Data: 2010-03-02 08:46:24 | |
Autor: mkarwan | |
Mordercy Bohdana uchodzą | |
Ta śmierć wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce.
Makabryczny mord dokonany na pierworodnym synu założyciela PAX nasuwał pytania o sprawców i powody ich działania. Przez wiele lat sprawa uprowadzenia i zabójstwa Bohdana Piaseckiego była jednak tematem tabu. Nie chcieli o niej mówić zarówno zamieszani w zbrodnię komuniści, jak i środowiska kształtujące opinie w III RP. Te ostatnie się obawiały, że ujawnienie, iż sprawcami zbrodni byli Żydzi, może rozbudzić w Polsce nastroje antysemickie. więcej w http://www.rp.pl/artykul/75790_Mordercy_Bohdana_uchodza.html Piotr Zychowicz "Mordercy Bohdana uchodzą" Rzeczpospolita 10-12-2007, (...)Późnym wieczorem pierwszego dnia zatrzymano więc Ignacego Ekerlinga, starającego się od pół roku o wyjazd do Izraela. Dwóch mężczyzn, opowiadał Ekerling, kazało mu zawieźć się na Mokotów, a potem, gdy zabrali chłopca, do Śródmieścia. W lutym jego wersja nie wytrzymała konfrontacji z zeznaniami świadków porwania, kolegów Bohdana, a także kioskarza Rysaka. Nikt z nich nie widział Ekerlinga. To oznaczało, że pożyczył on taksówkę porywaczom. To znaczy - znał porywaczy i musiał im ufać. Czyli: brał udział w przestępstwie. (...)Pół wieku potem sędzia Józef Gargul, prowadzący sprawę zabójstwa w połowie lat 70., awansowany dekadę później na stanowisko prokuratora generalnego, westchnie rozbrajająco: Gdybyż udało się przesłuchać tamte osoby... Niestety, doda, od 1957 r. osoby zwolnione z MSW zaczęły wyjeżdżać masowo za granicę. Rodziewicz, Szewc, Dorozdziecki i Kossowski byli w latach 50. zatrudnieni w MSW. Wyjechali do Izraela wkrótce po porwaniu Bohdana. Więcej w http://archiwum.polityka.pl/art/bez-litosci,373586.html Ewa Winnicka "Bez litości. Morderstow Polityczne w PRL" Polityka nr 19 (2553) - 13 maja 2006 r. |
|