Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Modyfikacja kierownicy

Modyfikacja kierownicy

Data: 2017-02-01 22:40:38
Autor: wO.Ă´hoo!
Modyfikacja kierownicy
Słowem wstępu: jeżdżę raczej dłuższe dystanse (jak na rower crossowy), nawet jak wjeżdżam na jakąś górę > 1000 m n.p.m. to zbiera się po 80-90 km. Najdłuższa, którą mogę udowodnić z dokładnością kilometra, to 138 km w 6 h 34 min z 1473 m przewyższenia.

Że najmniej szlachetna część ciała boli mimo spodenek z wkładką, to norma, trochę się przyzwyczaiłem i siodełka na razie wymieniać nie zamierzam (Selle Royal Viper), natomiast postanowiłem zrobić coś z bólem nadgarstków. Pojawia się trudno powiedzieć kiedy, a objawia tym, że zaczynam chwytać gdzieś za manetki, całkiem wąsko przy mostku bądź kłaść się wręcz na łokciach.
W swoim pierwszym rowerze miałem rogi i w końcu stwierdziłem, że w nowym też chcę.
Fabryczne "ergonomiczne" chwyty były do niczego, więc je też zamówiłem.
Wyszło jak widać na zdjęciu. Zajęło mi trochę czasu, ale "rogi" ustawiłem co do milimetra i stopnia na 35°, a klamki hamulców poszły nieco w dół do -35°.
Chwyty są dużo wygodniejsze od fabrycznych (owijka niby wymienialna, jedna nowa powinna wystarczyć na kilka wymian), a rogi? Cóż, umożliwiają chwyt na dwa sposoby i generalnie o to mi chodziło. Pozycja z węższym chwytem będzie też z pewnością nieco bardziej aero, więc dobra na poprawianie swoich czasów na segmentach w Stravie. Jednak jest za zimno, żeby pojechać gdzieś dalej i móc powiedzieć coś więcej, np. o skręcaniu przy wąskim chwycie.
Stare chwyty 141 g, nowe 90 g. Rogi 114 g, więc do roweru dołożyłem 63 g.
Dodam jeszcze, że nieco szersze chwyty uwypukliły zbyt długie pancerze. Różnica na chwycie jest 8 mm, a pancerze skróciłbym przynajmniej o 2 cm, pewnie więcej, ale wolę z zgodnie z zasadą, że "łatwiej kijka trzy razy pocienkować niż raz pogrubasić".
Aha: kierownica ma 62 cm, gdyby ktoś się zastanawiał, chciał porównać.

Foto: http://imageshack.com/a/img924/7596/wevcMp.jpg (akurat nie widać na nim klamek, a gdy je widać, całość wygląda lepiej)

Data: 2017-02-01 21:54:30
Autor: Piotr aka dracorp
Modyfikacja kierownicy
Dnia Wed, 01 Feb 2017 22:40:38 +0100, wO.ôhoo! napisał(a):

Foto: http://imageshack.com/a/img924/7596/wevcMp.jpg (akurat nie widać
na nim klamek, a gdy je widać, całość wygląda lepiej)
A nie myślałeś nad lemondką? Kwestia tego czy swoim rowerem szalejesz w terenie. --
piecia aka dracorp
pisz na: piotr.r.public at gmail dot com

Data: 2017-02-01 23:20:31
Autor: wO.Ă´hoo!
Modyfikacja kierownicy
W dniu 01.02.2017 o 22:54, Piotr aka dracorp pisze:
A nie myślałeś nad lemondką? Kwestia tego czy swoim rowerem szalejesz w
terenie.

Nie, rower crossowy wybrałem świadomie. Lubię zjeżdżać z asfaltu. W ubiegłym roku wjechałem na górę 1300 m i zamierzam tam wracać, a w tym wybieram się na Babią Górę (podobno jest jakiś śmieszny zakaz?) i w Bieszczady. Te rogi powinny mi w zupełności wystarczyć. Widywałem podobne patenty w sieci, ale zwykle w jakimś dramatycznym wykonaniu. Pozostaje sprawdzić w trasie.

Data: 2017-02-01 22:46:20
Autor: Piotr aka dracorp
Modyfikacja kierownicy
Dnia Wed, 01 Feb 2017 23:20:31 +0100, wO.ôhoo! napisał(a):


Nie, rower crossowy wybrałem świadomie. Lubię zjeżdżać z asfaltu. W
ubiegłym roku wjechałem na górę 1300 m i zamierzam tam wracać, a w tym
wybieram się na Babią Górę (podobno jest jakiś śmieszny zakaz?) i w
Bieszczady. Te rogi powinny mi w zupełności wystarczyć. Widywałem
podobne patenty w sieci, ale zwykle w jakimś dramatycznym wykonaniu.
Pozostaje sprawdzić w trasie.
To tym bardziej pomyśl nad jakąś. Jedyny problem to aby znaleźć taką która ci będzie kształtem pasować do rąk i kiery. Ja swoją niestety wybierałem żeby do kierownicy pasowała.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr.r.public at gmail dot com

Data: 2017-02-02 00:11:35
Autor: wO.Ă´hoo!
Modyfikacja kierownicy
W dniu 01.02.2017 o 23:46, Piotr aka dracorp pisze:
To tym bardziej pomyśl nad jakąś. Jedyny problem to aby znaleźć taką
która ci będzie kształtem pasować do rąk i kiery. Ja swoją niestety
wybierałem żeby do kierownicy pasowała.

Tzn. z pewnością fajnie byłoby mieć, tylko dobra po prostu trochę kosztuje, a wydatków rowerowych mi nie brak. W pierwszej kolejności kupię chyba spodenki na szelkach, bo mam tylko takie najprostsze z wyprzedaży 4F, a z reszty odzieży tylko koszulkę (dobrą, Alé), nawet rękawiczki do wymiany, bo kupiłem za duże.
Może w przyszłym sezonie się rozglądnę, a ten przejeżdżę na tym co mam. Już same chwyty powinny sporo dać, bo fabryczne były naprawdę dramatyczne, ergo-srergo.
Z drugiej strony miałem pomysły, żeby wyrzucić amortyzator i kupić sztywny widelec, ale nie tędy droga. Lepiej pomyśleć o drugim rowerze szosowym, ew. szutrowym niż próbować dokonać niemożliwego, czyli zbudować rower idealnie uniwersalny. Cross zawsze będzie ważył ­?15 kg + 2 kg w dwóch dużych bidonach i koszykach (na razie mam litrowy, a dokupię chyba 0,7).

Data: 2017-02-02 00:20:38
Autor: wO.Ă´hoo!
Modyfikacja kierownicy
W dniu 02.02.2017 o 00:11, wO.ôhoo! pisze:
a z reszty odzieży tylko koszulkę (dobrą, Alé)

+ mam               ^

Data: 2017-02-02 17:06:20
Autor: Piotr aka dracorp
Modyfikacja kierownicy
Dnia Thu, 02 Feb 2017 00:11:35 +0100, wO.ôhoo! napisał(a):
Tzn. z pewnością fajnie byłoby mieć, tylko dobra po prostu trochę
kosztuje, a wydatków rowerowych mi nie brak. W pierwszej kolejności
kupię chyba spodenki na szelkach, bo mam tylko takie najprostsze z
wyprzedaży 4F, a z reszty odzieży tylko koszulkę (dobrą, Alé), nawet
rękawiczki do wymiany, bo kupiłem za duże.
Może w przyszłym sezonie się rozglądnę, a ten przejeżdżę na tym co mam.
Już same chwyty powinny sporo dać, bo fabryczne były naprawdę
dramatyczne, ergo-srergo.

Swego czasu miałem niepotrzebną lemondkę ale oddałem do znajomych. Ale czy jest używana to wątpię a głupio się o nią teraz pytać :)

Z drugiej strony miałem pomysły, żeby wyrzucić amortyzator i kupić
sztywny widelec, ale nie tędy droga. Lepiej pomyśleć o drugim rowerze
szosowym, ew. szutrowym niż próbować dokonać niemożliwego, czyli
zbudować rower idealnie uniwersalny. Cross zawsze będzie ważył ­?15 kg +
2 kg w dwóch dużych bidonach i koszykach (na razie mam litrowy, a
dokupię chyba 0,7).

Chyba 15 ?2kg. Sztywny widelec to zawsze lżej ale na nierównościach amortyzacja się przydaje, szczególnie gdy jest zimno.
Ja sam muszę coś ciekawego znaleźć do swojego roweru. Na razie ciągle mam stalowy widelec, który swoje waży.



--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr.r.public at gmail dot com

Data: 2017-02-02 12:26:32
Autor: Prot Ogenes
Modyfikacja kierownicy
On 2017-02-01 23:20, wO.ôhoo! wrote:
W dniu 01.02.2017 o 22:54, Piotr aka dracorp pisze:
A nie myślałeś nad lemondką? Kwestia tego czy swoim rowerem szalejesz w
terenie.

Nie, rower crossowy wybrałem świadomie. Lubię zjeżdżać z asfaltu. W
ubiegłym roku wjechałem na górę 1300 m i zamierzam tam wracać, a w tym
wybieram się na Babią Górę (podobno jest jakiś śmieszny zakaz?) i w
Bieszczady. Te rogi powinny mi w zupełności wystarczyć. Widywałem
podobne patenty w sieci, ale zwykle w jakimś dramatycznym wykonaniu.
Pozostaje sprawdzić w trasie.

Zwróc uwagę na jedną sprawę. Zadarzają się na tyle długie lub tak wymagające (niekoniecznie asfaltowe) podjazdy, że jedzie się z prędkością dosłownie 4km/h. Przy tej prędkości szerzej rozstawione rogi pozwalają wystarczająco kontrolować kierownicę, bez wkładania w to dużego wysiłku.

Kiedy rogi  masz tak blisko osi kierownicy, niewielki ruch rekoma powoduje spory obrót kierownicy co może utrudniac utrzymanie równowagi..

pozdr
Prot

Data: 2017-02-02 15:36:52
Autor: wO.Ă´hoo!
Modyfikacja kierownicy
W dniu 02.02.2017 o 12:26, Prot Ogenes pisze:
Zwróc uwagę na jedną sprawę. Zadarzają się na tyle długie lub tak
wymagające (niekoniecznie asfaltowe) podjazdy, że jedzie się z
prędkością dosłownie 4km/h. Przy tej prędkości szerzej rozstawione rogi
pozwalają wystarczająco kontrolować kierownicę, bez wkładania w to
dużego wysiłku.

Mieszkam w górach, do podjazdu np. w Rdzawce (20% x 1,8 km) mam kilkanaście km, więc ogarniam temat. Zresztą dlatego ująłem gdzieś rogi w cudzysłów. U mnie mają umożliwiać odpoczywania poszczególnych mięśni rąk podczas zwykłej, długotrwałej jazdy i na pozycji aero na zjazdach z dobrą widocznością. Nie do podjeżdżania na stojąco, czego właściwie nie praktykuję, bo na oponach 1.6 tył rwie przyczepność.

Data: 2017-02-02 22:03:54
Autor: Prot Ogenes
Modyfikacja kierownicy
On 2017-02-02 15:36, wO.ôhoo! wrote:
W dniu 02.02.2017 o 12:26, Prot Ogenes pisze:
Zwróc uwagę na jedną sprawę. Zadarzają się na tyle długie lub tak
wymagające (niekoniecznie asfaltowe) podjazdy, że jedzie się z
prędkością dosłownie 4km/h. Przy tej prędkości szerzej rozstawione rogi
pozwalają wystarczająco kontrolować kierownicę, bez wkładania w to
dużego wysiłku.

Mieszkam w górach, do podjazdu np. w Rdzawce (20% x 1,8 km) mam
kilkanaście km, więc ogarniam temat. Zresztą dlatego ująłem gdzieś rogi
w cudzysłów. U mnie mają umożliwiać odpoczywania poszczególnych mięśni
rąk podczas zwykłej, długotrwałej jazdy i na pozycji aero na zjazdach z
dobrą widocznością. Nie do podjeżdżania na stojąco, czego właściwie nie
praktykuję, bo na oponach 1.6 tył rwie przyczepność.


Kurde, przecież napisałem "niekoniecznie asfaltowe".
Możesz mieć 1km podjazdu o nachyleniu 10% po szlaku z korzeniami i kierownicą rzuca na wszystkie strony.

Na asfalcie to podaliada, nic ci nie odbije nagle kieronicy więc możesz i za mostek trzymać :-)

pozdr
Prot

Data: 2017-02-02 17:08:02
Autor: Piotr aka dracorp
Modyfikacja kierownicy
Dnia Thu, 02 Feb 2017 12:26:32 +0100, Prot Ogenes napisał(a):

Kiedy rogi  masz tak blisko osi kierownicy, niewielki ruch rekoma
powoduje spory obrót kierownicy co może utrudniac utrzymanie równowagi..
Ale one nie są po to by manewrować nimi pomiędzy autami lub drzewami. Chociaż OK-wcy potrafią. Podobnie jest z lemondką.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr.r.public at gmail dot com

Data: 2017-02-02 21:59:40
Autor: Prot Ogenes
Modyfikacja kierownicy
On 2017-02-02 18:08, Piotr aka dracorp wrote:
Dnia Thu, 02 Feb 2017 12:26:32 +0100, Prot Ogenes napisał(a):

Kiedy rogi  masz tak blisko osi kierownicy, niewielki ruch rekoma
powoduje spory obrót kierownicy co może utrudniac utrzymanie równowagi..
Ale one nie są po to by manewrować nimi pomiędzy autami lub drzewami.
Chociaż OK-wcy potrafią. Podobnie jest z lemondką.


Wydaje mi się, że dosyć wyraźnie zaznaczyłem w jakich warunkach sterowanie może być utrudnione.

pozdr
Prot

Data: 2017-02-02 23:12:44
Autor: wO.Ă´hoo!
Modyfikacja kierownicy
W dniu 02.02.2017 o 21:59, Prot Ogenes pisze:
Wydaje mi się, że dosyć wyraźnie zaznaczyłem w jakich warunkach
sterowanie może być utrudnione.

Ale kręcę po bezdrożach i miejsca, gdzie klasyczne rogi mogłyby cokolwiek dać, szybciej pokonam zsiadając i pchając rower. Jak wjeżdżałem na górę 1310 m. n.p.m. to nawet nie pomyślałem o tym, żeby spuścić nieco powietrza ze swoich opon 28x1.60. Jak się zużyją, to będę myślał nad węższymi, pewnie 1.5. Niech cross pozostanie crossem. Kolce w butach SPD mam, niech nie robią wyłącznie za ozdobę i się czasami przydadzą. ;)

Data: 2017-02-03 00:49:57
Autor: Piecia aka dracorp
Modyfikacja kierownicy
W dniu czwartek, 2 lutego 2017 21:59:44 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:

Wydaje mi się, że dosyć wyraźnie zaznaczyłem w jakich warunkach sterowanie może być utrudnione.
Zacząłeś nowy akapit, więc wyraźnie zaznaczyłeś że zaczynasz nową myśl.

--
Piotr

Data: 2017-02-02 14:35:35
Autor: kawoN
Modyfikacja kierownicy
W dniu 01.02.2017 o 23:20, wO.ôhoo! pisze:

Nie, rower crossowy wybrałem świadomie. Lubię zjeżdżać z asfaltu. W
ubiegłym roku wjechałem na górę 1300 m i zamierzam tam wracać, a w tym
wybieram się na Babią Górę (podobno jest jakiś śmieszny zakaz?) i w
Bieszczady. Te rogi powinny mi w zupełności wystarczyć.

Babią? Bywali tacy co tam taszczyli rowery
ale jazdą to bym tego nie nazwał.

pozdr.
kawoN

Data: 2017-02-02 15:20:41
Autor: wO.Ă´hoo!
Modyfikacja kierownicy
W dniu 02.02.2017 o 14:35, kawoN pisze:
Babią? Bywali tacy co tam taszczyli rowery
ale jazdą to bym tego nie nazwał.

No wyobrażam sobie, że część trasy w górę, choćby nawet do przejechania dla zawodowca na odpowiednim rowerze, ja bym musiał podchodzić. Byłoby jednak fajnie, gdyby rower generalnie zaoszczędził czasu, najwięcej na zjeździe, co oczywiste.

Data: 2017-02-02 19:34:10
Autor: Jacek G.
Modyfikacja kierownicy
W dniu 2017-02-02 15:20, wO.ôhoo! napisał(a)::
W dniu 02.02.2017 o 14:35, kawoN pisze:
Babią? Bywali tacy co tam taszczyli rowery
ale jazdą to bym tego nie nazwał.

No wyobrażam sobie, że część trasy w górę, choćby nawet do przejechania
dla zawodowca na odpowiednim rowerze, ja bym musiał podchodzić. Byłoby
jednak fajnie, gdyby rower generalnie zaoszczędził czasu, najwięcej na
zjeździe, co oczywiste.
A byłeś kiedyś pieszo na Babiej? Którędy chcesz wjeżdżać/podchodzić, zjeżdżać/schodzić?
Generalnie Babia objęta jest Parkiem Narodowym, który ma regulamin, z którego wynika, że jazda rowerem - nawet płajem z Krowiarek do schroniska na Markowe Szczawiny (nad tym odcinkiem można by dyskutować) - a tym bardziej w rejonie szczytu nie jest dozwolona. I jak byłem na Babiej chyba kilkadziesiąt razy, to rowerzystów nigdy nie widziałem. Zresztą taszczenie roweru na szczyt jest na prawdę bez sensu - nawet pomijając formalne zakazy. Zjeżdżania (zwłaszcza na crosie) też za wiele nie będzie.
W Beskidach jest wiele bardziej rowerowych górek.
--
Jacek G.


-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

Data: 2017-02-02 20:20:13
Autor: Piotr aka dracorp
Modyfikacja kierownicy
Dnia Thu, 02 Feb 2017 19:34:10 +0100, Jacek G. napisał(a):

Zresztą taszczenie roweru na szczyt jest na prawdę bez sensu - nawet
pomijając formalne zakazy. Zjeżdżania (zwłaszcza na crosie) też za wiele
nie będzie.

Można na Rysy można i na Babią.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr.r.public at gmail dot com

Data: 2017-02-03 12:22:45
Autor: Jacek G.
Modyfikacja kierownicy
W dniu 2017-02-02 21:20, Piotr aka dracorp napisał(a)::
Dnia Thu, 02 Feb 2017 19:34:10 +0100, Jacek G. napisał(a):

Zresztą taszczenie roweru na szczyt jest na prawdę bez sensu - nawet
pomijając formalne zakazy. Zjeżdżania (zwłaszcza na crosie) też za wiele
nie będzie.

Można na Rysy można i na Babią.
Wiem, wiem, pamiętam :) Równie dobrze można chodzić po górach z telewizorem ;)
--
Jacek G.

-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

Data: 2017-02-03 12:54:49
Autor: kawoN
Modyfikacja kierownicy
W dniu 03.02.2017 o 12:22, Jacek G. pisze:

Można na Rysy można i na Babią.
Wiem, wiem, pamiętam :) Równie dobrze można chodzić po górach z
telewizorem ;)

Po głębszym zastanowieniu - jedynym sensownym
powodem wniesienia roweru na trudno dostępny
szczyt górski jest zostawienie go tam jak dokonał
pewien chełmianin na Giewoncie. Miał później
swoje 5 minut w mediach ogólnokrajowych - ceną była jakaś stosunkowo
niska kara pieniężna za zaśmiecanie parku narodowego.

Wyczyny pozostałych, którzy po wniesieniu zabierali
swoje rowery na dół odbijały się zdecydowanie mniejszym echem,
na takich grupach jak nasza oraz wśród bezpośrednich
świadków zdarzenia :-)

pozdr.
kawoN

Data: 2017-02-03 13:05:30
Autor: wO.Ă´hoo!
Modyfikacja kierownicy
W dniu 03.02.2017 o 12:54, kawoN pisze:
jedynym sensownym
powodem wniesienia roweru na trudno dostępny
szczyt górski

Jedni lubią mieć fotki na wielbłądzie na tle egipskich piramid, ja lubię mieć ze szczytów polskich gór i schronisk. O którą trudniej?

Data: 2017-02-03 17:24:46
Autor: Piotr aka dracorp
Modyfikacja kierownicy
Dnia Fri, 03 Feb 2017 13:05:30 +0100, wO.ôhoo! napisał(a):

Jedni lubią mieć fotki na wielbłądzie na tle egipskich piramid, ja lubię
mieć ze szczytów polskich gór i schronisk. O którą trudniej?
Do lotniska mam pół godziny, jedynie znaleźć tani bilet.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr.r.public at gmail dot com

Data: 2017-02-03 21:35:52
Autor: ąćęłńóśźż
Modyfikacja kierownicy
Rowerem?


-- -- -
Do lotniska mam pół godziny

Data: 2017-02-05 10:15:12
Autor: AL
Modyfikacja kierownicy
Piotr aka dracorp <imie.nazwisko@wp.eu> Wrote in message:
Dnia Thu, 02 Feb 2017 19:34:10 +0100, Jacek G. napisał(a):

Zresztą taszczenie roweru na szczyt jest na prawdę bez sensu - nawet
pomijając formalne zakazy. Zjeżdżania (zwłaszcza na crosie) też za wiele
nie będzie.

Można na Rysy można i na Babią.

Ale Wolf go wniósł niemal rozłożony.  Złożył na górze i znowu
 zniósł złożony na plecach. Taka ciekawostka, ale ogólnie sztuka dla sztuki, bo równie dobrze
 możnaby zabrać rower na księżyc dla jednej fotki.
Ale Wolf to taki zakręcony rowerzysta - podziwiam go za upór (tak,
 wiem nie wszyscy go tu darzą sympatią)  :-P

--
AL


-- -- Android NewsGroup Reader-- --
http://usenet.sinaapp.com/

Data: 2017-02-05 10:36:39
Autor: wO.Ă´hoo!
Modyfikacja kierownicy
W dniu 05.02.2017 o 10:15, AL pisze:
Piotr aka dracorp <imie.nazwisko@wp.eu> Wrote in message:
Dnia Thu, 02 Feb 2017 19:34:10 +0100, Jacek G. napisał(a):

Zresztą taszczenie roweru na szczyt jest na prawdę bez sensu - nawet
pomijając formalne zakazy. Zjeżdżania (zwłaszcza na crosie) też za wiele
nie będzie.

Można na Rysy można i na Babią.

Ale Wolf go wniósł niemal rozłożony.  Złożył na górze i znowu
 zniósł złożony na plecach.

Na szybko znalazłem też coś takiego, ale nie chce mi się drążyć.
http://fakty.interia.pl/zachodniopomorskie/news-na-rowerze-zdobywa-korone-gor-polski,nId,1288927
Gdzie się nie da wjechać, przez szczyt przejechać, to IMO bez sensu, ale jak się da wjechać na Babią, to głupotą jest zakaz.
Jak jest jakiś węższy odcinek i piesi, to choćby się jechać dało, nie będę przecież wśród nich lawirować. Nie wiem o co tym ludziom chodzi. Zresztą już widzę jak znoszą zakaz i nagle cała Polska na rowerach tam wali. :)

Data: 2017-02-05 11:16:19
Autor: solar
Modyfikacja kierownicy
W dniu 05.02.2017 o 10:36, wO.ôhoo! pisze:

Gdzie się nie da wjechać, przez szczyt przejechać, to IMO bez sensu, ale
jak się da wjechać na Babią, to głupotą jest zakaz.
Jak jest jakiś węższy odcinek i piesi, to choćby się jechać dało, nie
będę przecież wśród nich lawirować. Nie wiem o co tym ludziom chodzi.
Zresztą już widzę jak znoszą zakaz i nagle cała Polska na rowerach tam
wali. :)

Cóż, i tak w Polsce nie jest jeszcze tak źle, bo rowerem nie można jeździć właściwie tylko w PN. Ale już np. w Czechach bardzo dużo świetnych technicznych szlaków jest z zakazem jazdy na rowerach. Ze względu na bezpieczeństwo pieszych - szlaki są trudne, a zabawa polega na tym, żeby nie jechać tam wolno. Ale i tak cała Polska tam jeździ.

--
Solar             www.solar.blurp.org
"Nie potrzeba świątyń, nie potrzeba skomplikowanych filozofii. Mój mózg i moje serce są świątyniami, a moją filozofią jest życzliwość."
                                      Dalajlama

Data: 2017-02-05 11:54:29
Autor: wO.Ă´hoo!
Modyfikacja kierownicy
W dniu 05.02.2017 o 11:16, solar pisze:
Ale i tak cała Polska tam jeździ.

U nas w Gorcach też zakazy są, ale jak jest jakiś absurdalny, typowo urzędniczy, to wszyscy jeżdżą, a strażnicy nie zwracają uwagi. Choć pewnie też, w razie czego, inaczej potraktują pojedynczą osobę, która ledwo jedzie na jakimś crossie, a inaczej głośną ekipę na fullach, którzy ławą jadą całą szerokością szlaku, bo szeroko, wszyscy się zmieszczą.

Data: 2017-02-05 14:10:39
Autor: Piotr aka dracorp
Modyfikacja kierownicy
Dnia Sun, 05 Feb 2017 11:54:29 +0100, wO.ôhoo! napisał(a):


U nas w Gorcach też zakazy są, ale jak jest jakiś absurdalny, typowo
urzędniczy, to wszyscy jeżdżą, a strażnicy nie zwracają uwagi. Choć
pewnie też, w razie czego, inaczej potraktują pojedynczą osobę, która
ledwo jedzie na jakimś crossie, a inaczej głośną ekipę na fullach,
którzy ławą jadą całą szerokością szlaku, bo szeroko, wszyscy się
zmieszczą.
Wiesz podjeżdżanie pod górę raczej nie jest szybkie ale już zjeżdżanie to inna bajka. I nie mówię o ekipie na fulach. Sam byłem w górach i wiem jak jest. Swego czasu podjeżdżałem pod schronisko Pod Łabskim Szczytem. Potem się dowiedziałem o zakazie ale i tak jeszcze jeździłem. A teraz tam są znaki zakaz jazdy rowerem. --
piecia aka dracorp
pisz na: piotr.r.public at gmail dot com

Data: 2017-02-05 16:02:01
Autor: wO.Ă´hoo!
Modyfikacja kierownicy
W dniu 05.02.2017 o 15:10, Piotr aka dracorp pisze:
Wiesz podjeżdżanie pod górę raczej nie jest szybkie ale już zjeżdżanie to
inna bajka. I nie mówię o ekipie na fulach. Sam byłem w górach i wiem jak
jest. Swego czasu podjeżdżałem pod schronisko Pod Łabskim Szczytem. Potem
się dowiedziałem o zakazie ale i tak jeszcze jeździłem. A teraz tam są
znaki zakaz jazdy rowerem.

No to zawsze można zrobić tak, żeby zakaz jazdy rowerem był czasowy od-do. Niech obowiązuje i jest pilnowany zwłaszcza w wakacyjne weekendy. Różnie można "problem" rozwiązać, jeśli w ogóle taki istnieje. Na pewno pojedynczy ludzie go nie robią.

Ja byłbym skłonny zaryzykować wjazd/wejście w środku tygodnia poza sezonem, żeby ludzi dużo nie było. Pewnie jeszcze nie w tym roku, bo nie na tych oponach, ale będzie kusiło i jak się znam, to wrzucę tu kiedyś zdjęcie ze szczytu. ;)

Data: 2017-02-05 18:06:47
Autor: Jacek G.
Modyfikacja kierownicy
W dniu 2017-02-05 16:02, wO.ôhoo! napisał(a)::
No to zawsze można zrobić tak, żeby zakaz jazdy rowerem był czasowy
od-do. Niech obowiązuje i jest pilnowany zwłaszcza w wakacyjne weekendy.
Różnie można "problem" rozwiązać, jeśli w ogóle taki istnieje. Na pewno
pojedynczy ludzie go nie robią.
To nie chodzi tylko o kolizję ruchu pieszego i rowerowego. Są przeróżne inne względy związane z ochroną przyrody. Mnie też niektóre działania PN-ów nie przekonują, ale nie jestem fachowcem i pewnie nie mam pełnej wiedzy, aby je podważać.
Natomiast też uważam, że czasem można w sposób dyskretny, bez robienia rozgłosu i możliwie nieszkodliwie złamać jakieś zakazy. Ale nawet jeśli pojedynczy człowiek nie zrobi wiele szkody środowisku, to już masowość pewnych działań i zachowań może mieć spore znaczenie - choćby erozja szlaków, płoszenie i rozjeżdżanie drobnej zwierzyny, itd., itp. Dlatego te zakazy często nie są pozbawione sensu.
A co do Babiej Góry, to powinieneś trochę o niej poczytać, może nie traktowałbyś wówczas tego szczytu jako wyniosłości terenu, na której można sobie zrobić fotkę (z rowerem) i wrzucić na fejsa, ale zrozumiałbyś, że to unikalny rejon, o wyjątkowych walorach przyrodniczych. I zamiast targać tam niepotrzebnie rower przejdź się na piechotę paroma szlakami, poobserwuj, popodziwiaj, bo jest co. Ale żeby to docenić, trzeba najpierw zdobyć trochę wiedzy.
Co do trudności szlaków, to średnie nachylenie tych najłatwiejszych to ok. 15-20% plus kamienisty teren.
Ja byłbym skłonny zaryzykować wjazd/wejście w środku tygodnia poza
sezonem, żeby ludzi dużo nie było. Pewnie jeszcze nie w tym roku, bo nie
na tych oponach, ale będzie kusiło i jak się znam, to wrzucę tu kiedyś
zdjęcie ze szczytu. ;)
Polecam jednak (przynajmniej jako rekonesans) bez roweru - początek lub środek czerwca, Akademicka Perć, zejście przez Bronę lub na Krowiarki (a właściwie przeł. Lipnicką). Możesz trafić na piękne łany sasanek i zawilców narcyzowych nie wspominając o innych kwiatach.
--
Jacek G.


-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

Data: 2017-02-05 18:26:08
Autor: wO.Ă´hoo!
Modyfikacja kierownicy
W dniu 05.02.2017 o 18:06, Jacek G. pisze:
erozja szlaków, płoszenie i rozjeżdżanie drobnej zwierzyny

Erozja przyrodzie nie szkodzi. Rozjechana drobna zwierzyna może być pokarmem innej zwierzyny.

Wjazd rowerem na jakąś górę w PN na tle tego jakiegoś Seby palącego gumę przed remizą. No, serio, nie wiem. Najlepiej dla przyrody by było, gdybyśmy wszyscy przestali oddychać, tylko czy przyroda miałaby wtedy sens? Ziemia i tak się sfajczy za ileś tam miliardów lat, gdy Słońce zamieni się w czerwonego karła (czy coś takiego).

Data: 2017-02-05 17:51:17
Autor: Piotr aka dracorp
Modyfikacja kierownicy
Dnia Sun, 05 Feb 2017 18:26:08 +0100, wO.ôhoo! napisał(a):

Wjazd rowerem na jakąś górę w PN na tle tego jakiegoś Seby palącego gumę
przed remizą. No, serio, nie wiem. Najlepiej dla przyrody by było,
gdybyśmy wszyscy przestali oddychać, tylko czy przyroda miałaby wtedy
sens? Ziemia i tak się sfajczy za ileś tam miliardów lat, gdy Słońce
zamieni się w czerwonego karła (czy coś takiego).

Akurat pod Schronisko pod Łabskim Szczytem wjeżdżają auta*, wiec zakaz dla rowerów jest raczej z powodu PN.

*) ale raczej te upoważnione i raczej z napędem 4x4

--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr.r.public at gmail dot com

Data: 2017-02-06 00:16:37
Autor: przemek.jedrzejczak
Modyfikacja kierownicy
-- Akurat pod Schronisko pod Łabskim Szczytem wjeżdżają auta*, wiec zakaz dla rowerów jest raczej z powodu PN.
*) ale raczej te upoważnione i raczej z napędem 4x4

raczej wszystkie schroniska (takze te w obrebie PN) wymagaja dojazdu samochodem (zaopatrzenie) i jakos nie przekonuje mnie ze 10 czy 100 rowerzystow wyrzadzi wieksze szkody przyrodzie niz struposzala terenowka jezdzaca na opale P.

Data: 2017-02-05 19:03:00
Autor: Jacek G.
Modyfikacja kierownicy
W dniu 2017-02-05 18:26, wO.ôhoo! napisał(a)::
W dniu 05.02.2017 o 18:06, Jacek G. pisze:
erozja szlaków, płoszenie i rozjeżdżanie drobnej zwierzyny

Erozja przyrodzie nie szkodzi. Rozjechana drobna zwierzyna może być
pokarmem innej zwierzyny.

Wjazd rowerem na jakąś górę w PN na tle tego jakiegoś Seby palącego gumę
przed remizą. No, serio, nie wiem. Najlepiej dla przyrody by było,
gdybyśmy wszyscy przestali oddychać, tylko czy przyroda miałaby wtedy
sens? Ziemia i tak się sfajczy za ileś tam miliardów lat, gdy Słońce
zamieni się w czerwonego karła (czy coś takiego).
Dobra, myślę, że na tym zakończymy dyskusję, bo to nie miejsce na takie tematy, tym bardziej przy takim podejściu..
--
Jacek G.

-- -
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus

Data: 2017-02-06 00:10:14
Autor: przemek.jedrzejczak
Modyfikacja kierownicy
-- Dobra, myślę, że na tym zakończymy dyskusję, bo to nie miejsce na takie tematy, tym bardziej przy takim podejściu..

zakazy pojawiaja sie najczesciej kiedy ludzie zaczynaja przeginac:

Najlepszym przykładem takich ograniczeń jest droga do Morskiego Oka w Tatrach. Szeroka asfaltowa szosa wydaje się idealnym szlakiem dla rowerów. Jednak kilka lat temu została zamknięta właśnie ze względu na bezpieczeństwo. Zamknięto ją w trakcie sezonu, po 11 groźnych wypadkach i na wyraźną sugestię policji. Zdarzeniem decydującym było potrącenie dziecka przez pędzącego z góry bikera. Ale głównym poszkodowanym w wyniku tego incydentu był właśnie ów biker, na którym sprawiedliwość wymierzyli krewni dziecka i ich znajomi z wycieczki.

P.

Data: 2017-02-06 09:45:08
Autor: wO.Ă´hoo!
Modyfikacja kierownicy
W dniu 06.02.2017 o 09:10, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
Szeroka asfaltowa szosa wydaje się idealnym szlakiem dla rowerów.

I to jest właśnie paradoks (nie)bezpieczeństwa. Jak jest wąsko, faktycznie niebezpiecznie, to ludzie jeżdżą wolniej lub po prostu zsiadają z roweru. Podczas ŚDM byłem z rowerem w największych ściskach i nie było problemów, a jak wyjeżdżałem na Wieliczkę, to motłoch rozlał się i podążał w jednym kierunku bez żadnej organizacji całą szerokością (zamkniętej dla samochodów) drogi. I tam ktoś przypadkiem uderzył mnie ręką gdy go wyprzedzałem, a z tej ręki wypadł mu smartfon. Cóż. Nie wnikałem. Mógł iść lewą stroną lub wręcz chodnikami. Drogi dla rowerów zamknięte nie były. (Nie, nie dzwoniłem dzwonkiem przez kilka kilometrów, dzięki czemu żaden palec mi nie odpadł; dzwonienie wywoływałoby odwracanie się ludzi, niepotrzebne reakcje, wszystko działoby się za wolno.)

Data: 2017-02-06 11:57:45
Autor: Marek
Modyfikacja kierownicy
wO.ôhoo! napisał:

Ziemia i tak się sfajczy za ileś tam miliardów lat, gdy Słońce zamieni się w czerwonego karła (czy coś takiego).

W czerwonego olbrzyma. Ale Ziemia zjara się już wcześniej.
Tak można próbować usprawiedliwić nawet nazizm, rzeź Ormian i parę innych
grubych przegięć człowieka ponoć rozumnego.
Tylko jak się to ma konkretnie do drastycznie zwiększonej erozji turystycznej
w PN, który jest też rezerwatem biosfery, bo się jakiś gimbus z rozdętym ego
musi "samorealizować"?
Na Babiej natura tworzy cienką warstwę gleby od czasu ustąpienia lodowca.
To jakieś dziesięć tysięcy lat. Przyblokowane na zjeździe koła z klockowanym
protektorem psują jej robotę w czasie liczonym w minutach.    Tak sobie czytam (do tego miejsca i dalej) i mam wrażenie, że Twój przypadek
trafnie definiuje słowo "motłoch", użyte w odniesieniu do ludzi, którzy
popsuli Ci komfort jazdy. Niestety, "motłoch" jeździ też na rowerach i -
niestety - część tego "motłochu" jeździ na nich po górach. Teraz już dorosła
generacja chowana na "pępki świata", więc widać to szczególnie mocno.
Byłem na Babiej trzy razy z rowerem (nie na rowerze) i zapewniam, że ta góra
nie jest rowerowa, choć park zlecił jakiś czas temu ułożenie wygodnego
chodnika (mającego zmniejszyć erozję turystyczną w ruchu pieszym), który tę
nierowerowość nieco zmniejszył. Ale to tylko kawałek trasy w szczytowych
partiach. Spora część drogi to strome kamieniste podejście i zejście, na
których i tak będziesz rower prowadził lub niósł. Część prowadzi wąskim
korytarzem w kosodrzewinie. Raczej tam nie pociśniesz. Reszta to "sztuka dla
sztuki". Ale i ta reszta przyciąga czasem jakiegoś "mistrza kierownicy", co
ma resztę świata w dupie.
Jeśli musisz pstryknąć fotkę swojego treka na Diablaku, możesz pokombinować
z cyklotaczkami. Poziom erozji porównywalny z pieszą wędrówką, a łatwo się
prowadzi. Tu masz poglądową fotkę: https://goo.gl/photos/PrNS3ihfqQ3pFjYT6

Wracając do tematu z tytułu wątku... Takie umieszczenie rogów jak na fotce
trochę wali hipsterką. Wyróżnisz się w tłumie zwykłych rowerzystów,
mocujących rogi tam, gdzie ich miejsce. I to jedyna korzyść.
Ręce na tym patencie odpoczną tak, jak na rogach przy końcach kierownicy,
a niska kontrola przy takim chwycie sprawi, że będzie to możliwe tylko
czasami, a nie zawsze kiedy trzeba. Zresztą pisano Ci już o tym powyżej
(i zdążyłeś to olać).
Jak chcesz sobie ulżyć, to poszukaj ergonomicznych chwytów. Wyszukiwarka
pomoże. I niech Ci gromadzenie kozackich fotek bicykla lekkim będzie ;). --
Marek

Data: 2017-02-06 21:14:09
Autor: wO.Ă´hoo!
Modyfikacja kierownicy
W dniu 06.02.2017 o 20:57, Marek pisze:
Tylko jak się to ma konkretnie do drastycznie zwiększonej erozji turystycznej
w PN, który jest też rezerwatem biosfery, bo się jakiś gimbus z rozdętym ego
musi "samorealizować"?

Nie chce mi się dalej czytać. Idź się zabić, bo marnujesz tlen biosferze.

Data: 2017-02-06 20:28:49
Autor: Piotr aka dracorp
Modyfikacja kierownicy
Dnia Mon, 06 Feb 2017 21:14:09 +0100, wO.ôhoo! napisał(a):

W dniu 06.02.2017 o 20:57, Marek pisze:
Tylko jak się to ma konkretnie do drastycznie zwiększonej erozji
turystycznej w PN, który jest też rezerwatem biosfery, bo się jakiś
gimbus z rozdętym ego musi "samorealizować"?

Nie chce mi się dalej czytać. Idź się zabić, bo marnujesz tlen
biosferze.
Ojoj, nerwy nie wytrzymały.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr.r.public at gmail dot com

Data: 2017-02-06 22:08:56
Autor: wO.Ă´hoo!
Modyfikacja kierownicy
W dniu 06.02.2017 o 21:28, Piotr aka dracorp pisze:
Ojoj, nerwy nie wytrzymały.

To nie ja tu używam przekleństw i wyzwisk. Koledze dałem jedyną słuszną radę, jeśli chce ratować tygrysy bengalskie (samce których mają skłonność do zjadania młodych innych, żeby więcej własnych genów w tej biosferze mieć). Pomijając to, że sprzedałem motocykl (średnio ekologiczny), żeby kupić rower, to ja nie wiem co miałbym jeszcze zrobić, żeby zrobić dobrze biosferze. Jak ją przed tą erozją uratować. Gdzieś na świecie wulkany zabijają ludzi tworząc sobie nowe biosfery, górotwory i tak dalej, ale w Polsce dowalcie zakaz na rowery wszędzie poza asfaltem, bo przecież robaki w trawie nie mają szans w starciu z oponą 1,6".

Data: 2017-02-06 13:38:14
Autor: Marek
Modyfikacja kierownicy
wO.ôhoo! napisał:

To nie ja tu używam przekleństw i wyzwisk.

"Motłoch" tylko zacytowałem. Z użyciem cudzysłowu. A reszta to hołd dla
Twojej retoryki.
 
to ja nie wiem co miałbym jeszcze zrobić, żeby zrobić dobrze biosferze.
Jak ją przed tą erozją uratować.

Przecież u góry stoi jak byk: Odpuścić sobie wiochę na Babiej. I nie ja
pierwszy Ci to piszę, więc powinno już dotrzeć.
Ale Ty wiesz lepiej. To wszak pikuś przy wulkanach i starym Słońcu.
Jak wrócisz z Babiej, to "poka fote", albo lepiej film z przejazdu :).
Jak zapłacisz, to też się pożal, jak Cię państwo uciska i wolność tłamsi.
Wybieram się na Babią z kajakiem. Możemy się zgrać, jeśli Ci w noszeniu
roweru śnieg nie przeszkadza. To dopiero byłaby fota dla potomnych.

Czy temat jest jeszcze o modyfikacji kierownicy? Obejrzałeś już ciut
bardziej ergonomiczne chwyty niż te z linkowanego obrazka"?

--
Marek

Data: 2017-02-06 22:56:38
Autor: wO.Ă´hoo!
Modyfikacja kierownicy
W dniu 06.02.2017 o 22:38, Marek pisze:
Odpuścić sobie wiochę na Babiej.

Będę robił co zechcę. Na razie widzę, że trzeba uruchomić filtry. *plonk* (lata nie pisałem!)

Data: 2017-02-06 14:47:27
Autor: Marek
Modyfikacja kierownicy
wO.ôhoo! napisał:

Będę robił co zechcę. Na razie widzę, że trzeba uruchomić filtry. *plonk* (lata nie pisałem!)

Nie, proszę, nie! Plonka nie przeżyję. I tego wstydu, bo cały Usenet już wie.
Idę się zabić i stanie na Twoim, a biosfera skorzysta :).
Ale pamiętaj, że 35 stopni ulegnie zmianie, gdy wsiądziesz na rower i amor
się ugnie. A na Babią musisz podnieść klamki o dwa stopnie, rozsunąć o dwa
milimetry i obciążyć o dwa gramy (chyba, że będzie błoto - ono zawsze wszystko s...paprze).
Pozdrawiam serdecznie :).

--
Marek

Data: 2017-02-06 22:29:39
Autor: Prot Ogenes
Modyfikacja kierownicy
On 2017-02-06 21:14, wO.ôhoo! wrote:
W dniu 06.02.2017 o 20:57, Marek pisze:
Tylko jak się to ma konkretnie do drastycznie zwiększonej erozji
turystycznej
w PN, który jest też rezerwatem biosfery, bo się jakiś gimbus z
rozdętym ego
musi "samorealizować"?

Nie chce mi się dalej czytać. Idź się zabić, bo marnujesz tlen biosferze.

Zmieniam zdanie! Czekam z niecierpliwością na twoje zdjęcie.
Zwyczajnie jestem ciekawe ilez to lat ma człowiek z takim podejściem.
Czy to dorosły, gimbus, czy dorosły inaczej gimbus.

Prot

Data: 2017-02-06 22:57:10
Autor: wO.Ă´hoo!
Modyfikacja kierownicy
W dniu 06.02.2017 o 22:29, Prot Ogenes pisze:
On 2017-02-06 21:14, wO.ôhoo! wrote:
W dniu 06.02.2017 o 20:57, Marek pisze:
Tylko jak się to ma konkretnie do drastycznie zwiększonej erozji
turystycznej
w PN, który jest też rezerwatem biosfery, bo się jakiś gimbus z
rozdętym ego
musi "samorealizować"?

Nie chce mi się dalej czytać. Idź się zabić, bo marnujesz tlen biosferze.

Zmieniam zdanie! Czekam z niecierpliwością na twoje zdjęcie.
Zwyczajnie jestem ciekawe ilez to lat ma człowiek z takim podejściem.
Czy to dorosły, gimbus, czy dorosły inaczej gimbus.

*plonk*

Data: 2017-02-06 23:14:16
Autor: Prot Ogenes
Modyfikacja kierownicy
On 2017-02-06 22:57, wO.ôhoo! wrote:
W dniu 06.02.2017 o 22:29, Prot Ogenes pisze:
On 2017-02-06 21:14, wO.ôhoo! wrote:
W dniu 06.02.2017 o 20:57, Marek pisze:
Tylko jak się to ma konkretnie do drastycznie zwiększonej erozji
turystycznej
w PN, który jest też rezerwatem biosfery, bo się jakiś gimbus z
rozdętym ego
musi "samorealizować"?

Nie chce mi się dalej czytać. Idź się zabić, bo marnujesz tlen
biosferze.

Zmieniam zdanie! Czekam z niecierpliwością na twoje zdjęcie.
Zwyczajnie jestem ciekawe ilez to lat ma człowiek z takim podejściem.
Czy to dorosły, gimbus, czy dorosły inaczej gimbus.

*plonk*


No kurwa dzidziuś normalnie.

Prot

Data: 2017-02-06 13:49:47
Autor: Prot Ogenes
Modyfikacja kierownicy
On 2017-02-05 18:26, wO.ôhoo! wrote:
W dniu 05.02.2017 o 18:06, Jacek G. pisze:
erozja szlaków, płoszenie i rozjeżdżanie drobnej zwierzyny

Erozja przyrodzie nie szkodzi. Rozjechana drobna zwierzyna może być
pokarmem innej zwierzyny.

Liczy się zdjęcie na Ryjbooku albo link na pl.rec.rowery do...
Właśnie.... Picasa czy Google Photo cośt tam :-)

Prot

Data: 2017-02-06 14:01:02
Autor: wO.Ă´hoo!
Modyfikacja kierownicy
W dniu 06.02.2017 o 13:49, Prot Ogenes pisze:
Liczy się zdjęcie na Ryjbooku albo link na pl.rec.rowery do...

No niespecjalnie, bo nawet jak gdzieś mam jakieś konto, to bez dodanych znajomych. Jak wrzucę fotkę, to się o tym nie dowiedzą. A tu przecież nawet imieniem się nie podpisuję. Zdjęcie na pewno by mnie nie przedstawiało. Jedynie rower (na dowód, że nie piechotą). Jeżdżę, bo lubię. Aplauzów nie szukam.

Data: 2017-02-06 20:16:29
Autor: Prot Ogenes
Modyfikacja kierownicy
On 2017-02-06 14:01, wO.ôhoo! wrote:
W dniu 06.02.2017 o 13:49, Prot Ogenes pisze:
Liczy się zdjęcie na Ryjbooku albo link na pl.rec.rowery do...

No niespecjalnie, bo nawet jak gdzieś mam jakieś konto, to bez dodanych
znajomych. Jak wrzucę fotkę, to się o tym nie dowiedzą. A tu przecież
nawet imieniem się nie podpisuję. Zdjęcie na pewno by mnie nie
przedstawiało. Jedynie rower (na dowód, że nie piechotą). Jeżdżę, bo
lubię. Aplauzów nie szukam.

Zatem po chuj to zdjęcie? :-|

Prot

Data: 2017-02-06 20:32:50
Autor: wO.Ă´hoo!
Modyfikacja kierownicy
W dniu 06.02.2017 o 20:16, Prot Ogenes pisze:
Zatem po chuj to zdjęcie? :-|

Prawdopodobnie byłoby dodatkiem do opisu z informacjami dla potomnych. Idź poszukaj jakiejś grupy, która nie będzie dyskusyjna. Tam się lepiej odnajdziesz niż tu.

Data: 2017-02-02 21:32:00
Autor: solar
Modyfikacja kierownicy
No wyobrażam sobie, że część trasy w górę, choćby nawet do przejechania
dla zawodowca na odpowiednim rowerze, ja bym musiał podchodzić. Byłoby
jednak fajnie, gdyby rower generalnie zaoszczędził czasu, najwięcej na
zjeździe, co oczywiste.

Proponuję zorientować się w temacie.
Po pierwsze, jak już napisano, to PN. Kiedyś było mniej ludzi i większa szansa na bezproblemowe wbicie się z rowerem. Teraz łatwiej o mandat.
Po drugie, na takim rowerze w górę 3/4 drogi będziesz go wnosił, a w dół 1/2 będziesz sprowadzał. Na taki rower proponuję np. Śnieżnik.

PS Babia najłatwiej dostępna jest od strony Słowacji.


--
Solar             www.solar.blurp.org
"Nie potrzeba świątyń, nie potrzeba skomplikowanych filozofii. Mój mózg i moje serce są świątyniami, a moją filozofią jest życzliwość."
                                      Dalajlama

Modyfikacja kierownicy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona