W dniu 25.04.2009 19:51, Nowak Andrzej pisze:

  Pracujesz w systemie Windows 98. W jaki sposĂłb wykorzystujÂąc pÂłytĂŞ

http://www.ntg.prv.pl/

--
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../

nie nie pracuje na 98 tylko to jest pytanie ze szkoly na poniedzialek ..



Użytkownik "Radosław Sokół" <rsokol@magsoft.com.pl> napisał w wiadomości news:2009042517572600grush.one.pl...

W dniu 25.04.2009 19:51, Nowak Andrzej pisze:

  Pracujesz w systemie Windows 98. W jaki sposób wykorzystuj?c p3yte

http://www.ntg.prv.pl/

-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../

Nowak Andrzej pisze:

nie nie pracuje na 98 tylko to jest pytanie ze szkoly na poniedzialek ..

No to w poniedziałek dostaniesz pałę. I to nie za zadanie, ale brak umiejętności korzystania z usenetu. I drugą za lenistwo (abonament na google się skończył?)

--
| Bartlomiej Kuzniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

Radosław Sokół pisze:

W dniu 25.04.2009 19:51, Nowak Andrzej pisze:

  Pracujesz w systemie Windows 98. W jaki sposĂłb wykorzystujÂąc pÂłytĂŞ

http://www.ntg.prv.pl/

Mam pytanie do Pana Radosława. Powyższe pytanie dotyczy tak zwanej
informatyki. Tak zwanej, gdyĹź do poprawnej odpowiedzi potrzebna jest
znajomość nie tyle informatyki, co obsługi komercyjnych programów(
systemĂłw operacyjnych) Czy to dalej jest informatyka (w sensie edukacji,
nie twierdze ze Microsoft sprzedaje pralki)? Czy ktoś w ogĂłlnie  pojętym
systemie edukacji zastanawia sie nad tym, ze szkoli sie klientĂłw a nie
uczniĂłw/studentĂłw?

ToMasz

Dnia 2009-04-25 21:44, Użytkownik ToMasz napisał:

Mam pytanie do Pana Radosława. Powyższe pytanie dotyczy tak zwanej
informatyki. Tak zwanej, gdyż do poprawnej odpowiedzi potrzebna jest
znajomość nie tyle informatyki, co obsługi komercyjnych programów(
systemów operacyjnych) Czy to dalej jest informatyka (w sensie edukacji,
nie twierdze ze Microsoft sprzedaje pralki)? Czy ktoś w ogólnie  pojętym
systemie edukacji zastanawia sie nad tym, ze szkoli sie klientów a nie
uczniów/studentów?

Uczyli języków programowania, zostało to mocno skrytykowane bo
nie potrzeba tylu programistów ale osób obsługujących komputery.
Więc teraz w ramach informatyki uczą obsługi komputera i obsługi
"wiodących" programów.

Pozdrawiam

Dnia Sat, 25 Apr 2009 21:53:33 +0200, RadoslawF napisał(a):

Dnia 2009-04-25 21:44, Użytkownik ToMasz napisał:

/..../

Uczyli języków programowania, zostało to mocno skrytykowane bo nie
potrzeba tylu programistów ale osób obsługujących komputery. Więc teraz
w ramach informatyki uczą obsługi komputera i obsługi "wiodących"
programĂłw.

Ale Windows 98? Przegięli.
Choć ta tendencja jest słuszna, to trudno się uczy umiejętności obsługi oprogramowania jako takiej. Łatwo - klepania poszczególnych programów.

Użytkownik "Smok Eustachy" <Smok@Eustachy.pl> napisał w wiadomości news:gsvqvu$eo8$4news.onet.pl...

Dnia Sat, 25 Apr 2009 21:53:33 +0200, RadoslawF napisał(a):

Dnia 2009-04-25 21:44, Użytkownik ToMasz napisał:

/..../

Uczyli języków programowania, zostało to mocno skrytykowane bo nie
potrzeba tylu programistów ale osób obsługujących komputery. Więc teraz
w ramach informatyki uczą obsługi komputera i obsługi "wiodących"
programĂłw.

Ale Windows 98?
Przegięli.

Pewnie mają to w swojej pracowni.

Choć ta tendencja jest słuszna, to trudno się uczy umiejętności obsługi
oprogramowania jako takiej. Łatwo - klepania poszczególnych programów.

Niczego się w ten sposób nie uczy. Taka "wiedza" odejdzie razem z programem którego dotyczy.

W dniu 25.04.2009 21:44, ToMasz pisze:

Mam pytanie do Pana Radosława. Powyższe pytanie dotyczy tak zwanej
informatyki. Tak zwanej, gdyż do poprawnej odpowiedzi potrzebna jest
znajomość nie tyle informatyki, co obsługi komercyjnych programów(
systemów operacyjnych) Czy to dalej jest informatyka (w sensie edukacji,
nie twierdze ze Microsoft sprzedaje pralki)? Czy ktoś w ogólnie  pojętym
systemie edukacji zastanawia sie nad tym, ze szkoli sie klientów a nie
uczniów/studentów?

Nie ma informatyki w nauczaniu podstawowym/średnim. Jest
*edukacja informatyczna*. Polega ona na szkoleniu w *obsłu-
dze* komputera. Nie wiem, jak wygląda program nauczania,
ale chyba prawie całkiem zrezygnowano z nauczania programo-
wania. W pewnym sensie to dobrze, w pewnym źle (algorytmika
i *absolutne podstawy* programowanie w LOGO czy BASICu by
się przydały).

Co do uczenia poszczególnych programów: nie ma sensu uczenie
*szczegółów* poszczególnych programów. Ale zasad warto uczyć.
Na przykład obsługi programów reprezentujących daną kategorię.
Oczywiście, lepiej byłoby uczyć programów otwartych i darmo-
wych, ale spójrzmy prawdzie w oczy: jeżeli ktoś po szkole
średniej idzie do pracy, to będzie wolał znać Worda niż
OpenOffice.org Writer -- po prostu pracodawca chętniej na
niego spojrzy.

Poza tym pamiętaj o obecnym poziomie nauczania i możliwoś-
ciach egzekwowania wiedzy. Nawet nauczenie obsługi Painta
powoli staje się problemem...

--
|""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""|
| Radosław Sokół  |  http://www.grush.one.pl/              |
|                 |  Politechnika Śląska                   |
\................... Microsoft MVP ......................../

Użytkownik "Radosław Sokół" <rsokol@magsoft.com.pl> napisał w wiadomości grup > Nie ma informatyki w nauczaniu podstawowym/średnim. Jest

*edukacja informatyczna*. Polega ona na szkoleniu w *obsłu-
dze* komputera. Nie wiem, jak wygląda program nauczania,
ale chyba prawie całkiem zrezygnowano z nauczania programo-
wania.

Oj nie tak dawno właśnie w liceum było programowanie.

W pewnym sensie to dobrze, w pewnym źle (algorytmika

i *absolutne podstawy* programowanie w LOGO czy BASICu by
się przydały).

Jak uczą tylko w turbo pascalu i C (żeby chociaż C++).

Poza tym pamiętaj o obecnym poziomie nauczania i możliwoś-
ciach egzekwowania wiedzy. Nawet nauczenie obsługi Painta
powoli staje się problemem...

Z 2 lata temu widziałem w tv właśnie naukę obsługi ms paint. Niestety nie wiem, czy przerobili materiał z notatnikiem.
Świat schodzi na psy widząc takie rzeczy. Nie zapomnę moich przygód z 486, 8 MB ram i win 95. Komendy w dosie, NC. Teraz nawet dzieciakom nie chce się klikać (muszą mieć wszystko gotowe).

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Radosław Sokół"

Co do uczenia poszczególnych programów: nie ma sensu uczenie
*szczegółów* poszczególnych programów. Ale zasad warto uczyć.
Na przykład obsługi programów reprezentujących daną kategorię.
Oczywiście, lepiej byłoby uczyć programów otwartych i darmo-
wych, ale spójrzmy prawdzie w oczy: jeżeli ktoś po szkole
średniej idzie do pracy, to będzie wolał znać Worda niż
OpenOffice.org Writer -- po prostu pracodawca chętniej na
niego spojrzy.

Wiesz, ja wiem jak się to odbywa w podstawówce. Przychodzi dziecko ze
szkoły i prosi o pomoc, bo pani kazała zrobić prezentację w
PowerPoincie. Przy czym nawet słowem nauczyciel nie raczył poruszyć
najważniejszego tematu - jaki w ogóle jest sens robienia prezentacji.
Istotne było tylko jak się robi kolorowe literki i efekty z cyklu "wieś
tańczy i śpiewa".

--
[-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] Wiesz, skopanie czegoś nigdy nie jest syste-
[  Kruk@epsilon.eu.org   ] mem przykrojonym  do  wymagań  90%  użytkow-
[ http://epsilon.eu.org/ ] ników.(megahal karmiony WO)
[-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ]

Mariusz Kruk pisze:

Wiesz, ja wiem jak się to odbywa w podstawówce. Przychodzi dziecko ze
szkoły i prosi o pomoc, bo pani kazała zrobić prezentację w

....


Kiedys nazywało sie to "albumy", teraz prezentacje.
Zawsze duzo tego bylo w szkole - zarówno dawnej jak
i terazniejszej. Jaka jest wartosc takich prac mozna
by godzinami.

Akurat dobrze jest, ze pani wymaga na komputerze.
Zbieranie tresci, oprawa graficzna, kolorystyka.
Dobra, twórcza zabawa. Wole pomóc w takiej pracy,
niz w wyklejaniu gazetki ...

Ze w PowerPoincie - no cóz - pewenie to dla Pani synonim.
Ale tak naprawde to poza PP nic nie ma.

Nie wiem zatem co masz do zarzucenia szkolnym prezentacjom.

pozdro
--
A S

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Andrzej S."

Wiesz, ja wiem jak się to odbywa w podstawówce. Przychodzi dziecko ze
szkoły i prosi o pomoc, bo pani kazała zrobić prezentację w

...


Kiedys nazywało sie to "albumy", teraz prezentacje.
Zawsze duzo tego bylo w szkole - zarówno dawnej jak
i terazniejszej. Jaka jest wartosc takich prac mozna
by godzinami.

Akurat dobrze jest, ze pani wymaga na komputerze.
Zbieranie tresci, oprawa graficzna, kolorystyka.
Dobra, twórcza zabawa. Wole pomóc w takiej pracy,
niz w wyklejaniu gazetki ...

Ze w PowerPoincie - no cóz - pewenie to dla Pani synonim.
Ale tak naprawde to poza PP nic nie ma.

Nie wiem zatem co masz do zarzucenia szkolnym prezentacjom.

Jeszcze raz, powoli i wyraźnie - gdyby to było na, powiedzmy, biologii,
nie miał bym jakichś wielkich pretensji. Ot, "zrób prezentację o
kwiatkach lewego brzegu Warty". Ale to jest wpajanie uczniom na
przedmiocie "informatyka" (czy jak to się tam obecnie nazywa), że
komputera należy używać bezmyślnie. I to jest równie głupie, jak uczenie
na matematyce, które przyciski kalkulatora do czego służą, zamiast
tłumaczyć czym są działania matematyczne.

--
/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\-\/\ This tagline is umop apisdn
\  Kruk@epsilon.eu.org   / / http://epsilon.eu.org/ \ \/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/-/\/

"Mariusz Kruk" napisał:

Jeszcze raz, powoli i wyraźnie - gdyby to było na, powiedzmy, biologii,
nie miał bym jakichś wielkich pretensji. Ot, "zrób prezentację o
kwiatkach lewego brzegu Warty". Ale to jest wpajanie uczniom na
przedmiocie "informatyka"

....umiejętności tworzenia prezentacji. Bo na jakim innym przedmiocie mają się nauczyć, jak to robić? Przecież nie na, powiedzmy, biologii - tam nauczycielka zadając zrobienie prezentacji tematycznej zakłada, że dziecko opanowało umiejętność używania narzędzi do jej tworzenia na lekcjach do tego przeznaczonych. Czyli właśnie informatyce.

JoteR

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "JoteR"

Jeszcze raz, powoli i wyraźnie - gdyby to było na, powiedzmy, biologii,
nie miał bym jakichś wielkich pretensji. Ot, "zrób prezentację o
kwiatkach lewego brzegu Warty". Ale to jest wpajanie uczniom na
przedmiocie "informatyka"

...umiejętności tworzenia prezentacji. Bo na jakim innym przedmiocie mają się nauczyć, jak to robić? Przecież nie na, powiedzmy, biologii - tam nauczycielka zadając zrobienie prezentacji tematycznej zakłada, że dziecko opanowało umiejętność używania narzędzi do jej tworzenia na lekcjach do tego przeznaczonych. Czyli właśnie informatyce.

Bzdura. To jest właśnie nauka przyciskania klawiszy kalkulatora na
matematyce.
Skoro chcą uczyć prezentacji - ok. Nie mam nic przeciwko temu. Niech
powiedzą _po co_ się robi prezentacje. Niech powiedzą jak wykorzystać
komputer do tego, żeby uzupełnić coś, co robi się bez komputera. Od tego
powinien być ten przedmiot, a nie od tego, żeby zastępować instrukcję
obsługi do jedynego słusznego oprogramowania.

--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / ORGAN  TRANSPLANTS ARE BEST LEFT TO THE PRO-
|  Kruk@epsilon.eu.org   | FESSIONALS(Bart  Simpson  on  chalkboard  in
| http://epsilon.eu.org/ | episode 1F15)
/-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

Mariusz Kruk pisze:

Jeszcze raz, powoli i wyraźnie - gdyby to było na, powiedzmy, biologii,

....

Jednakowoż nie mówiles na czym, a ze ogólnie nie.
pozdro
--
A S

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Andrzej S."

Jeszcze raz, powoli i wyraźnie - gdyby to było na, powiedzmy, biologii,

...
Jednakowoż nie mówiles na czym, a ze ogólnie nie.

Nie, oczywiście. W dyskusji o nauczaniu "informatyki" w szkole
oczywiście tak sobie pisałem o lekcjach zupełnie innego przedmiotu.
Jassssne.

--
d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb Graph theorists do it discretely.
`b  Kruk@epsilon.eu.org   d' d' http://epsilon.eu.org/ Yb `b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d'

"Andrzej S." <A_S@nie_nie.pl> wrote in message news:49f483a6$1news.home.net.pl...

Ze w PowerPoincie - no cóz - pewenie to dla Pani synonim.
Ale tak naprawde to poza PP nic nie ma.

Tak naprawdę to jest jeszcze Impress z pakietu Open Office.

O Freelance nie będę mówił, bo jest mało popularny.

Użytkownik "d530" <d530@polbox.com> napisał w wiadomości news:gt24n6$btu$1nemesis.news.neostrada.pl...

"Andrzej S." <A_S@nie_nie.pl> wrote in message news:49f483a6$1news.home.net.pl...

A cały wątek ma tyle wspólnego z tematyką grupy, że chyba zaczne zapełniać KF'a...
--
Jacek S.

ToMasz pisze:

Mam pytanie do Pana Radosława. Powyższe pytanie dotyczy tak zwanej
informatyki.

Co ma do tego teoria informacji?

Tak zwanej, gdyż do poprawnej odpowiedzi potrzebna jest
znajomość nie tyle informatyki, co obsługi komercyjnych programów(
systemów operacyjnych) Czy to dalej jest informatyka (w sensie edukacji,
nie twierdze ze Microsoft sprzedaje pralki)? Czy ktoś w ogólnie  pojętym

Nie. Informatyka to teoria informacji.