Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Mondeo vs Laguna

Mondeo vs Laguna

Data: 2010-04-07 16:42:49
Autor: Jurand
Mondeo vs Laguna

Użytkownik "Monse1" <monse1@onet.pl> napisał w wiadomości news:hpi24t$2jj$3news.onet.pl...
Witam
Noszę się z zamiarem kupienia używanego autka, w ogłoszeniach szukam Mondeo bądź Laguna 2001-2003 najlepiej w dieslu. Trochę tego jest a ceny kręcą się wokół 17000 zł. Martwi mnie tylko że przebiegi to od 140000 do 180000. Nie za bardzo dowierzam. Który model byłby waszym zdaniem lepszy. Wiadomo ford to doskonała trakcja, ale tylne zawieszenie może wymagać wkładu finansowego. no i silniki mają problemy z wtryskiwaczami. W Lagunie zaś siada elektronika, ale słyszałem że 1,9 DCI jest bardzo wytrzymały na przebiegi. I z tego co wiem w Lagunie przebieg można sprawdzić w karcie/kluczyku czy nie był kręcony.
Poradźćie
Monse1

Te za 17 tysięcy to złomy są i w życiu nie ma mowy, żeby toto miało przebieg 140 tysięcy. Raczej 300 tysięcy.
Wybrałeś sobie chyba najbardziej problematyczne auta, jakie można kupić - Mondeo - z tych lat to jest rdziewiejący, z zajebiście problematycznymi silnikami tłuczek, a Laguna - z wybuchającymi turbinami i elektroniką, której koszt naprawiania może wyrwać z butów.

Jurand.

Data: 2010-04-07 23:23:48
Autor: PSYLO
Mondeo vs Laguna
Jurand pisze:
Wybrałeś sobie chyba najbardziej problematyczne auta

Wcale nie, mogło być znacznie gorzej. Przynajmniej nie wymienił żadnych szrotwagenów itp. szmelcu.

- Mondeo - z tych lat to jest rdziewiejący, z zajebiście problematycznymi silnikami tłuczek

Rdzewiejący - to prawda, trzeba zainwestować po zakupie kilkaset złotych u lakiernika (o ile poprzedni właściciel tego nie zrobił) i po kłopocie. Należy dodać, że nie rdzewieje cały, jak to raczyłeś zgeneralizować, a jedynie w kilku newralgicznych miejscach, takich jak dół drzwi i klapa bagażnika. No i oczywiście nie każdy, tu nie ma zasady.

Odnośnie silnika - podałeś półprawdę, czyli jeden z rodzajów kłamstwa ;) "Zajebiście problematyczne" są silniki TDCI z tych lat, jednak równocześnie oferowane były jednostki napędowe TDDI (prostsze, bez CR), które z kolei uchodzą za bardzo trwałe i bezproblemowe w użytkowaniu (najlepiej 115 KM, wersja 90 KM to już ciut za mało, zresztą są bardzo rzadko spotykane).

Poza tym były to samochody oferujące wyjątkowo dużą przestrzeń dla pasażerów, dobrze wyposażone, z rewelacyjnym zawieszeniem - jedzie jak po torach (i wbrew pozorom wcale nie bardzo drogim w serwisowaniu).

--
PSYLO

Data: 2010-04-08 08:00:16
Autor: Jurand
Mondeo vs Laguna

Użytkownik "PSYLO" <PSYLO.wytnijto@o2.pl> napisał w wiadomości news:hpita2$je4$1atlantis.news.neostrada.pl...
Jurand pisze:
Wybrałeś sobie chyba najbardziej problematyczne auta

Wcale nie, mogło być znacznie gorzej. Przynajmniej nie wymienił żadnych szrotwagenów itp. szmelcu.

- Mondeo - z tych lat to jest rdziewiejący, z zajebiście problematycznymi silnikami tłuczek

Rdzewiejący - to prawda, trzeba zainwestować po zakupie kilkaset złotych u lakiernika (o ile poprzedni właściciel tego nie zrobił) i po kłopocie. Należy dodać, że nie rdzewieje cały, jak to raczyłeś zgeneralizować, a jedynie w kilku newralgicznych miejscach, takich jak dół drzwi i klapa bagażnika. No i oczywiście nie każdy, tu nie ma zasady.

Nie, nie rdziewieje cały. Jedynie wszystkie drzwi na dole, tylna klapa, czasem też przednie i tylne błotniki na rantach. I naprawdę nie każdy. Te, co były eksploatowane we Włoszech, zardzewieją dopiero po roku jazdy w Polsce.
Jeszcze nie widziałem ani Mondeo, ani Focusa z lat 98-03, które nie miałyby ognisk korozji w wymienionych przeze mnie miejscach. Chyba, że ktoś to zdążył na gwarancji zrobić - w sensie wywalczył wymianę np. całych drzwi.

Odnośnie silnika - podałeś półprawdę, czyli jeden z rodzajów kłamstwa ;) "Zajebiście problematyczne" są silniki TDCI z tych lat, jednak równocześnie oferowane były jednostki napędowe TDDI (prostsze, bez CR), które z kolei uchodzą za bardzo trwałe i bezproblemowe w użytkowaniu (najlepiej 115 KM, wersja 90 KM to już ciut za mało, zresztą są bardzo rzadko spotykane).

Tak i mają kulturę pracy ciągnika siodłowego - w takiej sytuacji lepiej iść i kupić coś z 1.9 TDI.

Poza tym były to samochody oferujące wyjątkowo dużą przestrzeń dla pasażerów, dobrze wyposażone, z rewelacyjnym zawieszeniem - jedzie jak po torach (i wbrew pozorom wcale nie bardzo drogim w serwisowaniu).

No właśnie jest tylko kilka "ale" - pierwsze, to trzeba znaleźć nie zajeżdżony 2.0 TDDi. To Ci ogranicza wybór praktycnzie do rocznika 2001. To zaś oznacza, że korozja Twoim przyjacielem będzie. Niestety - takie są smutne realia kupowania Fordów z tych lat.

Jurand.

Data: 2010-04-08 08:30:10
Autor: polymorphus
Mondeo vs Laguna
Jurand pisze:

Nie, nie rdziewieje cały. Jedynie wszystkie drzwi na dole, tylna klapa, czasem też przednie i tylne błotniki na rantach. I naprawdę nie każdy. Te, co były eksploatowane we Włoszech, zardzewieją dopiero po roku jazdy w Polsce.
Jeszcze nie widziałem ani Mondeo, ani Focusa z lat 98-03, które nie miałyby ognisk korozji w wymienionych przeze mnie miejscach. Chyba, że ktoś to zdążył na gwarancji zrobić - w sensie wywalczył wymianę np. całych drzwi.

Zapraszam do mnie. Mondi 2002, TDDi 115 KM. Ile podobnych musisz obejrzeć, żebyś przestał generalizować?

Odnośnie silnika - podałeś półprawdę, czyli jeden z rodzajów kłamstwa ;) "Zajebiście problematyczne" są silniki TDCI z tych lat, jednak równocześnie oferowane były jednostki napędowe TDDI (prostsze, bez CR), które z kolei uchodzą za bardzo trwałe i bezproblemowe w użytkowaniu (najlepiej 115 KM, wersja 90 KM to już ciut za mało, zresztą są bardzo rzadko spotykane).

Tak i mają kulturę pracy ciągnika siodłowego - w takiej sytuacji lepiej iść i kupić coś z 1.9 TDI.

Oszyfiśśśie.

No właśnie jest tylko kilka "ale" - pierwsze, to trzeba znaleźć nie zajeżdżony 2.0 TDDi. To Ci ogranicza wybór praktycnzie do rocznika 2001. To zaś oznacza, że korozja Twoim przyjacielem będzie. Niestety - takie są smutne realia kupowania Fordów z tych lat.

Praktycznie to się mylisz, przynajmniej co do rocznika. I do korozji. I w ogóle. Cóż, uprzedzenia i emocje często prowadzą do błędnego generalizowania :). Ja osobiście chcialbym, żeby moje kiedyś, kolejne auto bylo tak _bezawaryjne_ i przyjemne w korzystaniu jak aktualne.


Jurand.

polyM

Data: 2010-04-08 12:34:19
Autor: Jurand
Mondeo vs Laguna

Użytkownik "polymorphus" <polymorphus@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hpjt67$f7m$1inews.gazeta.pl...
Jurand pisze:

Nie, nie rdziewieje cały. Jedynie wszystkie drzwi na dole, tylna klapa, czasem też przednie i tylne błotniki na rantach. I naprawdę nie każdy. Te, co były eksploatowane we Włoszech, zardzewieją dopiero po roku jazdy w Polsce.
Jeszcze nie widziałem ani Mondeo, ani Focusa z lat 98-03, które nie miałyby ognisk korozji w wymienionych przeze mnie miejscach. Chyba, że ktoś to zdążył na gwarancji zrobić - w sensie wywalczył wymianę np. całych drzwi.

Zapraszam do mnie. Mondi 2002, TDDi 115 KM. Ile podobnych musisz obejrzeć, żebyś przestał generalizować?

