Data: 2010-09-24 11:05:23 | |
Autor: Sylwester Ĺazar | |
Moment a moc | |
Wytlumaczcie mi prosze dlaczego wszyscy i wszedzie podaja w 90% tylkoJest wiele wskaĹşnikĂłw opisujacych cechy samochodu. Wydaje mi siÄ, Ĺźe najwiÄksze osiÄ gi bÄdzie miaĹ ten, ktĂłry zuĹźywa najwiÄcej paliwa. Wynika to z zasady, Ĺźe potencjalna energia dostarczona, z wiÄkszÄ lub mniejszÄ sprawnoĹciÄ dochodzi przez koĹa do asfaltu. MoĹźna ĹmiaĹo przyjÄ Ä, Ĺźe auto osobowe , ktĂłre w instrukcji ma podane spalanie 20 l/100 km (bez wzglÄdu czy ON, benzyna, turbo i inne) i masÄ < 1500kg zadowoli kaĹźdego i bÄdzie ciepĹo w Ĺrodku zimÄ :-) Wtedy mocy czy momentu juĹź nie trzeba specjalnie analizowaÄ. -- pozdrawiam Sylwester Ĺazar http://www.alpro.pl http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematĂłw i projektowania PCB |
|
Data: 2010-09-24 11:05:10 | |
Autor: Michał | |
Moment a moc | |
Sylwester Łazar <info@alpro.pl> napisał(a):
> Wytlumaczcie mi prosze dlaczego wszyscy i wszedzie podaja w 90% tylko Ja miałem takie reno żarło 25l/100 na autostradzie :) masa była minimalnie większa (1650kg) - było to auto osobowe. frajda z jazdy była, ale nie dzięki silnikowi. Za to piłowanie do 7k obrotów było dobre bo silnik był prawie niesłyszalny. i stare silniki 12v faktycznie były lepsze niż "te nowe", cichsze i lepsze, moment bardziej płaski, za to przy 7rpm mniejsza moc, i czuć było że trzeba zmienić bieg. na moje oko obroty/moment nie mają znaczenia, tylko głośność i czy da się jechać cały czas na 5k obr/min, czy to już wkurza. pozdrawiam. -- |
|
Data: 2010-09-24 11:08:08 | |
Autor: Agent | |
Moment a moc | |
UĹźytkownik "Sylwester Ĺazar" <info@alpro.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:i7hpg6$su$1mx1.internetia.pl... Hmm, czyli WoĹgi, Moskwicze, Warszawy rzÄ dzÄ :)Wytlumaczcie mi prosze dlaczego wszyscy i wszedzie podaja w 90% tylkoJest wiele wskaĹşnikĂłw opisujacych cechy samochodu. |
|
Data: 2010-09-25 13:28:34 | |
Autor: Sylwester Ĺazar | |
Moment a moc | |
Po wyregulowaniu gaĹşnika, przerywacza, luzĂłw zaworowych, napompowaniu kĂłĹ,Hmm, czyli WoĹgi, Moskwicze, Warszawy rzÄ dzÄ :) nie mieszczÄ siÄ w zaĹoĹźeniach. OglÄ daĹem niedawno czarnÄ WarszawÄ na weselu i wĹaĹciciel zaklinaĹ siÄ, Ĺźe pali 14l/100 km. No ale byĹa zadbana i waĹźyĹa <1500 kg jeĹli dobrze pamiÄtam. -- pozdrawiam Sylwester Ĺazar http://www.alpro.pl http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematĂłw i projektowania PCB |
|
Data: 2010-09-27 20:29:09 | |
Autor: kogutek | |
Moment a moc | |
>> Hmm, czyli WoĹ�gi, Moskwicze, Warszawy rzÄ�dzÄ� :)siÄ�, Ĺźe pali 14l/100 km.Taksówkarzom warszawianki z silnikiem górnozaworowym paliły w granicach 11 do 13 litrów. Założenie gaźnika od 125p dawało oszczędność do półtora litra. Na trasie warszawianka potrafiła się zmieścić w 9 litrach. Wołga gaz 24 pomimo większego silnika paliła podobnie. -- |
|
Data: 2010-09-28 09:22:12 | |
Autor: Sylwester Łazar | |
Moment a moc | |
Taksówkarzom warszawianki z silnikiem górnozaworowym paliły w granicach 11do 13 litrów. Założenie gaźnika od 125p dawało oszczędność do półtora litra. Natrasie warszawianka potrafiła się zmieścić w 9 litrach. Wołga gaz 24 pomimowiększego silnika paliła podobnie.Jakby dołożyć wtrysk, czujnik położenia osi przepustnicy, sondę lambda i sterownik, to spalanie niewiele by się pewnie różniło od nowych wozów. -- pozdrawiam Sylwester Łazar http://www.alpro.pl http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów i projektowania PCB |
|
Data: 2010-09-28 08:19:18 | |
Autor: Robert Rędziak | |
Moment a moc | |
On Tue, 28 Sep 2010 09:22:12 +0200, Sylwester Łazar
<info@alpro.pl> wrote: Jakby dołożyć wtrysk, czujnik położenia osi przepustnicy, sondę lambda i Nic z tego. Zużycie paliwa nie jest zależne tylko od zarządzania silnikiem :) r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-09-28 11:43:13 | |
Autor: Sylwester Łazar | |
Moment a moc | |
Nic z tego. Zużycie paliwa nie jest zależne tylko od zarządzaniaOczywiście, że nie tylko. Sprawdzanie za pomocą sondy lambda cały czas składu mieszanki paliwowo-powietrznej to jednak dość ważny czynnik eliminujący możliwość spalania zbyt bogatej mieszanki. Choć najważniejszy to: 1) masa wozu, 2) sposób jazdy i hamowania. Konstrukcja silnika ma duże znaczenie, ale to tylko jeden z czynników. Powiedziałbym dość mało istotny w roku 2010 dla aut dla przeciętnego użytkownika. Przecież w konstrukcji mechanicznej silników R4 nie ma radykalnych zmian od 100 lat. Bo niby co ma być radykalnego? chłodzenie cieczą, 16 zaworów, turbo, pasek gumowy rozrządu czy inne "milowe" zmiany :-) Często ze złych na inne niekorzystne dla użytkownika. S. |
|
Data: 2010-09-28 10:07:49 | |
Autor: Robert Rędziak | |
Moment a moc | |
On Tue, 28 Sep 2010 11:43:13 +0200, Sylwester Łazar
<info@alpro.pl> wrote: Sprawdzanie za pomocą sondy lambda cały czas składu mieszanki Ale akurat sterowanie w pętli zamkniętej nie sprzyja ekonomii. Należałoby jeszcze zubożyć mieszankę w zakresie małych i średnich obciążeń. Choć najważniejszy to: A powierzchnia czołowa i współczynnik doskonałości aerodynamicznej nie? Powiedziałbym dość mało istotny w roku 2010 dla aut dla przeciętnego Nono. Już widzę połączenie współczesnego sterowania i związanej z tym beztroski użytkownika oraz silnika sprzed kilkudziesięciu lat. Przecież w konstrukcji mechanicznej silników R4 nie ma radykalnych zmian od No nie. Wciąż są zawory, wciąż są tłoki, korbowody i wały korbowe. I są prawie takie same. Nie zmieniło się wiele, a jednocześnie zmieniło się bardzo dużo. Bo niby co ma być radykalnego? Kształt komory spalania, kształt kanałów dolotowych/wylotowych, zaworów. Profile krzywek i czasy rozrządu, pojemność układu chłodzenia, kształt i masa elementów układu korbowo-tłokowego, liczba łożysk. Materiały. Masa nieistotnych drobiazgów sprawiających, że silnik sprzed kilkudziesięciu lat nie ma szans na zbliżenie się do współczesnych wyników bez gruntownego przeprojektowania. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-09-28 13:54:26 | |
Autor: Sylwester Łazar | |
Moment a moc | |
Ale akurat sterowanie w pętli zamkniętej nie sprzyja ekonomii.Zgoda. Dlatego dadałem: sterownik a z nim algorytm. Jak już ktoś zbudował sterownik, to i z algorytmem problemu mieć nie powinien. No tak, ale wtedy należałoby jeszcze dodać przynajmniej czujnik temperatury. A powierzchnia czołowa i współczynnik doskonałości Ten gość powiedział, że jego Warszawa wyciąga 120 km/h :-) Tam chyba 4 biegi były tylko. Przez to ten wóz już z definicji do prędkości >120 km/h się nie nadaje. > Bo niby co ma być radykalnego? Kształt Profile czasy pojemność masa liczba Materiały. To są modyfikacje, a nie radykalne zmiany konstrukcyjne. Ja to nazywam optymalizacją bądź protezami. Na dzień dzisiejszy już jest możliwy odzysk energii hamowania. Nie widziałem takiego rozwiązania w seryjnej produkcji. To byłaby istotna zmiana konstrukcyjna samochodu, która ma kolosalny wpływ na spalanie w cyklu miejskim. Nie widziałem też rozwiązań mających na celu pozbycie się głupich sprężyn zaworowych, których jest np. 16 i trzeba je bez przerwy ściskać i tracić bezsensownie na to energię. Często aż dwoma wałkami (także z dodatkowymi łożyskami) A w silniku dwusuwowym ich nie było. Postęp? czy cofanie. BTW: Czy ktoś ścisnął kiedyś taką sprężynę w palcami bez dźwigni? pozdrawiam Sylwester Łazar http://www.alpro.pl http://www.rimu.pl -oprogramowanie do edycji schematów i projektowania PCB |
|
Data: 2010-09-28 19:14:48 | |
Autor: Robert Rędziak | |
Moment a moc | |
On Tue, 28 Sep 2010 13:54:26 +0200, Sylwester Łazar
<info@alpro.pl> wrote: Jak już ktoś zbudował sterownik, to i z algorytmem problemu mieć nie Proponowałeś też sondę lambda. Wąskopasmowa sonda lambda nie ma w takim wypadku żadnego zastosowania. Szerokopasmowa... Te chyba mają wciąż zbyt małą trwałość. Ten gość powiedział, że jego Warszawa wyciąga 120 km/h :-) To już jest na tyle duża prędkość, by opory powietrza też brać pod uwagę. Kształt Drobiazgi. Drobiazgi powodujące, że prościej byłoby wziąć/zaprojektować inny silnik, niż reanimować S20/S21. Są ludzie, którzy rasują dolnozaworowe czwórki z Forda T. Ale wyłącznie dla sportu, własnej rozrywki i konkurowania wyłącznie we własnej klasie. Bo wyniki są nadal mizerne, a żelazny deszcz często się zdarza. W S21 należałoby zacząć od jego doprężenia do sensownego CR (co prowadzi do wielu drobnych zmian po drodze, co by nie stukał) i odchudzenia, bo prawie 200kg w silniku 2100ccm i mocy 70KM to wynik mocno nieśmieszny. Na dzień dzisiejszy już jest możliwy odzysk energii hamowania. A Priusa czy Hondę Insight widziałeś? Nie widziałem też rozwiązań mających na celu pozbycie się głupich sprężyn Bo na dzień dzisiejszy, w silnikach cywilnych jest to najlepszy kompromis między prostotą, ceną i niezawodnością działania? Mieliśmy już wszelkiej maści rozrządy suwakowe, mamy w sporcie rozrząd pneumatyczny, mamy w laboratoriach rozrząd elektomagnetyczny, który wciąż nie może się przebić na rynek (bo wymaga zmian w instalacji elektrycznej, a także do tej pory był ciut za wolny dla szybkobieżnych silników), mamy rozrząd desmodromiczny (i to nawet w niewielkim procencie silników drogowych) za grubą kasę. A mimo to wszędzie te niedobre sprężyny. A w silniku dwusuwowym ich nie było. Postęp? czy cofanie. W silniku dwusuwowym jest za to parę innych problemów, począwszy od strat ładunku i problemów z czystością spalin. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-09-28 22:02:11 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Moment a moc | |
Dnia Tue, 28 Sep 2010 19:14:48 +0000 (UTC), Robert Rędziak napisał(a):
Zalezy w jakim. W wysokoprężnym jest zupełnie gdzie indziej ;) Aczkolwiek chyba jedyny lotniczy diesel był dwusuwem :D -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |
|
Data: 2010-09-29 18:37:41 | |
Autor: Sylwester Łazar | |
Moment a moc | |
Proponowałeś też sondę lambda. Wąskopasmowa sonda lambda nie maA dlaczego żadnego? Serio pytam. W S21 należałoby zacząć od jego doprężenia do sensownego CR (co Dopóki nie sprawdzimy ile można wyciągnąć, to się nie dowiemy. Ale rozmawialiśmy o spalaniu. Moc można zwiększyć choćby turbiną. > Na dzień dzisiejszy już jest możliwy odzysk energii hamowania.Jeszcze się nie zaznajomiłem. A gdzie można poczytać? Mają jakieś osiągnięcia w minimalizacji różnicy |zużycie cykl miejski- zużycie trasa 90km/h|/zużycie cykl miejski*100%? > Nie widziałem też rozwiązań mających na celu pozbycie się głupichsprężyn > zaworowych,Przez 100 lat ciągle najlepszy? Chyba chodzi raczej o jakieś celowe działanie, bo trudno uwierzyć. ... mamy w laboratoriach rozrządWyjdzie i się rozwinie. Zobacz jakie cuda robią teraz sterowniki w samochodach. Nie chodzi o elektromagnes. Wydaje mi się, że jeszcze musi być opracowany nowy zawór - nowa idea. Ale miło jest podyskutować z człowiekiem, który ma wiedzę i poza gustami, zna także fakty :-) Dzięki. S. |
|
Data: 2010-09-29 20:02:07 | |
Autor: Adam 'Chloru' Drzewososki | |
Moment a moc | |
Dnia 29.09.2010 Sylwester Łazar <info@alpro.pl> napisał/a:
Dopóki nie sprawdzimy ile można wyciągnąć, to się nie dowiemy. Bo układ korbowo-tłokowy to jest tam pewnie tak zajebiscie wywazony i trwały, że ho ho... ;-) -- ___________________________________________ Chloru ** XU10J4RS ** chloru at chloru net |
|
Data: 2010-09-29 20:14:12 | |
Autor: Robert Rędziak | |
Moment a moc | |
On Wed, 29 Sep 2010 18:37:41 +0200, Sylwester Łazar
<info@alpro.pl> wrote: Proponowałeś też sondę lambda. Wąskopasmowa sonda lambda nie maA dlaczego żadnego? Serio pytam. Bo to jest sprzęt, którego trwałość liczy się, o ile nic się nie zmieniło, raczej w dziesiątkach godzin. W S21 należałoby zacząć od jego doprężenia do sensownego CR (co Gdzieś widziałem, ale teraz nie mogę znaleźć, fotki z czwórki z Forda T (około 3 litrów pojemności, dolnozaworowiec), z którego wycisnęli ponad 100KM. Skończyło się na ,,zupie tłokowo-korbowodowej''. Ale rozmawialiśmy o spalaniu. Żeby poprawić wyniki w kategorii zużycia paliwa, trzeba zacząć od podniesienia sprawności. Czyli od podniesienia stopnia sprężania i zbudowania przy tym silnika, który nie stuka. Bo stukanie szybko i kiepsko się kończy. Moc można zwiększyć choćby turbiną. Oczywiście. I myślisz, że możesz sobie tak wsadzić turbo czy kompresor i radośnie dmuchnąć np. 0.5 bara, bez żadnych zmian w silniku? W przypadku takiego S21 obstawiam przeróbkę połowy silnika. A Priusa czy Hondę Insight widziałeś?Jeszcze się nie zaznajomiłem. Nie wiem, nie interesuje mnie to (w ogóle rzadko spoglądam w rubryczkę zużycie paliwa). Wiem tylko, że jak najbardziej ładują akumulatory podczas hamowania. Bo na dzień dzisiejszy, w silnikach cywilnych jest to najlepszyPrzez 100 lat ciągle najlepszy? Przez sto lat próbowano iluś rozwiązań, jak np. suwaki, które fajnie, kulturalnie pracowały, tylko miały problem z nagarem , odprowadzaniem ciepła i bardzo problematyczną zmianą czasów rozrządu, czy desmodromiką, która ostała się w jednej marce motocykli za bardzo grubą kasę. Próbowano też pneumatycznych sprężyn, które prawie doskonale sprawdzają się w F1, tylko tam silnik ma do przejechania kilka tysięcy kilometrów, a nie kilkaset, a obsługa jego ma miejsce co kilkaset (na czym zresztą przejechało się Ferrari po zakazie tankowania: z racji jednego pistopu, zwykle gdzieś na początku wyścigu, nie mogli dobijać układu tak często jak w zeszłym roku i silniki się kończyły -- musieli zmodyfikować tę pneumatykę). Zresztą pneumatyka wkroczyła do silników F1 całkiem niedawno, z uwagi na szybkość biegu silnika -- klasyczne sprężyny mają to do siebie, że powyżej pewnej prędkości obrotowej nie nadążają z zamykaniem zaworów lub/i wpadają w rezonans. Receptą na to jest ich utwardzenie. Nawet nowoczesne układy rozrządu w rodzaju MultiAir Fiata wciąż mają sprężyny. Chyba chodzi raczej o jakieś celowe działanie, bo trudno uwierzyć. Wszędzie ten spisek. A może po prostu nikt nie chce zapłacić dodatkowych tysięcy baksów za silnik, który może się skończyć, bo rozrząd był ciutek zawodny? A sprężyna kosztuje pewnie kilka euro, a jest niezawodna. elektomagnetyczny, który wciąż nie może się przebić na rynek (boWyjdzie i się rozwinie. A zanim się rozwinie, ograniczymy szybkobieżność wszystkich silników o, dajmy na to, połowę? Zobacz jakie cuda robią teraz sterowniki w samochodach. Jesteś o krok od wynalezienia rozrządu suwakowego, który był przez dziesiątki lat testowany/stosowany w przeróżnych postaciach. I wciąż jego kolejne odmiany testują się i wytestować się nie mogą. Dzięki. You're welcome. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-09-30 08:29:48 | |
Autor: Sylwester Łazar | |
Moment a moc | |
Jesteś o krok od wynalezienia rozrządu suwakowego, który byłNie widziałem tego suwakowego, ale myślałem raczej o pozostawieniu wałka w głowicy, ale: 1) napędzanego silnikiem krokowym elektrycznym, 2) wałek z otworami, będącymi zaworami. S. |
|
Data: 2010-09-30 10:22:39 | |
Autor: Robert Rędziak | |
Moment a moc | |
On Thu, 30 Sep 2010 08:29:48 +0200, Sylwester Łazar
<info@alpro.pl> wrote: Nie widziałem tego suwakowego, ale myślałem raczej o pozostawieniu wałka 1. Coś nadal musi zamykać te zawory. Sprężyna (a to oznacza, że potrzebny jest mocny silnik) albo desmodromika (a do tego nie potrzeba napędu elektrycznego, za to choćby regulacja tego jest kłopotliwa). Elektryczny napęd musi gwarantować idealną synchronizację z biegiem silnika (również z jego ewentualną nierównomiernością). Inaczej mamy żelazny deszcz. 2) wałek z otworami, będącymi zaworami. Suwak obrotowy: http://www.isdm.co.uk/aspin/AspinEssay/essay.htm Naprawdę nie wymyślasz niczego nowego :))) r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-09-30 13:05:12 | |
Autor: Robert Rędziak | |
Moment a moc | |
On Thu, 30 Sep 2010 10:22:39 +0000 (UTC), Robert Rędziak
<rekin@gm.wkurw.org> wrote: 1. Coś nadal musi zamykać te zawory. Sprężyna (a to oznacza, że A tu masz o napędzie elektrycznym, tylko że już bez wałka: http://www.lsp-ias.de/index.php?id=12&L=2 (niestety część pisana drutem kolczastym). r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-09-30 21:18:19 | |
Autor: Sylwester Łazar | |
Moment a moc | |
Suwak obrotowy:Dzięki za fajny artykuł. Ten Aspin to geniusz. Myślę, że nie starczyło mu energii by sprostać problemom. Jak znam życie, to było pełno doradców i "pomocników" Coś tam jest napisane o tym jak bank zamknął fabrykę. Ciekawe jak to by było, gdyby ktoś ogłosił, że ma silnik 150KM spalający 5l/100km E95. Silnik jest gotowy do seryjnej produkcji :-) Najpewniej benzyna byłaby po 10 zł/litr. i nic by się nie zmieniło. S. |
|
Data: 2010-09-30 10:31:11 | |
Autor: Sylwester Łazar | |
Moment a moc | |
rozrządu, czy desmodromiką, która ostała się w jednej marceZainteresowałem się tym dlaczego jeden wałek więcej z dźwigniami robi wielką kasę: "The Ducati Desmosedici RR is a ___limited___ production road-legal version of the Desmosedici MotoGP racebike. Ducati made ___1,500___ Desmosedici models for public purchase. The bike was launched at the 2006 Italian MotoGP event. The entire 500 unit allocation for the United States ____sold out in five hours____." Jeżeli 500 szt. sprzedaje się w 4 godziny, a firma nie wyprodukuje więcej niż 1500 szt., bo nie chce, to jak niby ta cena może być niska? Zdaje się, że Ducati jeszcze straszy patentami, których miał mnóstwo. Przyjrzałem się tym rozrządom i wydaje mi się, że nie tędy droga. Głównym powodem zastosowania tych mechanicznie otwieranych i domykanych zaworów, było zwiększenie zakresu RPM i przez to zwiększenie mocy średniej. Ale komplikuje to mechanikę. Znowu wałek lub dwa więcej. Nie mam czasu niestety poczytać o tych suwakowych, ale faktycznie trafia do mnie fakt, że ten nagar będzie się gdzieś gromadził. Wydaje mi się, że obrotowe zawory miałyby z tym mniejszy problem, gdyż nagar samoistnie by był usuwany przez ciągły obrót wałka i wyrzucanie nagaru przez dziurę/zawór po 180st. Takie zagięcie suwaka w 360 st. Co sądzisz? To jest tak proste, że aż dziwi, że nikt nie poszedł w tym kierunku. Może były jakieś próby? S. |
|
Data: 2010-09-30 10:39:14 | |
Autor: Robert Rędziak | |
Moment a moc | |
On Thu, 30 Sep 2010 10:31:11 +0200, Sylwester Łazar <info@alpro.pl> wrote:
"The Ducati Desmosedici RR is a ___limited___ production road-legal version Ducati stosuje desmodromikę we wszystkich swoich motocyklach. To jest ten sam silnik, tylko w różnych wariantach (chłodzone powietrzem/wodą, dwu, trzy, czterozaworowe, różne pojemności), ale zawsze jest to twin w układzie L i rozrząd desmo. Łączną produkcję można liczyć raczej w dziesiątkach tysięcy rocznie. Ale komplikuje to mechanikę. Znowu wałek lub dwa więcej. Wałek może być ten sam, tylko musi mieć krzywki otwierające i zamykające. Więcej dźwigienek, większa komplikacja, trudniejsza regulacja. W skrócie, w normalnych pojazdach życie w zgodzie z KISS ma sens. Nie mam czasu niestety poczytać o tych suwakowych, ale faktycznie Będzie się zbierał na krawędziach okien i będzie się przedostawał na gładzie suwaków. Co oznacza problemy ze szczelnością. Poza tym taki suwak oznacza też konieczność posiadania w głowicy dużego, litego elementu, który nie będzie chłodzony (chyba żeby zrobić drążony i pompować doń olej, ale to znów mocno komplikuje wykonanie takiego elementu). Kolejny problem to nierównomierna rozszerzalność materiału głowicy (zwykle stopy lekkie) i suwaka (obstawiam raczej jakąś stal stopową -- chyba że suwak będzie pracował we wkładkach -- kolejna komplikacja). Wydaje mi się, że obrotowe zawory miałyby z tym mniejszy problem, Nagar nie będzie automagicznie omijał gładzi i przestrzeni między suwakiem i gładzią zeń wspólpracującą. Tam zawsze musi być jakiś luz, ta para dodatkowo musi być jakoś smarowana. Olej będzie się przypalał i będzie rysował gładź/suwak. Szczelność idzie w cholerę, a olej ucieka do komory spalania (podwyższona emisja HC). To jest tak proste, że aż dziwi, że nikt nie poszedł w tym kierunku. Patrz drugi post. r. -- _________________________________________________________________ robert rędziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2010-09-28 21:10:42 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
Moment a moc | |
Dnia Tue, 28 Sep 2010 11:43:13 +0200, Sylwester Łazar napisał(a):
Przecież w konstrukcji mechanicznej silników R4 nie ma radykalnych zmian od A choćby kształt komór spalania. P.S. Po 5 zaworów na cylinder to miały silniki z 1918 roku (zapraszam do MLP w Krakowie). -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |