Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Moda na rower (?) [BIADOLENIE]

Moda na rower (?) [BIADOLENIE]

Data: 2014-08-10 10:27:33
Autor: Wojciech
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
2 lata temu niewiele je藕dzi艂em,  zesz艂ym roku kontuzja we wrze艣niu. Po tej niewielkiej przerwie wracam na rower i ....
Oczom nie wierz臋.

Intensywny deszcz - klika lat temu jecha艂em jak jedyny idiota/zapaleniec, na 18-to kilometrowej trasie nie spotyka艂em nikogo a je偶eli ju偶 to dziadka w pelerynie na sk艂adaczku; dzi艣 na po艂ow臋 kr贸tszym dystansie (pokrywaj膮cym si臋 z tym pierwszym) spotykam ok 10-ciu os贸b. Pe艂en przegl膮d p艂ci, wieku i ukultowienia.
DDRy jedynie nieliczni jad膮 nie praw膮 stron膮.
Przej艣cia dla pieszych - blisko 50% os贸b przeprowadza rower.

Infrastruktura - to najwa偶niejsze. DDR nie nadaj膮 si臋 do obecnego ruchu.
Wystarczy jeden gamo艅 偶eby nie za艂apa膰 si臋 na jedn膮 zmian臋 艣wiate艂.
Inna sprawa to rowerzy艣ci ustawiaj膮cy si臋 przed 艣wiat艂ami na ca艂ej szeroko艣ci DDRu a cz臋sto i chodnika. Jak zapala si臋 zielone ruszaj膮 na siebie 2 tyraliery;)
DDRy s膮 tak w膮skie 偶e skr臋t w lewo jest miejscami niemo偶liwy albo wymaga wcze艣niejszego zjechania ze 艣cie偶ki na chodnik (dobrze jak ten jest po lewej stronie). Wyprzedzanie to czajenie si臋 i szukanie "dziury"
a potem pe艂na moc i za par臋 metr贸w hamowanie.
KOSZMAR. Strach pomy艣le膰 co b臋dzie si臋 dzia艂o za 2-3 lata jak rower贸w b臋dzie przybywa艂o w tym tempie a DDRy nadal budowane b臋d膮 w tym samym anachronicznym standardzie.

Reasumuj膮c - jest nas rowerzyst贸w coraz wi臋cej a rower staje si臋 popularnym 艣rodkiem transportu. W艂adze tego nie widz膮 albo staraj膮 si臋 nie widzie膰, ca艂e dzia艂anie sprowadza si臋 do budowy kolejnych 艣cie偶ek
(dok艂adnie _艣cie偶ek_ bo drog膮 to czego艣 takiego nazwa膰 si臋 nie da) i cyklicznych akcji 艂apania rowerzyst贸w przeje偶d偶aj膮cych na przej艣ciu.

Data: 2014-08-10 17:54:57
Autor: Akarm
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-10 10:27, Wojciech pisze:
DDRy jedynie nieliczni jad膮 nie praw膮 stron膮.

A w Warszawie wprost przeciwnie. Je艣li wi臋cej ni偶 jeden rower, to z zasady ca艂膮 szeroko艣ci膮. Czasem r贸wnie偶 pojedynczy rowerzysta potrafi jecha膰 w臋偶ykiem. Zdaje si臋, 偶e to skutek zwalenia si臋 do stolicy wszelkiego 艣miecia z najdalszych stron.

Przej艣cia dla pieszych - blisko 50% os贸b przeprowadza rower.

A sk膮d oni si臋 na przej艣ciu dla pieszych wzi臋li? :)

--
           Akarm
http://www.bykomstop.avx.pl

Data: 2014-08-10 18:58:45
Autor: Wojciech
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]

Czasem r贸wnie偶 pojedynczy rowerzysta potrafi
jecha膰 w臋偶ykiem. Zdaje si臋, 偶e to skutek zwalenia si臋 do stolicy
wszelkiego 艣miecia z najdalszych stron.

"艣mie膰 z najdalszych stron"?
A kim 偶e Ty jeste艣 aby艣 mia艂 prawo do m贸wienia tak o innych?!

Data: 2014-08-12 15:43:31
Autor: 666
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Ma do艣wiadczenie rowerowe w genach: jego ojciec 40 lat do fabryki musia艂 z wioski doje偶d偶a膰.


-- -- -
A kim 偶e Ty jeste艣 aby艣 mia艂 prawo do m贸wienia tak o innych?!

Data: 2014-08-13 21:15:04
Autor: Akarm
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-10 18:58, Wojciech pisze:
"秏ie z najdalszych stron"?
A kim 縠 Ty jeste aby mia prawo do m體ienia tak o innych?!
Obserwatorem.

--
           Akarm
http://www.bykomstop.avx.pl

Data: 2014-08-16 15:09:56
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Akarm wrote:

DDRy jedynie nieliczni jad膮 nie praw膮 stron膮.

A w Warszawie wprost przeciwnie. Je艣li wi臋cej ni偶 jeden rower, to z
zasady ca艂膮 szeroko艣ci膮. Czasem r贸wnie偶 pojedynczy rowerzysta potrafi
jecha膰 w臋偶ykiem. Zdaje si臋, 偶e to skutek zwalenia si臋 do stolicy
wszelkiego 艣miecia z najdalszych stron.


A mo偶e po prostu kwestia nawierzchni 艣mieszynki i jej wad? Konieczno艣膰 omijania wyrw, wystaj膮cych p艂ytek, kostek da艂na, etc?

Data: 2014-08-11 10:21:35
Autor: Andrzej Ozieblo
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-10 10:27, Wojciech pisze:

Reasumuj膮c - jest nas rowerzyst贸w coraz wi臋cej a rower staje si臋
popularnym 艣rodkiem transportu. W艂adze tego nie widz膮 albo staraj膮 si臋
nie widzie膰, ca艂e dzia艂anie sprowadza si臋 do budowy kolejnych 艣cie偶ek
(dok艂adnie _艣cie偶ek_ bo drog膮 to czego艣 takiego nazwa膰 si臋 nie da) i
cyklicznych akcji 艂apania rowerzyst贸w przeje偶d偶aj膮cych na przej艣ciu.

Fakt, jezdzi nas coraz wiecej. Ale niestety postep, biorac pod uwage europejski tendecje (mam na mysli te bardziej cywilizowana jej czesc) i coraz wieksze miejskie korki (Krakow) i tak sie dziwie, ze jest on tak powolny. Nie moge zrozumiec ludzi, ktorzy upieraja sie by jezdzic samochodami, przy dobrej pogodzie, w zatloczonym, zakorkowanym miescie. Rozne argumenty przeciw rowerom stosuja. Spoce sie, a w pracy nie mam sie jak umyc. Brak dogodnych i bezpiecznych dojazdow. Musze zalatwic mnostwo innych spraw i do tego potrzebuje samochodu... To tylko kilka pretekstow podawanych przez nich. Jakos bogaci Niemcy, nie mowiac o bardzo zroweryzowanych Holendrach i Skandynawach takich problemow nie maja.

Data: 2014-08-11 12:32:10
Autor: Alf/red/
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 11/08/14 10:21, Andrzej Ozieblo wrote:
Spoce sie, a w pracy nie mam sie jak umyc.

Dos艂ownie w weekend takiego argumentu u偶y艂a kole偶anka, kt贸ra doje偶d偶a tramwajem na Post臋pu (Warszawa; dla niewarszawiak贸w: zag艂臋bie biurowc贸w i wieczne skargi, 偶e do zbiorkomu nie ma jak wej艣膰, taki 艣cisk). Nie wiem, czy za艂apa艂a, 偶e na rowerze nie trzeba si臋 poci膰.

--
Alf/red/

Data: 2014-08-11 14:06:56
Autor: Artur Miller
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-11 12:32, Alf/red/ pisze:
[...]
na rowerze nie trzeba si臋 poci膰.



rozwi艅 temat

@

Data: 2014-08-11 14:59:03
Autor: Alf/red/
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 11/08/14 14:06, Artur Miller wrote:
W dniu 2014-08-11 12:32, Alf/red/ pisze:
[...]
na rowerze nie trzeba si臋 poci膰.
rozwi艅 temat

A prosz臋. Zauwa偶y艂em na w艂asnym przyk艂adzie, 偶e jak jad臋 14-15 km/h, to jest w miar臋 "niepocenie". Oczywi艣cie nie przy takiej pogodzie jak ostatnio, nawet jak le偶臋 to si臋 poc臋... M贸wi臋 o warunkach takich do 20-kilka stopni powiedzmy.

--
Alf/red/

Data: 2014-08-11 15:34:46
Autor: Artur Miller
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-11 14:59, Alf/red/ pisze:
On 11/08/14 14:06, Artur Miller wrote:
W dniu 2014-08-11 12:32, Alf/red/ pisze:
[...]
na rowerze nie trzeba si臋 poci膰.
rozwi艅 temat

A prosz臋. Zauwa偶y艂em na w艂asnym przyk艂adzie, 偶e jak jad臋 14-15 km/h, to
jest w miar臋 "niepocenie". Oczywi艣cie nie przy takiej pogodzie jak
ostatnio, nawet jak le偶臋 to si臋 poc臋... M贸wi臋 o warunkach takich do
20-kilka stopni powiedzmy.


e, to u mnie nie dzia艂a...

@

Data: 2014-08-16 15:24:58
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-11 14:59, Alf/red/ wrote:
A prosz臋. Zauwa偶y艂em na w艂asnym przyk艂adzie, 偶e jak jad臋 14-15 km/h, to
jest w miar臋 "niepocenie". Oczywi艣cie nie przy takiej pogodzie jak
ostatnio, nawet jak le偶臋 to si臋 poc臋... M贸wi臋 o warunkach takich do
20-kilka stopni powiedzmy.

Organizmy s膮 r贸偶ne. To tak jak z klimatyzacj膮 - kto pracuje
w biurowcu, ten pewnie zna problem. Zawsze jednym jest ciep艂o, a inni
marzn膮. Jednym jest duszno, a inni siedz膮 w szalikach, bo wieje.

Trzeba o tym pami臋ta膰, je艣li si臋 komu艣 wypomina argument o poceniu
na rowerze lub co艣 podobnego.

Ja poc臋 si臋 na rowerze niezale偶nie od pr臋dko艣ci. To jest zapewne kwestia
innych ruch贸w, pozycji i rytmu oddychania.
Np. mniej poc臋 si臋 jad膮c 25km/h na miejskim "Veturilo" ni偶 jad膮c 15
km/h na kilka kg l偶ejszym w艂asnym MTB (siode艂ko na wyoko艣ci kierownicy
i tak dalej).

Jeszcze osobn膮 kwesti膮 s膮 podjazdy. Po kilkuset metrach nawet niezbyt
stromego wzniesienia ju偶 mi si臋 leje na oczy, plecy i nie powiem co
jeszcze. I to nie jest tak, 偶e mam jak膮艣 beznadziejn膮 kondycj臋 i byle
pochylenie mnie wyka艅cza. Jad臋 wyluzowany i u艣miechni臋ty, ale pot si臋
leje i ju偶.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-16 19:55:04
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Piotr Kosewski wrote:

I to nie jest tak, 偶e mam jak膮艣 beznadziejn膮 kondycj臋 i byle
pochylenie mnie wyka艅cza. Jad臋 wyluzowany i u艣miechni臋ty, ale pot si臋
leje i ju偶.

Niestety, ale to jest w艂a艣nie kwestia kondycji - a raczej jej ca艂kowitego braku. Do tego dochodzi z艂e ustawienie kierownicy i siode艂ka zapewne.
Sk膮d tak my艣l臋? Bo gdyby艣 je藕dzi艂 na rowerze wi臋cej to by艣 nie pl贸t艂 takich bzdur tu na grupie i nie by艂by艣 przeciwnikiem rowerowania :)

Data: 2014-08-16 22:33:10
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-16 19:55, Anyone wrote:
Sk膮d tak my艣l臋? Bo gdyby艣 je藕dzi艂 na rowerze wi臋cej to by艣 nie pl贸t艂 takich
bzdur tu na grupie i nie by艂by艣 przeciwnikiem rowerowania :)

Tzn. gdybym je藕dzi艂 wi臋cej na rowerze, to mia艂bym taki wyprany m贸zg jak
niekt贸rzy i zacz膮艂bym u偶ywa膰 zwrot贸w typu "samoz艂om"?

W takim razie ciesz臋 si臋, 偶e intensywny tryb 偶ycia nie pozwala mi na
wi臋cej roweru. Dobrze by膰 normalnym...

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-17 15:32:21
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Piotr Kosewski wrote:

On 2014-08-16 19:55, Anyone wrote:
Sk膮d tak my艣l臋? Bo gdyby艣 je藕dzi艂 na rowerze wi臋cej to by艣 nie pl贸t艂
takich bzdur tu na grupie i nie by艂by艣 przeciwnikiem rowerowania :)

Tzn. gdybym je藕dzi艂 wi臋cej na rowerze, to mia艂bym taki wyprany m贸zg jak
niekt贸rzy i zacz膮艂bym u偶ywa膰 zwrot贸w typu "samoz艂om"?

A propos wypranych m贸zg贸w - powiedz, jakiego proszku do prania u偶ywa艂e艣 pior膮c sw贸j, 偶e nie mo偶esz przyj膮膰 do wiadomo艣ci tego, 偶e rowerem da si臋 je藕dzi膰 do pracy i z powrotem i to znacznie szybciej ni偶 komunikacj膮 zbiorow膮 i w czasie takim samym jak nie lepszym od jazdy samochodem?

W takim razie ciesz臋 si臋, 偶e intensywny tryb 偶ycia nie pozwala mi na
wi臋cej roweru. Dobrze by膰 normalnym...

"Intensywny tryb 偶ycia nie pozwala mi na wi臋cej roweru"?
Piotrze - powiedz mi, u kt贸rego dilera si臋 zaopatrujesz i co u niego kupujesz? :D
I nie pisz wi臋cej o normalno艣ci bo nie masz o niej bladego poj臋cia, tak samo jak i setki tysi臋cy tych "samojad膮cych" samoz艂omami do pracy, po bu艂ki, po papierosy do kiosku, po gazet臋, etc :D

Data: 2014-08-18 13:45:55
Autor: mt
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-17 15:32, Anyone pisze:

A propos wypranych m贸zg贸w - powiedz, jakiego proszku do prania u偶ywa艂e艣
pior膮c sw贸j, 偶e nie mo偶esz przyj膮膰 do wiadomo艣ci tego, 偶e rowerem da si臋
je藕dzi膰 do pracy i z powrotem i to znacznie szybciej ni偶 komunikacj膮
zbiorow膮 i w czasie takim samym jak nie lepszym od jazdy samochodem?

Ty r贸wnie偶 nie mo偶esz przyj膮膰 do wiadomo艣ci, 偶e nie zawsze tak jest i zale偶y to od tego, gdzie si臋 mieszka, pracuje, jaki dystans do pokonania itd. Bez problemu mo偶na dobra膰 przyk艂ady, 偶e rower b臋dzie najmniej efektywnym 艣rodkiem transportu a komunikacja zbiorowa b膮d藕 samoch贸d najszybszym.

--
marcin

Data: 2014-08-18 17:08:01
Autor: m
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 16.08.2014 19:55, Anyone pisze:
Piotr Kosewski wrote:

I to nie jest tak, 偶e mam jak膮艣 beznadziejn膮 kondycj臋 i byle
pochylenie mnie wyka艅cza. Jad臋 wyluzowany i u艣miechni臋ty, ale pot si臋
leje i ju偶.

Niestety, ale to jest w艂a艣nie kwestia kondycji - a raczej jej ca艂kowitego
braku. Do tego dochodzi z艂e ustawienie kierownicy i siode艂ka zapewne.
Sk膮d tak my艣l臋? Bo gdyby艣 je藕dzi艂 na rowerze wi臋cej to by艣 nie pl贸t艂 takich
bzdur tu na grupie i nie by艂by艣 przeciwnikiem rowerowania :)

Widz臋 偶e mamy grupowego specjalist臋 od wiedzenia lepiej od rozm贸wcy.

p. m.

Data: 2014-08-17 01:35:26
Autor: Lisciasty
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu sobota, 16 sierpnia 2014 15:24:58 UTC+2 u縴tkownik Piotr Kosewski napisa:

jeszcze. I to nie jest tak, 縠 mam jak倍 beznadziejn kondycj i byle pochylenie mnie wyka馽za. Jad wyluzowany i u秏iechni阾y, ale pot si
leje i ju.

Przejd na od縴wianie niskow阦lowodanowe, przestaniesz si nadmiernie poci.

L.

Data: 2014-09-04 07:48:33
Autor: Wojciech
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]

Organizmy s膮 r贸偶ne. To tak jak z klimatyzacj膮 - kto pracuje
w biurowcu, ten pewnie zna problem. Zawsze jednym jest ciep艂o, a inni
marzn膮. Jednym jest duszno, a inni siedz膮 w szalikach, bo wieje.

Trzeba o tym pami臋ta膰, je艣li si臋 komu艣 wypomina argument o poceniu
na rowerze lub co艣 podobnego.

Raczej trzeba pami臋ta膰 o jego prawie do _nieje偶d偶enia_ na rowerze.
呕a艂osne jest to 偶e kto艣 musi si臋 t艂umaczy膰 z tego 偶e nie je藕dzi.
Mo偶e woli sta膰 w korku albo t艂oczy膰 si臋 w tramwaju a narzeka na nie tak samo jak by narzeka艂 na upa艂/wiatr/deszcz jad膮c na rowerze.

Powtarzam - jego sprawa czy je藕dzi czy nie, tak samo jak z piciem (wiele razy przychodzi艂o mi t艂umaczy膰 czemu _nie_ pij臋), chodzeniem do ko艣cio艂a itp.

Data: 2014-09-05 02:16:14
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-09-04 07:48, Wojciech wrote:
Raczej trzeba pami臋ta膰 o jego prawie do _nieje偶d偶enia_ na rowerze.
呕a艂osne jest to 偶e kto艣 musi si臋 t艂umaczy膰 z tego 偶e nie je藕dzi.

Ja si臋 nie t艂umacz臋, bo nie musz臋 i nie odczuwam potrzeby. Za innych
si臋 nie wypowiadam.

W w膮tku (jak i w poprzednich na ten temat) jednym z podstawowych
argument贸w przeciw dojazdom na rowerze jest kwestia higieny.
Padaj膮 przy tym dwa podstawowe rozwi膮zania:
a) mo偶na si臋 umy膰 w pracy,
b) mo偶na si臋 nie/mniej poci膰 w czasie jazdy.

Mycie to kwestia techniczna. Jedni maj膮 warunki, a inni nie.

Pocenie to kwestia fizjonomiczna. Opisa艂em swoj膮 sytuacj臋, bo niekt贸rym
najwyra藕niej trudno jest zrozumie膰 ludzi z tego typu problemem
(np. koledze Anyone: "Niestety, ale to jest w艂a艣nie kwestia kondycji -
a raczej jej ca艂kowitego braku").

Nadmierna potliwo艣膰 (hyperhidrosis) jest nie藕le opisan膮 naukowo cech膮
fizjonomiczn膮. Niekt贸rzy ludzie poc膮 si臋 samoistnie (nawet 艣pi膮c
w idealnych warunkach termicznych).

Troch臋 wcze艣niej okaza艂o si臋, 偶e kto艣tam nie do ko艅ca rozumia艂 ide臋
"dress code" w biurach i do艣膰 d艂ugo dziwi艂 si臋, 偶e krawat mo偶e by膰
przeszkod膮. Po jakim艣 czasie napisa艂, 偶e jak kilka lat temu musia艂
pojecha膰 w garniturze na rozmow臋, to pogoda by艂a dobra i nie by艂 to
偶aden problem.

Generalnie w膮tek jest kulturalny, wymieniamy si臋 wiedz膮 i
do艣wiadczeniami. Wydawa艂o mi si臋, 偶e nikogo t膮 dyskusj膮 nie krzywdzimy.
Ty czujesz si臋 skrzywdzony?

Powtarzam - jego sprawa czy je藕dzi czy nie, tak samo jak z piciem (wiele
razy przychodzi艂o mi t艂umaczy膰 czemu _nie_ pij臋), chodzeniem do ko艣cio艂a
itp.

Ale przecie偶 ja chcia艂bym je藕dzi膰 do pracy na rowerze!

W tym i poprzednich postach t艂umacz臋 czemu tego *nie robi臋*, a nie czemu
*nie chc臋 tego robi膰*.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-09-06 00:09:16
Autor: Alf/red/
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 05/09/14 02:16, Piotr Kosewski wrote:
Pocenie to kwestia fizjonomiczna. [...]
Nadmierna potliwo艣膰 (hyperhidrosis) jest nie藕le opisan膮 naukowo cech膮
fizjonomiczn膮.

Twarz mi si臋 ma艂o poci. Plecy bardziej, potem g艂owa. Ale to ju偶 nie fizjonomia?
Poza tym codziennie mam 艣wie偶膮 koszulk臋, kt贸ra nawet jak spocona, to nie wali.
Ale jak uwa偶asz. Ja chc臋 je藕dzi膰 i znajduj臋 sposoby, Ty nie, wi臋c szukasz wym贸wek.

--
Alf/red/

Data: 2014-09-06 12:00:45
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-09-06 00:09, Alf/red/ wrote:
Twarz mi si臋 ma艂o poci. Plecy bardziej, potem g艂owa. Ale to ju偶 nie
fizjonomia?

Przyznaj臋 si臋 do byka.

Poza tym codziennie mam 艣wie偶膮 koszulk臋, kt贸ra nawet jak spocona, to nie
wali.

Ja nie mog臋 by膰 nawet w spoconej. Poza tym po 8-10h b臋dzie ju偶 wali艂a.

Poza tym patrz臋 na to "codziennie mam 艣wie偶膮 koszulk臋" i tak si臋
zastanawiam. W og贸le dopuszczasz wariant, 偶e mo偶na i艣膰 do pracy we
wczorajszej...?

Ale jak uwa偶asz. Ja chc臋 je藕dzi膰 i znajduj臋 sposoby, Ty nie, wi臋c
szukasz wym贸wek.

Prosty "case" dla Ciebie, skoro taki jeste艣 ekstra, a ja tylko
szukam wym贸wek.

1) Obejmuje mnie typowy biurowy dress code i do艣膰 wysoki poziom
wymaganej higieny osobistej. Poc臋 si臋 ponadprzeci臋tnie i praca
po rowerze bez k膮pieli nie wchodzi w gr臋.
2) W pracy nie mam mo偶liwo艣ci umycia si臋.

Niecierpliwie czekam na rozwi膮zanie. Powa偶nie! Mo偶e zmienisz moje 偶ycie
(i wielu innych os贸b z podobnym problemem).

A poni偶ej kilka cz臋stych wym贸wek (cho膰 wszystkie nie bez sensu):
- musia艂bym si臋 przebiera膰 w pracy, a koszule si臋 gniot膮 w sakwie,
- nie mam nawet baga偶nika - musia艂bym mocno zmieni膰 charakter roweru,
- mog膮 ukra艣膰 rower,
- rower si臋 szybciej zu偶ywa,
- zim膮 艂atwiej o wypadek.
I tak dalej.

Widzisz r贸偶nic臋?

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-09-06 14:41:53
Autor: Alf/red/
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 06/09/14 12:00, Piotr Kosewski wrote:
W og贸le dopuszczasz wariant, 偶e mo偶na i艣膰 do pracy we wczorajszej...?

Spotykam takich, kt贸rzy chodz膮. Doje偶d偶aj膮 samochodem.
Chcia艂em powiedzie膰, 偶e przez kilka godzin od spocenia, to pot praktycznie nie pachnie. OK, na kolorowym robi膮 si臋 zacieki.

Prosty "case" dla Ciebie, skoro taki jeste艣 ekstra

Udaje mi si臋 rowerowa膰. I to nie ja jestem ekstra, ale moja sytuacja bez dresscode. Korzystam z 艂azienki dla inwalid贸w, nie musz臋 mie膰 prysznica na golasa. A poc臋 si臋 te偶 jak mysza. W Twojej sytuacji pewnie by艂bym mniej szcz臋艣liwy.

Niecierpliwie czekam na rozwi膮zanie. Powa偶nie!

Przeprowad藕 si臋 bli偶ej pracy. Ciesz臋 si臋, 偶e pomog艂em.

- musia艂bym si臋 przebiera膰 w pracy, a koszule si臋 gniot膮 w sakwie,
- nie mam nawet baga偶nika - musia艂bym mocno zmieni膰 charakter roweru,
- mog膮 ukra艣膰 rower,
- rower si臋 szybciej zu偶ywa,
- zim膮 艂atwiej o wypadek.
I tak dalej.

Nadal oceniam to jako wykr臋ty. Ale c贸偶, Twoja decyzja.
Kojarzysz pewnie Babci臋 z grupy warszawskiej, jak si臋 broni艂 偶e on nie mo偶e doje偶d偶a膰 zbiorkomem? Owszem, robi za instalatora-zaopatrzeniowca, ale ten jego argument "bo jak wejd臋 z szaf膮 rackow膮 do tramwaju" sta艂 si臋 obiegowym prze艣miewaniem. Zbli偶asz si臋 do takiej sytuacji :)

--
Alf/red/

Data: 2014-09-06 14:50:13
Autor: johnkelly
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-09-06 14:41, Alf/red/ pisze:

[...]
Nadal oceniam to jako wykr臋ty. Ale c贸偶, Twoja decyzja.
Kojarzysz pewnie Babci臋 z grupy warszawskiej, jak si臋 broni艂 偶e on nie
mo偶e doje偶d偶a膰 zbiorkomem? Owszem, robi za instalatora-zaopatrzeniowca,
ale ten jego argument "bo jak wejd臋 z szaf膮 rackow膮 do tramwaju" sta艂
si臋 obiegowym prze艣miewaniem. [...]

To i impregnat na argument, 偶e przys艂owiowe 90% pracuj膮cych w Warszawie ma robot臋 stacjonarn膮.


Pozdrawiam
Maciej R贸偶alski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... ksi膮偶ka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-09-06 15:58:31
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-09-06 14:41, Alf/red/ wrote:
Spotykam takich, kt贸rzy chodz膮. Doje偶d偶aj膮 samochodem.

No to najpewniej s膮 brudasami w samochodach. No chyba 偶e te偶 nale偶膮 do
tych, co to si臋 nie poc膮 i nie brudz膮. Wtedy mog膮 chodzi膰 w jednej ca艂e
偶ycie. :D

Chcia艂em powiedzie膰, 偶e przez kilka godzin od spocenia, to pot
praktycznie nie pachnie. OK, na kolorowym robi膮 si臋 zacieki.

No i z tymi zaciekami by艂by pewnie problem. Taka praca, takie biuro.

Udaje mi si臋 rowerowa膰. I to nie ja jestem ekstra, ale moja sytuacja bez
dresscode. Korzystam z 艂azienki dla inwalid贸w, nie musz臋 mie膰 prysznica
na golasa. A poc臋 si臋 te偶 jak mysza. W Twojej sytuacji pewnie by艂bym
mniej szcz臋艣liwy.

No widzisz. Twoja i moja sytuacja. O to w艂a艣nie chodzi. Czasem warto si臋
odrobin臋 zawaha膰 przed tekstem typu "szukasz wym贸wek". :)

Przeprowad藕 si臋 bli偶ej pracy. Ciesz臋 si臋, 偶e pomog艂em.

W艂a艣nie przeprowadzam si臋 dalej. Nie mog臋 tak co rok bra膰 kredytu
hipotecznego. :)
Ju偶 w kt贸rym艣 miejscu w w膮tku pisa艂em, 偶e teraz mieszkam zbyt blisko,
偶eby rower mia艂 jakikolwiek sens (ew. poza przyjemno艣ci膮 z jazdy).
Z przebieraniem i nawet prostym ogarni臋ciem si臋 ca艂y proces zaj膮艂by
i tak d艂u偶ej ni偶 przy doje藕dzie autobusem. Ju偶 pr臋dzej wybra艂bym
spacer, co zreszt膮 czyni臋 pewnie kilkadziesi膮t razy w roku (w drodze powrotnej, bo jednak ze 40 minut to trwa).

Je艣li chodzi o konieczno艣膰 przebrania, to na jazd臋 na rowerze
w bia艂ej koszuli i pantoflach mnie po prostu nie sta膰. Mo偶esz to
zakwalifikowa膰 jako wym贸wk臋, je艣li masz tak膮 ochot臋. :)

- musia艂bym si臋 przebiera膰 w pracy, a koszule si臋 gniot膮 w sakwie,
- nie mam nawet baga偶nika - musia艂bym mocno zmieni膰 charakter roweru,
- mog膮 ukra艣膰 rower,
- rower si臋 szybciej zu偶ywa,
- zim膮 艂atwiej o wypadek.

Nadal oceniam to jako wykr臋ty. Ale c贸偶, Twoja decyzja.

No bo to s膮 wym贸wki: mniejsze i wi臋ksze trudno艣ci, kt贸re da si臋 jakim艣
stosunkowo ma艂ym kosztem z艂agodzi膰.

Chodzi o to, 偶eby podkre艣li膰 r贸偶nic臋 mi臋dzy w/w, a du偶ym problemem pod
tytu艂em "przez dojazd na rowerze CODZIENNIE bym 艣mierdzia艂 w pracy".
艢mierdzenie w pracy mog艂oby si臋 sko艅czy膰 tym, 偶e mia艂bym "okazj臋"
poszuka膰 sobie roboty z prysznicem. Poza tym zalet brak.

Kojarzysz pewnie Babci臋 z grupy warszawskiej, jak si臋 broni艂 偶e on nie
mo偶e doje偶d偶a膰 zbiorkomem? Owszem, robi za instalatora-zaopatrzeniowca,
ale ten jego argument "bo jak wejd臋 z szaf膮 rackow膮 do tramwaju" sta艂

Nie wydaje mi si臋. A Babci臋 oczywi艣cie kojarz臋 i pami臋tam dyskusj臋
z szaf膮 w tramwaju.
Babcia oczywi艣cie u偶y艂 z艂ego argumentu, ale absolutnie nie dziwi臋 mu
si臋, 偶e wybiera samoch贸d w swojej pracy.
Wystarczy spr贸bowa膰 si臋 wczu膰 w jego klient贸w czekaj膮cych przy
uwalonych serwerach. "Dojazd autobusem? Kuriozalny pomys艂!"

> si臋 obiegowym prze艣miewaniem. Zbli偶asz si臋 do takiej sytuacji :)

Jest mi to mocno oboj臋tne (z, jak s膮dz臋, oczywistego powodu ;)).

Kiedy艣 ch臋tnie wpada艂em na t臋 grup臋 cho膰by po to, 偶eby po艣ledzi膰, jak
ch艂opaki dyskutuj膮 o serwisowaniu Reby. Sta膰 mnie nie by艂o na ten amor,
ale poczyta膰 fajnie. Tak jak fajnie si臋 ogl膮da testy Ferrari w Top Gear.
:)
Ponadto dyskusje o PoRD i sprz臋cie sta艂y na niebotycznie wy偶szym
poziomie.

A teraz wchodz臋 i same emeryckie zadymy, kilka os贸b dumnych z olewania
prawa i kuriozalne wymiany zda艅 jak w w膮tku "Dluga sztyca - alu czy
stal?"
W膮tek ze zderzeniem rowerzyst贸w na chodniku po prostu NIEWIARYGODNY.
:/

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-11 12:36:29
Autor: Marcin N
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-11 10:21, Andrzej Ozieblo pisze:

Rozne argumenty przeciw rowerom stosuja. Spoce sie, a w pracy nie mam
sie jak umyc. Brak dogodnych i bezpiecznych dojazdow. Musze zalatwic
mnostwo innych spraw i do tego potrzebuje samochodu... To tylko kilka
pretekstow podawanych przez nich.


Ch臋tnie poznam Twoje odpowiedzi na te "zarzuty".


--
MN

Data: 2014-08-11 16:17:41
Autor: Andrzej Ozieblo
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-11 12:36, Marcin N pisze:
W dniu 2014-08-11 10:21, Andrzej Ozieblo pisze:

Rozne argumenty przeciw rowerom stosuja. Spoce sie, a w pracy nie mam
sie jak umyc. Brak dogodnych i bezpiecznych dojazdow. Musze zalatwic
mnostwo innych spraw i do tego potrzebuje samochodu... To tylko kilka
pretekstow podawanych przez nich.


Ch臋tnie poznam Twoje odpowiedzi na te "zarzuty".

Chetnie odpowiem. Oczywiscie biorac pod uwage warunki krakowskie, bo tylko takie dobrze rowerowo znam. Dodam, ze sporo jezdze sluzbowo po roznych miastach europejskich i z duzym zaciekawieniem podpatruje ich zwyczaje rowerowe. Najblizej mi do tych niemieckich.

1. Spoce sie...
Jak Alfred zauwazyl, mozna tak jechac, by sie nie spocic, a w kazdym razie nie wiecej niz idac spokojnym krokiem. Jedzie sie nie za szybko, a z pomoca przychodzi trening. Jestem osobnikiem przecietnie sie pocacym i codziennie, od lat dojezdzam do pracy na rowerze. Nie pocac sie.

2. Brak dogodnych dojazdow...
Fakt, duzo jeszcze brakuje, ale i duzo juz zrobiono. Zawsze mozna znalezc niezly wariant, a w skrajnym przypadku mozna kawalek poprowadzic rower. W okreslonych warunkach mozna jechac po chodniku, oczywiscie bardzo ostroznie i z poszanowaniem pieszych. Znow dam siebie jako przyklad, ze da sie. Patrzac na plan Krakowa, gdziekolwiek bym nie mieszal zawsze znalazlbym w miare dogodna trase rowerowa.

3. Zalatwiam mnostwo spraw...
Niekiedy tak jest i wziecie samochodu staje sie koniecznoscia. Np. rozwiezienie pociech do szkol. Ale bardzo czesto bywa naduzywane. W pobliskim przedszkolu widze mnostwo rodzicow przyjezdzajach z dzieciakami w siodelkach. Znow podam siebie za przyklad. Przez kilka lat musialem odwozic corke (ok. 10-14 letnia) do szkoly muzycznej. Jechalismy najczesciej na rowerach, oplotkami. Dalo sie.

4. Nie wypada rowerem na moim stanowisko.
Byc moze w niektorych zawodach tak. Mecenas, radca, bankowiec. Ale juz wsrod profesorow uniwersyteckich znam wielu codziennie rowerujacych do pracy. W Polsce.

5. Coz z tego, ze rano jest ladna pogoda, gdy po poludniu leje deszcz...
Powazny argument. Tez nie lubie jezdzic w deszczu. Ale liczba takich dni jest w sumie niewielka. Prawdzimym utrudnieniem bywa ciezka, bardzo mrozna zima. Ale ile takich dni mamy w roku? 2 tygodnie?

6. Mieszkam daleko od miasta, powiedzmy, 20-30 km, a pracuje w miescie.
Sam mieszkam w centrum, ale wiem co zrobilym bedac w takiej sytuacji. Dojezdzalbym samochodem do "rogatek" miasta i koncowe kilometry pokonywalbym na gustownym skladaczku wyciaganym z bagaznika.

I mozna by jeszcze wiele wymieniac. Nie oklamujmy sie. Te wszystkie mniej lub bardzie powazne powody sa w wiekszosci zaslona dymna naszej mentalnosci. Ludzi, ktorzy osiagneli jaki taki poziom materialny stosunkowo niedawno, dla ktorych rower wciaz kojarzy sie gleboka komuna, mizeria, niedostatkiem, ewentalnie rekreacyjna jazda w odpowiednim lykrowym stroju. Musimy sie jeszcze bardziej wzbogacic i nachapac by osiagnac poziom, w ktorym wstydem bedzie zajechanie do pracy samochodem, jako wyraz zniewiescialosci, wygodnictwa, z wyjatkami dla inwalidow i kobiet w zaawansowanej ciazy, a modnym przyjazd rowerem jako wyraz nowoczesnego, zdrowego podejscia do zycia. Troche przesadzam rzecz jasna, ale tylko troche. :)

Data: 2014-08-11 16:34:17
Autor: johnkelly
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-11 16:17, Andrzej Ozieblo pisze:

[...]

3. Zalatwiam mnostwo spraw...
Niekiedy tak jest i wziecie samochodu staje sie koniecznoscia. Np.
rozwiezienie pociech do szkol. Ale bardzo czesto bywa naduzywane. W
pobliskim przedszkolu widze mnostwo rodzicow przyjezdzajach z
dzieciakami w siodelkach. Znow podam siebie za przyklad. Przez kilka lat
musialem odwozic corke (ok. 10-14 letnia) do szkoly muzycznej.
Jechalismy najczesciej na rowerach, oplotkami. Dalo sie.

Rozwo偶enie dzieci lub wo偶enie matki staruszki do szpitala - taki standardzik argumentacyjny, i to nawet po艣r贸d samotnych maj膮cych rodziny ile艣tamset kilometr贸w dalej :). Chyba moja dawna s膮siadka pobi艂a rekord 艣wiata, bo wozi艂a dzieciaka do przedszkola odleg艂ego... (UWAGA!!!) ....pi臋膰dziesi膮t metr贸w.

4. Nie wypada rowerem na moim stanowisko.
Byc moze w niektorych zawodach tak. Mecenas, radca, bankowiec. Ale juz
wsrod profesorow uniwersyteckich znam wielu codziennie rowerujacych do
pracy. W Polsce.

To raczej k艂opot taki, 偶e jak si臋 jest na jakim艣 stanowisku, to si臋 dostaje auto s艂u偶bowe z ca艂ym dobrodziejstwem inwentarza finansowego - nie s艂ysza艂em, by prawnika kto艣 pyta艂 czym doje偶d偶a do pracy i na tej bazie ocenia艂 jego kwalifikacje. Za to znam przyk艂ad osobnika, kt贸ry sobie chwali艂 je偶d偶enie Kolejami Mazowieckimi do czasu awansu z autem s艂u偶bowym w pakiecie. Po awansie zacz臋艂y si臋 utyskiwania na korki i brak miejsc parkingowych, bo w pakiecie nie by艂o parkingu s艂u偶bowego.

[...]




Pozdrawiam
Maciej R贸偶alski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... ksi膮偶ka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-08-12 01:43:48
Autor: m
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 11.08.2014 16:17, Andrzej Ozieblo pisze:

6. Mieszkam daleko od miasta, powiedzmy, 20-30 km, a pracuje w miescie.
Sam mieszkam w centrum, ale wiem co zrobilym bedac w takiej sytuacji.
Dojezdzalbym samochodem do "rogatek" miasta i koncowe kilometry
pokonywalbym na gustownym skladaczku wyciaganym z bagaznika.

BTDT - to ma sens je偶eli opr贸cz dojazdu do pracy, planujesz opr贸cz tego koniecznie tego dnia zrobi膰 X km na rowerze. Je偶eli nie - to praktycznego sensu nie ma 偶adnego.

Maj膮c 25km do centrum, samochodem robi臋 to w 45m, z czego ok. 25m do rogatek. Z rogatek do pracy rowerem mam ok. godziny (ok. 10km).

Wi臋c je偶eli po pracy mia艂bym si膮艣膰 na rower i przejecha膰 20km, to op艂aca mi si臋 wytaska膰  rower z piwnicy i wsadzi膰 na baga偶nik (10m), dojecha膰 do rogatek (25m), zdj膮膰 rower (3m), dojecha膰 do pracy (1h). Daje to 2x 1h38m = 3h16m zamiast 2x1h30m samochodem do pracy i z pracy i 2h rowerem po pracy, bo oszcz臋dno艣ci czasowej prawie 偶adnej, ale za to jest ciekawiej :).

Ale jakby rower mia艂 co艣 u艂atwia膰/przy艣piesza膰 .. to nie przy艣piesza ani nie u艂atwia w takim uk艂adzie.

p. m.

Data: 2014-08-12 10:00:06
Autor: Andrzej Ozieblo
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-12 01:43, m pisze:

Maj膮c 25km do centrum, samochodem robi臋 to w 45m, z czego ok. 25m do
rogatek. Z rogatek do pracy rowerem mam ok. godziny (ok. 10km).

Przede wszystkim slowo "rogatka" nalezy traktowac umownie. Te oficjalne rogatki bardzo sie w czasie zmienialy. Dla mnie to w miare dogodny punkt, gdzie moge zaparkowac samochod i odlegly od docelowego miejsca dojazdu nie dalej niz 3-4 km. Taka odleglosc pokonam skladaczkiem w 20 min i to bez wzgledu na korki.

Data: 2014-08-12 15:23:06
Autor: m
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 12.08.2014 10:00, Andrzej Ozieblo pisze:
W dniu 2014-08-12 01:43, m pisze:

Maj膮c 25km do centrum, samochodem robi臋 to w 45m, z czego ok. 25m do
rogatek. Z rogatek do pracy rowerem mam ok. godziny (ok. 10km).

Przede wszystkim slowo "rogatka" nalezy traktowac umownie. Te oficjalne
rogatki bardzo sie w czasie zmienialy. Dla mnie to w miare dogodny
punkt, gdzie moge zaparkowac samochod i odlegly od docelowego miejsca
dojazdu nie dalej niz 3-4 km. Taka odleglosc pokonam skladaczkiem w 20
min i to bez wzgledu na korki.

Tylko jaki to ma sens?

p. m.

Data: 2014-08-12 17:00:56
Autor: Andrzej Ozieblo
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-12 15:23, m pisze:

Maj膮c 25km do centrum, samochodem robi臋 to w 45m, z czego ok. 25m do
rogatek. Z rogatek do pracy rowerem mam ok. godziny (ok. 10km).

Przede wszystkim slowo "rogatka" nalezy traktowac umownie. Te oficjalne
rogatki bardzo sie w czasie zmienialy. Dla mnie to w miare dogodny
punkt, gdzie moge zaparkowac samochod i odlegly od docelowego miejsca
dojazdu nie dalej niz 3-4 km. Taka odleglosc pokonam skladaczkiem w 20
min i to bez wzgledu na korki.

Tylko jaki to ma sens?

Dwa sensy co najmniej. :) Unikam korkow w miescie. Mam cos w rodzaju klaustrofobii w korku. Czuje sie jak w zamknietej klatce. Najchetniej trzasnalbym drzwiami i uciekl, jak to zrobil kiedys pewien Amerykanin w "Ukladzie". A drugi sens - zdrowotny. O ile nie musze jezdzic w smrodzie.

Data: 2014-08-12 17:38:56
Autor: m
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 12.08.2014 17:00, Andrzej Ozieblo pisze:
W dniu 2014-08-12 15:23, m pisze:

Maj膮c 25km do centrum, samochodem robi臋 to w 45m, z czego ok. 25m do
rogatek. Z rogatek do pracy rowerem mam ok. godziny (ok. 10km).

Przede wszystkim slowo "rogatka" nalezy traktowac umownie. Te oficjalne
rogatki bardzo sie w czasie zmienialy. Dla mnie to w miare dogodny
punkt, gdzie moge zaparkowac samochod i odlegly od docelowego miejsca
dojazdu nie dalej niz 3-4 km. Taka odleglosc pokonam skladaczkiem w 20
min i to bez wzgledu na korki.

Tylko jaki to ma sens?

Dwa sensy co najmniej. :) Unikam korkow w miescie. Mam cos w rodzaju
klaustrofobii w korku. Czuje sie jak w zamknietej klatce. Najchetniej
trzasnalbym drzwiami i uciekl, jak to zrobil kiedys pewien Amerykanin w
"Ukladzie".

Ale to tylko poprawia psychiczne samopoczucie 偶e nie stoisz w miejscu. Czasowo wychodzi gorzej - przynajmniej u mnie. By膰 mo偶e 偶e Pozna艅 jest pod tym wzgl臋dem w miar臋 przejezdny w por贸wnaniu z innymi miastami.

 A drugi sens - zdrowotny. O ile nie musze jezdzic w smrodzie.


W zasadzie jak si臋 zastanowi膰 nad tym, to je偶eli rower jest niezbyt atrakcyjny, to to jest 艣wietna sprawa 偶eby za艂atwi膰 po drodze wiele spraw (warzywniak, poczta, apteka, ....) kt贸rych samochodem si臋 nie za艂atwi bo ka偶de zatrzymanie si臋 to jest 艂adne kilkana艣cie minut op贸藕nienia.

Ale poza tym, to 艂膮czenie dojazdu samochodem i rowerem to troch臋 taka sztuka dla sztuki. Jakby co, uprawiam j膮, ale nie upieram si臋 偶e to ma sens :).

p. m.

Data: 2014-08-12 18:10:39
Autor: Marcin N
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-12 17:38, m pisze:

W zasadzie jak si臋 zastanowi膰 nad tym, to je偶eli rower jest niezbyt
atrakcyjny, to to jest 艣wietna sprawa 偶eby za艂atwi膰 po drodze wiele
spraw (warzywniak, poczta, apteka, ....) kt贸rych samochodem si臋 nie
za艂atwi bo ka偶de zatrzymanie si臋 to jest 艂adne kilkana艣cie minut
op贸藕nienia.

Jak si臋 chronisz przed kradzie偶膮 roweru? Rower ukra艣膰 w kilka sekund to nie sztuka przecie偶.


--
MN

Data: 2014-08-12 18:53:47
Autor: m
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 12.08.2014 18:10, Marcin N pisze:
W dniu 2014-08-12 17:38, m pisze:

W zasadzie jak si臋 zastanowi膰 nad tym, to je偶eli rower jest niezbyt
atrakcyjny, to to jest 艣wietna sprawa 偶eby za艂atwi膰 po drodze wiele
spraw (warzywniak, poczta, apteka, ....) kt贸rych samochodem si臋 nie
za艂atwi bo ka偶de zatrzymanie si臋 to jest 艂adne kilkana艣cie minut
op贸藕nienia.

Jak si臋 chronisz przed kradzie偶膮 roweru? Rower ukra艣膰 w kilka sekund to
nie sztuka przecie偶.

Staram si臋 偶eby rower nie wygl膮da艂 zbyt zach臋caj膮co dla profesjonalnego z艂odzieja, zwyk艂ej linki/spr臋偶ynki do zabezpieczenia przed amatorem przejechania si臋. Link臋 zamierzam wymieni膰 na podkow臋 czy co艣 w tym stylu (bo za du偶o czasu mi schodzi na przypinanie i odpinanie linki).

p. m.

Data: 2014-08-12 23:33:43
Autor: Marcin N
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-12 18:53, m pisze:
W dniu 12.08.2014 18:10, Marcin N pisze:
W dniu 2014-08-12 17:38, m pisze:

W zasadzie jak si臋 zastanowi膰 nad tym, to je偶eli rower jest niezbyt
atrakcyjny, to to jest 艣wietna sprawa 偶eby za艂atwi膰 po drodze wiele
spraw (warzywniak, poczta, apteka, ....) kt贸rych samochodem si臋 nie
za艂atwi bo ka偶de zatrzymanie si臋 to jest 艂adne kilkana艣cie minut
op贸藕nienia.

Jak si臋 chronisz przed kradzie偶膮 roweru? Rower ukra艣膰 w kilka sekund to
nie sztuka przecie偶.

Staram si臋 偶eby rower nie wygl膮da艂 zbyt zach臋caj膮co dla profesjonalnego
z艂odzieja, zwyk艂ej linki/spr臋偶ynki do zabezpieczenia przed amatorem
przejechania si臋. Link臋 zamierzam wymieni膰 na podkow臋 czy co艣 w tym
stylu (bo za du偶o czasu mi schodzi na przypinanie i odpinanie linki).

Znaczy je藕dzisz jakim艣 pa藕dzierzem, kt贸ry nie daje 偶adnej satysfakcji?
To ja mam w dupie taki lans...


--
MN

Data: 2014-08-18 17:17:41
Autor: m
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 12.08.2014 23:33, Marcin N pisze:
W dniu 2014-08-12 18:53, m pisze:
W dniu 12.08.2014 18:10, Marcin N pisze:
W dniu 2014-08-12 17:38, m pisze:

W zasadzie jak si臋 zastanowi膰 nad tym, to je偶eli rower jest niezbyt
atrakcyjny, to to jest 艣wietna sprawa 偶eby za艂atwi膰 po drodze wiele
spraw (warzywniak, poczta, apteka, ....) kt贸rych samochodem si臋 nie
za艂atwi bo ka偶de zatrzymanie si臋 to jest 艂adne kilkana艣cie minut
op贸藕nienia.

Jak si臋 chronisz przed kradzie偶膮 roweru? Rower ukra艣膰 w kilka sekund to
nie sztuka przecie偶.

Staram si臋 偶eby rower nie wygl膮da艂 zbyt zach臋caj膮co dla profesjonalnego
z艂odzieja, zwyk艂ej linki/spr臋偶ynki do zabezpieczenia przed amatorem
przejechania si臋. Link臋 zamierzam wymieni膰 na podkow臋 czy co艣 w tym
stylu (bo za du偶o czasu mi schodzi na przypinanie i odpinanie linki).

Znaczy je藕dzisz jakim艣 pa藕dzierzem, kt贸ry nie daje 偶adnej satysfakcji?
To ja mam w dupie taki lans...

Ale ja w艂a艣nie je偶d偶臋 dla satysfakcji a nie dla lansu.

Pa藕dzierz to nie jest, ale n贸wka nie艣migana te偶 nie. Staram si臋 偶eby wygl膮da艂 jak pa藕dzierz - niezbyt aktywnie, czekam a偶 sam si臋 posunie z wygl膮dem do przodu :)

p. m.

Data: 2014-08-12 21:01:53
Autor: Leszek Karlik
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On Tue, 12 Aug 2014 17:38:56 +0200, m <mvoicem@gmail.com> wrote:

[...]
Ale to tylko poprawia psychiczne samopoczucie 偶e nie stoisz w miejscu.  Czasowo wychodzi gorzej - przynajmniej u mnie. By膰 mo偶e 偶e Pozna艅 jest  pod tym wzgl臋dem w miar臋 przejezdny w por贸wnaniu z innymi miastami.

Pozna艅 jest miastem, gdzie sygnalizacja 艣wietlna jest zoptymalizowana
pod k膮tem samochod贸w a pieszych i rowerzyst贸w totalnie zlewa. :-\

--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/

Data: 2014-08-16 15:07:27
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Leszek Karlik wrote:

On Tue, 12 Aug 2014 17:38:56 +0200, m <mvoicem@gmail.com> wrote:

[...]
Ale to tylko poprawia psychiczne samopoczucie 偶e nie stoisz w miejscu.
Czasowo wychodzi gorzej - przynajmniej u mnie. By膰 mo偶e 偶e Pozna艅 jest
pod tym wzgl臋dem w miar臋 przejezdny w por贸wnaniu z innymi miastami.

Pozna艅 jest miastem, gdzie sygnalizacja 艣wietlna jest zoptymalizowana
pod k膮tem samochod贸w a pieszych i rowerzyst贸w totalnie zlewa. :-\

Chyba nie widzia艂e艣 Brzydgoszczy jeszcze...
Tutaj sygnalizacja jest ustawiona pod widzimisi臋 jakiego艣 fiuta inszyniera bezruchu, i w og贸le nikomu nie s艂u偶y. Nawet samochodom przeszkadza!

Data: 2014-08-13 09:37:59
Autor: Andrzej Ozieblo
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-12 17:38, m pisze:

Ale to tylko poprawia psychiczne samopoczucie 偶e nie stoisz w miejscu.
Czasowo wychodzi gorzej - przynajmniej u mnie. By膰 mo偶e 偶e Pozna艅 jest
pod tym wzgl臋dem w miar臋 przejezdny w por贸wnaniu z innymi miastami.

Pewnie zalezy od miasta i konkretnego odcinka. W Krakowie, zakladajac dojazd z moich okolic zamieszkania do mojej pracy, rowerem w dzien pracy jest zawsze szybciej. A czasami korki bywaja ogromne i przesuwaja sie bardzo wolno.

Po miescie jezdze kultowym Wigry 3. Do 5 km nie ma problemu. Czasem go zapinam, czasem nie. Jesli mam sie udac rowerem gdzies dalej, wyciagam szybszy rower. Takie Wigry 3 maja i te zalete, ze jadac po chodnikach, a czasami sie inaczej nie da lub strach jechac po ulicy, nie strasze staruszek.

Data: 2014-08-13 13:44:46
Autor: cytawa
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Andrzej Ozieblo pisze:

Po miescie jezdze kultowym Wigry 3. Do 5 km nie ma problemu. Czasem go
zapinam, czasem nie. Jesli mam sie udac rowerem gdzies dalej, wyciagam
szybszy rower. Takie Wigry 3 maja i te zalete, ze jadac po chodnikach, a
czasami sie inaczej nie da lub strach jechac po ulicy, nie strasze
staruszek.

no bo dziadek na rowerku to wyglada tak niepowaznie, ze nawet najwiekszy sluzbista sie nie czepi a zamiast straszyc staruszki wzbudzasz wesolosc. Znam to z autopsji.

Jan Cytawa

Data: 2014-08-14 09:20:51
Autor: Andrzej Ozieblo
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-13 13:44, cytawa pisze:

no bo dziadek na rowerku to wyglada tak niepowaznie, ze nawet najwiekszy
sluzbista sie nie czepi a zamiast straszyc staruszki wzbudzasz wesolosc.
Znam to z autopsji.

Staruszki to pol biedy, ale bezcenne sa spojrzenia dziewczyn. Poblazliwe z domieszka litosci. :)

Data: 2014-08-13 15:00:07
Autor: Ignac
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 秗oda, 13 sierpnia 2014 09:37:59 UTC+2 u縴tkownik Andrzej Ozieblo napisa:
 
W Krakowie...korki bywaja ogromne i przesuwaja sie bardzo wolno.

I jeszcze si pogorszy.Tak fantastyczna wiadomo舵 og硂si dzi niejaki ZIKiT
(nie znam go禼ia),ale musi by wiarygodny,gdy powiedzia,縠 jest koleg
prezydenta Majchra i do硂勘 stara,aby miasto na ament zakorkowa!
No i jak tu nie je糳zi rowerem.
Ale najlepsze jest to,縠 koncepcja taniego pa駍twa polegaj眂a na tym,
aby rowerzyst體 i kierowc體 wepchn辨 do komunikacji nie wypala,
gdy nasz ukochany prezydent miasta mia og硂si ,aby mieszka馽y
nie przywi眤ywali si zbytnio do nowego taboru komunikacyjnego,bo
nie chc cholery je糳zi miejsk komunikacj.Co mi si wydaje,縠 od
1 wrze秐ia b阣zie podwy縦a bilecik體 miesi阠znych.Czy縝y wp硑wy spad硑?

Data: 2014-08-16 16:05:39
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-12 01:43, m wrote:
Wi臋c je偶eli po pracy mia艂bym si膮艣膰 na rower i przejecha膰 20km, to op艂aca
mi si臋 wytaska膰  rower z piwnicy i wsadzi膰 na baga偶nik (10m), dojecha膰
do rogatek (25m), zdj膮膰 rower (3m), dojecha膰 do pracy (1h). Daje to 2x
1h38m = 3h16m zamiast 2x1h30m samochodem do pracy i z pracy i 2h rowerem
po pracy, bo oszcz臋dno艣ci czasowej prawie 偶adnej, ale za to jest
ciekawiej :).

Wiele os贸b b臋dzie musia艂o jeszcze doliczy膰 przebieranie si臋 i prysznic.
Nie oszukujmy si臋. Tylko jakie艣 naprawd臋 monstrualne korki mog膮 sprawi膰,
偶e rower naprawd臋 pozwoli na oszcz臋dno艣膰 czasu.

Krak贸w jest troch臋 zakorkowany, ale np. w Warszawie rozw贸j dr贸g
w艂a艣ciwie zlikwidowa艂 ten problem. Mo偶e wi臋c zamiast pra膰 ludziom m贸zgi
lub czeka膰 a偶 staniemy si臋 tak rozwini臋ci jak "zach贸d" pod wzgl臋dem
rowerowym, wystarczy troch臋 podgoni膰 w temacie infrastruktury.
I pozwoli膰 Polakom je藕dzi膰 samochodami, je艣li maj膮 na to ochot臋.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-16 19:52:16
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Piotr Kosewski wrote:

Wiele os贸b b臋dzie musia艂o jeszcze doliczy膰 przebieranie si臋 i prysznic.
Nie oszukujmy si臋. Tylko jakie艣 naprawd臋 monstrualne korki mog膮 sprawi膰,
偶e rower naprawd臋 pozwoli na oszcz臋dno艣膰 czasu.

Ojej! To straszne! 10 minut pod prysznicem?! I jeszcze 5 na wytarcie si臋 i przebranie??? Nieeeemo偶liwe! To se ne da bo ne i ju偶!

Krak贸w jest troch臋 zakorkowany, ale np. w Warszawie rozw贸j dr贸g
w艂a艣ciwie zlikwidowa艂 ten problem. Mo偶e wi臋c zamiast pra膰 ludziom m贸zgi
lub czeka膰 a偶 staniemy si臋 tak rozwini臋ci jak "zach贸d" pod wzgl臋dem
rowerowym, wystarczy troch臋 podgoni膰 w temacie infrastruktury.
I pozwoli膰 Polakom je藕dzi膰 samochodami, je艣li maj膮 na to ochot臋.

Tak w艂a艣nie zrobili w USA. Porobili wieeeelopasmowe autostrady wje偶d偶aj膮ce do miast i... maj膮 super-ultra-korki. Nadal. Ci膮gle. Jak to? Dlaczego? przecie偶 mia艂o by膰 tak pi臋knie???

Data: 2014-08-16 14:44:29
Autor: Krzysztof C
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu sobota, 16 sierpnia 2014 19:52:16 UTC+2 u縴tkownik Anyone napisa:

Ojej! To straszne! 10 minut pod prysznicem?! I jeszcze 5 na wytarcie si i przebranie??? Nieeeemo縧iwe! To se ne da bo ne i ju!

Tak z ciekawo禼i:
Na rozmow biznesowa nazwijmy to, jecha砮s w tym garniaku za 1000, wszed砮s do biura(a mo縠 restauracji bo rozmowy czasami w resatauracjach czy innych lokalach s) i prysznica szuka砮s? Czy mo縠 wcze秐iej zastrzeg砮s 縠 ma by lokal "oprysznicowany"?

Data: 2014-08-17 08:34:21
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-16 23:44, Krzysztof C wrote:
Tak z ciekawo艣ci:
Na rozmow臋 biznesowa nazwijmy to, jecha艂es w tym garniaku za 1000, wszed艂es do biura(a mo偶e restauracji bo rozmowy czasami w resatauracjach czy innych lokalach s膮) i prysznica szuka艂es? Czy mo偶e wcze艣niej zastrzeg艂es 偶e ma by膰 lokal "oprysznicowany"?

Podejrzewam, 偶e przedm贸wcy mo偶e troch臋 brakowa膰 do艣wiadczenia.

Cytat z innego posta, kt贸rego niestety wcze艣niej przegapi艂em:
"Dawno temu, kiedy musia艂em podjecha膰 do pewnej firmy na rozmow臋
w garniaku(...)"

To chyba tyle w temacie...

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-17 15:23:58
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Piotr Kosewski wrote:

On 2014-08-16 23:44, Krzysztof C wrote:
Tak z ciekawo艣ci:
Na rozmow臋 biznesowa nazwijmy to, jecha艂es w tym garniaku za 1000,
wszed艂es do biura(a mo偶e restauracji bo rozmowy czasami w resatauracjach
czy innych lokalach s膮) i prysznica szuka艂es? Czy mo偶e wcze艣niej
zastrzeg艂es 偶e ma by膰 lokal "oprysznicowany"?

Podejrzewam, 偶e przedm贸wcy mo偶e troch臋 brakowa膰 do艣wiadczenia.

Do艣wiadczenia - w czym? W je藕dzie na rowerze? Serio?

Cytat z innego posta, kt贸rego niestety wcze艣niej przegapi艂em:
"Dawno temu, kiedy musia艂em podjecha膰 do pewnej firmy na rozmow臋
w garniaku(...)"

To chyba tyle w temacie...

No w艂a艣nie. Dojecha艂em nie spiesz膮c si臋, w tempie wybitnie spacerowym wi臋c nie by艂em ani wymi臋ty, ani spocony :P

Musicie obaj wi臋cej czyta膰 i ze znacznie wi臋kszym zrozumieniem - je艣li ta dyskusja ma do czego艣 prowadzi膰 :)

Data: 2014-08-17 15:22:45
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Krzysztof C wrote:

W dniu sobota, 16 sierpnia 2014 19:52:16 UTC+2 u偶ytkownik Anyone napisa艂:

Ojej! To straszne! 10 minut pod prysznicem?! I jeszcze 5 na wytarcie si臋
i

przebranie??? Nieeeemo偶liwe! To se ne da bo ne i ju偶!

Tak z ciekawo艣ci:
Na rozmow臋 biznesowa nazwijmy to, jecha艂es w tym garniaku za 1000,
wszed艂es do biura(a mo偶e restauracji bo rozmowy czasami w resatauracjach
czy innych lokalach s膮) i prysznica szuka艂es? Czy mo偶e wcze艣niej
zastrzeg艂es 偶e ma by膰 lokal "oprysznicowany"?

Doczytaj uwa偶nie to co napisa艂em wcze艣niej w innej cz臋艣ci tego w膮tku :)

Data: 2014-08-16 22:29:38
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-16 19:52, Anyone wrote:
Ojej! To straszne! 10 minut pod prysznicem?! I jeszcze 5 na wytarcie si臋 i
przebranie??? Nieeeemo偶liwe! To se ne da bo ne i ju偶!

Brakuje Ci argument贸w czy czego艣 w pastylkach...?
M贸wili艣my o czasie przejazdu, bo niekt贸rzy pr贸buj膮 sugerowa膰, 偶e rowerem
jest szybciej.

15 minut w korku te偶 da si臋 posta膰.

Tak w艂a艣nie zrobili w USA. Porobili wieeeelopasmowe autostrady wje偶d偶aj膮ce
do miast i... maj膮 super-ultra-korki. Nadal. Ci膮gle. Jak to? Dlaczego?
przecie偶 mia艂o by膰 tak pi臋knie???

To mo偶e dodaj jeszcze, gdzie u nich s膮 te korki...

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-17 15:25:52
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Piotr Kosewski wrote:

On 2014-08-16 19:52, Anyone wrote:
Ojej! To straszne! 10 minut pod prysznicem?! I jeszcze 5 na wytarcie si臋
i przebranie??? Nieeeemo偶liwe! To se ne da bo ne i ju偶!

Brakuje Ci argument贸w czy czego艣 w pastylkach...?

Za to tobie chyba 5 klepki, skoro pewnych rzeczy nie jeste艣 w stanie zrozumie膰 i przyj膮膰 do wiadomo艣ci.

M贸wili艣my o czasie przejazdu, bo niekt贸rzy pr贸buj膮 sugerowa膰, 偶e rowerem
jest szybciej.
15 minut w korku te偶 da si臋 posta膰.

Sta膰 15 minut w korku jad膮c rowerem? Serio? Ale po co???

Tak w艂a艣nie zrobili w USA. Porobili wieeeelopasmowe autostrady
wje偶d偶aj膮ce do miast i... maj膮 super-ultra-korki. Nadal. Ci膮gle. Jak to?
Dlaczego? przecie偶 mia艂o by膰 tak pi臋knie???

To mo偶e dodaj jeszcze, gdzie u nich s膮 te korki...

A poszukaj sobie sam informacji w tym temacie :P

Data: 2014-08-17 01:40:10
Autor: Lisciasty
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu sobota, 16 sierpnia 2014 16:05:39 UTC+2 u縴tkownik Piotr Kosewski napisa:
Wiele os骲 b阣zie musia硂 jeszcze doliczy przebieranie si i prysznic.
Nie oszukujmy si. Tylko jakie naprawd monstrualne korki mog sprawi, 縠 rower naprawd pozwoli na oszcz阣no舵 czasu.

Swego czasu we Wroc砤wiu jecha砮m z roboty autobusem 1,5 godziny.
Gdybym nie mia ksi笨ki, to bym zabi paru samochodziarzy :>
Rowerem jad 30 min.
Teraz oczywi禼ie jest ju lepiej i samochodem jest szybciej
o jakie 10 minut, ale wystarczy jakie niewielkie zdarzenie
na g丑wnym skrzy縪waniu i ca砮 miasto stoi, w潮cznie z tramwajami i autobusami. Wtedy rower jest bezcenny :>

L.

Data: 2014-08-17 12:51:31
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-17 10:40, Lisciasty wrote:
Swego czasu we Wroc艂awiu jecha艂em z roboty autobusem 1,5 godziny.
Gdybym nie mia艂 ksi膮偶ki, to bym zabi艂 paru samochodziarzy :>
Rowerem jad臋 30 min.
Teraz oczywi艣cie jest ju偶 lepiej i samochodem jest szybciej
o jakie艣 10 minut, ale wystarczy jakie艣 niewielkie zdarzenie
na g艂贸wnym skrzy偶owaniu i ca艂e miasto stoi, w艂膮cznie
z tramwajami i autobusami. Wtedy rower jest bezcenny :>

"Swego czasu" czyli?

Swego czasu w Warszawie je藕dzi艂em do liceum w 艣cis艂ym
centrum miasta. Dystans 5.5 km. Wed艂ug rozk艂adu autobus
jecha艂 ~25 minut. Rzeczywisto艣膰?
Rano: 40 minut jazdy i 20 minut czekania (linia je偶d偶膮ca
co 10 minut).
Powr贸t: do 1.5h (czyli w tempie wolnego marszu). Korek na prawie ca艂ej
d艂ugo艣ci trasy - ko艅czy艂
si臋 dopiero w miejscu, gdzie autobus skr臋ca w takie prawie osiedlowe
uliczki (na nich te偶 bywa艂o ciasno...).

M贸wi膮c kr贸tko: od poniedzia艂ku do pi膮tku Warszawa (prawie ca艂e
艢r贸dmie艣cie i szersze drogi w s膮siednich dzielnicach) sta艂a od 7 do 10
i od 16 do 19-21. W weekendy by艂o niewiele lepiej. W centrum korki
by艂y od rana do wieczora.

Min臋艂o 10 lat: by艂y 2 du偶e rewolucje w komunikacji miejskiej i wydano
miliardy z艂 na infrastruktur臋. Efekt?
Autobusy je偶d偶膮 zgodnie z rozk艂adem. Nie藕le, nie? :)

Przez drug膮 po艂ow臋 III RP zmieni艂o si臋 naprawd臋 bardzo du偶o. By膰 mo偶e
10-15 lat wcze艣niej rower wyda艂by mi si臋 艣wietnym 艣rodkiem transportu.
Dzi艣 - w czasach mniejszych kork贸w, buspas贸w, wzgl臋dnie komfortowych
autobus贸w oraz e-book'贸w i smartphone'贸w - jest znacznie mniej
atrakcyjny.

Je艣li kto艣 bardzo lubi peda艂owa膰, ma zapewnione odpowiednie warunki
sanitarne w pracy i mo偶e sobie pozwoli膰 na po艣wi臋cony na to dodatkowy
czas, to oczywi艣cie 艂atwiej b臋dzie mu si臋 namy艣li膰.

Je艣li kto艣 nie jest wielkim mi艂o艣nikiem jazdy na rowerze (o braku
warunk贸w nie wspominaj膮c), to raczej je藕dzi艂 nie b臋dzie. W tym sensie
rower NIE JEST por贸wnywalny do innych 艣rodk贸w transportu. Nie trzeba
by膰 mi艂o艣nikiem autobus贸w lub samochod贸w, 偶eby ch臋tnie z nich korzysta膰.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-17 04:12:56
Autor: Lisciasty
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu niedziela, 17 sierpnia 2014 12:51:31 UTC+2 u縴tkownik Piotr Kosewski napisa:

"Swego czasu" czyli?

A ze 3-4 lata temu.

Autobusy je縟勘 zgodnie z rozk砤dem. Nie糽e, nie? :)

U nas niby te, ale wystarczy drobne zdarzenie (lekki deszcz,
st硊czka, jaka ekipa d硊baczy w dziurze) i wszystko si
roz砤zi jak stare gacie na dupie..

L.

Data: 2014-08-17 08:47:42
Autor: Ignac
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu niedziela, 17 sierpnia 2014 12:51:31 UTC+2 u縴tkownik Piotr Kosewski napisa:

Je秎i kto nie jest wielkim mi硂秐ikiem jazdy na rowerze
to nie powinien trollowa uparcie jak o秈o,akurat tu
Nie trzeba by mi硂秐ikiem autobus體 lub samochod體, 縠by ch阾nie z nich korzysta.
Wystarczy by sko馽zonym leniem,maj眂ym wstr阾 do jakiegokolwiek wysi砶u fizycznego

Data: 2014-08-17 18:31:37
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-17 17:47, Ignac wrote:
to nie powinien trollowa膰 uparcie jak o艣io艂,akurat tu

No to si臋 gdzie艣 przenie艣... Przecie偶 Ci臋 tu nie trzymam!

Wystarczy by膰 sko艅czonym leniem,maj膮cym wstr臋t do jakiegokolwiek wysi艂ku fizycznego

Jest to jedna z mo偶liwo艣ci!
Czyli "wstr臋tny le艅" na rowerze prawie na pewno nie pojedzie.
Ale kto艣 bardzo aktywny, wr臋cz wysportowany... te偶 cz臋sto wybiera
samoch贸d.

W艂a艣nie o tym ca艂y czas pisz臋. Rower jest "poszkodowanym" 艣rodkiem
transportu w tym sensie, 偶e bardzo du偶o jest obiektywnych argument贸w
przeciw.

Po przesiadce na motor/skuter zostaje tylko wra偶liwo艣膰 na 偶ywio艂y (i ew.
konieczno艣膰 przebrania si臋, je艣li 偶al nam dobrych ciuch贸w).
Po przesiadce do samochodu stoi si臋 w korkach, ale odpada wszystko inne
(no chyba 偶e bez klimatyzacji...).

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-17 12:57:02
Autor: Ignac
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu niedziela, 17 sierpnia 2014 18:31:37 UTC+2 u縴tkownik Piotr Kosewski napisa:
On 2014-08-17 17:47, Ignac wrote:

> to nie powinien trollowa uparcie jak o秈o,akurat tu

No to si gdzie przenie... Przecie Ci tu nie trzymam!

Drogi Piotrze,nie przenios si,bo ju Ci lubi i zaczynam
rozumie.Ty po prostu u縴wasz roweru do okazjonalnego lansu,
gdy widzisz prawie wy潮cznie negatywy zwi眤ane z jego u縴tkowaniem.
Dlatego,nam mo縠sz 秏ia硂 powiedzie,gdzie i jak si lansujesz.
Ponadto ciekawy jestem,czy np.do Holendr體 przem體i硑by Twoje argumenty.

Data: 2014-08-18 01:29:43
Autor: Iguan_007
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On Monday, August 18, 2014 1:47:42 AM UTC+10, Ignac wrote:

> Nie trzeba by mi硂秐ikiem autobus體 lub samochod體, 縠by ch阾nie z nich korzysta.

Wystarczy by sko馽zonym leniem,maj眂ym wstr阾 do jakiegokolwiek wysi砶u fizycznego

Ignac, chyba sie odrobine rozpedziles. To, ze ktos nie traktuje roweru uzytkowo wcale nie znaczy ze na nim malo jezdzi. Czasami jest dokladnie odwrotnie. Oto moj przyklad.

Moj pracodawca zapewnia swietne warunki dla rowerzystow - klatki na rowery, prysznice, szafki na ubrania, swieze reczniki. Ale ja do pracy wiecej niz raz w miesiacu nie jezdze. I nie ma to nic wspolnego z lenistwem o ktorym piszesz. Moj wybor porannego treningu wyglada tak:
1. jazda do pracy: przez miasto, ze swiatlami, niedzielnymi rowerzystami na sciezkach, w spalinach, z koszula w plecaku, max 200m podjazdow, zatrzymania co kilka minut. 2. jazda przed praca: bez bagazu, fajne gorki,calkowicie puste drogi (szosowka), techniczne sciezki (MTB), min 1000m podjazdow, od wyjazdu z domu do powrotu zero zatrzyman.

Ktora opcje wybiore? Jak pewnie zgadles, w 99% bedzie to opcja 2. Jazda do pracy po prostu nie jest dla mnie w zaden sposob atrakcyjna. Ani treningowo, ani widokowo, ani czasowo. Lepszy trening zrobie poza miastem a do pracy szybciej dojade na motocyklu czy komunikacja miejska, czytajac spokojnie ksiazke. Do tego wieczorem mam czas/sile na inny sport bo nie musze juz wracac z pracy na rowerze. Wiadomo, trening przed praca bedzie wymagal troche wiecej poswiecen (np. wstania kilka godzin wczesniej) ale moim zdaniem warto. Tak samo nie bede na sile jezdzil na rowerze na silownie, basen czy do sklepu. Zwyczajnie praktyczniej jest mi to zrobic samochodem. Wiec wg. tego co napisales powyzej kwalifikuje mnie to do kategorii "lenia skonczonego", pomimo tego ze trenuje wiecej razy w tygodniu niz jest dni.


Pozdrawiam,
Iguan   --
Iguan007   Sezon caly rok:   http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia

Data: 2014-08-18 08:10:37
Autor: Ignac
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu poniedzia砮k, 18 sierpnia 2014 10:29:43 UTC+2 u縴tkownik Iguan_007 napisa:

Ignac, chyba sie odrobine rozpedziles. To, ze ktos nie traktuje roweru uzytkowo wcale nie znaczy ze na nim malo jezdzi.

Troch z premedytacj przejaskrawiam problematyk,bo mam takich znajomych
kt髍zy po prostu si wstydz,czy maj awersj do jakiegokolwiek wysi砶u fizycznego,albo i jedno i drugie.To,縠 sobie dostosowujesz jazd do w砤snych
preferencji jest jak najbardziej ok.A co do jazdy na galowo(ja nie je縟z),
ale widz czasem laski i gostk體 w takich szmatkach.Jad sobie spokojnie,
wr阠z dostojnie,pewnie si nie poc i zajad gdzie chc.Ponadto,jak jazda rowerem to raczej do pracy stacjonarnej. A do tych co nie je縟勘 wcale,to niestety,ale mam nik潮 szans spotkania
si z nimi np.na kariologii.Niech ka縟y sobie robi jak uwa縜,nies硊szne
natomiast wydaje si,dorabianie ideologii na jad rowerem lub przeciw.

Data: 2014-09-06 12:07:01
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-18 17:10, Ignac wrote:
Troch臋 z premedytacj膮 przejaskrawiam problematyk臋,bo mam takich znajomych
kt贸rzy po prostu si臋 wstydz膮,czy maj膮 awersj臋 do jakiegokolwiek wysi艂ku fizycznego,albo i jedno i drugie.

I poniewa偶 masz takich znajomych, to na grupie pl.rec.ROWERY traktujesz
podobnie wszystkich, kt贸rzy preferuj膮 autobus lub samoch贸d do
komunikacji po mie艣cie.

FENOMENALNE

:/

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-18 13:35:36
Autor: m
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 16.08.2014 16:05, Piotr Kosewski pisze:
On 2014-08-12 01:43, m wrote:
Wi臋c je偶eli po pracy mia艂bym si膮艣膰 na rower i przejecha膰 20km, to op艂aca
mi si臋 wytaska膰  rower z piwnicy i wsadzi膰 na baga偶nik (10m), dojecha膰
do rogatek (25m), zdj膮膰 rower (3m), dojecha膰 do pracy (1h). Daje to 2x
1h38m = 3h16m zamiast 2x1h30m samochodem do pracy i z pracy i 2h rowerem
po pracy, bo oszcz臋dno艣ci czasowej prawie 偶adnej, ale za to jest
ciekawiej :).

Wiele os贸b b臋dzie musia艂o jeszcze doliczy膰 przebieranie si臋 i prysznic.
Nie oszukujmy si臋. Tylko jakie艣 naprawd臋 monstrualne korki mog膮 sprawi膰,
偶e rower naprawd臋 pozwoli na oszcz臋dno艣膰 czasu.

Nie, tutaj to troch臋 zmanipulowa艂e艣 moj膮 wypowied藕.

呕eby by艂a jasno艣膰 - rower ma wielki sens je偶eli jest w ramach miasta (powiedzmy do 10km w jedn膮 stron臋) ZAMIAST samochodu. Wtedy za cen臋 niewielkiego wyd艂u偶enia czasu przejazdu masz ruch. Je偶eli dystans jest kr贸tszy (powiedzmy 5km) i jeszcze w godzinach szczytu - to rower jest po prostu szybszy od samochodu.

A nie wszyscy je偶d偶膮 w garniturach oraz prysznic te偶 nie zawsze jest konieczny.

Ale ju偶 dojazd kombinowany samoch贸d+rower z dalszych przemie艣ci (25km) sens ma mniejszy ni偶 by si臋 zdawa艂o i tego dotyczy艂y w/w wyliczenia.

p. m.

Data: 2014-08-18 13:59:02
Autor: mt
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-18 13:35, m pisze:

Nie, tutaj to troch臋 zmanipulowa艂e艣 moj膮 wypowied藕.

呕eby by艂a jasno艣膰 - rower ma wielki sens je偶eli jest w ramach miasta
(powiedzmy do 10km w jedn膮 stron臋) ZAMIAST samochodu. Wtedy za cen臋
niewielkiego wyd艂u偶enia czasu przejazdu masz ruch. Je偶eli dystans jest
kr贸tszy (powiedzmy 5km) i jeszcze w godzinach szczytu - to rower jest po
prostu szybszy od samochodu.

R贸wnie偶 zbyt du偶e uog贸lnienie. Bez problemu da si臋 znale藕膰 przyk艂ady, 偶e nie b臋dzie szybszy, b臋dzie znacznie wolniejszy.

--
marcin

Data: 2014-08-18 19:20:18
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-18 13:35, m wrote:
呕eby by艂a jasno艣膰 - rower ma wielki sens je偶eli jest w ramach miasta
(powiedzmy do 10km w jedn膮 stron臋) ZAMIAST samochodu. Wtedy za cen臋
niewielkiego wyd艂u偶enia czasu przejazdu masz ruch. Je偶eli dystans jest
kr贸tszy (powiedzmy 5km) i jeszcze w godzinach szczytu - to rower jest po
prostu szybszy od samochodu.

No w艂a艣nie chodzi o to, 偶e czasem jest, a czasem nie jest. Nie mo偶na
tak generalizowa膰...

Co wi臋cej: im kr贸tszy dystans tym relatywnie wi臋cej czasu zajmuje Ci
umycie si臋 i przebranie, bo one od dystansu raczej nie zale偶膮. I tak,
je艣li do pracy masz 4 km, to jedziesz 15 minut i ogarniasz si臋 15 minut.
Wzgl臋dnie sprawny cz艂owiek pokona tak膮 tras臋 w 40 minut na piechot臋.
Pytanie, czy warto w takim wypadku decydowa膰 si臋 na rower, ka偶dy musi
sobie zada膰 sam.

Autobusem bez kork贸w (i niezbyt du偶膮 odleg艂o艣ci膮 od przystank贸w)
dojecha艂by艣 w 20 minut i m贸g艂by艣 si臋 czym艣 przez chwil臋 zaj膮膰
(z tego powodu ja preferuj臋 zbiorkom).
Samochodem mo偶na si臋 uwin膮膰 w 10 minut. Wysiadasz, poprawiasz
fryzur臋 i idziesz prosto na spotkanie.

Oczywi艣cie im d艂u偶szy dystans tym rower wi臋cej traci na trasie,
ale mniej "boli" ogarni臋cie po je藕dzie. No i w艂膮cza si臋 jaki艣
zauwa偶alny efekt zdrowotny.

Inaczej ta sytuacja wygl膮da, gdy s膮 pot臋偶ne korki, ale - jak ju偶
pisa艂em wcze艣niej - w Wawie ich ju偶 w艂a艣ciwie nie ma, a o innych
miastach niech wypowiadaj膮 si臋 ich mieszka艅cy.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-18 19:30:36
Autor: m
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 18.08.2014 19:20, Piotr Kosewski pisze:

Co wi臋cej: im kr贸tszy dystans tym relatywnie wi臋cej czasu zajmuje Ci
umycie si臋 i przebranie, bo one od dystansu raczej nie zale偶膮. I tak,
je艣li do pracy masz 4 km, to jedziesz 15 minut i ogarniasz si臋 15 minut.

To samo z samochodem. Cz臋sto nie jest tak 偶e wsiadasz i jedziesz, tylko trzeba wyjecha膰 z parkingu (cz臋sto trudne, u mnie to zajmuje od minuty do 10 minut), trzeba gdzie艣 zaparkowa膰 (cz臋sto trudne, potrafi臋 nawet i 15 minut kr膮偶y膰 a偶 wykr膮偶臋). Cz臋sto 偶eby wyjecha膰 z osiedla musisz zrobi膰 k贸艂ko wok贸艂 niego jednokierunk贸wkami w strefie zamieszkania - u mnie to zajmuje 5 minut, a jak akurat autobus pod szko艂臋 powiezie dzieciaki, to dodatkowe 2-3 minuty. Je偶eli kto艣 ma gara偶 i z tego gara偶u musi samoch贸d wydoby膰 to ju偶 si臋 robi czasowa tragedia. Co kilka/na艣cie/dziesi膮t wyjazd贸w trzeba samoch贸d zatankowa膰 - 15 minut je偶eli nie ma kolejki do dystrybutora ani do kasy...

IMHO "koszty sta艂e" s膮 por贸wnywalne, dlatego ich nie uwzgl臋dnia艂em.

p. m.

Data: 2014-08-18 20:28:46
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-18 19:30, m wrote:
To samo z samochodem. Cz臋sto nie jest tak 偶e wsiadasz i jedziesz, tylko
trzeba wyjecha膰 z parkingu (cz臋sto trudne, u mnie to zajmuje od minuty
do 10 minut), trzeba gdzie艣 zaparkowa膰 (cz臋sto trudne, potrafi臋 nawet i
15 minut kr膮偶y膰 a偶 wykr膮偶臋). Cz臋sto 偶eby wyjecha膰 z osiedla musisz

Oczywi艣cie tak. Znowu powtarzam: to jest zbyt skomplikowany problem,
偶eby mo偶na by艂o generalizowa膰 tak, jak to niekt贸rzy czyni膮.

Jedni 10 minut wyje偶d偶aj膮 z typowego "elitarnego osiedla
apartamentowc贸w", inni 15 minut szukaj膮 miejsca parkingowego. A jeszcze
inni wyje偶d偶aj膮 bez problemu i maj膮 miejsce w gara偶u w pracy, wi臋c nie
zajmuje im to wi臋cej ni偶 "zaparkowanie" roweru.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-18 20:08:15
Autor: Alf/red/
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 18/08/14 19:20, Piotr Kosewski wrote:
je艣li do pracy masz 4 km, to jedziesz 15 minut i ogarniasz si臋 15 minut.

Po *czterech* kilometrach (V艣r=16km/h czyli tak jak radzi艂em) musisz bra膰 prysznic? No to faktycznie masz problem, a ja my艣la艂em 偶e to ja si臋 mocno poc臋...

Autobusem bez kork贸w (i niezbyt du偶膮 odleg艂o艣ci膮 od przystank贸w)
dojecha艂by艣 w 20 minut

plus ile艣 czekania na pojazd. Zdarza艂o mi si臋, 偶e dwa (!) kursy wypada艂y, wi臋c do艂贸偶 losowo艣膰 tego rozwi膮zania.

Samochodem mo偶na si臋 uwin膮膰 w 10 minut. Wysiadasz, poprawiasz

A samoch贸d zostaje na 艣rodku jezdni? Przecie偶 trzeba poszuka膰 miejsca (od 30 sekund do.... 30 minut?) i od niego doj艣膰.
No i nie m贸w, 偶e w Warszawie kork贸w nie ma. Popada albo dwa wi臋ksze dzwony, i p贸艂 miasta (dos艂ownie) stoi. Wi臋c 10 minut na 4 km (V艣r=24km/h) nie zawsze (zn贸w losowo艣膰) mo偶e si臋 uda膰: kiedy艣 w sobot臋 za艂atwia艂em sprawy samochodem - pr臋dko艣膰 ruchu (!) wysz艂a siedem (!!!) km/h.

--
Alf/red/

Data: 2014-08-18 22:00:29
Autor: mt
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-18 20:08, Alf/red/ pisze:

Po *czterech* kilometrach (V艣r=16km/h czyli tak jak radzi艂em) musisz
bra膰 prysznic? No to faktycznie masz problem, a ja my艣la艂em 偶e to ja si臋
mocno poc臋...

A jak masz 4 km podjazdu 6%, to te偶 tak na lajcie nie spocisz si臋?

--
marcin

Data: 2014-08-18 22:38:38
Autor: Alf/red/
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 18/08/14 22:00, mt wrote:
A jak masz 4 km podjazdu 6%

4 km podjazdu to jest ile, 240 metr贸w r贸偶nicy wysoko艣ci? No to generalnie to i Piotr, i ja jeste艣my z Warszawy.

--
Alf/red/

Data: 2014-08-19 00:17:05
Autor: mt
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-18 22:38, Alf/red/ pisze:
On 18/08/14 22:00, mt wrote:
A jak masz 4 km podjazdu 6%

4 km podjazdu to jest ile, 240 metr贸w r贸偶nicy wysoko艣ci? No to
generalnie to i Piotr, i ja jeste艣my z Warszawy.

Dasz wiar臋, 偶e poza Warszaw膮 s膮 jeszcze inne miasta w Polsce?


--
marcin

Data: 2014-08-19 07:34:03
Autor: Alf/red/
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 19/08/14 00:17, mt wrote:
poza Warszaw膮 s膮 jeszcze inne miasta

Oczywi艣cie, s艂ysza艂em o tym.
S艂ysza艂em r贸wnie偶 wiele dyskusji podobnych do tej, i wiele argument贸w "ja MUSZ臉 je藕dzi膰 samochodem bo". Ale takiego to jeszcze nie.

--
Alf/red/

Data: 2014-08-19 10:12:03
Autor: mt
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-19 07:34, Alf/red/ pisze:
On 19/08/14 00:17, mt wrote:
poza Warszaw膮 s膮 jeszcze inne miasta

Oczywi艣cie, s艂ysza艂em o tym.
S艂ysza艂em r贸wnie偶 wiele dyskusji podobnych do tej, i wiele argument贸w
"ja MUSZ臉 je藕dzi膰 samochodem bo". Ale takiego to jeszcze nie.

Jakiego jeszcze nie s艂ysza艂e艣? 呕e s膮 uci膮偶liwe podjazdy? To co艣 s艂abo s艂ucha艂e艣, bo to do艣膰 cz臋sto podnoszony argument przez ludzi z Tr贸jmiasta (de facto najbardziej "g贸rska" aglomeracja w Polsce), kt贸rzy musz膮 si臋 porusza膰 na odcinku dom-praca pomi臋dzy dolnym a g贸rnym tarasem. I tutaj wyst臋puje pewien paradoks. Z jednej strony w takim Gda艅sku pono膰 najlepsza infrastruktura rowerowa w Polsce, z drugiej strony chyba najgorsze uwarunkowania topograficzne dla roweru, jako codziennego 艣rodka transportu, wynikaj膮ce z du偶ych r贸偶nic wysoko艣ci i du偶ego "rozci膮gni臋cia" ca艂ego Tr贸jmiasta.


--
marcin

Data: 2014-08-19 10:40:45
Autor: johnkelly
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-19 10:12, mt pisze:
W dniu 2014-08-19 07:34, Alf/red/ pisze:
On 19/08/14 00:17, mt wrote:
poza Warszaw膮 s膮 jeszcze inne miasta

Oczywi艣cie, s艂ysza艂em o tym.
S艂ysza艂em r贸wnie偶 wiele dyskusji podobnych do tej, i wiele argument贸w
"ja MUSZ臉 je藕dzi膰 samochodem bo". Ale takiego to jeszcze nie.

Jakiego jeszcze nie s艂ysza艂e艣? 呕e s膮 uci膮偶liwe podjazdy? To co艣 s艂abo
s艂ucha艂e艣, bo to do艣膰 cz臋sto podnoszony argument przez ludzi z
Tr贸jmiasta (de facto najbardziej "g贸rska" aglomeracja w Polsce), kt贸rzy
musz膮 si臋 porusza膰 na odcinku dom-praca pomi臋dzy dolnym a g贸rnym
tarasem. I tutaj wyst臋puje pewien paradoks. Z jednej strony w takim
Gda艅sku pono膰 najlepsza infrastruktura rowerowa w Polsce, z drugiej
strony chyba najgorsze uwarunkowania topograficzne dla roweru, jako
codziennego 艣rodka transportu, wynikaj膮ce z du偶ych r贸偶nic wysoko艣ci i
du偶ego "rozci膮gni臋cia" ca艂ego Tr贸jmiasta.

Ca艂a dyskusja sprowadza si臋 do tego, jak bardzo wydumane argumenty kto艣 stosuje. Mam znajomego, kt贸ry mieszka niedaleko metra Ursyn贸w, pracuje na Rondzie Babka - z metro dw. Gda艅ski jeden przystanek, pieszo kilka minut, ale je藕dzi艂 samochodem bo mu si臋 wydawa艂o, 偶e metro codziennie si臋 psuje. A poza tym musi wozi膰 ci臋偶kiego laptopa...


Pozdrawiam
Maciej R贸偶alski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... ksi膮偶ka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-08-19 10:52:49
Autor: mt
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-19 10:40, johnkelly pisze:

Jakiego jeszcze nie s艂ysza艂e艣? 呕e s膮 uci膮偶liwe podjazdy? To co艣 s艂abo
s艂ucha艂e艣, bo to do艣膰 cz臋sto podnoszony argument przez ludzi z
Tr贸jmiasta (de facto najbardziej "g贸rska" aglomeracja w Polsce), kt贸rzy
musz膮 si臋 porusza膰 na odcinku dom-praca pomi臋dzy dolnym a g贸rnym
tarasem. I tutaj wyst臋puje pewien paradoks. Z jednej strony w takim
Gda艅sku pono膰 najlepsza infrastruktura rowerowa w Polsce, z drugiej
strony chyba najgorsze uwarunkowania topograficzne dla roweru, jako
codziennego 艣rodka transportu, wynikaj膮ce z du偶ych r贸偶nic wysoko艣ci i
du偶ego "rozci膮gni臋cia" ca艂ego Tr贸jmiasta.

Ca艂a dyskusja sprowadza si臋 do tego, jak bardzo wydumane argumenty kto艣
stosuje. Mam znajomego, kt贸ry mieszka niedaleko metra Ursyn贸w, pracuje
na Rondzie Babka - z metro dw. Gda艅ski jeden przystanek, pieszo kilka
minut, ale je藕dzi艂 samochodem bo mu si臋 wydawa艂o, 偶e metro codziennie
si臋 psuje. A poza tym musi wozi膰 ci臋偶kiego laptopa...

No a co to ma wsp贸lnego z powy偶szym?


--
marcin

Data: 2014-08-19 11:13:25
Autor: johnkelly
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-19 10:52, mt pisze:
W dniu 2014-08-19 10:40, johnkelly pisze:

Jakiego jeszcze nie s艂ysza艂e艣? 呕e s膮 uci膮偶liwe podjazdy? To co艣 s艂abo
s艂ucha艂e艣, bo to do艣膰 cz臋sto podnoszony argument przez ludzi z
Tr贸jmiasta (de facto najbardziej "g贸rska" aglomeracja w Polsce), kt贸rzy
musz膮 si臋 porusza膰 na odcinku dom-praca pomi臋dzy dolnym a g贸rnym
tarasem. I tutaj wyst臋puje pewien paradoks. Z jednej strony w takim
Gda艅sku pono膰 najlepsza infrastruktura rowerowa w Polsce, z drugiej
strony chyba najgorsze uwarunkowania topograficzne dla roweru, jako
codziennego 艣rodka transportu, wynikaj膮ce z du偶ych r贸偶nic wysoko艣ci i
du偶ego "rozci膮gni臋cia" ca艂ego Tr贸jmiasta.

Ca艂a dyskusja sprowadza si臋 do tego, jak bardzo wydumane argumenty kto艣
stosuje. Mam znajomego, kt贸ry mieszka niedaleko metra Ursyn贸w, pracuje
na Rondzie Babka - z metro dw. Gda艅ski jeden przystanek, pieszo kilka
minut, ale je藕dzi艂 samochodem bo mu si臋 wydawa艂o, 偶e metro codziennie
si臋 psuje. A poza tym musi wozi膰 ci臋偶kiego laptopa...

No a co to ma wsp贸lnego z powy偶szym?

Ca艂kiem sporo - nawet idealna alternatywa dla u偶ywanego 艣rodka transportu musi polec, je艣li u偶ytkownik podchodzi do sprawy ideologicznie.




Pozdrawiam
Maciej R贸偶alski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... ksi膮偶ka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-08-19 11:52:57
Autor: mt
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-19 11:13, johnkelly pisze:

Jakiego jeszcze nie s艂ysza艂e艣? 呕e s膮 uci膮偶liwe podjazdy? To co艣 s艂abo
s艂ucha艂e艣, bo to do艣膰 cz臋sto podnoszony argument przez ludzi z
Tr贸jmiasta (de facto najbardziej "g贸rska" aglomeracja w Polsce), kt贸rzy
musz膮 si臋 porusza膰 na odcinku dom-praca pomi臋dzy dolnym a g贸rnym
tarasem. I tutaj wyst臋puje pewien paradoks. Z jednej strony w takim
Gda艅sku pono膰 najlepsza infrastruktura rowerowa w Polsce, z drugiej
strony chyba najgorsze uwarunkowania topograficzne dla roweru, jako
codziennego 艣rodka transportu, wynikaj膮ce z du偶ych r贸偶nic wysoko艣ci i
du偶ego "rozci膮gni臋cia" ca艂ego Tr贸jmiasta.

Ca艂a dyskusja sprowadza si臋 do tego, jak bardzo wydumane argumenty kto艣
stosuje. Mam znajomego, kt贸ry mieszka niedaleko metra Ursyn贸w, pracuje
na Rondzie Babka - z metro dw. Gda艅ski jeden przystanek, pieszo kilka
minut, ale je藕dzi艂 samochodem bo mu si臋 wydawa艂o, 偶e metro codziennie
si臋 psuje. A poza tym musi wozi膰 ci臋偶kiego laptopa...

No a co to ma wsp贸lnego z powy偶szym?

Ca艂kiem sporo - nawet idealna alternatywa dla u偶ywanego 艣rodka
transportu musi polec, je艣li u偶ytkownik podchodzi do sprawy ideologicznie.

Gdzie masz ideologi臋 w tym, 偶e dla kogo艣 d艂u偶sze dystanse b膮d藕 du偶e przewy偶szenia stanowi膮 barier臋 w codziennych dojazdach do pracy, bo o tym pisa艂em? Gdzie masz ideologi臋, 偶e kto艣 wybierze np. zbiorkom, bo ten oferuje 3-krotnie kr贸tszy czas przejazdu wzgl臋dem roweru?

--
marcin

Data: 2014-08-19 13:04:37
Autor: johnkelly
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-19 11:52, mt pisze:
W dniu 2014-08-19 11:13, johnkelly pisze:

Jakiego jeszcze nie s艂ysza艂e艣? 呕e s膮 uci膮偶liwe podjazdy? To co艣 s艂abo
s艂ucha艂e艣, bo to do艣膰 cz臋sto podnoszony argument przez ludzi z
Tr贸jmiasta (de facto najbardziej "g贸rska" aglomeracja w Polsce),
kt贸rzy
musz膮 si臋 porusza膰 na odcinku dom-praca pomi臋dzy dolnym a g贸rnym
tarasem. I tutaj wyst臋puje pewien paradoks. Z jednej strony w takim
Gda艅sku pono膰 najlepsza infrastruktura rowerowa w Polsce, z drugiej
strony chyba najgorsze uwarunkowania topograficzne dla roweru, jako
codziennego 艣rodka transportu, wynikaj膮ce z du偶ych r贸偶nic wysoko艣ci i
du偶ego "rozci膮gni臋cia" ca艂ego Tr贸jmiasta.

Ca艂a dyskusja sprowadza si臋 do tego, jak bardzo wydumane argumenty kto艣
stosuje. Mam znajomego, kt贸ry mieszka niedaleko metra Ursyn贸w, pracuje
na Rondzie Babka - z metro dw. Gda艅ski jeden przystanek, pieszo kilka
minut, ale je藕dzi艂 samochodem bo mu si臋 wydawa艂o, 偶e metro codziennie
si臋 psuje. A poza tym musi wozi膰 ci臋偶kiego laptopa...

No a co to ma wsp贸lnego z powy偶szym?

Ca艂kiem sporo - nawet idealna alternatywa dla u偶ywanego 艣rodka
transportu musi polec, je艣li u偶ytkownik podchodzi do sprawy
ideologicznie.

Gdzie masz ideologi臋 w tym, 偶e dla kogo艣 d艂u偶sze dystanse b膮d藕 du偶e
przewy偶szenia stanowi膮 barier臋 w codziennych dojazdach do pracy, bo o
tym pisa艂em? Gdzie masz ideologi臋, 偶e kto艣 wybierze np. zbiorkom, bo ten
oferuje 3-krotnie kr贸tszy czas przejazdu wzgl臋dem roweru?

Jednemu stanowi膮 innemu nie stanowi膮 - kwestia podej艣cia i wyznawanej (najcz臋艣ciej) ideologii. Tak czy inaczej dyskusja jest mocno abstrakcyjna, je艣li jeden z dyskutant贸w twierdzi, 偶e mo偶na rowerem, bo prysznic w pracy, inny twierdzi, 偶e nie mo偶na, bo g贸rka po drodze. Co ma do rzeczy, co kto ma w pracy, czy po drodze, je艣li chodzi o zasad臋 og贸ln膮? Jak kto艣 b臋dzie mocno chcia艂, to mu g贸rka nie b臋dzie przeszkadza膰 - vs - mieszkanie i praca przy metrze nie wystarczy, by zmieni膰 przyzwyczajenia. Mia艂em s膮siadk臋, kt贸ra wozi艂a dzieciaka 50m do przedszkola...


Pozdrawiam
Maciej R贸偶alski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... ksi膮偶ka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-08-19 13:26:07
Autor: mt
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-19 13:04, johnkelly pisze:

Gdzie masz ideologi臋 w tym, 偶e dla kogo艣 d艂u偶sze dystanse b膮d藕 du偶e
przewy偶szenia stanowi膮 barier臋 w codziennych dojazdach do pracy, bo o
tym pisa艂em? Gdzie masz ideologi臋, 偶e kto艣 wybierze np. zbiorkom, bo ten
oferuje 3-krotnie kr贸tszy czas przejazdu wzgl臋dem roweru?

Jednemu stanowi膮 innemu nie stanowi膮 - kwestia podej艣cia i wyznawanej
(najcz臋艣ciej) ideologii.

Nie, to jest cz臋sto kwestia pragmatyzmu. Jecha膰 2 h rowerem a 40 min zbiorkomem to jest r贸偶nica. Wybra膰 10-15 min dojazdem samochodem a 1,5 h rowerem r贸wnie偶 robi r贸偶nic臋.

--
marcin

Data: 2014-08-19 13:34:28
Autor: johnkelly
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-19 13:26, mt pisze:
W dniu 2014-08-19 13:04, johnkelly pisze:

Gdzie masz ideologi臋 w tym, 偶e dla kogo艣 d艂u偶sze dystanse b膮d藕 du偶e
przewy偶szenia stanowi膮 barier臋 w codziennych dojazdach do pracy, bo o
tym pisa艂em? Gdzie masz ideologi臋, 偶e kto艣 wybierze np. zbiorkom, bo ten
oferuje 3-krotnie kr贸tszy czas przejazdu wzgl臋dem roweru?

Jednemu stanowi膮 innemu nie stanowi膮 - kwestia podej艣cia i wyznawanej
(najcz臋艣ciej) ideologii.

Nie, to jest cz臋sto kwestia pragmatyzmu. Jecha膰 2 h rowerem a 40 min
zbiorkomem to jest r贸偶nica. Wybra膰 10-15 min dojazdem samochodem a 1,5 h
rowerem r贸wnie偶 robi r贸偶nic臋.

Gdyby to cz臋sto by艂a kwestia pragmatyzmu nie mia艂by艣 kork贸w - pragmatyk zmieni spos贸b poruszania si臋 zamiast uparcie trwa膰 przy jedynie s艂usznym z narzekaniem, 偶e "w tym mie艣cie to si臋 nie da normalnie je藕dzi膰".



Pozdrawiam
Maciej R贸偶alski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... ksi膮偶ka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-08-19 14:26:04
Autor: mt
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-19 13:34, johnkelly pisze:

Jednemu stanowi膮 innemu nie stanowi膮 - kwestia podej艣cia i wyznawanej
(najcz臋艣ciej) ideologii.

Nie, to jest cz臋sto kwestia pragmatyzmu. Jecha膰 2 h rowerem a 40 min
zbiorkomem to jest r贸偶nica. Wybra膰 10-15 min dojazdem samochodem a 1,5 h
rowerem r贸wnie偶 robi r贸偶nic臋.

Gdyby to cz臋sto by艂a kwestia pragmatyzmu nie mia艂by艣 kork贸w - pragmatyk
zmieni spos贸b poruszania si臋 zamiast uparcie trwa膰 przy jedynie s艂usznym
z narzekaniem, 偶e "w tym mie艣cie to si臋 nie da normalnie je藕dzi膰".

Pragmatyk wybierze najbardziej efektywny dla niego spos贸b poruszania si臋, je偶eli samoch贸d b膮d藕 komunikacja zbiorowa na danej trasie oferuje kilkukrotnie kr贸tszy czas przejazdu, to znaczy, 偶e korki nie s膮 problemem, jakby艣 przez chwil臋 logicznie pomy艣la艂, to mo偶e by艣 do tego doszed艂.

--
marcin

Data: 2014-08-19 14:34:16
Autor: johnkelly
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-19 14:26, mt pisze:
W dniu 2014-08-19 13:34, johnkelly pisze:

Jednemu stanowi膮 innemu nie stanowi膮 - kwestia podej艣cia i wyznawanej
(najcz臋艣ciej) ideologii.

Nie, to jest cz臋sto kwestia pragmatyzmu. Jecha膰 2 h rowerem a 40 min
zbiorkomem to jest r贸偶nica. Wybra膰 10-15 min dojazdem samochodem a 1,5 h
rowerem r贸wnie偶 robi r贸偶nic臋.

Gdyby to cz臋sto by艂a kwestia pragmatyzmu nie mia艂by艣 kork贸w - pragmatyk
zmieni spos贸b poruszania si臋 zamiast uparcie trwa膰 przy jedynie s艂usznym
z narzekaniem, 偶e "w tym mie艣cie to si臋 nie da normalnie je藕dzi膰".

Pragmatyk wybierze najbardziej efektywny dla niego spos贸b poruszania
si臋, je偶eli samoch贸d b膮d藕 komunikacja zbiorowa na danej trasie oferuje
kilkukrotnie kr贸tszy czas przejazdu, to znaczy, 偶e korki nie s膮
problemem, jakby艣 przez chwil臋 logicznie pomy艣la艂, to mo偶e by艣 do tego
doszed艂.

Jak by艣 raczy艂 czyta膰 ze zrozumieniem... Zreszt膮 niewa偶ne.




Pozdrawiam
Maciej R贸偶alski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... ksi膮偶ka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-08-19 22:58:18
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-19 13:34, johnkelly wrote:
Gdyby to cz臋sto by艂a kwestia pragmatyzmu nie mia艂by艣 kork贸w - pragmatyk
zmieni spos贸b poruszania si臋 zamiast uparcie trwa膰 przy jedynie s艂usznym
z narzekaniem, 偶e "w tym mie艣cie to si臋 nie da normalnie je藕dzi膰".

Pewnie 90% Polak贸w m贸wi, 偶e "w tym kraju nie da si臋 normalnie 偶y膰", ale
jako艣 si臋 wszyscy nie wyprowadzaj膮.
Ka偶dy wyb贸r ma jakie艣 wady, z kt贸rymi trzeba si臋 liczy膰 i pogodzi膰.
Ponarzeka膰 zawsze mo偶na, a Polacy lubi膮.

Zdecydowanie przeceniasz niezadowolenie kierowc贸w ze stania w korkach.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-19 22:54:57
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-19 11:13, johnkelly wrote:
Ca艂kiem sporo - nawet idealna alternatywa dla u偶ywanego 艣rodka
transportu musi polec, je艣li u偶ytkownik podchodzi do sprawy ideologicznie.

Tak ideologicznie jak Ty? :D

W jaki spos贸b zbiorkom jest "idealn膮 alternatyw膮" dla samochodu,
pozostanie pewnie wielk膮 zagadk膮...
Pewnie w takim samym stopniu jak samoch贸d jest "idealn膮 alternatyw膮"
dla zbiorkomu. Albo ziemniak dla banana. I tak dalej.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-19 22:52:21
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-19 10:12, mt wrote:
Jakiego jeszcze nie s艂ysza艂e艣? 呕e s膮 uci膮偶liwe podjazdy? To co艣 s艂abo
s艂ucha艂e艣, bo to do艣膰 cz臋sto podnoszony argument przez ludzi z
Tr贸jmiasta (de facto najbardziej "g贸rska" aglomeracja w Polsce), kt贸rzy
musz膮 si臋 porusza膰 na odcinku dom-praca pomi臋dzy dolnym a g贸rnym
tarasem. I tutaj wyst臋puje pewien paradoks. Z jednej strony w takim

Nie jest to obcy problem w Wawie, bo mamy skarp臋. Spoci膰 si臋 mo偶na,
a i dla wielu rowerzyst贸w jest to wysi艂ek ponad mo偶liwo艣ci - szczeg贸lnie
na idealnych do miasta ostrych ko艂ach...
Efekt jest taki, 偶e np. na ul. Tamka na 1 przystanek do autobusu wbija
si臋 czasem kilka os贸b z rowerami siej膮c powszechny pop艂och w艣r贸d
emeryt贸w. :D

Zreszt膮 takich miejsc jest wi臋cej. Trasa 艁azienkowska (od strony Pragi)
to bardzo d艂uga i niezbyt fajna przeprawa. Prawie ca艂y czas pod g贸r臋,
na ko艅cu ju偶 zauwa偶alnie stromo. Te偶 mn贸stwo ludzi wsiada do autobusu
na 3 przystanki.
To taka uwaga dla wierz膮cych, 偶e rowerem mo偶na zast膮pi膰 zbiorkom
i oszcz臋dzi膰 na bilecie. Jednak nie zawsze. :)

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-19 23:59:08
Autor: mt
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-19 22:52, Piotr Kosewski pisze:
On 2014-08-19 10:12, mt wrote:
Jakiego jeszcze nie s艂ysza艂e艣? 呕e s膮 uci膮偶liwe podjazdy? To co艣 s艂abo
s艂ucha艂e艣, bo to do艣膰 cz臋sto podnoszony argument przez ludzi z
Tr贸jmiasta (de facto najbardziej "g贸rska" aglomeracja w Polsce), kt贸rzy
musz膮 si臋 porusza膰 na odcinku dom-praca pomi臋dzy dolnym a g贸rnym
tarasem. I tutaj wyst臋puje pewien paradoks. Z jednej strony w takim

Nie jest to obcy problem w Wawie, bo mamy skarp臋. Spoci膰 si臋 mo偶na,
a i dla wielu rowerzyst贸w jest to wysi艂ek ponad mo偶liwo艣ci - szczeg贸lnie
na idealnych do miasta ostrych ko艂ach...
Efekt jest taki, 偶e np. na ul. Tamka na 1 przystanek do autobusu wbija
si臋 czasem kilka os贸b z rowerami siej膮c powszechny pop艂och w艣r贸d
emeryt贸w. :D

Zreszt膮 takich miejsc jest wi臋cej. Trasa 艁azienkowska (od strony Pragi)
to bardzo d艂uga i niezbyt fajna przeprawa. Prawie ca艂y czas pod g贸r臋,
na ko艅cu ju偶 zauwa偶alnie stromo. Te偶 mn贸stwo ludzi wsiada do autobusu
na 3 przystanki.
To taka uwaga dla wierz膮cych, 偶e rowerem mo偶na zast膮pi膰 zbiorkom
i oszcz臋dzi膰 na bilecie. Jednak nie zawsze. :)

Nie wiem jak jest dok艂adnie w Warszawie, gdy偶 rowerem po niej nie je藕dzi艂em, ale w ca艂ym Tr贸jmie艣cie jest sytuacja, 偶e du偶o osiedli mieszkaniowych jest na tzw. g贸rnym tarasie a i miejsca pracy coraz liczniej powstaj膮 chocia偶by wzd艂u偶 obwodnicy Tr贸jmiasta. Aby dosta膰 si臋 z dolnego na g贸rny taras to jest kilka kilometr贸w ci膮g艂ego podjazdu z praktycznie poziomu morza do 150-200 m n.p.m., ci臋偶ko pokona膰 tak膮 tras臋 "na lajcie" bez solidnego spocenia si臋 i dla wielu ludzi jest to istotna bariera w codziennych dojazdach do pracy rowerem. 呕eby osi膮gn膮膰 wspomniane gdzie艣 wcze艣niej V艣r ~15 km/h to ju偶 trzeba naprawd臋 mocno cisn膮膰. O ile do cel贸w rekreacyjnych warunki w Tr贸jmie艣cie s膮 wymarzone o tyle jako codzienne dojazdy do pracy ju偶 niekoniecznie. Do tego wspomniane rozci膮gni臋cie podyktowane rze藕b膮 terenu i obecno艣ci膮 Zatoki. Wi臋kszo艣膰 miast w Polsce ma uk艂ad wzgl臋dnie koncentryczny, tutaj mamy du偶e odleg艂o艣ci w lini p贸艂noc-po艂udnie. Wielu ludzi doje偶d偶a np. z Gdyni do Gda艅ska lub odwrotnie, SKM to 30-40 minut, samoch贸d podobnie, rowerem od 1,5 do 2 godzin w zale偶no艣ci od dzielnicy.


--
marcin

Data: 2014-08-20 11:07:17
Autor: Leszek Karlik
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On Tue, 19 Aug 2014 23:59:08 +0200, mt <fragless@interia.pl> wrote:

[...]
Nie wiem jak jest dok艂adnie w Warszawie, gdy偶 rowerem po niej nie  je藕dzi艂em, ale w ca艂ym Tr贸jmie艣cie jest sytuacja, 偶e du偶o osiedli  mieszkaniowych jest na tzw. g贸rnym tarasie a i miejsca pracy coraz  liczniej powstaj膮 chocia偶by wzd艂u偶 obwodnicy Tr贸jmiasta. Aby dosta膰 si臋  z dolnego na g贸rny taras to jest kilka kilometr贸w ci膮g艂ego podjazdu z  praktycznie poziomu morza do 150-200 m n.p.m., ci臋偶ko pokona膰 tak膮 tras臋  "na lajcie" bez solidnego spocenia si臋 i dla wielu ludzi jest to istotna  bariera w codziennych dojazdach do pracy rowerem.

Spoko, jeszcze kilka-kilkana艣cie lat i rowery ze wspomaganiem elektrycznym
zejd膮 pod strzechy (znaczy, do supermarket贸w). To powinno znacz膮co u艂atwi膰
doje偶d偶anie do pracy :-)

--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/

Data: 2014-08-20 19:58:45
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-19 23:59, mt wrote:
Nie wiem jak jest dok艂adnie w Warszawie, gdy偶 rowerem po niej nie
je藕dzi艂em, ale w ca艂ym Tr贸jmie艣cie jest sytuacja, 偶e du偶o osiedli
mieszkaniowych jest na tzw. g贸rnym tarasie a i miejsca pracy coraz

Warszawa generalnie sk艂ada si臋 z dw贸ch bardzo p艂askich cz臋艣ci, kt贸re
s膮 przedzielone tzw. skarp膮 warszawsk膮. W samym centrum miasta
jest najwy偶sza (20-25m). Bli偶ej granic miasta r贸偶nica wysoko艣ci zanika.

Generalnie jak kto艣 mieszka na zach贸d od skarpy (na g贸rze), to mo偶e
nie mie膰 偶adnego powodu, 偶eby j膮 kiedykolwiek pokona膰. Mieszka艅cy
"wschodni" w wi臋kszo艣ci robi膮 to prawie codziennie - do pracy,
na zakupy, do kina/teatru itp.

Sam wjazd na skarp臋 nie jest szczeg贸lnie m臋cz膮cy, cho膰 np. wspomniana
Tamka odsiewa regularnie ludzi na ostrych ko艂ach i 25-kilogramowych
holendrach z 25-letnim smarem w piastach.

Przez lata (znaim posta艂y 2 nowe mosty) wi臋kszym problemem by艂
fantastycznie du偶y t艂ok na wszystkich trasach pokonuj膮cych skarp臋.
Na Tamce (1 pas) by艂 prawie ci膮g艂y korek, kt贸ry nie u艂atwia艂
podje偶d偶ania.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-19 22:44:40
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-18 20:08, Alf/red/ wrote:
Po *czterech* kilometrach (V艣r=16km/h czyli tak jak radzi艂em) musisz
bra膰 prysznic? No to faktycznie masz problem, a ja my艣la艂em 偶e to ja si臋
mocno poc臋...

Nie wydaje mi si臋, 偶eby tam pad艂o s艂owo "prysznic".

Pad艂 zwrot "ogarnia膰 si臋". Przebranie, kosmetyki, czesanie (niekt贸rzy
musz膮). Zak艂adam, 偶e to zajmuje przeci臋tnie jaki艣 kwadrans. Oczywi艣cie
rozrzut jest du偶y, bo jedni tylko naci膮gn膮 t-shirt, a inni b臋d膮 5 minut
wi膮zali krawat.

plus ile艣 czekania na pojazd. Zdarza艂o mi si臋, 偶e dwa (!) kursy
wypada艂y, wi臋c do艂贸偶 losowo艣膰 tego rozwi膮zania.

Wliczy艂em czekanie. Nie ka偶dy musi czeka膰 na 1 konkretn膮 lini臋,
kt贸ra je藕dzi co 20 minut. Na najbardziej popularnych odcinkach
zazwyczaj autobusy je偶d偶膮 *bardzo* cz臋sto.

A samoch贸d zostaje na 艣rodku jezdni? Przecie偶 trzeba poszuka膰 miejsca
(od 30 sekund do.... 30 minut?) i od niego doj艣膰.

Poruszane wielokrotnie. Je艣li kto艣 je藕dzi fur膮 do pracy, to zak艂adam,
偶e ma to jako艣 nie藕le przemy艣lane, tj. czeka na niego miejsce lub
wie, jak sobie co艣 szybko znale藕膰. Cz臋sto wystarczy by膰 na miejscu
nie o 8:00 (jak wszyscy) tylko o 7:50.
Je艣li kto艣 jest tak niezorganizowany, 偶e codziennie p贸艂 godziny
szuka miejsca, to chyba nie jest szczeg贸lnie wart uwagi. Pewnie i tak
d艂ugo nie poci膮gnie...

Ciekawe ile by si臋 czeka艂o w kolejce do 艂azienki w biurowcu, do kt贸rego
- jak tu niekt贸rzy marz膮 - rzeczywi艣cie du偶o os贸b by doje偶d偶a艂o rowerem.
Ciekawe czy nie d艂u偶ej, ni偶 te pesymistyczne 30 minut na szukanie
parkingu. :D

No i nie m贸w, 偶e w Warszawie kork贸w nie ma. Popada albo dwa wi臋ksze
dzwony, i p贸艂 miasta (dos艂ownie) stoi. Wi臋c 10 minut na 4 km

Cz艂owieku... jakie p贸艂 miasta. To nie jest Zawoja z jedn膮 drog膮. :)

Kiedy raz w miesi膮cu w pi膮tek jedzie Masa, co to podobno te偶 "blokuje
p贸艂 miasta", ja przeje偶d偶am prawie ca艂膮 Warszaw臋 autobusem i nawet tego
nie zauwa偶am. Wypadki? No jakie艣 s膮. I pewnie nawet kilka razy za艂apa艂em
si臋 na ma艂y zator, ale czy to a偶 taki problem? Dla mnie nie. Wol臋 si臋
raz w miesi膮cu sp贸藕ni膰 o 30 minut, ale w pozosta艂e jecha膰 szybko
i bez przeszk贸d. Przy czym zaznaczam, 偶e bior膮c pod uwag臋 tylko moj膮
tras臋 dom-praca, w tym roku widzia艂em mo偶e ze 3 kolizje.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-12 09:08:35
Autor: Crimi
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-11 16:17, Andrzej Ozieblo wrote:
W dniu 2014-08-11 12:36, Marcin N pisze:
W dniu 2014-08-11 10:21, Andrzej Ozieblo pisze:

4. Nie wypada rowerem na moim stanowisko.
Byc moze w niektorych zawodach tak. Mecenas, radca, bankowiec. Ale juz
wsrod profesorow uniwersyteckich znam wielu codziennie rowerujacych do
pracy. W Polsce.
=====================================
Mecenas, radca, chirurg, radny, bankster
-> wr臋cz wypada rowerkiem + do lansu +,
samoch贸d? Fe !
W Skandynawii ministrowie je偶d偶膮 do pracy na rowerach w garniturach.

Data: 2014-08-12 11:28:07
Autor: Andrzej Ozieblo
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-12 09:08, Crimi pisze:

Mecenas, radca, chirurg, radny, bankster
-> wr臋cz wypada rowerkiem + do lansu +,
samoch贸d? Fe !
W Skandynawii ministrowie je偶d偶膮 do pracy na rowerach w garniturach.

Holandia czy Skandynawia to dla naszych przecietnych rodakow rowerowa dewiacja. Sa tez inne, kulturowe roznice wynikajace m.in. ze zwyczajow religijnych. Protestanci sa na ogol skromni, pracowici, nic na pokaz, katolicy... sami wiemy. Wystarczy wejsc do kosciola katolickiego i np. ewangelickiego.

Dlatego do nich nie mamy sie co przymierzac. Ale do Niemiec juz tak, a w koncu taka Bawaria ze swoja stolica Monachium, do pewnego stopnia bliska Krakowowi, jest bardzo katolicka. Nie wiem czy w Monachium do pracy urzednicy dojezdzaja na rowerze, ale widzialem pedalujacych ludzi w garniturach i elegancko poubierane panie.

A tak w ogole to nie mam nic przeciwko samochodowym zwyczajom naszych rodakow. Mnie to nie przeszkadza, ze stoja w korkach przeklinajac innych i caly swiat. Ba, nawet lepiej sie jezdzi na rowerze wsrod stojacych samochodow. Tylko sie dziwie, ze zmiana zwyczajow, majac tak dobre niemieckie i inne przyklady, nastepuje tak wolno. I troche sie za moich rodakow wstydze.

Data: 2014-08-12 15:47:00
Autor: 666
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
No niestety, w tych dniach to niemal codziennie.


-- -- -
5. Coz z tego, ze rano jest ladna pogoda, gdy po poludniu leje deszcz.

Data: 2014-08-12 16:02:49
Autor: 666
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Napisz cos o rowerzystach w Nowym Jorku.
Lub w LA.

Mnie na rowerze przeszkadza kilka rzeczy, niestety:

a) pogoda. Deszcz to nie jest pogoda na rower "s艂uzbowo" w mie艣cie. Wbrew temu co piszesz we ztozy jest przyjemniej, i mam opony z kolcami (przy sniegu ok -5 do 0掳C te偶 si臋 nie da)

b) rzeczy. Przyk艂adowo cz臋sto na poczte je偶d偶臋. Zabranie czego艣 powyzej rozmiaru koperty C6 ewentualnie DL to wyzwanie. Na rowerze nie przewieziesz ju偶 koperty C5. I nie pisz o plecakach, tyle lat je藕dzi艂em z plecakiem 偶e mam ju偶 traum臋 i na ramionach alergi臋. O jakim艣 segregatorze czy robocie branej do domu zapomnij (jasne, sa specjalne baga偶niki, s膮 te偶 skutery, motocykle i samochody). O tygodniowych zakupach w Makro czy podobnym markecie te偶 zapomnij, z Lidla czy Spo艂em jeszcze si臋 da.

c) str贸j. Nie pojad臋 na rowerze w garniturze, z wielu przyczyn. No wiem Amsterdam, Kopenhaga, by艂em, ministrowie rowerzy艣ci mnie zapraszali ma wieczorki z kr贸low膮. Nie u nas. Nie umiem tego wyt艂umaczyc inaczej. By膰 mo偶e tam maj膮 po kilka rower贸w, inny do garnituru inny do lasu.

d) furtki ;-))) Starzej臋 si臋 i kiedy艣 wreszcie bole艣nie nie wceluj臋, a jestem w wyj膮tkowo zafurtkowionej okolicy, przy domu w ka偶d膮 stron臋 ze cztery jedna po drugiej do ka偶dej domofon lub kod.


-- -- -
Ludzi, ktorzy osiagneli jaki taki poziom materialny stosunkowo niedawno, dla ktorych rower wciaz kojarzy sie gleboka komuna, mizeria, niedostatkiem, ewentalnie rekreacyjna jazda w odpowiednim lykrowym stroju.
Musimy sie jeszcze bardziej wzbogacic i nachapac by osiagnac poziom, w ktorym wstydem bedzie zajechanie do pracy samochodem, jako wyraz zniewiescialosci, wygodnictwa, z wyjatkami dla inwalidow i kobiet w zaawansowanej ciazy, a modnym przyjazd rowerem jako wyraz nowoczesnego, zdrowego podejscia do zycia.

Data: 2014-08-12 16:38:34
Autor: m
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 12.08.2014 16:02,  666 pisze:
Napisz cos o rowerzystach w Nowym Jorku.
Lub w LA.

Mnie na rowerze przeszkadza kilka rzeczy, niestety:

a) pogoda. Deszcz to nie jest pogoda na rower "s艂uzbowo" w mie艣cie.

Dobra kurtka g贸rska i jest ok. Przy czym to zale偶y jaki jest s艂u偶bowy str贸j. Do garnituru w rz臋sisty deszcz trzebaby chyba peleryn臋 a'la habit. Ale jak kto艣 mo偶e w d偶insach - to nie widz臋 przeciwwskaza艅.

Wbrew temu co piszesz we ztozy jest przyjemniej, i mam opony z kolcami
(przy sniegu ok -5 do 0掳C te偶 si臋 nie da)

b) rzeczy. Przyk艂adowo cz臋sto na poczte je偶d偶臋. Zabranie czego艣 powyzej
rozmiaru koperty C6 ewentualnie DL to wyzwanie. Na rowerze nie
przewieziesz ju偶 koperty C5.

Torby/sakwy. W moich przewi贸z艂bym ca艂膮 zawarto艣膰 torby listonosza.

I nie pisz o plecakach, tyle lat je藕dzi艂em
z plecakiem 偶e mam ju偶 traum臋 i na ramionach alergi臋. O jakim艣
segregatorze czy robocie branej do domu zapomnij (jasne, sa specjalne
baga偶niki, s膮 te偶 skutery, motocykle i samochody). O tygodniowych
zakupach w Makro czy podobnym markecie te偶 zapomnij, z Lidla czy Spo艂em
jeszcze si臋 da.

Tygodniowe mo偶e nie, ale ja daj臋 rad臋 p贸艂tygodniowe zakupy z Lidla przytarga膰 na swoim. Przy okazji torby s膮 od razu siatkami do sklepu - jedyna niedogodno艣膰 jest taka 偶e nie maj膮 nic co by u艂atwi艂o wtarganie ich na 3 pi臋tro.

p. m.

Data: 2014-08-13 08:18:26
Autor: 666
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Nie 偶artuj, cokolwiek "gorteksowego" powoduje natychmiastowe zapocenie si臋 na rowerze.


-- -- -
Dobra kurtka g贸rska i jest ok.

Data: 2014-08-16 15:02:52
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
 666 wrote:

Mnie na rowerze przeszkadza kilka rzeczy, niestety:

a) pogoda. Deszcz to nie jest pogoda na rower "s艂uzbowo" w mie艣cie. Wbrew
temu co piszesz we ztozy jest przyjemniej, i mam opony z kolcami (przy
sniegu ok -5 do 0掳C te偶 si臋 nie da)

Jak to by艂o? Nie ma z艂ej pogody s膮 tylko nieodpowiednio ubrani rowerzy艣ci?

b) rzeczy. Przyk艂adowo cz臋sto na poczte je偶d偶臋. Zabranie czego艣 powyzej
rozmiaru koperty C6 ewentualnie DL to wyzwanie. Na rowerze nie
przewieziesz ju偶 koperty C5. I nie pisz o plecakach, tyle lat je藕dzi艂em z
plecakiem 偶e mam ju偶 traum臋 i na ramionach alergi臋. O jakim艣 segregatorze
czy robocie branej do domu zapomnij (jasne, sa specjalne baga偶niki, s膮 te偶
skutery, motocykle i samochody). O tygodniowych zakupach w Makro czy
podobnym markecie te偶 zapomnij, z Lidla czy Spo艂em jeszcze si臋 da.

MEGALOL.
W jednym rowerze mam kufer - 70 litr贸w i jestem w stanie przewie藕膰 w nim lapka, ubrania, 艣piw贸r i pewnie kilkaset kopert A4 i A3 :D
W drugim mam sakwy Crosso, w kt贸rych te偶 da si臋 to wszystko przewie藕膰 + worek 40 litrowy a na to jeszcze namiot na艂o偶臋 jak b臋dzie trzeba :)
Da si臋!

c) str贸j. Nie pojad臋 na rowerze w garniturze, z wielu przyczyn. No wiem
Amsterdam, Kopenhaga, by艂em, ministrowie rowerzy艣ci mnie zapraszali ma
wieczorki z kr贸low膮. Nie u nas. Nie umiem tego wyt艂umaczyc inaczej. By膰
mo偶e tam maj膮 po kilka rower贸w, inny do garnituru inny do lasu.

Dziwny jeste艣.
Dawno temu, kiedy musia艂em podjecha膰 do pewnej firmy na rozmow臋 w garniaku, po stwierdzeniu, 偶e przejazd 艣rodkami komunikacji zbiorowej by trwa艂 z kilka godzin i w dodaktu na oko艂o - wybra艂em rower. I pojecha艂em - tempem spacerowym. I dotar艂em niespocony, niepognieciony etc. A pojecha艂em zwyczajnym trekkingiem!
Da si臋!

d) furtki ;-))) Starzej臋 si臋 i kiedy艣 wreszcie bole艣nie nie wceluj臋, a
jestem w wyj膮tkowo zafurtkowionej okolicy, przy domu w ka偶d膮 stron臋 ze
cztery jedna po drugiej do ka偶dej domofon lub kod.

ROTFL!
To ja si臋 mieszcze w furteczki ka偶de poziom膮, kt贸ra przodem zachodzi bo to SWB, a ty nie dajesz rady pionowcem, kt贸rego 1/3 si臋 skr臋ca???
Te偶 si臋 da!

-- -- -
Ludzi, ktorzy osiagneli jaki taki poziom materialny stosunkowo niedawno,
dla ktorych rower wciaz kojarzy sie gleboka komuna, mizeria,
niedostatkiem, ewentalnie rekreacyjna jazda w odpowiednim lykrowym
stroju. Musimy sie jeszcze bardziej wzbogacic i nachapac by osiagnac
poziom, w ktorym wstydem bedzie zajechanie do pracy samochodem, jako
wyraz zniewiescialosci, wygodnictwa, z wyjatkami dla inwalidow i kobiet w
zaawansowanej ciazy, a modnym przyjazd rowerem jako wyraz nowoczesnego,
zdrowego podejscia do zycia.


Nie nie nie nie nie...
Trzeba niestety nam budowania od podstaw 艣wiadomo艣ci publicznej.
A 偶e s膮 g艂膮by, debile, kt贸re musz膮 siedzie膰 i kr臋ci膰 k贸艂kiem - nic na to nie poradzimy. Na szcz臋艣cie dla nas wszystkich - oni si臋 sami wyeliminuj膮. Na raka, zawa艂y, kr膮zenie, ci艣nienie, etc. Nie 偶ebym im tego 偶yczy艂 - ale tak po prostu b臋dzie. Natura o nich zadba.

Data: 2014-08-16 16:17:34
Autor: Liwiusz
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-16 15:02, Anyone pisze:
  666 wrote:

Mnie na rowerze przeszkadza kilka rzeczy, niestety:

a) pogoda. Deszcz to nie jest pogoda na rower "s艂uzbowo" w mie艣cie. Wbrew
temu co piszesz we ztozy jest przyjemniej, i mam opony z kolcami (przy
sniegu ok -5 do 0掳C te偶 si臋 nie da)

Jak to by艂o? Nie ma z艂ej pogody s膮 tylko nieodpowiednio ubrani rowerzy艣ci?

Jedno z g艂upszych rowerowych powiedze艅.

c) str贸j. Nie pojad臋 na rowerze w garniturze, z wielu przyczyn. No wiem
Amsterdam, Kopenhaga, by艂em, ministrowie rowerzy艣ci mnie zapraszali ma
wieczorki z kr贸low膮. Nie u nas. Nie umiem tego wyt艂umaczyc inaczej. By膰
mo偶e tam maj膮 po kilka rower贸w, inny do garnituru inny do lasu.

Dziwny jeste艣.
Dawno temu, kiedy musia艂em podjecha膰 do pewnej firmy na rozmow臋 w garniaku,

Ale takim za 200z艂, czy za 1000z艂? Bo chyba ani nie mia艂e艣 nigdy normalnego garniaka, ani nie wiesz, jakie s膮 wymagania co do jego czysto艣ci/niezmi臋to艣ci.

--
Liwiusz

Data: 2014-08-16 19:50:23
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Liwiusz wrote:

W dniu 2014-08-16 15:02, Anyone pisze:
  666 wrote:

Mnie na rowerze przeszkadza kilka rzeczy, niestety:

a) pogoda. Deszcz to nie jest pogoda na rower "s艂uzbowo" w mie艣cie.
Wbrew temu co piszesz we ztozy jest przyjemniej, i mam opony z kolcami
(przy sniegu ok -5 do 0掳C te偶 si臋 nie da)

Jak to by艂o? Nie ma z艂ej pogody s膮 tylko nieodpowiednio ubrani
rowerzy艣ci?

Jedno z g艂upszych rowerowych powiedze艅.

Mijasz si臋 z prawd膮. uwierz mi, komu艣 kto je藕dzi na rowerze codziennie przez ca艂y rok, nie licz膮c dni, kiedy jest 艣wie偶y 艣nieg i po prostu nie da si臋 przejecha膰.

c) str贸j. Nie pojad臋 na rowerze w garniturze, z wielu przyczyn. No wiem
Amsterdam, Kopenhaga, by艂em, ministrowie rowerzy艣ci mnie zapraszali ma
wieczorki z kr贸low膮. Nie u nas. Nie umiem tego wyt艂umaczyc inaczej. By膰
mo偶e tam maj膮 po kilka rower贸w, inny do garnituru inny do lasu.

Dziwny jeste艣.
Dawno temu, kiedy musia艂em podjecha膰 do pewnej firmy na rozmow臋 w
garniaku,

Ale takim za 200z艂, czy za 1000z艂? Bo chyba ani nie mia艂e艣 nigdy
normalnego garniaka, ani nie wiesz, jakie s膮 wymagania co do jego
czysto艣ci/niezmi臋to艣ci.

Takim za tysiaka. Zak艂adasz, na to kurtka i jedziesz. nikt nie ka偶e ci jecha膰 po b艂ocie, ka艂u偶ach i 30 km/h. Mo偶esz jecha膰 wolniej, po mniej ucz臋szczanych drogach czy 艣mieszynkach rowerowych. Ale si臋 da. Tylko trzeba chcie膰 a nie wymy艣la膰 tysi膮ce powod贸w "bo nie".

Data: 2014-08-16 20:45:32
Autor: Liwiusz
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-16 19:50, Anyone pisze:

Ale takim za 200z艂, czy za 1000z艂? Bo chyba ani nie mia艂e艣 nigdy
normalnego garniaka, ani nie wiesz, jakie s膮 wymagania co do jego
czysto艣ci/niezmi臋to艣ci.

Takim za tysiaka. Zak艂adasz, na to kurtka i jedziesz.

Kurtk臋 na garnitur? Wiedzia艂em, 偶e艣 ubraniowy ignorant ;)

Ale wiem - p艂aszcz mam schowa膰 w sakw臋 :)

I dlaczego nie liczysz kosztu szybszego zu偶ycia garnituru?

I co z ochron膮 spodni? Co z butami? Na rower w lakierkach? (to te偶 nie s膮 buty za 100z艂 i nie s艂u偶膮 do jazdy na rowerze).

nikt nie ka偶e ci
jecha膰 po b艂ocie, ka艂u偶ach i 30 km/h. Mo偶esz jecha膰 wolniej, po mniej
ucz臋szczanych drogach czy 艣mieszynkach rowerowych. Ale si臋 da. Tylko trzeba
chcie膰 a nie wymy艣la膰 tysi膮ce powod贸w "bo nie".

Da si臋 je藕dzi膰 nawet w sukni 艣lubnej. Tylko co z tego? Pomys艂 r贸wnie poroniony jak je偶d偶enie na rowerze w ubraniu za 1000z艂 do tego nie przeznaczonym.

--
Liwiusz

Data: 2014-08-17 15:21:04
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Liwiusz wrote:

W dniu 2014-08-16 19:50, Anyone pisze:

Ale takim za 200z艂, czy za 1000z艂? Bo chyba ani nie mia艂e艣 nigdy
normalnego garniaka, ani nie wiesz, jakie s膮 wymagania co do jego
czysto艣ci/niezmi臋to艣ci.

Takim za tysiaka. Zak艂adasz, na to kurtka i jedziesz.

Kurtk臋 na garnitur? Wiedzia艂em, 偶e艣 ubraniowy ignorant ;)
Ale wiem - p艂aszcz mam schowa膰 w sakw臋 :)

I dlaczego nie liczysz kosztu szybszego zu偶ycia garnituru?

I co z ochron膮 spodni? Co z butami? Na rower w lakierkach? (to te偶 nie
s膮 buty za 100z艂 i nie s艂u偶膮 do jazdy na rowerze).

Vide moja odpowied藕 Piotrowi - da si臋 przechowa膰 garniaka w pracy bezproblemowo.

nikt nie ka偶e ci
jecha膰 po b艂ocie, ka艂u偶ach i 30 km/h. Mo偶esz jecha膰 wolniej, po mniej
ucz臋szczanych drogach czy 艣mieszynkach rowerowych. Ale si臋 da. Tylko
trzeba chcie膰 a nie wymy艣la膰 tysi膮ce powod贸w "bo nie".

Da si臋 je藕dzi膰 nawet w sukni 艣lubnej. Tylko co z tego? Pomys艂 r贸wnie
poroniony jak je偶d偶enie na rowerze w ubraniu za 1000z艂 do tego nie
przeznaczonym.

To z tego, 偶e si臋 da. 呕e mo偶na. 呕e nie tzreba wsz臋dzie dra艂owa膰 w garniaku samoz艂omem "botakiju偶".

Data: 2014-08-16 22:26:29
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-16 19:50, Anyone wrote:
Takim za tysiaka. Zak艂adasz, na to kurtka i jedziesz. nikt nie ka偶e ci
jecha膰 po b艂ocie, ka艂u偶ach i 30 km/h. Mo偶esz jecha膰 wolniej, po mniej

Spodnie, buty?
Ten garnitur to jak cz臋sto b臋dziesz pra艂? Co tydzie艅?

To mo偶e od razu jazda w 3 garniturach wymiennie i wywali膰 wszystkie, jak
si臋 rozci膮gn膮...

Nie w膮tpi臋, 偶e 艣wietnie si臋 czujesz ze swoim "niepoceniem" i swoim
rowerowym garniturem.
Pewnie esencj膮 naszego "zniewolenia" jest to, 偶e pr贸bujemy si臋 wczu膰
w osoby, kt贸re siedz膮 obok nas przez 10h. Lub z kt贸rymi spotykamy si臋
s艂u偶bowo. Itp itd.

ucz臋szczanych drogach czy 艣mieszynkach rowerowych. Ale si臋 da. Tylko trzeba
chcie膰 a nie wymy艣la膰 tysi膮ce powod贸w "bo nie".

A czemu Ty nie chcesz je藕dzi膰 samochodem lub zbiorkomem?

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-17 15:19:24
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Piotr Kosewski wrote:

On 2014-08-16 19:50, Anyone wrote:
Takim za tysiaka. Zak艂adasz, na to kurtka i jedziesz. nikt nie ka偶e ci
jecha膰 po b艂ocie, ka艂u偶ach i 30 km/h. Mo偶esz jecha膰 wolniej, po mniej

Spodnie, buty?
Ten garnitur to jak cz臋sto b臋dziesz pra艂? Co tydzie艅?
To mo偶e od razu jazda w 3 garniturach wymiennie i wywali膰 wszystkie, jak
si臋 rozci膮gn膮...

A kto mi ka偶e je藕dzi膰 w garniaku? Czy nie mam mo偶liwo艣ci za艂o偶enia garniaka w pracy i zdj臋cia przed powrotem do domu?
Oczywi艣cie 偶e mam!
Kwestia zorganizowania sobie odpowiednich warunk贸w do pracy :D

Nie w膮tpi臋, 偶e 艣wietnie si臋 czujesz ze swoim "niepoceniem" i swoim
rowerowym garniturem.

Chwila, moment - ja musia艂em pojecha膰 w garniaczku raz jedyny. Wi臋cej razy nie musia艂em na szcz臋艣cie :)

Pewnie esencj膮 naszego "zniewolenia" jest to, 偶e pr贸bujemy si臋 wczu膰
w osoby, kt贸re siedz膮 obok nas przez 10h. Lub z kt贸rymi spotykamy si臋
s艂u偶bowo. Itp itd.

Ale po co si臋 wczuwa膰 i na co?

ucz臋szczanych drogach czy 艣mieszynkach rowerowych. Ale si臋 da. Tylko
trzeba chcie膰 a nie wymy艣la膰 tysi膮ce powod贸w "bo nie".

A czemu Ty nie chcesz je藕dzi膰 samochodem lub zbiorkomem?

Samoz艂omu nie posiadam i nie musz臋. I ju偶 si臋 nimi naje藕dzi艂em - r贸偶nymi modelami pewnej znamienitej Marki i jednak wol臋 rower.
Dlaczego nie 艣rodkami zbiorkomu?
- kosztuj膮
- zdrowia nie daj膮 i nie podtrzymuj膮
- 艂atwiej z艂apa膰 bakterie/wirusy
- 艣mierdzi - momentami niesamowicie od menelostwa - a cz臋sto od tych co nie uznaj膮 cz臋stszego mycia ni偶 raz na tydzie艅 :P
- cz臋sto nie ma miejsc siedz膮cych
- trzeba czeka偶 a偶 przyjdzie
- sp贸藕niaj膮 si臋
- stoj膮 w korkach
- 艂api膮 awarie z byle powodu

Wystarczy?

Data: 2014-08-17 18:47:48
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-17 15:19, Anyone wrote:
Chwila, moment - ja musia艂em pojecha膰 w garniaczku raz jedyny. Wi臋cej razy
nie musia艂em na szcz臋艣cie :)

No widzisz. I mo偶e dlatego nie do ko艅ca rozumiesz rozterki nas, biednych
biurowych krawiaciarzy, kt贸rzy musz膮 tak codziennie...

Ale po co si臋 wczuwa膰 i na co?

Na to, 偶e 艣mierdzi.
To ju偶 kwestia empatii lub do艣wiadcze艅. Ja jeszcze dobrze pami臋tam, jak
siedzia艂em obok takich zapoconych studenciak贸w. Byli nawet tacy
z naprawd臋 powa偶nym problemem higienicznym. Ci臋偶ko si臋 by艂o skupi膰.
Jak taki kto艣 usiad艂 obok na egzaminie, to po prostu masakra...

Jedni z nas pracuj膮 zamkni臋ci w pokojach, a inni ca艂y czas chodz膮
na spotkania (wa偶ne, mog膮ce wp艂ywa膰 na wynik firmy itp.). Za brak
higieny te偶 mo偶na wylecie膰 z roboty.
Warto o tym pami臋ta膰, jak si臋 komu艣 co艣 zarzuca. :)

Samoz艂omu nie posiadam i nie musz臋. I ju偶 si臋 nimi naje藕dzi艂em - r贸偶nymi
modelami pewnej znamienitej Marki i jednak wol臋 rower.

Ja nie posiadam (ba - wychowa艂em si臋 w艂a艣ciwie bez). Ale oczywi艣cie
chcia艂bym mie膰. Rzecz jasna raczej nie do jazdy po mie艣cie. Zreszt膮
nied艂ugo i tak pewnie zrobi膮 winiety w centrum stolicy.

Dlaczego nie 艣rodkami zbiorkomu?
- kosztuj膮

Rower mo偶e by膰 dro偶szy. W Wawie zbiorkom jest bardzo tani.

- zdrowia nie daj膮 i nie podtrzymuj膮

Z tym zdrowiem od roweru to te偶 nie taka oczywista sprawa. Niekt贸rym
bardziej szkodzi ni偶 pomaga.

- 艂atwiej z艂apa膰 bakterie/wirusy

OK

- cz臋sto nie ma miejsc siedz膮cych

Stanie w autobusie, a peda艂owanie przez p贸艂 miasta... No bez
przesady. Zreszt膮 ja w ciuchach do pracy i tak rzadko siadam,
bo mo偶na si臋 potem zdziwi膰...

- 艂api膮 awarie z byle powodu

Rowery nie 艂api膮?
Mo偶e z 5 razy w historii aktywnej jazdy zbiorkomem (powiedzmy 20 lat)
mia艂em sytuacj臋, w kt贸rej gdzie艣 si臋 sp贸藕ni艂em przez awari臋.
Raczej by艂y to tramwaje (wiadomo...).

Ile razy w drodze do pracy z艂apa艂e艣 gum臋 lub urwa艂e艣 艂a艅cuch?
Kolega je藕dzi do pracy rowerem i mia艂 ju偶 2 takie akcje w tym roku.
Szcz臋艣liwie bez konsekwencji, bo jak ma wa偶ne spotkania, to przyje偶d偶a
autem.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-17 19:19:18
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Piotr Kosewski wrote:

On 2014-08-17 15:19, Anyone wrote:
Chwila, moment - ja musia艂em pojecha膰 w garniaczku raz jedyny. Wi臋cej
razy nie musia艂em na szcz臋艣cie :)

No widzisz. I mo偶e dlatego nie do ko艅ca rozumiesz rozterki nas, biednych
biurowych krawiaciarzy, kt贸rzy musz膮 tak codziennie...

Nie da si臋 zostawi膰 krawata w biurze? Albo wie藕膰 raz w tygodniu?

Ale po co si臋 wczuwa膰 i na co?

Na to, 偶e 艣mierdzi.
To ju偶 kwestia empatii lub do艣wiadcze艅. Ja jeszcze dobrze pami臋tam, jak
siedzia艂em obok takich zapoconych studenciak贸w. Byli nawet tacy
z naprawd臋 powa偶nym problemem higienicznym. Ci臋偶ko si臋 by艂o skupi膰.
Jak taki kto艣 usiad艂 obok na egzaminie, to po prostu masakra...
Jedni z nas pracuj膮 zamkni臋ci w pokojach, a inni ca艂y czas chodz膮
na spotkania (wa偶ne, mog膮ce wp艂ywa膰 na wynik firmy itp.). Za brak
higieny te偶 mo偶na wylecie膰 z roboty.
Warto o tym pami臋ta膰, jak si臋 komu艣 co艣 zarzuca. :)

Ja nic nie 艣miem zarzuca膰, ja tylko stwierdzam, 偶e te problemy higieniczne mo偶na i da si臋 bezproblemowo rozwi膮za膰.

Samoz艂omu nie posiadam i nie musz臋. I ju偶 si臋 nimi naje藕dzi艂em - r贸偶nymi
modelami pewnej znamienitej Marki i jednak wol臋 rower.

Ja nie posiadam (ba - wychowa艂em si臋 w艂a艣ciwie bez). Ale oczywi艣cie
chcia艂bym mie膰. Rzecz jasna raczej nie do jazdy po mie艣cie. Zreszt膮
nied艂ugo i tak pewnie zrobi膮 winiety w centrum stolicy.

I bardzo dobrze! Niech robi膮 winiety i op艂aty za jazd do centrum! Byleby pr臋dzej i drogie 偶eby by艂y. 呕eby byle garniaczek (nie mam na my艣li ciebie nawet akurat) musia艂 10x si臋 zastanowi膰 czy on musi akurat jecha膰 i sta膰 w korku lub przed bramk膮 - czy woli jednak pojecha膰 jak inni - zbiorkomem.
Bez pokazywania jakiego on ma d艂ugiego i du偶ego bo ma samoz艂om.

Dlaczego nie 艣rodkami zbiorkomu?
- kosztuj膮

Rower mo偶e by膰 dro偶szy. W Wawie zbiorkom jest bardzo tani.

Hahahaaha... Chyba 偶artujesz? 200 PLN miesi臋cznie za dojazd z podmiejskiego miasteczka?

- zdrowia nie daj膮 i nie podtrzymuj膮

Z tym zdrowiem od roweru to te偶 nie taka oczywista sprawa. Niekt贸rym
bardziej szkodzi ni偶 pomaga.

Rozwi艅. Masz jakie艣 badania udowadniaj膮ce, 偶e jazda na rowerze szkodzi wzgl臋dem jazdy samoz艂omem?

- cz臋sto nie ma miejsc siedz膮cych

Stanie w autobusie, a peda艂owanie przez p贸艂 miasta... No bez
przesady. Zreszt膮 ja w ciuchach do pracy i tak rzadko siadam,
bo mo偶na si臋 potem zdziwi膰...

Hahaha.... Czyli co? Chcesz napisa膰, 偶e jednak zbiorkom jest brudny i nawet nie da si臋 w nim usi膮艣膰??? To za co si臋 p艂aci w takim razie? Za mo偶liwo艣膰 stania? To ja ju偶 bym wola艂 posta膰 na chodniku :D

- 艂api膮 awarie z byle powodu

Rowery nie 艂api膮?

RAZ na kilka lat je偶d偶enia do pracy i z powrotem - z艂apa艂em d臋tk臋. Innym razem zajecha艂em klocki hamulcowe tarczowe i musia艂em pokombinowa膰 10 minut na stacji benzynowej.

Mo偶e z 5 razy w historii aktywnej jazdy zbiorkomem (powiedzmy 20 lat)
mia艂em sytuacj臋, w kt贸rej gdzie艣 si臋 sp贸藕ni艂em przez awari臋.
Raczej by艂y to tramwaje (wiadomo...).

A ja pami臋tam jak wielokrotnie jakie艣 ********* albo wje偶d偶a艂y pod tramwaj na Krakowskiej, albo rozwala艂y tramwaj w 艣rodku. I we藕 potem zasuwaj z buta na Zachodni tempem Extra.
Albo wyt艂umacz szefofffffej, 偶e te poci膮gi ostatnio tak rano maj膮, bo zimno i mr贸z... :P

Ile razy w drodze do pracy z艂apa艂e艣 gum臋 lub urwa艂e艣 艂a艅cuch?

W drodze DO pracy? NIGDY. Raz zapomnia艂em koszuli - ale si臋 wr贸ci艂em i polecia艂em skuterem.
Ale urwa膰 艂a艅cuch? Raz w 偶yciu mi si臋 zdarzy艂o. na 5 zer kilometr贸w zrobionych.

Kolega je藕dzi do pracy rowerem i mia艂 ju偶 2 takie akcje w tym roku.
Szcz臋艣liwie bez konsekwencji, bo jak ma wa偶ne spotkania, to przyje偶d偶a
autem.

A wystarczy wyj艣膰 te 20-30 minut wcze艣niej jak faktycznie jest co艣 super wa偶nego. Tak jak spieszysz si臋 na poci膮g i potrafisz by膰 z rana nawet o godzin臋 za wcze艣niej - tak samo mo偶na zrobi膰 z rowerem.

Data: 2014-08-17 23:51:16
Autor: Krzysztof C
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu niedziela, 17 sierpnia 2014 19:19:18 UTC+2 u縴tkownik Anyone napisa:
Nie da si zostawi krawata w biurze? Albo wie兼 raz w tygodniu?
Pewnie si da ale to nie rozwi眤uje problemu jak w biurze prysznica nie ma.

Data: 2014-08-18 22:41:44
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Krzysztof C wrote:

W dniu niedziela, 17 sierpnia 2014 19:19:18 UTC+2 u偶ytkownik Anyone
napisa艂:
Nie da si臋 zostawi膰 krawata w biurze? Albo wie藕膰 raz w tygodniu?
Pewnie si臋 da ale to nie rozwi膮zuje problemu jak w biurze prysznica nie
ma.

A kto ka偶e p臋dzi膰 tak aby si臋 spoci膰, skoro potem nie ma mo偶liwo艣ci obmycia si臋?

Data: 2014-08-19 00:10:33
Autor: Krzysztof C
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu poniedzia砮k, 18 sierpnia 2014 22:41:44 UTC+2 u縴tkownik Anyone napisa:
A kto ka縠 p阣zi tak aby si spoci, skoro potem nie ma mo縧iwo禼i obmycia si?
Mo縠 tam gdzie mieszkasz warunki pogodowe codziennie sa idealne ale np. u mnie na Pomorzu bywa 縠 pada deszcz, czasami 秐ieg lub jest 30 stopniowy upa.
I po je縟zie podczas takiej pogody prysznic si przydaje. Nie dalej jak wczoraj wyjedzali秏y z 縪n na codzienna przej笨dzk i by砤 砤dna pogoda a za 2 godziny 1km od domu z砤pa nas deszcz. Trudno wyskakiwa z mokrych ciuch體 i wskakiwa w gajer.
Ja cz阺to je縟筷 rowerem bo lubi ale pisanie 縠 jazda rowerem zawsze jest przyjemniejsza od jazdy autem to wybacz tu si nie podpisze.
Piszesz tam wy縠j 縠 codziennie 30km do pracy i z pracy. I ok jak Tobie to pasuje to najwa縩iejsze. Dla mnie np. 縜dna przyjemno舵 by nie by砤 500razy w roku pokonywa t sama tras. Ja tam wole po pracy na rowewr i raz do lasu, raz nad jeziorem a teraz latem najcz甓ciej nad morze. Ale co kto lubi.
Pewnie gdyby by砤 grupa pl.rec.kopanierow體 to tez by si znale糽i tacy co by twierdzili 縠 praca polegaj眂a na kopaniu row體 jest przyjemniejsza, zdrowsza itp. od pracy w biurze w garniturze;)
A odno秐ie stania w korkach, na czerwonych 秝iat砤ch itp.- nie ma obowi眤ku mieszka w stolicy czy innej Warszawie;)-w moim 40tys mie禼ie te problemy nie wyst阷uj wi阠 cz阺to autem szybciej ni rowerem.
Ja akurat najcz甓ciej do pracy jad rowerem ale jak pada czy inne niesprzyjaj眂e warunki pogodowe to bior auto i tyle.

Data: 2014-08-21 21:51:51
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-19 09:10, Krzysztof C wrote:
Mo偶e tam gdzie mieszkasz warunki pogodowe codziennie sa idealne
> ale np. u mnie na Pomorzu bywa 偶e pada deszcz, czasami 艣nieg lub
> jest 30 stopniowy upa艂.

Pomijaj膮c ju偶 kwestie klimatu (wszak kto艣 mo偶e pisa膰 z Dubai'u i co
- jemu te偶 b臋dziemy wciska膰 rower? :D), to pogoda po prostu jest
zmienna i cz臋sto nieprzewidywalna.

Teraz akurat jest sierpie艅 i nagle wszystkim si臋 wydaje, 偶e rower
jest taki super. Za 3 miesi膮ce pewnie b臋dzie le偶a艂 艣nieg i na tej grupie
- podobnie jak na miejskich DDRach - nagle zrobi si臋 bardzo pusto.

Nawet je艣li pominiemy realn膮 zim臋, to przez pozosta艂e ~300 dni
w roku te偶 b臋dzie wiele takich, gdzie po prostu z艂apie deszcz albo
gorzej. Poza tym czasem ochlapie samoch贸d. Czasem trzeba zmieni膰 d臋tk臋.
Normalne, losowe zdarzenia.

Z niekt贸rych wypowiedzi w w膮tku bije taka m膮dro艣膰: JE艢LI si臋 jedzie
wolno, JE艢LI nie spadnie deszcz i JE艢LI nic innego si臋 niewydarzy,
to prysznic nie b臋dzie potrzebny, wi臋c mo偶e go nie by膰 w miejscu
pracy...
:(

A odno艣nie stania w korkach, na czerwonych 艣wiat艂ach itp.- nie ma
> obowi膮zku mieszka膰 w stolicy czy innej Warszawie;)-w moim 40tys mie艣cie
> te problemy nie wyst臋puj膮 wi臋c cz臋sto autem szybciej ni偶 rowerem.

No i to jest istotny argument. Po pierwsze: nie wiemy, kto w tej
dyskusji naprawd臋 musi by膰 w pracy w wyprasowanej koszuli, a komu si臋
zdarza raz w roku. Po drugie: nie wiemy, sk膮d ludzie pisz膮.

Na pewno s膮 tacy, kt贸rzy do pracy jad膮 przez spokojne miasteczko
lub wr臋cz pust膮 drog膮 przez pole. Powiewa przyjemny lekki wiatr,
w tle lec膮 bociany i tak dalej. Trudno si臋 im dziwi膰, 偶e polecaj膮 rower.

Jazda po 艣cis艂ym centrum du偶ego miasta wygl膮da troch臋 inaczej...
A kto mieszka w takim miejscu i np. do najbli偶szego lasu jedzie 1.5h,
ten od samej "miejskiej rekreacji" mo偶e mie膰 ju偶 dosy膰. :)

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-28 03:17:21
Autor: Lisciasty
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu czwartek, 21 sierpnia 2014 21:51:51 UTC+2 u縴tkownik Piotr Kosewski napisa:
 
Z niekt髍ych wypowiedzi w w眛ku bije taka m眃ro舵: JEI si jedzie wolno, JEI nie spadnie deszcz i JEI nic innego si niewydarzy,
to prysznic nie b阣zie potrzebny, wi阠 mo縠 go nie by w miejscu
pracy...

Ca砮 縴cie sk砤da si z "je秎i" :P

Sobie policzy砮m cho nigdy specjalnie na to nie patrzy砮m,
znaczy si czas dojazdu do roboty (jakie 10 km):

autobusem 50-70 min. (z doj禼iem do i z przystanku)
samochodem 15-20 min. (jak nie ma kork體)
rowerem 27-35 min.
motocyklem 25-35 min. (licz眂 doj禼ie do gara縰)

Rower wychodzi ca砶iem nie糽e, aczkolwiek
za cz阺to nie je縟筷 bo zwykle co tam wypada,
縠 jednak trzeba samoch骴 targa.

L.

Data: 2014-08-28 03:46:54
Autor: Krzysztof C
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 12:17:21 UTC+2 u縴tkownik Lisciasty napisa:
rowerem 27-35 min.
doj禼ie do gara縰 po rower doliczy砮?;)

Data: 2014-08-28 04:11:00
Autor: Lisciasty
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 12:46:54 UTC+2 u縴tkownik Krzysztof C napisa:
doj禼ie do gara縰 po rower doliczy砮?;)

Rower mam w piwnicy, w zasadzie tylko zej舵 i wyj辨,
ale fakt, te 2 minuty trza do硂縴 ;)

L.

Data: 2014-08-28 05:22:29
Autor: Krzysztof C
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 13:11:00 UTC+2 u縴tkownik Lisciasty napisa:
Rower mam w piwnicy, w zasadzie tylko zej舵 i wyj辨,
ale fakt, te 2 minuty trza do硂縴 ;)
 I w砤秐ie to jest to o czym piszemy- jednemu pasuje tak innemu inaczej
Jeden mo縠 w drelichu z chusteczkami dla niemowl眛 pi阫n, pusta droga przez las inny musi w garniturze przez zat硂czone miasto.
Ja mam auto na podje糳zie przed domem, rower tez najcz甓ciej na zewn眛rz stoi, czasami tylko w gara縰 schowany a motor jak sobie sprawi to tez pod nosem b阣zie. Wi阠 縜dnych minut dolicza nie musze.
Nie trzeba zak砤da  od razu 縠 ka縟y mieszka w Warszawie;)

Data: 2014-08-28 13:34:17
Autor: mt
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-28 13:11, Lisciasty pisze:
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 12:46:54 UTC+2 u縴tkownik Krzysztof C napisa:
doj禼ie do gara縰 po rower doliczy砮?;)

Rower mam w piwnicy, w zasadzie tylko zej舵 i wyj辨,
ale fakt, te 2 minuty trza do硂縴 ;)

A ten gara to masz na drugim ko馽u miasta?


--
marcin

Data: 2014-08-28 04:47:33
Autor: Lisciasty
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 13:34:17 UTC+2 u縴tkownik mt napisa:
A ten gara to masz na drugim ko馽u miasta?

Kilometr od chaty (mieszkam w bloku).

Jakim cudem wychodzi ci 7 minut r罂nicy (jak nie ma kork體) mi阣zy
samochodem a rowerem na dystansie 10 km?
Sk眃 dok眃 je糳zisz?

Wroc砤w, S阷olno-Fabryczna (WPP). Rowerem ciut na skr髏y i mo縩a
nieco czerwone zoptymalizowa, a samochodem nie zapieprzam
jako szybko ;)

L.

Data: 2014-08-28 13:56:07
Autor: mt
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-28 13:47, Lisciasty pisze:
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 13:34:17 UTC+2 u縴tkownik mt napisa:
A ten gara to masz na drugim ko馽u miasta?

Kilometr od chaty (mieszkam w bloku).

Jakim cudem wychodzi ci 7 minut r罂nicy
(jak nie ma kork體) mi阣zy
samochodem a rowerem na dystansie 10 km?
Sk眃 dok眃 je糳zisz?

Wroc砤w, S阷olno-Fabryczna (WPP). Rowerem ciut na skr髏y i mo縩a
nieco czerwone zoptymalizowa, a samochodem nie zapieprzam
jako szybko ;)

Co znaczy "zoptymalizowa czerwone"? Przeje縟縜 na nim?


--
marcin

Data: 2014-08-28 05:10:18
Autor: Lisciasty
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 13:56:07 UTC+2 u縴tkownik mt napisa:
Co znaczy "zoptymalizowa娼 czerwone"? Przeje縟縜sz na nim?

To chyba proste? Jak samochody maj czerwone to mo縩a
przej舵 z pieszymi na drug stron i polecie inn tras,
albo przeskoczy kawa砮k chodnikiem, czasami r罂ne myki
mo縩a wykona. Ty w og髄e rowerem je糳zisz? :>

L.

Data: 2014-08-28 14:49:47
Autor: mt
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-28 14:10, Lisciasty pisze:
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 13:56:07 UTC+2 u縴tkownik mt napisa:
Co znaczy "zoptymalizowa娼 czerwone"? Przeje縟縜sz na nim?

To chyba proste? Jak samochody maj czerwone to mo縩a
przej舵 z pieszymi na drug stron i polecie inn tras,
albo przeskoczy kawa砮k chodnikiem, czasami r罂ne myki
mo縩a wykona. Ty w og髄e rowerem je糳zisz? :>

Aha, czyli mie przepisy w dupie. W ten spos骲 to wszystko mo縩a udowodni. Samochodem te mo縩a r罂ne "myki" wykonywa jak z prawo- czy lewoskr阾u ustawi si za przej禼iem do jazdy na wprost czy te mie w dupie ograniczenia pr阣ko禼i.


--
marcin

Data: 2014-08-28 05:53:39
Autor: Lisciasty
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 14:49:47 UTC+2 u縴tkownik mt napisa:
Aha, czyli mie przepisy w dupie.

痚 h?

L.

Data: 2014-09-03 11:49:56
Autor: coaster
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-28 14:53, Lisciasty pisze:
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 14:49:47 UTC+2 u縴tkownik mt napisa:
Aha, czyli mie przepisy w dupie.

痚 h?

Ze fundametalizm. ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2014-08-28 23:33:57
Autor: Chocobo
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-28 14:49, mt pisze:
 czy
lewoskr阾u ustawi si za przej禼iem do jazdy na wprost czy te mie w
dupie ograniczenia pr阣ko禼i.

Sugerujesz, 縠 kierowcy je縟勘 50km/h?

marcin

Data: 2014-09-03 17:38:53
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-28 23:33, Chocobo wrote:
Sugerujesz, 偶e kierowcy je偶d偶膮 50km/h?

No c贸偶. Niekt贸rzy kierowcy promuj膮 teori臋, 偶e 艂ami膮 przepisy
przez korki, przez fatalne drogi i przez... przepisy.

Niekt贸rzy rowerzy艣ci promuj膮 teori臋, 偶e na rowerze si臋 nie
stoi w korkach.

Je艣li uwierzy膰 obu teoriom, to rowerzy艣ci powinni przynajmniej troch臋
mniej 艂ama膰 przepisy, nie? A chyba 艂ami膮 bardziej. :P

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-09-03 20:21:33
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-09-03 18:39, JDX wrote:
Tak jak ten kole偶ka na szos贸wce kt贸ry przedwczoraj ok. 20 ordynarnie
skr臋ci艂 z Pu艂awskiej w Wary艅skiego w Wawie na czerwonym 艣wietle (przed
torami tramwajowymi).  O dziwo, mia艂 tylni膮 lampk臋. :-)

Kole偶k贸w na szos贸wkach nie 艣ledz臋, a lampki s膮 modne. :P

Chodzi mi o proste, og贸lne rzeczy. Wyobra藕my sobie 艣wiat, w kt贸rym
kierowcy je偶d偶膮 pod pr膮d tak cz臋sto jak rowerzy艣ci. Albo wyobra藕my
sobie miasta, w kt贸rych spalinowych jedno艣lad贸w na DDRach jest tyle,
co rower贸w na chodnikach. :D

Rowerzy艣ci je偶d偶膮 fatalnie, ale te偶 s膮 raczej bezkarni. Naprawd臋
trudno jest w PL dosta膰 na rowerze mandat za co艣 innego ni偶 jazd臋
po przej艣ciu dla pieszych. Ale za to, 偶e doje偶d偶asz do niego
chodnikiem, to 偶aden Policjant Ci nawet uwagi nie zwr贸ci. :)

Zamiast korzysta膰 z tej anarchii i siedzie膰 cicho, rowerzy艣ci
ci膮gle tylko domagaj膮 si臋 nowych przywilej贸w i ani my艣l膮
ogarn膮膰 ten cholerny PoRD. W ko艅cu przyjdzie do w艂adzy jaki艣 Korwin
i spu艣ci rowerzystom taki wpierd..., 偶e si臋 nie pozbieramy.
Po co prowokowa膰? :(

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-09-04 03:12:58
Autor: rmikke
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 秗oda, 3 wrze秐ia 2014 20:21:33 UTC+2 u縴tkownik Piotr Kosewski napisa:

Chodzi mi o proste, og髄ne rzeczy. Wyobra糾y sobie 秝iat, w kt髍ym
kierowcy je縟勘 pod pr眃 tak cz阺to jak rowerzy禼i.

Drobna, acz istotna, r罂nica polega na tym, 縠 rowerzy禼i si mieszcz.
Z tego w砤秐ie powodu narasta tendencja do dopuszczania ruchu rower體
pod pr眃, je秎i nie zauwa縴砮.

Albo wyobra糾y
sobie miasta, w kt髍ych spalinowych jedno秎ad體 na DDRach jest tyle,
co rower體 na chodnikach. :D

A co tu sobie wyobra縜, s kraje, gdzie skuterem po DDR wolno,
wystarczy pojecha...

Rowerzy禼i je縟勘 fatalnie, ale te s raczej bezkarni. Naprawd
trudno jest w PL dosta na rowerze mandat za co innego ni jazd
po przej禼iu dla pieszych.

Mo縩a za przejazd na czerwonym, za jazd jezdni, gdy po lewej jest
秏ieszka, a nawet za przekroczenie pr阣ko禼i.

Ale za to, 縠 doje縟縜sz do niego
chodnikiem, to 縜den Policjant Ci nawet uwagi nie zwr骳i. :)

pi czasem, w Krakowie nawet film z tefo zrobili, by硂 na preclu.

Zamiast korzysta z tej anarchii i siedzie cicho, rowerzy禼i
ci眊le tylko domagaj si nowych przywilej體 i ani my秎
ogarn辨 ten cholerny PoRD. W ko馽u przyjdzie do w砤dzy jaki Korwin
i spu禼i rowerzystom taki wpierd..., 縠 si nie pozbieramy.

Mam wra縠nie, 縠 mylisz przywileje z zapewnieniem bezpiecze駍twa
przy zachowaniu zdroworozs眃kowej wygody poruszania si.

Co tu kry, rower to inny pojazd, ni samoch骴, ma inne mo縧iwo禼i
i prawo powinno to uwzgl阣nia.

Data: 2014-09-04 03:04:54
Autor: rmikke
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 秗oda, 3 wrze秐ia 2014 18:39:54 UTC+2 u縴tkownik JDX napisa:

Tak jak ten kole锟絢a na szos锟絯ce kt锟絩y przedwczoraj ok. 20 ordynarnie skr锟絚i锟 z Pu锟絘wskiej w Wary锟絪kiego w Wawie na czerwonym 锟絯ietle (przed torami tramwajowymi).  O dziwo, mia锟 tylni锟 lampk锟. :-)

Tylniej to na pewno nie mia.

Data: 2014-09-03 11:49:13
Autor: coaster
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-28 14:49, mt pisze:
W dniu 2014-08-28 14:10, Lisciasty pisze:
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 13:56:07 UTC+2 u縴tkownik mt napisa:
Co znaczy "zoptymalizowa娼 czerwone"? Przeje縟縜sz na nim?

To chyba proste? Jak samochody maj czerwone to mo縩a
przej舵 z pieszymi na drug stron i polecie inn tras,
[...]

Aha, czyli mie przepisy w dupie. W ten spos骲 to wszystko mo縩a
udowodni. Samochodem te mo縩a r罂ne "myki" wykonywa jak z prawo- czy
lewoskr阾u ustawi si za przej禼iem do jazdy na wprost czy te mie w
dupie ograniczenia pr阣ko禼i.

Galopujesz. :-) Rowerzysta ma pelne prawo (w przeciwienstwie do kierujacego autem) zatrzymac sie przed przejciem jak ma czerwone i przeprowadzic rower z pieszymi, poniewaz w swietle prawa jest wtedy pelnoprawnym pieszym. Moze tez pelnoprawnie zarzucic sobie rower na ramie i przejsc z nim kladka na druga strone jezdni np. do ulicy, do ktorej by musial jechac np. 2 kilometry z zawracaniem na najblizszym skrzyzowaniu. Nie mozesz zrobic (ani "prawnie" ani "technicznie) takich "mykow" samochodem.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2014-09-03 13:00:01
Autor: mt
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-09-03 11:49, coaster pisze:

Galopujesz. :-) Rowerzysta ma pelne prawo (w przeciwienstwie do
kierujacego autem) zatrzymac sie przed przejciem jak ma czerwone i
przeprowadzic rower z pieszymi, poniewaz w swietle prawa jest wtedy
pelnoprawnym pieszym. Moze tez pelnoprawnie zarzucic sobie rower na
ramie i przejsc z nim kladka na druga strone jezdni np. do ulicy, do
ktorej by musial jechac np. 2 kilometry z zawracaniem na najblizszym
skrzyzowaniu. Nie mozesz zrobic (ani "prawnie" ani "technicznie) takich
"mykow" samochodem.

No i to ma by ta oszcz阣no舵 czasu i "optymalizacja" czerwonego? Jak kto jedzie na wprost i ma czerwone, to po choler ma przechodzi z rowerem w poprzek po przej禼iu na drug stron?


--
marcin

Data: 2014-09-03 05:24:12
Autor: rmikke
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 秗oda, 3 wrze秐ia 2014 13:00:01 UTC+2 u縴tkownik mt napisa:

No i to ma by锟 ta oszcz锟絛no锟斤拷 czasu i "optymalizacja" czerwonego? Jak kto锟 jedzie na wprost i ma czerwone, to po choler锟 ma przechodzi锟 z rowerem w poprzek po przej锟絚iu na drug锟 stron锟?

A kto Ci powiedzia, 縠 w poprzek? Jest mn髎two skrzy縪wa
w kszta砪ie litery T, Jak jedziesz na wprost, a trzecia
droga dochodzi z lewej, to na jezdni masz 秝iat砤, a na chodniku nie.

Data: 2014-09-03 13:16:19
Autor: Leszek Karlik
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On Wed, 03 Sep 2014 13:00:01 +0200, mt <fragless@interia.pl> wrote:

[...]
No i to ma by膰 ta oszcz臋dno艣膰 czasu i "optymalizacja" czerwonego? Jak  kto艣 jedzie na wprost i ma czerwone, to po choler臋 ma przechodzi膰 z  rowerem w poprzek po przej艣ciu na drug膮 stron臋?

Mo偶e zej艣膰 z roweru, wej艣膰 na chodnik, przej艣膰 za czerwone i pojecha膰
dalej absolutnie legalnie.

Mo偶e r贸wnie偶 zwolni膰 i przejecha膰 powoli uwa偶aj膮c na pieszych,
co b臋dzie nielegalne, ale wychodzi na to samo.

--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/

Data: 2014-09-03 15:21:17
Autor: m
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 03.09.2014 13:16, Leszek Karlik pisze:
On Wed, 03 Sep 2014 13:00:01 +0200, mt <fragless@interia.pl> wrote:

[...]
No i to ma by膰 ta oszcz臋dno艣膰 czasu i "optymalizacja" czerwonego? Jak
kto艣 jedzie na wprost i ma czerwone, to po choler臋 ma przechodzi膰 z
rowerem w poprzek po przej艣ciu na drug膮 stron臋?

Mo偶e zej艣膰 z roweru, wej艣膰 na chodnik, przej艣膰 za czerwone i pojecha膰
dalej absolutnie legalnie.

Mo偶e r贸wnie偶 zwolni膰 i przejecha膰 powoli uwa偶aj膮c na pieszych,
co b臋dzie nielegalne, ale wychodzi na to samo.


Je偶eli ograniczenie na jezdni b臋dzie >50km/h a chodnik szeroki, to b臋dzie to IMHO legalne.

p. m.

Data: 2014-09-03 17:57:01
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-09-03 13:16, Leszek Karlik wrote:
Mo偶e zej艣膰 z roweru, wej艣膰 na chodnik, przej艣膰 za czerwone i pojecha膰
dalej absolutnie legalnie.

Ale b臋dzie musia艂 sporo przej艣膰. Ja wol臋 posta膰 30 sekund.

呕eby zej艣膰 z roweru, musisz wjecha膰 na chodnik i si臋 na nim
zatrzyma膰. Co艣 takiego mo偶esz zrobi膰 przynajmniej 10m przed przej艣ciem
dla pieszych.
Prawdopodobnie analogiczna sytuacja jest za przej艣ciem na drodze
dwukierunkowej. Przej艣cie ze stanu "pieszy" do "rowerzysta" wymaga
wyj艣cia ze stanu "zatrzymania", czyli te偶 10m.

呕eby sprytnie wykorzystywa膰 luki w prawie, trzeba to prawo najpierw
dobrze zna膰... Radz臋 Ci spyta膰 kogo艣 sensownego zanim znowu tak
b臋dziesz "optymalizowa艂".

Problem mo偶e znika膰, gdy dozwolona jest jazda na chodniku. Tego te偶
nie jestem pewien.

Mo偶e r贸wnie偶 zwolni膰 i przejecha膰 powoli uwa偶aj膮c na pieszych,
co b臋dzie nielegalne, ale wychodzi na to samo.

A to ju偶 jest normalne buractwo.

Id膮c tym tropem: jazda samochodem pod i nad limitem pr臋dko艣ci te偶
w艂a艣ciwie wychodzi na to samo. Jazda nad limitem jest troch臋
bardziej niebezpieczna, ale jak si臋 uwa偶a, to b臋dzie spoko. Tak?

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-09-03 21:30:58
Autor: Leszek Karlik
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On Wed, 03 Sep 2014 17:57:01 +0200, Piotr Kosewski  <piotr.kosewski@mail.nowhere> wrote:

[....]
呕eby zej艣膰 z roweru, musisz wjecha膰 na chodnik i si臋 na nim
zatrzyma膰.

Bardzo interesuj膮cy pomys艂. I 偶eby wyj艣膰 z samochodu te偶 musz臋
wjecha膰 na chodnik i si臋 na nim zatrzyma膰?

Poza tym na chodnik nie mo偶na wje偶d偶a膰 w wi臋kszo艣ci miast.
Rozumiem, 偶e to oznacza niemo偶liwo艣膰 zej艣cia z roweru?

Co艣 takiego mo偶esz zrobi膰 przynajmniej 10m przed przej艣ciem
dla pieszych.

Rozumiem r贸wnie偶, 偶e wed艂ug Ciebie nie mog臋 zatrzyma膰 roweru
na DDR? 呕eby z niego zej艣膰, musz臋 zjecha膰 z DDR na chodnik.
Ale nie wolno mi wjecha膰 na chodnik je偶eli jest DDR.

Czyli uwa偶asz, 偶e prawo nie pozwala schodzi膰 z roweru na drogach
publicznych.  Interesuj膮ce. Ale pozwolisz, 偶e uznam Twoj膮
interpretacj臋 prawa za zabawne kuriozum.

Prawdopodobnie analogiczna sytuacja jest za przej艣ciem na drodze
dwukierunkowej. Przej艣cie ze stanu "pieszy" do "rowerzysta" wymaga
wyj艣cia ze stanu "zatrzymania", czyli te偶 10m.

Pffff. Czyli nie mo偶na wchodzi膰 na rower 15 m od przystanku ani
na DDR. Pozwolisz, 偶e nie b臋d臋 si臋 z Tob膮 konsultowa膰 w sprawie
PoRD.

[...]
Id膮c tym tropem: jazda samochodem pod i nad limitem pr臋dko艣ci te偶
w艂a艣ciwie wychodzi na to samo. Jazda nad limitem jest troch臋
bardziej niebezpieczna, ale jak si臋 uwa偶a, to b臋dzie spoko. Tak?

Niestety, jazda nad limitem pr臋dko艣ci jest w naszym kraju tolerowana
du偶o bardziej ni偶 przeje偶d偶anie rowerem przez czerwone, mimo
faktu, 偶e w tym pierwszym przypadku ryzyko 艣mierci jest ponoszone
przez potencjalne ofiary kieruj膮cego a w w tym drugim przypadku
raczej przez rowerzyst臋.

--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/

Data: 2014-09-03 13:36:44
Autor: Alf/red/
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 03/09/14 13:00, mt wrote:
Jak kto jedzie na wprost i ma czerwone, to po choler ma przechodzi z
rowerem w poprzek po przej禼iu na drug stron?

Na przyk砤d bo DdR idzie prosto, a on chce skr阠i w lewo. Mam tak w drodze do pracy - zale縩ie na kt髍y cykl wpadn na dw骳h skrzy縪waniach, jad jedn z trzech tras, bo czasem jad prosto na zielonym, a czasem jest czerwone, wi阠 w lewo po pasach, i dalej no te ju w lewo. Wszystkie trzy trasy s podobne czasowo.

--
Alf/red/

Data: 2014-08-28 14:43:55
Autor: Andrzej Ozieblo
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-28 13:56, mt pisze:

Co znaczy "zoptymalizowa czerwone"? Przeje縟縜 na nim?

W moim przypadku takze przejezdzac/przechodzic na czerwonym. Rowerem lub na piechote. O ile nic nie jedzie i nie widze policji w poblizu. Tym samym staram sie upowszechniac zwyczaje stosowane w wiekszosci krajow cywilizowanych w Europie.:)  W takiej Anglii np, skadinad bardzo stosujacej sie do przepisow, piesi przechodza na czerwonym swietle nagminnie.

Data: 2014-08-28 05:52:18
Autor: Lisciasty
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 14:43:55 UTC+2 u縴tkownik Andrzej Ozieblo napisa:
 W takiej Anglii np, skadinad bardzo stosujacej sie do przepisow, piesi przechodza na czerwonym swietle nagminnie.

Kiedy, b阣眂 lekko wci阾ym wracaj眂 z knajpy oko硂 2 w nocy
natrafi砮m na czerwone dla pieszych, ju mia砮m nog w powietrzu
bo samochodu w promieniu kilometra nie by硂, ale po drugiej
stronie moje bystre oko wypatrzy硂 patrol strasznik體,
kt髍zy te mieli wle兼 ale zobaczyli mnie i zamarli :]
I tak stali秏y jak te barany ze 2 minuty ;)

L.

Data: 2014-08-28 15:07:40
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-28 14:43, Andrzej Ozieblo wrote:
W moim przypadku takze przejezdzac/przechodzic na czerwonym. Rowerem lub
na piechote. O ile nic nie jedzie i nie widze policji w poblizu. Tym
samym staram sie upowszechniac zwyczaje stosowane w wiekszosci krajow
cywilizowanych w Europie.:)

Nie s艂ysza艂em dot膮d, 偶eby w cywilizowanych krajach w Europie ludzie
olewali przepisy jak nie ma policji. W ka偶dym razie nie wydaje mi si臋,
偶eby to by艂o warte na艣ladowania...

Warto na艣ladowa膰 to, 偶e tam si臋 po prostu przestrzega prawa. A 偶e im
prawo pozwala (czasem, gdzieniegdzie) przechodzi膰 na czerwonym, to ich
zysk.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-28 16:11:08
Autor: Andrzej Ozieblo
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-28 15:07, Piotr Kosewski pisze:

Nie s艂ysza艂em dot膮d, 偶eby w cywilizowanych krajach w Europie ludzie
olewali przepisy jak nie ma policji. W ka偶dym razie nie wydaje mi si臋,
偶eby to by艂o warte na艣ladowania...

Roznie to bywa, ale sie z Toba zgadzam. Prawo powinno sie respektowac albo go zmienic. Moje przechodzenie/przejezdzanie na czerwonym swietle jest proba tego drugiego. :) http://natemat.pl/88573,manifest-drogowy-pozwalajmy-pieszym-zadecydowac-kiedy-i-gdzie-moga-przechodzic-przez-ulice   Ale nikogo do tego nie namawiam ani nie zachecam. A na policje uwazam z dwoch powodow. Ekonomicznego - mozliwy mandat i niecheci do lekcewazenia sluzb.

Warto na艣ladowa膰 to, 偶e tam si臋 po prostu przestrzega prawa. A 偶e im
prawo pozwala (czasem, gdzieniegdzie) przechodzi膰 na czerwonym, to ich
zysk.

Z tego co wiem (do sprawdzenia) to w zdecydowanej wiekszosci krajow europejskich mozna przechodzic na czerwonym, gdy nie stwarza to zagrozenia. Na wlasna odpowiedzialnosc, bo tam traktuje sie ludzi odpowiedzialnie.

Data: 2014-08-28 16:38:06
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-28 16:11, Andrzej Ozieblo wrote:
Z tego co wiem (do sprawdzenia) to w zdecydowanej wiekszosci krajow
europejskich mozna przechodzic na czerwonym, gdy nie stwarza to
zagrozenia. Na wlasna odpowiedzialnosc, bo tam traktuje sie ludzi
odpowiedzialnie.

Nie. Bo tam ludzie s膮 odpowiedzialni.

Chcia艂bym zobaczy膰 statystyki wypadk贸w z udzia艂em pierszych w UK,
Niemczech czy Austrii, kt贸re m贸wi膮 o sprawcy. Niestety nie mog臋
znale藕膰. :/

Znalaz艂em og贸lny raport z UK i co? Poni偶ej liczba zgon贸w w 2013.

            Piesi     W pojazdach (kierowca+pasa偶erowie)
Polska     1140      2217
UK         420       1334

W przypadku Polski a偶 579 os贸b zgine艂o w wypadkach spowodowanych
przez pieszych. Nie ma danych, ale w raporcie jest zdanie, 偶e w
wi臋kszo艣ci byli to w艂a艣nie piesi.
300 z tych 579 os贸b (pewnie niemal wy艂膮cznie sprawcy) zgine艂o
w wypadkach spowodowanych "nieostro偶nym wej艣ciem na jezdni臋".

Nie twierdz臋, 偶e idea przechodzenia na czerwonym przez pust膮
drog臋 jest z艂a. Nie twierdz臋 nawet, 偶e jej wprowadzenie w Polsce
zwi臋kszy艂oby liczb臋 wypadk贸w, bo pewnie Ci co chc膮 to i tak wchodz膮.

Ale generalnie ze 艣wiadomo艣ci膮 (i ostro偶no艣ci膮) polskich pieszych
wyra藕nie jest co艣 nie w porz膮dku. Dlatego nie wiem, czy akurat
przejmowanie rozwi膮za艅 z "rozwini臋tych pa艅stw zachodnich" jest
najlepszym wyj艣ciem. Mo偶e najpierw "przej臋liby艣my" ich statystyki
wypadk贸w?

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-28 17:04:35
Autor: Andrzej Ozieblo
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-28 16:38, Piotr Kosewski pisze:

Nie. Bo tam ludzie s膮 odpowiedzialni.

Albo takimi sie stali bo byli traktowani jako odpowiedzialni. :)

Ale generalnie ze 艣wiadomo艣ci膮 (i ostro偶no艣ci膮) polskich pieszych
wyra藕nie jest co艣 nie w porz膮dku. Dlatego nie wiem, czy akurat
przejmowanie rozwi膮za艅 z "rozwini臋tych pa艅stw zachodnich" jest
najlepszym wyj艣ciem. Mo偶e najpierw "przej臋liby艣my" ich statystyki
wypadk贸w?

Trzeba by pogrzebac po statystykach, ale glowna przyczyna wypadkow, z udzialem pieszych i bez, jest nieodpowiedzialnosc kierowcow. I powiazana z tym zbyt szybka jazda. W Polsce za szybko sie jezdzi samochodem w stosunku do mozliwosci i okolicznosci. Tez nie mam pewnosci czy przyjac takie rozwiazanie z przejsciem na czerwonym w Polsce. Czy cena nie bylaby zbyt wysoka, bo prawdopodobnie zgineloby wiecej pieszych? Z drugiej strony kierowcy musieliby sie bardziej pilnowac na przejsciach, nawet majac zielone swiatlo, bo zawsze moglby im wyskoczyc jakis przechodzacy na czerwonym.

Moja siostra mieszka w Belgii, tzn. przy granicy w Holandii. Jakies dobre 10 lat temu, jadac z nia samochodem (ona jako kierowca) zapytalem czemu wjezdzajac do miasteczka holederskiego tak bardzo zwalnia. "Bo tu jezdza rowerzysci - swiete krowy, wszystko im wolno". :)

Data: 2014-08-28 17:13:47
Autor: johnkelly
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-28 16:38, Piotr Kosewski pisze:
On 2014-08-28 16:11, Andrzej Ozieblo wrote:
Z tego co wiem (do sprawdzenia) to w zdecydowanej wiekszosci krajow
europejskich mozna przechodzic na czerwonym, gdy nie stwarza to
zagrozenia. Na wlasna odpowiedzialnosc, bo tam traktuje sie ludzi
odpowiedzialnie.

Nie. Bo tam ludzie s膮 odpowiedzialni.

Chcia艂bym zobaczy膰 statystyki wypadk贸w z udzia艂em pierszych w UK,
Niemczech czy Austrii, kt贸re m贸wi膮 o sprawcy. Niestety nie mog臋
znale藕膰. :/

Znalaz艂em og贸lny raport z UK i co? Poni偶ej liczba zgon贸w w 2013.

            Piesi     W pojazdach (kierowca+pasa偶erowie)
Polska     1140      2217
UK         420       1334

W przypadku Polski a偶 579 os贸b zgine艂o w wypadkach spowodowanych
przez pieszych. Nie ma danych, ale w raporcie jest zdanie, 偶e w
wi臋kszo艣ci byli to w艂a艣nie piesi.
300 z tych 579 os贸b (pewnie niemal wy艂膮cznie sprawcy) zgine艂o
w wypadkach spowodowanych "nieostro偶nym wej艣ciem na jezdni臋".

Nie twierdz臋, 偶e idea przechodzenia na czerwonym przez pust膮
drog臋 jest z艂a. Nie twierdz臋 nawet, 偶e jej wprowadzenie w Polsce
zwi臋kszy艂oby liczb臋 wypadk贸w, bo pewnie Ci co chc膮 to i tak wchodz膮.

Ale generalnie ze 艣wiadomo艣ci膮 (i ostro偶no艣ci膮) polskich pieszych
wyra藕nie jest co艣 nie w porz膮dku. Dlatego nie wiem, czy akurat
przejmowanie rozwi膮za艅 z "rozwini臋tych pa艅stw zachodnich" jest
najlepszym wyj艣ciem. Mo偶e najpierw "przej臋liby艣my" ich statystyki
wypadk贸w?

Nie, to jest przede wszystkim kwestia braku 艣wiadomo艣ci u kierowc贸w, dodatkowo "premiowana" krety艅skimi przepisami w rodzaju "wej艣cie bezpo艣rednio przed jad膮cy pojazd". Na zachodzie jest konieczno艣膰 ust膮pienia pieszemu nie tylko, jak jest na przej艣ciu, ale nawet, jak dopiero zamierza na nie wej艣膰 (i spr贸buj tego nie zrobi膰). U nas, jak z tym jest, pokazuj膮 materia艂y w typie najs艂ynniejszego przej艣cia dla pieszych w Gda艅sku. W dodatku masz tak膮 a nie inn膮 egzekucj臋 przepis贸w - ty przekroczy膰 pr臋dko艣膰 o 20, to zabulisz, z wariatem, kt贸ry se urz膮dzi艂 tor wy艣cigowy w Wawie (i nie tylko) bujaj膮 si臋 ju偶 kwarta艂, przej艣cia dla pieszych praktycznie wcale nie s膮 pod nadzorem s艂u偶b.

Piotr Kosewski




Pozdrawiam
Maciej R贸偶alski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... ksi膮偶ka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-08-28 17:38:25
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-28 17:13, johnkelly wrote:
Nie, to jest przede wszystkim kwestia braku 艣wiadomo艣ci u kierowc贸w,
dodatkowo "premiowana" krety艅skimi przepisami w rodzaju "wej艣cie
bezpo艣rednio przed jad膮cy pojazd". Na zachodzie jest konieczno艣膰
ust膮pienia pieszemu nie tylko, jak jest na przej艣ciu, ale nawet, jak
dopiero zamierza na nie wej艣膰 (i spr贸buj tego nie zrobi膰). U nas, jak z

Owszem. Takie rozwi膮zanie zostanie tak偶e wprowadzone w Polsce
(prawdopodobnie w 2015 roku).

Tyle 偶e na przej艣ciach zgin臋艂y w 2013 roku tylko 242 osoby. Zapewne
spora ich cz臋艣膰 z winy kieruj膮cego, wi臋c nie mieszcz膮 si臋 w tych 300
"nieostro偶nych wej艣ciach".
W ka偶dym razie na pewno wi臋kszo艣膰 z tych 579 pieszych-sprawc贸w
zgine艂a poza przej艣ciami. Nowelizacja niczego nie zmieni w takich
przypadkach.

Poza tym nawet przy pierwsze艅stwie dla pieszego zbli偶aj膮cego si臋 do
przej艣cia, nie wszystkie wypadki na przej艣ciach b臋d膮 z winy kieruj膮cego,
o czym musisz pami臋ta膰.
Z winy pieszych nadal by艂aby cz臋艣膰 z tych 300 "nieostro偶nych wej艣膰" oraz
ca艂a reszta: czerwone 艣wiat艂o, niedozwolone miejsce, stanie na
jezdni i tak dalej.

Jakby na to nie patrze膰, piesi powoduj膮 stosunkowo du偶o wypadk贸w.
Niestety.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-28 17:23:07
Autor: Gotfryd Smolik news
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On Thu, 28 Aug 2014, Piotr Kosewski wrote:

Chcia砨ym zobaczy statystyki wypadk體 z udzia砮m pierszych w UK,
Niemczech czy Austrii, kt髍e m體i o sprawcy. Niestety nie mog
znale兼. :/

  A ja sobie tak my秎 - jak znalaz硁u w takiej statystyce odpowiednik
polskiego "wtargni阠ia na przej禼ie", skoro tam regulacja prawna
jest inna?
  W takim uk砤dzie (innego stanu prawnego) do podobnie brzmi眂ej
przegr骴ki wpadnie tylko drobna cz甓 zachowa, zakwalifikowanych
na innej podstawie, np. pod zarzutem umy秎no禼i.

Znalaz砮m og髄ny raport z UK i co? Poni縠j liczba zgon體 w 2013.

          Piesi     W pojazdach (kierowca+pasa縠rowie)
Polska     1140      2217
UK         420       1334

W przypadku Polski a 579 os骲 zgine硂 w wypadkach spowodowanych
przez pieszych. Nie ma danych, ale w raporcie jest zdanie, 縠 w
wi阫szo禼i byli to w砤秐ie piesi.
300 z tych 579 os骲 (pewnie niemal wy潮cznie sprawcy) zgine硂
w wypadkach spowodowanych "nieostro縩ym wej禼iem na jezdni".

  No w砤秐ie.
  Pytanie czy w wymienionych krajach ten sam wypadek zosta砨y
zakwalifikowany jako wina pieszego, bo r罂nica mo縠 wynika
z tego w砤秐ie.

Nie twierdz, 縠 idea przechodzenia na czerwonym przez pust
drog jest z砤. Nie twierdz nawet, 縠 jej wprowadzenie w Polsce
zwi阫szy硂by liczb wypadk體, bo pewnie Ci co chc to i tak wchodz.

  No a niby po co mam generowa niez潮 kolejk z widocznej
ju na drodze kolumny jak akurat droga pusta...

Ale generalnie ze 秝iadomo禼i (i ostro縩o禼i) polskich pieszych
wyra糿ie jest co nie w porz眃ku.

  Albo z przepisami jest co inaczej :)

Mo縠 najpierw "przej阬iby秏y" ich statystyki wypadk體?

  Ba.
  Wtedy dzia砤 bardzo prosty mechanizm: inni uczestnicy ruchu ostro縩o舵
pewnej grupy (np. fakt zatrzymywania si znacznej cz甓ci rowerzyst體
przed przejazdem) przek砤daj na w砤sne "prawo", wymuszaj takie
zachowanie i podnosz z powrotem wypadkowo舵.
  Niejednoznaczno舵 przepis體, na硂縠nie obustronnych wymaga (na
przej禼iu na pieszych) sprzyja takiemu d笨eniu na zasadzie
t硊maczenia "on mia si zatrzyma".

  Dop髃i nie b阣 禼igane zachowania niebezpieczne (wyprzedzanie
bez widoczno禼i po "drugiej po丑wce" jezdni, nieust阷owanie
pierwsze駍twa w miejscu gdzie jest taki obowi眤ek, niezwalnianie
w miejscu zagro縠nia itp) zamiast zachowa potencjalnie niebezpiecznych
("go砮" promile, "go砮" przekroczenie pr阣ko禼i) - nie b阣zie lepiej.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-28 17:42:31
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-28 17:23, Gotfryd Smolik news wrote:
  A ja sobie tak my艣l臋 - jak znalaz艂nu艣 w takiej statystyce odpowiednik
polskiego "wtargni臋cia na przej艣cie", skoro tam regulacja prawna
jest inna?

Nie znalaz艂em. To s膮 tylko dane zgon贸w wzgl臋dem sposobu poruszania
si臋. W raporcie z UK nie ma informacji o sprawcy i charakterze
zdarzenia.

  Albo z przepisami jest co艣 inaczej :)

R贸偶nice w przepisach, o kt贸rych tu mowa, nie zmieni膮 istotnie statystyk
ofiar. Chodzi w nich przede wszystkim o przesuni臋cie odpowiedzialno艣ci
po fakcie.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-28 17:07:46
Autor: Gotfryd Smolik news
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On Thu, 28 Aug 2014, Andrzej Ozieblo wrote:

W dniu 2014-08-28 15:07, Piotr Kosewski pisze:

Nie s硑sza砮m dot眃, 縠by w cywilizowanych krajach w Europie ludzie
olewali przepisy jak nie ma policji.
[...]

Z tego co wiem (do sprawdzenia) to w zdecydowanej wiekszosci krajow
europejskich mozna przechodzic na czerwonym, gdy nie stwarza to zagrozenia.

  Chyba jednak mniejszo禼i, i to znacznej.
  Jest jeszcze jaki kraj poza .uk, w kt髍ym przechodzenie na czerwonym
jest niekaralne? (w odr罂nienia od powodowania utrudnienia przez
przechodzenie na czerwonym, 縠by mi zaraz kto nie wytkn背 pr骲y
nadinterpretacji).
  Za to w wi阫szo禼i za takie zachowanie nie ma ryzyka ukarania.
  Podobna sprawa dotyczy browerzyst體 - w okresie najwi阫szego
zag阺zczenia dyskusji (przy zdejmowaniu "automatu" karania
wi陑ieniem przy je糳zie na rowerze) gdzie widzia砮m g硂sy,
縠 w niekt髍ych krajach *formalnie* rowerzy禼i podlegaj
tym samym limitom co kierowcy, ale dop髃i nie za bardzo w昕ykuje
to "si nie karze".

Na wlasna odpowiedzialnosc,

  IMVHO troch to okre秎enie jest nadu縴te - w takim uk砤dzie
w Polsce te przechodzi si "na w砤sn odpowiedzialno舵".
  Poza przej禼iem na przyk砤d (w miejscu dozwolonym, co mam
na uwadze).
  Na przej禼iu bez sygnalizacji 秝ietlnej sk眃in眃 podobnie
(ze wzgl阣u na "zakaz wtargiwania").

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-28 18:01:28
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-28 17:07, Gotfryd Smolik news wrote:
  Chyba jednak mniejszo艣ci, i to znacznej.
  Jest jeszcze jaki艣 kraj poza .uk, w kt贸rym przechodzenie na czerwonym
jest niekaralne? (w odr贸偶nienia od powodowania utrudnienia przez
przechodzenie na czerwonym, 偶eby mi zaraz kto艣 nie wytkn膮艂 pr贸by
nadinterpretacji).

Na pewno Wiede艅, w kt贸rym w og贸le spotka艂em si臋 z tym po raz pierwszy.
By膰 mo偶e ca艂a Austria - w krajach zwi膮zkowych nigdy nie wiadomo. :)

  IMVHO troch臋 to okre艣lenie jest nadu偶yte - w takim uk艂adzie
w Polsce te偶 przechodzi si臋 "na w艂asn膮 odpowiedzialno艣膰".

Przede wszystkim trzeba wyja艣ni膰 jedn膮 kwesti臋. Osoby mniej
dojrza艂e intelektualnie m贸wi膮 "to moje 偶ycie - mog臋 sobie wej艣膰
i jak mnie kto艣 potr膮ci, to b臋dzie m贸j problem". To takie troch臋
"korwinistyczne" w za艂o偶eniach.

Jak kierowca nagle skr臋ci i zginie kto艣 inny (on, pasa偶er, inny
pieszy), to te偶 b臋dzie wina tego przechodz膮cego pieszego. Nawet
je艣li zabije tylko tego jednego pieszego, to traum臋 b臋dzie mia艂
niezale偶nie od winy.

W og贸le Polacy uwielbiaj膮 w kwestiach wypadk贸w od razu schodzi膰
na win臋. Nie wa偶ne 偶e kto艣 ginie - wa偶ne, 偶e nie ja to spowodowa艂em...

Podsumowuj膮c:
Przechodzenie na czerwonym na pustej drodze - mo偶e by膰.
Jak wp艂ynie na liczb臋 zgon贸w na przej艣ciach? Pewnie j膮 zwi臋kszy.

Pierwsze艅stwo dla pieszego zamierzaj膮cego przej艣膰 - zdecydowanie tak.
Jak wp艂ynie na liczb臋 zgon贸w? Pewnie niczego nie zmieni...

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-28 18:21:09
Autor: Leszek Karlik
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On Thu, 28 Aug 2014 18:01:28 +0200, Piotr Kosewski  <piotr.kosewski@mail.nowhere> wrote:

[...]
Pierwsze艅stwo dla pieszego zamierzaj膮cego przej艣膰 - zdecydowanie tak.
Jak wp艂ynie na liczb臋 zgon贸w? Pewnie niczego nie zmieni....

Raczej zmieni. Brak przepisu o "wtargni臋ciu" spowoduje, 偶e kierowcy
nie b臋d膮 si臋 czu膰 tak bezkarnie i b臋d膮 bardziej uwa偶a膰 na pieszych.

To nie jest tak, 偶e na Zachodzie kierowca z dobrego serca si臋 zatrzymuje
jak widzi pieszego w przybli偶onych okolicach kraw臋偶nika, bo a nu偶 ten
chce przej艣膰, takie zwyczaje s膮 wynikiem okre艣lonej kultury jazdy  wynikaj膮cej
z tego, 偶e za niebezpieczn膮 jazd臋 samochodem si臋 l膮duje w wi臋zieniu a
mandaty te偶 s膮 odpowiednio srogie.

Polscy kierowcy na Zachodzie te偶 nagle si臋 zaczynaj膮 zachowywa膰 jak
cywilizowani ludzie, to nie jest jaka艣 magiczna zmiana mentalno艣ci
tylko kwestia potencjalnych konsekwencji.

--
Leszek 'Leslie' Karlik
http://leslie.hell.pl/

Data: 2014-08-28 18:52:35
Autor: johnkelly
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-28 18:21, Leszek Karlik pisze:
On Thu, 28 Aug 2014 18:01:28 +0200, Piotr Kosewski
<piotr.kosewski@mail.nowhere> wrote:

[...]
Pierwsze艅stwo dla pieszego zamierzaj膮cego przej艣膰 - zdecydowanie tak.
Jak wp艂ynie na liczb臋 zgon贸w? Pewnie niczego nie zmieni....

Raczej zmieni. Brak przepisu o "wtargni臋ciu" spowoduje, 偶e kierowcy
nie b臋d膮 si臋 czu膰 tak bezkarnie i b臋d膮 bardziej uwa偶a膰 na pieszych. [...]

Na pewno zmieni, bo te偶 nie jest tak, 偶e na zachodzie z dobrego serca kierowcy si臋 zatrzymywali by przepu艣ci膰 pieszego, po czym wprowadzono stosowny przepis by to usankcjonowa膰. By艂o odwrotnie. Najpierw by艂 przepis, potem egzekucja, w ko艅cu kultura jazdy.


Pozdrawiam
Maciej R贸偶alski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... ksi膮偶ka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-08-28 19:45:04
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-28 18:21, Leszek Karlik wrote:
Raczej zmieni. Brak przepisu o "wtargni臋ciu" spowoduje, 偶e kierowcy
nie b臋d膮 si臋 czu膰 tak bezkarnie i b臋d膮 bardziej uwa偶a膰 na pieszych.

Tak... bo wszyscy kierowcy kr膮偶膮 po miastach i poluj膮 na tych pieszych,
kt贸rzy pr贸buj膮 "wtargn膮膰".

Sp贸jrzmy na to realnie. Jedni kierowcy na pieszych uwa偶aj膮, a nawet
wpuszczaj膮 - dla nich wiele si臋 nie zmieni. Inni olewaj膮 nawet
pierwsze艅stwo na przej艣ciu oraz zakaz omijania pojazdu stoj膮cego
przed przej艣ciem. Oni olej膮 i ten nowy zakaz. A wypadku naprawd臋
przypadkowe i tak b臋d膮 si臋 zdarza膰.

Sam przepis jest bardzo konkretny teoretycznie, ale proponuj臋 nie
przecenia膰 jego znaczenia praktycznego. Przynajmniej z punktu
bezpiecze艅stwa, bo oczywi艣cie sporo zmienia w odpowiedzialno艣ci.

To nie jest tak, 偶e na Zachodzie kierowca z dobrego serca si臋 zatrzymuje
jak widzi pieszego w przybli偶onych okolicach kraw臋偶nika, bo a nu偶 ten
chce przej艣膰, takie zwyczaje s膮 wynikiem okre艣lonej kultury jazdy
wynikaj膮cej
z tego, 偶e za niebezpieczn膮 jazd臋 samochodem si臋 l膮duje w wi臋zieniu a
mandaty te偶 s膮 odpowiednio srogie.

Tak, dotkliwo艣膰 mandat贸w ma kluczowy wp艂yw na przestrzeganie przepis贸w.
Ale mandaty i tak s膮 w Polsce niskie. Za omini臋cie pojazdu, kt贸ry
zatrzyma艂 si臋 przed przej艣ciem, jest 10 punkt贸w i 500 z艂. Dodajmy, 偶e
jest to maksymalna kara w taryfikatorze. Za co艣 takiego powinno si臋
zabiera膰 prawko na miejscu i s膮dzi膰 jak za pr贸b臋 potr膮cenia.

Ignorowanie pieszych obok przej艣cia b臋dzie karane najwy偶ej tak, jak
w przypadku tych na przej艣ciu (10 pkt, 350 z艂).

Polscy kierowcy na Zachodzie te偶 nagle si臋 zaczynaj膮 zachowywa膰 jak
cywilizowani ludzie, to nie jest jaka艣 magiczna zmiana mentalno艣ci
tylko kwestia potencjalnych konsekwencji.

Nie tylko na Zachodzie, wi臋c nie tylko o konsekwencje chodzi. Mo偶e
po prostu mentalno艣膰? Nie na swoim, wi臋c nie tak pewnie?
A mo偶e po prostu pr贸ba statystyczna je偶d偶膮cych "na Zach贸d" nie jest
reprezentatywna dla Polak贸w?
Mam nadziej臋, 偶e nikogo tu nie obra偶臋, ale jest ogromna r贸偶nica
w kulturze jazdy mi臋dzy du偶ymi miastami i reszt膮. Z Warszawy wystarczy
przejecha膰 do miasta satelickiego (najcz臋艣ciej jestem w Legionowie i
Piastowie) i od razu wida膰 przepa艣膰. Brak sygnalizacji skr臋t贸w,
wyprzedzanie na zakazie, wy艂膮czone 艣wiat艂a po zmroku itp.

A w temacie dr贸g jednokierunkowych, o kt贸rych tu sporo dyskutowali艣my
ostatnio: od miesi臋cy nie widzia艂em kogo艣 jad膮cego samochodem pod pr膮d
w Wawie, a w ma艂ych miasteczkach drogi jednokierunkowe to byty zupe艂nie
abstrakcyjne. Ostatnio schodzi艂em ze szlaku w Muszynie i trafi艂em
w艂a艣nie na jak膮艣 jednokierunkow膮 (sz艂a w kierunku rynku). Ruch w obie
strony, samochody zaparkowane w obie strony... Masakra.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-28 20:12:12
Autor: johnkelly
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-28 19:45, Piotr Kosewski pisze:
On 2014-08-28 18:21, Leszek Karlik wrote:
Raczej zmieni. Brak przepisu o "wtargni臋ciu" spowoduje, 偶e kierowcy
nie b臋d膮 si臋 czu膰 tak bezkarnie i b臋d膮 bardziej uwa偶a膰 na pieszych.

Tak... bo wszyscy kierowcy kr膮偶膮 po miastach i poluj膮 na tych pieszych,
kt贸rzy pr贸buj膮 "wtargn膮膰".

Sp贸jrzmy na to realnie. Jedni kierowcy na pieszych uwa偶aj膮, a nawet
wpuszczaj膮 - dla nich wiele si臋 nie zmieni. Inni olewaj膮 nawet
pierwsze艅stwo na przej艣ciu oraz zakaz omijania pojazdu stoj膮cego
przed przej艣ciem. Oni olej膮 i ten nowy zakaz. A wypadku naprawd臋
przypadkowe i tak b臋d膮 si臋 zdarza膰.

Sam przepis jest bardzo konkretny teoretycznie, ale proponuj臋 nie
przecenia膰 jego znaczenia praktycznego. Przynajmniej z punktu
bezpiecze艅stwa, bo oczywi艣cie sporo zmienia w odpowiedzialno艣ci.

Patrz膮c realnie, to w praktyce przepis kszta艂tuje mentalno艣膰. Nawet u nas przy obecnym stanie prawnym by艂aby inna kultura jazdy gdyby nie nadu偶ywanie przepisu o wtargni臋ciu. Co jaki艣 czas s艂ycha膰 o jakim艣 kuriozum. A to nastolatek wbiega na pasy z pr臋dko艣ci膮 Bolta, a to znowu to samo robi 85 letnia babcia o kulach.

[...]
A w temacie dr贸g jednokierunkowych, o kt贸rych tu sporo dyskutowali艣my
ostatnio: od miesi臋cy nie widzia艂em kogo艣 jad膮cego samochodem pod pr膮d
w Wawie, a w ma艂ych miasteczkach drogi jednokierunkowe to byty zupe艂nie
abstrakcyjne. Ostatnio schodzi艂em ze szlaku w Muszynie i trafi艂em
w艂a艣nie na jak膮艣 jednokierunkow膮 (sz艂a w kierunku rynku). Ruch w obie
strony, samochody zaparkowane w obie strony... Masakra.

Bo zi臋膰 nie wystawi mandatu te艣ciowi, tudzie偶 kumplowi ze szko艂y... Prosta, ma艂omiasteczkowa sprawa.

Piotr Kosewski




Pozdrawiam
Maciej R贸偶alski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... ksi膮偶ka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-08-28 23:27:12
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-28 20:12, johnkelly wrote:
Patrz膮c realnie, to w praktyce przepis kszta艂tuje mentalno艣膰. Nawet u
nas przy obecnym stanie prawnym by艂aby inna kultura jazdy gdyby nie
nadu偶ywanie przepisu o wtargni臋ciu. Co jaki艣 czas s艂ycha膰 o jakim艣
kuriozum. A to nastolatek wbiega na pasy z pr臋dko艣ci膮 Bolta, a to znowu
to samo robi 85 letnia babcia o kulach.

85-letnie babcie to jest spory (nieproporcjonalnie du偶y) odsetek tych
przechodz膮cych na czerwonym. Moja babcia te偶 to robi. Nie mog臋
zrozumie膰, nie umiem przekona膰. Musia艂by ksi膮dz w kazaniu zabroni膰.

Wcale mnie nie dziwi, 偶e wpadaj膮 pod samochody w takich miejscach.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-28 15:04:15
Autor: Ignac
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu czwartek, 28 sierpnia 2014 23:27:12 UTC+2 u縴tkownik Piotr Kosewski napisa:

85-letnie babcie to jest spory (nieproporcjonalnie du縴) odsetek tych

przechodz眂ych na czerwonym. Moja babcia te to robi. Nie mog

zrozumie, nie umiem przekona. Musia砨y ksi眃z w kazaniu zabroni.

Im wolno,a nawet powinny tak robi,zgodnie z najnowszymi wytycznymi
ZUS-u.

Data: 2014-08-29 10:28:55
Autor: johnkelly
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-28 23:27, Piotr Kosewski pisze:
On 2014-08-28 20:12, johnkelly wrote:
Patrz膮c realnie, to w praktyce przepis kszta艂tuje mentalno艣膰. Nawet u
nas przy obecnym stanie prawnym by艂aby inna kultura jazdy gdyby nie
nadu偶ywanie przepisu o wtargni臋ciu. Co jaki艣 czas s艂ycha膰 o jakim艣
kuriozum. A to nastolatek wbiega na pasy z pr臋dko艣ci膮 Bolta, a to znowu
to samo robi 85 letnia babcia o kulach.

85-letnie babcie to jest spory (nieproporcjonalnie du偶y) odsetek tych
przechodz膮cych na czerwonym. Moja babcia te偶 to robi. Nie mog臋
zrozumie膰, nie umiem przekona膰. Musia艂by ksi膮dz w kazaniu zabroni膰.

Wcale mnie nie dziwi, 偶e wpadaj膮 pod samochody w takich miejscach.

A mo偶esz wskaza膰 te statystyki? W policyjnych jest tylko o nieletnich, nie ma nic o pozosta艂ych grupach wiekowych.

Pomijam, 偶e z do艣wiadcze艅 wynika mi co艣 kompletnie odwrotnego. Starsi wiekiem s膮 najbardziej ostro偶n膮 grup膮 pieszych, nie przechodz膮 nawet przepuszczani.

Piotr Kosewski




Pozdrawiam
Maciej R贸偶alski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... ksi膮偶ka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-09-09 00:27:26
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-29 10:28, johnkelly wrote:
A mo偶esz wskaza膰 te statystyki? W policyjnych jest tylko o nieletnich,
nie ma nic o pozosta艂ych grupach wiekowych.

Te o 85-latkach na czerwonych? Nie mog臋.
To jest wniosek obserwacyjny.

Pomijam, 偶e z do艣wiadcze艅 wynika mi co艣 kompletnie odwrotnego. Starsi
wiekiem s膮 najbardziej ostro偶n膮 grup膮 pieszych, nie przechodz膮 nawet
przepuszczani.

Mog臋 co艣 wskaza膰 tu: statystyki wypadk贸w spowodowanych przez pieszych
na tle struktury wieku.

od do zabici % zab. 偶ywi % 偶yw. wypadki % wyp.
0 6 8 1% 2835289 7% 162 5%
7 14 10 2% 2946757 8% 476 15%
15 17 6 1% 1247044 3% 173 6%
18 24 27 5% 3578020 9% 305 10%
25 39 84 15% 9280556 24% 476 15%
40 59 241 42% 10454156 27% 862 28%
60 201 35% 8160574 21% 676 22%
TOTAL 579 38502396 3130


Wida膰, 偶e ginie wi臋cej starszych os贸b, cho膰 wypadki powodujemy wszyscy
z podobn膮 skuteczno艣ci膮.

Oczywi艣cie mo偶na sobie do tego dobudowa膰 r贸偶ne teorie. 呕adnej nie
b臋dziemy mogli sensownie zweryfikowa膰, wi臋c raczej nie ma to sensu.

殴r贸d艂a:
http://statystyka.policja.pl/download/20/137223/WYPADKIDROGOWE2013.pdf
http://stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/L_ludnosc_stan_struktura_30-06-2013.pdf

pozdrawiam,
PK

Data: 2014-08-29 11:25:07
Autor: cytawa
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Piotr Kosewski pisze:

85-letnie babcie to jest spory (nieproporcjonalnie du偶y) odsetek tych
przechodz膮cych na czerwonym. Moja babcia te偶 to robi. Nie mog臋
zrozumie膰, nie umiem przekona膰. Musia艂by ksi膮dz w kazaniu zabroni膰.

Osoby w tym wieku robia rozne glupie rzeczy, ktore trudno zrozumiec mlodemu. Ale nie mozna miec o to pretensji. trzeba tylko pilnowac, by te glupie rzeczy byly jak najrzadziej i prostowac co sie da. Trzeba zalozyc, ze osoba w takim wieku jest po prostu chora psychicznie i to nieuleczalnie .

Jan Cytawa

Data: 2014-08-28 21:04:54
Autor: masti
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Piotr Kosewski wrote:

Tak, dotkliwo舵 mandat體 ma kluczowy wp硑w na przestrzeganie przepis體.

nie. kluczowy wp硑w ma skuteczno舵 砤pania


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam l阫 gruntu! -Chyba wysoko禼i? -Wiem co m體i. To grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2014-08-29 09:49:11
Autor: Andrzej Ozieblo
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-28 18:21, Leszek Karlik pisze:

To nie jest tak, 偶e na Zachodzie kierowca z dobrego serca si臋 zatrzymuje
jak widzi pieszego w przybli偶onych okolicach kraw臋偶nika, bo a nu偶 ten
chce przej艣膰, takie zwyczaje s膮 wynikiem okre艣lonej kultury jazdy
wynikaj膮cej
z tego, 偶e za niebezpieczn膮 jazd臋 samochodem si臋 l膮duje w wi臋zieniu a
mandaty te偶 s膮 odpowiednio srogie.

Rozmawialem kiedys z Francuzem, kierowca, ktory wiozl nasza grupe z Genewy do Grenoble. Opowiadal o nowych (wtedy, kilka lat temu) przepisach wprowadzonych za Chiraca, m.in. wprowadzeniu 0.5 promila (bylo 0.7) i scislego i bardzo kosztownego egzekwowania przekroczen limitow, promili i max. predkosci na drogach. "Panie, teraz wszyscy jezdza potulnie, bo mandaty straszne, nie ma zartow". Podobno liczba ofiar drogowych we Francji spadla w ciagu kilku lat o polowe.

A bedac w Genewie, rozmawialem tez z Polakiem tam mieszkajacym. "Dlaczego jezdzisz tak powoli?" - pytalem. "Bo wszedzie sa kamery, a mandaty bardzo bolesne" - odpowiedzial.

Data: 2014-08-29 10:49:27
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-29 09:49, Andrzej Ozieblo wrote:
W dniu 2014-08-28 18:21, Leszek Karlik pisze:

To nie jest tak, 偶e na Zachodzie kierowca z dobrego serca si臋 zatrzymuje
jak widzi pieszego w przybli偶onych okolicach kraw臋偶nika, bo a nu偶 ten
chce przej艣膰, takie zwyczaje s膮 wynikiem okre艣lonej kultury jazdy
wynikaj膮cej
z tego, 偶e za niebezpieczn膮 jazd臋 samochodem si臋 l膮duje w wi臋zieniu a
mandaty te偶 s膮 odpowiednio srogie.

Rozmawialem kiedys z Francuzem, kierowca, ktory wiozl nasza grupe z
Genewy do Grenoble. Opowiadal o nowych (wtedy, kilka lat temu)
przepisach wprowadzonych za Chiraca, m.in. wprowadzeniu 0.5 promila
(bylo 0.7) i scislego i bardzo kosztownego egzekwowania przekroczen
limitow, promili i max. predkosci na drogach. "Panie, teraz wszyscy
jezdza potulnie, bo mandaty straszne, nie ma zartow". Podobno liczba
ofiar drogowych we Francji spadla w ciagu kilku lat o polowe.

To wszystko prawda. W 2002 roku nast膮pi艂a do艣膰 drastyczna zmiana
w podej艣ciu do karania i bardzo szybkospad艂a liczba ofiar.

http://www.fiafoundation.org/publications/Documents/road_safety_in_france.pdf
(wykres na str.2)

Tyle 偶e te kary wcale nie s膮 tak wysokie (daleko im do najwy偶szych w
Europie).
Przed zmian膮 by艂y ni偶sze, a francuska policja si臋 za bardzo nie
przyk艂ada艂a do roboty. Dlatego Francja mia艂a statystyki wypadk贸w
jak kraje z bloku wschodniego, a nie jak bogate pa艅stwo w 艣rodku EU.
Po prostu wyr贸wnali poziom do s膮siad贸w.

Zacznijmy od istotnej wiadomo艣ci: 艣rednia p艂aca we Francji jest 3x
wy偶sza ni偶 u nas.

Za z艂amanie r贸偶nych "lekkich" przepis贸w (brak pas贸w, przekroczenie
pr臋dko艣ci < 20km/h, nieprawid艂owe parkowanie) jest "rycza艂t" 135 euro,
czyli w miar臋 por贸wnywalnie do Polski.

Brak OC?
Polska: 3200 PLN, Francja 1500 EUR.

Jazda pod wp艂ywem?
Francja: do 4500 EUR, zakaz prowadzenia do 3 lat (przynajmniej takie
warto艣ci teraz znalaz艂em).
Polska: do 5000 z艂, zakaz prowadzenia do 3 lat.

Ciekawym rozwi膮zaniem jest podwojenie mandatu przy drugim z艂apaniu.

Oczywi艣cie dla Polaka tymczasowo przebywaj膮cego we Francji mandaty
s膮 bardzo wysokie.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-29 11:29:16
Autor: Andrzej Ozieblo
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-29 10:49, Piotr Kosewski pisze:

Zacznijmy od istotnej wiadomo艣ci: 艣rednia p艂aca we Francji jest 3x
wy偶sza ni偶 u nas.

Fakt, ale mysle, ze mandat boli tam bardziej. Ceny w sklepach sa troche wyzsze, glownie spozywczych, ale w innych podobne do naszych lub nawet mniejsze (zona twierdzi, ze buty tam sa duzo tansze :)). Za mandat mozna tam wiecej... kupic towaru. :) Ale co do istoty sie zgadzam. Mysle, ze dla Francuzow szokiem byla nie tyle wysokosc mandatow, co wieksza konsekwencja ich egzekwowania.

A tak w ogole to dobrze znam Francuzow, od ich dobrych i zlych stron. Spedzilem tam ponad 7 lat zycia.

Jednego im zadroszcze, jak i wielu innym krajom europejskim. 0.5 promila. Mozna wypic bezkarnie kieliszek dobrego wina w drodze. O podejsciu do rowerzystow browarujacych nie wspominam, bo to wstyd dla mojego kraju.

Data: 2014-08-29 12:41:52
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-29 11:29, Andrzej Ozieblo wrote:
Fakt, ale mysle, ze mandat boli tam bardziej. Ceny w sklepach sa troche
wyzsze, glownie spozywczych, ale w innych podobne do naszych lub nawet
mniejsze (zona twierdzi, ze buty tam sa duzo tansze :)). Za mandat mozna
tam wiecej... kupic towaru. :) Ale co do istoty sie zgadzam. Mysle, ze
dla Francuzow szokiem byla nie tyle wysokosc mandatow, co wieksza
konsekwencja ich egzekwowania.

Towary importowane (szczeg贸lnie z innych kontynent贸w) rzeczywi艣cie
mog膮 by膰 ta艅sze: elektronika, odzie偶, cz臋艣膰 art. spo偶ywczych. Wiadomo,
偶e tak jest. Wiadomo, 偶e 偶ycie w bogatych krajach jest wzgl臋dnie
ta艅sze ni偶 w biednych.

To nawet gorzej dla kwestii mandat贸w. Francuzowi po op艂atach sta艂ych
(mieszkanie, rachunki, jedzenie) zostaje wi臋cej ni偶 Polakowi. Czyli
ma wi臋cej na mandaty. :)

Jednego im zadroszcze, jak i wielu innym krajom europejskim. 0.5
promila. Mozna wypic bezkarnie kieliszek dobrego wina w drodze. O
podejsciu do rowerzystow browarujacych nie wspominam, bo to wstyd dla
mojego kraju.

To wstyd dla Polak贸w, nie dla kraju.

W krajach rozwini臋tych rzeczywi艣cie limity s膮 cz臋sto wy偶sze. W krajach
biedniejszych (w prawie ca艂ym by艂ym bloku wschodnim!) limity zosta艂y
obni偶one, ale tu rzeczywi艣cie jazda po kielichu jest wi臋kszym problemem.

To jest w艂a艣nie to kszta艂towanie obywateli przez ostre przepisy,
o kt贸rym kto艣 pisa艂 w tym w膮tku. :)

Mapa limit贸w w Europie (granica mi臋dzy poziomem dozwolonym
i wykroczeniem):
http://en.wikipedia.org/wiki/Drunk_driving_law_by_country#mediaviewer/File:Map_of_European_countries_by_maximum_blood_alcohol_level.svg

Na pocieszenie: je艣li limit zostanie ujednolicony w EU, to pewnie
w艂a艣nie na poziomie 0.05%.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-28 13:35:54
Autor: mt
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-28 12:17, Lisciasty pisze:
W dniu czwartek, 21 sierpnia 2014 21:51:51 UTC+2 u縴tkownik Piotr Kosewski napisa:

Z niekt髍ych wypowiedzi w w眛ku bije taka m眃ro舵: JEI si jedzie
wolno, JEI nie spadnie deszcz i JEI nic innego si niewydarzy,
to prysznic nie b阣zie potrzebny, wi阠 mo縠 go nie by w miejscu
pracy...

Ca砮 縴cie sk砤da si z "je秎i" :P

Sobie policzy砮m cho nigdy specjalnie na to nie patrzy砮m,
znaczy si czas dojazdu do roboty (jakie 10 km):

autobusem 50-70 min. (z doj禼iem do i z przystanku)
samochodem 15-20 min. (jak nie ma kork體)
rowerem 27-35 min.
motocyklem 25-35 min. (licz眂 doj禼ie do gara縰)

Jakim cudem wychodzi ci 7 minut r罂nicy (jak nie ma kork體) mi阣zy samochodem a rowerem na dystansie 10 km? Sk眃 dok眃 je糳zisz?


--
marcin

Data: 2014-08-28 15:02:51
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-28 12:17, Lisciasty wrote:
Sobie policzy艂em cho膰 nigdy specjalnie na to nie patrzy艂em,
znaczy si臋 czas dojazdu do roboty (jakie艣 10 km):

autobusem 50-70 min. (z doj艣ciem do i z przystanku)
samochodem 15-20 min. (jak nie ma kork贸w)
rowerem 27-35 min.
motocyklem 25-35 min. (licz膮c doj艣cie do gara偶u)

Rower wychodzi ca艂kiem nie藕le, aczkolwiek
za cz臋sto nie je偶d偶臋 bo zwykle co艣 tam wypada,
偶e jednak trzeba samoch贸d targa膰.

No w艂a艣nie.

Mo偶emy sobie tak liczy膰 do woli, ale czy to s膮 realistyczne
obliczenia?

Mi po pracy w艂a艣ciwie nigdy nie zdarza si臋 powr贸t prosto do domu.
Np. od listopada b臋dzie to 3x fitness i 2x zaj臋cia j臋zykowe. Poza tym
wiadomo: zakupy, okazjonalna "kulturyzacja", jakie艣 fotospacerki itp.

Czasy zmierzy艂em w tym tygodniu - z racji urlopu w mie艣cie (:/).

Dom - praca (stara艂em si臋 jecha膰 na luzie): 14,5 km, 55 minut. Jazda
zgodnie z przepisami, czyli sporo DDR i DDRiP oraz przeprawa przez
Wis艂臋, za kt贸r膮 nie przepadam:
http://bi.gazeta.pl/im/5/11542/z11542815Q,Trasa-Lazienkowska-w-2008-roku.jpg

Klub mam idealnie po drodze, wi臋c powr贸t t膮 sam膮 tras膮: 45 minut
(+ ewentualna nadwy偶ka wynikaj膮ca ze zm臋czenia ;)).

Z nauk膮 j臋zyka wychodzi 16,5 km i oko艂o 1h.

Autobus (z doj艣ciem do przystanku i przesiadk膮): 50 minut.
Powr贸t przez szko艂臋 j臋zykow膮: 1h 10 min. B臋d臋 m贸g艂 to skr贸ci膰 metrem
(o 10-15 minut).

Jak wida膰, ja na je藕dzie rowerem du偶o czasu bym nie zyska艂.
Za to dosz艂oby mi wo偶enie ciuch贸w, mycie w pracy (warunki takie sobie),
przerobienia MTB na mieszczucha (nie mam do niego nawet baga偶nika).
Poza tym w komunikacji czytam przynajmniej 1 ksi膮偶k臋 miesi臋cznie
i nadrabiam zaleg艂o艣ci w newsach. W efekcie rower by艂by po prostu
trudno艣ci膮, a nie przyjemno艣ci膮. Jeszcze bym si臋 do niego zrazi艂, a tego
z ca艂膮 pewno艣ci膮 chc臋 unikn膮膰. :)

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-19 18:18:07
Autor: Titus Atomicus
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
In article <f87c5bac-af29-4f2e-b721-d3fc0cc0e5cc@googlegroups.com>,
 Krzysztof C <kszysztofc@gmail.com> wrote:

W dniu niedziela, 17 sierpnia 2014 19:19:18 UTC+2 u縴tkownik Anyone napisa:
> Nie da si zostawi krawata w biurze? Albo wie兼 raz w tygodniu?
Pewnie si da ale to nie rozwi眤uje problemu jak w biurze prysznica nie ma.

Ja w terenie uzywam do 'kapieli' chusteczek dla niemowlat.
--
TA

Data: 2014-08-20 20:01:34
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-19 18:18, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:
Ja w terenie uzywam do 'kapieli' chusteczek dla niemowlat.

I przy pomocy tych chusteczek przetransformujesz si臋 ze stanu
"wszechobecny pot" lub "autobus ochlapa艂 mnie b艂otem", do standardu
biznesowego?

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-18 19:57:15
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-17 19:19, Anyone wrote:
Nie da si臋 zostawi膰 krawata w biurze? Albo wie藕膰 raz w tygodniu?

Z ca艂ego biurowego uniformu krawat jest chyba najmniejszym problemem.
Musz臋 tu jednak zaznaczy膰, 偶e ja nie jestem bardzo 艣wiadomym nosicielem
odzie偶y.
Niekt贸rzy faceci bardziej zwracaj膮 na to uwag臋 i dobieraj膮 krawat do
koszuli, wi臋c codziennie s膮 w innym.

Bez pokazywania jakiego on ma d艂ugiego i du偶ego bo ma samoz艂om.

Argument poza moj膮 percepcj膮. Sorry. :/

Hahahaaha... Chyba 偶artujesz? 200 PLN miesi臋cznie za dojazd z podmiejskiego
miasteczka?

*mo偶e by膰 dro偶szy*.
Po raz kolejny w tym w膮tku sprawiasz wra偶enie osoby nie rozumiej膮cej, 偶e
nie wszyscy maj膮 sytuacj臋 dok艂adnie tak膮 jak Twoja...

W Wawie za 1000 z艂 rocznie mo偶na je藕dzi膰 w 1. strefie, w kt贸rej
prawdopodobnie mieszka oko艂o 2 mln os贸b.
Oczywi艣cie op艂ata b臋dzie ros艂a, ale i tak jest atrakcyjna.
Je艣li kto艣 mieszka pod miastem, to dojazdy kosztuj膮 go troch臋 wi臋cej,
ale oczywi艣cie mniej wydaje na mieszkanie, wi臋c w sumie nie traci.

Rower to tak偶e regularny wydatek. Zak艂adam, 偶e w zwi膮zku z codzienn膮
jazd膮 (tak偶e zim膮) rocznie kupujesz o 2 opony, 2 艂a艅cuchy i 1 kaset臋
wi臋cej ode mnie. Do tego dochodzi szybsze zu偶ywanie innych cz臋艣ci. Oczywi艣cie mo偶na kombinowa膰 bud偶etowo, ale w typowym wsp贸艂czesnym
MTB/crossie/mieszczuchu b臋dzie to koszt 300 z艂.
Pomijam takie drobiazgi jak wydatek kaloryczny, bo nie podejmuj臋 si臋
szacunku.

A drug膮 kwesti膮 jest rzeczywisto艣膰 w mie艣cie. Bilet okresowy kosztuje
tyle, co 19 jednoraz贸wek miesi臋cznie. Ma艂o. W efekcie wielu "miejskich
rowerzyst贸w" i tak ma bilet, wi臋c rower nie jest dla nich 偶adn膮
oszcz臋dno艣ci膮.

Rozwi艅. Masz jakie艣 badania udowadniaj膮ce, 偶e jazda na rowerze szkodzi
wzgl臋dem jazdy samoz艂omem?

Nie wiem sk膮d si臋 wzi臋艂o to "wzgl臋dem", bo nie o tym pisa艂em. Poza tym
oczywi艣cie odpowied藕 brzmi: nie mam, bo niby sk膮d? Nie jestem jakim艣
komunikacyjnym fanatykiem, kt贸ry trzyma w zanadrzu badania na wszystkie
tematy. Ty kim艣 takim jeste艣. Masz badania pokazuj膮ce, 偶e jazda rowerem
nie szkodzi bardziej ni偶 jazda samochodem?

Hahaha.... Czyli co? Chcesz napisa膰, 偶e jednak zbiorkom jest brudny i nawet
nie da si臋 w nim usi膮艣膰??? To za co si臋 p艂aci w takim razie? Za mo偶liwo艣膰
stania? To ja ju偶 bym wola艂 posta膰 na chodniku :D

Niestety nie p艂ac膮 mi za stanie na chodniku. :(

RAZ na kilka lat je偶d偶enia do pracy i z powrotem - z艂apa艂em d臋tk臋. Innym
razem zajecha艂em klocki hamulcowe tarczowe i musia艂em pokombinowa膰 10 minut
na stacji benzynowej.

Nie mam zamiaru podwa偶a膰 tych zezna艅, ale jeste艣 po prostu
nieprzeci臋tnym szcz臋艣ciarzem. Szk艂a nie ma w Twoim mie艣cie?

A wystarczy wyj艣膰 te 20-30 minut wcze艣niej jak faktycznie jest co艣 super
wa偶nego. Tak jak spieszysz si臋 na poci膮g i potrafisz by膰 z rana nawet o
godzin臋 za wcze艣niej - tak samo mo偶na zrobi膰 z rowerem.

Po pierwsze: w艂a艣nie do, i tak niezbyt korzystnego czasu jazdy na
rowerze, doda艂e艣 20-30 minut...
Po drugie: nie 艂api臋 przyk艂adu z poci膮giem. Na poci膮g jeste艣 godzin臋
przed czasem? Po co?

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-18 22:41:01
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Piotr Kosewski wrote:

On 2014-08-17 19:19, Anyone wrote:
Nie da si臋 zostawi膰 krawata w biurze? Albo wie藕膰 raz w tygodniu?

Z ca艂ego biurowego uniformu krawat jest chyba najmniejszym problemem.
Musz臋 tu jednak zaznaczy膰, 偶e ja nie jestem bardzo 艣wiadomym nosicielem
odzie偶y.
Niekt贸rzy faceci bardziej zwracaj膮 na to uwag臋 i dobieraj膮 krawat do
koszuli, wi臋c codziennie s膮 w innym.

Mo偶e. Tak czy owak s膮 to ubrania, kt贸re mo偶na zawie艣膰 raz w tygodniu do pracy.

Hahahaaha... Chyba 偶artujesz? 200 PLN miesi臋cznie za dojazd z
podmiejskiego miasteczka?

*mo偶e by膰 dro偶szy*.
Po raz kolejny w tym w膮tku sprawiasz wra偶enie osoby nie rozumiej膮cej, 偶e
nie wszyscy maj膮 sytuacj臋 dok艂adnie tak膮 jak Twoja...

Moja by艂a ju偶 sytuacja. Mieszka艂em pod W-w膮 d艂ugie lata i doskonale pami臋tam ile kasy posz艂o na bilety miesi臋czne, karty miejskie etc. Stanowczo za du偶o bior膮c pod uwag臋 tzw "jako艣膰" obs艂ugi. A co lepsze w chwili kiedy ju偶 dorwa艂em sensowne po艂膮czenie swojej mie艣cinki ze stolic膮 - okaza艂o si臋, 偶e ten 艣rodek transportu zatrzymuje si臋 u mnie chwilowo. Botakiju偶 wymy艣li艂 jaki艣 szpeczjalista na kolei.

W Wawie za 1000 z艂 rocznie mo偶na je藕dzi膰 w 1. strefie, w kt贸rej
prawdopodobnie mieszka oko艂o 2 mln os贸b.
Oczywi艣cie op艂ata b臋dzie ros艂a, ale i tak jest atrakcyjna.
Je艣li kto艣 mieszka pod miastem, to dojazdy kosztuj膮 go troch臋 wi臋cej,
ale oczywi艣cie mniej wydaje na mieszkanie, wi臋c w sumie nie traci.

Tylko ci co tak stanowi膮 o cenach bilet贸w zapominaj膮 o tym, 偶e za cen膮 powinna i艣膰 odpowiednia jako艣膰. A ta niestety nie sz艂a i raczej nie idzie.

Rower to tak偶e regularny wydatek. Zak艂adam, 偶e w zwi膮zku z codzienn膮
jazd膮 (tak偶e zim膮) rocznie kupujesz o 2 opony, 2 艂a艅cuchy i 1 kaset臋
wi臋cej ode mnie.

Chwila chwila. Zapominasz o tym, 偶e to jest kwestia nie obligatoryjna zmienia膰 jak leci co si臋 da, bo licnzik wskaza艂 600-900-1200 km - tylko kwestia JAK si臋 je藕dzi. Czy si艂owo, czy kadencyjnie. Czy depcze si臋 ile wlezie by od razu hamowa膰 - czy depcze si臋 z umiarem.
W swoim rowerze zmieniam zestaw nap臋dowy 艣rednio raz na 1.5-3 lata. Ale ja mam 2 rowery.

Do tego dochodzi szybsze zu偶ywanie innych cz臋艣ci.

Klocki hamulcowe? Tarczowe do Avida BB7 zmieniam 艣rednio raz na rok? 40-50 z艂otych.

Oczywi艣cie mo偶na kombinowa膰 bud偶etowo, ale w typowym wsp贸艂czesnym
MTB/crossie/mieszczuchu b臋dzie to koszt 300 z艂.

Przyznasz, 偶e te 300 z艂otych nie odpowiada 200x12=2400? ;)

Pomijam takie drobiazgi jak wydatek kaloryczny, bo nie podejmuj臋 si臋
szacunku.

Wydatek kaloryczny? S膮dz臋, 偶e od 300 do 500 kcal za godzin臋 jazdy. W zasadzie mo偶na takie ilo艣ci pomin膮膰 w codziennej diecie, a dobrze to wp艂ynie na sylwetk臋 :D

A drug膮 kwesti膮 jest rzeczywisto艣膰 w mie艣cie. Bilet okresowy kosztuje
tyle, co 19 jednoraz贸wek miesi臋cznie. Ma艂o. W efekcie wielu "miejskich
rowerzyst贸w" i tak ma bilet, wi臋c rower nie jest dla nich 偶adn膮
oszcz臋dno艣ci膮.

Interesuj膮ce. Bo ja maj膮c rower nie tylko oszcz臋dza艂em na bilecie, to jeszcze zyskiwa艂em na zdrowiu i kondycji :D

Rozwi艅. Masz jakie艣 badania udowadniaj膮ce, 偶e jazda na rowerze szkodzi
wzgl臋dem jazdy samoz艂omem?

Nie wiem sk膮d si臋 wzi臋艂o to "wzgl臋dem", bo nie o tym pisa艂em. Poza tym
oczywi艣cie odpowied藕 brzmi: nie mam, bo niby sk膮d? Nie jestem jakim艣
komunikacyjnym fanatykiem, kt贸ry trzyma w zanadrzu badania na wszystkie
tematy. Ty kim艣 takim jeste艣. Masz badania pokazuj膮ce, 偶e jazda rowerem
nie szkodzi bardziej ni偶 jazda samochodem?

Z moich obserwacji wynika, 偶e jazda zbiorkomem powoduje zasiedzenie, zmniejszenie odporno艣ci na bakterie i wirusy, wi臋ksz膮 ilo艣c przezi臋bie艅, spadek og贸lnej wydolno艣ci organizmu etc etc etc...
Pami臋tam doskonale, jak zsiadaj膮c z roweru w zimie bezproblemowo wbiega艂em po schodach, a po 2 miesi膮cach tempo tego wbiegania spada艂o i pojawia艂a si臋 zadyszka... Starczy?

Hahaha.... Czyli co? Chcesz napisa膰, 偶e jednak zbiorkom jest brudny i
nawet nie da si臋 w nim usi膮艣膰??? To za co si臋 p艂aci w takim razie? Za
mo偶liwo艣膰 stania? To ja ju偶 bym wola艂 posta膰 na chodniku :D

Niestety nie p艂ac膮 mi za stanie na chodniku. :(

A wi臋c sam widzisz.

RAZ na kilka lat je偶d偶enia do pracy i z powrotem - z艂apa艂em d臋tk臋. Innym
razem zajecha艂em klocki hamulcowe tarczowe i musia艂em pokombinowa膰 10
minut na stacji benzynowej.

Nie mam zamiaru podwa偶a膰 tych zezna艅, ale jeste艣 po prostu
nieprzeci臋tnym szcz臋艣ciarzem. Szk艂a nie ma w Twoim mie艣cie?

Pewnie jest. Tylko je艣li jad臋 do pracy to zazwyczaj robi臋 to w 100% po ulicy, gdzie to szk艂o nawet je艣li si臋 zdarzy to ju偶 jest rozje偶d偶one przez samochody.

A wystarczy wyj艣膰 te 20-30 minut wcze艣niej jak faktycznie jest co艣 super
wa偶nego. Tak jak spieszysz si臋 na poci膮g i potrafisz by膰 z rana nawet o
godzin臋 za wcze艣niej - tak samo mo偶na zrobi膰 z rowerem.

Po pierwsze: w艂a艣nie do, i tak niezbyt korzystnego czasu jazdy na
rowerze, doda艂e艣 20-30 minut...

Niezbyt korzystnego czasu jazdy na rowerze? Hmmm...
Powiem tak - z mojej miejscowo艣ci dojazd do miejsca pracy w Warszawie zajmowa艂 mi - rowerem oko艂o 40 minut, zbiorkomem - od godziny do p贸艂torej albo i dw贸ch w zale偶no艣ci od pogody. Do tego dolicz czas stracony na doj艣cie na dworzec PKP - 15 minut, czas oczekiwania na poci膮g, czas oczekiwania na tramwaj i czas doj艣cia do miejsca pracy z przystanku.
Po zmianie miejsca pracy na jeszcze odleglejsze:
- 15 minut doj艣cie na dworzec
- 25 minut jazdy poci膮giem
- czekanie na autobus
- 30 minut jazdy autobusem
Rowerem: 1 godzina i 5 minut. (dystans 30km)
Komentarz zb臋dny, prawda?

Po drugie: nie 艂api臋 przyk艂adu z poci膮giem. Na poci膮g jeste艣 godzin臋
przed czasem? Po co?

To by艂 przyk艂ad. Jednak偶e wychodz臋 z za艂o偶enia, 偶e lepiej by膰 przed czasem ni偶 po. Nie uwa偶asz, 偶e ma to sens?

Data: 2014-08-16 16:23:38
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-12 16:02,  666 wrote:
c) str贸j. Nie pojad臋 na rowerze w garniturze, z wielu przyczyn. No wiem
Amsterdam, Kopenhaga, by艂em, ministrowie rowerzy艣ci mnie zapraszali ma
wieczorki z kr贸low膮. Nie u nas. Nie umiem tego wyt艂umaczyc inaczej. By膰
mo偶e tam maj膮 po kilka rower贸w, inny do garnituru inny do lasu.

S膮 jeszcze inne argumenty. Np. pieni膮dze.

Dla mnie przyzwoity garnitur (~1000 z艂) to solidny wydatek. Sorry, ale
nie bardzo mam ochot臋 w nim je藕dzi膰 na rowerze i np. oberwa膰 b艂otem
spod ko艂a. Albo podrze膰 go na wisz膮cych nad DDRami ga艂臋ziach, kt贸re
z jakiego艣 powodu nie s膮 usuwane.
Dla Du艅czyka garnitur z sieci贸wki to taki koszt, jak dla mnie
przeci臋tna koszula lub krawat. Do prze艂kni臋cia.

To samo z rowerem. Jak mi ukradn膮 m贸j do艣膰 tani MTB (raczej nie mam
mo偶liwo艣ci trzymania dw贸ch rower贸w), to troch臋 bieda. P贸艂 pensji p贸jdzie
na nowy.

Og贸lnie trudno nie zauwa偶y膰, 偶e w Europie popularno艣膰 roweru jest
solidnie skorelowana ze 艣redni膮 wysoko艣ci膮 zarobk贸w. Je艣li jaki艣
zwi膮zek rzeczywi艣cie istnieje, to raczej peda艂owanie wynika z bogactwa,
ni偶 odwrotnie.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-16 15:47:15
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-11 16:17, Andrzej Ozieblo wrote:
3. Zalatwiam mnostwo spraw...
Niekiedy tak jest i wziecie samochodu staje sie koniecznoscia. Np.
rozwiezienie pociech do szkol. Ale bardzo czesto bywa naduzywane. W
pobliskim przedszkolu widze mnostwo rodzicow przyjezdzajach z
dzieciakami w siodelkach. Znow podam siebie za przyklad. Przez kilka lat
musialem odwozic corke (ok. 10-14 letnia) do szkoly muzycznej.
Jechalismy najczesciej na rowerach, oplotkami. Dalo sie.

Doskona艂y przyk艂ad! Na czym gra c贸rka?

4. Nie wypada rowerem na moim stanowisko.
Byc moze w niektorych zawodach tak. Mecenas, radca, bankowiec. Ale juz
wsrod profesorow uniwersyteckich znam wielu codziennie rowerujacych do
pracy. W Polsce.

Przeszkod膮 nie jest "presti偶" (chyba 偶e kto艣 ma naprawd臋 problemy z
g艂ow膮) tylko charakter pracy.
Niech ten profesor b臋dzie nawet i najwybitniejszym specjalist膮 od
jakiej艣 dziedziny na 艣wiecie. C贸偶 z tego, skoro przez ca艂y dzie艅 siedzi
w flanelowej koszuli zamkni臋ty w swoim labie / pokoju?

Jak sobie wyobra偶asz prac臋 radcy prawnego, kt贸ry si臋 z nikim nie
spotyka? I po co szuka膰 radcy? Nawet obs艂uguj膮cy klient贸w na poczcie
maj膮 narzucone wi臋ksze wymagania higieniczne. Wygl膮d jest dla nich
jednym z narz臋dzi pracy.

5. Coz z tego, ze rano jest ladna pogoda, gdy po poludniu leje deszcz...
Powazny argument. Tez nie lubie jezdzic w deszczu. Ale liczba takich dni

Ja uwielbiam je藕dzi膰 w deszczu, ale co z tego?
W drodze do domu to nie jest wielki problem. Gorzej, je艣li po pracy
gdzie艣 jeszcze jedziesz i musisz wygl膮da膰 jak cz艂owiek, a nie kapa膰
na posadzk臋.

W drodze do pracy - zale偶y. Je艣li si臋 przebierasz, to 偶aden problem.
Je艣li nie, to co zrobisz...? Wr贸cisz do domu, przebierzesz si臋
i pojedziesz jednak autem?

jest w sumie niewielka. Prawdzimym utrudnieniem bywa ciezka, bardzo
mrozna zima. Ale ile takich dni mamy w roku? 2 tygodnie?

Mro偶na zima ma to do siebie, 偶e ludzie s膮 ju偶 przestawieni na inne
ciuchy. Najgorsza jest oczywi艣cie nie zima, tylko jesie艅.

I mozna by jeszcze wiele wymieniac. Nie oklamujmy sie. Te wszystkie
mniej lub bardzie powazne powody sa w wiekszosci zaslona dymna naszej
mentalnosci. Ludzi, ktorzy osiagneli jaki taki poziom materialny
stosunkowo niedawno, dla ktorych rower wciaz kojarzy sie gleboka komuna,

To chyba jednak Ty masz problemy z kojarzeniem roweru i leczysz jakie艣
g艂臋bokie kompleksy...

Przede wszystkim bez sensu jest m贸wienie, 偶e rower lub samoch贸d jest
lepszym 艣rodkiem transportu. S膮 po prostu r贸偶ne. Ty na starcie ju偶
stwierdzasz, 偶e to rower jest lepszy, a jak kto艣 jedzie samochodem, to
po prostu jakby wszystkich wok贸艂 gwa艂ci艂.

Do ka偶dego 艣rodka transportu mo偶na dopasowa膰 za i przeciw.

Samoch贸d.
Za: czysto艣膰, baga偶nik, elastyczno艣膰.
Przeciw: stanie w korkach, problem z parkowaniem.

Rower.
Za: omijanie kork贸w, potencjalny "plus" dla kondycji (nie zawsze).
Przeciw: pot, brud, 偶ywio艂y, ograniczona 艂adowno艣膰.

Dla mnie to s膮 4 zupe艂nie sensowne zbiory argument贸w. Czemu krytykujesz
po艂ow臋 z nich?

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-16 19:47:44
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Piotr Kosewski wrote:

Rower.
Za: omijanie kork贸w, potencjalny "plus" dla kondycji (nie zawsze).
Przeciw: pot, brud, 偶ywio艂y, ograniczona 艂adowno艣膰.

Pot? Gdzie?
Brud? Kwestia przebrania si臋 w pracy z ciuch贸w rowerowych - w ubranie robocze :)
呕ywio艂y? Pisa艂em ju偶 - kwestia odpowiedniego ubioru.
Ograniczona 艂adowno艣膰??? Powa偶nie? I pomy艣le膰, 偶e ja na rowerze wozi艂em ju偶 wiatraki stoj膮ce pod艂ogowe, komputery biurkowe w ca艂o艣ci. Da si臋!

Data: 2014-08-16 20:27:42
Autor: A
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Anyone wrote:

Piotr Kosewski wrote:

Rower.
Za: omijanie kork體, potencjalny "plus" dla kondycji (nie zawsze).
Przeciw: pot, brud, 縴wio硑, ograniczona 砤downo舵.

Pot? Gdzie?

Na cia砤ch niekt髍ych rowerzyst體.

Brud? Kwestia przebrania si w pracy z ciuch體 rowerowych - w ubranie
robocze :)

Ubranie to fakt, najmniejszy problem ... o ile si ma owe sakwy itp. Ja np. mam go硑 rower i jedyne co mog zabra to plecak na plecy (a w nim ju niewiele miejsca).

痽wio硑? Pisa砮m ju - kwestia odpowiedniego ubioru.
Ograniczona 砤downo舵??? Powa縩ie? I pomy秎e, 縠 ja na rowerze wozi砮m
ju wiatraki stoj眂e pod硂gowe, komputery biurkowe w ca硂禼i. Da si!

Da to si da wiele ale tu chodzi o to by jeszcze by硂 w miar przyjemnie. Tobie jest przyjemnie w burzy, gradzie, z kilogramem sakw i innych pojemnik體.  Niekt髍ym ju by tak przyjemnie nie by硂.

Pewnie da si jecha i nawet z gwo糳ziem wbitym w d硂 ale to nie znaczy, 縠 zaraz skocz po m硂tek.

--
A.

Data: 2014-08-16 20:39:19
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
A wrote:

Rower.
Za: omijanie kork贸w, potencjalny "plus" dla kondycji (nie zawsze).
Przeciw: pot, brud, 偶ywio艂y, ograniczona 艂adowno艣膰.

Pot? Gdzie?

Na cia艂ach niekt贸rych rowerzyst贸w.

Bywa. Ale da si臋 go pozby膰.

Brud? Kwestia przebrania si臋 w pracy z ciuch贸w rowerowych - w ubranie
robocze :)

Ubranie to fakt, najmniejszy problem ... o ile si臋 ma owe sakwy itp. Ja
np. mam go艂y rower i jedyne co mog臋 zabra膰 to plecak na plecy (a w nim ju偶
niewiele miejsca).

Dobry baga偶nik to st贸wa. Do niego bezproblemowo mo偶esz przywi膮za膰 plecak chocia偶by gumami do mocowania baga偶y w samochodzie dost臋pnymi nawet za 2.xy PLN w byle markecie.

呕ywio艂y? Pisa艂em ju偶 - kwestia odpowiedniego ubioru.
Ograniczona 艂adowno艣膰??? Powa偶nie? I pomy艣le膰, 偶e ja na rowerze wozi艂em
ju偶 wiatraki stoj膮ce pod艂ogowe, komputery biurkowe w ca艂o艣ci. Da si臋!

Da膰 to si臋 da wiele ale tu chodzi o to by jeszcze by艂o w miar臋 przyjemnie.
Tobie jest przyjemnie w burzy, gradzie, z kilogramem sakw i innych
pojemnik贸w.  Niekt贸rym ju偶 by tak przyjemnie nie by艂o.
Pewnie da si臋 jecha膰 i nawet z gwo藕dziem wbitym w d艂o艅 ale to nie znaczy,
偶e zaraz skocz臋 po m艂otek.

Uwierz mi - 偶e jest przyjemnie, kiedy jeste艣 niezale偶ny od zbiorkomu, samoz艂omu, innych pasa偶er贸we etc etc. Kiedy jeste艣 - WOLNY.

Data: 2014-08-18 13:44:56
Autor: m
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 16.08.2014 20:39, Anyone pisze:
A wrote:

>>>Rower.
>>>Za: omijanie kork贸w, potencjalny "plus" dla kondycji (nie zawsze).
>>>Przeciw: pot, brud, 偶ywio艂y, ograniczona 艂adowno艣膰.
>>
>>Pot? Gdzie?
>
>Na cia艂ach niekt贸rych rowerzyst贸w.
Bywa. Ale da si臋 go pozby膰.


Urzeka mnie ta historia. Opowiedz jak si臋 niekt贸rzy rowerzy艣ci maj膮 pozby膰  potu?

p. m.

Data: 2014-08-18 22:42:41
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
m wrote:

W dniu 16.08.2014 20:39, Anyone pisze:
A wrote:

>>>Rower.
>>>Za: omijanie kork贸w, potencjalny "plus" dla kondycji (nie zawsze).
>>>Przeciw: pot, brud, 偶ywio艂y, ograniczona 艂adowno艣膰.
>>
>>Pot? Gdzie?
>
>Na cia艂ach niekt贸rych rowerzyst贸w.
Bywa. Ale da si臋 go pozby膰.


Urzeka mnie ta historia. Opowiedz jak si臋 niekt贸rzy rowerzy艣ci maj膮
pozby膰  potu?

Eeee, czy s艂ysza艂e艣 o czym艣 takim jak...... prysznic??? Woda? A taka woda w kranie? nie wiem czy wiesz, ale mamy ju偶 XXI wiek i zdaje si臋, 偶e ponad 90% gospodarstw w Polsce ma bie偶膮c膮 wod臋! WOW, nie?! ;P

Data: 2014-08-18 23:48:04
Autor: Gotfryd Smolik news
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On Mon, 18 Aug 2014, Anyone wrote:

m wrote:

Urzeka mnie ta historia. Opowiedz jak si niekt髍zy rowerzy禼i maj
pozby  potu?

Eeee, czy s硑sza砮 o czym takim jak...... prysznic???

  Je秎i nie o chodzi o to, 縠 "nie ka縟y ma w pracy", to tak.
  I dalej te:

mamy ju XXI wiek i zdaje si, 縠 ponad 90%
gospodarstw w Polsce ma bie勘c wod! WOW, nie?! ;P

  Mi阣zy bie勘c wod a prysznicem mo縠 by przepa舵.
  Nie wszystkie miejsca w Polsce by硑 w czasie wojny tak samo dok砤dnie
zr體nane z ziemi jak Warszawa. I nadal wspominasz o ponad 90% (tylko).
  痚by nie by硂 - to samo zjawisko podobno wyst阷uje r體nie w wielu
innych miejscach 秝iata, w kt髍ych s stare zabudowania klasyfikowane
do zabytk體, we Wiedniu na przyk砤d.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-19 17:06:11
Autor: m
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 18.08.2014 22:42, Anyone pisze:
m wrote:

>W dniu 16.08.2014 20:39, Anyone pisze:
>>A wrote:
>>
>>>>> >>>Rower.
>>>>> >>>Za: omijanie kork贸w, potencjalny "plus" dla kondycji (nie zawsze).
>>>>> >>>Przeciw: pot, brud, 偶ywio艂y, ograniczona 艂adowno艣膰.
>>>> >>
>>>> >>Pot? Gdzie?
>>> >
>>> >Na cia艂ach niekt贸rych rowerzyst贸w.
>>Bywa. Ale da si臋 go pozby膰.
>>
>
>Urzeka mnie ta historia. Opowiedz jak si臋 niekt贸rzy rowerzy艣ci maj膮
>pozby膰  potu?
Eeee, czy s艂ysza艂e艣 o czym艣 takim jak...... prysznic???

Owszem s艂ysza艂em. Konieczno艣膰 wzi臋cia prysznica po je藕dzie rowerem wchodzi w pozycj臋 "pot" na li艣cie wad. Kt贸r膮 to pozycj臋 kwestionujesz.

p. m.

PS: normalnie jak Ciebie czytam to mam ochot臋 si臋 przesi膮艣膰 z roweru na co艣 innego, tak na z艂o艣膰.

Data: 2014-08-16 22:14:00
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-16 19:47, Anyone wrote:
Pot? Gdzie?

Mam wra偶enie, 偶e temat zosta艂 ju偶 nie藕le om贸wiony w tym w膮tku (i w
tysi膮cach publikacji naukowych i medycznych przed nim...). Podsumuj臋
jednak: niekt贸rzy rowerzy艣ci si臋 poc膮 w czasie jazdy.

Zdaj臋 sobie spraw臋, 偶e niekt贸rzy ludzie nie poc膮 si臋 prawie wcale (jak
np. psy). To dla tych "niekt贸rych ludzi" rower b臋dzie super. Dla reszty
- nie taki znowu super.

呕ywio艂y? Pisa艂em ju偶 - kwestia odpowiedniego ubioru.
Ograniczona 艂adowno艣膰??? Powa偶nie? I pomy艣le膰, 偶e ja na rowerze wozi艂em ju偶
wiatraki stoj膮ce pod艂ogowe, komputery biurkowe w ca艂o艣ci. Da si臋!

No czego to Ty nie wozi艂e艣...
http://www.weirdhut.com/wp-content/uploads/2011/09/extreme-bikes.jpg

Podsumowuj膮c:
Pot i brud - wystarczy si臋 umy膰 i przebra膰.
呕ywio艂y - wystarczy si臋 wybra膰.
Transport - wystarczy dobrze to przemy艣le膰 i mo偶na przewie藕膰 sporo.

Wszystko razem (i 艂atwiej) - wystarczy wybra膰 samoch贸d... W艂a艣nie
po to go wymy艣lono - dla ludzi, kt贸rym nie chce si臋 zmaga膰 z tymi
problemami. Kt贸rzy po prostu chc膮 gdzie艣 艂atwo dotrze膰.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-17 09:02:50
Autor: johnkelly
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-16 22:14, Piotr Kosewski pisze:

Podsumowuj膮c:
Pot i brud - wystarczy si臋 umy膰 i przebra膰.
呕ywio艂y - wystarczy si臋 wybra膰.
Transport - wystarczy dobrze to przemy艣le膰 i mo偶na przewie藕膰 sporo.

Wszystko razem (i 艂atwiej) - wystarczy wybra膰 samoch贸d... W艂a艣nie
po to go wymy艣lono - dla ludzi, kt贸rym nie chce si臋 zmaga膰 z tymi
problemami. Kt贸rzy po prostu chc膮 gdzie艣 艂atwo dotrze膰.

....I jecha膰 samojeden w pustym samochodzie. Do tego si臋 to w praktyce sprowadza.

Piotr Kosewski




Pozdrawiam
Maciej R贸偶alski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... ksi膮偶ka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-08-17 01:36:15
Autor: Krzysztof C
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu niedziela, 17 sierpnia 2014 09:02:50 UTC+2 u縴tkownik johnkelly napisa:

...I jecha samojeden w pustym samochodzie. Do tego si to w praktyce sprowadza.
Pewnie masz racj.
Ale jak pada deszcz, snieg czy inna zawierucha to przyjemniej jest jechac samojeden autem ni m阠zy si na rowerze. Jazda rowerem to ma byc przyjemno禼 a jezdzenie w deszczu do takich trudno zaliczy.

Data: 2014-08-17 10:52:49
Autor: johnkelly
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-17 10:36, Krzysztof C pisze:
W dniu niedziela, 17 sierpnia 2014 09:02:50 UTC+2 u縴tkownik johnkelly napisa:

...I jecha samojeden w pustym samochodzie. Do tego si to w praktyce

sprowadza.
Pewnie masz racj.
Ale jak pada deszcz, snieg czy inna zawierucha to przyjemniej jest jechac
samojeden autem ni m阠zy si na rowerze. Jazda rowerem to ma byc przyjemno禼
a jezdzenie w deszczu do takich trudno zaliczy.

Jak pada, to mo縩a te i zbiorkomem zamiast szuka uzasadnienia dla jazdy samochodem w dni s硂neczne. Kierowcy s jak PKP - zawsze znajd uzasadnienie dla swojej niekompetencji/zachowa.


Pozdrawiam
Maciej R罂alski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... ksi笨ka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-08-17 11:45:56
Autor: A
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
johnkelly wrote:

W dniu 2014-08-17 10:36, Krzysztof C pisze:
W dniu niedziela, 17 sierpnia 2014 09:02:50 UTC+2 u縴tkownik johnkelly
napisa:

...I jecha samojeden w pustym samochodzie. Do tego si to w praktyce

sprowadza.
Pewnie masz racj.
Ale jak pada deszcz, snieg czy inna zawierucha to przyjemniej jest jechac
samojeden autem ni m阠zy si na rowerze. Jazda rowerem to ma byc
przyjemno禼 a jezdzenie w deszczu do takich trudno zaliczy.

Jak pada, to mo縩a te i zbiorkomem zamiast szuka uzasadnienia dla
jazdy samochodem w dni s硂neczne.

Mo縩a czym si chce. Jeden wybierze rower, inny samoch骴, a inny komunikacj zbiorow. Wybierze to co mu wygodnie. Proste. Na si酬 w inny spos骲 pcha si nie b阣zie. Raz to b阣zie rower, innym razem samoch骴, a innym razem p骿dzie pieszo.

Kierowcy s jak PKP - zawsze znajd
uzasadnienie dla swojej niekompetencji/zachowa.

Zbyt ma砮 uog髄nienie. Nie kierowcy, a wszyscy ludzie. Przy czym nazywanie wybierania innego 秗odka komunikacji ni rower "niekompetencj" brzmi jak... niekompetencja.

Pozdrawiam
Maciej R罂alski

--
A.

Data: 2014-08-17 12:24:19
Autor: johnkelly
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-17 11:45, A pisze:
johnkelly wrote:

W dniu 2014-08-17 10:36, Krzysztof C pisze:
W dniu niedziela, 17 sierpnia 2014 09:02:50 UTC+2 u縴tkownik johnkelly
napisa:

...I jecha samojeden w pustym samochodzie. Do tego si to w praktyce

sprowadza.
Pewnie masz racj.
Ale jak pada deszcz, snieg czy inna zawierucha to przyjemniej jest jechac
samojeden autem ni m阠zy si na rowerze. Jazda rowerem to ma byc
przyjemno禼 a jezdzenie w deszczu do takich trudno zaliczy.

Jak pada, to mo縩a te i zbiorkomem zamiast szuka uzasadnienia dla
jazdy samochodem w dni s硂neczne.

Mo縩a czym si chce. Jeden wybierze rower, inny samoch骴, a inny komunikacj
zbiorow. Wybierze to co mu wygodnie. Proste. Na si酬 w inny spos骲 pcha
si nie b阣zie. Raz to b阣zie rower, innym razem samoch骴, a innym razem
p骿dzie pieszo.

I dlatego w 骴mie禼iu ci眊le korki a dojazd zajmuje 40min i wi阠ej - to przez chodzenie pieszo ewidentnie. Kwestia sprowadza si do prawid硂wo禼i, kt髍ej przyk砤dem jest m骿 znajomy. Ca砮 縴cie je糳zi do pracy kolejami a dosta awans i samoch骴. I niespodziewanie okaza硂 si, 縠 musi rozwi眤a wcze秐iej niespotykane problemy w postaci dostawy dzieciaka do szko硑, wymi阾ego garnituru itede. Oczywi禼ie do repertuaru narzeka dosz硑 korki i problemy z parkowaniem. Je秎i ju, to wybierze to, co mu *si* *wydaje*, 縠 jest wygodniejsze.

Kierowcy s jak PKP - zawsze znajd
uzasadnienie dla swojej niekompetencji/zachowa.

Zbyt ma砮 uog髄nienie. Nie kierowcy, a wszyscy ludzie. Przy czym nazywanie
wybierania innego 秗odka komunikacji ni rower "niekompetencj" brzmi jak...
niekompetencja.

..../zachowa.


Pozdrawiam
Maciej R罂alski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... ksi笨ka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-08-17 15:26:38
Autor: A
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
johnkelly wrote:

W dniu 2014-08-17 11:45, A pisze:
johnkelly wrote:

W dniu 2014-08-17 10:36, Krzysztof C pisze:
W dniu niedziela, 17 sierpnia 2014 09:02:50 UTC+2 u縴tkownik johnkelly
napisa:

...I jecha samojeden w pustym samochodzie. Do tego si to w praktyce

sprowadza.
Pewnie masz racj.
Ale jak pada deszcz, snieg czy inna zawierucha to przyjemniej jest
jechac samojeden autem ni m阠zy si na rowerze. Jazda rowerem to ma
byc przyjemno禼 a jezdzenie w deszczu do takich trudno zaliczy.

Jak pada, to mo縩a te i zbiorkomem zamiast szuka uzasadnienia dla
jazdy samochodem w dni s硂neczne.

Mo縩a czym si chce. Jeden wybierze rower, inny samoch骴, a inny
komunikacj zbiorow. Wybierze to co mu wygodnie. Proste. Na si酬 w inny
spos骲 pcha si nie b阣zie. Raz to b阣zie rower, innym razem samoch骴, a
innym razem p骿dzie pieszo.

I dlatego w 骴mie禼iu ci眊le korki a dojazd zajmuje 40min i wi阠ej -

I fajnie. Kto chce posta w korku to wsiada do auta. Jego wyb髍.

to przez chodzenie pieszo ewidentnie. Kwestia sprowadza si do
prawid硂wo禼i, kt髍ej przyk砤dem jest m骿 znajomy. Ca砮 縴cie je糳zi do
pracy kolejami a dosta awans i samoch骴. I niespodziewanie okaza硂
si, 縠 musi rozwi眤a wcze秐iej niespotykane problemy w postaci dostawy
dzieciaka do szko硑, wymi阾ego garnituru itede. Oczywi禼ie do repertuaru
narzeka dosz硑 korki i problemy z parkowaniem. Je秎i ju, to wybierze
to, co mu *si* *wydaje*, 縠 jest wygodniejsze.

I czemu mu chcesz tego zabroni? Niech wybiera wedle w砤snej woli.

--
A.

Data: 2014-08-17 16:29:34
Autor: johnkelly
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-17 15:26, A pisze:

I dlatego w 骴mie禼iu ci眊le korki a dojazd zajmuje 40min i wi阠ej -

I fajnie. Kto chce posta w korku to wsiada do auta. Jego wyb髍.

to przez chodzenie pieszo ewidentnie. Kwestia sprowadza si do
prawid硂wo禼i, kt髍ej przyk砤dem jest m骿 znajomy. Ca砮 縴cie je糳zi do
pracy kolejami a dosta awans i samoch骴. I niespodziewanie okaza硂
si, 縠 musi rozwi眤a wcze秐iej niespotykane problemy w postaci dostawy
dzieciaka do szko硑, wymi阾ego garnituru itede. Oczywi禼ie do repertuaru
narzeka dosz硑 korki i problemy z parkowaniem. Je秎i ju, to wybierze
to, co mu *si* *wydaje*, 縠 jest wygodniejsze.

I czemu mu chcesz tego zabroni? Niech wybiera wedle w砤snej woli.

To niech jeszcze w pakiecie zamknie buzie w sprawie kork體 i braku parking體 - z czysto zachowawczych wzgl阣體, bo kto mo縠 jego narzekania potraktowa powa縩ie i uzna, 縠 awans by mocno na wyrost. Jak je糳zi kolej jako korki itede mu nie przeszkadza硑.


Pozdrawiam
Maciej R罂alski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... ksi笨ka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-08-17 16:50:11
Autor: A
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
johnkelly wrote:

W dniu 2014-08-17 15:26, A pisze:

I dlatego w 骴mie禼iu ci眊le korki a dojazd zajmuje 40min i wi阠ej -

I fajnie. Kto chce posta w korku to wsiada do auta. Jego wyb髍.

to przez chodzenie pieszo ewidentnie. Kwestia sprowadza si do
prawid硂wo禼i, kt髍ej przyk砤dem jest m骿 znajomy. Ca砮 縴cie je糳zi do
pracy kolejami a dosta awans i samoch骴. I niespodziewanie okaza硂
si, 縠 musi rozwi眤a wcze秐iej niespotykane problemy w postaci dostawy
dzieciaka do szko硑, wymi阾ego garnituru itede. Oczywi禼ie do repertuaru
narzeka dosz硑 korki i problemy z parkowaniem. Je秎i ju, to wybierze
to, co mu *si* *wydaje*, 縠 jest wygodniejsze.

I czemu mu chcesz tego zabroni? Niech wybiera wedle w砤snej woli.

To niech jeszcze w pakiecie zamknie buzie w sprawie kork體 i braku
parking體 - z czysto zachowawczych wzgl阣體, bo kto mo縠 jego
narzekania potraktowa powa縩ie i uzna, 縠 awans by mocno na wyrost.

S korki to mo縩a na nie marudzi co nie znaczy, 縠 od razu z powodu kork體 si wybierze inne medium transportowe.

痚 niby jak wybierze rower to nie wolno mu marudzi na pogod, brudzenie si, pot i brak/ma硑 baga縩ik?

Bez sensu.

--
A.

Data: 2014-08-18 00:01:23
Autor: Krzysztof C
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu niedziela, 17 sierpnia 2014 12:24:19 UTC+2 u縴tkownik johnkelly napisa:
Ca锟絜 锟統cie je锟絛zi锟 do pracy kolejami a锟 dosta锟 awans i samoch锟絛. I niespodziewanie okaza锟給 si锟, 锟絜 musi rozwi锟絲a锟 wcze锟絥iej niespotykane problemy w postaci >dostawy  dzieciaka do szko锟統, wymi锟絫ego garnituru itede.

Tak sobie my秎 縠 on te auto s硊縝owe dosta nie po to aby sta硂 pod blokiem a on rowerem czy PKP je糳zi.
Samoch骴 s硊縝owy to narzedzie pracy takie jak kalkulator czy laptop czy inny telefon i skoro pracodawca udost阷ni takie narz阣zi pracownikowi to oczekuje 縠 b阣zie z niego korzysta.

Data: 2014-08-18 09:16:27
Autor: johnkelly
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-18 09:01, Krzysztof C pisze:
W dniu niedziela, 17 sierpnia 2014 12:24:19 UTC+2 u縴tkownik johnkelly napisa:
Ca锟絜 锟統cie je锟絛zi锟 do
pracy kolejami a锟 dosta锟 awans i samoch锟絛. I niespodziewanie okaza锟給
si锟, 锟絜 musi rozwi锟絲a锟 wcze锟絥iej niespotykane problemy w postaci >dostawy  dzieciaka do szko锟統, wymi锟絫ego garnituru itede.

Tak sobie my秎 縠 on te auto s硊縝owe dosta nie po to aby sta硂 pod
blokiem a on rowerem czy PKP je糳zi.
Samoch骴 s硊縝owy to narzedzie pracy takie jak kalkulator czy laptop
czy inny telefon i skoro pracodawca udost阷ni takie narz阣zi pracownikowi
to oczekuje 縠 b阣zie z niego korzysta.

Ta, jasne - narz阣zie pracy. Pracownika biurowego. Kt髍y biuro opuszcza tylko w celu nabycia kanapek na drugie 秐iadanie lub powrotu do domu. Po prostu laptop mu si nie w潮cza bez tego samochodu.



Pozdrawiam
Maciej R罂alski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... ksi笨ka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-08-18 06:19:06
Autor: Krzysztof C
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu poniedzia砮k, 18 sierpnia 2014 09:16:27 UTC+2 u縴tkownik johnkelly napisa:
Ta, jasne - narz锟絛zie pracy. Pracownika biurowego. Kt锟絩y biuro opuszcza tylko w celu nabycia kanapek na drugie 锟絥iadanie lub powrotu do domu. Po prostu laptop mu si锟 nie w锟斤拷cza bez tego samochodu.
Nie wiem jak jest w tym konkretnie przypadku ale z regu硑 auta s硊縝owe s po to aby pracownik by dyspozycyjny i mobilny.
Z drugiej strony skoro go舵 dosta auto s硊縝owe a wcze秐iej poci眊iem je糳zi to trudno si dziwi ze korzysta z darmowych dojazd體 s硊縝owym autem zamiast p砤ci za mniej komfortowe i bardziej k硂potliwe przejazdy zbiorkomem.

Data: 2014-08-18 15:37:42
Autor: johnkelly
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-18 15:19, Krzysztof C pisze:
W dniu poniedzia砮k, 18 sierpnia 2014 09:16:27 UTC+2 u縴tkownik johnkelly napisa:
Ta, jasne - narz锟絛zie pracy. Pracownika biurowego. Kt锟絩y biuro opuszcza
tylko w celu nabycia kanapek na drugie 锟絥iadanie lub powrotu do domu. Po
prostu laptop mu si锟 nie w锟斤拷cza bez tego samochodu.

Nie wiem jak jest w tym konkretnie przypadku ale z regu硑 auta s硊縝owe s
po to aby pracownik by dyspozycyjny i mobilny.

W tym konkretnym przypadku od pewnego poziomu stanowiska auto s硊縝owe si nale縴 i koniec. Taka polityka firmy.

Z drugiej strony skoro go舵 dosta auto s硊縝owe a wcze秐iej poci眊iem
je糳zi to trudno si dziwi ze korzysta z darmowych dojazd體 s硊縝owym
autem zamiast p砤ci za mniej komfortowe i bardziej k硂potliwe przejazdy
zbiorkomem.

Wcze秐iej mia jakie dop砤ty do biletu okresowego. Mniej komfortowe i bardziej k硂potliwe? Zbiorkomem 30-40 minut razem z doj禼iami. Samochodem 40-60 samej jazdy. A o ca硑m cyrku si dowiedzia砮m, jak mi si wyp砤kiwa, 縠 kt髍ego dnia troch przyspa i biedactwo nie znalaz miejsca postojowego pod firm. Nie do舵, 縠 si sp蠹ni, bo zaspa, to jeszcze musia dra硂wa prawie kwadrans ze znalezionego parkingu do biurowca.



Pozdrawiam
Maciej R罂alski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... ksi笨ka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-08-18 20:12:13
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-18 09:16, johnkelly wrote:
Ta, jasne - narz臋dzie pracy. Pracownika biurowego. Kt贸ry biuro opuszcza
tylko w celu nabycia kanapek na drugie 艣niadanie lub powrotu do domu. Po
prostu laptop mu si臋 nie w艂膮cza bez tego samochodu.

Wyczuwam delikatne niezrozumienie tematu... (mo偶e nies艂usznie)

Pracownikom biurowym samoch贸d daje si臋 w艂a艣nie po to, 偶eby odpad艂y
sytuacje typu "bo awaria autobusu" lub "bo zasypa艂o tory". Je艣li dajesz
pracownikowi fur臋, to mo偶esz wymaga膰, 偶e b臋dzie:
a) w pracy na czas,
b) odpowiednio wygl膮da艂,
c) dyspozycyjny, w sensie "Panie Kowalski, trzeba podjecha膰 do
kontrahenta za 30 minut. Prosz臋 si臋 tym zaj膮膰."

Je艣li Kowalski ma sw贸j samoch贸d, to pracodawca raczej nie ma szans
zmusi膰 go do jazdy tym偶e.

S艂u偶bowa kom贸rka dzia艂a przecie偶 dok艂adnie tak samo. Przecie偶 pracodawca
m贸g艂by dzwoni膰 do Kowalskiego na prywatny numer. M贸g艂by mu te偶 da膰
dodatek do pensji za zwi膮zane z tym koszty.
Jak膮 ma gwarancje, 偶e Kowalski odbierze? Nie ma 偶adnej.

Ale je艣li da mu s艂u偶bowy telefon, to mo偶e od Kowalskiego wymaga膰
odebrania (tak偶e na urlopie!). Przy odpowiednio skonstruowanej
umowie mo偶na to rozci膮gn膮膰 do 24/7.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-18 23:58:00
Autor: Gotfryd Smolik news
OT, bylo: Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On Mon, 18 Aug 2014, Piotr Kosewski wrote:

Ale je秎i da mu s硊縝owy telefon, to mo縠 od Kowalskiego wymaga
odebrania (tak縠 na urlopie!).

  Ja w sprawie formalnej - "unia ju tym si zaj瓿a".
  Wzmiank widzia砮m bodaj na .prawo lub .pregierz, nie pami阾am.
  By artyku w prasie.
  Planowany zakaz n阫ania 秗odkami komunikacji zdalnej (wysy砤nie
umy秎nego raczej nie podpada, wi阠 nim kto wyskoczy 縠 "jego
dziadek" - albo on sam, dzi dziadkiem b阣眂 - w latach 60'
i tak dalej, to prosz nie bra pod uwag, nadal ma by wolno ;))

Przy odpowiednio skonstruowanej
umowie mo縩a to rozci眊n辨 do 24/7.

  Cech umowy o prac jest oddawanie do dyspozycji czasu pracy.
  two舵 komunikacji zdalnej t zasad narusza i pozwala
na naruszenie "wyj眛kowo禼i" przypadku "naddyspozycji".
  Rzecz jasna, p砤tny dy縰r to inny  przypadek.
  Poniewa pad硂 s硂wo "urlop" to "s硊縝owy telefon" raczej
nie obejmuje innej wersji ni umowa o prac (bo w umowie zlecenia,
dajmy na to jakiej "umowie menad縠rskiej", rzecz jasna, te
ograniczenia nie wchodz w rachub).

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-20 20:19:39
Autor: Piotr Kosewski
OT, bylo: Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-18 23:58, Gotfryd Smolik news wrote:
  Ja w sprawie formalnej - "unia ju偶 tym si臋 zaj臋艂a".

Nic mi o tym nie wiadomo. Ponadto nie wyobra偶am sobie sytuacji,
w kt贸rej takie praktyki s膮 zabronione. Niekt贸rzy pracownicy s膮
dla firmy niezb臋dni i musz膮 by膰 dost臋pni ca艂y czas. Zajmuj膮
odpowiedzialne stanowiska (bez dubler贸w) i nie robi膮 tego za darmo.

W najlepszym wypadku mog艂oby si臋 to sko艅czy膰 konieczno艣ci膮 uzyskania
zgody pracownika na taki kontakt. A to po prostu oznacza, 偶e osoby
na stanowiskach wymagaj膮cych takiej dyspozycyjno艣ci, b臋d膮 musia艂y si臋
zgodzi膰, 偶eby dosta膰 prac臋. A reszta nie b臋dzie musia艂a, ale do nich
pewnie i tak nikt by nie dzwoni艂.

Czyli kolejny bezsensowny przepis...

  Cech膮 umowy o prac臋 jest oddawanie do dyspozycji czasu pracy.
  艁atwo艣膰 komunikacji zdalnej t臋 zasad臋 narusza i pozwala
na naruszenie "wyj膮tkowo艣ci" przypadku "naddyspozycji".

Szczerze m贸wi膮c nawet nie chce mi si臋 pochyla膰 nad znaczeniem
s艂owa "naddyspozycyjno艣膰".

Sprawa jest bardzo prosta. Na pewnych stanowiskach dyspozycyjno艣膰
na urlopie (i po godzinach) jest konieczno艣ci膮, ale urlop si臋 nale偶y.
Pos艂owie s膮 tego 艣wiadomi.
Dlatego w prawie zawsze b臋dzie musia艂a zosta膰 jaka艣 furtka
umo偶liwiaj膮ca obej艣cie ewentualnych ogranicze艅, a pracodawcy b臋d膮
z niej korzysta膰.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-20 23:16:41
Autor: Gotfryd Smolik news
OT, bylo: Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On Wed, 20 Aug 2014, Piotr Kosewski wrote:

On 2014-08-18 23:58, Gotfryd Smolik news wrote:
  Ja w sprawie formalnej - "unia ju tym si zaj瓿a".

Nic mi o tym nie wiadomo.

   Ubolewam, 縠 nie zapisa砮m sobie kt髍y organ "si zaj背",
bo bym si odgryz ;)
   Oczywi禼ie by to skutek regulacji francuskiej, kt髍a nie tylko
wprowadza zakaz nak砤dania obowi眤ku czytania "pozagodzinowych"
maili, ale wr阠z nak砤da zakaz czytania takich maili przez
pracownik體.
(wrzu guglowi, znajdziesz).
   Wg fachowc體 od prawa pracy, mimo braku jawnego zapisu, z istniej眂ego
prawa (za pewnymi ograniczonymi wyj眛kami dotycz眂ymi "incydentalnych"
zdarze u kadry kierowniczej) da si wywie舵 w .pl "model brazylijski",
czyli owszem, wolno taki zapis umie禼i, ale oznacza on "pozostawanie
w dyspozycji pracodawcy" czyli nale勘 si... nadgodziny (oczywi禼ie,
jak za ka縟y "pasywny" dy縰r, mo縠 to by wynagrodzenie ni縮ze
od nominalnej pensji pracownika, znaczy p砤ca minimalna):
http://tbip.pl/uslugi/szef-moze-polecic-sprawdzanie-firmowej-poczty-po-godzinach-1329.html
"Model brazylijski" bo Brazylia wprowadzi砤 odpowiedni zapis literalnie
(znaczy nie trzeba wywodzi z innych przepis體).

Ponadto nie wyobra縜m sobie sytuacji,
w kt髍ej takie praktyki s zabronione.

   Zadaj guglowi "zakaz odbierania maili pracownika francji".

Niekt髍zy pracownicy s
dla firmy niezb阣ni i musz by dost阷ni ca硑 czas.

   Nie musz - dowodzi tego fakt mozliwo禼i udzielenia urlopu oraz
mo縧iwo舵 zaj禼ia konieczno禼i udzielenia zwolnienia chorobowego.
   Jak zostanie rozjechany przez tramwaj to "musi" jest niewykonalne,
czyli jest niewykonalne.

Zajmuj odpowiedzialne stanowiska (bez dubler體)
i nie robi tego za darmo.

   No to, o ile taka regulacja zosta砤by przyj阾a jako "unijna",
prze硂縴硂by si to na konieczno舵 zatrudnienia "dubler體".
   Tak uczciwie m體i眂, przyznasz, 縠 zazwyczaj jacy zast阷cy
istniej. Ale mniejsza z tym - dura lex sed lex.

W najlepszym wypadku mog硂by si to sko馽zy konieczno禼i uzyskania
zgody pracownika na taki kontakt.

   Z konieczno禼i p砤cenia za czas pozostawania "w okresie gotowo禼i" :)
   Oczywi禼ie, jak manager zarabia >90 000 z/mc, to da si z tego
wyskroba "nadgodziny" w wysoko禼i pensji minimalnej przez 720
godzin w miesi眂u :| (no dobra, ok. 720-170, bo cz甓 jest "nominalna")

A to po prostu oznacza, 縠 osoby
na stanowiskach wymagaj眂ych takiej dyspozycyjno禼i, b阣 musia硑 si
zgodzi, 縠by dosta prac. A reszta nie b阣zie musia砤, ale do nich
pewnie i tak nikt by nie dzwoni.

   Ale z t "reszt" wcale tak nie jest i dobrze o tym wiesz.
   Przypadki s r罂ne, niemniej nie takie rzadkie.

  Cech umowy o prac jest oddawanie do dyspozycji czasu pracy.
  two舵 komunikacji zdalnej t zasad narusza i pozwala
na naruszenie "wyj眛kowo禼i" przypadku "naddyspozycji".

Szczerze m體i眂 nawet nie chce mi si pochyla nad znaczeniem
s硂wa "naddyspozycyjno舵".

   Jak wolisz - "ci眊硑 dy縰r".
   Dyspozycyjno舵 oznacza, 縠 w *rzadkich* przypadkach mo縩a pracownika
禼i眊n辨 do roboty. Jak nie b阣zie wolno wys砤 maila itp, to
pozostanie wersja sprzed wieku - pos砤nie umy秎nego.
   I to sk眃in眃 zapewni ow "rzadko舵".

Sprawa jest bardzo prosta. Na pewnych stanowiskach dyspozycyjno舵
na urlopie (i po godzinach) jest konieczno禼i,

   J.w.
"Furtce" na rzadkie przypadki dla kadry zarz眃zaj眂ej nikt nie
zaprzecza - tak d硊go, jak d硊go te przypadki s "rzadkie"
(dowodem za jest wyrok w sprawie nadgodzin kierownik體
"Biedronki"), natomiast cz阺to chodzi o niekierowniczych
pracownik體 - kierowc體, informatyk體, portier體...

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-21 21:31:34
Autor: Piotr Kosewski
OT, bylo: Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-20 23:16, Gotfryd Smolik news wrote:
   Oczywi艣cie by艂 to skutek regulacji francuskiej, kt贸ra nie tylko
wprowadza zakaz nak艂adania obowi膮zku czytania "pozagodzinowych"
maili, ale wr臋cz nak艂ada zakaz czytania takich maili przez
pracownik贸w.

Francuska gospodarka si臋 powoli zwija. Je艣li chc膮 zosta膰 kolejn膮
Grecj膮/Hiszpani膮, to oczywi艣cie takie przepisy s膮 jedn膮 z szybkich
dr贸g do celu.

Z drugiej strony... Francuzi generalnie nie s艂yn膮 z przestrzegania
przepis贸w i uleg艂o艣ci wzgl臋dem prawa.

   Nie musz膮 - dowodzi tego fakt mozliwo艣ci udzielenia urlopu oraz
mo偶liwo艣膰 zaj艣cia konieczno艣ci udzielenia zwolnienia chorobowego.

Mo偶e niejasno si臋 wyrazi艂em.
Urlop narzucaj膮 przepisy pa艅stwowe. Konieczno艣膰 pracy codziennie
narzucaj膮 realia biznesowe. Na zderzeniu tych dw贸ch 艣wiat贸w zawsze
pojawiaj膮 si臋 problemy.
Pewnych rzeczy w praktycznym zarz膮dzaniu firm膮 zmieni膰 si臋 nie da.

W zwi膮zku z tym albo prawo b臋dzie dopasowane do potrzeb biznesu (co
przecie偶 nie k艂贸ci si臋 z ochron膮 praw pracowniczych) albo b臋dzie
regularnie 艂amane.

   Jak zostanie rozjechany przez tramwaj to "musi" jest niewykonalne,
czyli jest niewykonalne.

Wtedy si臋 kogo艣 takiego mo偶liwie szybko zast臋puje. P贸ki pracuje,
zast膮pi膰 go nie mo偶na.

   No to, o ile taka regulacja zosta艂aby przyj臋ta jako "unijna",
prze艂o偶y艂oby si臋 to na konieczno艣膰 zatrudnienia "dubler贸w".
   Tak uczciwie m贸wi膮c, przyznasz, 偶e zazwyczaj jacy艣 zast臋pcy
istniej膮. Ale mniejsza z tym - dura lex sed lex.

Niewykonalne.

S膮 w firmach stanowiska, kt贸re sprawuje tylko jedna osoba i jest
to regulowane prawnie. Najlepiej znanym przyk艂adem (szczeg贸lnie
dla os贸b nie znaj膮cych reali贸w korporacyjnych) jest g艂贸wny ksi臋gowy,
ale mo偶na ich wymieni膰 du偶o wi臋cej.

Poza tym po prostu istniej膮 w firmach ludzie o unikalnej wiedzy,
umiej臋tno艣ciach lub zezwoleniach. Zajmuj膮 stanowiska, na kt贸rych
zarabia si臋 kilka 艣rednich krajowych, a rekrutacja mo偶e trwa膰
miesi膮cami. Jednocze艣nie zakres ich obowi膮zk贸w jest zbyt ma艂y, aby
sens mia艂o trzymanie backup贸w.

Oczywi艣cie np. ka偶dy pracownik (tak偶e dyrektor czy prezes) przed urlopem
przekazuje innym pracownikom wi臋kszo艣膰 swoich zada艅. Wi臋kszo艣膰, ale nie
wszystkie. Wiceprezes nie b臋dzie prowadzi艂 negocjacji. Osoba zast臋puj膮ca
dyrektora nie mo偶e decydowa膰 w sprawach wa偶nych dla firmy (wliczaj膮c te
kadrowe).

   Z konieczno艣ci膮 p艂acenia za czas pozostawania "w okresie gotowo艣ci" :)

Niekoniecznie. Wiele os贸b po prostu zarabia troch臋 wi臋cej (w ramach
etatu), bo w to wliczona jest ewentualna praca po godzinach lub
w weekendy. Godz膮 si臋 na to, bo znaj膮 realia.
Bez 偶adnego oficjalnego 艣ladu w dokumentach i umowach.

   Oczywi艣cie, jak manager zarabia >90 000 z艂/mc, to da si臋 z tego
wyskroba膰 "nadgodziny" w wysoko艣ci pensji minimalnej przez 720
godzin w miesi膮cu :| (no dobra, ok. 720-170, bo cz臋艣膰 jest "nominalna")

Z ca艂ym szacunkiem, ale ten pr贸g 90kz艂/m-c to chyba jest dla manager贸w
rodzinnych piekarni...

Praca po godzinach, dzwonienie na urlopie itp. to zjawiska popularne
w du偶ych "korpo" - szczeg贸lnie tych z bran偶y finansowej. T臋 kwot臋
musia艂by艣 pomno偶y膰 przez 2 (je艣li m贸wimy o kwocie brutto). Doliczmy
koszty pracy, samoch贸d itp. Dyrektor kosztuje du偶膮 firm臋 nawet 300k
rocznie i to jest niema艂a kwota. Nadal chcia艂by艣 go dublowa膰?

   Ale z t膮 "reszt膮" wcale tak nie jest i dobrze o tym wiesz.
   Przypadki s膮 r贸偶ne, niemniej nie takie rzadkie.

Reszta zale偶y od bran偶y.
W du偶ych korpo wiele os贸b pracuje "po godzinach" i nikogo to nie dziwi.
W finansach zupe艂nym standardem jest przynajmniej kilka pracuj膮cych
weekend贸w w roku. W艂a艣ciwie nie da si臋 tego unikn膮膰 i nikt nie
protestuje. Standardem s膮 te偶 nocne dy偶ury (szczeg贸lnie w IT), cho膰
naprawd臋 nikt tego nie ma w umowie.

Po jakim艣 czasie przestaj膮 dziwi膰 sytuacje, 偶e kto艣 przepracowa艂 70h
w ci膮gu tygodnia. Albo 偶e kto艣 z rado艣ci膮 og艂asza w czwartek w po艂udnie,
偶e przez reszt臋 tygodnia pracuje za darmo. ;)

"Biedronki"), natomiast cz臋sto chodzi o niekierowniczych
pracownik贸w - kierowc贸w, informatyk贸w, portier贸w...

Owszem. I to te偶 jest nieuniknione.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-17 13:02:30
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-17 10:52, johnkelly wrote:
Jak pada, to mo偶na te偶 i zbiorkomem zamiast szuka膰 uzasadnienia dla
jazdy samochodem w dni s艂oneczne. Kierowcy s膮 jak PKP - zawsze znajd膮
uzasadnienie dla swojej niekompetencji/zachowa艅.

To tak jak rowerzy艣ci. I reszta populacji.

Czemu a偶 tak bardzo nie lubisz kierowc贸w? Gorsza rasa? Pozamyka膰
ich w obozach czy co?

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-17 13:28:57
Autor: johnkelly
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-17 13:02, Piotr Kosewski pisze:
On 2014-08-17 10:52, johnkelly wrote:
Jak pada, to mo偶na te偶 i zbiorkomem zamiast szuka膰 uzasadnienia dla
jazdy samochodem w dni s艂oneczne. Kierowcy s膮 jak PKP - zawsze znajd膮
uzasadnienie dla swojej niekompetencji/zachowa艅.

To tak jak rowerzy艣ci. I reszta populacji.

Czemu a偶 tak bardzo nie lubisz kierowc贸w? Gorsza rasa? Pozamyka膰
ich w obozach czy co?

Potrafisz napisa膰 co艣 w spos贸b inteligentny?

Piotr Kosewski




Pozdrawiam
Maciej R贸偶alski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... ksi膮偶ka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-08-17 15:14:20
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Piotr Kosewski wrote:

On 2014-08-17 10:52, johnkelly wrote:
Jak pada, to mo偶na te偶 i zbiorkomem zamiast szuka膰 uzasadnienia dla
jazdy samochodem w dni s艂oneczne. Kierowcy s膮 jak PKP - zawsze znajd膮
uzasadnienie dla swojej niekompetencji/zachowa艅.

To tak jak rowerzy艣ci. I reszta populacji.

Czemu a偶 tak bardzo nie lubisz kierowc贸w? Gorsza rasa? Pozamyka膰
ich w obozach czy co?

A kto powiedzia艂, 偶e Maciej ich nie lubi? Mo偶e po prostu zauwa偶a wady i zalety korzystania z r贸znych 艣rodk贸w komunikacji - kt贸rych ty za nic w 艣wiecie nie chcesz poj膮膰 i zrozumie膰? 呕e mo偶na inaczej? Lepiej, szybciej, nie truj膮c innych i nie zajmuj膮c niepotrzebnie przestrzeni.

Data: 2014-08-17 13:00:20
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-17 09:02, johnkelly wrote:
...I jecha膰 samojeden w pustym samochodzie. Do tego si臋 to w praktyce
sprowadza.

I to Ci przeszkadza z powod贸w religijno-etycznych czy jakich?

Tak, samochod贸w osobowych jest najwi臋cej, wi臋c to g艂贸wnie one powoduj膮
korki. Szokuj膮ca nowina.
Nie jest to ani wina idei samochodu ani tego, 偶e najcz臋艣ciej s膮 w nim
wolne fotele. Problemem jest wy艂膮cznie skala zjawiska i niewystarczaj膮ca
infrastruktura.

Gdyby po Warszawie je藕dzi艂o milion rower贸w, to one powodowa艂yby korki,
a nie garstka samochod贸w.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-17 13:28:30
Autor: johnkelly
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-17 13:00, Piotr Kosewski pisze:
On 2014-08-17 09:02, johnkelly wrote:
...I jecha膰 samojeden w pustym samochodzie. Do tego si臋 to w praktyce
sprowadza.

I to Ci przeszkadza z powod贸w religijno-etycznych czy jakich?

Taki, 偶e no jak z 偶on膮 w ci膮偶y musia艂em do szpitala, to mi to zabra艂o prawie godzin臋 a nie nieca艂e 30, jak powinno.

Tak, samochod贸w osobowych jest najwi臋cej, wi臋c to g艂贸wnie one powoduj膮
korki. Szokuj膮ca nowina.
Nie jest to ani wina idei samochodu ani tego, 偶e najcz臋艣ciej s膮 w nim
wolne fotele. Problemem jest wy艂膮cznie skala zjawiska i niewystarczaj膮ca
infrastruktura.

Nie ma czego艣 takiego, jak "wystarczaj膮ca infrastruktura". Na zachodzie ju偶 dawno do tego doszli, nawet w stanach do tego doszli... Ty nadal w realiach religijnych lat 70tych?

Gdyby po Warszawie je藕dzi艂o milion rower贸w, to one powodowa艂yby korki,
a nie garstka samochod贸w.

:))))))) Chyba nie mam o czym z Tob膮, skoro widzisz w wawie garstk臋 samochod贸w. Garstka, to najwi臋cej?

Piotr Kosewski




Pozdrawiam
Maciej R贸偶alski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... ksi膮偶ka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-08-17 23:39:14
Autor: Coaster
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
johnkelly wrote:
[...] jecha膰 samojeden w pustym samochodzie [...]

Nie mozna jechac w pustym samochodzie. W pustym samochodzie nie ma zywego ducha. ;-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2014-08-17 23:59:50
Autor: Alf/red/
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 17/08/14 23:39, Coaster wrote:
Nie mozna jechac w pustym samochodzie.

Google potrafi. Chyba jeszcze nie maj膮 pozwolenia, ale to chwila moment.

--
Alf/red/

Data: 2014-08-18 00:09:42
Autor: Coaster
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Alf/red/ wrote:
On 17/08/14 23:39, Coaster wrote:
Nie mozna jechac w pustym samochodzie.

Google potrafi. Chyba jeszcze nie maj膮 pozwolenia, ale to chwila moment.


Nawet jezeli samochod-automat bedzie sie poruszal sam, bez pasazera, to w tymze "pustym" samochodzie nikogo nie bedzie - nikt w nim nie bedzie jechal. Jezeli ktos _zywy_ jedzie w samochodzie, to ten samochod nie jest juz "pusty". :-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2014-08-18 08:27:34
Autor: Alf/red/
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 18/08/14 00:09, Coaster wrote:
to ten samochod nie jest juz "pusty"

Czy starasz si臋 kogo艣 przekona膰, 偶e w takim razie samochody je偶d偶膮 "pe艂ne" i to jest OK?

--
Alf/red/

Data: 2014-08-18 08:39:17
Autor: coaster
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-18 08:27, Alf/red/ pisze:
On 18/08/14 00:09, Coaster wrote:
to ten samochod nie jest juz "pusty"

Czy starasz si臋 kogo艣 przekona膰, 偶e w takim razie samochody je偶d偶膮
"pe艂ne" i to jest OK?

Nic sie nie staram. Stwierdzam prosty, niezaprzeczalny fakt - samochod z kierowca nie jest pusty. Nie stawiaj znaku rownosci miedzy "nie jest pusty" i "pelny".
A cala "samochodowo-pusta" ideologia kojarzy sie z miniona epoka, kiedy wymyslano/ustalano "puste" i "pelne" normy - np. dokwaterowywujac komus obce osoby do domu/mieszkania poniewaz "tyle metrow kwadratowych mu sie nie nalezy" chociaz jest _u_siebie_..._

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2014-08-18 10:01:14
Autor: Alf/red/
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 18/08/14 08:39, coaster wrote:
chociaz jest _u_siebie_

Samoch贸d jad膮cy ulic膮 nie jest _u_siebie_ wi臋c por贸wnanie s艂abe.

--
Alf/red/

Data: 2014-08-18 13:38:20
Autor: coaster
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-18 10:01, Alf/red/ pisze:
On 18/08/14 08:39, coaster wrote:
chociaz jest _u_siebie_

Samoch贸d jad膮cy ulic膮 nie jest _u_siebie_ wi臋c por贸wnanie s艂abe.

Samochod tak jak rower, motocykl czy kosiarka nie bywa "u siebie", bo zadna z tych _rzeczy_ nie jest osoba. W zdaniu, ktorego kawalek zostawiles jest mowa jest o czlowieku. "U siebie" - czlowiek u siebie w mieszkaniu, u siebie - czlowiek w swoim domu, u siebie - czlowiek w swoim samochodzie.

Jezeli przyjac kryterium "pustosci" (zla) czy "pelnosci" (dobra) jako nadrzedna, jako przejaw "obywatelskiej postawy", to wtedy mozemy dojsc do absurdalnego wniosku, ze "pelny" busik zapelniony przez kolesi jadacych na budowe, "palacy olej", zatruwajacy otoczenie jest OK, a nowy samochod z kierowca jako jedynym pasazerem jest zlem.

Takie samo kryterium "pustosci" i "pelnosci" powinno sie zastosowac takze do motocykli, rowerow, pociagu czy autobusu. Motocykl bez "plecaczka" - zle - zatzrymac i przydzielic pasazera. Rower z pustym bagaznikiem i z sakwami - zle - zatrzymac i przydzielic towar do przewiezienia. Pociag nie zapelniony do granicy mozliwosci - zle - dbrac pasazerow z innego pociagu - inaczej nie odjedzie. Autobus - jest luzno, wygodnie i sa wolne miejsca - zle, nieekonomicznie - czekac, az sie zapelni...

Tak wlasnie bylo w prl - masz za duza miejsca w mieszkaniu - musisz przyjac lokatora.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2014-08-18 12:17:40
Autor: Gotfryd Smolik news
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On Mon, 18 Aug 2014, coaster wrote:

A cala "samochodowo-pusta" ideologia kojarzy sie z miniona epoka, kiedy
wymyslano/ustalano "puste" i "pelne" normy - np. dokwaterowywujac komus
obce osoby do domu/mieszkania poniewaz "tyle metrow kwadratowych mu sie
nie nalezy" chociaz jest _u_siebie_..._

  Problem w tym, 縠 samoch骴 bywa - tak jak zrobi砮 to wy縠j - traktowany
jak nieruchomo舵 :>, ale wtedy obowi眤ywa砤by zasada odwrotna (czyj grunt
tego budynek).
"U siebie" to stoi na w砤snym podw髍ku :)
  A ca硑 problem bierze si st眃, 縠 przestrze, a raczej jej do舵
w眘ki wycinek przy powierzchni gruntu, jest "dobrem rzadkim".
  Teza o "wolno禼i pusto禼iowej" znajduje b硑skawicznie swoje
przeciwie駍two, kiedy to ci sami "moje i mi si nale縴" kierowcy
(a mo縠 bardziej w砤禼iciele samochod體) znajduj dziur w ca硑m,
kiedy kto inny stawia "moje i mi si nale縴" pod tytu砮m "wrak".

  Momentalnie okazuje si, 縠 NALE痀 narusza czyje "prawo do
mojo禼i", no bo jak tak mo縩a :>

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-18 12:22:35
Autor: johnkelly
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-18 12:17, Gotfryd Smolik news pisze:
On Mon, 18 Aug 2014, coaster wrote:

A cala "samochodowo-pusta" ideologia kojarzy sie z miniona epoka, kiedy
wymyslano/ustalano "puste" i "pelne" normy - np. dokwaterowywujac komus
obce osoby do domu/mieszkania poniewaz "tyle metrow kwadratowych mu sie
nie nalezy" chociaz jest _u_siebie_..._

  Problem w tym, 縠 samoch骴 bywa - tak jak zrobi砮 to wy縠j - traktowany
jak nieruchomo舵 :>, ale wtedy obowi眤ywa砤by zasada odwrotna (czyj grunt
tego budynek).
"U siebie" to stoi na w砤snym podw髍ku :)
  A ca硑 problem bierze si st眃, 縠 przestrze, a raczej jej do舵
w眘ki wycinek przy powierzchni gruntu, jest "dobrem rzadkim".
  Teza o "wolno禼i pusto禼iowej" znajduje b硑skawicznie swoje
przeciwie駍two, kiedy to ci sami "moje i mi si nale縴" kierowcy
(a mo縠 bardziej w砤禼iciele samochod體) znajduj dziur w ca硑m,
kiedy kto inny stawia "moje i mi si nale縴" pod tytu砮m "wrak".

  Momentalnie okazuje si, 縠 NALE痀 narusza czyje "prawo do
mojo禼i", no bo jak tak mo縩a :>

Wrak to piku. Prawdziwy problem i "wojny s眘iedzkie" powstaj na gruncie "ja tu od xx lat parkuje!"...

pzdr, Gotfryd




Pozdrawiam
Maciej R罂alski

--
........ johnkelly(at)wp.pl ........ kontakt(at)maciejrozalski.eu .......
................... blog GOwOM: maciejrozalski.vot.pl ...................
........... ksi笨ka w odcinkach: cyber.maciejrozalski.vot.pl ............

Data: 2014-08-19 00:28:43
Autor: Gotfryd Smolik news
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On Mon, 18 Aug 2014, johnkelly wrote:

Wrak to piku.
Prawdziwy problem i "wojny s眘iedzkie" powstaj na gruncie "ja tu od xx lat parkuje!"...

  To prawda :)
  Art.172 KC??
(tylko trzeba by wstecz kaza op砤ci nale縩e wydatki, podatki i inne
  takie, z odsetkami ;))

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-18 13:55:07
Autor: coaster
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-18 12:17, Gotfryd Smolik news pisze:
On Mon, 18 Aug 2014, coaster wrote:

A cala "samochodowo-pusta" ideologia kojarzy sie z miniona epoka, kiedy
wymyslano/ustalano "puste" i "pelne" normy - np. dokwaterowywujac komus
obce osoby do domu/mieszkania poniewaz "tyle metrow kwadratowych mu sie
nie nalezy" chociaz jest _u_siebie_..._

  Problem w tym, 縠 samoch骴 bywa - tak jak zrobi砮 to wy縠j - traktowany
jak nieruchomo舵 :>, ale wtedy obowi眤ywa砤by zasada odwrotna (czyj grunt
tego budynek).

Ale nie o grunt, samochod, mieszkanie czy dom tu chodzi a o czlowieka.

"U siebie" to stoi na w砤snym podw髍ku :)

Posiadacz samochodu trzyma go "u siebie" - na wlasnym podworku. ;-)

  A ca硑 problem bierze si st眃, 縠 przestrze, a raczej jej do舵
w眘ki wycinek przy powierzchni gruntu, jest "dobrem rzadkim".
  Teza o "wolno禼i pusto禼iowej" znajduje b硑skawicznie swoje
przeciwie駍two, kiedy to ci sami "moje i mi si nale縴" kierowcy
(a mo縠 bardziej w砤禼iciele samochod體) znajduj dziur w ca硑m,
kiedy kto inny stawia "moje i mi si nale縴" pod tytu砮m "wrak".

Czy dobrze Cie odczytalem - sugerujesz, ze kierowcy bedacemu jadacemu wlasnym autem nie nalezy sie prawo decydowania o tym czy jedzie sam? Ze ma "za dobrze" i nalezy mu "podrzucic" do srodka jakiegos wyrzutka spolecznego? ;-)

  Momentalnie okazuje si, 縠 NALE痀 narusza czyje "prawo do
mojo禼i", no bo jak tak mo縩a :>

Mysle, ze obiciem sytuacji z wrakiem samochodu zostawianym "gdzies tam" (z reguly nie jest to wlasnosc innej, prywanej osoby - dzialka/dom/mieszkanie, nie slyszalem przynajmniej o takim wypadku) jest nieuprawnione zajecie przestrzeni  _publicznym_ transporcie. Np. przypiecie zepsutego roweru do poreczy w autobusie i zostawienie go tam. A wlasny, prywatny wrak na wlasnym, prywatnym gruncie, we wlasnym, prywatnym garazu* moze byc jak najbardziej trzymany - jak ktos lubi/musi.

* W garazu osiedlowym tez mozna trzymac sobie "wraki" w dodatku kompletnie "puste"... ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2014-08-19 00:21:53
Autor: Gotfryd Smolik news
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On Mon, 18 Aug 2014, coaster wrote:

Czy dobrze Cie odczytalem - sugerujesz, ze kierowcy bedacemu jadacemu wlasnym
autem nie nalezy sie prawo decydowania o tym czy jedzie sam? Ze ma "za dobrze" i nalezy mu "podrzucic" do srodka jakiegos wyrzutka spolecznego? ;-)

  Nie a tak :)
  To by sprzeciw wobec tezy, 縠 kierowca na drodze "jest u siebie".
  Nie jest.
  I pytaniem jest, jak go "zach阠i", aby OGRANICZY zu縴cie tego dobra
rzadkiego, kt髍ym jest potrzebna przestrze przy powierzchni ziemi.

  Momentalnie okazuje si, 縠 NALE痀 narusza czyje "prawo do mojo禼i", no bo jak tak mo縩a :>

Mysle, ze obiciem sytuacji z wrakiem samochodu zostawianym "gdzies tam"
[...]
jest nieuprawnione zajecie przestrzeni

  A niby dlaczego NIEUPRAWNIONE?
  Dlaczego kierowca jad眂y pustym autem ma by "uprawniony",
a stawiacz wraku nie?
  W砤秐ie tego dotyczy砤 moja uwaga.

_publicznym_ transporcie. Np. przypiecie zepsutego roweru do poreczy w autobusie

  Nie by硂 mowy o wstawianiu czego do samochodu, ale ca砮go
samochodu na miejsce parkingowe lub drog.
  Mam szuka zdj阠ia z pogl眃owym uj阠iem miejsca potrzebnego
dla tej samej liczby ludzi w autobusie, na rowerach oraz
samochodami? AFAIR link by, tylko nie mam pod r阫.
  W wersji "sam kierowca" tej powierzchni jest 4x wi阠ej ni
"komplet za硂gi", co najmniej.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-19 00:40:36
Autor: Krzysztof Rudnik
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Coaster wrote:

Alf/red/ wrote:
On 17/08/14 23:39, Coaster wrote:
Nie mozna jechac w pustym samochodzie.

Google potrafi. Chyba jeszcze nie maj膮 pozwolenia, ale to chwila moment.


Nawet jezeli samochod-automat bedzie sie poruszal sam, bez pasazera, to
w tymze "pustym" samochodzie nikogo nie bedzie - nikt w nim nie bedzie
jechal. Jezeli ktos _zywy_ jedzie w samochodzie, to ten samochod nie
jest juz "pusty". :-)


Swoj膮 drog膮 to ciekawy problem prawny - wszelkie prawa (w tym pierwsze艅stwo przejazdu) ma cz艂owiek, jako podmiot prawa. W PoRD wsz臋dzie jest napisane, 偶e pierwsze艅stwo ma kieruj膮cy pojazdem a nie pojazd. Wi臋c pojazd bez kieruj膮cego musi zawsze ust臋powa膰 pierwsze艅stwa.

Data: 2014-08-19 12:25:32
Autor: Gotfryd Smolik news
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On Tue, 19 Aug 2014, Krzysztof Rudnik wrote:

Coaster wrote:

Nawet jezeli samochod-automat bedzie sie poruszal sam, bez pasazera, to
w tymze "pustym" samochodzie nikogo nie bedzie - nikt w nim nie bedzie
jechal. Jezeli ktos _zywy_ jedzie w samochodzie, to ten samochod nie
jest juz "pusty". :-)


Swoj drog to ciekawy problem prawny - wszelkie prawa (w tym pierwsze駍two
przejazdu) ma cz硂wiek, jako podmiot prawa. W PoRD wsz阣zie jest napisane,

  Wpad砮 - nie sprawdzi砮 :D
  Nie wsz阣zie, ba, w krytycznych miejscach jest odwrotnie.
  Z g髍y zastrzeg, 縠 spraw komplikuje definicja ust眕ienia
pierwsze駍twa, odnosz眂a si do "innego kieruj眂ego", niemniej
w przepisach szczeg蟪owych bywa inaczej.

  Je秎i ju, to postawi砮 zarzut naruszenia przepis體 o jako禼i
ustaw ;) (istnieje ustawa o zasadach tworzenia przepis體, nie
wiem jak dok砤dnie si nazywa).

縠 pierwsze駍two ma kieruj眂y pojazdem a nie pojazd. Wi阠 pojazd bez
kieruj眂ego musi zawsze ust阷owa pierwsze駍twa.

  Pic w tym, 縠 przypadk體 wprost nadaj眂ych prawo jest ma硂 i pewnie
tam wsz阣zie b阣zie tak jak piszesz.
  W sporej cz甓ci, o ile nie w wi阫szo禼i przypadk體, jest jednak
tak, 縠 prawo jest implikowane przez relatywny obowi眤ek (B ma
obowi眤ek ust眕ienia A, wi阠 A ma pierwsze駍two, ale literalnie
zapisany jest obowi眤ek B).
  I w tym przypadkach wcale nierzadko przedmiotem obowi眤ku
jest pojazd, nie jego kieruj眂y.

  Bierzemy pierwsze z brzegu, pomijaj眂 zasady og髄ne i pieszych,
mamy art.17:
http://www.kodeksdrogowy.com.pl/obowiazujace/kodeksDrogowyZPrzypisami.html
+++
Oddzia 2
W彻czanie si do ruchu
Art. 17.
1. W彻czanie si do ruchu nast阷uje przy [...]
[...]
2. Kieruj筩y pojazdem, w彻czaj筩 si do ruchu,
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
[obowi眤ek ust眕ienia jest podmiotowy...]
  jest obowi箊any zachowa szczeg髄n ostro縩o滄 oraz ust筽i pierwsze駍twa
innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.
^^^^^^^^^^^^^^^^
[...ale przedmiotem obowi眤ku jest pojazd, nie "tamten" kieruj眂y]
-- -

  Ergo, je秎i w ruchu znajduje si pojazd "niekierowany", nad
kt髍ym nikt nie sprawuje kontroli, to niezale縩ie od tego
czy w潮czaj眂y si o tym wie czy nie, jest zobowi眤any
ust眕i <baczno舵!> *POJAZDOWI* <spocznij>

  Ju np. w art.19 (pr阣ko舵) jest jak piszesz - "innym
kieruj眂ym".
  Ale ju przy przecinaniu si kierunku ruchu, ar.22.4, jest
jak wy縠j: obowi眤ek jest podmiotowy (ust眕i ma kieruj眂y),
ale "prawo" (przez implikacj) przedmiotowe (ust眕i
ma pojazdowi).

  Czyli pojazd niekierowany (ze 秔i眂ym lub zmar硑m na zawa
kierowc) ma pierwsze駍two i ju.
  Fakt 縠 b阣zie kierowa nim komputer usi硊j眂y np. jecha
"po linii" tego faktu nie zmieni.

  Mo縠sz sprawdzi, 縠 nie oszukuj :D

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-18 13:06:36
Autor: Andrzej Ozieblo
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-16 15:47, Piotr Kosewski pisze:

Doskona艂y przyk艂ad! Na czym gra c贸rka?

Juz nie gra. Grala na fortepianie, skonczyla srednia szkole muzyczna. A teraz jest radca prawnym. :)

Jak sobie wyobra偶asz prac臋 radcy prawnego, kt贸ry si臋 z nikim nie
spotyka? I po co szuka膰 radcy? Nawet obs艂uguj膮cy klient贸w na poczcie
maj膮 narzucone wi臋ksze wymagania higieniczne. Wygl膮d jest dla nich
jednym z narz臋dzi pracy.

Dlatego mieszkajac w Polsce, majac w najblizszej rodzinie dwoje radcow prawnych, nie wyobrazam sobie. Mimo wszystko ci moi radcy do pracy jezdza zbiorkomem. Szybciej i taniej niz samochodem.

Przede wszystkim bez sensu jest m贸wienie, 偶e rower lub samoch贸d jest
lepszym 艣rodkiem transportu. S膮 po prostu r贸偶ne. Ty na starcie ju偶
stwierdzasz, 偶e to rower jest lepszy, a jak kto艣 jedzie samochodem, to
po prostu jakby wszystkich wok贸艂 gwa艂ci艂.

Bo rower jest najbardziej efektywnym srodkiem transportu, zwlaszcza w miescie i zwlaszcza w miescie zatloczonym jak Krakow. Sprawdzilem. :) Ale egoistycznie rzecz biorac jestem jak najbardziej za jezdzeniem samochodem przez innych. Dlaczego? Bo ja na tym zyskuje jako nieliczny rowerzysta. Duze korki - dla mnie same zalety, przemykam sie bezkarnie miedzy stojacymi samochodami, moge przejezdzac na czerwonym, jechac pod prad. Gdyby wieksza czesc dzisiejszych samochodziarzy przesiadala sie na rower tylko bym stracil. Zaczeto by w wiekszym stopniu respektowac prawo drogowe wsrod rowerzystow, bardziej rygorystcznie ich kontrolowac. A teraz: hulaj dusza bez kontusza. :) Dlatego moje egoistyczne, wygodnickie ego mowi: jak najwiecej samochodow w miescie. Ale procz tej egoistycznej czeci mojego ja jest i ta obywatelska, dobrze zyczaca innym i calemu srodowisku, w ktorym zyje. I ta mowi: przeciez to glupota, a moze i brak wiedzy, jezdzic samochodem po zatloczonym, zakorkowanym miescie majac do dyspozycji tak wspanialy wynalazek jak rower. :) Dlaczego nie bierzemy pozytywnych przykladow z pragmantycznych, znacznie od nas bogatszych Niemcow, o innych nacjach nie wspominajac. Dlaczego jestesmy tacy zacofani? :)

Aha, kompleksow samochodych nie mam. Samochodami jezdze prawie od dziecka. Pierwszy wlasny, uzywany, BTW garbus, kupilem juz w 1981 r., tuz przed stanem wojennym. Od tej pory jezdzilem wieloma, w Polsce i calej Europie. Ba, interesuje sie zagadnieniami motoryzacyjnymi, co tydzien kupuje prase samochodowa. Do niedawna lubilem grzebac w samochodach wlacznie z wlasnorecznie wykonanym malym remontem silnika. Do pewnego stopnia mozna mnie wiec nazwac fanem samochodow. Ale tylko do pewnego stopnia. :)

Data: 2014-08-11 15:40:47
Autor: Titus Atomicus
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
In article <ls9uf7$m5g$1@srv13.cyf-kr.edu.pl>,
 Andrzej Ozieblo <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> wrote:

W dniu 2014-08-10 10:27, Wojciech pisze:

> Reasumuj眂 - jest nas rowerzyst體 coraz wi阠ej a rower staje si
> popularnym 秗odkiem transportu. W砤dze tego nie widz albo staraj si
> nie widzie, ca砮 dzia砤nie sprowadza si do budowy kolejnych 禼ie縠k
> (dok砤dnie _禼ie縠k_ bo drog to czego takiego nazwa si nie da) i
> cyklicznych akcji 砤pania rowerzyst體 przeje縟縜j眂ych na przej禼iu.

Fakt, jezdzi nas coraz wiecej. Ale niestety postep, biorac pod uwage europejski tendecje (mam na mysli te bardziej cywilizowana jej czesc) i coraz wieksze miejskie korki (Krakow) i tak sie dziwie, ze jest on tak powolny. Nie moge zrozumiec ludzi, ktorzy upieraja sie by jezdzic samochodami, przy dobrej pogodzie, w zatloczonym, zakorkowanym miescie. Rozne argumenty przeciw rowerom stosuja. Spoce sie, a w pracy nie mam sie jak umyc. Brak dogodnych i bezpiecznych dojazdow. Musze zalatwic mnostwo innych spraw i do tego potrzebuje samochodu... To tylko kilka pretekstow podawanych przez nich. Jakos bogaci Niemcy, nie mowiac o bardzo zroweryzowanych Holendrach i Skandynawach takich problemow nie maja.


W kazdym razie - w umyslach wiekszosci Polakow funkcje transportowe i rekreacyjno-sportowe rowerow zostaly nieodwolalnie rozdzielone.
Dlaczego? To raczej pytanie do socjologa albo psychologa.
Podobnie jak wiekszosc z was - mam za soba dziesiatki rozmow z takimi betonami i te rozmowy nigdy do niczego nie prowadza. Rower to zabawka sluzaca do jezdzenia wokol piaskownicy.
--
TA

Data: 2014-08-11 17:09:35
Autor: Gotfryd Smolik news
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On Mon, 11 Aug 2014, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

W kazdym razie - w umyslach wiekszosci Polakow funkcje transportowe
i rekreacyjno-sportowe rowerow zostaly nieodwolalnie rozdzielone.

  Przede wszystkim - tych decyzyjnych (Polak體).
  I w tym ca硑 problem - jak si cokolwiek robi "dla rowerzyst體",
to kosztem rowerzyst體 w砤秐ie (tych, kt髍zy dot眃 jechali jak ludzie
jezdni i NIE napotykali na konieczno舵 zwalniania, skr阠ania, zatrzymywania
tudzie gorsz nawierzchni i poprzeczne progi, nawet niewielkie).

Podobnie jak wiekszosc z was - mam za soba dziesiatki rozmow z takimi
betonami i te rozmowy nigdy do niczego nie prowadza. Rower to zabawka
sluzaca do jezdzenia wokol piaskownicy.

  Jako tak.
  To ju pr阣zej u kierowc體 mo縩a obserwowa post阷 - przez ostatnie lata
g阺to舵 kierowc體 umiej眂ych oszacowa pr阣ko舵 roweru wzros砤 z promili
do procent體 :>

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-16 15:07:39
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-11 10:21, Andrzej Ozieblo wrote:
powolny. Nie moge zrozumiec ludzi, ktorzy upieraja sie by jezdzic
samochodami, przy dobrej pogodzie, w zatloczonym, zakorkowanym miescie.
Rozne argumenty przeciw rowerom stosuja. Spoce sie, a w pracy nie mam
sie jak umyc. Brak dogodnych i bezpiecznych dojazdow. Musze zalatwic
mnostwo innych spraw i do tego potrzebuje samochodu... To tylko kilka

No dobra. Ale co jest w艂a艣ciwie nie tak z tymi - jak to nazwa艂e艣 -
"pretekstami"?
Nie przekonuje Ci臋 argument, 偶e inni ludzie si臋 poc膮 na rowerach?

Nie mog臋 zrozumie膰 ludzi, kt贸rzy upieraj膮 si臋, 偶eby je藕dzi膰 po mie艣cie
rowerem...

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-16 19:44:31
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Piotr Kosewski wrote:

Nie mog臋 zrozumie膰 ludzi, kt贸rzy upieraj膮 si臋, 偶eby je藕dzi膰 po mie艣cie
rowerem...


<ironia mode on>

I masz racj臋!!! Warszawa to nie wie艣, 偶eby je藕dzi膰 po niej rowerem!

</ironia mode off>

NMSP :P

Data: 2014-08-18 16:08:58
Autor: Andrzej Ozieblo
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-16 15:07, Piotr Kosewski pisze:

No dobra. Ale co jest w艂a艣ciwie nie tak z tymi - jak to nazwa艂e艣 -
"pretekstami"?
Nie przekonuje Ci臋 argument, 偶e inni ludzie si臋 poc膮 na rowerach?

Jesli mocno poca sie na rowerze, uscislajac - w lagodnej jezdzie na rowerze po miescie - tzn. ze maja problemy ze zdrowiem i powinni sie leczyc. O ile oczywiscie nie jest to wynikiem slabej kondycji. Spokojna jazda na rowerze, powiedzy po kilku tygodniach przystosowania,  powoduje mniej potu niz lagodny spacer.

A wracajac do, jak to nazwalem, "pretekstow". Ten o poceniu sie nie jest powazny, ale istnieje kilka znacznie powazniejszych. Np. kwestia bezpieczenstwa. Zwlaszcza dla poczatkujacych rowerzystow w jezdzie, czytaj dzungli, miejskiej. Taka jazda wymaga dobrej znajomosci drugiej strony i duzo wyobrazni w ogole. A mimo to nie zawsze udaje sie uniknac niebezpieczenstwa. Trzeba wiedziec, co wymaga wielu doswiadczen i wyczucia, ktorymi ulicami mozna w miare bezpiecznie jechac, ktorymi lepiej odpuscic, jadac chodnikiem lub nawet prowadzac rower. I ten argument, bezpieczenstwa, nie jest juz tylko pretekstem. Wielu ludzi, w tym moja zona, rezyguje z tego powodu z rowerowej jazdy po miescie.

Inny argument, wcale nieblahy, dotyczy motywacji, a scisle lenistwa. Nie lubie sie meczyc, wole siedziec w klimatyzowanym samochodzie w korku niz "meczyc" sie jadac na rowerze czy tloczac w zbiorkomie - powiadaja. Nawet jesli dojazd samochodem trwa dluzej. I z ich punktu widzenia maja racje. (Podobnie jak ludzie uwielbiajacy spedzac wakacje lezac bykiem na plazy niz, tak jak ja, wedrowac wzdluz brzegu.) Troche to egoistyczne, bo samocod smrodzi, psuje powietrze, halasuje i zajmuje miejsce, ale bywaja gorsze nieszczescia.

I wreszcie trzeci arument, mniej powazny, ale bardzo prawdziwy. Uwielbiam jezdzic samochodem, nawet w miejskich korkach. Slucham radia, rozmyslam, planuje to i owo. Tak do tego podchodzi np. moj kolega, ktory duzo jezdzi i bynajmniej nie wkurza sie na korki. Znow troche to egoistyczne, bo ta ich przyjemnosc psuje komfort zycia inny, ale w koncu czemu nie.

Data: 2014-08-16 19:24:50
Autor: Wojciech
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
  Nie moge zrozumiec ludzi, ktorzy upieraja sie by jezdzic
samochodami, przy dobrej pogodzie, w zatloczonym, zakorkowanym miescie.

Czeka艂e艣 kiedy艣 na tramwaj/autobus 偶eby przejecha膰 2-3 przystanki?
Na piechot臋 5 minut ale autobusem/tramwajem szybciej wi臋c czekasz. Pi臋膰, dziesi臋膰, pi臋tna艣cie minut. Na piechot臋 dawno by艣 by艂 na miejscu a tak .....
Kierowca wbrew logice ca艂y czas ma nadziej臋 偶e tym razem b臋dzie szybciej. A "nadzieja umiera ostatnia"

W sumie te偶 do wszystkiego mo偶na si臋 przyzwyczai膰 - do kork贸w te偶

Data: 2014-08-17 12:34:39
Autor: Marcin N
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-16 19:24, Wojciech pisze:
  Nie moge zrozumiec ludzi, ktorzy upieraja sie by jezdzic
samochodami, przy dobrej pogodzie, w zatloczonym, zakorkowanym miescie.

Czeka艂e艣 kiedy艣 na tramwaj/autobus 偶eby przejecha膰 2-3 przystanki?
Na piechot臋 5 minut ale autobusem/tramwajem szybciej wi臋c czekasz.

Ot贸偶 nie jest to prawda.
W 5 minut szybkim marszem przejdziesz 500m. Standardowym tempem troch臋 ponad 400m.

3 przystanki to co najmniej 2 km. Czasem grubo ponad 3.
Tak wygl膮da por贸wnanie rzeczywisto艣ci do Twoich subiektywnych ocen.

--
MN

Data: 2014-08-17 04:10:40
Autor: Lisciasty
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu niedziela, 17 sierpnia 2014 12:34:39 UTC+2 u縴tkownik Marcin N napisa:

3 przystanki to co najmniej 2 km. Czasem grubo ponad 3.
Tak wygl眃a por體nanie rzeczywisto禼i do Twoich subiektywnych ocen.

Nie ka縟y mieszka w Warszawie. U mnie czasem przystanki s w odleg硂禼i 400m lub mniej jeden od drugiego.

L.

Data: 2014-08-17 13:39:18
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-17 13:10, Lisciasty wrote:
Nie ka偶dy mieszka w Warszawie. U mnie czasem przystanki s膮
w odleg艂o艣ci 400m lub mniej jeden od drugiego.

Ale sk膮d ta sugestia o Warszawie? Tu te偶 przystanki s膮 rzadko oddalone
o wi臋cej ni偶 500m. Wi臋ksze odst臋py s膮 g艂贸nie na trasach szybkiego
ruchu, wylot贸wkach, mostach itp.

Pewnie zale偶no艣膰 jest w艂a艣nie taka, 偶e im wi臋ksze miasto, tym mniejsze
s膮 odst臋py mi臋dzy kolejnymi przystankami. Trzeba by by艂o zrobi膰 solidne
badanie, 偶eby sprawdzi膰... :)

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-17 13:21:57
Autor: Alf/red/
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 17/08/14 12:34, Marcin N wrote:
3 przystanki to co najmniej 2 km. Czasem grubo ponad 3.

Zdziwi艂em si臋, wi臋c wzi膮艂em miark臋, map臋 Warszawy, i losowo pomierzy艂em dystanse 3 przystank贸w bus i tram w r贸偶nych dzielnicach. Wychodzi艂o od 0,8 do 1,4 km. A poza tym
2-3 przystanki? Na piechot臋 5 minut
to by艂 taki og贸lnik, a nie in偶ynierskie czy statystyczne dochodzenie.

--
Alf/red/

Data: 2014-08-11 12:35:50
Autor: Marcin N
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-10 10:27, Wojciech pisze:

Infrastruktura - to najwa偶niejsze. DDR nie nadaj膮 si臋 do obecnego ruchu.

A ulicami je藕dzi膰 nie 艂aska?
Jak jeste艣 taki chojrak to je藕dzij tak, jak si臋 powinno: ulic膮 a nie 艣cie偶k膮 rekreacyjn膮.

--
MN

Data: 2014-08-11 13:52:45
Autor: Nuel
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 2014-08-11 12:35, Marcin N pisze:
W dniu 2014-08-10 10:27, Wojciech pisze:

Infrastruktura - to najwa偶niejsze. DDR nie nadaj膮 si臋 do obecnego ruchu.

A ulicami je藕dzi膰 nie 艂aska?
Jak jeste艣 taki chojrak to je藕dzij tak, jak si臋 powinno: ulic膮 a nie
艣cie偶k膮 rekreacyjn膮.

A co to "sciezka rekreacyjna"?

Pozdr贸wka
Nuel

Data: 2014-08-11 15:00:07
Autor: Titus Atomicus
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
In article <lsaaqd$ki7$1@node1.news.atman.pl>, Nuel <2ciecie@gazeta.pl> wrote:

W dniu 2014-08-11 12:35, Marcin N pisze:
> W dniu 2014-08-10 10:27, Wojciech pisze:
>
>> Infrastruktura - to najwa縩iejsze. DDR nie nadaj si do obecnego ruchu.
>
> A ulicami je糳zi nie 砤ska?
> Jak jeste taki chojrak to je糳zij tak, jak si powinno: ulic a nie
> 禼ie縦 rekreacyjn.

A co to "sciezka rekreacyjna"?

Taka droga dla rowerow, ktorej celem jest szeroko pojeta rekreacja, a nie transport.
--
TA

Data: 2014-08-11 17:28:25
Autor: Wojciech
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
A co to "sciezka rekreacyjna"?

Taka droga dla rowerow, ktorej celem jest szeroko pojeta rekreacja, a
nie transport.

Jak si zastanowi to innych w Polsce nie ma, dlatego te postuluj zaprzestanie stosowania nazwy _droga_ dla rower體. Brzmi to tak idiotycznie jak nazywanie Poloneza limuzyn czy Syrenki autem sportowym.

Data: 2014-08-11 23:47:57
Autor: Gotfryd Smolik news
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On Mon, 11 Aug 2014, Wojciech wrote:

A co to "sciezka rekreacyjna"?

Taka droga dla rowerow, ktorej celem jest szeroko pojeta rekreacja,
a nie transport.

Jak si zastanowi to innych w Polsce nie ma,

  Podobno gdzie tam, we Wroc砤wiu czy Krakowie, wyst阷uj.
  Z drugiej strony, przytoczony tu przyk砤d krakowskiej nowej DDR
"rowerzy禼i sobie poradz", wskazuj 縠 r體nie tam to wyj眛ki
a nie regu砤 :(
  W砤秐ie "przejecha砮m" z Google Maps i Google Earth drog z Gliwic
do Pyskowic, kiedy tam by szumnie otwarty spory odcinek "prawdziwej
DDR" (pas w jezdni), jecha砮m nim - znikn背, wi阠 mog potwierdzi
z czystym sumieniem - r體nie ja nie znam w okolicy ani jednej DDR
kt髍a by砤by "przyjazdna transportowo", WSZYSTKIE stanowi utrudnienia
(mo縠 wyj眛kiem s "przebite" odcinki mi阣zy drogami, mi阣zy kt髍ymi
nie ma przejazdu dla samochod體, ale z kolei przy tych drogach trzeba
p蠹niej tym czym jecha dalej, wi阠...)
  Dla jasno禼i - ta droga (DW 901) jest *DOBRA*, by砤 DDR zosta砤
zamieniona na pobocza, i z drobnym wyj眛kiem uwa縜m to za rozwi眤anie
LEPSZE ni wyznaczona DDR!
  Tym wyj眛kiem s oczywi禼ie ulubione przez drogowc體 "przew昕enia"
w postaci przeszk骴, prowokuj眂e kierowc體 do spychania rowerzysty
z jezdni (w tych miejscach nie ma poboczy, jak by砤 DDR, to
trudniej by硂 j "znikn辨").
  Co do "DDR".
  IMO w rachub wchodz dwie nazwy:
- droga spacerowa
- 秏ieszka

BTW: Obawiam si, 縠 o秏ieszkuj mi jedn z najbardziej "komunikacyjnych"
  dr骻 w centrum miasta :(, ju widzia砮m pierwszy odcinek.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-11 17:16:16
Autor: Gotfryd Smolik news
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On Mon, 11 Aug 2014, Marcin N wrote:

W dniu 2014-08-10 10:27, Wojciech pisze:

Infrastruktura - to najwa縩iejsze. DDR nie nadaj si do obecnego ruchu.

A ulicami je糳zi nie 砤ska?

  No w砤秐ie legalnie NIE DA SI. Zak砤daj眂, 縠 masz na my秎i jezdni :>
(DDR to te "ulica", podobnie jak chodnik)
  A nie da si, bo "zrobili DDR" i ju.
  Masz gwarantowane obtr眀ianie (fakt, przez nie tak wielki procent
kierowc體, ale jednak) i (r體nie niewielkie, ale jednak) ryzyko
mandatu za jazd wbrew nakazowi.

  Sam regularnie dok砤dam 1,5km kraj體k 縠by jecha jak cz硂wiek
asfaltow jezdni.

  Ty chyba czego nie zrozumia砮 w cytowanym tek禼ie... :]

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-16 22:39:05
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-11 17:16, Gotfryd Smolik news wrote:
  No w艂a艣nie legalnie NIE DA SI臉. Zak艂adaj膮c, 偶e masz na my艣li jezdni臋 :>

No niestety si臋 nie da. A w du偶ych miastach coraz wi臋cej jest miejsc,
gdzie ju偶 nie spos贸b omin膮膰 DDR. :/

Zreszt膮 podstawowym problemem w PoRD nie jest to, 偶e rowerem nie wolno
jecha膰 jezdni膮 biegn膮c膮 obok DDR. Problemem jest to, 偶e nie wolno
je藕dzi膰 chodnikami.
Wystarczy艂oby skasowa膰 ten g艂upi i martwy przepis, a niemal wszystkie
problemy by od razu znikn臋艂y...

(DDR to te偶 "ulica", podobnie jak chodnik)

*DROGA* do ... n臋dzy! :(

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-16 14:24:44
Autor: Ignac
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu sobota, 16 sierpnia 2014 22:39:05 UTC+2 u縴tkownik Piotr Kosewski napisa:

Problemem jest to, 縠 nie wolno je糳zi chodnikami.

Jak to nie wolno? Wolno,tymi wzd硊 dr骻 z ograniczeniem pr阣ko禼i dla
samochod體 do 70 km/h.

Data: 2014-08-17 08:29:56
Autor: Piotr Kosewski
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On 2014-08-16 23:24, Ignac wrote:
Jak to nie wolno? Wolno,tymi wzd艂u偶 dr贸g z ograniczeniem pr臋dko艣ci dla
samochod贸w do 70 km/h.

Czyli nie wolno. Moje zdanie by艂o bez wyszczeg贸lnie艅.
(BTW: >50, nie <=70)

Rowerem powinno by膰 wolno je藕dzi膰 po prawie wszystkich chodnikach
(>= 2m szeroko艣ci - tak jak w aktualnym dopuszczeniu).

Przepis o "obowi膮zkowej DDR" powinien by膰 zrobiony w艂a艣nie wzgl臋dem
chodnik贸w. Czyli je艣li jest DDR, to oddaj chodnik pieszym. Je艣li nie
ma DDR, to jed藕 szerokim chodnikiem lub jezdni膮 - jak wolisz.

Niemal wszystkie problemy DDR贸w mog艂yby zosta膰 rozwi膮zane zmian膮 kilku
przepis贸w w PoRD.
Dodajmy, 偶e s膮 to przepisy martwe - rowerzy艣ci i tak je偶d偶膮 po
chodnikach. I - poza jakimi艣 naprawd臋 ekstremalnymi przypadkami - nie
s膮 za to karani (a nawet pouczani przez mijan膮 policj臋).

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

Data: 2014-08-17 00:57:42
Autor: Gotfryd Smolik news
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On Sat, 16 Aug 2014, Piotr Kosewski wrote:

On 2014-08-11 17:16, Gotfryd Smolik news wrote:
(DDR to te "ulica", podobnie jak chodnik)

*DROGA* do ... n阣zy! :(

  Primo, nie bez powodu tam jest cudzys丑w.
  Odnios砮m si do postu poprzednika, kt髍y u縴 nazwy stosowanej
do cel體 administracyjnych (znaczy ulica).
  Nie ma podstaw do wnoszenia reklamacji, bo ulica *JEST* drog,
przynajmniej "w zasadzie", wi阠 nie mia砮m czego poprawia
(w odr罂nieniu do sugestii, jakoby chodnik nie wchodzi
w sk砤d).
  A 縠 przypadkiem nie chodzi o tw髍 zdefiniowany dla potrzeb
ruchu (w PoRD), to inksza inkszo舵. Ale jak wy縠j.

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-17 13:47:08
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Piotr Kosewski wrote:

  No w艂a艣nie legalnie NIE DA SI臉. Zak艂adaj膮c, 偶e masz na my艣li jezdni臋 :>

No niestety si臋 nie da. A w du偶ych miastach coraz wi臋cej jest miejsc,
gdzie ju偶 nie spos贸b omin膮膰 DDR. :/

Zawsze mo偶na je ola膰...

Zreszt膮 podstawowym problemem w PoRD nie jest to, 偶e rowerem nie wolno
jecha膰 jezdni膮 biegn膮c膮 obok DDR. Problemem jest to, 偶e nie wolno
je藕dzi膰 chodnikami.

A twoim zdaniem "chodnik" pochodzi od s艂owa "chodzi膰" czy "je藕dzi膰"? :>

Wystarczy艂oby skasowa膰 ten g艂upi i martwy przepis, a niemal wszystkie
problemy by od razu znikn臋艂y...

Ten przepis jest potrzebny m.in. po to aby 艂apa膰 debili i kretyn贸w co bawi膮 si臋 mi臋dzy pieszymi w 艣ciganego i berka.

A rowerem je藕dzi si臋 nie po chodniku - ale po jezdni. W ostateczno艣ci po 艣mieszynkach, o ile te s膮 z asfaltu.

Data: 2014-08-17 15:24:04
Autor: A
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Anyone wrote:

Piotr Kosewski wrote:

  No w砤秐ie legalnie NIE DA SI. Zak砤daj眂, 縠 masz na my秎i jezdni
  :>

No niestety si nie da. A w du縴ch miastach coraz wi阠ej jest miejsc,
gdzie ju nie spos骲 omin辨 DDR. :/

Zawsze mo縩a je ola...

Mo縩a te co ukra舵... Do jakiej tam kwoty w obu przypadkach wykroczenie.


Zreszt podstawowym problemem w PoRD nie jest to, 縠 rowerem nie wolno
jecha jezdni biegn眂 obok DDR. Problemem jest to, 縠 nie wolno
je糳zi chodnikami.

A twoim zdaniem "chodnik" pochodzi od s硂wa "chodzi" czy "je糳zi"? :>

Jako po jezdni dozwolone jest chodzenie to i po DDR mo縠 by dozwolone je縟縠nie dla wszystkich (obecnie dozwolone tylko dla nielicznych lub w tylko w pewnych sytuacjach).


Wystarczy硂by skasowa ten g硊pi i martwy przepis, a niemal wszystkie
problemy by od razu znikn瓿y...

Ten przepis jest potrzebny m.in. po to aby 砤pa debili i kretyn體 co
bawi si mi阣zy pieszymi w 禼iganego i berka.

To mo縩a kara na podstawie innego przepisu. Jako s drogi DDRiP i tam da si to zrealizowa (a czasami owe DDRiP s masakrycznie w眘kie).

A rowerem je糳zi si nie po chodniku - ale po jezdni. W ostateczno禼i po
秏ieszynkach, o ile te s z asfaltu.

Formalnie to si je糳zi tam gdzie wolno. Czasami po jezdni nie wolno jak obok jest DDR, nawet gdyby owa DDR by砤 z piachu, bagna albo czego innego.

Czasami wolno po chodniku.

--
A.

Data: 2014-08-18 12:31:57
Autor: Gotfryd Smolik news
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
On Sun, 17 Aug 2014, Anyone wrote:

Zawsze mo縩a je ola...

  Co czasami mo縠 za drogo wychodzi. W tym problem.

Zreszt podstawowym problemem w PoRD nie jest to, 縠 rowerem nie wolno
jecha jezdni biegn眂 obok DDR. Problemem jest to, 縠 nie wolno
je糳zi chodnikami.

A twoim zdaniem "chodnik" pochodzi od s硂wa "chodzi" czy "je糳zi"? :>

  To jest ten sam problem, co w przypadku "roweru miejskiego" - idzie
o dostosowanie do pewnych cech.
  Ale skoro s tacy, kt髍ym "niedostosowanie" nie wadzi, znaczy zale縴
im na innych cechach, kosztem "niedostosowania", to czemu zabrania?
  Dop髃ie kieruj眂y b阣zie si stosowa do USTNIEJEGO przepisu,
nakazuj眂ego USTIENIE MIEJSCA pieszemu (to wi阠ej, ni ust眕ienie
pierwsze駍twa), to czemu nie?
  W przypadku samochod體 akurat mo縠 wadzi masa pojazdu (niszczenie
nawierzchni), ale przy lekkich jedno秎adach tej wady nie ma.

Wystarczy硂by skasowa ten g硊pi i martwy przepis, a niemal wszystkie
problemy by od razu znikn瓿y...

Ten przepis jest potrzebny m.in. po to aby 砤pa debili i kretyn體 co bawi
si mi阣zy pieszymi w 禼iganego i berka.

  Nie jest potrzebny.
  Stosowny (inny) przepis ju jest, mo縩a by go ewentualnie uszczeg蟪owi.
  Przepis kt髍y okre秎a kiedy wolno jecha po chodniku (ma硂 kiedy)
jest uzupe硁iony przepisem JAK wtedy wolno jecha, i ten drugi nie
znika w pozosta硑ch przypadkach.

  Znikn背 by za to nacisk na 禼ie縦i ze strony "spacerowicz體".

A rowerem je糳zi si nie po chodniku - ale po jezdni.

  Ale oczywi禼ie - i przepis pozwalaj眂y na jazd po chodniku w砤秐ie
do tego by zmierza. Do pozbawienia argumentu za robieniem utrudniaczy
jazdy rowerem z uzasadnieniem 縠 "ludzie si boj".
  A pewna grupa takich je縟勘cych 10k/h rzeczywi禼ie wyst阷uje i sporej
cz甓ci z nich chodnik pasuje.
  Ba, r體nie cz阺to taka ostro縩a jazda nie jest rygorystycznie 禼igana,
niemniej ryzyko mandatu ze strony s硊縝isty istnieje. A przynajmniej
"zgonienia" :)

pzdr, Gotfryd

Data: 2014-08-11 17:22:43
Autor: Wojciech
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
W dniu 11.08.2014 o 12:35, Marcin N pisze:
W dniu 2014-08-10 10:27, Wojciech pisze:

Infrastruktura - to najwa偶niejsze. DDR nie nadaj膮 si臋 do obecnego ruchu.

A ulicami je藕dzi膰 nie 艂aska?
艁aska
Jak jeste艣 taki chojrak to je藕dzij tak, jak si臋 powinno: ulic膮 a nie
艣cie偶k膮 rekreacyjn膮.
I p艂a膰 mandaty;)
Ju偶 raz ledwo si臋 wy艂ga艂em. Mia艂em p艂aci膰 za nie jechanie 艣cie偶k膮 kt贸r膮 uznano nied艂ugo potem za _najgorsz膮_w_W-wie_. O tym 偶e by艂a 22-ga, a ruch na jezdni z kt贸rej korzysta艂em znikomy, nie wspomn臋.

Data: 2014-08-16 12:03:30
Autor: Anyone
Moda na rower (?) [BIADOLENIE]
Wojciech wrote:

Infrastruktura - to najwa偶niejsze. DDR nie nadaj膮 si臋 do obecnego ruchu.

Najwy偶szy czas nauczy膰 si臋 je藕dzi膰 jezdni膮 i olewa膰 twory urz臋dask贸w.

呕e to nielegalne? mam to gdzie艣 - jeszcze mi 偶ycie mi艂e.
Bior膮c pod uwag臋 ilo艣膰 zdarze艅 i przypadk贸w na kilometr pokonanej drogi - 艣mieszynki rowerowe g贸ruj膮 nad ulicami i drogami publicznymi.

Moda na rower (?) [BIADOLENIE]

Nowy film z video.banzaj.pl wi阠ej »
Redmi 9A - recenzja bud縠towego smartfona