Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Mordercze następstwa praktyk owania religii

Mordercze następstwa praktyk owania religii

Data: 2010-01-21 20:16:36
Autor: mkarwan
Mordercze następstwa praktyk owania religii

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:10txhwdsaur2p.140ycugtbb4a$.dlg40tude.net...
Na broni, z której Amerykanie strzelają w Iraku i Afganistanie, są
wytłoczone skróty ksiąg Biblii. Muzułmanie mogą to uznać za dowód, że
Ameryka prowadzi przeciw nim krucjatę

Umieszczają to katolicy czy protestanci?
Naczelny rabin izraelskiej armii twierdzi, że żołnierze, którzy okazują litość wobec wroga, ciężko grzeszą i zostaną potępieni
http://wyborcza.pl/1,76842,7259641,Na_wojnie_litosc_jest_grzechem___mowi_naczelny_rabin.html

Data: 2010-01-21 20:19:31
Autor: Grzegorz Z.
Mordercze następstwa praktykowania religii
Dnia Thu, 21 Jan 2010 20:16:36 +0100, mkarwan napisał(a):

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:10txhwdsaur2p.140ycugtbb4a$.dlg40tude.net...
Na broni, z której Amerykanie strzelają w Iraku i Afganistanie, są
wytłoczone skróty ksiąg Biblii. Muzułmanie mogą to uznać za dowód, że
Ameryka prowadzi przeciw nim krucjatę

Umieszczają to katolicy czy protestanci?
Naczelny rabin izraelskiej armii twierdzi, że żołnierze, którzy okazują litość wobec wroga, ciężko grzeszą i zostaną potępieni
http://wyborcza.pl/1,76842,7259641,Na_wojnie_litosc_jest_grzechem___mowi_naczelny_rabin.html

A co naczelny rabin izraelskiej armii ma do powiedzenia w kwestii "wojny
sprawiedliwej" ? --
"Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway

Data: 2010-01-21 20:33:43
Autor: Andrzej Adam Filip
Mordercze następstwa praktykowania religii
"Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> pisze:
Dnia Thu, 21 Jan 2010 20:16:36 +0100, mkarwan napisał(a):

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:10txhwdsaur2p.140ycugtbb4a$.dlg40tude.net...
Na broni, z której Amerykanie strzelają w Iraku i Afganistanie, są
wytłoczone skróty ksiąg Biblii. Muzułmanie mogą to uznać za dowód, że
Ameryka prowadzi przeciw nim krucjatę

Umieszczają to katolicy czy protestanci?
Naczelny rabin izraelskiej armii twierdzi, że żołnierze, którzy okazują litość wobec wroga, ciężko grzeszą i zostaną potępieni
http://wyborcza.pl/1,76842,7259641,Na_wojnie_litosc_jest_grzechem___mowi_naczelny_rabin.html

A co naczelny rabin izraelskiej armii ma do powiedzenia w kwestii "wojny sprawiedliwej" ?

A to on twierdził że "wojna z Gazą" była niesprawiedliwa?
Czyżby armia Izraela (IDF) płaciła swojemu "nadwornemu" rabinowi za to
żeby ją krytykował? ;-)

Przykazanie piąte wersja "wojskowa":
Nie zabijaj, chyba że biskup polowy pobłogosławi.

--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Dla przechodniów bądź gościnnym, dla sąsiadów - pomocnym, dla
poczciwych - przyjacielem, dla złych - obcym.
  -- Przysłowie chińskie (pl.wikiquote.org)

Data: 2010-01-21 20:41:14
Autor: abc
Mordercze następstwa praktykowania religii
Przykazanie piąte wersja "wojskowa":
Nie zabijaj, chyba że biskup polowy pobłogosławi.


Piąte przykazanie mówi: "Nie zabijaj!". Mówi tak wszakże tylko tłumaczone
piąte przykazanie, bo oryginał hebrajski mówi coś innego.

Użyte tam słowo "rasah" znaczy: mordować, więc oryginalna treść piątego
przykazania to: "Nie morduj" ("Nie dopuszczaj się mordu!").

Dla zabójstw wojennych, tudzież dla kary śmierci, język hebrajski ma
czasowniki inne: dla pierwszych "harag", dla drugich "hemit".

Przeciwnicy kary głównej wiedzą o tym, lecz twierdzą, że wyciąganie różnic
językowych to kuglarstwo semantyczne, które nie zmienia całkowitego zakazu.
Religia nie zezwala na żadne zabójstwa, nie wolno odbierać życia nikomu i
pod żadnym pozorem, tak uczy Dekalog! - mówią ci dobrzy ludzie, a ich słowa
stanowią klasyczne "reductio ad absurdum", czyli bzdurę kompletną.

Gdybyśmy bowiem mieli wedle tej wykładni traktować piąte przykazanie, nie
wolno by nam było bronić przed agresją domu, rodziny, ojczyzny, samego
siebie, niczego, gdyż broniąc się moglibyśmy zadać śmierć napastnikowi czyli
popełnić śmiertelny - nomen omen - grzech.

Zaś a propos urzędowej kary śmierci wypowiedział się niedawno Franco
Cardini, historyk religii, znawca Chrześcijaństwa, Islamu oraz Judaizmu
(notabene katolik).

Podczas międzynarodowej konferencji na temat kary śmierci (Tunis,
październik 1995) Cardini stwierdził, iż w świętych pismach żadnej religii
monoteistycznej nie sposób znaleźć jakiegokolwiek zakazu ferowania, czy
egzekwowania kary śmierci.

Więcej: http://www.polonica.net/o_karze_smierci_o_Woroniecki.htm

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

Data: 2010-01-21 20:46:08
Autor: Grzegorz Z.
Mordercze następstwa praktykowania religii
Dnia Thu, 21 Jan 2010 20:41:14 +0100, abc napisał(a):

Gdybyśmy bowiem mieli wedle tej wykładni traktować piąte przykazanie, nie
wolno by nam było bronić przed agresją domu, rodziny, ojczyzny, samego
siebie

"Na każdym zebraniu jest tak, że ktoś musi zacząć pierwszy".


--
"Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway

Data: 2010-01-22 01:31:09
Autor: Jakub A. Krzewicki
Mordercze następstwa praktykowania religii
czwartek, 21 stycznia 2010 20:41. carbon entity 'abc' <abc@wp.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:
 
Podczas międzynarodowej konferencji na temat kary śmierci (Tunis,
październik 1995) Cardini stwierdził, iż w świętych pismach żadnej religii
monoteistycznej nie sposób znaleźć jakiegokolwiek zakazu ferowania, czy
egzekwowania kary śmierci.

Więcej: http://www.polonica.net/o_karze_smierci_o_Woroniecki.htm

Nie tylko w monoteistycznej. Buddyzm też nie zakazuje kary śmierci. Radzi
ograniczać jej jednak stosowanie do wypadków, gdy skazanego nie można
trwale uwięzić w takim więzieniu, z którego już nie wyjdzie. Więzienia
króla Asioki były znane z ostrego rygoru przewidującego surowe kary chłosty
przy najmniejszym złamaniu dyscypliny i z tego, że nie było z nich
najmniejszej szansy ucieczki.

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai

Data: 2010-01-22 07:13:01
Autor: sofu
Mordercze następstwa praktykowania religii

Użytkownik "Jakub A. Krzewicki" <ebredel@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:hjar5u$h3k$1news.onet.pl...
czwartek, 21 stycznia 2010 20:41. carbon entity 'abc' <abc@wp.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

> Podczas międzynarodowej konferencji na temat kary śmierci (Tunis,
> październik 1995) Cardini stwierdził, iż w świętych pismach żadnej
religii
> monoteistycznej nie sposób znaleźć jakiegokolwiek zakazu ferowania, czy
> egzekwowania kary śmierci.
>
> Więcej: http://www.polonica.net/o_karze_smierci_o_Woroniecki.htm

Nie tylko w monoteistycznej. Buddyzm też nie zakazuje kary śmierci. Radzi
ograniczać jej jednak stosowanie do wypadków, gdy skazanego nie można
trwale uwięzić w takim więzieniu, z którego już nie wyjdzie. Więzienia
króla Asioki były znane z ostrego rygoru przewidującego surowe kary
chłosty
przy najmniejszym złamaniu dyscypliny i z tego, że nie było z nich
najmniejszej szansy ucieczki.

--


No, wiemy jak to bylo w Tybecie gdzie za najmniejsze przewinienia obcinano
niewolnikom, czyli prawie całej społecznosci tego feudalnego panstewka
czesci ciala: uszy, nos, rece i nogi i wymyslnych torturach nie wspominajac.
Stad do kanomu weszło ostanio z przyczyn politycznych "zapomniane" pojecie
"tybetańskich tortur". Odtad to juz tylko Chinczycy tam torturuja
Tybetańczyków. Tak wiec Buddyzm tez lubi sie potaplać we krwi.


sofu

Data: 2010-01-22 14:25:53
Autor: Jakub A. Krzewicki
Mordercze następstwa praktykowania religii
piątek, 22 stycznia 2010 07:13. carbon entity 'sofu' <manhunter1@o2.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:

No, wiemy jak to bylo w Tybecie gdzie za najmniejsze przewinienia obcinano
niewolnikom, czyli prawie całej społecznosci tego feudalnego panstewka
czesci ciala: uszy, nos, rece i nogi i wymyslnych torturach nie
wspominajac. Stad do kanomu weszło ostanio z przyczyn politycznych
"zapomniane" pojecie "tybetańskich tortur". Odtad to juz tylko Chinczycy
tam torturuja Tybetańczyków. Tak wiec Buddyzm tez lubi sie potaplać we
krwi.


sofu

W Tybecie nie było niewolników bo nie było klasycznego niewolnictwa. Był
tylko ustrój rodowy w stanie rozkładu podstawowej komórki wielkiej rodziny
na starszyznę i czerń. Najczęściej ci "niewolnicy" byli to zatem dalsi
ubodzy kuzyni właścicieli, którzy musieli odrabiać u nich długi. Na to
nałożyła się próba wprowadzenia za czasów przynależności do imperium
mandżurskiego Qing systemu podatkowego i urzędniczego opartego na
"azjatycką formację społeczno-kulturową" znaną z Chin i dało to w
rezultacie podwójne źródła poważnych patologii społecznych (patologii
władzy).

Aha sofu, ja nie jestem w żadnym razie antychiński, uważam ChRL za
najbardziej udaną próbę zaprowadzenia porządku i spokoju w Państwie Środka,
z tym, że zajęcie Tybetu z represjami wobec wadżrajany oraz zakaz ćwiczeń
Falun Dafa uważam za dwa poważne mankamenty tego systemu. Natomiast
najlepszą rzeczą jest to, że Chińczycy przycisnęli buntownicze mniejszości
muzułmańskie takie jak Ujgurzy i Dunganie (Hui-Hui).

--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai

Mordercze następstwa praktyk owania religii

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona