Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   "Mokra ścierka" prezydentem?

"Mokra ścierka" prezydentem?

Data: 2014-08-19 06:01:22
Autor: stevep
"Mokra ścierka" prezydentem?
# Politycy, jak mawiał klasyk, o "charyzmie mokrej ścierki" lub  niewybieralni naukowcy – w takim gronie Jarosław Kaczyński szuka kandydata  na prezydenta Polski. Prezes PiS powycinał osobowości i teraz przeciwko  Bronisławowi Komorowskiemu może wystawić tylko płotki w rodzaju Ryszarda  Czarneckiego, Janusza Wojciechowskiego czy szerzej nieznanego prof.  Andrzeja Nowaka. A to oznacza, że na rok przed wyborami urzędujący  prezydent ma reelekcję w kieszeni.

  Bronisław Komorowski po czterech latach na stanowisku cieszy się  poparciem 3/4 Polaków i tak naprawdę ktokolwiek nie stanąłby z nim w  szranki, byłby zapewne skazany na porażkę. Ale to nie znaczy, że  największa partia opozycyjna na długo przed rozpoczęciem kampanii ma  wywieszać białą flagę. Na to właśnie wskazują przecieki z pierwszych  wyborczych przymiarek w PiS.

  Z doniesień "Newsweeka" wynika, że jedno jest pewne – Jarosław Kaczyński  już na starcie skreślił dwie potencjalne kandydatury, które stanowiłyby  minimalne, ale jednak zagrożenie dla Komorowskiego. Zbigniewowi Ziobrze  poparcia nie udzieli, bo to zdrajca, a Jarosławowi Gowinowi, bo jego siła,  czyli szersza baza wyborców, jest jednocześnie jego największą wadą – po  dobrym wyniku mógłby się urwać prezesowi ze smyczy. W naTemat wyliczaliśmy  powody, dla których ten drugi byłby najlepszym kandydatem PiS na  prezydenta.

Kaczyński - Komorowski, fragment przedwyborczej debaty
Nie będzie. Więc kto? Poszukiwania trwają na dwóch polach – wśród  profesorów i czynnych polityków. „Najlepiej, żeby to był profesor. Niech  ludzie wiedzą, że to ktoś, kto ewidentnie góruje nad Komorowskim.  Intelektualnie, pod względem wiedzy, znajomości świata, polityki  zagranicznej. No, i przede wszystkim, powinien to być człowiek twardy o  zdecydowanych poglądach” – powiedział Kaczyński.

  Tyle że gdy przychodzi do konkretów, wychodzi mizeria tego pomysłu. Prof.  Piotr Gliński  – skompromitowany jako kandydat z recyklingu.. Socjolog  prof. Zdzisław Krasnodębski – nieakceptowany przez partię i mało  rozpoznawalny. Prof. Andrzej Nowak z Uniwersytetu Jagiellońskiego – a kto  to w ogóle jest?

Prof. Andrzej Nowak jest wymieniany wśród potencjalnych kandydatów PiS w  wyborach prezydenckich•Fot. Adam Golec / AG
  Z całym szacunkiem dla kompetencji wyżej wymienionych naukowców, ale to  polityczne pchły, które zmiażdży na swojej drodze Komorowski. Żaden z nich  nie tylko nie ma szans na zwycięstwo, ale nawet na drugą turę. Wyborcza  porażka swoją drogą, a styl swoją. Brak drugiej tury byłby wizerunkową  katastrofą dla PiS.

  I gdy już człowiek myśli, że PiS gorzej trafić z kandydaturami nie można,  wypływają te polityczne... Janusz Wojciechowski, były PSL-owiec, prezes  NIK, a obecnie europoseł, zaskakująco dobrze wypada ponoć w zleconych  przez partię badaniach. Zanotował też najlepszy eurowyborczy wynik w  swojej partii (ponad 130 tys. głosów). Wciąż to jednak polityk z drugiej  ligi, któremu brak prezydenckiej charyzmy.

Janusz Wojciechowski dobrze wypada w zlecanych przez partię badaniach•Fot.  Marcin Wojciechowski / AG
  To samo tyczy się innych możliwych kandydatów: Krzysztofa Szczerskiego,  Andrzeja Dudy i Ryszarda Czarneckiego. W ministerstwach można ich sobie  wyobrazić, ale w Pałacu Prezydenckim jakoś trudno. Gdyby wybory  prezydenckie przeprowadzano w ich "kategorii wagowej", po drugiej stronie  należałoby ustawić polityków PO w rodzaju Adama Szejnfelda czy Andrzeja  Halickiego.

  Takie kandydatury to cena, jaką Kaczyński płaci za taktykę "zero  tolerancji dla osobowości". Jednowładztwo przypłaci sromotną porażką z  Komorowskim. #
Ze strony:
http://tnij.org/li93mfk

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

"Mokra ścierka" prezydentem?

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona