W Bydgoszczy zrobił się kipisz. A powodem jest nowy most. Choć może nie tyle most, co ksywka jaką most ten chcą obdarzyć. Bo ma być on nazwany imieniem poległego w walce na bagnety, bomby i stężony hel prezydenta Lecha Aleksandra Kaczyńskiego. Tyle, że w ostatniej chwili okazało się że most wcale nie będzie Kaczyńskiego, tylko Uniwersytecki on będzie. No i się zaczęło.

Wedle niezawodnych w takich sytuacjach prawicowych mediów (szczujek), bydgoszczanie stanęli w obronie nazwania mostu Kaczyńskim. “Gromadzi nas protest i gniew! Lech Kaczyński nie dzieli, tylko łączy!” – ogłoszono. A jaki to tłum zgromadził ten protest? Było to jakieś 150 osób optymistycznie licząc. Na tle prawie 400 tysięcy mieszkańców, to zastanawiająco tłumny był ten protest. Ale za to z udziałem znamienitych brązowych nosów: Łopińskiego i Sasina, plus kilku lokalnych pisich notabli.

“Jeżeli się boicie, że Lech Kaczyński może dzielić – grzmiał ex kaczy minister Łopiński – to zapraszam państwa do tych wszystkich miast i miasteczek, do parków, na skwery, ulice, ronda, place i do szkół, które noszą imię Lecha Kaczyńskiego (…) Zobaczycie, że Lech Kaczyński nie dzieli, tylko łączy”.

A jak tak sobie patrzę i sobie liczę, to cosik mi wychodzi, że tych skwerów, parków, placów, rond, przecznic, poprzecznic, podłużnic, deptaków, pomników, tablic i obelisków jest mniej więcej tyle, co palców u jednej ręki. I to jeszcze kogoś, kto całe życie pracował przy pile tarczowej. No, ale Łopiński jest tego wzrostu mniej więcej, że właściwej perspektywy jednak nie chwyta. Nie widzi tego co jest, widzi jedynie to co chciałby widzieć.

http://tiny.pl/qrnl6

=====================================================

Pisiaczki już robią lustrację tym, którzy mieli inne zdanie w sprawie nazwy:
http://niezalezna.pl/48832-bydgoska-lista-wstydu-oni-walcza-z-pamiecia-o-lechu-kaczynskim-zobacz-nazwiska

ubawiony pojebańcami pisiackimi

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

W dniu 2013-11-28 11:47, Bogdan Idzikowski pisze:

ubawiony pojebańcami pisiackimi

po jebancami ? przeca bidzik to po jebaniec ...-;)

--
"Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego, także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie poddane ich krytyce - za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, którzy używają słów 'antysemita', 'antysemicki', należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni tworzą mowę nienawiści".