Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   "Moment/moc" a błędy nowicjusza.

"Moment/moc" a błędy nowicjusza.

Data: 2009-05-14 07:58:54
Autor: Piotr Klimek
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Dnia (Thu, 14 May 2009 07:44:17 +0000 (UTC)) ktos podajacy sie za Piotrek Roczniak
wyklawiaturowal co nastepuje:

Często widzę (ostatnio przed chwilą "wątek wyżej") że mocny silnik może
przerosnąć nowicjusza. No więc jakie błędy czychają na leszcza z większym silnikiem niż przysłowiowa pińceta?

To moze taki przyklad z mojego podworka, jezdzilem GS500, teraz mam SV1000.

W GS500 manetke mozna obrocic 1,5 raza zanim calkowicie otworzysz
przepustnice, w SV raz. Jak Ci reka zadrzy na dziurze w jezdni jadac GSem
i zwiekszysz gwaltownie obroty np do 7k i nic wielkiego sie nie stanie. W SV moze Ci sie zdazyc niechcacy wheelie.

W GSie masz wieksza tolerancje bledu przy ruszaniu manetka, SV wymaga duzo wiekszej precyzji. Ta tolerancja przydaje sie na przyklad przy pokonywaniu zakretow.

GS zanim sie rozpedzi do 180km/h da Ci jeszcze czas na przemyslenie czy aby na pewno jest to dobry pomysl, SV zrobi to w mgnieniu oka.

Ja sie osobiscie ciesze, ze przygode z motocyklami zaczalem od 500, nauka
byla mniej stresujaca dzieki temu. --
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3
http://bikepics.com/members/piko/

Data: 2009-05-14 11:03:37
Autor: metalbeast
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.

W GS500 manetke mozna obrocic 1,5 raza zanim calkowicie otworzysz
przepustnice, w SV raz. Jak Ci reka zadrzy na dziurze w jezdni jadac GSem

No z tym to bym tak nie przesadzał, manetka ma taki sam zakres jak w innych motocyklach, ale faktycznie szarpnięcie nią nie spowoduje nagłego wyskoku moto spod tyłka.

W GSie masz wieksza tolerancje bledu przy ruszaniu manetka, SV wymaga duzo
wiekszej precyzji. Ta tolerancja przydaje sie na przyklad przy pokonywaniu
zakretow.

Moje pierwsze moto  (i obecne) to właśnie GS500. Pierwszy sezon przelatałem ze strachem, bo co chwile byłem spychany do parteru przez to moto. A to błędy w zakręcie, a to błędy przy ruszaniu, złe operowanie sprzęgłem i wiele innch sytuacji, które mnie zaskoczyły. Na szczęście GS wybacza - większe moto mogło by już zrzucić takiego koślawego jeźdźca.  Obecnie kolega przerabia to samo co ja wtedy. Nie potrafi złożyć moto w zakręt, mota się zupełnie jak ja na początku, ale także wybrał GSa na 1 moto.

GS zanim sie rozpedzi do 180km/h da Ci jeszcze czas na przemyslenie czy aby na
pewno jest to dobry pomysl, SV zrobi to w mgnieniu oka.

Do tego jeszcze napór wiatru skutecznie hamuje głupie zapędy.

Ja sie osobiscie ciesze, ze przygode z motocyklami zaczalem od 500, nauka
byla mniej stresujaca dzieki temu.

Dokładnie tak jest. To tak jak w crossie. Zaczyna się od małej pojemności 125 (43KM :) i uczy się techniki jazdy. Ci co zaczynali od 250tki (60KM?) mówią, że to była walka o przetrwanie a nie przyjemna jazda.
I to samo jest na szosie. Ja sobie GSa zostawię na dłuuugi czas, bo wiem, że jeszcze mogę się wiele nauczyć jeśli chodzi o technikę jazdy, szczególnie w zakrętach.

Data: 2009-05-14 09:29:54
Autor: Piotr Klimek
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Dnia (Thu, 14 May 2009 11:03:37 +0200) ktos podajacy sie za metalbeast
wyklawiaturowal co nastepuje:


W GS500 manetke mozna obrocic 1,5 raza zanim calkowicie otworzysz
przepustnice, w SV raz. Jak Ci reka zadrzy na dziurze w jezdni jadac GSem

No z tym to bym tak nie przesadzał, manetka ma taki sam zakres jak w innych motocyklach, ale faktycznie szarpnięcie nią nie spowoduje nagłego wyskoku moto spod tyłka.

Z tego co ja pamietam, to zeby ja odkrecic do oporu trzeba poltorej
obrotu, co wymaga zmiany uchwytu. [...]

GS zanim sie rozpedzi do 180km/h da Ci jeszcze czas na przemyslenie czy aby na
pewno jest to dobry pomysl, SV zrobi to w mgnieniu oka.

Do tego jeszcze napór wiatru skutecznie hamuje głupie zapędy.

Mozna kupic SV1000 w wersji bez owiewki :)

Ja sie osobiscie ciesze, ze przygode z motocyklami zaczalem od 500, nauka
byla mniej stresujaca dzieki temu.

Dokładnie tak jest. To tak jak w crossie. Zaczyna się od małej pojemności 125 (43KM :) i uczy się techniki jazdy. Ci co zaczynali od 250tki (60KM?) mówią, że to była walka o przetrwanie a nie przyjemna jazda.
I to samo jest na szosie. Ja sobie GSa zostawię na dłuuugi czas, bo wiem, że jeszcze mogę się wiele nauczyć jeśli chodzi o technikę jazdy, szczególnie w zakrętach.

Gdybym jezdzil tylko wokol komina to pewnie GS zostal by ze mna dluzej niz
1,5 roku. Niestety do jazdy w dluzsza trase z pasazerem sie po prostu nie
nadaje.

--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3
http://bikepics.com/members/piko/

Data: 2009-05-14 23:27:16
Autor: metalbeast
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.

Z tego co ja pamietam, to zeby ja odkrecic do oporu trzeba poltorej
obrotu, co wymaga zmiany uchwytu.

no co ty piszesz - musiałeś jakiś zepsuty mieć ? pół to już by była przesada. Manetka od zamkięcia do otwarcia to jakaś 1/4 obrotu.


Gdybym jezdzil tylko wokol komina to pewnie GS zostal by ze mna dluzej niz
1,5 roku. Niestety do jazdy w dluzsza trase z pasazerem sie po prostu nie
nadaje.

Zależy z jaką grupą jezdzisz. Ja jakoś nawijam GSem z plecaczkiem przelotową ok 130 i jest dobrze. Właściwie nie czuje większej różnicy czy z plecakiem czy bez, poza tym,że z plecakiem lepiej w zakręty się kładzie :]

Data: 2009-05-15 03:09:03
Autor: Spider A.J.
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.

"metalbeast" <psych@-- -- -- -- -master.pl> wrote in message

Zależy z jaką grupą jezdzisz. Ja jakoś nawijam GSem z plecaczkiem przelotową ok 130 i jest dobrze.

Wiesz... zasadniczo wszyscy pierdola
ze przepisy itd. ale zawsze jak z precelkami ustalalismy
przelotowa to bylo 160-180.
Znaczy spokojnie.
Jakos zyjemy

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

Data: 2009-05-15 10:48:17
Autor: metalbeast
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.

Zależy z jaką grupą jezdzisz. Ja jakoś nawijam GSem z plecaczkiem
przelotową ok 130 i jest dobrze.

Wiesz... zasadniczo wszyscy pierdola
ze przepisy itd. ale zawsze jak z precelkami ustalalismy
przelotowa to bylo 160-180.
Znaczy spokojnie.
Jakos zyjemy

:)  na GSie to już się nie da tyle. Znaczy może i 160 się da, ale jest to mało przyjemne dla kierownika bo cały opór na klate przyjmuje, a jeszcze niech zaczną boczne wiatry targać to już horror się zaczyna. Ale może to i dobrze, bo nie lubię tak szybko latać, a golas skutecznie hamuje zapędy

Data: 2009-05-15 10:35:32
Autor: kocyk
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
metalbeast wrote:

Gdybym jezdzil tylko wokol komina to pewnie GS zostal by ze mna dluzej niz
1,5 roku. Niestety do jazdy w dluzsza trase z pasazerem sie po prostu nie
nadaje.

Zależy z jaką grupą jezdzisz. Ja jakoś nawijam GSem z plecaczkiem przelotową ok 130 i jest dobrze. Właściwie nie czuje większej różnicy czy z plecakiem czy bez, poza tym,że z plecakiem lepiej w zakręty się kładzie :]

LOL, metal, patrz mie na usta: nasi rodzice tez jezdzili maluchami do bulgarii, pewnie ze sie dalo i nawet cos wyprzedzili. Ale jechac tam nowoczesnym suvem to jednak zupelnie inna jakosc zycia i duzo, duzo wyzszy poziom bezpieczenstwa. Zaufaj mi, jezdzilem po swiecie i takim pierdzikiem jak ty, i motocyklami do tego przeznaczonymi - dlatego dzis jestem ZDECYDOWANYM przeciwnikiem piecsetek. Pincet to zlo i zmarnowany czas, chyba, ze ktos wogole nie umie jezdzic i uczy sie od zera.
K.