Masz go od nowości? Garażujesz? Jeździsz zimą?

No właśnie jest tylko kilka "ale" - pierwsze, to trzeba znaleźć nie zajeżdżony 2.0 TDDi. To Ci ogranicza wybór praktycnzie do rocznika 2001. To zaś oznacza, że korozja Twoim przyjacielem będzie. Niestety - takie są smutne realia kupowania Fordów z tych lat.

Praktycznie to się mylisz, przynajmniej co do rocznika. I do korozji. I w ogóle. Cóż, uprzedzenia i emocje często prowadzą do błędnego generalizowania :). Ja osobiście chcialbym, żeby moje kiedyś, kolejne auto bylo tak _bezawaryjne_ i przyjemne w korzystaniu jak aktualne.

Praktycznie to się nie mylę, istnieć mogą odosobnione przypadki, że z tytułu sprzyjających warunków klimatycznych Mondeo nie zardzewiało. Miałem też i takie modele - były najczęściej z Włoch lub Hiszpanii - suchy, ciepły klimat, nie sprzyjający powstawaniu korozji.
W normalnych polskich warunkach 99% Fordów tu i ówdzie pokazywało rudą.

Jurand.

Data: 2010-04-08 12:42:00
Autor: The_EaGle
Mondeo vs Laguna
Jurand pisze:

Użytkownik "polymorphus" <polymorphus@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hpjt67$f7m$1inews.gazeta.pl...
Jurand pisze:

Nie, nie rdziewieje cały. Jedynie wszystkie drzwi na dole, tylna klapa, czasem też przednie i tylne błotniki na rantach. I naprawdę nie każdy. Te, co były eksploatowane we Włoszech, zardzewieją dopiero po roku jazdy w Polsce.
Jeszcze nie widziałem ani Mondeo, ani Focusa z lat 98-03, które nie miałyby ognisk korozji w wymienionych przeze mnie miejscach. Chyba, że ktoś to zdążył na gwarancji zrobić - w sensie wywalczył wymianę np. całych drzwi.

Zapraszam do mnie. Mondi 2002, TDDi 115 KM. Ile podobnych musisz obejrzeć, żebyś przestał generalizować?

Masz go od nowości? Garażujesz? Jeździsz zimą?

Ja nie garażuje, jeżdżę zimą i mam od nowości. Rdzy nie ma a wiec piszesz bzdury.

No właśnie jest tylko kilka "ale" - pierwsze, to trzeba znaleźć nie zajeżdżony 2.0 TDDi. To Ci ogranicza wybór praktycnzie do rocznika 2001. To zaś oznacza, że korozja Twoim przyjacielem będzie. Niestety - takie są smutne realia kupowania Fordów z tych lat.

Praktycznie to się mylisz, przynajmniej co do rocznika. I do korozji. I w ogóle. Cóż, uprzedzenia i emocje często prowadzą do błędnego generalizowania :). Ja osobiście chcialbym, żeby moje kiedyś, kolejne auto bylo tak _bezawaryjne_ i przyjemne w korzystaniu jak aktualne.

Praktycznie to się nie mylę, istnieć mogą odosobnione przypadki, że z tytułu sprzyjających warunków klimatycznych Mondeo nie zardzewiało.

Rozumiem że posiadasz wszelaką wiedzę na temat wszystkich egzemplarzy?

Miałem też i takie modele - były najczęściej z Włoch lub Hiszpanii - suchy, ciepły klimat, nie sprzyjający powstawaniu korozji.


W normalnych polskich warunkach 99% Fordów tu i ówdzie pokazywało rudą.

W poście obok napisałem ci że bredzisz a ty dalej swoje.
Na parkingu firmy OEM automatic w Wawy stoją focusy z różnych lat m.in te z okresu 01-03 o jakim piszesz  z przebiegami 200-300tys km. Żaden nie ma rdzy. Dodam że auta nie były na gwarancji wymieniane elementy karoserii. Tłuką nimi przedstawiciele handlowi i jedyne co im padało to silnik 1.4, diesle bardzo ładnie sobie radzą.
To że tobie się takie "trafiały" to już twój problem.

W moim z roku 2004 też nie ma rdzy a mam go od nowości.
Znajomego z pracy focusa kombi z 2003r też nie ma rdzy.

Pozdrawiam
Rafał

Data: 2010-04-08 12:45:47
Autor: Jurand
Mondeo vs Laguna
Użytkownik "The_EaGle" <ehge@jss.com> napisał w wiadomości news:hpkbto$m58$1news.onet.pl...

Masz go od nowości? Garażujesz? Jeździsz zimą?

Ja nie garażuje, jeżdżę zimą i mam od nowości. Rdzy nie ma a wiec piszesz bzdury.

No właśnie jest tylko kilka "ale" - pierwsze, to trzeba znaleźć nie zajeżdżony 2.0 TDDi. To Ci ogranicza wybór praktycnzie do rocznika 2001. To zaś oznacza, że korozja Twoim przyjacielem będzie. Niestety - takie są smutne realia kupowania Fordów z tych lat.

Praktycznie to się mylisz, przynajmniej co do rocznika. I do korozji. I w ogóle. Cóż, uprzedzenia i emocje często prowadzą do błędnego generalizowania :). Ja osobiście chcialbym, żeby moje kiedyś, kolejne auto bylo tak _bezawaryjne_ i przyjemne w korzystaniu jak aktualne.

Praktycznie to się nie mylę, istnieć mogą odosobnione przypadki, że z tytułu sprzyjających warunków klimatycznych Mondeo nie zardzewiało.

Rozumiem że posiadasz wszelaką wiedzę na temat wszystkich egzemplarzy?

Nie, rozmawiałem swego czasu z lakiernikiem w serwisie Forda. Duża część egzemplarzy była naprawiana nawet bez wiedzy klienta.

Miałem też i takie modele - były najczęściej z Włoch lub Hiszpanii - suchy, ciepły klimat, nie sprzyjający powstawaniu korozji.


W normalnych polskich warunkach 99% Fordów tu i ówdzie pokazywało rudą.

W poście obok napisałem ci że bredzisz a ty dalej swoje.
Na parkingu firmy OEM automatic w Wawy stoją focusy z różnych lat m.in te z okresu 01-03 o jakim piszesz  z przebiegami 200-300tys km. Żaden nie ma rdzy. Dodam że auta nie były na gwarancji wymieniane elementy karoserii. Tłuką nimi przedstawiciele handlowi i jedyne co im padało to silnik 1.4, diesle bardzo ładnie sobie radzą.
To że tobie się takie "trafiały" to już twój problem.

Nie mi się trafiały, tylko nagminnie trafiały do Forda na naprawy gwarancyjne powłoki lakierniczej.

W moim z roku 2004 też nie ma rdzy a mam go od nowości.
Znajomego z pracy focusa kombi z 2003r też nie ma rdzy.

Zdejmij temu znajomemu osłonę klapy bagażnika, tą, która znajduje się zaraz nad tablicą rejestracyjną.
Doły drzwi od środka też nie mają żadnych rdzawych purchli i nigdy nikt tego nie naprawiał, tak?

Jurand.

Data: 2010-04-08 12:49:28
Autor: polymorphus
Mondeo vs Laguna
Jurand pisze:
..

Zapraszam do mnie. Mondi 2002, TDDi 115 KM. Ile podobnych musisz obejrzeć, żebyś przestał generalizować?

Masz go od nowości? Garażujesz? Jeździsz zimą?

No tu sie pewnie przyczepisz, ale opisze szczerze. Auto kupione w 2007 w komisie, sprowadzone z Holandii, z przebiegiem 220tys. Srodek nie jak nowy, ale zadbany, schludny, elementy ze sladami uzytkowania, ale estetycznie, choc nie podpicowane. Przy lakierze nic nie robione, tego jestem pewien, bo przy kupnie byl moj kuzyn, doswiadczony lakiernik, ktory to posprawdzal. Ze szczegolnym uwzglednieniem elementow, o ktorych pisales, bo tez mowil, ze _dosc czesto_ (ale nie zawsze) w tych autach sa tego typu problemy. Po kupnie (z wielu wzgledow dopiero PO kupnie) dokladna diagnostyka - udalo mi sie nie wdepnac w g... ;) Jezdze zima, auto pod chmurą. Wrocław, sol taka, że po zimie musialem zmienic tlumik koncowy. Z lakierem NIC. Choc pozyjemy, zobaczymy...


Praktycznie to się nie mylę, istnieć mogą odosobnione przypadki, że z tytułu sprzyjających warunków klimatycznych Mondeo nie zardzewiało. Miałem też i takie modele - były najczęściej z Włoch lub Hiszpanii - suchy, ciepły klimat, nie sprzyjający powstawaniu korozji.
W normalnych polskich warunkach 99% Fordów tu i ówdzie pokazywało rudą.


No odwazne dane statystyczne. Ja az takiego przegladu nie mam, pozostaje wierzyc albo nie w to 99%. Tym bardziej sie zatem ciesze, ze jestem w tym 1%, choc watpie, zeby to grono bylo az tak waskie ;)

Jurand.

polyM

Data: 2010-04-08 11:07:04
Autor: The_EaGle
Mondeo vs Laguna
Jurand pisze:

Jeszcze nie widziałem ani Mondeo, ani Focusa z lat 98-03, które nie miałyby ognisk korozji w wymienionych przeze mnie miejscach. Chyba, że ktoś to zdążył na gwarancji zrobić - w sensie wywalczył wymianę np. całych drzwi.

To może na PD Polski są bardziej zardzewiałe bo ja widziałem kilka
modeli zarówno focusa jak i mondeo gdzie rdzy nie było nigdzie. Co przeczy twojej teorii o tym że wszystkie rdzewieją.



Odnośnie silnika - podałeś półprawdę, czyli jeden z rodzajów kłamstwa ;) "Zajebiście problematyczne" są silniki TDCI z tych lat, jednak równocześnie oferowane były jednostki napędowe TDDI (prostsze, bez CR), które z kolei uchodzą za bardzo trwałe i bezproblemowe w użytkowaniu (najlepiej 115 KM, wersja 90 KM to już ciut za mało, zresztą są bardzo rzadko spotykane).

Tak i mają kulturę pracy ciągnika siodłowego - w takiej sytuacji lepiej iść i kupić coś z 1.9 TDI.

Poza tym były to samochody oferujące wyjątkowo dużą przestrzeń dla pasażerów, dobrze wyposażone, z rewelacyjnym zawieszeniem - jedzie jak po torach (i wbrew pozorom wcale nie bardzo drogim w serwisowaniu).

No właśnie jest tylko kilka "ale" - pierwsze, to trzeba znaleźć nie zajeżdżony 2.0 TDDi. To Ci ogranicza wybór praktycnzie do rocznika 2001. To zaś oznacza, że korozja Twoim przyjacielem będzie. Niestety - takie są smutne realia kupowania Fordów z tych lat.

Kupowanie samochodu seg D z tych lat za 17tys to generalnie jest przygoda rodem z totolotka. Za te pieniądze ciężko znaleźć sensowne auto z seg C. Chyba że ma się niższy próg krytycyzmu, mnie generalnie takie auta wq... dokumentnie.

Pozdrawiam
Rafał

Data: 2010-04-13 08:17:54
Autor: Jurand
Mondeo vs Laguna

Użytkownik "The_EaGle" <ehge@jss.com> napisał w wiadomości news:hpk6bp$53o$1news.onet.pl...
Jurand pisze:

Jeszcze nie widziałem ani Mondeo, ani Focusa z lat 98-03, które nie miałyby ognisk korozji w wymienionych przeze mnie miejscach. Chyba, że ktoś to zdążył na gwarancji zrobić - w sensie wywalczył wymianę np. całych drzwi.

To może na PD Polski są bardziej zardzewiałe bo ja widziałem kilka
modeli zarówno focusa jak i mondeo gdzie rdzy nie było nigdzie. Co przeczy twojej teorii o tym że wszystkie rdzewieją.

A zaglądałeś w te miejsca, w których te samochody zaczynają korodować?

No właśnie jest tylko kilka "ale" - pierwsze, to trzeba znaleźć nie zajeżdżony 2.0 TDDi. To Ci ogranicza wybór praktycnzie do rocznika 2001. To zaś oznacza, że korozja Twoim przyjacielem będzie. Niestety - takie są smutne realia kupowania Fordów z tych lat.

Kupowanie samochodu seg D z tych lat za 17tys to generalnie jest przygoda rodem z totolotka. Za te pieniądze ciężko znaleźć sensowne auto z seg C. Chyba że ma się niższy próg krytycyzmu, mnie generalnie takie auta wq... dokumentnie.

Ano.

Jurand.

Data: 2010-04-13 00:22:38
Autor: PSYLO
Mondeo vs Laguna
Jurand pisze:
Jeszcze nie widziałem ani Mondeo, ani Focusa z lat 98-03, które nie miałyby ognisk korozji w wymienionych przeze mnie miejscach.

Do niedawna poważnie rozglądałem się za Mondeo 2.0 TDDI i obejrzałem co najmniej kilkanaście sztuk, z czego pewnie około połowa nie miała najmniejszych śladów korozji (2001-2002).

Tak i mają kulturę pracy ciągnika siodłowego - w takiej sytuacji lepiej iść i kupić coś z 1.9 TDI.

Z zewnątrz może i tak. Kabina jest jednak dość dobrze wyciszona i wobec czego cichsza niż zapewne jakakolwiek skoda itp.

--
PSYLO

Mondeo vs Laguna

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona