Data: 2009-10-11 10:37:08 | |
Autor: Kazik | |
Moje boje z "salonami" firmowymi orange w Warszawie | |
> [...] Szybko Ci sie to udalo, ja mialem SPV E650 kupiony rowniez przez Internet z 2-letnia gwarancja na pismie ktorego mi nie przyjmowali poniewaz... gwarancji bylo pol roku. Salony odbijaly miedzy soba pileczki, infolinia mowila ze musza mi telefon przyjac, rzecznik konsumentow nie chcial mi pomoc bo telefon byl na firme, ja nie mialem ochoty sie z nimi procesowac i ostatecznie sam zamowilem uszkodzona klawiature i ja wymienilem. Orange. |
|
Data: 2009-10-11 12:35:29 | |
Autor: J.F. | |
Moje boje z "salonami" firmowymi orange w Warszawie | |
On Sun, 11 Oct 2009 10:37:08 +0200, Kazik wrote:
Szybko Ci sie to udalo, ja mialem SPV E650 kupiony rowniez przez Nie bardzo rozumiem, ale jesli Orange ci oferowal telefon informujac o polrocznej gwarancji .. no to tak sie umowiliscie. A jesli jest do tego karta gwarancyjna na 2-lata .. to kto jest tam wymieniony jako gwarant ? Orange czy jakies SPV Polska ? J. |
|
Data: 2009-10-11 21:55:41 | |
Autor: Kazik | |
Moje boje z "salonami" firmowymi orange w Warszawie | |
J.F. pisze:
On Sun, 11 Oct 2009 10:37:08 +0200, Kazik wrote: Kupujac telefon nie zwrocilem uwagi na okres gwarancyjny. Ale skoro ktos sie w Orange przy wysylce telefonu pomylil i wypisal mi dokument potwierdzajacy gwarancje 2-letnia, to co mnie to powinno obchodzic? Nie pamietam kto mial realizowac gwarancje, badz co badz dzwonilem do serwisu i tam dowiedzialem sie ze gwarancji jest rok ale od daty produkcji telefonu a nie sprzedazy. |
|