoświatowym spekulantom?

1. Nie mam TV
2. Prędzej czy później wychodzi z tego jakiś szwindel lub przynajmniej jeszcze bardziej niestabilna bańka spekulacyjna.

Normalnym ludziom już się rzygać chce od tego fałszywego wolnego rynku i
złodziejskich praktyk.
Idzie coś nowego może gorszego, może lepszego ale INNEGO!!!

Zmiana dla samej zmiany? Dziecko jesteś?

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

W dniu 2015-05-24 o 23:52, Andrzej Lawa pisze:

Ale ludzie chcą tanio, dużo i ciągle nowe.

Bo? bo marketing tak twierdzi?

Ja stawiam na pierwszym miejscu dobre. Z zasady ale także z obrzydzenia towarem który mi się oferuje. Muszę robić szerokie rozeznanie rynkowe żeby kupić cokolwiek i się nie naciąć. To kosztuje mój cenny czas.
Wolę zapłacić więcej żeby w sumie zaoszczędzić.

Jestem nienormalny?

I wszyscy będa się kochać, nie będzie przestępstw, każdy będzie
postępował rozsądnie...

Tego się nie dowiesz jak będziesz tkwił w obecnym marazmie.

Ja bym się chętnie z tym pogodził - tylko że mało kto jest gotów
pracować dla samej satysfakcji wykonania dobrej roboty

Nie rozumiesz. Lepiej, mądrzej zamiast więcej i szybciej.
(przecież wiemy już do czego prowadzą poje... bankowcy)
Mrzonki? Zobaczymy.

Widziałeś w tvn24 reportaż o lokalnych walutach w proteście przeciwko
ogólnoświatowym spekulantom?

1. Nie mam TV
2. Prędzej czy później wychodzi z tego jakiś szwindel lub przynajmniej
jeszcze bardziej niestabilna bańka spekulacyjna.

Mogę Ci tylko współczuć. Chcesz być trendy i nie masz a oglądasz...
I życzę więcej optymizmu.
Choć rozumiem że po wczorajszym mina nie tęga :-)

Zmiana dla samej zmiany? Dziecko jesteś?

Nie dziecko tylko mam jeszcze nie wyprany (mimo wszystko) mózg i wiem że da się inaczej a miliony much jednak się mylą.

Ale gdyby dostały mądrą ofertę...

Nie nie piszę o Dudzie czy pisie. Mam szersze horyzonty :-)

z

W dniu 2015-05-24 o 17:00, Budzik pisze:

Az nie wierze ze wystąpię w roli obrońcy Orbana ale: Andrzeju, uważasz, ze
transferowanie zysków za granice i płacenie podatków rzedu 1%  w kraju
funkcjonowania jest ok?

Może rzeczywiście lepszy byłby podatek obrotowy niz od zysków ktore firmy
skutecznie ukrywaja?

IMO CIT to szkodliwy podatek i powinien być zlikwidowany.
A co do handlu, powinno się go ustawowo dekoncentrować. W mojej miescinie na jeden market przypada 1500 ludzi. To sie nie moze opłacać. Nie ma prawa. Chyba ze orzynają dostawców. Ja to widzę tak: ze oni się budują "ile wlezie" na zasadzie ze w sumie bedzie jakis zysk na efekcie skali. A potem mamy takie Tesco które od 10 lat jest na minusie i jeszcze z 30 lat bedzie nas meczył az im się kasa skonczy i zdechną. I komu to służy?

--
@foe_pl

Użytkownik the_foe the_foewytnijto@wp.pl ...

Az nie wierze ze wystąpię w roli obrońcy Orbana ale: Andrzeju,
uważasz, ze transferowanie zysków za granice i płacenie podatków
rzedu 1%  w kraju funkcjonowania jest ok?

Może rzeczywiście lepszy byłby podatek obrotowy niz od zysków ktore
firmy skutecznie ukrywaja?

IMO CIT to szkodliwy podatek i powinien być zlikwidowany.
A co do handlu, powinno się go ustawowo dekoncentrować. W mojej miescinie na jeden market przypada 1500 ludzi. To sie nie moze
opłacać. Nie ma prawa. Chyba ze orzynają dostawców. Ja to widzę tak:
ze oni się budują "ile wlezie" na zasadzie ze w sumie bedzie jakis
zysk na efekcie skali. A potem mamy takie Tesco które od 10 lat jest
na minusie i jeszcze z 30 lat bedzie nas meczył az im się kasa skonczy
i zdechną. I komu to służy?

To ze markety rzna dostawców to tajemnica poliszynela.
Ostatnio znajomy opowiadał mi o negocjacjach jednej z sieci gdzie negocjacje na produkcje kosztujacym ponizej złotówki wygladały w ten sposób:
- musi pan obnizyc cene o 1gr na sztuce.
- ale przeciez wiecie ze ja zarabiam 2gr na sztuce.
- to bedzie Pan zarabiał 1 grosz...

Natomiast minusowe wyniki w tak długim okresie to fikcja - o tym własnie pisze - kasa po prostu wyjezdza za granice.

W dniu 2015-05-25 o 18:21, the_foe pisze:

A co do handlu, powinno się go ustawowo dekoncentrować. W mojej
miescinie na jeden market przypada 1500 ludzi. To sie nie moze opłacać.
Nie ma prawa.

Dlaczego tak uważasz? Nie jest tak że jeśli masz wspólny magazyn, wspólne kasy itd, to całość wychodzi taniej? Poza tym jestem przeciwko ustawowemu regulowaniu gospodarki. Jeśli taniej wychodzi jeden duży sklep to niech będzie jeden. Jeśli taniej wychodzi więcej małych sklepów to niech będzie ich więcej.


--
pozdrawiam
Piotr
XLR250&bmw_f650_dakar

W dniu 2015-05-24 o 16:28, Andrzej Lawa pisze:

A potem dowali podatek od internetu, a co!

Brawo dla wiecznie obniżającego podatki Orbana!.... moment...
Obniżającego? Chyba ciągle chce wprowadzać nowe!

Czy to jakiś inny Orban niż ten wychwalany przez gimbazę JKM za walkę o
to, żeby rząd nie ingerował w wolny rynek?

A ty popierasz Balcerowicza?

W dniu 24.05.2015 o 16:43, zdumiony pisze:

W dniu 2015-05-24 o 16:28, Andrzej Lawa pisze:

A potem dowali podatek od internetu, a co!

Brawo dla wiecznie obniżającego podatki Orbana!.... moment...
Obniżającego? Chyba ciągle chce wprowadzać nowe!

Czy to jakiś inny Orban niż ten wychwalany przez gimbazę JKM za walkę o
to, żeby rząd nie ingerował w wolny rynek?

A ty popierasz Balcerowicza?

A ty wierzysz w bajki?

--
Boga prawdopodobnie nie ma.
A teraz przestań się martwić
i raduj się życiem!

W dniu 2015-05-24 o 14:38, zdumiony pisze:

  Orban planuje także wprowadzenie tzw. podatku

Tesco, czyli podatku od obrotu dla dużych sieci, którego wysokość byłaby
zależna od ich wielkości (maksymalnie 6 proc. wys. obrotów).

Co zostanie doliczone do cen i ostatecznie zapłacą kupujący.

Użytkownik t-1 t-1@todlaspamu.pl ...

  Orban planuje także wprowadzenie tzw. podatku

Tesco, czyli podatku od obrotu dla dużych sieci, którego wysokość byłaby
zależna od ich wielkości (maksymalnie 6 proc. wys. obrotów).

Co zostanie doliczone do cen i ostatecznie zapłacą kupujący.

Teraz tez jest.
Tyle, ze zyski wyjezdzaja za granice. Dla klienta nic sie nie zmieni.

W dniu 2015-05-24 o 19:00, Budzik pisze:

Użytkownik t-1 t-1@todlaspamu.pl ...

   Orban planuje także wprowadzenie tzw. podatku

Tesco, czyli podatku od obrotu dla dużych sieci, którego wysokość byłaby
zależna od ich wielkości (maksymalnie 6 proc. wys. obrotów).

Co zostanie doliczone do cen i ostatecznie zapłacą kupujący.

Teraz tez jest.
Tyle, ze zyski wyjezdzaja za granice.
Dla klienta nic sie nie zmieni.

Raczej nie zmieni się dla zagranicy.

Użytkownik t-1 t-1@todlaspamu.pl ...

   Orban planuje także wprowadzenie tzw. podatku

Tesco, czyli podatku od obrotu dla dużych sieci, którego wysokość
byłaby zależna od ich wielkości (maksymalnie 6 proc. wys. obrotów).

Co zostanie doliczone do cen i ostatecznie zapłacą kupujący.

Teraz tez jest.
Tyle, ze zyski wyjezdzaja za granice.
Dla klienta nic sie nie zmieni.

Raczej nie zmieni się dla zagranicy.

Bo?