Boże w Trójcy Świętej Jedyny, który Słudze Twemu Piusowi XII przez
następstwo św. Piotra powierzyłeś klucze swego Królestwa, spraw, pokornie
Cię prosimy, aby ten żarliwy obrońca wolności Twojego Kościoła i apostoł
pokoju został wyniesiony do chwały ołtarzy i był naszym orędownikiem przed
Twoim Tronem.

Wniebowzięta Królowo Niebios i Ziemi, Najświętsza Panno Maryjo, spójrz
łaskawie na wiarę Ojca Św. Piusa XII, na którego włożyłaś koronę duchowego
męczeństwa, a który całkowicie powierzył się Twemu Niepokalanemu Sercu, i
spraw, aby za jego wstawiennictwem Wszechmogący Bóg przyjął moje osobiste
prośby.

Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny

Potrzebujemy orędownictwa Piusa XII, bo to ostatni papież, za pontyfikatu
którego wszystko w Kościele pozostawało na właściwym miejscu. Po śmierci
Piusa XII w Kościele zapanowała anarchia.

W dniu 29 czerwca 1972 r., a więc kilka lat po Soborze Watykańskim II,
Paweł VI wygłosił wobec kardynałów, korpusu dyplomatycznego oraz licznie
zgromadzonych wiernych w bazylice św. Piotra - homilię, w której padły
słowa:

"Odnosimy wrażenie, że przez jakąś szczelinę, wdarł się do Kościoła Bożego
swąd szatana."

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota 02 marzec 2013 21:28:

Potrzebujemy orędownictwa Piusa XII, bo to ostatni papież, za pontyfikatu
którego wszystko w Kościele pozostawało na właściwym miejscu.

Jak "ostatni" to reszta się nie liczy.

Jak "ostatni" to reszta się nie liczy.

Żaden katolik nie może dowieść z moralną pewnością, że posoborowi papieże w
swoim sercu pragnęli wyrządzić Kościołowi szkodę, albo świadomie odrzucali
dogmaty Kościoła.

Faktem jest, że mnożyli dwuznaczne wypowiedzi i gesty po to, aby przyciągnąć
uwagę mediów. Wygląda na to, że byli przekonani, iż przez swoje dzieła
wyrządzają Kościołowi najlepszą przysługę.

Każdy z nich w swoim czasie staje przed Chrystusem i zdaje sprawę z
włodarstwa swego. A my powinniśmy się powstrzymać od wydawania sądów na ich
temat. Także od okrzyków: "Santo subito!"

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota 02 marzec 2013 21:38:

Jak "ostatni" to reszta się nie liczy.

Żaden katolik nie może dowieść z moralną pewnością, że posoborowi papieże
w swoim sercu pragnęli wyrządzić Kościołowi szkodę, albo świadomie
odrzucali dogmaty Kościoła.

Faktem jest, że mnożyli dwuznaczne wypowiedzi i gesty po to, aby
przyciągnąć uwagę mediów. Wygląda na to, że byli przekonani, iż przez
swoje dzieła wyrządzają Kościołowi najlepszą przysługę.

Każdy z nich w swoim czasie staje przed Chrystusem i zdaje sprawę z
włodarstwa swego. A my powinniśmy się powstrzymać od wydawania sądów na
ich temat. Także od okrzyków: "Santo subito!"

Zaprawdę powiadam Ci. Nie wiem już o co Ci chodzi w Twojej pisaninie. Raz określasz jakiegoś papieża jako ostatniego za którego było w porządku, raz piszesz że jakiś tam papież dostrzegł  "smród' szatana. Ogarnij się w końcu i napisz o co Tobie chodzi?

Zaprawdę powiadam Ci. Nie wiem już o co Ci chodzi w Twojej pisaninie. Raz
określasz jakiegoś papieża jako ostatniego za którego było w porządku, raz
piszesz że jakiś tam papież dostrzegł  "smród' szatana. Ogarnij się w końcu
i napisz o co Tobie chodzi?

Spróbuj przeczytać ze zrozumieniem:

Potrzebujemy orędownictwa Piusa XII, bo to ostatni papież, za pontyfikatu
którego wszystko w Kościele pozostawało na właściwym miejscu. Po śmierci
Piusa XII w Kościele zapanowała anarchia.

W dniu 29 czerwca 1972 r., a więc kilka lat po Soborze Watykańskim II,
Paweł VI wygłosił wobec kardynałów, korpusu dyplomatycznego oraz licznie
zgromadzonych wiernych w bazylice św. Piotra - homilię, w której padły
słowa:

"Odnosimy wrażenie, że przez jakąś szczelinę, wdarł się do Kościoła Bożego
swąd szatana."

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota 02 marzec 2013 22:06:

Zaprawdę powiadam Ci. Nie wiem już o co Ci chodzi w Twojej pisaninie. Raz
określasz jakiegoś papieża jako ostatniego za którego było w porządku,
raz
piszesz że jakiś tam papież dostrzegł  "smród' szatana. Ogarnij się w
końcu
i napisz o co Tobie chodzi?

Spróbuj przeczytać ze zrozumieniem:

Potrzebujemy orędownictwa Piusa XII, bo to ostatni papież, za pontyfikatu
którego wszystko w Kościele pozostawało na właściwym miejscu. Po śmierci
Piusa XII w Kościele zapanowała anarchia.

W dniu 29 czerwca 1972 r., a więc kilka lat po Soborze Watykańskim II,
Paweł VI wygłosił wobec kardynałów, korpusu dyplomatycznego oraz licznie
zgromadzonych wiernych w bazylice św. Piotra - homilię, w której padły
słowa:

"Odnosimy wrażenie, że przez jakąś szczelinę, wdarł się do Kościoła Bożego
swąd szatana."

Spróbuj trochę pomyśleć. Jak się słowa o ostatnim papieżu w porządku, mają do słów papieża, który wg twoich słów jest tylko jakimś tam anarchistą. Czy to takie ciężkie do zrozumienia?

Am 02.03.2013 22:11, schrieb Marek Czaplicki:

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota 02 marzec 2013 22:06:

Zaprawdę powiadam Ci. Nie wiem już o co Ci chodzi w Twojej pisaninie. Raz
określasz jakiegoś papieża jako ostatniego za którego było w porządku,
raz
piszesz Ĺźe jakiś tam papieĹź dostrzegł  "smrĂłd' szatana. Ogarnij się w
końcu
i napisz o co Tobie chodzi?

Spróbuj przeczytać ze zrozumieniem:

Potrzebujemy orędownictwa Piusa XII, bo to ostatni papież, za pontyfikatu
którego wszystko w Kościele pozostawało na właściwym miejscu. Po śmierci
Piusa XII w Kościele zapanowała anarchia.

W dniu 29 czerwca 1972 r., a więc kilka lat po Soborze Watykańskim II,
Paweł VI wygłosił wobec kardynałów, korpusu dyplomatycznego oraz licznie
zgromadzonych wiernych w bazylice św. Piotra - homilię, w której padły
słowa:

"Odnosimy wrażenie, że przez jakąś szczelinę, wdarł się do Kościoła Bożego
swąd szatana."

Spróbuj trochę pomyśleć. Jak się słowa o ostatnim papieżu w porządku, mają
do słów papieża, który wg twoich słów jest tylko jakimś tam anarchistą. Czy
to takie ciężkie do zrozumienia?

Czyli Pawel 6 okazal sie dobry, choc moze dostal sie pod zle wplywy? Np. masonow i komunistow. I tak jestesmy blisko katolickiego kosciola palmarianskiego z okolic Sevilli.
>Powstanie Kościoła Palmariańskiego związane było z objawieniami, których miał doznawać od 30 marca 1968 roku w El Palmar de Troya w Hiszpanii agent ubezpieczeniowy Clemente Domínguez y Gómez. W widzeniu z 30 września 1969 roku Matka Boska z Góry Karmel miała potępić „progresywistyczną herezję Kościoła soborowego”. Wedle Domíngueza większość kardynałów, biskupów i księży popadła w apostazję, sam zaś papież Paweł VI stał się niewinną ofiarą masonerii i komunizmu, które faktycznie rządzą Kościołem. Papież miał być, zdaniem Domíngueza, poddawany wpływowi środków narkotycznych i przetrzymywany wbrew swojej woli w granicach Watykanu. <
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ko%C5%9Bci%C3%B3%C5%82_Palmaria%C5%84ski
http://de.wikipedia.org/wiki/Palmarianisch-Katholische_Kirche

Bardzo polecam odwiedzenie siedziby Grzegorza 18. Za wysokim murem znajduje sie wielka katedra, ktorej liczne wieze pozbawione sa krzyzy. Kolo muru stoi pomniczek z obrazkiem JP2, przed ktorym spotkalismy (2003) starsza pania, ktora modlila sie i tlumaczyla, ze po drugiej stronie rezyduje antychryst. Skorzystalem z okazji, gdy otworzyla sie brama i wyjechal samochod, i ciec pozwolil mi przez chwile porobic zdjecia (lepsze niz to). http://mw2.google.com/mw-panoramio/photos/medium/21969258.jpg

ln.

--
"As an online discussion among Poles grows longer, the probability of a comparison involving a security service, or a calling the opponent an agent of influence, a Volksdeutsch, a Jew or an idiot approaches 1" (The new Godwin's Law)

leszek niewiadomski pisze na pl.soc.polityka w dniu niedziela 03 marzec 2013 08:36:

Czyli Pawel 6 okazal sie dobry, choc moze dostal sie pod zle wplywy?

Nie wiem i nie znam się na "dobroci" papieży. Chodzi mi o prostą konsekwencję. Jak ktoś mówi, ze po śmierci jakiegoś papieża w Kościele zapanowała "anarchia", a potem powołuje się na słowa następcy to po prostu "coś mi nie gra". I zdjęcia żadnych, objawienia żadnych nie są odpowiedzią na te słowa.