Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Moskiewski kontroler

Moskiewski kontroler

Data: 2010-11-16 13:18:18
Autor: u2
Moskiewski kontroler
... czyli z kim zbratał się Tusk :

http://www.niezalezna.pl/artykul/moskiewski_kontroler/41354/1

"To Moskwa wydała kontrolerom lotu w Smoleńsku polecenie, by polski
tupolew mimo nienaturalnie gęstej mgły lądował na lotnisku Siewiernyj.
Kontrolerzy chcieli wydać załodze zakaz lądowania – wynika z materiału
dowodowego w sprawie katastrofy smoleńskiej.

Tymczasem prokuratura rosyjska właśnie zwróciła się do strony polskiej o
unieważnienie protokołów zeznań dwóch kontrolerów lotu, sporządzonych
przez Rosjan zaraz po katastrofie 10 kwietnia. Zeznania, choć
przeprawiane i sprzeczne ze sobą, w jednym są spójne – zakaz lądowania,
wbrew twierdzeniom Rosjan, nie został wydany, a kontrolerzy lotu do
chwili rozbicia samolotu utrzymywali załogę w przeświadczeniu, że jest
na właściwym kursie. To oznacza, że kontrolerzy ze Smoleńska wykonali
polecenie z Moskwy.

O tym, że protokoły i treść zeznań dwóch kontrolerów lotu Pawła
Pliusnina (spolszczona pisownia Plusnin) i Wiktora Ryżenki można
określić jako kuriozalne, wiadomo od czerwca. To wtedy wyszło na jaw, że
istnieją po dwa protokoły zeznań Pliusnina i Ryżenki sporządzone przez
różnych rosyjskich śledczych. Co więcej, protokoły różnią się między
sobą, choć śledczy, jak wynika z protokołów, przesłuchiwali świadków w
tym samym czasie i miejscu. Dodatkowo protokoły zawierają skreślenia i
poprawki, tak jakby ktoś chciał usunąć rozbieżności w zeznaniach –
pomiędzy Pliusninem i Ryżenką, a także między zeznaniami tej samej osoby.

Pliusnin nie może się zdecydować, czy polscy piloci znali rosyjski

W wieży kontroli lotów od rana panowała gorączkowa atmosfera.
Kontrolerzy mieli na głowie płk. Nikołaja Krasnokutskiego z jednostki w
Twerze, który – według późniejszych zeznań – przyjechał, choć nie miał
wyznaczonych zadań. W dodatku na lotnisku pojawiła się mgła, która
zaczęła gęstnieć. Wojskowy punkt meteorologiczny musiał mieć kłopoty z
przekazywaniem danych, bo zamiast trzech etatowych pracowników, tego
dnia wszystkie czynności związane ze sprawdzaniem stanu pogody wykonywał
jeden człowiek. W dodatku punkt meteo, wbrew regulaminowi, oddalony był
od dyspozytorni o 25 minut drogi. Pracownik punktu nie mógł więc
przekazywać raportów pisemnie, tak jak nakazują przepisy.

Na 20–30 minut przed planowanym lądowaniem TU-154 Pliusnin nawiązał
kontakt z dyżurnym „Logiki” w Moskwie, prosząc, jak zeznał, „aby
zważywszy na to, iż załoga polskiego samolotu słabo zna język rosyjski i
że pogarsza się pogoda, uzgodnić możliwość lądowania tego samolotu na
lotniku zapasowym, bez lądowania na lotnisku w Smoleńsku”. Ten fragment
zeznań to absolutne kuriozum, nad którym – sądząc po braku reakcji ze
strony przesłuchujących – śledczy rosyjscy przechodzą do porządku
dziennego i nie wnikają w dalsze szczegóły."

Moskiewski kontroler

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona