Data: 2010-01-25 22:10:59 | |
Autor: abc | |
Módlmy się o regenta | |
Władza demokratyczna nie jest nastawiona na długofalowe myślenie o państwie.
Górny horyzont myślowy to długość kadencji. Ale najczęściej jest to nawet mniej. To powoduje, że łatwiej powstają mechanizmy życia na koszt przyszłych pokoleń. To się nasila i powoduje, że prędzej czy później te przyszłe pokolenia zbankrutują finansowo. Są dwie popularne metody życia na koszt przyszłych pokoleń praktykowane powszechnie w demokracji: deficyt budżetowy i system emerytalny. Starzenie się społeczeństwa spowoduje bankructwo finansowe całego państwa - a to spowoduje załamanie polityczne i anarchie. Wówczas nastąpi powrót do monarchii. Módlmy się o roztropnego męża opatrznościowego, który zostałby regentem. -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2010-01-25 22:20:49 | |
Autor: Wlodzimierz Zabotynski | |
Módlmy się o regenta | |
"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag news:hjl1hv$rnp$1atlantis.news.neostrada.pl... Władza demokratyczna nie jest nastawiona na długofalowe myślenie opaństwie. Górny horyzont myślowy to długość kadencji. Ale najczęściej jest to nawetpaństwa - a to spowoduje załamanie polityczne i anarchie. Zalamanie polityczne, anarchia mialyby byc warunkiem wystarczajacym powrotu do monarchii? Czy w takich warunkach (zalamania panstwa i anarchii) znajdzie sie katolicki regent, ktory srodkami pokojowymi bedzie w stanie przekonac narod, ze jest akurat tym wlasnie mezem opatrznosciowym zaslugujacym na posluch i szacunek? AR |
|
Data: 2010-01-25 22:33:21 | |
Autor: abc | |
Módlmy się o regenta | |
Zalamanie polityczne, anarchia mialyby byc warunkiem wystarczajacym Obawiam sie, ze srodkami pokojowymi anarchi opanowac sie nie da. Taki np. regent Horty http://pl.wikipedia.org/wiki/Mikl%C3%B3s_Horthy musial w tym celu uzyc sily. -- Nie da sie oddzielic polityki od religii. Nie da sie w czlowieku oddzielic katolika od obywatela. Rozdzial panstwa od Kosciola jest sztuczny. |
|
Data: 2010-01-25 22:46:13 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
Dnia Mon, 25 Jan 2010 22:33:21 +0100, abc napisał(a):
Zalamanie polityczne, anarchia mialyby byc warunkiem wystarczajacym Ciekawe więc kto zostanie katolickim regentem Haiti. Masz przecież anarchię, załamanie i upadek państwa. I co? I jajco. Teorie lefebrystów są warte tyle co przepowiednie jehowców. -- "Przyjemnie jest robić zakupy w niedzielę i słyszeć wściekłe szarpanie za dzwony zdenerwowanych plebanów" |
|
Data: 2010-01-25 22:46:49 | |
Autor: Wlodzimierz Zabotynski | |
Módlmy się o regenta | |
"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag news:hjl3c8$7no$1nemesis.news.neostrada.pl... > Zalamanie polityczne, anarchia mialyby byc warunkiem wystarczajacym Czy uzycie sily nie jest sprzeczne z katolicka idea milosci i pokoju? AR |
|
Data: 2010-01-25 22:47:37 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
MĂłdlmy siĂŞ o regenta | |
Dnia Mon, 25 Jan 2010 22:46:49 +0100, Wlodzimierz Zabotynski napisał(a):
"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag Zaraz będziesz miał wklejkę o "wojnach sprawiedliwych".... -- "Przyjemnie jest robić zakupy w niedzielę i słyszeć wściekłe szarpanie za dzwony zdenerwowanych plebanów" |
|
Data: 2010-01-25 22:52:55 | |
Autor: abc | |
Módlmy się o regenta | |
Czy uzycie sily nie jest sprzeczne z katolicka idea milosci i pokoju? Nie jest. Wojna sprawiedliwa (lac. bellum iustum) to wojna, która spelnia nastepujace warunki: - jest wojna obronna. - stanowi odpowiedz na niczym nieusprawiedliwiona agresje; - istnieje realna szansa na jej wygranie; - celem ataku nie jest ludnosc cywilna; - przemoc stosuje sie tylko w przypadkach uzasadnionych. -- Nie da sie oddzielic polityki od religii. Nie da sie w czlowieku oddzielic katolika od obywatela. Rozdzial panstwa od Kosciola jest sztuczny |
|
Data: 2010-01-25 22:55:12 | |
Autor: Wlodzimierz Zabotynski | |
Módlmy się o regenta | |
"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag news:hjl40l$3qp$1atlantis.news.neostrada.pl... > Czy uzycie sily nie jest sprzeczne z katolicka idea milosci i pokoju? Czy wojna domowa spelnia powyzsze warunki? AR |
|
Data: 2010-01-25 23:09:10 | |
Autor: abc | |
Módlmy się o regenta | |
Czy wojna domowa spelnia powyzsze warunki? Tak. Np. krucjata antykomunistyczna regenta Franco w Hiszpanii. Kolejny meczennik czasów hiszpanskiej wojny domowej dostapil chwaly oltarzy. http://ekai.pl/wydarzenia/x25239/beatyfikowano-kolejnego-meczennika-wojny-domowej/ -- Nie da sie oddzielic polityki od religii. Nie da sie w czlowieku oddzielic katolika od obywatela. Rozdzial panstwa od Kosciola jest sztuczny. |
|
Data: 2010-01-25 23:30:00 | |
Autor: Wlodzimierz Zabotynski | |
Módlmy się o regenta | |
"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag news:hjl5fi$901$1nemesis.news.neostrada.pl... > Czy wojna domowa spelnia powyzsze warunki?http://ekai.pl/wydarzenia/x25239/beatyfikowano-kolejnego-meczennika-wojny-domowej/
Francisco Franco nie byl meczennikiem i to nie on, lecz ks. Josef Samso y Elias dostapil chwaly oltarzy. Po zwyciestwie Franco szybko nabral wielkopanskich nawykow, co czyni go w oczach wielu znacznie mniej godnym niz wiodacego skromne zycie przywodcy Portugalii prof. Antonio Salazara. AR |
|
Data: 2010-01-26 01:06:53 | |
Autor: Krzysiek | |
Módlmy się o regenta | |
Hallo,
"Wlodzimierz Zabotynski" <a_rem@poczta.onet.pl> schrieb im Newsbeitrag news:77a83$4b5e1b76$54702a04$5476news.chello.at... [...]
Panu ABC chodzilo zapewne o cos innego niz jakie nawyki jak wygladaja w czyich oczach - bo, zgodnie z tym co pisal wczesniej, ani Panu ani mnie, ani komukolwiek nie przysluguje prawo oceny dzialan chrzescijanskiego przywodcy, do tego ma wylaczne prawo wyzsza wladza duchowna, a tej z kolei nikomu nie wolno oceniac, do tego prawo ma tylko Bog. Z tego wynika, ze dzialania chrzescijanskiego krola beda zawsze dobre niezaleznie od szczegolow. Inna sprawa, ze szczegoly moga tez roznie wygladac w zaleznosci od punktu widzenia - nie ma przeciez potrzeby podkreslac, ze krol nakazal wymordowac mieszkancow jakiegos miasta, bo jezeli wyzsza wladza duchowna uzna, ze pomogl im dostac sie do Nieba, to nie jest to zadnym nieszczesciem czy kara, a Najwyzszym Dobrem do ktorego sami daza i ktorego innym zycza. Pan ABC tez sobie i innym tego zyczy. I wcale nie pisal, ze to sam wymyslil, tylko podkresla, ze sa to Slowa Apostolskie. MFG Krzysiek -- Krzysztof Swierczynski krzysiek_@arcor.de |
|
Data: 2010-01-26 09:05:15 | |
Autor: abc | |
Módlmy się o regenta | |
Francisco Franco nie byl meczennikiem i to nie on, lecz ks. Josef Samso W latach 1960-1966 hiszpański PKB wzrósł łącznie o 138%, a Hiszpania z niestabilnego politycznie i biednego kraju stała się najszybciej po Japonii rozwijającym się państwem (tempo wzrostu PKB w latach 1960-75 wynosiło 7,2% rocznie, przeciętne tempo wzrostu płac realnych, w tym czasie wyniosło 7,9% rocznie, a inflacja spadła poniżej 5%). Hiszoania stała się 12 potęgą gospodarczą świata. Wpływ na dobre wyniki gospodarcze miał również sektor turystyczny, który od lat 60. zaczął się rozwijać. Nie było ani powodów politycznych, ani ekonomicznych upadku frankizmu. Frankizm upadł gdy rozwój ekonomiczny kraju był w prawdziwym apogeum. Hiszpania Franco miała jedną jedyną legitymizację władzy: frankizm jest wyrazem katolickiej nauki społecznej, którą aplikuje w sposób niedemokratyczy, gdyż prawdy się nie głosuje. Degrengolada Kościoła na soborze i zachwyt nad demokracją, relatywizmem, teilhardyzmem spowodowały, że nie dało się legitymizować rządu niedemokratycznego za pomocą nauki Kościoła, która właśnie skapitulowała przed demokracją i pluralizmem. -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny |
|
Data: 2010-01-26 09:16:15 | |
Autor: Wlodzimierz Zabotynski | |
Módlmy się o regenta | |
"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag news:hjm7so$i92$1atlantis.news.neostrada.pl... > Francisco Franco nie byl meczennikiem i to nie on, lecz ks. Josef SamsoJaponii rozwijającym się państwem (tempo wzrostu PKB w latach 1960-75 wynosiło7,2% rocznie, przeciętne tempo wzrostu płac realnych, w tym czasie wyniosło7,9% rocznie, a inflacja spadła poniżej 5%). Wszystko ladnie-pieknie, lecz odeszlismy od zasadniczego pytania: Czy jest w Polsce mozliwe wprowadzenie monarchii katolickiej na drodze pokojowej? AR |
|
Data: 2010-01-26 09:29:34 | |
Autor: sofu | |
Módlmy się o regenta | |
Uzytkownik "Wlodzimierz Zabotynski" <a_rem@poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci news:5ad6$4b5ea4e3$54702a04$14848news.chello.at... Samso > > y Elias dostapil chwaly oltarzy. Po zwyciestwie Franco szybko nabraloddzielić > katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny-- -- -- -- -- -- -- -- -- Wszystko mozna! A teraz nie zastanawiaj sie nad tym, bo i tak cie królem nie zrobia oszczyplocie. Raniec na ramie i wypierdalaj do szkoly ! sofu |
|
Data: 2010-01-26 09:47:43 | |
Autor: abc | |
Módlmy się o regenta | |
Wszystko ladnie-pieknie, lecz odeszlismy od zasadniczego pytania: No to powrócmy: Katolicy wlaczajacy sie w demokracje i próbujacy pokonac zlo na warunkach zlego ducha nie maja rozsadku. Ich niedorzecznosc ujawnia sie szybko, co jest kojarzone z wplywem wiary na rozum. Gdyby pokonanie zla bylo mozliwe na warunkach zlego ducha, to nie byloby ani Franco ani Pinocheta. -- Nie da sie oddzielic polityki od religii. Nie da sie w czlowieku oddzielic katolika od obywatela. Rozdzial panstwa od Kosciola jest sztuczny. |
|
Data: 2010-01-26 10:42:47 | |
Autor: Wlodzimierz Zabotynski | |
Módlmy się o regenta | |
"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag news:hjmacb$nn6$1atlantis.news.neostrada.pl... > Wszystko ladnie-pieknie, lecz odeszlismy od zasadniczego pytania:ani Franco ani Pinocheta. O nirozsadnych katolikach juz bylo. Ponawiam pytanie: Czy jest w Polsce mozliwe wprowadzenie monarchii katolickiej na drodze pokojowej? AR |
|
Data: 2010-01-26 11:57:35 | |
Autor: abc | |
Módlmy się o regenta | |
O nirozsadnych katolikach juz bylo. No wlasnie. -- Nie da sie oddzielic polityki od religii. Nie da sie w czlowieku oddzielic katolika od obywatela. Rozdzial panstwa od Kosciola jest sztuczny. |
|
Data: 2010-01-29 00:27:19 | |
Autor: zeusx | |
Módlmy się o regenta | |
Uzytkownik "Wlodzimierz Zabotynski" <a_rem@poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci news:281b5$4b5e1156$54702a04$4698news.chello.at...
Nie jest. Tak sie czesto dzieje przy ratowaniu samobójców. zx |
|
Data: 2010-01-29 09:05:52 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
MĂłdlmy siĂŞ o regenta | |
Dnia Fri, 29 Jan 2010 00:27:19 +0100, zeusx napisał(a):
Uzytkownik "Wlodzimierz Zabotynski" <a_rem@poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci news:281b5$4b5e1156$54702a04$4698news.chello.at... Zaraz, a czy w paru "katolickich krajach" za próbę samobójczą nie karano śmiercią? -- "Przyjemnie jest robić zakupy w niedzielę i słyszeć wściekłe szarpanie za dzwony zdenerwowanych plebanów" |
|
Data: 2010-01-26 14:54:16 | |
Autor: cytryna | |
Módlmysię o regenta | |
***************************************************************************** W 1989 roku w Polsce - w prawdzie nie regent ale renegaci - przejęli pokojowo władzę za cenę podstołowych ustaleń z błogosławieństwem nadredaktora z GWna. Pałkarze - czyli bojowy oddział salonu autorytetów to jak wiadomo element sprzedajny, wystarczy im podsunąć myśl oraz należna kasę i nawet capa powołają na boskiego regenta. Zważywszy na znana wrodzoną inteligencje rodaków będa równie gorliwie wielbić regenta-capa jak kanclerza-tuska. Zupełnie prosta operacja byle TW Filozof i kapelani służb pomogli o co rozmodlony lud pokornie prosił będzie. Amen! -- |
|
Data: 2010-01-26 15:53:02 | |
Autor: Wlodzimierz Zabotynski | |
Módlmysię o regenta | |
"cytryna" <cytryna4@poczta.onet.eu> schrieb im Newsbeitrag news:5fb7.00000216.4b5ef408newsgate.onet.pl... >nawet > > mniej.praktykowane > > powszechnie w demokracji: deficyt budżetowy i system emerytalny.oddzielić > > katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.- > Zalamanie polityczne, anarchia mialyby byc warunkiem wystarczajacym**************************************************************************** * pokojowo władzę za cenę podstołowych ustaleń z błogosławieństwem nadredaktora zGWna. Pałkarze - czyli bojowy oddział salonu autorytetów to jak wiadomo elementpowołają na boskiego regenta. Zważywszy na znana wrodzoną inteligencje rodaków będapokornie prosił będzie. Amen! W '89 nie bylo zalamania panstwa (,oni udawali wladze, a my opozycje' - LW), nie panowala tez anarchia, bo panowal Kiszczak i jego podwladni, co do roli hierarchow KK wole sie nie wypowiadac, natomiast cala reszta odpowiada prawdzie. :-) AR |
|
Data: 2010-01-25 23:11:53 | |
Autor: Polok_prawdziwy | |
Módlmy się o regenta | |
abc wrote:
..... Exempo..., dexempo... Multo... Szupoplex...! Dobze siem pomodliłem, ABECADŁO...? PS - a w Małopolcce łod poru dni siem modlom ło lepsom pogodem i prond eleptrycny i jakosik Ponbucek WDUPIE ich mo...!!! - jak to wytłumacys ABECADŁO, cyzby Ponbucek ziomkami NOJWINKSEGO I NOJMONDZEJSEGO CHOPA NAZIMI POLOKA PAPIOża gardził, cyco...!? Amoze PIEKŁO im zajego GZECHY robi...? |
|
Data: 2010-01-26 10:38:38 | |
Autor: Pio | |
Módlmysię o regenta | |
abc wrote: Czy nie brak ufności? Byłem gdzieś rok po święceniach. Do kancelarii przyszła parafianka. "Proszę księdza, proszę mi oddać 100 zł!" Powiedziała to takim tonem, że zwątpiłem - czyżbym zapomniał, że pożyczyłem od kogoś pieniądze? "Proszę mi przypomnieć, o jakie 100 złotych chodzi" - zapytałem. "O te za Mszę. Jureczek miał do mnie wrócić, a nie wrócił. Niech ksiądz nie udaje, tylko wyciąga z szuflady!" Sprawdziłem w kalendarzu mszalnym - faktycznie, prosiła o Mszę św. "w pewnej intencji", ofiarowała rzeczywiście 100 zł. Wyciągnąłem więc z szuflady, dałem jej. Nawet nie próbowałem czegokolwiek tłumaczyć, byłem zaskoczony. Zresztą i dziś, po 30 latach duszpasterzowania niczego bym nie wyjaśniał, tylko oddał pieniądze za niespełnioną usługę. "Gdy chwalimy Boga lub składamy Mu dziękczynienie, nie troszczymy się o to, by wiedzieć, czy nasza modlitwa jest Mu miła. Chcemy natomiast zobaczyć wynik naszej prośby. Jaki więc obraz Boga motywuje naszą modlitwę.?" - czytamy w Katechizmie [2735]. Nie każdy i nie zawsze, ale przyznajmy, że traktowanie Boga jako swego rodzaju "pogotowia ratunkowego" lub "ubezpieczalni" to częsta słabość. Byłem kiedyś świadkiem czegoś podobnego, tyle że pomiędzy ludźmi. Siedziałem u znajomych. Ktoś zadzwonił, z przedpokoju słychać było głosy: "O, to ty! - Dobry wieczór, dawno nie byłem. - Dawno, dwa tygodnie temu. A czego dziś potrzebujesz?" Gość próbował tłumaczyć, że dziś to naprawdę niczego nie potrzebuje, że przyszedł po prostu odwiedzić. Został jednak grzecznie i stanowczo odprawiony. Tak i modlitwa, by była siłą naszego życia, nie może ograniczać się tylko do próśb zanoszonych dopiero wtedy, gdy bardzo czegoś potrzebujemy. Trzeba na modlitwie Boga "odwiedzać" często i bezinteresownie. Gdy znajdziemy się w sytuacji "bez wyjścia", On będzie z nami. Ostrą naukę o modlitwie dał św. Jakub Apostoł (Jk 4, 2nn). Najpierw powiada: "Nic nie posiadacie, gdyż się nie modlicie". To znaczy, że także nasze doczesne (a tym bardziej wieczne) sprawy od modlitwy są zależne. Ale zauważ: nie mówi "nie prosicie", ale "nie modlicie się". Już to jest wskazówką, że nie sama modlitwa próśb jest potrzebna. Bo modlitwa to bycie z Bogiem. Modlących zaś Apostoł napomina: "Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie." To znaczy, że modlitwa może być opaczna, niewłaściwie ku Bogu kierowana, niestosowna. Apostoł wyjaśnia to bliżej, i mówi: ".modlicie się, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz". Ostro powiedziane. A wynika z tego, że człowiek musi się uczyć (i to ciągle) oceniać i rozróżniać wagę swoich potrzeb. Jedne są słuszne i stosowne, zgodne z Bożym planem doprowadzenia każdego człowieka do pełni życia, do wieczności. Inne - też dobre i słuszne, mogą być sprawami ubocznymi, nieistotnymi. Ale w prośbach mogą się kryć nawet nasze żądze - takiego słowa użył Apostoł. Myślę, że owa dama, która zażądała zwrotu swoich 100 zł, "bo Jureczek nie wrócił" kierowała się bardziej żądzą, niż słusznością swej prośby do Boga. Katechizm powiada, że "Bóg nie może nas wysłuchać, gdyż chce naszego dobra, naszego życia" [2737] - dodajmy: wiecznego. Dokładnie tak: "nie może". Nie dlatego, że jest słaby. Dlatego, że On jeden do końca wie, jakie mogą i mogłyby być nasze dalsze losy, gdyby spełnił tę czy inną naszą prośbę. Ponieważ jest On miłością, nie może dać czegoś, co obróciłoby się przeciw nam. Skarżymy się czasem, iż nie jesteśmy wysłuchani, bo mijają dni, miesiące i lata, a Bóg zda się milczeć. Odpowiedź daje św. Augustyn, człowiek, którego przemiana i wielkość zostały wymodlone przez jego matkę, św. Monikę. A modliła się o to trzydzieści lat! "Nie martw się, pisze święty w jednym ze swych listów, jeśli nie otrzymujesz natychmiast od Boga tego, o co Go prosisz; oznacza to, że chce On przysporzyć ci dobra przez twoją wytrwałość w pozostawaniu z Nim na modlitwie. Chce, by nasze pragnienie potwierdziło się w modlitwie. Tak nas przygotowuje do przyjęcia tego, co jest gotów nam dać". A chce dać więcej, niż prosimy. Bóg nie tylko jest dobry i wszechmocny - ale, mówiąc po ludzku, ma więcej fantazji niż człowiek. Człowiek musi nieraz długo dorastać, by móc przyjąć Boży dar. Czekając łatwo o niecierpliwość, bądź o zwątpienie. Ufności więc trzeba, dziecięcej ufności płynącej z przekonania, że Bóg to nie kapryśny satrapa, lecz dobry Ojciec. A nie modlimy się sami. Chrześcijanin wie, że to Jezus - Boży Syn a zarazem nasz Brat - modli się w nas i z nami. To z jednej strony jest fundamentem naszej ufności: nie jesteśmy na modlitwie sami. A z drugiej strony rodzi się pytanie: na co bardziej czekam? Do czego jestem bardziej przywiązany i co (kogo) bardziej ukochałem: dary czy Dawcę darów? To bardzo ważne pytanie - a gdy uczciwie staramy się na nie odpowiedzieć, nasza modlitwa zostaje oczyszczona. Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 2734 -2745. Źródło: kosciol.wiara.pl - autor ks. tomasz horak -- |
|
Data: 2010-01-26 12:42:34 | |
Autor: Polok_Prawdziwy | |
Módlmysię o regenta | |
.... No ajak mu (Ponbuckowi) zamiat modlitwy, mojom kukaracem wyciongnem i pomachom, to uscenśliwi mie jesce winksom, cymie pokaze...? -- |
|
Data: 2010-01-26 13:47:48 | |
Autor: sofu | |
Módlmysię o regenta | |
Użytkownik "Polok_Prawdziwy" <baca_nowocesny@onet.eu> napisał w wiadomości news:5fb7.000001fe.4b5ed52anewsgate.onet.pl... > ....pomachom, to uscenśliwi mie jesce winksom, cymie pokaze...? Nic to nie da choćby z kukuranca nasieniem powiewało. Trza dudki szykowac i samonamaszczonych w czornych sukniach o posrednictwo wypraszać. Efekt z tego żaden, ale tak jest nakazane od przodownika co na biało przybrany jest i czesci tych dudków łokrutnie potrzebuje przez co lepiej slowa Pana Bucka z jego gardla wychodzą. sofu |
|
Data: 2010-01-27 19:51:27 | |
Autor: Polok_prawdziwy | |
Módlmysię o regenta | |
sofu wrote:
No ajak mu (Ponbuckowi) zamiat modlitwy, mojom kukaracem wyciongnem ipomachom, Znomto.. - PSEZ PSENOJśWINTSOMŁOFIAREM DO ZBAWINIO... |
|
Data: 2010-01-26 17:26:55 | |
Autor: raff | |
Módlmysię o regenta | |
.....Exempo..., dexempo... Niezbadane sa wyroki boskie. Ty tez sie caly czas modlisz o rozum i Ponbucek cie w dupie mo. R. |
|
Data: 2010-01-26 09:30:59 | |
Autor: cirrus | |
Módlmy się o regenta | |
Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:hjl1hv$rnp$1atlantis.news.neostrada.pl...
Władza demokratyczna nie jest nastawiona na długofalowe myślenie o A do kogo się modlisz? -- stevep |
|
Data: 2010-01-26 09:52:27 | |
Autor: abc | |
Módlmy się o regenta | |
A do kogo się modlisz? Do Boga. -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2010-01-26 16:16:30 | |
Autor: cirrus | |
Módlmy się o regenta | |
Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:hjmal9$ob0$1atlantis.news.neostrada.pl...
A do kogo się modlisz?Do Boga. Dziwne, piszesz spory tekst o modlitwie o Bogu nie wspominając. -- stevep |
|
Data: 2010-01-26 17:27:26 | |
Autor: abc | |
Módlmy się o regenta | |
A do kogo się modlisz?Do Boga. To przecież oczywiste, że modlę się do Boga. -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|
Data: 2010-01-27 16:11:23 | |
Autor: cirrus | |
Módlmy się o regenta | |
Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:hjn5qo$d2a$1nemesis.news.neostrada.pl...
To przecież oczywiste, że modlę się do Boga.Dziwne, piszesz spory tekst o modlitwie o Bogu nie wspominając.A do kogo się modlisz?Do Boga. Wcale nie, jedni do Boga, drudzy do szatana, trzeci do szmalu. -- stevep |
|
Data: 2010-01-26 13:53:23 | |
Autor: the_foe | |
Módlmy się o regenta | |
W dniu 2010-01-25 22:10, abc pisze:
Są dwie popularne metody życia na koszt przyszłych pokoleń praktykowane ogolnie masz racje, a co do Polski to nawet w szczegole. Teoretczynie dlug publiczny nie musi byc zyciem na koszt przyszlych pokolen. W USA do dzis jezdza drogami zbudowanymi za czasow New Deal. Zapora Hoovera do dzis daje prad, a finansowanie wojny z Meksykiem z 1846 roku, czy zakupy Florydy, Alaski, Luizjany do dzis daja wymierne terytorialne korzysci. Tak wiec jakosc deficytu (czy w szerszym ujeciu dlugu publicznego) istnieje/ -- the_foe |
|
Data: 2010-01-26 15:03:37 | |
Autor: cytryna | |
Módlmysię o regenta | |
W dniu 2010-01-25 22:10, abc pisze:**************************************************************************** Mam tylko watpliwości czy rezydencje Zbycha (z kortem), Miruni (z basenem) oraz Grześka, Rycha oraz czołówki aferzystów z PO będą "dawały wymierne terytorialne korzyści" w związku z aktualna "jakością deficytu". A nadto nie bez znaczenia jest zobowiązanie na 60 miliardów dolków odszkodowania plus procenty. To beda już korzyści ponadczasowe! Miast drogami zbudowanymi przez Adolfa (A4) będziemy slizgac się na populistycznych hasłach Donia i podskakiwać na Orlikach wybudowanych "nas okres jednej kadencji". -- |
|
Data: 2010-01-26 16:47:26 | |
Autor: the_foe | |
Módlmysię o regenta | |
W dniu 2010-01-26 15:03, cytryna pisze:
Mam tylko watpliwości czy rezydencje Zbycha (z kortem), Miruni (z basenem) to pzreciez pisalem ze co do Polski autor glownego watku ma 100% racji. Mowie tylko w kwestii formalnej -- the_foe |
|