Data: 2010-06-19 13:54:17 | |
Autor: Michał Gancarski | |
Mortal Kombat | |
On 2010-06-17 10:32, neuro wrote:
http://screwattack.com/videos/Hands-On-Mortal-Kombat Rozumiem, że gdy ma się 15 lat to wydarcie komuś kręgosłupa cieszy. Też tak miałem. Ale dlaczego ludzi cieszy to samo, tylko posunięte do przesady, prawie 20 lat później? Pokażmy złamanie części szyjnej kręgosłupa (to jakiś podręcznik anatomii?) i każmy postaci walczyć dalej. Right. -- Michał Gancarski http://michal.gancarski.com A synanym is a word you use in place of one you can't spell. |
|
Data: 2010-06-19 05:09:40 | |
Autor: neuro | |
Mortal Kombat | |
On 19 Cze, 13:54, Michał Gancarski <mic...@NORACZEJ.gancarski.com>
wrote: Rozumiem, że gdy ma się 15 lat to wydarcie komuś kręgosłupa cieszy. Też Wyluzuj, w ten sposób można podważyć sens grania w _jakąkolwiek_ grę. Dla mnie dziecinne i infantylne jest jeżdżenie w kółko samochodzikiem po torze, ale nikomu nie odmawiam ani nie kwestionuję satysfakcji z gry np. w NFS... p. |
|
Data: 2010-06-19 14:38:18 | |
Autor: Michał Gancarski | |
Mortal Kombat | |
On 2010-06-19 14:09, neuro wrote:
On 19 Cze, 13:54, Michał Gancarski<mic...@NORACZEJ.gancarski.com> W NFS możesz choć pokazać umiejętności i refleks by np. przejechać trasę w jeszcze lepszym czasie. A w MK? To nie jest taktyczna bijatyka jak Virtua Fighter, gdzie trzeba brać pod uwagę zasięg ciosu, jego szybkość czy rytm własnej postaci. To jest napierniczanka, w której fatality wygląda dla każdej postaci zawsze tak samo, byle nauczyć się sekwencji klawiszy. Rozumiem jeszcze rozrywkową, zręcznościową stronę, też lubię się ponapitalać. Nie rozumiem natomiast tej radości z 50-tego odcięcia komuś nóg w dokładnie taki sam sposób. To naprawdę sprzedaje gry? -- Michał Gancarski http://michal.gancarski.com A synanym is a word you use in place of one you can't spell. |
|
Data: 2010-06-19 15:24:10 | |
Autor: KAM_ | |
Mortal Kombat | |
W dniu 2010-06-19 14:38, MichaĹ Gancarski pisze:
Tak. -- Kamil KAM_ Haczmerian http://kamson.untergrund.net |
|
Data: 2010-06-19 21:18:52 | |
Autor: Meanthord | |
Mortal Kombat | |
Użytkownik "Michał Gancarski" <michal@NORACZEJ.gancarski.com> napisał w wiadomości news:hvidnq$kuf$1inews.gazeta.pl...
To nie jest taktyczna bijatyka jak Virtua Fighter, gdzie trzeba brać pod uwagę zasięg ciosu, jego szybkość czy rytm własnej postaci. Aha, czyli w MK tego robic nie trzeba? Zadajesz ciosy na pale czy jak? To jest napierniczanka, w której fatality wygląda dla każdej postaci zawsze tak samo, byle nauczyć się sekwencji klawiszy. Fatale to tylko jedna ze skladowych. Po jakims czasie w walkach vs w ogole sie ich nie uzywa, bo szkoda czasu. Sedno gry jest najwazniejsze, czyli sama walka. Pozdr. Meanthord |
|
Data: 2010-06-20 16:03:05 | |
Autor: Michał Gancarski | |
Mortal Kombat | |
On 2010-06-19 21:18, Meanthord wrote:
Użytkownik "Michał Gancarski"<michal@NORACZEJ.gancarski.com> napisał w No ale to one wydają się być najważniejszym elementem tego filmiku. Bo poza tym to jest ten sam MK, od którego napieprzankowo fajniejszy jest Tekken, SF czy Viruta Fighter. -- Michał Gancarski http://michal.gancarski.com A synanym is a word you use in place of one you can't spell. |
|
Data: 2010-06-20 19:07:44 | |
Autor: Tomek Wojciechowski | |
Mortal Kombat | |
W dniu 20.06.2010 16:03, Michał Gancarski pisze:
On 2010-06-19 21:18, Meanthord wrote:Jak dla mnie MK2 na SNESa był najfajniejszy. Przecież od platformy na jakiej mortale wychodziły dużo zależało. Inaczej pierwsze mortale chodziły i wyglądały na innym sprzęcie. Powiedzmy, że ktoś powie ze SF jest lepszy od MK ale pod warunkiem, że SF nie na amidze itd |
|
Data: 2010-06-24 15:14:17 | |
Autor: Seoman | |
Mortal Kombat | |
Michał Gancarski wrote:
No ale to one wydają się być najważniejszym elementem tego filmiku. Bo No... Ja w nawalanki to zaczynałem z MK - i na długo zniechęcił mnie do gatunku fatalnym sterowaniem i mechaniką. Dopiero po latach Street Fighter pod jakimś emulatorem otworzył mi oczy :) Pozdrawiam, Seoman |