Data: 2009-05-15 10:51:56
Autor: Kamil Nowak 'Amil'
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
kocyk napisał(a):
dlatego dzis jestem ZDECYDOWANYM przeciwnikiem piecsetek. Pincet to zlo i zmarnowany czas, chyba, ze ktos wogole nie umie jezdzic i uczy sie od zera.

E tam, troche zaradykalnie.
Ja tylko uwazam, ze giees pincet to mega kupa. Jak cala seria GSow od poczatku swiata to bardzo kurna fajne motury, tak giees pincet to jakies niewiadomoco co powoduje brak apetytu. Nawet na jazde.

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

Data: 2009-05-15 10:53:41
Autor: kocyk
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Kamil Nowak 'Amil' wrote:
kocyk napisał(a):
dlatego dzis jestem ZDECYDOWANYM przeciwnikiem piecsetek. Pincet to zlo i zmarnowany czas, chyba, ze ktos wogole nie umie jezdzic i uczy sie od zera.

E tam, troche zaradykalnie.
Ja tylko uwazam, ze giees pincet to mega kupa. Jak cala seria GSow od poczatku swiata to bardzo kurna fajne motury, tak giees pincet to jakies niewiadomoco co powoduje brak apetytu. Nawet na jazde.

Nie to, co cb500 z austrii? Polimeryzowalbym.
K.14.

Data: 2009-05-15 10:57:43
Autor: Kamil Nowak 'Amil'
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
kocyk napisał(a):
Nie to, co cb500 z austrii? Polimeryzowalbym.

Ujezdzam czasami. Nie ma porownania. Mnie ino wkurwiaja tłiny.

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

Data: 2009-05-15 11:19:06
Autor: kocyk
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Kamil Nowak 'Amil' wrote:
> kocyk napisał(a):
>> Nie to, co cb500 z austrii? Polimeryzowalbym.
>
> Ujezdzam czasami. Nie ma porownania. Mnie ino wkurwiaja tłiny.

No to ja sie nie zgadzam. A co do twinow - spojrz na to tak: co dwa krocce to nie jeden.
K.14

Data: 2009-05-15 10:53:07
Autor: metalbeast
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.

jestem ZDECYDOWANYM przeciwnikiem piecsetek. Pincet to zlo i zmarnowany
czas, chyba, ze ktos wogole nie umie jezdzic i uczy sie od zera.

Po części się zgodzę z tym czego nie zacytowałem. Na pewno są lepsze motocykle do wszystkiego, od GSa, ale nie mów mi, że GS to złe moto. Spokojnie można skoczyć 450km w jeden dzień i bardzo się nie zmęczyć. Wyprzedzanie poniżej 140km/h też nie sprawia problemu. 500tka daje ogromną przyjemność z jazdy i wiele może nauczyć lub wybaczyć - z większymi sprzętami różnie bywa.
Ja wybrałem GSa z przedziału 500 bo mi się podoba, bo wolałem kupić za posiadaną kasę moto nowsze w dobrym stanie, niż większe, stare i dorżnięte, poza tym pierwsze jazdy to był dla mnie horror, bo miałem wrażenie że mi spod tyłka ucieknie :] (wcześniej nie jezdziłem na moto, tylko rowerem w zjezdzie, więc chociaż podstawy opanowania jednośladu miałem wszczepione, ale cała reszta to był terror)

Data: 2009-05-18 07:21:44
Autor: Piotr Klimek
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Dnia (Thu, 14 May 2009 23:27:16 +0200) ktos podajacy sie za metalbeast
wyklawiaturowal co nastepuje:

Z tego co ja pamietam, to zeby ja odkrecic do oporu trzeba poltorej
obrotu, co wymaga zmiany uchwytu.

no co ty piszesz - musiałeś jakiś zepsuty mieć ? pół to już by była przesada. Manetka od zamkięcia do otwarcia to jakaś 1/4 obrotu.

Mozliwe, ze cos pomylilem.

Gdybym jezdzil tylko wokol komina to pewnie GS zostal by ze mna dluzej niz
1,5 roku. Niestety do jazdy w dluzsza trase z pasazerem sie po prostu nie
nadaje.

Zależy z jaką grupą jezdzisz. Ja jakoś nawijam GSem z plecaczkiem przelotową ok 130 i jest dobrze. Właściwie nie czuje większej różnicy czy z plecakiem czy bez, poza tym,że z plecakiem lepiej w zakręty się kładzie :]

Jak juz zmienisz motocykl to poszukaj sobie tego postu w archiwum :)

--
Pozdrawiam
Piotr Klimek
Suzuki SV1000S K3
http://bikepics.com/members/piko/

Data: 2009-05-14 11:26:53
Autor: Kamil Nowak 'Amil'
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
metalbeast napisał(a):
wiem, że jeszcze mogę się wiele nauczyć jeśli chodzi o technikę jazdy, szczególnie w zakrętach.

W giesiepincet ta nauka trwa nieskonczenie i nie konczy sie nigdy, bo ten motur fabrycznie nie skreca. Przejedz sie czyms normalnym i zobaczysz, ze wielu rzeczy nie trzeba sie uczyc. One wychodza same.

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

Data: 2009-05-14 11:37:57
Autor: Tytus z Fabryki
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Siemka

*** "Kamil Nowak 'Amil'"
 W giesiepincet ta nauka trwa nieskonczenie i nie konczy sie nigdy, bo ten motur fabrycznie nie skreca.

Pogadaj z Leskiem na temat skrecania i jazdy GS500, odpowiednio zmotywowanemu kierownikowi nawet literkiem trudno przed tym uciec...

T.

Data: 2009-05-14 11:51:12
Autor: Kamil Nowak 'Amil'
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Tytus z Fabryki napisał(a):
Pogadaj z Leskiem na temat skrecania i jazdy GS500, odpowiednio zmotywowanemu kierownikowi nawet literkiem trudno przed tym uciec...

No i luz. Znam takich co szosuwka objezdzaja enduraki w terenie. Ale jak mi ktos powie ze GS skreca, hamuje, przyspiesza i jest w ogole super przyjazny i do nauki jak znalazl to mu sie zasmieje. Niech sprobuje czegokolwiek innego i zobaczy roznice.

Co nie znaczy ze GS nie ma zalet. Jest tani, wybor na rynku ogromny, czesci od groma i tani w eksploatacji.

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

Data: 2009-05-14 11:53:35
Autor: Tytus z Fabryki
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Siemka

 ***"Kamil Nowak 'Amil'"
Co nie znaczy ze GS nie ma zalet. Jest tani, wybor na rynku ogromny,  czesci od groma i tani w eksploatacji.

Tani i dobry??? To nie na preclu :)

T.

Data: 2009-05-14 12:06:43
Autor: gildor
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Kamil Nowak 'Amil' pisze:
Co nie znaczy ze GS nie ma zalet. Jest tani, wybor na rynku ogromny, czesci od groma i tani w eksploatacji.

a u mnie w GS nie ma np części piw, które są w biedronce, a kasztelan jest droższy niż w GS w sąsiedniej wiosce. chłopaki, co na lawce cedzą, mówią, że faktycznie tani w eksploatacji, bo sklepowa nie goni z ławki.

--
gildor
9'99

Data: 2009-05-14 12:23:17
Autor: kocyk
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Kamil Nowak 'Amil' wrote:
metalbeast napisał(a):
wiem, że jeszcze mogę się wiele nauczyć jeśli chodzi o technikę jazdy, szczególnie w zakrętach.

W giesiepincet ta nauka trwa nieskonczenie i nie konczy sie nigdy, bo ten motur fabrycznie nie skreca. Przejedz sie czyms normalnym i zobaczysz, ze wielu rzeczy nie trzeba sie uczyc. One wychodza same.

Widzicie? Amil, a taki mondry!
K.14.

Data: 2009-05-14 03:47:23
Autor: jeszua
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
On 14 Maj, 12:23, kocyk <ko...@ZZZriders.pl> wrote:
Kamil Nowak 'Amil' wrote:
> W giesiepincet ta nauka trwa nieskonczenie i nie konczy sie nigdy, bo
> ten motur fabrycznie nie skreca. Przejedz sie czyms normalnym i
> zobaczysz, ze wielu rzeczy nie trzeba sie uczyc. One wychodza same.

Widzicie? Amil, a taki mondry!

e, tam. w szkole podsluchal  ;>

ciekaw jestem tylko co w takim ukladzie krakowski instruktor poleca
--
jeszua
ck krakoff
r1100rs & xc125

Data: 2009-05-14 12:48:44
Autor: gildor
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
jeszua@gmail.com pisze:
On 14 Maj, 12:23, kocyk <ko...@ZZZriders.pl> wrote:
Kamil Nowak 'Amil' wrote:
W giesiepincet ta nauka trwa nieskonczenie i nie konczy sie nigdy, bo
ten motur fabrycznie nie skreca. Przejedz sie czyms normalnym i
zobaczysz, ze wielu rzeczy nie trzeba sie uczyc. One wychodza same.
Widzicie? Amil, a taki mondry!

e, tam. w szkole podsluchal  ;>

ciekaw jestem tylko co w takim ukladzie krakowski instruktor poleca

cebepińcet z ausrtii

--
gildor
9'99

Data: 2009-05-14 12:50:10
Autor: Sqeeb
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
On Thu, 14 May 2009 12:48:44 +0200
gildor <gildor@NOSPAM.gazeta.pl> wrote:

>> Widzicie? Amil, a taki mondry!
> > e, tam. w szkole podsluchal  ;>
> > ciekaw jestem tylko co w takim ukladzie krakowski instruktor poleca

cebepińcet z ausrtii

A co na drugie i przystawkę?

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

Data: 2009-05-14 13:08:57
Autor: kocyk
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
jeszua@gmail.com wrote:
> On 14 Maj, 12:23, kocyk <ko...@ZZZriders.pl> wrote:
>> Kamil Nowak 'Amil' wrote:
>>> W giesiepincet ta nauka trwa nieskonczenie i nie konczy sie nigdy, bo
>>> ten motur fabrycznie nie skreca. Przejedz sie czyms normalnym i
>>> zobaczysz, ze wielu rzeczy nie trzeba sie uczyc. One wychodza same.
>> Widzicie? Amil, a taki mondry!
>
> e, tam. w szkole podsluchal  ;>
>
> ciekaw jestem tylko co w takim ukladzie krakowski instruktor poleca

Pppp... Pppiiiiaa....
K.14.

Data: 2009-05-14 13:16:39
Autor: gildor
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
kocyk pisze:
jeszua@gmail.com wrote:
 > On 14 Maj, 12:23, kocyk <ko...@ZZZriders.pl> wrote:
 >> Kamil Nowak 'Amil' wrote:
 >>> W giesiepincet ta nauka trwa nieskonczenie i nie konczy sie nigdy, bo
 >>> ten motur fabrycznie nie skreca. Przejedz sie czyms normalnym i
 >>> zobaczysz, ze wielu rzeczy nie trzeba sie uczyc. One wychodza same.
 >> Widzicie? Amil, a taki mondry!
 >
 > e, tam. w szkole podsluchal  ;>
 >
 > ciekaw jestem tylko co w takim ukladzie krakowski instruktor poleca

Pppp... Pppiiiiaa....

coś Ci się stało? czkawkę masz? stuknąć w plecki?

--
gildor
9'99

Data: 2009-05-14 13:22:13
Autor: Norbi
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
gildor pisze:


Pppp... Pppiiiiaa....

coś Ci się stało? czkawkę masz? stuknąć w plecki?

Zapomnial jak sie Piaggio pisze... :D

Norbi
BLACK XX'03

Data: 2009-05-15 08:11:02
Autor: Kamil Nowak 'Amil'
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
jeszua@gmail.com napisał(a):

ciekaw jestem tylko co w takim ukladzie krakowski instruktor poleca

Szachy. Najlepiej drewniane. Krolowa posuniesz, konia zwalisz a przy tym zero ryzyka.

--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

Data: 2009-05-14 23:22:18
Autor: metalbeast
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.

Użytkownik "Kamil Nowak 'Amil'" <kn@qumak.spaaaaam.pl> napisał w wiadomości news:gugono$gq0$2mx1.internetia.pl...
metalbeast napisał(a):
wiem, że jeszcze mogę się wiele nauczyć jeśli chodzi o technikę jazdy, szczególnie w zakrętach.

W giesiepincet ta nauka trwa nieskonczenie i nie konczy sie nigdy, bo ten motur fabrycznie nie skreca. Przejedz sie czyms normalnym i zobaczysz, ze wielu rzeczy nie trzeba sie uczyc. One wychodza same.

nie chcę cię smucić, ale widocznie jeszcze na moto jezdzić nie potrafisz. Znam ludzi którzy pokojnie na GSie przycierają podnóżki i objeżdżają większe maszyny. ale mi jeszcze do tego trochę brakuje i odwagi i umiejętności. Jest dobrze - bo na początku wcale nie wiedziałem jak skręcać.

Data: 2009-05-15 10:29:47
Autor: kocyk
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
metalbeast wrote:

W giesiepincet ta nauka trwa nieskonczenie i nie konczy sie nigdy, bo ten motur fabrycznie nie skreca. Przejedz sie czyms normalnym i zobaczysz, ze wielu rzeczy nie trzeba sie uczyc. One wychodza same.

nie chcę cię smucić, ale widocznie jeszcze na moto jezdzić nie potrafisz. Znam ludzi którzy pokojnie na GSie przycierają podnóżki i objeżdżają większe maszyny. ale mi jeszcze do tego trochę brakuje i odwagi i umiejętności. Jest dobrze - bo na początku wcale nie wiedziałem jak skręcać.

Prawie wszystkiego da sie nauczyc na prawie kazdym motocyklu. Pytanie tylko po co? Niektore motocykle robia pewne rzeczy lepiej. Gigantycznie powieksza sie tez margines bledu.
K.14.

Data: 2009-05-15 10:32:14
Autor: Kamil Nowak 'Amil'
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
metalbeast napisał(a):
nie chcę cię smucić, ale widocznie jeszcze na moto jezdzić nie potrafisz.

Zrobilo mi sie smutno. Ale masz racje - na GSie nie potrafie jezdzic. A jezdzilem kilkoma GSami. Zeby nie bylo. No. Ale moge jeszcze pisac na precle????


--
Kamil Nowak 'Amil'
_motory_ pijadzio i susuki
Krakuf

Data: 2009-05-15 01:42:54
Autor: artur.zabronski
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
On 15 Maj, 10:32, Kamil Nowak 'Amil' <k...@qumak.spaaaaam.pl> wrote:
Ale moge jeszcze pisac na precle????

Zawsze masz alternatywę w postaci forum sikacza.

--
Artur

Data: 2009-05-15 10:34:56
Autor: Kuczu
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Kamil Nowak 'Amil' pisze:

Zrobilo mi sie smutno. Ale masz racje - na GSie nie potrafie jezdzic.

A kto potrafi ? Tym sie nie da jezdzic bez porzygania sie :)

A jezdzilem kilkoma GSami. Zeby nie bylo. No.

Ja tez probowalem. Nie da sie.

Ale moge jeszcze pisac na precle????

Nie. Czuj sie wyrzucony z tego foruma.


--
        Kuczu
LOUD PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-Custom Evolution
GSX Big Block 65 cui (666 Products)

Data: 2009-05-14 13:17:47
Autor: fv
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
metalbeast wrote:
Ja sobie GSa zostawię na dłuuugi czas, bo
wiem, że jeszcze mogę się wiele nauczyć jeśli chodzi o technikę jazdy,
szczególnie w zakrętach.

Miałem GS500 i uważam, że to co grupa pisze na jego temat to tylko lekka przesada. Motocykl jest źle
wyważony i ma bardzo miękkie zawieszenia. Jakiekolwiek próby nauki jazdy po zakrętach będą
utrudnione wadami konstrukcji.

Rzeczywiście niektóre motocykle czynią dalsze etapy nauki łatwiejszymi.

Na początek to świetny motocykl, ale .. no trzeba go po prostu po roku-dwóch sprzedać.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0

Data: 2009-05-14 23:30:17
Autor: metalbeast
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.

Miałem GS500 i uważam, że to co grupa pisze na jego temat to tylko lekka przesada. Motocykl jest źle
wyważony i ma bardzo miękkie zawieszenia. Jakiekolwiek próby nauki jazdy po zakrętach będą
utrudnione wadami konstrukcji.

miękki przód to fakt. Można go trochę utwardzić gęstszym olejem i sprężynami.
A co z tym wyważeniem nie tak ? serio pytam, bo nie zauważyłem a kilka sprzętów już objezdziłem.

Rzeczywiście niektóre motocykle czynią dalsze etapy nauki łatwiejszymi.

Na początek to świetny motocykl, ale .. no trzeba go po prostu po roku-dwóch sprzedać.

ja tam sobie GSa zostawiam na dłużej, bo jezdzi się na nim elegancko :]  A jak to dłużej minie, to się zastanowie, ale chce żeby został 'w rodzinie' :))

Data: 2009-05-15 03:10:49
Autor: Spider A.J.
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.

"metalbeast" <psych@-- -- -- -- -master.pl> wrote
miękki przód to fakt. Można go trochę utwardzić gęstszym olejem i

Kufraaaaaa.... naprawde nie bede trzymal oleju w lodowce
i wlewal go przed kazdym winklem!
Nauczta sie ze olej sie robi gesty
jak mu zimno a zadki jak sie poci.

--
-=[Spider A.J.]=-
Krakuf <-jakos tak wyjszlo ;-)
http://www.foto-spider.pl
RF900RS2

Data: 2009-05-15 15:10:28
Autor: fv
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
metalbeast wrote:
Miałem GS500 i uważam, że to co grupa pisze na jego temat to tylko
lekka przesada. Motocykl jest źle
wyważony i ma bardzo miękkie zawieszenia. Jakiekolwiek próby nauki
jazdy po zakrętach będą
utrudnione wadami konstrukcji.

A co z tym wyważeniem nie tak ? serio pytam, bo nie zauważyłem a kilka
sprzętów już objezdziłem.

Może źle to nazywam.. GS500 miał tendencję to powiększania pochylenia w skręcie czy to przy małej
czy to przy dużej prędkości. Walił się w zakręt i musiałem kontrować aby jechać tam gdzie chciałem.
Ale może miałem zepsuty.

Łatwiej mi się teraz jeździ 60kg ciężym motocyklem, mimo że powinno być odwrotnie.

Moim skromnym zdaniem, wynikało to z faktu zbyt wysokiego środka ciężkości w GS500.

--
fv
Xbox gamertag: fastviper PL
Moto: Suzuki GSX 650F
Auto: Nissan Primera 2,0

Data: 2009-05-15 14:38:34
Autor: kakmar
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
Dnia 15.05.2009 fv <fake@cybax.com> napisał/a:
metalbeast wrote:
Miałem GS500 i uważam, że to co grupa pisze na jego temat to tylko
lekka przesada. Motocykl jest źle
wyważony i ma bardzo miękkie zawieszenia. Jakiekolwiek próby nauki
jazdy po zakrętach będą
utrudnione wadami konstrukcji.

A co z tym wyważeniem nie tak ? serio pytam, bo nie zauważyłem a kilka
sprzętów już objezdziłem.

Może źle to nazywam.. GS500 miał tendencję to powiększania pochylenia w skręcie czy to przy małej
czy to przy dużej prędkości. Walił się w zakręt i musiałem kontrować aby jechać tam gdzie chciałem.
Ale może miałem zepsuty.

Tak, miałeś zepsuty. GSpincet jest (Oops, klepią gdzieś to jeszcze?), był od początku budżetową konstrukcją i tak też jeździ. Ale jak się ktoś na nim mieści i zainwestuje w opony oraz sprężyny i olej do lag, to da się na nim latać po zakrętach przycierając podnóżki. A że
większość droższych motocykli robi to lepiej to nie ma co się dziwić.

Łatwiej mi się teraz jeździ 60kg ciężym motocyklem, mimo że powinno być odwrotnie.

Ale wiesz że GSX-F to miszczem winkli też nie jest.

Moim skromnym zdaniem, wynikało to z faktu zbyt wysokiego środka ciężkości w GS500.

No, nie wiem, dla mnie GS500 ma na tyle małą masę że się nigdy nie
zastanawiałem gdzie ona jest ;) zresztą jest za niski by mógł mieć za
wysoko jakąś masę ;)

--
kakmaratgmaildotcom

Data: 2009-05-17 22:43:16
Autor: metalbeast
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.

No, nie wiem, dla mnie GS500 ma na tyle małą masę że się nigdy nie
zastanawiałem gdzie ona jest ;) zresztą jest za niski by mógł mieć za
wysoko jakąś masę ;)

hornet jest przecież o 1cm wyższy :P przynajmniej na siedzisku.
A co do walenia się w zakręt, to tak się dzieje jak się jedzie na flaku :] no może nie na flaku, ale ma być 2.25atm, a jak jest już koło 1,9 to się wali mocno.  No i olej w lagach...
Ale to wszystkie moto tak mają.

Data: 2009-05-18 03:36:59
Autor: artur.zabronski
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
On 17 Maj, 22:43, "metalbeast" <ps...@-- -- -- -- -master.pl> wrote:

hornet jest przecież o 1cm wyższy :P przynajmniej na siedzisku.
A co do walenia się w zakręt, to tak się dzieje jak się jedzie na flaku :]
no może nie na flaku, ale ma być 2.25atm, a jak jest już koło 1,9 to się
wali mocno.  No i olej w lagach...
Ale to wszystkie moto tak mają.
No nie wiem, mi przy niskim ciśnieniu moto jedzie prosto i nijak nie
da się w zakręt złożyć.

--
Artur

Data: 2009-05-16 08:36:52
Autor: zbigi
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
fv napisał(a):
metalbeast wrote:

Ja sobie GSa zostawię na dłuuugi czas, bo
wiem, że jeszcze mogę się wiele nauczyć jeśli chodzi o technikę jazdy,
szczególnie w zakrętach.

Miałem GS500 i uważam, że to co grupa pisze na jego temat to tylko lekka przesada. Motocykl jest źle
wyważony i ma bardzo miękkie zawieszenia. Jakiekolwiek próby nauki jazdy po zakrętach będą
utrudnione wadami konstrukcji.

Rzeczywiście niektóre motocykle czynią dalsze etapy nauki łatwiejszymi.
Na początek to świetny motocykl, ale .. no trzeba go po prostu po roku-dwóch sprzedać.

Albo zostawic ze wzgledu na sentyment, badz porecznosc/ekonomike uzytkowania. :)
Wszyscy krytycy GS500 (i innych piecsetek) IMO zapominaja o jednym - kiedys zaczynalo sie od motoroweru lub WSKi125. I dokladnie role wueski pelnia wspolczesne piecsetki polecane na pierwsze moto. _Pierwsze_! Czyli dla kogos, kto ledwie skonczyl kurs i zdal egzamin i ma zerowe doswiadczenie oraz brak prawidlowych nawykow. Wciaz musi pamietac, ze jedynka jest w dol, glowny hamulec to jest w prawej rece miast w nodze - zupelnie odwrotnie niz w samochodzie, no i parkowac trzeba tak, by nie trzeba bylo pozniej uzywac biegu wstecznego do wyciagniecia dryndy z dolka ;)

--
pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :)
zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl]
Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;)
Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;)

Data: 2009-05-17 22:47:03
Autor: metalbeast
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.

Albo zostawic ze wzgledu na sentyment, badz porecznosc/ekonomike
uzytkowania. :)
Wszyscy krytycy GS500 (i innych piecsetek) IMO zapominaja o jednym - kiedys zaczynalo sie od motoroweru lub WSKi125. I dokladnie role wueski pelnia wspolczesne piecsetki polecane na pierwsze moto. _Pierwsze_! Czyli dla kogos, kto ledwie skonczyl kurs i zdal egzamin i ma zerowe doswiadczenie oraz brak prawidlowych nawykow. Wciaz musi pamietac, ze jedynka jest w dol, glowny hamulec to jest w prawej rece miast w nodze - zupelnie odwrotnie niz w samochodzie, no i parkowac trzeba tak, by nie trzeba bylo pozniej uzywac biegu wstecznego do wyciagniecia dryndy z dolka ;)

dobrze gada - polać mu :]  oj gdyby nie mój kochany GS to już pewnie bym szorował parę razy.
No i chyba wszczystko o czym piszesz przerobiłem na szczęście bez większych konsekwencji  niż kupa strachu.
Za to kiedy wsiadłem na większe moto (wasze ulubione R1) to zdziwiłem się, że jadę juz 150 a wcale tego nie czuje. Gdyby moje pierwsze moto takie było, to marnie widzę naukę jazdy...

Data: 2009-05-17 00:02:48
Autor: primuss
"Moment/moc" a błędy nowicjusza.
fv <fake@cybax.com> napisał(a):
Na początek to świetny motocykl, ale .. no trzeba go po prostu po
roku-dwóch sprzedać.

Nasuwa sie nieuchronne pytanie - po co w ogole komus taki motocykl i czemu jest z uporczywoscia polecany? I czy kiedykolwiek jakikolwiek inny model zajmie w annalach Grupy miejsce mitycznego GS-a? Ja proponuje w to miejsce wsadzic nowa Yamahe XJ6. Jezdzi, skreca, przyspiesza, nie zabija moca i cena.


--
pozdr.,
primuss
FZ6n

"Moment/moc" a błędy nowicjusza.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona