Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Moja przygoda z fotoradarem (DK2)

Moja przygoda z fotoradarem (DK2)

Data: 2011-07-10 21:14:43
Autor: Andrzej Lawa
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
W dniu 10.07.2011 18:41, Scypio pisze:

nie! pisk opon z tyłu, 240-kilogramowy chopper z dwójką osób na pokładzie
rozbija się o mój zderzak.

Podręcznikowe niezachowanie bezpiecznego odstępu.

[ciach]

Polecam takie doświadczenie wszystkim miłośnikom i budowniczym fotoradarów.
Polecam ludziom, którzy zamiast budować bezpieczne drogi są w stanie jedynie
montować przydrożne skarbonki. Jeszcze tylko motocykl wypadałoby zamienić na
Kamaza wyładowanego gruzem dla lepszego efektu.

Polecam zapoznać się z przepisami i ich przestrzegać.

Data: 2011-07-10 19:24:03
Autor: Scypio
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Dnia Sun, 10 Jul 2011 21:14:43 +0200, Andrzej Lawa napisal(a):
Polecam zapoznać się z przepisami i ich przestrzegać.

Jechałem zgodnie z przepisami, niestety po typowej polskiej drodze. Zamiast dobrych rozwiązań inżynieryjnych miałem do dyspozycji fotoradar.

Teraz mam ten nieszczęsny zderzak do naprawy. Nadal nie wiem, jak zmusić pojazdy jadące w kolumnie żeby się nieco rozsunęły. Jak mi jeden sprytny siedzi na ogonie to nie ma problemu, przepuszczam gościa i niech śmiga w siną dal. Ale co jak mam 10 z przodu i 15 z tyłu? Jakieś pomysły? Bo ja mam jeden: budować porządne drogi, do jasnej cholery! Fotoradary mi nie pomagają. pozdrawiam, --
scypio

Data: 2011-07-10 22:14:18
Autor: Andrzej Lawa
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
W dniu 10.07.2011 21:24, Scypio pisze:

Jechałem zgodnie z przepisami, niestety po typowej polskiej drodze.
Zamiast dobrych rozwiązań inżynieryjnych miałem do dyspozycji
fotoradar.

No niestety żadne rozwiązanie inżynieryjne nie zapobiegnie kretynom siedzącym na ogonie.

[ciach]

budować porządne drogi, do jasnej cholery! Fotoradary mi
nie pomagają.

A co na to pomoże porządna droga?

Chyba że "porządna droga" to taka, która jest wyposażona w automatyczne działka ostrzeliwujące buraków jeżdżących komuś "na zderzaku" ;->

A poważniej: czasami pomaga ostrzegawcze zaświecenie stopami... Inna opcja to zainwestowanie w kamerkę z tyłu z odległościomierzem oraz zapisem prędkości i robienie donosów. Kłopotliwe i kosztowne.

Rozwiązanie radykalne to "zauważenie pieska" gdy jakiś burak uparcie trzyma się ogona i jeszcze pogania. Ryzykowne i potencjalnie uciążliwe, więc nie polecam.

Paradoksalnie bardziej zaawansowane fotoradary mogłyby pomóc - bardziej zaawansowane tj. takie, które nie tylko mierzą prędkość, ale także odległość od poprzedniego pojazdu i potrafią wyliczyć, czy jest choćby teoretycznie bezpiecznie (tzn. czy przy takiej prędkości na takim odcinku da się bezpiecznie wyhamować - przy założonych przeciętnych czasach reakcji).

Albo od drugiej strony: wprowadzenie obowiązku instalowania w samochodach automatycznego policjanta - komputera, który mierzyłby odległości, prędkość i automatycznie ostrzegał o naruszeniach zasad bezpieczeństwa, a w przypadku zignorowania ostrzeżenia - automatycznie wysyłał donos do wystawienia mandatu.

Tylko kto za to zapłaci?

I czy masz jakieś inne pomysły na oduczenie jeżdżenia komuś "na zderzaku"?

Data: 2011-07-10 20:56:08
Autor: Scypio
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Dnia Sun, 10 Jul 2011 22:14:18 +0200, Andrzej Lawa napisal(a):
No niestety żadne rozwiązanie inżynieryjne nie zapobiegnie kretynom siedzącym na ogonie.

To nie jest kwestia bycia kretynem. To jest kwestia fatalnego stanu dróg w Polsce. Chcąc zrobić trasę długości kilkuset kilometrów niemal non-stop trzeba zachowywać "szczególną ostrożność". Co chwila jakieś dziury, przejścia dla pieszych, skrzyżowania, "ostre" zakręty, ograniczenia prędkości zmieniające się jak w kalejdoskopie itd. Ludzie są zmęczeni takim stanem rzeczy i popełniają takie błędy. I bycie kretynem nie ma tu nic do rzeczy. Kretyni stawiają fotoradary dodając kolejne rozpraszające uwagę elementy do i tak przećpanego otoczenia dróg krajowych.
A co na to pomoże porządna droga?

Powinno być tak, że jak Polak ma do przejechania trasę liczącą kilkaset kilometrów, to większość z niej jest w stanie pokonać autostradami i drogami szybkiego ruchu. Wtedy i na pozostałych drogach zrobi się bezpieczniej i spokojniej. --
scypio

Data: 2011-07-10 22:32:52
Autor: kogutek
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Scypio <scypio.N0SP4M@poczta.fm> napisał(a):
Dnia Sun, 10 Jul 2011 22:14:18 +0200, Andrzej Lawa napisal(a):
> No niestety żadne rozwiązanie inżynieryjne nie zapobiegnie kretynom > siedzącym na ogonie.

To nie jest kwestia bycia kretynem. To jest kwestia fatalnego stanu dróg w Polsce. Chcąc zrobić trasę długości kilkuset kilometrów niemal non-stop trzeba zachowywać "szczególną ostrożność". Co chwila jakieś dziury, przejścia dla pieszych, skrzyżowania, "ostre" zakręty, ograniczenia prędkości zmieniające się jak w kalejdoskopie itd. Ludzie są zmęczeni takim stanem rzeczy i popełniają takie błędy. I bycie kretynem nie ma tu nic do rzeczy. Kretyni stawiają fotoradary dodając kolejne rozpraszające uwagę elementy do i tak przećpanego otoczenia dróg krajowych. > A co na to pomoże porządna droga?

Powinno być tak, że jak Polak ma do przejechania trasę liczącą kilkaset kilometrów, to większość z niej jest w stanie pokonać autostradami i drogami szybkiego ruchu. Wtedy i na pozostałych drogach zrobi się bezpieczniej i spokojniej.
A wiesz dlaczego jest jak jest. Bo nas Amerykanie jak jeszcze trwała wojna
wcisnęli Ruskim na siłę. Ichni prezydent powiedział na tą okoliczność że
Polska zawsze była wrzodem na dupie Europy i trzeba raz na zawsze zrobić z nią
porządek. Stalin wbrew temu co niektórzy opowiadają przyjął Polskę pod swoje
skrzydła bez specjalnego entuzjazmu. Do stworzenia strefy buforowej
wystarczały mu Zachodnie tereny ZSRR. Socjalizm niósł za sobą wiele kosztów
nie znanych na zachód od Polski. Głupie emerytury i opieka lekarska. Tam były
od dawna i wojna nic nie zmieniła w tej materii. Kosztują majątek w sytuacji
gdy ich przedtem nie było dla wszystkich a tylko dla nielicznych. Pomyśl sobie
że zaraz po wojnie wszyscy co osiągnęli wiek emerytalny dostali emerytury
chociaż nigdy na nie się nie składali. Powszechna opieka lekarska dla
wszystkich i tanie lekarstwa. Szeroko pojęta profilaktyka. Przykład. W każdej
szkole na etacie dentysta i pielęgniarka. Dzięki nim w wieku 53 lat mam
wszystkie swoje zęby. Niektóre po remontach ale nie plastikowe. Zlikwidowano
analfabetyzm. Takie hasło było 1000 szkół na tysiąclecie. 1000 szkół to kilka
tysięcy kilometrów autostrad. Konieczność wykształcenia specjalistów bo
okupant większość wybił. Zamiast dróg budowano bloki dla wieśniaków bo byli
potrzebni w rozwijającym się przemyśle. Żeby nie hodowali królików i kur w
blokach zamiast sprzedać atrakcyjne tereny państwo oddało je żeby wieśniaki
pracownicze ogródki działkowe mięli i kartofle w nich uprawiali. Da tego darmo
woda w kranie, ceny prądu i gazu dotowane. Tanie wczasy w ośrodkach
wypoczynkowych zbudowanych przez państwo. Dotowany chleb, mleko. Przy takich
wydatkach zwyczajnie na autostrady nie wystarczyło pieniędzy. Tylko idiota
może podziwiać niemieckie autostrady. Fakt, mają dużo. Zaczęły masowo
powstawać jak Hitler doszedł do władzy. Wyobraź sobie że jesteś niemieckim
rolnikiem, przychodzi urzędnik i informuje Cie że zabiera kawał pola na
autostradę. Masz dwa wyjścia. Zgodzić się i dostać kasę jaką dają, albo się
nie zgodzić i wylądować w obozie pracy razem z rodziną. Dużo dróg i autostrad
zbudowali u nich również Polacy w ramach robót na rzecz III Rzeszy oraz
więźniowie obozów koncentracyjnych. Tacy jednorazowi robotnicy z założenia
skazani na śmierć przez niewolniczą pracę z opłaconym w jedną stronę tanim
biletem w bydlęcym wagonie. Mamy w Polsce ponad 400 tysięcy kilometrów dróg,
takich z asfaltem. Prawie wszystkie powstały po wojnie. Są bardzo dobre są i
bardzo złe. Ale nie tak do końca złe. Niektóre są złe jak jechać po nich za
szybko. Bo tak powyżej siedemdziesięciu na godzinę to może z 2% się nie
nadaje. Większość jest dobra do setki, ale robi się zła przy 120. Jak chcesz
dobre drogi to wskaż źródła finansowania a nie pierdol bez sensu że mamy złe
drogi i już. Polska to biedny kraj. Zwyczajnie nie stać nas na zrobienie od
nowa wszystkich dróg. Masz się dostosować do tego co jest albo oddasz za
punkty PJ do urzędu. W jakimś artykule przeczytałem że w Łodzi są dwa
fotoradary. To bardzo mało żeby ujebać krnąbnych. Mają dokupić jeszcze chyba
24 sztuki. Podobnie będzie w innych miastach. To powinno wystarczyć żeby złe
do tej chwili drogi i ulice zrobiły się bez remontów dużo lepsze. --


Data: 2011-07-11 10:04:54
Autor: venioo
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
W dniu 2011-07-11 00:32, kogutek pisze:
  Tylko idiota
może podziwiać niemieckie autostrady. Fakt, mają dużo. Zaczęły masowo
powstawać jak Hitler doszedł do władzy. Wyobraź sobie że jesteś niemieckim
rolnikiem, przychodzi urzędnik i informuje Cie że zabiera kawał pola na
autostradę. Masz dwa wyjścia. Zgodzić się i dostać kasę jaką dają, albo się
nie zgodzić i wylądować w obozie pracy razem z rodziną. Dużo dróg i autostrad
zbudowali u nich również Polacy w ramach robót na rzecz III Rzeszy oraz
więźniowie obozów koncentracyjnych. Tacy jednorazowi robotnicy z założenia
skazani na śmierć przez niewolniczą pracę z opłaconym w jedną stronę tanim
biletem w bydlęcym wagonie.

Pozwole sobie zauwazyc, ze wojna sie skonczyla ponad 60 lat temu, a co jade do Niemiec to tam sie buduje, buduje, buduje... A u nas nagle Euro2012 i wielki zryw. Podatek od samochodu byl, wliczono w paliwo zeby ci co duzo jezdza mieli wiekszy wklad, zeby pieniadze szly na budowe drog, wprowadzono winiety bo samochody ciezarowe niszcza drogi i potrzeba pieniedzy na budowe drog, oplata recyklingowa za wprowadzenie pojazdu na nasz obszar, zeby mozna bylo zezlomowac samochod, bo koszty utylizacji odpadow niebezpiecznych sa, podwyzka cen ubezpieczen, bo biedne ubezpieczalnie doplacaja do interesu, platne autostrady, budowane po czesci z panstwowych pieniedzy a bedace w rekach prywatnych. Teraz fabryka pieniedzy w postaci fotoradarow na kazdym kroku, rzekomo w celu poprawy bezpieczenstwa. Ostatni krzyk mody - system ViaToll do poboru myta. Ile jeszcze bedziemy dojeni? Ile sie damy, a jak historia pokazuje Polacy to narod jeleni. Cala Europa podziwia nas, jak ladnie z kryzysu wyszlismy. I dziwi sie jak. Normalnie - w wielu firmach obnizono ludziom pensje o 20-25%, na czas kryzysu, tylko kryzys sie skonczyl a pensje zostaly. W takiej Grecji czy Hiszpanii juz bylyby zamieszki na ulicach, spalone samochody i spladrowane sklepy...
  A takie pitolenie, jakim jestesmy biednym krajem to mozna miedzy bajki wlozyc. Jestesmy krajem zle zarzadzanym, ale na pewno nie biednym. Jak widac na licznych przykladach stac nas na najdrozsze drogi, najdrozsze stadiony, gowniane topienie pieniedzy w tzw. inwestycjach - mianem tym zwyklo sie okreslac wszystko, na co poszlo >10tysPLN, chociaz inwestycja to wydatek dajacy nadzieje na zyski w przyszlosci. Jeszcze ze dwa-trzy pokolenia wymra, zanim wyzbedziemy sie narodowego cwaniactwa, dorobkiewiczostwa, czy po prostu nazywajac rzeczy po imieniu - zlodziejstwa. Niestety. Ale to juz zaczyna sie robic OT.

Pozdrawiam

--
venioo
Sprzedam Alfa Romeo 156
gg:198909

Data: 2011-07-12 14:35:33
Autor: Jaroslaw Berezowski
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Dnia Mon, 11 Jul 2011 10:04:54 +0200, venioo napisał(a):

Pozwole sobie zauwazyc, ze wojna sie skonczyla ponad 60 lat temu, a co
jade do Niemiec to tam sie buduje, buduje, buduje...
I Niemcy płacą, płacą, płacą... W podatkach Niemcy płacą, i mają ostatnio lekko dosyć, że inni co im jeżdżą nie płacą, wiec powoli to zmieniają na opłaty w cenie za dostęp.

drog, wprowadzono winiety bo samochody ciężarowe niszczą drogi
Bo niszczą, nieproporcjonalnie więcej od osobówek. Osobówki sponsorują cieżarówki.

zostaly. W takiej Grecji czy Hiszpanii juz bylyby zamieszki na ulicach,
spalone samochody i spladrowane sklepy...
I uważasz, że u nas też powinniśmy jeszcze szybciej się pogrążać niż to się dzieje? Grecy i Hiszpanie są po prostu jeszcze bardzie od nas niedouczonymi i zezwiącholonymi głupolami.

A takie pitolenie, jakim jestesmy biednym krajem to mozna miedzy bajki
wlozyc.
Jesteśmy biedni - bo mamy zezwiącholone i głupie społeczeństwo.

--
Jaroslaw "jaros" Berezowski

Data: 2011-07-11 10:18:25
Autor: Jakub Witkowski
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
W dniu 2011-07-11 00:32, kogutek pisze:

Tylko idiota
może podziwiać niemieckie autostrady. Fakt, mają dużo. Zaczęły masowo
powstawać jak Hitler doszedł do władzy.

Może i zaczęły, ale jest w tym sporo mitu, zwłaszcza pod kątem wpływu na dzisiejszą sieć.
Każdą drogę i tak trzeba zbudować jeszcze raz co 20-30 lat. Autostrady Hitlera zbudowano
już ze 3 razy, do tego dobudowano hoho innych. Tyle o Hitlerze i martyrologii.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2011-07-11 09:31:37
Autor: kogutek
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Jakub Witkowski <jwitkows@domena.z.sygnatury> napisał(a):
W dniu 2011-07-11 00:32, kogutek pisze:

> Tylko idiota
> może podziwiać niemieckie autostrady. Fakt, mają dużo. Zaczęły masowo
> powstawać jak Hitler doszedł do władzy.

Może i zaczęły, ale jest w tym sporo mitu, zwłaszcza pod kątem wpływu na dzisie
jszą sieć.
Każdą drogę i tak trzeba zbudować jeszcze raz co 20-30 lat. Autostrady Hitlera zbudowano
już ze 3 razy, do tego dobudowano hoho innych. Tyle o Hitlerze i martyrologii.

Nie widzisz czy nie chcesz widzieć że związek z drogami ma najbliższa historia
Polski. Ile przed wojną było w Polsce autostrad. Strzelam zero kilometrów.
Polska przed wojną była bardzo biednym krajem w którym panowały stosunki
feudalne. Wojna wyniszczyła Polskę sprowadzając ją do epoki kamienia łupanego.
Polska była po Niemczech najbardziej zniszczonym krajem. Umieszczenie nas na
siłę w bloku wschodnim pozbawiło nas pomocy ze stromy USA. W ramach reparacji
zapłaciliśmy ZSRR ogromną kwotę. Dobrze czytasz, to my wypłaciliśmy kasę a w
zasadzie różnicę w wartości księgowej pomiędzy utraconymi terenami na
wschodzie i otrzymanymi na zachodzie Polski. Do końca lat pięćdziesiątych
spłaciliśmy kredyty jakich inne państwa udzieliły nam na prowadzenie wojny.
Nie zmienisz samochodu jak nie masz kasy i chore dziecko. Na drogi po prostu
zabrakło pieniędzy. Masz `rację że wszystkie autostrady u Niemców były w tym
czasie kilka razy odtworzone. Ale nie od zera czyli taniej wyszło. Alianci
poza tym oszczędzali drogi bo sami musieli się po czymś poruszać. Niszczyli
tylko w ostateczności i to nie całe a jakieś węzłowe punkty. Na wschodzie w
tym czasie Niemcy prowadzili wojnę totalną. Niszczyli wszystko w tym drogi
żeby opóźnić Rosjan. Chcieli żeby Amerykanie pierwsi doszli do Berlina. Nie
wiedzieli że alianci napisali inny scenariusz zakończenia wojny. Gdyby nie
przyjęcie nas do unii to byś miał chuja a nie autostrady i nowe drogi. W kilka
lat nie da się zrobić tego co inni robili kilkadziesiąt. Myślisz że nie
chciałbym jeździć ładnym samochodem po równych drogach i ulicach. Tak jak
każdy chciałbym być pięknym, zdrowym i bogatym. Nie uważam żeby Polska była
bardzo źle zarządzanym krajem. Jest kryzys a nie obcięto rent i emerytur.
Jeśli rzad ma tylko jakieś wolne pieniądze to od razu woła żeby unia dołożyła
trzy razy tyle i coś się buduje. To że teraz przystopowało to też nie nasza
wina tylko Greków Hiszpanów i Portugalczyków. Inna sprawa że tamci jako
społeczeństwo potrafi zareagować a my nie i dlatego z nami się nie liczą.
Widziałem w hiszpańskiej telewizji uliczne zamieszki. Jak do Warszawy
przyjeżdżali górnicy  to ich działania przy Hiszpanach można uznać za
przemarsz przedszkolaków.  --


Data: 2011-07-11 11:26:23
Autor: Arek
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
W dniu 2011-07-11 00:32, kogutek pisze:
Scypio<scypio.N0SP4M@poczta.fm>  napisał(a):

Dnia Sun, 10 Jul 2011 22:14:18 +0200, Andrzej Lawa napisal(a):
No niestety żadne rozwiązanie inżynieryjne nie zapobiegnie kretynom
siedzącym na ogonie.

To nie jest kwestia bycia kretynem. To jest kwestia fatalnego stanu dróg w
Polsce. Chcąc zrobić trasę długości kilkuset kilometrów niemal non-stop
trzeba zachowywać "szczególną ostrożność". Co chwila jakieś dziury,
przejścia dla pieszych, skrzyżowania, "ostre" zakręty, ograniczenia
prędkości zmieniające się jak w kalejdoskopie itd.

Ludzie są zmęczeni takim stanem rzeczy i popełniają takie błędy. I bycie
kretynem nie ma tu nic do rzeczy. Kretyni stawiają fotoradary dodając
kolejne rozpraszające uwagę elementy do i tak przećpanego otoczenia dróg
krajowych.

A co na to pomoże porządna droga?

Powinno być tak, że jak Polak ma do przejechania trasę liczącą kilkaset
kilometrów, to większość z niej jest w stanie pokonać autostradami i
drogami szybkiego ruchu. Wtedy i na pozostałych drogach zrobi się
bezpieczniej i spokojniej.

[...]

Zwyczajnie nie stać nas na zrobienie od
nowa wszystkich dróg. Masz się dostosować do tego co jest albo oddasz za
punkty PJ do urzędu.
[...]

Bo to jest tak, każdy kto kupi za parę tysiaków vw passata tedei w kombi od dziadka z niemiec, od razu wymaga, aby państwo wybudowało w cholerę, najlepiej darmowych, autostrad i ekspresówek aby mógł zasuwać swoją nówką brykę.

Inna sprawa, że państwo nie garnie się aby lepiej wykorzystać to co już jest, a jak słusznie zauważyłeś trochę tego jest.

Ale jacy ludzie taka władza. Wmówi się ludziom, że liczba wypadków zależy od braku autostrad, ciemnota to kupi a brak autostrad łatwiej jest wytłumaczyć niż elementarną głupotę zarządców dróg które już mamy.

Pozdrawiam,
A.

Data: 2011-07-13 17:03:38
Autor: kamil
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
On 10/07/2011 23:32, kogutek wrote:

A wiesz dlaczego jest jak jest. Bo nas Amerykanie jak jeszcze trwała wojna
wcisnęli Ruskim na siłę. Ichni prezydent powiedział na tą okoliczność że
Polska zawsze była wrzodem na dupie Europy i trzeba raz na zawsze zrobić z nią
porządek. Stalin wbrew temu co niektórzy opowiadają przyjął Polskę pod swoje
skrzydła bez specjalnego entuzjazmu. Do stworzenia strefy buforowej
wystarczały mu Zachodnie tereny ZSRR. Socjalizm niósł za sobą wiele kosztów
nie znanych na zachód od Polski. Głupie emerytury i opieka lekarska. Tam były
od dawna i wojna nic nie zmieniła w tej materii. Kosztują majątek w sytuacji
gdy ich przedtem nie było dla wszystkich a tylko dla nielicznych. Pomyśl sobie
że zaraz po wojnie wszyscy co osiągnęli wiek emerytalny dostali emerytury

Ile tej emerytury było?

chociaż nigdy na nie się nie składali. Powszechna opieka lekarska dla
wszystkich i tanie lekarstwa. Szeroko pojęta profilaktyka. Przykład. W każdej
szkole na etacie dentysta i pielęgniarka. Dzięki nim w wieku 53 lat mam
wszystkie swoje zęby. Niektóre po remontach ale nie plastikowe. Zlikwidowano
analfabetyzm. Takie hasło było 1000 szkół na tysiąclecie. 1000 szkół to kilka


Dentystki w szkole z maszynami napędzanymi pedałem pod nogą rwące wszystko, co tylko miało znamiona próchnicy.

Profilaktyka i opieka lekarska, przez którą średnia długość życia mocno odstawała od średniej zachodniej.

Analfabetyzm zlikwidowano, a polski magister nie potrafi porządnego CV sklecić do kupy i zbiera truskawki w Holandii.


Wspaniale po prostu, "za komuny było lepiej". Odstaw już te leki.

pracownicze ogródki działkowe mięli i kartofle w nich uprawiali. Da tego darmo
woda w kranie, ceny prądu i gazu dotowane. Tanie wczasy w ośrodkach
wypoczynkowych zbudowanych przez państwo. Dotowany chleb, mleko. Przy takich
wydatkach zwyczajnie na autostrady nie wystarczyło pieniędzy. Tylko idiota

Pomimo tych wydatków w sklepach gówno było, samochód trzeba było przez import wewnętrzny w obcych walutach kupować, chyba że ktoś miał szczęście być górnikiem albo zasłużonym w partii, bądź lubił czekać dwa lata. Na mieszkanie po 10 lat ludzie czekali mieszkając z dzieciakami i babcią na dwóch pokojach. Raj po prostu.



--
Pozdrawiam,
Kamil

Data: 2011-07-10 23:05:50
Autor: Andrzej Lawa
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
W dniu 10.07.2011 22:56, Scypio pisze:

A co na to pomoże porządna droga?

Powinno być tak, że jak Polak ma do przejechania trasę liczącą kilkaset
kilometrów, to większość z niej jest w stanie pokonać autostradami i
drogami szybkiego ruchu. Wtedy i na pozostałych drogach zrobi się
bezpieczniej i spokojniej.

Piękne marzenie, ale to i tak nie pomoże na idiotów nie rozumiejących co to jest "zachowanie bezpiecznego odstępu od poprzedzającego pojazdu".

Data: 2011-07-10 23:43:42
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
  Powitanko,

Piękne marzenie, ale to i tak nie pomoże na idiotów nie rozumiejących co
to jest "zachowanie bezpiecznego odstępu od poprzedzającego pojazdu".

To musialby byc szczegolnie uparty idiota zeby jechac na czyims zderzaku zamiast zmienic pas i wyprzedzic. Poprostu. Tylko do tego potrzebna jest droga z 2 pasami ruchu w kazda strone. Zajebiscie proste, czyz nie?
No ale kto powiedzial, ze nasi wybrancy, nasze "elyty", krolowie inzynierow lubia proste rozwiazania. Fotoradary, swiatla na skrzyzowaniu z polna droga, albo z wyjazdem z parkingu, miliard znakow na km drogi i "kina objazdowe", zeby policjanci mogli sobie urzadzac wyscigi, to jest to. By zylo sie lepiej... tylko k' komu.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com

Data: 2011-07-11 07:50:21
Autor: Andrzej Ława
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
W dniu 10.07.2011 23:43, Pawel "O'Pajak" pisze:
 Powitanko,

Piękne marzenie, ale to i tak nie pomoże na idiotów nie rozumiejących co
to jest "zachowanie bezpiecznego odstępu od poprzedzającego pojazdu".

To musialby byc szczegolnie uparty idiota zeby jechac na czyims zderzaku
zamiast zmienic pas i wyprzedzic. Poprostu. Tylko do tego potrzebna jest

Primo: niemało takich.
Secundo: czasem i 3 pasów nie starcza, by jeden był wolny.

droga z 2 pasami ruchu w kazda strone. Zajebiscie proste, czyz nie?

Dwa pytania:
1. zafundujesz takie przebudowy?
2. nie samymi "drogami krajowymi" jeździ człowiek... Czy to samo
rozwiązanie zaproponujesz w miastach i małych miejscowościach?

Data: 2011-07-10 23:02:26
Autor: radxcell
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
*Scypio* wrote in <news:slrnj1jv2j.ss0.scypio.N0SP4Matos.wmid.amu.edu.pl>:
Dnia Sun, 10 Jul 2011 21:14:43 +0200, Andrzej Lawa napisal(a):
Polecam zapoznać się z przepisami i ich przestrzegać.
Jechałem zgodnie z przepisami, niestety po typowej polskiej drodze.
Zamiast dobrych rozwiązań inżynieryjnych miałem do dyspozycji
fotoradar.
Teraz mam ten nieszczęsny zderzak do naprawy. Nadal nie wiem,
jak zmusić pojazdy jadące w kolumnie żeby się nieco rozsunęły.
Jak mi jeden sprytny siedzi na ogonie to nie ma problemu,
przepuszczam gościa i niech śmiga w siną dal. Ale co jak mam
10 z przodu i 15 z tyłu? Jakieś pomysły?

Bardzo prosto. Zwiekszasz odstep od goscia z przodu, zeby w podobnej sytuacji
miec zapas na lagodniejsze hamowanie. Im koles z tylu jest blizej, tym wiecej
bufora z przodu potrzebujesz. Kiedyś mi dobre 2 minuty zajelo na CB tlumaczenie
panu z tylu, ze im blizej mnie jest, tym wolniej przez to jedzie. Zrozumial.

pozdr, rdx

Data: 2011-07-11 08:57:28
Autor: Michał Gut
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
aha... po czym osoba za toba cie wyprzedza i wjezdza pomiedzy ciebie a samochod dalej.
w polsce ten numer nie przejdzie

Data: 2011-07-11 10:13:59
Autor: venioo
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
W dniu 2011-07-11 08:57, Michał Gut pisze:
aha... po czym osoba za toba cie wyprzedza i wjezdza pomiedzy ciebie a
samochod dalej.
w polsce ten numer nie przejdzie

Jak o tym napisalem, to grupa mnie zezwala od kapelusznikow i zawalidrogi, co nie daje sie wyprzedzic. Czasmi czytujac grupe czuje sie jakbym zyl w innej Polsce i jezdzil po innych drogach.

--
venioo
Sprzedam Alfa Romeo 156
gg:198909

Data: 2011-07-11 11:06:54
Autor: Michał Gut
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
wyprzedzac sie nalezy pozwolic jak ktos chce uparcie a tu chodzi nam o to ze nie da sie w polsce utrzymac bezpiecznego duzego dystansu. na drodze lokalnej czy wojewodzkiej nie bedacej traktem glownym to sie uda ale na głównych trasach ten numer nie przejdzie.
do niektorych to nie dotrze -  na pms mamy cala fure mędrców.

Data: 2011-07-11 11:36:26
Autor: Cavallino
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:iveefe$kjt$1portraits.wsisiz.edu.pl...
wyprzedzac sie nalezy pozwolic jak ktos chce uparcie a tu chodzi nam o to ze nie da sie w polsce utrzymac bezpiecznego duzego dystansu. na drodze

Zapominasz o cytatach, więc nie wiadomo komu i na co odpowiadasz.

Data: 2011-07-11 12:09:06
Autor: venioo
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
W dniu 2011-07-11 11:36, Cavallino pisze:
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl>
napisał w wiadomości news:iveefe$kjt$1portraits.wsisiz.edu.pl...
wyprzedzac sie nalezy pozwolic jak ktos chce uparcie a tu chodzi nam o
to ze nie da sie w polsce utrzymac bezpiecznego duzego dystansu. na
drodze

Zapominasz o cytatach, więc nie wiadomo komu i na co odpowiadasz.

Nie trzeba za kazdym razem wklejac cytatow, zeby bylo wiadomo. Wystarczy przeczytac chronologicznie, wiec nie wiem czemu sie czepiasz.

--
venioo
Sprzedam Alfa Romeo 156
gg:198909

Data: 2011-07-11 12:14:58
Autor: Cavallino
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Użytkownik "venioo" <p.wienke@onet.eu.WYTNIJTO> napisał w wiadomości news:ivei49$cb3$2news.onet.pl...
W dniu 2011-07-11 11:36, Cavallino pisze:
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl>
napisał w wiadomości news:iveefe$kjt$1portraits.wsisiz.edu.pl...
wyprzedzac sie nalezy pozwolic jak ktos chce uparcie a tu chodzi nam o
to ze nie da sie w polsce utrzymac bezpiecznego duzego dystansu. na
drodze

Zapominasz o cytatach, więc nie wiadomo komu i na co odpowiadasz.

Nie trzeba za kazdym razem wklejac cytatow, zeby bylo wiadomo. Wystarczy przeczytac chronologicznie,

To znaczy co?
Widząc jeden jego post (przeczytane wcześniej standardowo mam ukryte albo wręcz wyrzucone) powinienem wracać do początku wątku, pobrać go jeszcze raz, albo wręcz resetować całą grupę i czytać poprzednie posty, żeby wiedzieć komu i na co odpowiada?

Tylko dlatego że on nie potrafi prawidłowo zacytować, to mam dokonać operacji tak na oko 10 razy bardziej skomplikowanej i czasochłonnej, niż zacytowanie posta na który odpowiada?

Żartujesz prawda?

Data: 2011-07-11 12:20:00
Autor: RoMan Mandziejewicz
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Hello venioo,

Monday, July 11, 2011, 12:09:06 PM, you wrote:

wyprzedzac sie nalezy pozwolic jak ktos chce uparcie a tu chodzi nam o
to ze nie da sie w polsce utrzymac bezpiecznego duzego dystansu. na
drodze
Zapominasz o cytatach, więc nie wiadomo komu i na co odpowiadasz.
Nie trzeba za kazdym razem wklejac cytatow, zeby bylo wiadomo. Wystarczy
przeczytac chronologicznie, wiec nie wiem czemu sie czepiasz.

Wklejać? Masz coś popsute w czytniku.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-11 12:30:38
Autor: venioo
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
W dniu 2011-07-11 12:20, RoMan Mandziejewicz pisze:
Hello venioo,

Monday, July 11, 2011, 12:09:06 PM, you wrote:

wyprzedzac sie nalezy pozwolic jak ktos chce uparcie a tu chodzi nam o
to ze nie da sie w polsce utrzymac bezpiecznego duzego dystansu. na
drodze
Zapominasz o cytatach, więc nie wiadomo komu i na co odpowiadasz.
Nie trzeba za kazdym razem wklejac cytatow, zeby bylo wiadomo. Wystarczy
przeczytac chronologicznie, wiec nie wiem czemu sie czepiasz.

Wklejać? Masz coś popsute w czytniku.


No nie czepiajmy sie szczegolow, pewnego skrotu myslowego uzylem, bo wiadomo, ze kazdy normalny czytnik sam cytuje, co nie zmienia faktu, ze cytowanie jednego zdania jest niepotrzebnym zasmiecaniem.
Poza tym kazdy normalny czytnik ma widok drzewa, i widac doskonale kto komu odpisuje.

--
venioo
Sprzedam Alfa Romeo 156
gg:198909

Data: 2011-07-11 12:37:57
Autor: Cavallino
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Użytkownik "venioo" <p.wienke@onet.eu.WYTNIJTO> napisał w wiadomości news:

No nie czepiajmy sie szczegolow, pewnego skrotu myslowego uzylem, bo wiadomo, ze kazdy normalny czytnik sam cytuje, co nie zmienia faktu, ze cytowanie jednego zdania jest niepotrzebnym zasmiecaniem.

Nie - to post bez cytatu jest zaśmiecaniem.
Netykieta każe cytować i już, nie wymyślaj własnych standardów.

Poza tym kazdy normalny czytnik ma widok drzewa

W każdym normalnym czytniku każdy normalny użytkownik wyłącza widok przeczytanych postów.

Data: 2011-07-11 12:49:52
Autor: RoMan Mandziejewicz
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Hello venioo,

Monday, July 11, 2011, 12:30:38 PM, you wrote:

[...]

wiadomo, ze kazdy normalny czytnik sam cytuje, co nie zmienia faktu, ze
cytowanie jednego zdania jest niepotrzebnym zasmiecaniem.
Poza tym kazdy normalny czytnik ma widok drzewa, i widac doskonale kto
komu odpisuje.

Niektórzy mają tak pocięte drzewa przez KF, że nie da się połapać.
Poza tym - włazłeś między wrony - kracz jak i one. Wszyscy cytują -
nie wyłamuj się.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-11 13:14:20
Autor: Bartłomiej Zieliński
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
Poza tym - włazłeś między wrony - kracz jak i one. Wszyscy cytują -
nie wyłamuj się.

Byle nie cytował za dużo ;-)

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2011-07-11 10:22:27
Autor: Cavallino
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ive6so$ilp$1portraits.wsisiz.edu.pl...
aha... po czym osoba za toba cie wyprzedza i wjezdza pomiedzy ciebie a samochod dalej.

Czyli masz problem z głowy, nie o to przypadkiem chodziło?
Czy urażona duma wyklucza możliwość bycia wyprzedzonym?

Data: 2011-07-11 11:04:19
Autor: Michał Gut
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Czyli masz problem z głowy, nie o to przypadkiem chodziło?
Czy urażona duma wyklucza możliwość bycia wyprzedzonym?

nie o dume chodzi ale o to ze zwiekszam dystans do bezpiecznego. wyprzedza mnie gosc. musze znowu zwiekszyc dystans bo skrocil sie o polowe(powiedzmy). wyprzedza mnie nastepny. i tak w kolo macieju. czyli wyprzedzam do tyłu;)

Data: 2011-07-11 11:35:49
Autor: Cavallino
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:iveeaj$ki5$1portraits.wsisiz.edu.pl...
Czyli masz problem z głowy, nie o to przypadkiem chodziło?
Czy urażona duma wyklucza możliwość bycia wyprzedzonym?

nie o dume chodzi ale o to ze zwiekszam dystans do bezpiecznego. wyprzedza mnie gosc. musze znowu zwiekszyc dystans bo skrocil sie o polowe(powiedzmy). wyprzedza mnie nastepny. i tak w kolo macieju. czyli wyprzedzam do tyłu;)

No i wszystko prawidłowo, czym wolniej jedziesz, tym częściej jesteś wyprzedzany i tym rzadziej wyprzedzasz.
Jak chcesz Ty wyprzedzać, to musisz przyspieszyć, a nie zwolnić.

A swoją droga chyba się pogubiłeś i nie pamiętasz na co odpowiadałeś - nie chodziło o wyprzedzenie, tylko o spowodowanie żeby gość jadący ZA TOBĄ w zbyt małej odległości przestał to robić.
Gdy tylko Cię wyprzedzi, to cel jest spełniony.

Data: 2011-07-11 15:51:49
Autor: Michał Gut
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
A swoją droga chyba się pogubiłeś i nie pamiętasz na co odpowiadałeś - nie chodziło o wyprzedzenie, tylko o spowodowanie żeby gość jadący ZA TOBĄ w zbyt małej odległości przestał to robić.
Gdy tylko Cię wyprzedzi, to cel jest spełniony.

chodzilo o dystans pomiedzy mna a samochodem przede mna. jak zrobie bezpieczny odstep to samochod za mna wezmie sie za wyprzedzanie. jak wyprzedzi mnie (a ja nie przyspieszam jak ktos mnie wyprzedza) to musze znowu zwiekszyc odstep.

Radxcell sugerowal zeby zwiekszac odstep - ale w polsce sie nie da. musi byc zachowany taki odstep zeby samochod za toba nie chcial cie wyprzedzac (no chyba ze leci kolejno samochody jak to na krajowkach bywa).
Nie da sie miec odpowiednio duyzego zapasu z przodu zeby byc przygotowanym na wszystko. a o tym pisal lawa.

Data: 2011-07-11 15:55:41
Autor: Cavallino
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ivev5l$olc$1portraits.wsisiz.edu.pl...
A swoją droga chyba się pogubiłeś i nie pamiętasz na co odpowiadałeś - nie chodziło o wyprzedzenie, tylko o spowodowanie żeby gość jadący ZA TOBĄ w zbyt małej odległości przestał to robić.
Gdy tylko Cię wyprzedzi, to cel jest spełniony.

chodzilo o dystans pomiedzy mna a samochodem przede mna.

Wiem o co Ci chodziło, tylko nie wiem czemu Ci o to chodziło w tym wątku, gdzie mowa była o czymś innym.


jak zrobie
bezpieczny odstep to samochod za mna wezmie sie za wyprzedzanie. jak wyprzedzi mnie (a ja nie przyspieszam jak ktos mnie wyprzedza) to musze znowu zwiekszyc odstep.

Radxcell sugerowal zeby zwiekszac odstep

Ale po co, jak myślisz, to sugerował?
Przeczytaj może trochę wstecz, to sam zrozumiesz że gadasz nie na temat.

- ale w polsce sie nie da. musi byc zachowany taki odstep zeby samochod za toba nie chcial cie wyprzedzac

Nie bardzo rozumiem.
Pies ogrodnika?
Sam nie wyprzedzi, a i drugiemu nie da?

Jest wręcz przeciwnie - odstęp powinien być taki, żeby kolejny samochód za Tobą, chcący jechać szybciej niż Ty CHCIAŁ i MÓGŁ Cię wyprzedzić.

Data: 2011-07-11 16:10:14
Autor: RoMan Mandziejewicz
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Hello Michał,

Monday, July 11, 2011, 3:51:49 PM, you wrote:

[...]

Radxcell sugerowal zeby zwiekszac odstep - ale w polsce sie nie da. musi byc
zachowany taki odstep zeby samochod za toba nie chcial cie wyprzedzac (no
chyba ze leci kolejno samochody jak to na krajowkach bywa).

Przeszkadza Ci, że Cię ktoś wyprzedza? Niech wyprzedza i sobie jedzie
- w czym masz problem?

Nie da sie miec odpowiednio duyzego zapasu z przodu zeby byc przygotowanym
na wszystko. a o tym pisal lawa.

Chrzanisz.

--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-11 17:12:49
Autor: Michał Gut
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Przeszkadza Ci, że Cię ktoś wyprzedza? Niech wyprzedza i sobie jedzie
- w czym masz problem?
Romku naprawde ja nie mam kompleksow na punkcie tego czy ktos mnie wyprzedza czy nie. ale jak co chwila musze klepac po hamulcu zeby robic odstep od kolejnego wjezdzajacego przede mna (bo mial za duza luke) to bede jechal duzo wolniej niz potrzeba i bedzie to bardziej meczace. Wole sobie jechac jednym ciagiem - spokojnie, mniejsze ryzyko, mniej sie czlowiek meczy.

Nie da sie miec odpowiednio duyzego zapasu z przodu zeby byc przygotowanym
na wszystko. a o tym pisal lawa.

Chrzanisz.

da sie pod warunkiem pustej drogi. na glownych tlocznych drogach ten numer nie przechodzi. jak droga jest luzna i nie jada wszyscy wezykiem to zgoda - ale te glowne zwykle sa zapchane.

Data: 2011-07-11 17:46:03
Autor: Cavallino
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Użytkownik "Michał Gut" <michal@wytnijizostawsamadomenesircomp.pl> napisał w wiadomości news:ivf3th$pr3$1portraits.wsisiz.edu.pl...
Przeszkadza Ci, że Cię ktoś wyprzedza? Niech wyprzedza i sobie jedzie
- w czym masz problem?
Romku naprawde ja nie mam kompleksow na punkcie tego czy ktos mnie wyprzedza czy nie. ale jak co chwila musze klepac po hamulcu zeby robic odstep od kolejnego wjezdzajacego przede mna (bo mial za duza luke) to bede jechal duzo wolniej niz potrzeba i bedzie to bardziej meczace.

To jedź szybciej i nie marudź, że musisz spełniać swoje obowiązki drogowe.

Data: 2011-07-11 21:48:58
Autor: Michał Gut
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)

To jedź szybciej i nie marudź, że musisz spełniać swoje obowiązki drogowe.
a przeca co ja pisze:) ze jade normalnie -> tak jak wszyscy, a nie prowokuje wyprzedzanie

Data: 2011-07-11 18:19:11
Autor: RoMan Mandziejewicz
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Hello Michał,

Monday, July 11, 2011, 5:12:49 PM, you wrote:

Przeszkadza Ci, że Cię ktoś wyprzedza? Niech wyprzedza i sobie jedzie
- w czym masz problem?
Romku naprawde ja nie mam kompleksow na punkcie tego czy ktos mnie wyprzedza
czy nie. ale jak co chwila musze klepac po hamulcu zeby robic odstep od
kolejnego wjezdzajacego przede mna (bo mial za duza luke) to bede jechal
duzo wolniej niz potrzeba i bedzie to bardziej meczace. Wole sobie jechac
jednym ciagiem - spokojnie, mniejsze ryzyko, mniej sie czlowiek meczy.

Po jakim hamulcu? Jeśli utrzymujesz normalny odstęp, to wystarczy
zdjęcie na chwilę nogi z ggazu i odstęp powraca. Dlaczego chcesz innym
utrudniać jazdę, skoro nie zamierzasz wyprzedzać tego przed Tobą?

Nie da sie miec odpowiednio duyzego zapasu z przodu zeby byc
przygotowanym na wszystko. a o tym pisal lawa.
Chrzanisz.
da sie pod warunkiem pustej drogi. na glownych tlocznych drogach ten numer
nie przechodzi. jak droga jest luzna i nie jada wszyscy wezykiem to zgoda -
ale te glowne zwykle sa zapchane.

Nie rozumiem - albo jeździsz lajtowo i pozwalasz się wyprzedzać albo
jedziesz ostro i nikt Cię nie wyprzedza. Trzeciego nie dano.


--
Best regards,
 RoMan                            mailto:roman@pik-net.pl
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Data: 2011-07-11 21:48:07
Autor: Michał Gut
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Po jakim hamulcu? Jeśli utrzymujesz normalny odstęp, to wystarczy
zdjęcie na chwilę nogi z ggazu i odstęp powraca. Dlaczego chcesz innym
utrudniać jazdę, skoro nie zamierzasz wyprzedzać tego przed Tobą?

hamulec to raczej skrot myslowy ale jak nie zamierzam wyprzedzac zwieksze dystans i kolejny wjedzie w moja bezpieczna odleglosc. i tak w kolko.

Nie da sie miec odpowiednio duyzego zapasu z przodu zeby byc
przygotowanym na wszystko. a o tym pisal lawa.
Chrzanisz.
da sie pod warunkiem pustej drogi. na glownych tlocznych drogach ten numer
nie przechodzi. jak droga jest luzna i nie jada wszyscy wezykiem to zgoda -
ale te glowne zwykle sa zapchane.

Nie rozumiem - albo jeździsz lajtowo i pozwalasz się wyprzedzać albo
jedziesz ostro i nikt Cię nie wyprzedza. Trzeciego nie dano.

nic a nic nie zrozumiales mnie
jeszcze raz
bede pisal powoli ;)
jesli chce zachowac bezpieczny duzy dystans (powiedzmy 50m - od czapy rzucam) to w ta luke z bardzo duzym prawdopodobienstwem bedzie chcial wjechac samochod za mna. nie chodzi o to ze chce utrurndiac innym zycie - wrecz przeciwnie. problem polega na tym ze moje 50metrow zostalo skrocone o jego 20m+4m dlugosci samochodu.Wiec musze zwolnic zeby zwiekszyc dystans spowrotem do 50m. Kolejny za mna wykonuje ten sam manewr. czyli srednia kolumny bedzie wieksza niz srednia predkosc mojego samochodu.

dlatego nie robie tak duzych odstepow. zachowuje zdrowy rozsadek (wykalibrowany na bledach mlodosci jak trzymalem za male odstepy). odstep jest ale nie taki zeby samochod za mna kusilo zeby mnie wyprzedzic dla zasady.

zebysmy sie zrozumieli - jak ktos wyprzedza mnie to nie mam pojebanych zapedow zeby zaciesniac luke. jak juz ktos mnie wyprzedza to go puszczam (oczywiscie o ile go zobacze) bez zbednej zwloki. Nie jednemu juz hojrakowi uratowalem zycie jak szybciutko robilem mu miejsce jak szedl na czolowke.
mnie rowniez w ten sposob conajmniej raz tak pomogl z pewnoscia. podbramkowe sytuacje spowodowane glupota albo bledna ocena sytuacji zdarzyli mi sie nie raz.

Data: 2011-07-11 09:46:01
Autor: Bartłomiej Zieliński
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
Użytkownik Scypio napisał:
Nadal nie wiem, jak zmusić pojazdy jadące w kolumnie żeby się nieco
rozsunęły.

Masz wpływ tylko na odstęp między pojazdem swoim a poprzedzającym i z tej możliwości korzystaj. Jeśli chcesz aby pojazd jadący za Tobą utrzymywał większą odległość to możesz od czasu do czasu symulować hamowanie, korzystając z tego, że światła hamulca włączają się zanim hamulce zaczną hamować.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2011-07-11 11:28:16
Autor: Arek
Moja przygoda z fotoradarem (DK2)
W dniu 2011-07-11 09:46, Bartłomiej Zieliński pisze:
Użytkownik Scypio napisał:
Nadal nie wiem, jak zmusić pojazdy jadące w kolumnie żeby się nieco
rozsunęły.

Masz wpływ tylko na odstęp między pojazdem swoim a poprzedzającym i z
tej możliwości korzystaj. Jeśli chcesz aby pojazd jadący za Tobą
utrzymywał większą odległość to możesz od czasu do czasu symulować
hamowanie, korzystając z tego, że światła hamulca włączają się zanim
hamulce zaczną hamować.


Co sprawia, że samochód jednak nie hamuje, więc ten z tyłu utwierdza się w przekonaniu, że zachował dobry odstęp.

A.

Moja przygoda z fotoradarem (DK2)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona