Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Módlmy się o regenta

Módlmy się o regenta

Data: 2010-01-25 22:10:59
Autor: abc
Módlmy się o regenta
Władza demokratyczna nie jest nastawiona na długofalowe myślenie o państwie.
Górny horyzont myślowy to długość kadencji. Ale najczęściej jest to nawet
mniej.

To powoduje, że łatwiej powstają mechanizmy życia na koszt przyszłych
pokoleń. To się nasila i powoduje, że prędzej czy później te przyszłe
pokolenia zbankrutują finansowo.

Są dwie popularne metody życia na koszt przyszłych pokoleń praktykowane
powszechnie w demokracji: deficyt budżetowy i system emerytalny.

Starzenie się społeczeństwa spowoduje bankructwo finansowe całego państwa -
a to spowoduje załamanie polityczne i anarchie.

Wówczas nastąpi powrót do monarchii. Módlmy się o roztropnego męża
opatrznościowego, który zostałby regentem.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2010-01-25 22:20:49
Autor: Wlodzimierz Zabotynski
Módlmy się o regenta

"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:hjl1hv$rnp$1atlantis.news.neostrada.pl...
Władza demokratyczna nie jest nastawiona na długofalowe myślenie o
państwie.
Górny horyzont myślowy to długość kadencji. Ale najczęściej jest to nawet
mniej.

To powoduje, że łatwiej powstają mechanizmy życia na koszt przyszłych
pokoleń. To się nasila i powoduje, że prędzej czy później te przyszłe
pokolenia zbankrutują finansowo.

Są dwie popularne metody życia na koszt przyszłych pokoleń praktykowane
powszechnie w demokracji: deficyt budżetowy i system emerytalny.

Starzenie się społeczeństwa spowoduje bankructwo finansowe całego
państwa -
a to spowoduje załamanie polityczne i anarchie.

Wówczas nastąpi powrót do monarchii. Módlmy się o roztropnego męża
opatrznościowego, który zostałby regentem.

-- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.


   Zalamanie polityczne, anarchia mialyby byc warunkiem wystarczajacym
   powrotu do monarchii?  Czy w takich warunkach (zalamania panstwa
   i anarchii) znajdzie sie katolicki regent, ktory srodkami pokojowymi
   bedzie w stanie przekonac narod, ze jest akurat tym wlasnie mezem
   opatrznosciowym zaslugujacym na posluch i szacunek?

   AR

Data: 2010-01-25 22:33:21
Autor: abc
Módlmy się o regenta
  Zalamanie polityczne, anarchia mialyby byc warunkiem wystarczajacym
  powrotu do monarchii?  Czy w takich warunkach (zalamania panstwa
  i anarchii) znajdzie sie katolicki regent, ktory srodkami pokojowymi
  bedzie w stanie przekonac narod, ze jest akurat tym wlasnie mezem
  opatrznosciowym zaslugujacym na posluch i szacunek?


Obawiam sie, ze srodkami pokojowymi anarchi opanowac sie nie da.  Taki np.
regent Horty http://pl.wikipedia.org/wiki/Mikl%C3%B3s_Horthy musial w tym
celu uzyc sily.

--
Nie da sie oddzielic polityki od religii. Nie da sie w czlowieku oddzielic
katolika od obywatela. Rozdzial panstwa od Kosciola jest sztuczny.

Data: 2010-01-25 22:46:13
Autor: Grzegorz Z.
Dnia Mon, 25 Jan 2010 22:33:21 +0100, abc napisał(a):

  Zalamanie polityczne, anarchia mialyby byc warunkiem wystarczajacym
  powrotu do monarchii?  Czy w takich warunkach (zalamania panstwa
  i anarchii) znajdzie sie katolicki regent, ktory srodkami pokojowymi
  bedzie w stanie przekonac narod, ze jest akurat tym wlasnie mezem
  opatrznosciowym zaslugujacym na posluch i szacunek?


Obawiam sie, ze srodkami pokojowymi anarchi opanowac sie nie da.  Taki np.
regent Horty http://pl.wikipedia.org/wiki/Mikl%C3%B3s_Horthy musial w tym
celu uzyc sily.

Ciekawe więc kto zostanie katolickim regentem Haiti.

Masz przecież anarchię, załamanie i upadek państwa.

I co? I jajco.

Teorie lefebrystów są warte tyle co przepowiednie jehowców.

--
"Przyjemnie jest robić zakupy w niedzielę i słyszeć wściekłe
szarpanie za dzwony zdenerwowanych plebanów"

Data: 2010-01-25 22:46:49
Autor: Wlodzimierz Zabotynski
Módlmy się o regenta

"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:hjl3c8$7no$1nemesis.news.neostrada.pl...
>   Zalamanie polityczne, anarchia mialyby byc warunkiem wystarczajacym
>   powrotu do monarchii?  Czy w takich warunkach (zalamania panstwa
>   i anarchii) znajdzie sie katolicki regent, ktory srodkami pokojowymi
>   bedzie w stanie przekonac narod, ze jest akurat tym wlasnie mezem
>   opatrznosciowym zaslugujacym na posluch i szacunek?
>

Obawiam sie, ze srodkami pokojowymi anarchi opanowac sie nie da.  Taki np.
regent Horty http://pl.wikipedia.org/wiki/Mikl%C3%B3s_Horthy musial w tym
celu uzyc sily.

-- Nie da sie oddzielic polityki od religii. Nie da sie w czlowieku oddzielic
katolika od obywatela. Rozdzial panstwa od Kosciola jest sztuczny.


   Czy uzycie sily nie jest sprzeczne z katolicka idea milosci i pokoju?

   AR

Data: 2010-01-25 22:47:37
Autor: Grzegorz Z.
MĂłdlmy siĂŞ o regenta
Dnia Mon, 25 Jan 2010 22:46:49 +0100, Wlodzimierz Zabotynski napisał(a):

"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:hjl3c8$7no$1nemesis.news.neostrada.pl...
  Zalamanie polityczne, anarchia mialyby byc warunkiem wystarczajacym
  powrotu do monarchii?  Czy w takich warunkach (zalamania panstwa
  i anarchii) znajdzie sie katolicki regent, ktory srodkami pokojowymi
  bedzie w stanie przekonac narod, ze jest akurat tym wlasnie mezem
  opatrznosciowym zaslugujacym na posluch i szacunek?


Obawiam sie, ze srodkami pokojowymi anarchi opanowac sie nie da.  Taki np.
regent Horty http://pl.wikipedia.org/wiki/Mikl%C3%B3s_Horthy musial w tym
celu uzyc sily.

-- Nie da sie oddzielic polityki od religii. Nie da sie w czlowieku oddzielic
katolika od obywatela. Rozdzial panstwa od Kosciola jest sztuczny.


   Czy uzycie sily nie jest sprzeczne z katolicka idea milosci i pokoju?

Zaraz będziesz miał wklejkę o "wojnach sprawiedliwych"....


--
"Przyjemnie jest robić zakupy w niedzielę i słyszeć wściekłe
szarpanie za dzwony zdenerwowanych plebanów"

Data: 2010-01-25 22:52:55
Autor: abc
Módlmy się o regenta
  Czy uzycie sily nie jest sprzeczne z katolicka idea milosci i pokoju?


Nie jest. Wojna sprawiedliwa (lac. bellum iustum) to wojna, która spelnia
nastepujace warunki:

- jest wojna obronna.
- stanowi odpowiedz na niczym nieusprawiedliwiona agresje;
- istnieje realna szansa na jej wygranie;
- celem ataku nie jest ludnosc cywilna;
- przemoc stosuje sie tylko w przypadkach uzasadnionych.


--
Nie da sie oddzielic polityki od religii. Nie da sie w czlowieku oddzielic
katolika od obywatela. Rozdzial panstwa od Kosciola jest sztuczny

Data: 2010-01-25 22:55:12
Autor: Wlodzimierz Zabotynski
Módlmy się o regenta

"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:hjl40l$3qp$1atlantis.news.neostrada.pl...
>   Czy uzycie sily nie jest sprzeczne z katolicka idea milosci i pokoju?
>

Nie jest. Wojna sprawiedliwa (lac. bellum iustum) to wojna, która spelnia
nastepujace warunki:

- jest wojna obronna.
- stanowi odpowiedz na niczym nieusprawiedliwiona agresje;
- istnieje realna szansa na jej wygranie;
- celem ataku nie jest ludnosc cywilna;
- przemoc stosuje sie tylko w przypadkach uzasadnionych.


-- Nie da sie oddzielic polityki od religii. Nie da sie w czlowieku oddzielic
katolika od obywatela. Rozdzial panstwa od Kosciola jest sztuczny


   Czy wojna domowa spelnia powyzsze warunki?

   AR

Data: 2010-01-25 23:09:10
Autor: abc
Módlmy się o regenta
  Czy wojna domowa spelnia powyzsze warunki?


Tak. Np. krucjata antykomunistyczna regenta Franco w Hiszpanii. Kolejny
meczennik czasów hiszpanskiej wojny domowej dostapil chwaly oltarzy.
http://ekai.pl/wydarzenia/x25239/beatyfikowano-kolejnego-meczennika-wojny-domowej/

--
Nie da sie oddzielic polityki od religii. Nie da sie w czlowieku oddzielic
katolika od obywatela. Rozdzial panstwa od Kosciola jest sztuczny.

Data: 2010-01-25 23:30:00
Autor: Wlodzimierz Zabotynski
Módlmy się o regenta

"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:hjl5fi$901$1nemesis.news.neostrada.pl...
>   Czy wojna domowa spelnia powyzsze warunki?
>

Tak. Np. krucjata antykomunistyczna regenta Franco w Hiszpanii. Kolejny
meczennik czasów hiszpanskiej wojny domowej dostapil chwaly oltarzy.

http://ekai.pl/wydarzenia/x25239/beatyfikowano-kolejnego-meczennika-wojny-domowej/

-- Nie da sie oddzielic polityki od religii. Nie da sie w czlowieku oddzielic
katolika od obywatela. Rozdzial panstwa od Kosciola jest sztuczny.


  Francisco Franco nie byl meczennikiem i to nie on, lecz ks. Josef Samso
  y Elias dostapil chwaly oltarzy.  Po zwyciestwie Franco szybko nabral
  wielkopanskich  nawykow, co czyni go w oczach wielu znacznie mniej
  godnym niz wiodacego skromne zycie przywodcy Portugalii prof.
 Antonio Salazara.

  AR

Data: 2010-01-26 01:06:53
Autor: Krzysiek
Módlmy się o regenta
Hallo,

"Wlodzimierz Zabotynski" <a_rem@poczta.onet.pl> schrieb im Newsbeitrag news:77a83$4b5e1b76$54702a04$5476news.chello.at...


[...]


 Francisco Franco nie byl meczennikiem i to nie on, lecz ks. Josef Samso
 y Elias dostapil chwaly oltarzy.  Po zwyciestwie Franco szybko nabral
 wielkopanskich  nawykow, co czyni go w oczach wielu znacznie mniej
 godnym niz wiodacego skromne zycie przywodcy Portugalii prof.
Antonio Salazara.

 AR

Panu ABC chodzilo zapewne o cos innego niz jakie nawyki jak wygladaja
w czyich oczach - bo, zgodnie z tym co pisal wczesniej, ani Panu ani mnie, ani komukolwiek
nie przysluguje prawo oceny dzialan chrzescijanskiego przywodcy, do tego ma wylaczne
prawo wyzsza wladza duchowna, a tej z kolei nikomu nie wolno oceniac, do tego prawo ma tylko
Bog. Z tego wynika, ze dzialania chrzescijanskiego krola beda zawsze dobre niezaleznie od
szczegolow.
Inna sprawa, ze szczegoly moga tez roznie wygladac w zaleznosci od punktu widzenia - nie ma
przeciez potrzeby podkreslac, ze krol nakazal wymordowac mieszkancow jakiegos miasta, bo
jezeli wyzsza wladza duchowna uzna, ze pomogl im dostac sie do Nieba, to nie jest to
zadnym nieszczesciem czy kara, a Najwyzszym Dobrem do ktorego sami daza i ktorego innym
zycza.
Pan ABC tez sobie i innym tego zyczy. I wcale nie pisal, ze to sam wymyslil, tylko podkresla,
ze sa to Slowa Apostolskie.

MFG
Krzysiek

 --
Krzysztof Swierczynski
krzysiek_@arcor.de

Data: 2010-01-26 09:05:15
Autor: abc
Módlmy się o regenta
 Francisco Franco nie byl meczennikiem i to nie on, lecz ks. Josef Samso
 y Elias dostapil chwaly oltarzy.  Po zwyciestwie Franco szybko nabral
 wielkopanskich  nawykow, co czyni go w oczach wielu znacznie mniej
 godnym niz wiodacego skromne zycie przywodcy Portugalii prof.
Antonio Salazara.


W latach 1960-1966 hiszpański PKB wzrósł łącznie o 138%, a Hiszpania z
niestabilnego politycznie i biednego kraju stała się najszybciej po Japonii
rozwijającym się państwem (tempo wzrostu PKB w latach 1960-75 wynosiło 7,2%
rocznie, przeciętne tempo wzrostu płac realnych, w tym czasie wyniosło 7,9%
rocznie, a inflacja spadła poniżej 5%).

Hiszoania stała się 12 potęgą gospodarczą świata.  Wpływ na dobre wyniki
gospodarcze miał również sektor turystyczny, który od lat 60. zaczął się
rozwijać.

Nie było ani powodów politycznych, ani ekonomicznych upadku frankizmu.
Frankizm upadł gdy rozwój ekonomiczny kraju był w prawdziwym apogeum.

Hiszpania Franco miała jedną jedyną legitymizację władzy: frankizm jest
wyrazem katolickiej nauki społecznej, którą aplikuje w sposób
niedemokratyczy, gdyż prawdy się nie głosuje.

Degrengolada Kościoła na soborze i zachwyt nad demokracją, relatywizmem,
teilhardyzmem spowodowały, że nie dało się legitymizować rządu
niedemokratycznego za pomocą nauki Kościoła, która właśnie skapitulowała
przed demokracją i pluralizmem.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny

Data: 2010-01-26 09:16:15
Autor: Wlodzimierz Zabotynski
Módlmy się o regenta

"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:hjm7so$i92$1atlantis.news.neostrada.pl...
>  Francisco Franco nie byl meczennikiem i to nie on, lecz ks. Josef Samso
>  y Elias dostapil chwaly oltarzy.  Po zwyciestwie Franco szybko nabral
>  wielkopanskich  nawykow, co czyni go w oczach wielu znacznie mniej
>  godnym niz wiodacego skromne zycie przywodcy Portugalii prof.
> Antonio Salazara.
>

W latach 1960-1966 hiszpański PKB wzrósł łącznie o 138%, a Hiszpania z
niestabilnego politycznie i biednego kraju stała się najszybciej po
Japonii
rozwijającym się państwem (tempo wzrostu PKB w latach 1960-75 wynosiło
7,2%
rocznie, przeciętne tempo wzrostu płac realnych, w tym czasie wyniosło
7,9%
rocznie, a inflacja spadła poniżej 5%).

Hiszoania stała się 12 potęgą gospodarczą świata.  Wpływ na dobre wyniki
gospodarcze miał również sektor turystyczny, który od lat 60. zaczął się
rozwijać.

Nie było ani powodów politycznych, ani ekonomicznych upadku frankizmu.
Frankizm upadł gdy rozwój ekonomiczny kraju był w prawdziwym apogeum.

Hiszpania Franco miała jedną jedyną legitymizację władzy: frankizm jest
wyrazem katolickiej nauki społecznej, którą aplikuje w sposób
niedemokratyczy, gdyż prawdy się nie głosuje.

Degrengolada Kościoła na soborze i zachwyt nad demokracją, relatywizmem,
teilhardyzmem spowodowały, że nie dało się legitymizować rządu
niedemokratycznego za pomocą nauki Kościoła, która właśnie skapitulowała
przed demokracją i pluralizmem.

-- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny


  Wszystko ladnie-pieknie, lecz odeszlismy od zasadniczego pytania:
  Czy jest w Polsce mozliwe wprowadzenie monarchii katolickiej na
  drodze pokojowej?

  AR

Data: 2010-01-26 09:29:34
Autor: sofu
Módlmy się o regenta

Uzytkownik "Wlodzimierz Zabotynski" <a_rem@poczta.onet.pl> napisal w
wiadomosci news:5ad6$4b5ea4e3$54702a04$14848news.chello.at...

"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:hjm7so$i92$1atlantis.news.neostrada.pl...
> >  Francisco Franco nie byl meczennikiem i to nie on, lecz ks. Josef
Samso
> >  y Elias dostapil chwaly oltarzy.  Po zwyciestwie Franco szybko nabral
> >  wielkopanskich  nawykow, co czyni go w oczach wielu znacznie mniej
> >  godnym niz wiodacego skromne zycie przywodcy Portugalii prof.
> > Antonio Salazara.
> >
>
> W latach 1960-1966 hiszpański PKB wzrósł łącznie o 138%, a Hiszpania z
> niestabilnego politycznie i biednego kraju stała się najszybciej po
Japonii
> rozwijającym się państwem (tempo wzrostu PKB w latach 1960-75 wynosiło
7,2%
> rocznie, przeciętne tempo wzrostu płac realnych, w tym czasie wyniosło
7,9%
> rocznie, a inflacja spadła poniżej 5%).
>
> Hiszoania stała się 12 potęgą gospodarczą świata.  Wpływ na dobre wyniki
> gospodarcze miał również sektor turystyczny, który od lat 60. zaczął się
> rozwijać.
>
> Nie było ani powodów politycznych, ani ekonomicznych upadku frankizmu.
> Frankizm upadł gdy rozwój ekonomiczny kraju był w prawdziwym apogeum.
>
> Hiszpania Franco miała jedną jedyną legitymizację władzy: frankizm jest
> wyrazem katolickiej nauki społecznej, którą aplikuje w sposób
> niedemokratyczy, gdyż prawdy się nie głosuje.
>
> Degrengolada Kościoła na soborze i zachwyt nad demokracją, relatywizmem,
> teilhardyzmem spowodowały, że nie dało się legitymizować rządu
> niedemokratycznego za pomocą nauki Kościoła, która właśnie skapitulowała
> przed demokracją i pluralizmem.
>
> -- > Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku
oddzielić
> katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny


  Wszystko ladnie-pieknie, lecz odeszlismy od zasadniczego pytania:
  Czy jest w Polsce mozliwe wprowadzenie monarchii katolickiej na
  drodze pokojowej?

  AR
-- -- -- -- -- -- -- -- --

Wszystko mozna! A teraz nie zastanawiaj sie nad tym, bo i tak cie królem nie
zrobia oszczyplocie.
Raniec na ramie i wypierdalaj do szkoly !


sofu

Data: 2010-01-26 09:47:43
Autor: abc
Módlmy się o regenta
 Wszystko ladnie-pieknie, lecz odeszlismy od zasadniczego pytania:
 Czy jest w Polsce mozliwe wprowadzenie monarchii katolickiej na
 drodze pokojowej?


No to powrócmy:

Katolicy wlaczajacy sie w demokracje i próbujacy pokonac zlo na warunkach
zlego ducha nie maja rozsadku. Ich niedorzecznosc ujawnia sie szybko, co
jest kojarzone z wplywem wiary na rozum.

Gdyby pokonanie zla bylo mozliwe na warunkach zlego ducha, to nie byloby ani
Franco ani Pinocheta.

--
Nie da sie oddzielic polityki od religii. Nie da sie w czlowieku oddzielic
katolika od obywatela. Rozdzial panstwa od Kosciola jest sztuczny.

Data: 2010-01-26 10:42:47
Autor: Wlodzimierz Zabotynski
Módlmy się o regenta

"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:hjmacb$nn6$1atlantis.news.neostrada.pl...
>  Wszystko ladnie-pieknie, lecz odeszlismy od zasadniczego pytania:
>  Czy jest w Polsce mozliwe wprowadzenie monarchii katolickiej na
>  drodze pokojowej?
>

No to powrócmy:

Katolicy wlaczajacy sie w demokracje i próbujacy pokonac zlo na warunkach
zlego ducha nie maja rozsadku. Ich niedorzecznosc ujawnia sie szybko, co
jest kojarzone z wplywem wiary na rozum.

Gdyby pokonanie zla bylo mozliwe na warunkach zlego ducha, to nie byloby
ani
Franco ani Pinocheta.

-- Nie da sie oddzielic polityki od religii. Nie da sie w czlowieku oddzielic
katolika od obywatela. Rozdzial panstwa od Kosciola jest sztuczny.


   O nirozsadnych katolikach juz bylo.  Ponawiam pytanie:
   Czy jest w Polsce mozliwe wprowadzenie monarchii katolickiej na
   drodze pokojowej?

   AR

Data: 2010-01-26 11:57:35
Autor: abc
Módlmy się o regenta
  O nirozsadnych katolikach juz bylo.


No wlasnie.

--
Nie da sie oddzielic polityki od religii. Nie da sie w czlowieku oddzielic
katolika od obywatela. Rozdzial panstwa od Kosciola jest sztuczny.

Data: 2010-01-29 00:27:19
Autor: zeusx
Módlmy się o regenta

Uzytkownik "Wlodzimierz Zabotynski" <a_rem@poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci news:281b5$4b5e1156$54702a04$4698news.chello.at...


  Czy uzycie sily nie jest sprzeczne z katolicka idea milosci i pokoju?

Nie jest. Tak sie czesto dzieje przy ratowaniu samobójców.
zx

Data: 2010-01-29 09:05:52
Autor: Grzegorz Z.
MĂłdlmy siĂŞ o regenta
Dnia Fri, 29 Jan 2010 00:27:19 +0100, zeusx napisał(a):

Uzytkownik "Wlodzimierz Zabotynski" <a_rem@poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci news:281b5$4b5e1156$54702a04$4698news.chello.at...


  Czy uzycie sily nie jest sprzeczne z katolicka idea milosci i pokoju?

Nie jest. Tak sie czesto dzieje przy ratowaniu samobójców.

Zaraz, a czy w paru "katolickich krajach" za próbę samobójczą nie karano
śmiercią?

--
"Przyjemnie jest robić zakupy w niedzielę i słyszeć wściekłe
szarpanie za dzwony zdenerwowanych plebanów"

Data: 2010-01-26 14:54:16
Autor: cytryna
Módlmysię o regenta

"abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:hjl1hv$rnp$1atlantis.news.neostrada.pl...
> Władza demokratyczna nie jest nastawiona na długofalowe myślenie o
państwie.
> Górny horyzont myślowy to długość kadencji. Ale najczęściej jest to nawet
> mniej.
>
> To powoduje, że łatwiej powstają mechanizmy życia na koszt przyszłych
> pokoleń. To się nasila i powoduje, że prędzej czy później te przyszłe
> pokolenia zbankrutują finansowo.
>
> Są dwie popularne metody życia na koszt przyszłych pokoleń praktykowane
> powszechnie w demokracji: deficyt budżetowy i system emerytalny.
>
> Starzenie się społeczeństwa spowoduje bankructwo finansowe całego
państwa -
> a to spowoduje załamanie polityczne i anarchie.
>
> Wówczas nastąpi powrót do monarchii. Módlmy się o roztropnego męża
> opatrznościowego, który zostałby regentem.
>
> -- > Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
> katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --     Zalamanie polityczne, anarchia mialyby byc warunkiem wystarczajacym
   powrotu do monarchii?  Czy w takich warunkach (zalamania panstwa
   i anarchii) znajdzie sie katolicki regent, ktory srodkami pokojowymi
   bedzie w stanie przekonac narod, ze jest akurat tym wlasnie mezem
   opatrznosciowym zaslugujacym na posluch i szacunek?

   AR
*****************************************************************************

W 1989 roku w Polsce - w prawdzie nie regent ale renegaci - przejęli pokojowo
władzę za cenę podstołowych ustaleń z błogosławieństwem nadredaktora z GWna. Pałkarze - czyli bojowy oddział salonu autorytetów to jak wiadomo element sprzedajny, wystarczy im podsunąć myśl oraz należna kasę i nawet capa powołają na boskiego regenta. Zważywszy na znana wrodzoną inteligencje rodaków będa równie gorliwie wielbić regenta-capa jak kanclerza-tuska. Zupełnie prosta operacja byle TW Filozof i kapelani służb pomogli o co rozmodlony lud pokornie prosił będzie. Amen!



--


Data: 2010-01-26 15:53:02
Autor: Wlodzimierz Zabotynski
Módlmysię o regenta

"cytryna" <cytryna4@poczta.onet.eu> schrieb im Newsbeitrag
news:5fb7.00000216.4b5ef408newsgate.onet.pl...
>
> "abc" <abc@wp.pl> schrieb im Newsbeitrag
> news:hjl1hv$rnp$1atlantis.news.neostrada.pl...
> > Władza demokratyczna nie jest nastawiona na długofalowe myślenie o
> państwie.
> > Górny horyzont myślowy to długość kadencji. Ale najczęściej jest to
nawet
> > mniej.
> >
> > To powoduje, że łatwiej powstają mechanizmy życia na koszt przyszłych
> > pokoleń. To się nasila i powoduje, że prędzej czy później te przyszłe
> > pokolenia zbankrutują finansowo.
> >
> > Są dwie popularne metody życia na koszt przyszłych pokoleń
praktykowane
> > powszechnie w demokracji: deficyt budżetowy i system emerytalny.
> >
> > Starzenie się społeczeństwa spowoduje bankructwo finansowe całego
> państwa -
> > a to spowoduje załamanie polityczne i anarchie.
> >
> > Wówczas nastąpi powrót do monarchii. Módlmy się o roztropnego męża
> > opatrznościowego, który zostałby regentem.
> >
> > -- > > Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku
oddzielić
> > katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.
>

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
-
>  Zalamanie polityczne, anarchia mialyby byc warunkiem wystarczajacym
>  powrotu do monarchii? Czy w takich warunkach (zalamania panstwa
>  i anarchii) znajdzie sie katolicki regent, ktory srodkami pokojowymi
>  bedzie w stanie przekonac narod, ze jest akurat tym wlasnie mezem
>  opatrznosciowym zaslugujacym na posluch i szacunek?
>
>  AR

****************************************************************************
*

W 1989 roku w Polsce - w prawdzie nie regent ale renegaci - przejęli
pokojowo
władzę za cenę podstołowych ustaleń z błogosławieństwem nadredaktora z
GWna.
Pałkarze - czyli bojowy oddział salonu autorytetów to jak wiadomo element
sprzedajny, wystarczy im podsunąć myśl oraz należna kasę i nawet capa
powołają
na boskiego regenta. Zważywszy na znana wrodzoną inteligencje rodaków będa
równie gorliwie wielbić regenta-capa jak kanclerza-tuska. Zupełnie prosta
operacja byle TW Filozof i kapelani służb pomogli o co rozmodlony lud
pokornie
prosił będzie. Amen!
>


--


   W '89 nie bylo zalamania panstwa (,oni udawali wladze, a my opozycje' -
LW),
   nie panowala tez anarchia, bo panowal Kiszczak i jego podwladni, co do
roli
   hierarchow KK wole sie nie wypowiadac, natomiast cala reszta odpowiada
   prawdzie. :-)

   AR

Data: 2010-01-25 23:11:53
Autor: Polok_prawdziwy
Módlmy się o regenta
abc wrote:

.....

Exempo..., dexempo...
Multo...
Szupoplex...!

Dobze siem pomodliłem, ABECADŁO...?

PS - a w Małopolcce łod poru dni siem modlom ło lepsom pogodem i prond
eleptrycny i jakosik Ponbucek WDUPIE ich mo...!!!

- jak to wytłumacys ABECADŁO, cyzby Ponbucek ziomkami NOJWINKSEGO I
NOJMONDZEJSEGO CHOPA NAZIMI POLOKA PAPIOża gardził, cyco...!?

Amoze PIEKŁO im zajego GZECHY robi...?

Data: 2010-01-26 10:38:38
Autor: Pio
Módlmysię o regenta
abc wrote:

> .....

Exempo..., dexempo...
Multo...
Szupoplex...!

Dobze siem pomodliłem, ABECADŁO...?

PS - a w Małopolcce łod poru dni siem modlom ło lepsom pogodem i prond
eleptrycny i jakosik Ponbucek WDUPIE ich mo...!!!

- jak to wytłumacys ABECADŁO, cyzby Ponbucek ziomkami NOJWINKSEGO I
NOJMONDZEJSEGO CHOPA NAZIMI POLOKA PAPIOża gardził, cyco...!?

Amoze PIEKŁO im zajego GZECHY robi...?

Czy nie brak ufności?
Byłem gdzieś rok po święceniach. Do kancelarii przyszła parafianka. "Proszę
księdza,
proszę mi oddać 100 zł!" Powiedziała to takim tonem, że zwątpiłem - czyżbym
zapomniał,
że pożyczyłem od kogoś pieniądze? "Proszę mi przypomnieć, o jakie 100
złotych chodzi"
- zapytałem. "O te za Mszę. Jureczek miał do mnie wrócić, a nie wrócił.
Niech ksiądz
nie udaje, tylko wyciąga z szuflady!" Sprawdziłem w kalendarzu mszalnym -
faktycznie,
prosiła o Mszę św. "w pewnej intencji", ofiarowała rzeczywiście 100 zł.
Wyciągnąłem
więc z szuflady, dałem jej. Nawet nie próbowałem czegokolwiek tłumaczyć,
byłem zaskoczony.
Zresztą i dziś, po 30 latach duszpasterzowania niczego bym nie wyjaśniał,
tylko oddał
pieniądze za niespełnioną usługę.
"Gdy chwalimy Boga lub składamy Mu dziękczynienie, nie troszczymy się o to,
by wiedzieć,
czy nasza modlitwa jest Mu miła. Chcemy natomiast zobaczyć wynik naszej
prośby. Jaki
więc obraz Boga motywuje naszą modlitwę.?" - czytamy w Katechizmie [2735].
Nie każdy
i nie zawsze, ale przyznajmy, że traktowanie Boga jako swego rodzaju
"pogotowia ratunkowego"
lub "ubezpieczalni" to częsta słabość. Byłem kiedyś świadkiem czegoś
podobnego, tyle
że pomiędzy ludźmi. Siedziałem u znajomych. Ktoś zadzwonił, z przedpokoju
słychać
było głosy: "O, to ty! - Dobry wieczór, dawno nie byłem. - Dawno, dwa
tygodnie temu.
A czego dziś potrzebujesz?" Gość próbował tłumaczyć, że dziś to naprawdę
niczego
nie potrzebuje, że przyszedł po prostu odwiedzić. Został jednak grzecznie i
stanowczo
odprawiony. Tak i modlitwa, by była siłą naszego życia, nie może ograniczać
się tylko
do próśb zanoszonych dopiero wtedy, gdy bardzo czegoś potrzebujemy. Trzeba
na modlitwie
Boga "odwiedzać" często i bezinteresownie. Gdy znajdziemy się w sytuacji
"bez wyjścia",
On będzie z nami.
Ostrą naukę o modlitwie dał św. Jakub Apostoł (Jk 4, 2nn). Najpierw powiada:
"Nic
nie posiadacie, gdyż się nie modlicie". To znaczy, że także nasze doczesne
(a tym
bardziej wieczne) sprawy od modlitwy są zależne. Ale zauważ: nie mówi "nie
prosicie",
ale "nie modlicie się". Już to jest wskazówką, że nie sama modlitwa próśb
jest potrzebna.
Bo modlitwa to bycie z Bogiem. Modlących zaś Apostoł napomina: "Modlicie
się, a nie
otrzymujecie, bo się źle modlicie." To znaczy, że modlitwa może być opaczna,
niewłaściwie
ku Bogu kierowana, niestosowna. Apostoł wyjaśnia to bliżej, i mówi:
".modlicie się,
starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz". Ostro powiedziane. A wynika
z tego,
że człowiek musi się uczyć (i to ciągle) oceniać i rozróżniać wagę swoich
potrzeb.
Jedne są słuszne i stosowne, zgodne z Bożym planem doprowadzenia każdego
człowieka
do pełni życia, do wieczności. Inne - też dobre i słuszne, mogą być sprawami
ubocznymi,
nieistotnymi. Ale w prośbach mogą się kryć nawet nasze żądze - takiego słowa
użył
Apostoł. Myślę, że owa dama, która zażądała zwrotu swoich 100 zł, "bo
Jureczek nie
wrócił" kierowała się bardziej żądzą, niż słusznością swej prośby do Boga.
Katechizm
powiada, że "Bóg nie może nas wysłuchać, gdyż chce naszego dobra, naszego
życia"
[2737] - dodajmy: wiecznego. Dokładnie tak: "nie może". Nie dlatego, że jest
słaby.
Dlatego, że On jeden do końca wie, jakie mogą i mogłyby być nasze dalsze
losy, gdyby
spełnił tę czy inną naszą prośbę. Ponieważ jest On miłością, nie może dać
czegoś,
co obróciłoby się przeciw nam.
Skarżymy się czasem, iż nie jesteśmy wysłuchani, bo mijają dni, miesiące i
lata,
a Bóg zda się milczeć. Odpowiedź daje św. Augustyn, człowiek, którego
przemiana i
wielkość zostały wymodlone przez jego matkę, św. Monikę. A modliła się o to
trzydzieści
lat! "Nie martw się, pisze święty w jednym ze swych listów, jeśli nie
otrzymujesz
natychmiast od Boga tego, o co Go prosisz; oznacza to, że chce On
przysporzyć ci
dobra przez twoją wytrwałość w pozostawaniu z Nim na modlitwie. Chce, by
nasze pragnienie
potwierdziło się w modlitwie. Tak nas przygotowuje do przyjęcia tego, co
jest gotów
nam dać". A chce dać więcej, niż prosimy. Bóg nie tylko jest dobry i
wszechmocny
- ale, mówiąc po ludzku, ma więcej fantazji niż człowiek. Człowiek musi
nieraz długo
dorastać, by móc przyjąć Boży dar. Czekając łatwo o niecierpliwość, bądź o
zwątpienie.
Ufności więc trzeba, dziecięcej ufności płynącej z przekonania, że Bóg to
nie kapryśny
satrapa, lecz dobry Ojciec.
A nie modlimy się sami. Chrześcijanin wie, że to Jezus - Boży Syn a zarazem
nasz
Brat - modli się w nas i z nami. To z jednej strony jest fundamentem naszej
ufności:
nie jesteśmy na modlitwie sami. A z drugiej strony rodzi się pytanie: na co
bardziej
czekam? Do czego jestem bardziej przywiązany i co (kogo) bardziej ukochałem:
dary
czy Dawcę darów? To bardzo ważne pytanie - a gdy uczciwie staramy się na nie
odpowiedzieć,
nasza modlitwa zostaje oczyszczona.
Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 2734 -2745.

Źródło: kosciol.wiara.pl - autor ks. tomasz horak

--


Data: 2010-01-26 12:42:34
Autor: Polok_Prawdziwy
Módlmysię o regenta
....

No ajak mu (Ponbuckowi) zamiat modlitwy, mojom kukaracem wyciongnem i pomachom,
to uscenśliwi mie jesce winksom, cymie pokaze...?

--


Data: 2010-01-26 13:47:48
Autor: sofu
Módlmysię o regenta

Użytkownik "Polok_Prawdziwy" <baca_nowocesny@onet.eu> napisał w wiadomości
news:5fb7.000001fe.4b5ed52anewsgate.onet.pl...
> ....

No ajak mu (Ponbuckowi) zamiat modlitwy, mojom kukaracem wyciongnem i
pomachom,
to uscenśliwi mie jesce winksom, cymie pokaze...?

--

Nic to nie da choćby z kukuranca nasieniem powiewało. Trza dudki szykowac i
samonamaszczonych w czornych sukniach o posrednictwo wypraszać.
Efekt z tego żaden, ale tak jest nakazane od przodownika co na biało
przybrany jest i czesci tych dudków łokrutnie potrzebuje przez co lepiej
slowa Pana Bucka z jego gardla wychodzą.



sofu

Data: 2010-01-27 19:51:27
Autor: Polok_prawdziwy
Módlmysię o regenta
sofu wrote:

No ajak mu (Ponbuckowi) zamiat modlitwy, mojom kukaracem wyciongnem i
pomachom,
to uscenśliwi mie jesce winksom, cymie pokaze...?

--

Nic to nie da choćby z kukuranca nasieniem powiewało. Trza dudki szykowac
i samonamaszczonych w czornych sukniach o posrednictwo wypraszać.
Efekt z tego żaden, ale tak jest nakazane od przodownika co na biało
przybrany jest i czesci tych dudków łokrutnie potrzebuje przez co lepiej
slowa Pana Bucka z jego gardla wychodzą.

Znomto..

- PSEZ PSENOJśWINTSOMŁOFIAREM DO ZBAWINIO...

Data: 2010-01-26 17:26:55
Autor: raff
Módlmysię o regenta
.....
Exempo..., dexempo...
Multo...
Szupoplex...!

Dobze siem pomodliłem, ABECADŁO...?

PS - a w Małopolcce łod poru dni siem modlom ło lepsom pogodem i prond
eleptrycny i jakosik Ponbucek WDUPIE ich mo...!!!

- jak to wytłumacys ABECADŁO, cyzby Ponbucek ziomkami NOJWINKSEGO I
NOJMONDZEJSEGO CHOPA NAZIMI POLOKA PAPIOża gardził, cyco...!?

Amoze PIEKŁO im zajego GZECHY robi...?

Niezbadane sa wyroki boskie.

Ty tez sie caly czas modlisz o rozum i Ponbucek cie w dupie mo.

R.

Data: 2010-01-26 09:30:59
Autor: cirrus
Módlmy się o regenta
Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:hjl1hv$rnp$1atlantis.news.neostrada.pl...
Władza demokratyczna nie jest nastawiona na długofalowe myślenie o
państwie. Górny horyzont myślowy to długość kadencji. Ale najczęściej
jest to nawet mniej.
To powoduje, że łatwiej powstają mechanizmy życia na koszt przyszłych
pokoleń. To się nasila i powoduje, że prędzej czy później te przyszłe
pokolenia zbankrutują finansowo.
Są dwie popularne metody życia na koszt przyszłych pokoleń praktykowane
powszechnie w demokracji: deficyt budżetowy i system emerytalny.
Starzenie się społeczeństwa spowoduje bankructwo finansowe całego
państwa - a to spowoduje załamanie polityczne i anarchie.
Wówczas nastąpi powrót do monarchii. Módlmy się o roztropnego męża
opatrznościowego, który zostałby regentem.

A do kogo się modlisz?

--
stevep

Data: 2010-01-26 09:52:27
Autor: abc
Módlmy się o regenta
A do kogo się modlisz?


Do Boga.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2010-01-26 16:16:30
Autor: cirrus
Módlmy się o regenta
Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:hjmal9$ob0$1atlantis.news.neostrada.pl...
A do kogo się modlisz?
Do Boga.

Dziwne, piszesz spory tekst o modlitwie o Bogu nie wspominając.

--
stevep

Data: 2010-01-26 17:27:26
Autor: abc
Módlmy się o regenta
A do kogo się modlisz?
Do Boga.

Dziwne, piszesz spory tekst o modlitwie o Bogu nie wspominając.


To przecież oczywiste, że modlę się do Boga.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2010-01-27 16:11:23
Autor: cirrus
Módlmy się o regenta
Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:hjn5qo$d2a$1nemesis.news.neostrada.pl...
A do kogo się modlisz?
Do Boga.
Dziwne, piszesz spory tekst o modlitwie o Bogu nie wspominając.
To przecież oczywiste, że modlę się do Boga.

Wcale nie, jedni do Boga, drudzy do szatana, trzeci do szmalu.

--
stevep

Data: 2010-01-26 13:53:23
Autor: the_foe
Módlmy się o regenta
W dniu 2010-01-25 22:10, abc pisze:
Są dwie popularne metody życia na koszt przyszłych pokoleń praktykowane
powszechnie w demokracji: deficyt budżetowy i system emerytalny.

ogolnie masz racje, a co do Polski to nawet w szczegole. Teoretczynie dlug publiczny nie musi byc zyciem na koszt przyszlych pokolen. W USA do dzis jezdza drogami zbudowanymi za czasow New Deal. Zapora Hoovera do dzis daje prad, a finansowanie wojny z Meksykiem z 1846 roku, czy zakupy Florydy, Alaski, Luizjany do dzis daja wymierne terytorialne korzysci.
Tak wiec jakosc deficytu (czy w szerszym ujeciu dlugu publicznego) istnieje/

--
the_foe

Data: 2010-01-26 15:03:37
Autor: cytryna
Módlmysię o regenta
W dniu 2010-01-25 22:10, abc pisze:
> Są dwie popularne metody życia na koszt przyszłych pokoleń praktykowane
> powszechnie w demokracji: deficyt budżetowy i system emerytalny.

ogolnie masz racje, a co do Polski to nawet w szczegole. Teoretczynie dlug publiczny nie musi byc zyciem na koszt przyszlych pokolen. W USA do dzis jezdza drogami zbudowanymi za czasow New Deal. Zapora Hoovera do dzis daje prad, a finansowanie wojny z Meksykiem z 1846 roku, czy zakupy Florydy, Alaski, Luizjany do dzis daja wymierne terytorialne korzysci.
Tak wiec jakosc deficytu (czy w szerszym ujeciu dlugu publicznego) istnieje/

-- the_foe
****************************************************************************

Mam tylko watpliwości czy rezydencje Zbycha (z kortem), Miruni (z basenem)
oraz Grześka, Rycha oraz czołówki aferzystów z PO będą "dawały wymierne terytorialne korzyści" w związku z aktualna "jakością deficytu". A nadto
nie bez znaczenia jest zobowiązanie na 60 miliardów dolków odszkodowania plus procenty. To beda już korzyści ponadczasowe! Miast drogami zbudowanymi
przez Adolfa (A4) będziemy slizgac się na populistycznych hasłach Donia i podskakiwać na Orlikach wybudowanych "nas okres jednej kadencji".

--


Data: 2010-01-26 16:47:26
Autor: the_foe
Módlmysię o regenta
W dniu 2010-01-26 15:03, cytryna pisze:
Mam tylko watpliwości czy rezydencje Zbycha (z kortem), Miruni (z basenem)
oraz Grześka, Rycha oraz czołówki aferzystów z PO będą "dawały wymierne
terytorialne korzyści" w związku z aktualna "jakością deficytu". A nadto
nie bez znaczenia jest zobowiązanie na 60 miliardów dolków odszkodowania
plus procenty. To beda już korzyści ponadczasowe! Miast drogami zbudowanymi
przez Adolfa (A4) będziemy slizgac się na populistycznych hasłach Donia i
podskakiwać na Orlikach wybudowanych "nas okres jednej kadencji".

to pzreciez pisalem ze co do Polski autor glownego watku ma 100% racji. Mowie tylko w kwestii formalnej

--
the_foe

Módlmy się o regenta

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona