Nie do końca rozumiem zamieszanie z udziałem Nergala w jakimś telewizyjnym show. Prawicowi publicyści zazwyczaj idą ławą, robią taki rwetes, że trudno dojść, o co chodzi.




Z ich relacji wynika, że Nergal w przeszłości na zamkniętym koncercie podarł Biblię, kilkakrotnie pochwalił szatana. Nawet jeśli jego zachowanie było artystyczną prowokacją, uważam je po prostu za głupie i chamskie. Ale w programie, w którym Nergal ma występować, wypowiada się na temat muzyki, a w tej dziedzinie zdaje się mieć kompetencje. Jego zespół w swoim gatunku muzyki osiągnął na Zachodzie popularność, o której inni mogą jedynie marzyć.



Jeszcze bardziej mnie dziwi, że przeciw zatrudnieniu Nergala w telewizji protestują ci publicyści, którzy do tej pory protestowali przeciw telewizyjnej quasi-cenzurze. Całkiem niedawno - przeciw zdjęciu z anteny TVP programów Bronisława Wildsteina i Jana Pospieszalskiego. Krytykowali też ograniczenia ciżby prawicowych dziennikarzy, których zatrudniono w mediach publicznych za PiS-owskich władz, by tam za publiczne pieniądze płakali, jak bardzo są prześladowani przez salon.

Jestem wielkim zwolennikiem programów Bronisława Wildsteina i Jana Pospieszalskiego. Uważam, że problemy PR-owskie obecnej władzy wynikają m.in. z tego, że zniknęły one z anteny i część społeczeństwa polskiego zapomniała, jakie było ideologiczne przesłanie PiS-u.

Jan Pospieszalski też jest muzykiem, o mniejszych na świecie osiągnięciach niż Nergal, jednak na tematy muzyczne ostatnio najmniej się wypowiada. Oceniam, że jego pozamuzyczna działalność niewiele wspólnego ma z chrześcijańskim nakazem miłości i może być równie szkodliwa dla społeczeństwa jak zatrudnienie lidera Behemotha.

Nie widzę jednak przeszkód, by w telewizji występował.

Mam więc propozycję dla prawej części publicystów - zwolenników wolności słowa. Niech w telewizji występują i Nergal, i Pospieszalski. A najlepiej niech zrobią program razem, ot choćby w roli aniołka i diabełka. To może być fajne muzycznie jam session. A może początek pięknej przyjaźni?



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,10279663,Moja_propozycja__Nergal_i_Pospieszalski_razem.html#ixzz1Xpv99Vjc



Przemek

--

"Oświadczam, że w dniu 16.08.2011 podczas konferencji prasowej (...) rozpowszechniłem nieprawdziwe informacje..." - tak zaczynają się sprostowania opublikowane przez Adama Hofmana i Tomasza Porębę. Politycy PiS przyznają w nich, że mówili nieprawdę twierdząc, iżPlatforma Obywatelska ma bądź to 'zerowy udział' w niektórych inwestycjach bądź "nie brała w nich udziału" bądź 'ograniczała na nie fundusze".