Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   Moon

Moon

Data: 2009-10-24 19:50:58
Autor: Joanna Czaplińska
Moon


Użytkownik Rais napisał:

Widzieliście to? Film, że stycznia. Przedwczoraj okazało się,
że prawdopodobnie trafi do polskich kin. Recenzje / opinie bardzo pochlebne.
Przeklejam swoja (niezauwazoną)recenzjena pl.rec. fantastyka.film
Wziąć szczyptę Odysei kosmicznej, połączyć z Balde Runnerem, mała domieszka Solaris, a no i jeszcze Gattaca... Kto da więcej?
Moon to one man show, wyreżyserowany przez Duncana Jonesa (syna Davida Bowie), z udziałem Sama Rockwella (to ten one man) i bonusem w postaci głosu Kevina Spacey (to ten show - a może jednak nie?). Sama historia powinna być zaskakująca, ale niestety chwilami nie jest. Jednoosobowa baza na Księżycu, obsługiwana przez pracownika na trzyletnim kontrakcie, któremu właśnie za dwa tygodnie mija termin - można ześwirować. Perspektywa powrotu do domu (zwłaszcza że z tym domem nie ma kontaktu bezpośredniego ze względu na jakieś problemy techniczne, więc wszystko się odbywa za pośrednictwem nagrać) nagle realna, wręcz namacalna - nic dziwnego, że nasz bohater zaczyna mieć zwidy, które doprowadzają do wypadku. Budzi się jednak w bazie, poobijany, lkecz żywy, i stwierdza., że...
i tu koniec, bo wszystko dalej jest spoilerem. Hm, choć nie do końca, bo wielu spraw można się dość szybko domyślić, niestety. To jest to, czego w tym filmie mi zabrakło - wyczucia zaskoczenia i wiarygodności psychologicznej. Dlatego ów one man show trochę zawiódł, jak sądzę, i to nie tylko przez odtwórcę głównej roli.
Ale generalnie oglądało się. Zwłaszcza początek i koniec, co generalnie zawsze pozostawia lepsze wspomnienia niż proporcje odwrotne.
W skali 1-10 daję 6.

Joanna






Data: 2009-10-24 20:09:42
Autor: Tiber
Moon
Silly, silly Joanna Czaplińska nabazgrału:

Moon to one man show, wyreżyserowany przez Duncana Jonesa (syna Davida
Bowie), z udziałem Sama Rockwella (to ten one man) i bonusem w postaci
głosu Kevina Spacey (to ten show - a może jednak nie?). Sama historia
powinna być zaskakująca, ale niestety chwilami nie jest. Jednoosobowa
baza na Księżycu, obsługiwana przez pracownika na trzyletnim
kontrakcie, któremu właśnie za dwa tygodnie mija termin - można
ześwirować. Perspektywa powrotu do domu (zwłaszcza że z tym domem nie
ma kontaktu bezpośredniego ze względu na jakieś problemy techniczne,
więc wszystko się odbywa za pośrednictwem nagrać) nagle realna, wręcz
namacalna - nic dziwnego, że nasz bohater zaczyna mieć zwidy, które
doprowadzają do wypadku. Budzi się jednak w bazie, poobijany, lkecz
żywy, i stwierdza., że...

Tak czytając ten opis dochodzę do wniosku, że "Czekając" Sawaszkiewicza
już dawno powinno było zostać wykupione przez kogoś z Hollywoodu.
Zajebiste opowiadanie!

--
tbr

Data: 2009-10-24 22:46:28
Autor: Ghost
Moon

Użytkownik "Joanna Czaplińska" <joannna0@usunto.op.pl> napisał w wiadomości news:hbveq3$rr3$2news.onet.pl...

W skali 1-10 daję 6.

Pozyjemy zobaczymy.

Data: 2009-10-25 20:29:55
Autor: 7007
Moon
Ghost wrote:
Użytkownik "Joanna Czaplińska" <joannna0@usunto.op.pl> napisał w
wiadomości news:hbveq3$rr3$2news.onet.pl...

W skali 1-10 daję 6.

Pozyjemy zobaczymy.

Obejrzałem przed chwilą. Jest dobrze, choć pod koniec trochę nudzi.
Zabawne są nawiązania do Odysei Kosmicznej: napisy na wyświetlaczach, scenografia i oko robota.
W sumie całość mocno przygnębiająca ale i wstrząsająca.
Daję 8 bo lubię te kubrikowskie klimaty.

Data: 2009-10-27 14:28:12
Autor: Malkontent
Moon
Dnia Sun, 25 Oct 2009 20:29:55 +0100, "7007" <hmm@cos.com> napisał:


Obejrzałem przed chwilą. Jest dobrze, choć pod koniec trochę nudzi.
Zabawne są nawiązania do Odysei Kosmicznej: napisy na wyświetlaczach, scenografia i oko robota.

Też obejrzałem i żeby nie powiedzieć złośliwie że nudnawy, to powiem
że statyczny. Co nie oznacza, że mi się nie podobał. Klimatyczny jest,
to mu trzeba przyznać. Teraz lekki spoiler < Cb borwemravh mqwęć rxvcl
enghaxbjrw fcbqmvrjnłrz fvę wnxvrtbś oneqmvrw qenznglpmartb
mnxbńpmravn. Gjnemr zvryv enpmrw mnovwnxój, n avr engbjavxój.
Ab v pvrxnjv zavr zbpan jvęź rzbpwbanyan obungren m żbaą. Cemrpvrż
xnżql m xybaój zvnł gra fnz mnfóo cnzvępv jfnqmbal qb tłbjl v xnżql
cbjvavra bqpmhjnć gb fnzb.> Co do reszty to nie znam aż tak dobrze
głosów aktorów, żeby Kevin Spacey był dla mnie jakąś atrakcją.
Ogólnie 7/10.

--

 Pozdrawiam _/_/_/_/_/_/
Malkontent _/_/_/_/_/_/_/_/_/
USUŃmalkont@go2.pl_/_/_/_/_/

Data: 2009-10-27 18:15:06
Autor: 7007
Moon
Malkontent wrote:
Dnia Sun, 25 Oct 2009 20:29:55 +0100, "7007" <hmm@cos.com> napisał:


Obejrzałem przed chwilą. Jest dobrze, choć pod koniec trochę nudzi.
Zabawne są nawiązania do Odysei Kosmicznej: napisy na wyświetlaczach,
scenografia i oko robota.

Też obejrzałem i żeby nie powiedzieć złośliwie że nudnawy, to powiem
że statyczny. Co nie oznacza, że mi się nie podobał. Klimatyczny jest,
to mu trzeba przyznać.

No wiadomo...zawsze sie znajdą jakieś nieścisłości czy niedoróbki..
Np narzuca się oczywiste pytanie: po co wogóle tam był potrzebny jakikolwiek człowiek :)

Data: 2009-10-27 13:31:56
Autor: rs
Moon
On Tue, 27 Oct 2009 18:15:06 +0100, "7007" <hmm@cos.com> wrote:


No wiadomo...zawsze sie znajdą jakieś nieścisłości czy niedoróbki..
Np narzuca się oczywiste pytanie: po co wogóle tam był potrzebny jakikolwiek człowiek :)

bo tak bylo w scenariuszu i zeby dac samowi rockwellowi prace. jak
komputery zaczna pisac scenariusze, to moze ludzi w nie bedzie. <rs>

Data: 2009-10-27 19:35:01
Autor: Ghost
Moon

Użytkownik "7007" <hmm@cos.com> napisał w wiadomości news:hc79rv$nc3$1inews.gazeta.pl...
Malkontent wrote:
Dnia Sun, 25 Oct 2009 20:29:55 +0100, "7007" <hmm@cos.com> napisał:


Obejrzałem przed chwilą. Jest dobrze, choć pod koniec trochę nudzi.
Zabawne są nawiązania do Odysei Kosmicznej: napisy na wyświetlaczach,
scenografia i oko robota.

Też obejrzałem i żeby nie powiedzieć złośliwie że nudnawy, to powiem
że statyczny. Co nie oznacza, że mi się nie podobał. Klimatyczny jest,
to mu trzeba przyznać.

No wiadomo...zawsze sie znajdą jakieś nieścisłości czy niedoróbki..
Np narzuca się oczywiste pytanie: po co wogóle tam był potrzebny jakikolwiek człowiek :)

Maszyny byly we wszystkim od niego lepsze?

Data: 2009-10-27 22:24:31
Autor: 7007
Moon
Ghost wrote:

No wiadomo...zawsze sie znajdą jakieś nieścisłości czy niedoróbki..
Np narzuca się oczywiste pytanie: po co wogóle tam był potrzebny
jakikolwiek człowiek :)

Maszyny byly we wszystkim od niego lepsze?

No cóż... wydaje się że jego praca nie była zbyt skomplikowana.
Spokojnie można zautomatyzować to co on tam robił.
W razie jakiejś poważnej awarii i tak przysyłano ekipę z Ziemi.
Nie wygląda na to, aby utrzymywanie na księżycu magazynu klonów miało jakiś sens ekonomiczny.
Już nie wspominając o tym że rozsądniej było by mieć tam kilka osób, żeby uniknąć problemów z samotnością, depresją itd..
Ale to tylko luźne uwagi i nie zmienia to faktu że film się podobał i jest fajny.

Data: 2009-10-28 00:06:55
Autor: Malkontent
Moon
Dnia Tue, 27 Oct 2009 22:24:31 +0100, "7007" <hmm@cos.com> napisał:


No cóż... wydaje się że jego praca nie była zbyt skomplikowana.
Spokojnie można zautomatyzować to co on tam robił.

No cóż, GERTY był raczej parodią robota. Zakładam że od strony
software'owej jakoś tam kontrolował sytuację, ale co do mechaniki to
on raczej mało finezyjny był.

--

 Pozdrawiam _/_/_/_/_/_/
Malkontent _/_/_/_/_/_/_/_/_/
USUŃmalkont@go2.pl_/_/_/_/_/

Data: 2009-10-28 12:51:45
Autor: Ghost
Moon

Użytkownik "7007" <hmm@cos.com> napisał w wiadomości news:hc7of5$lr8$1inews.gazeta.pl...
Ghost wrote:

No wiadomo...zawsze sie znajdą jakieś nieścisłości czy niedoróbki..
Np narzuca się oczywiste pytanie: po co wogóle tam był potrzebny
jakikolwiek człowiek :)

Maszyny byly we wszystkim od niego lepsze?

No cóż... wydaje się że jego praca nie była zbyt skomplikowana.
Spokojnie można zautomatyzować to co on tam robił.
W razie jakiejś poważnej awarii i tak przysyłano ekipę z Ziemi.
Nie wygląda na to, aby utrzymywanie na księżycu magazynu klonów miało jakiś sens ekonomiczny.

Dzieki za spojler :-(

Moon

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona