Data: 2010-09-30 09:31:02 | |
Autor: Rafał | |
Mokre siedzenia | |
W dniu 30.09.2010 07:54, Wojciech "Spook" Sura pisze:
Najchętniej Tylne fotele powinny się demontować beż większy problemów, jeżeli nie jest przewidziane ich wyjmowanie w formie różnego rodzaju zatrzasków i haków to w najgorszym przypadku do odkręcenia będzie kilka śrubek i to raczej bez demontowania czegokolwiek dodatkowego, jakiś okładzin czy tym podobnych. Przyjrzyj się im dobrze, na pewno się da to w miarę prosto zrobić. Co do samego suszenia to tu się kłania fizyka, Ciepłe powietrze ma zdolność do przenoszenia większej ilości wody, więc najlepiej suszyć w zimnym otoczeniu, po przez ogrzewanie powietrza w okolicy suszonego elementu, np farelką(elektryczną, nie gazowym piecykiem, bo spaliny są bardzo wilgotne) ustawioną około metra od kanapy i dmuchającą bezpośrednio na nią. Należy zapewnić dobrą wentylacje, tak aby rozgrzane i wilgotne powietrze miało ujście, a na jego miejsce napływało zimne i suche powietrze. Najlepsze rezultaty można osiągnąć gdy temperatura napływającego zimnego powietrza ma poniżej zera stopni C. Powyższa metoda suszenia jest uniwersalna, paradoksalnie wynika z niej że najlepiej suszy się w zimę, a najgorzej w lato. Szczególnie ma to zastosowanie do suszenia chłodnej piwnicy, gdy to w lecie przy pootwieranych oknach piwnica nabiera wilgoci zamiast schnąć! |
|
Data: 2010-09-30 10:46:47 | |
Autor: Sylwester Łazar | |
Mokre siedzenia | |
Tylne fotele powinny się demontować beż większy problemów, jeżeli nieTak jak kolega radzi - tylko wymontowanie, rozebranie wypranie gąbki i pokrowca. Na 7 urodziny wozu prezent dla dzieciaków jak znalazł. Robota jednak na całą sobotę+ ew. montaż w niedzielę. S. |
|
Data: 2010-10-01 09:14:38 | |
Autor: Wojciech \"Spook\" Sura | |
Mokre siedzenia | |
Dnia 30-09-2010 o 09:31:02 Rafał <rafal_zapytaj_o_reszte@o2.pl> napisał(a):
W dniu 30.09.2010 07:54, Wojciech "Spook" Sura pisze: Siedziska udało mi się wymontować bez problemów, okazuje się, że po podniesieniu można je banalnie łatwo wyjąć z zawiasów bez żadnych narzędzi; Przesuszyłem je całą noc przy kaloryferze ustawionym na maksimum i rano były już suche (suszyłem ze wszystkich stron). Przy trochę ładniejszej pogodzie przejadę się gdzieś kawałek i zrobię generalne wietrzenie. Oparcia były wilgotne tylko na dole, sprawdziłem wczoraj, że już wyschły. Najchętniej wstawiłbym auto na dzień do jakiegoś ciepłego garażu, ale niestety najpierw trzeba takowy mieć :) Dziękuję wszystkim za porady! Pozdrawiam -- Spook. -- Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |