Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Módlmy się o regenta

Módlmy się o regenta

Data: 2010-01-25 23:11:53
Autor: Polok_prawdziwy
Módlmy się o regenta
abc wrote:

.....

Exempo..., dexempo...
Multo...
Szupoplex...!

Dobze siem pomodliłem, ABECADŁO...?

PS - a w Małopolcce łod poru dni siem modlom ło lepsom pogodem i prond
eleptrycny i jakosik Ponbucek WDUPIE ich mo...!!!

- jak to wytłumacys ABECADŁO, cyzby Ponbucek ziomkami NOJWINKSEGO I
NOJMONDZEJSEGO CHOPA NAZIMI POLOKA PAPIOża gardził, cyco...!?

Amoze PIEKŁO im zajego GZECHY robi...?

Data: 2010-01-26 10:38:38
Autor: Pio
Módlmysię o regenta
abc wrote:

> .....

Exempo..., dexempo...
Multo...
Szupoplex...!

Dobze siem pomodliłem, ABECADŁO...?

PS - a w Małopolcce łod poru dni siem modlom ło lepsom pogodem i prond
eleptrycny i jakosik Ponbucek WDUPIE ich mo...!!!

- jak to wytłumacys ABECADŁO, cyzby Ponbucek ziomkami NOJWINKSEGO I
NOJMONDZEJSEGO CHOPA NAZIMI POLOKA PAPIOża gardził, cyco...!?

Amoze PIEKŁO im zajego GZECHY robi...?

Czy nie brak ufności?
Byłem gdzieś rok po święceniach. Do kancelarii przyszła parafianka. "Proszę
księdza,
proszę mi oddać 100 zł!" Powiedziała to takim tonem, że zwątpiłem - czyżbym
zapomniał,
że pożyczyłem od kogoś pieniądze? "Proszę mi przypomnieć, o jakie 100
złotych chodzi"
- zapytałem. "O te za Mszę. Jureczek miał do mnie wrócić, a nie wrócił.
Niech ksiądz
nie udaje, tylko wyciąga z szuflady!" Sprawdziłem w kalendarzu mszalnym -
faktycznie,
prosiła o Mszę św. "w pewnej intencji", ofiarowała rzeczywiście 100 zł.
Wyciągnąłem
więc z szuflady, dałem jej. Nawet nie próbowałem czegokolwiek tłumaczyć,
byłem zaskoczony.
Zresztą i dziś, po 30 latach duszpasterzowania niczego bym nie wyjaśniał,
tylko oddał
pieniądze za niespełnioną usługę.
"Gdy chwalimy Boga lub składamy Mu dziękczynienie, nie troszczymy się o to,
by wiedzieć,
czy nasza modlitwa jest Mu miła. Chcemy natomiast zobaczyć wynik naszej
prośby. Jaki
więc obraz Boga motywuje naszą modlitwę.?" - czytamy w Katechizmie [2735].
Nie każdy
i nie zawsze, ale przyznajmy, że traktowanie Boga jako swego rodzaju
"pogotowia ratunkowego"
lub "ubezpieczalni" to częsta słabość. Byłem kiedyś świadkiem czegoś
podobnego, tyle
że pomiędzy ludźmi. Siedziałem u znajomych. Ktoś zadzwonił, z przedpokoju
słychać
było głosy: "O, to ty! - Dobry wieczór, dawno nie byłem. - Dawno, dwa
tygodnie temu.
A czego dziś potrzebujesz?" Gość próbował tłumaczyć, że dziś to naprawdę
niczego
nie potrzebuje, że przyszedł po prostu odwiedzić. Został jednak grzecznie i
stanowczo
odprawiony. Tak i modlitwa, by była siłą naszego życia, nie może ograniczać
się tylko
do próśb zanoszonych dopiero wtedy, gdy bardzo czegoś potrzebujemy. Trzeba
na modlitwie
Boga "odwiedzać" często i bezinteresownie. Gdy znajdziemy się w sytuacji
"bez wyjścia",
On będzie z nami.
Ostrą naukę o modlitwie dał św. Jakub Apostoł (Jk 4, 2nn). Najpierw powiada:
"Nic
nie posiadacie, gdyż się nie modlicie". To znaczy, że także nasze doczesne
(a tym
bardziej wieczne) sprawy od modlitwy są zależne. Ale zauważ: nie mówi "nie
prosicie",
ale "nie modlicie się". Już to jest wskazówką, że nie sama modlitwa próśb
jest potrzebna.
Bo modlitwa to bycie z Bogiem. Modlących zaś Apostoł napomina: "Modlicie
się, a nie
otrzymujecie, bo się źle modlicie." To znaczy, że modlitwa może być opaczna,
niewłaściwie
ku Bogu kierowana, niestosowna. Apostoł wyjaśnia to bliżej, i mówi:
".modlicie się,
starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz". Ostro powiedziane. A wynika
z tego,
że człowiek musi się uczyć (i to ciągle) oceniać i rozróżniać wagę swoich
potrzeb.
Jedne są słuszne i stosowne, zgodne z Bożym planem doprowadzenia każdego
człowieka
do pełni życia, do wieczności. Inne - też dobre i słuszne, mogą być sprawami
ubocznymi,
nieistotnymi. Ale w prośbach mogą się kryć nawet nasze żądze - takiego słowa
użył
Apostoł. Myślę, że owa dama, która zażądała zwrotu swoich 100 zł, "bo
Jureczek nie
wrócił" kierowała się bardziej żądzą, niż słusznością swej prośby do Boga.
Katechizm
powiada, że "Bóg nie może nas wysłuchać, gdyż chce naszego dobra, naszego
życia"
[2737] - dodajmy: wiecznego. Dokładnie tak: "nie może". Nie dlatego, że jest
słaby.
Dlatego, że On jeden do końca wie, jakie mogą i mogłyby być nasze dalsze
losy, gdyby
spełnił tę czy inną naszą prośbę. Ponieważ jest On miłością, nie może dać
czegoś,
co obróciłoby się przeciw nam.
Skarżymy się czasem, iż nie jesteśmy wysłuchani, bo mijają dni, miesiące i
lata,
a Bóg zda się milczeć. Odpowiedź daje św. Augustyn, człowiek, którego
przemiana i
wielkość zostały wymodlone przez jego matkę, św. Monikę. A modliła się o to
trzydzieści
lat! "Nie martw się, pisze święty w jednym ze swych listów, jeśli nie
otrzymujesz
natychmiast od Boga tego, o co Go prosisz; oznacza to, że chce On
przysporzyć ci
dobra przez twoją wytrwałość w pozostawaniu z Nim na modlitwie. Chce, by
nasze pragnienie
potwierdziło się w modlitwie. Tak nas przygotowuje do przyjęcia tego, co
jest gotów
nam dać". A chce dać więcej, niż prosimy. Bóg nie tylko jest dobry i
wszechmocny
- ale, mówiąc po ludzku, ma więcej fantazji niż człowiek. Człowiek musi
nieraz długo
dorastać, by móc przyjąć Boży dar. Czekając łatwo o niecierpliwość, bądź o
zwątpienie.
Ufności więc trzeba, dziecięcej ufności płynącej z przekonania, że Bóg to
nie kapryśny
satrapa, lecz dobry Ojciec.
A nie modlimy się sami. Chrześcijanin wie, że to Jezus - Boży Syn a zarazem
nasz
Brat - modli się w nas i z nami. To z jednej strony jest fundamentem naszej
ufności:
nie jesteśmy na modlitwie sami. A z drugiej strony rodzi się pytanie: na co
bardziej
czekam? Do czego jestem bardziej przywiązany i co (kogo) bardziej ukochałem:
dary
czy Dawcę darów? To bardzo ważne pytanie - a gdy uczciwie staramy się na nie
odpowiedzieć,
nasza modlitwa zostaje oczyszczona.
Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 2734 -2745.

Źródło: kosciol.wiara.pl - autor ks. tomasz horak

--


Data: 2010-01-26 12:42:34
Autor: Polok_Prawdziwy
Módlmysię o regenta
....

No ajak mu (Ponbuckowi) zamiat modlitwy, mojom kukaracem wyciongnem i pomachom,
to uscenśliwi mie jesce winksom, cymie pokaze...?

--


Data: 2010-01-26 13:47:48
Autor: sofu
Módlmysię o regenta

Użytkownik "Polok_Prawdziwy" <baca_nowocesny@onet.eu> napisał w wiadomości
news:5fb7.000001fe.4b5ed52anewsgate.onet.pl...
> ....

No ajak mu (Ponbuckowi) zamiat modlitwy, mojom kukaracem wyciongnem i
pomachom,
to uscenśliwi mie jesce winksom, cymie pokaze...?

--

Nic to nie da choćby z kukuranca nasieniem powiewało. Trza dudki szykowac i
samonamaszczonych w czornych sukniach o posrednictwo wypraszać.
Efekt z tego żaden, ale tak jest nakazane od przodownika co na biało
przybrany jest i czesci tych dudków łokrutnie potrzebuje przez co lepiej
slowa Pana Bucka z jego gardla wychodzą.



sofu

Data: 2010-01-27 19:51:27
Autor: Polok_prawdziwy
Módlmysię o regenta
sofu wrote:

No ajak mu (Ponbuckowi) zamiat modlitwy, mojom kukaracem wyciongnem i
pomachom,
to uscenśliwi mie jesce winksom, cymie pokaze...?

--

Nic to nie da choćby z kukuranca nasieniem powiewało. Trza dudki szykowac
i samonamaszczonych w czornych sukniach o posrednictwo wypraszać.
Efekt z tego żaden, ale tak jest nakazane od przodownika co na biało
przybrany jest i czesci tych dudków łokrutnie potrzebuje przez co lepiej
slowa Pana Bucka z jego gardla wychodzą.

Znomto..

- PSEZ PSENOJśWINTSOMŁOFIAREM DO ZBAWINIO...

Data: 2010-01-26 17:26:55
Autor: raff
Módlmysię o regenta
.....
Exempo..., dexempo...
Multo...
Szupoplex...!

Dobze siem pomodliłem, ABECADŁO...?

PS - a w Małopolcce łod poru dni siem modlom ło lepsom pogodem i prond
eleptrycny i jakosik Ponbucek WDUPIE ich mo...!!!

- jak to wytłumacys ABECADŁO, cyzby Ponbucek ziomkami NOJWINKSEGO I
NOJMONDZEJSEGO CHOPA NAZIMI POLOKA PAPIOża gardził, cyco...!?

Amoze PIEKŁO im zajego GZECHY robi...?

Niezbadane sa wyroki boskie.

Ty tez sie caly czas modlisz o rozum i Ponbucek cie w dupie mo.

R.

Módlmy się o regenta

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona