Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Mocne koła pod sakwy

Mocne koła pod sakwy

Data: 2010-05-07 12:30:26
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Mocne koła pod sakwy
Michal bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
ps. warto w ogóle zostawić piasty i kupić do nich nowe felgi i
szprychy??

IMO nie. Kup porządne piasty z łożyskami maszynowymi, poszukaj porządnych
obręczy do DH pod V-ki (z tym pewnie będzie ciężko, choć #:-)gps ma takie),
nakup szprych DT i oddaj całą tę kupę złomu do porządnego serwisu (napisz w
jakiej okolicy żyjesz, pewnie polecimy jakiś dobry serwis) z prośbą o
zaplot na cztery krzyże.
I pomyśl o zmianie opon na coś szerszego, na przykład Schwalbe Marathon
1,6".

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-05-07 12:44:43
Autor: PeJot
Mocne koła pod sakwy
Marek 'marcus075' Karweta pisze:

I pomyśl o zmianie opon na coś szerszego, na przykład Schwalbe Marathon
1,6".

Jeśli tylko i wyłącznie asfalt, da się jeździć i na 1.25" - sam sporo jeździłem z sakwami na Panaracerach Pasela 1.25"i to niekoniecznie po asfaltach. Teraz mam jakieś tanie ale gruboskórne Kendy Kontender szerokości 24 mm i  kto wie czy nie dało by się na tym wozić sakw, choć podejrzewam że po paru kkm te opony byłyby starte do gołej dętki.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-05-08 06:29:39
Autor: Michał Wolff
Mocne koła pod sakwy
On 7 Maj, 12:30, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

IMO nie. Kup porządne piasty z łożyskami maszynowymi, poszukaj porządnych
obręczy do DH pod V-ki

I wszystko razem będzie ważyć 4kg :)
Kupowanie super-pancernych obręczy DH nie ma większego sensu, za dużo
ważą i nie do tego służą. Obręcze pękają w zdecydowanej większości od
nadmiernego starcia hamulcami, więc jeśli chcemy by pożyła dłużej - to
lepiej zainstalować hamulce tarczowe, będą ważyć mniej niż jakieś
klocowate obręcze. Łożyska maszynowe - wcale nie są niezawodne,
nawaliło mi ostatnio takie w szosówce - nie do naprawienia na trasie,
bez specjalnych narzędzi (i nie mówię tu o zapasaowym łożysku), nawet
w domu nie dałem rady tego zrobić, musiałem oddać do serwisu.
Zdecydowanie bardziej wolę łożyska kulkowe, które nie padają tak nagle
i są dość proste w regulacji, czego o wszystkich piastach maszynowych
powiedzieć się nie da.

(z tym pewnie będzie ciężko, choć #:-)gps ma takie),
nakup szprych DT i oddaj całą tę kupę złomu do porządnego serwisu (napisz w
jakiej okolicy żyjesz, pewnie polecimy jakiś dobry serwis) z prośbą o
zaplot na cztery krzyże.

Albo znajdź instrukcję zaplatania w sieci - i zrób to sam. Stracisz
więcej czasu, ale oszczędzisz pieniądze i takie koło będzie lepsze od
wielu zrobionych przez mechaników na odwal się w godzinkę. Moje
pierwsze samodzielnie zaplatane koło rozcentrowywało się wolniej niż
te robione w warsztatach. Zaplot na 3 krzyże jest wystarczający do
jazdy z sakwami, ja nie mam z tym problemu, a wożę dużo bagażu,
szprycha (teraz używam DT, wcześniej zwykłe no-name) nie pękła mi już
od lat.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Mocne koła pod sakwy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona