Data: 2012-09-28 02:12:28 | |
Autor: Piotr Ziolkowski | |
[Gazeta] Motocyklami i quadami rozjeżdżają górskie szlaki | |
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12568821,Motocyklami_i_quadami_rozjezdzaja_gorskie_szlaki.html
Jazdy na jednym kole po górskich szlakach, motocykle pędzące turystycznymi trasami w Beskidzie Sądeckim - to można zobaczyć w nagraniu umieszczonym w internecie. Policja zamierza się tym zająć. Na nagranie natknął się w serwisie YouTube jeden z internautów. Napisał o tym do "Gazety" zszokowany wyczynami motocrossowców. "Motocykliści off-roadowi szaleją po pieszych szlakach, potokach, pastwiskach, drogach publicznych, łamiąc prawo, wjeżdżają do lasów Beskidu Sądeckiego, w tym do Ostoi Popradzkiej, parku krajobrazowego, Obszaru Natura 2000. Są tam jedne z ostatnich w Polsce siedlisk rysia, wilka czy też orła przedniego, które są pod ścisłą gatunkową ochroną - napisał w mailu do naszej redakcji". W kilkunastominutowym filmiku, zmontowanym z różnych scen kręconych na żywo dzięki zamontowanej na kasku rajdowca kamerze, widać, jak grupa motocrossowców pędzi w niektórych miejscach oznakowanymi trasami. Widać, jak motocykliści mijają pomnik i wieżę widokową na szczycie Radziejowej oraz zaskoczonych turystów z małym dzieckiem. W innym ujęciu przejeżdżają obok siedzących na szczycie w barze ludzi i pędem ruszają biegnącym obok szlakiem. Dalej są jazdy na jednym kole po leśnych trasach. Nagranie w rękach policji - Beskid Sądecki to obszary leśne, gdzie obowiązuje zakaz wjazdu pojazdami silnikowymi - mówi Marek Kroczek, kierownik sądeckiego oddziału Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego. Nagranie ma ponad 18 tysięcy wejść. - W tym przypadku nie słyszałem, aby policja czy też straż leśna lub graniczna się tym interesowały - zaznacza z goryczą internauta, który natrafił na nagranie. - Mamy już to nagranie. Tą sprawą zajęła się już komenda w Nowym Sączu - zapewnił nas wczoraj Dariusz Nowak z małopolskiej komendy policji. Jak mówi, materiał ma być dowodem w sprawie. - Będziemy docierać do osób występujących na tym filmie. Jak zaznacza, w grę może wchodzić sprawa o wykroczenie za wjazd na teren parku krajobrazowego. Marek Kroczek przyznaje, że quady i motocykle crosssowe to częsty widok w rejonie Piwnicznej, Tylicza czy Pasma Jaworzyny oraz Radziejowej. Tego typu filmików w sieci jest znacznie więcej. Motocrossowcy czy właściciele quadów rozjeżdżających lasy i szlaki to od kilku lat problem także innych rejonów Małopolski. Jeżdżą poza szlakami, niszczą młodniki "Lanckorona to ładna miejscowość. Sęk w tym, że od prawie dziesięciu lat nikt nie potrafi lub może nie chce poradzić sobie z ludźmi na strzelających motorach zajeżdżających okoliczne lasy i samą Górę Lanckorońską. Słychać ich w całej miejscowości" - napisał do "Gazety" dwa dni temu pan Jerzy. Motocyklistów i quadowców można też często spotkać w rejonie Myślenic czy Limanowej. - Najwięcej szkody powodują późną jesienią i zimą, gdy jeżdżą poza szlakami, niszcząc często młodniki, nie mówiąc już o zagrożeniu dla turystów. Niestety, to jest też dochodowy interes. Jeszcze do niedawna część gmin chętnie godziła się, by na jej stronach reklamowały się wypożyczalnie tego typu sprzętu - dodaje Kroczek. Dariusz Nowak zapewnia: - Od trzech lat ściganie takich przypadków weszło w zakres stałych obowiązków policji. I powołuje się na zeszłoroczne statystyki. - Wspólnie ze strażą graniczną oraz leśną przeprowadziliśmy 115 akcji na terenie parków. 458 osób zostało ukaranych mandatami, w tym większość za jazdę poza drogami publicznymi. W 23 wypadkach skierowaliśmy wnioski o ukaranie do sądu - wylicza.. - Najwyższa kara to mandat 500 zł, a i od niego można się odwołać do sądu grodzkiego. A to sport ludzi zamożnych i ich stać na zapłacenie takiej kwoty - mówi z cieniem goryczy Marek Kroczek. |
|
Data: 2012-09-28 13:33:56 | |
Autor: WW | |
[Gazeta] Motocyklami i quadami rozjeżdżają górskie szlaki | |
W dniu 2012-09-28 11:12, Piotr Ziolkowski pisze:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12568821,Motocyklami_i_quadami_rozjezdzaja_gorskie_szlaki.html Spotkałem takich na quadach, na trasach turystyczny woku Wisły. Zadzwoniłem na policję, to mi powiedzieli, że nie mają teraz radiowozu a zresztą "on tam nie wjedzie". Opadła i szczeka i ręce i ...poszedłem dalej. Pozdrawiam WW |
|