Data: 2010-04-21 19:26:06 | |
Autor: Szymon Machel | |
Motocykle są wszędzie... | |
Użytkownik "to" <to@abc.xyz> napisał w wiadomości ...nawet tam, gdzie ich być nie powinno. Czytam, to i czytam i czegoś tu qrna nie rozumiem. Tzn. uważasz, że skrzyżowanie to właściwe miejsce dla dźwigu budowlaniego ale dla motocyklisty to już nie!!! Miej litość. Albo co wypij. Przyjamniej rozum to co piszesz. Szymon |
|
Data: 2010-04-21 11:25:10 | |
Autor: WS | |
Motocykle s± wszędzie... | |
On 21 Kwi, 19:26, "Szymon Machel" <smachel...@OUTinteria.pl> wrote:
Tzn. uważasz, że skrzyżowanie to wła¶ciwe miejsce dla dĽwigu budowlaniego zapewne duzy moze wiecej... :( ten ( http://tnij.org/slepy01 ) przynajmniej nie mogl sie tlumaczyc, ze motocykl "pojawil sie znikad"... :( http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1653074,0,,ciezarowka_wjechala_w_kondukt_pogrzebowy,wiadomosc.html WS |
|
Data: 2010-04-21 18:53:52 | |
Autor: to | |
Motocykle s± wszędzie... | |
WS wrote:
zapewne duzy moze wiecej... :( Natomiast tamten dźwig na pewno "pojawił się znikąd". Tak to często bywa z dźwigami, w końcu to niewielkie, a przy tym szybkie i zwrotne pojazdy. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-23 10:17:02 | |
Autor: Asmodeusz | |
Motocykle są wszędzie... | |
W dniu 2010-04-21 20:53, to pisze:
WS wrote: Może motocyklista jechał zgodnie z przepisami - prawą stroną pasa. Wtedy dzwig wysuwający się o 40 cm z podporządkowanej może zaskoczyć :) A pod koła by się wprasował nawet jakby jechał 60. Tak więc nie ma co gdybać. Może wyjechał zza łuku i jechał zbyt szybko żeby zareagować na widok przeszkody. A może był początkujący, pyrkał powolnie przy prawej krawędzi jezdni i nie przyszło mu do głowy że coś dużego będzie na tyle szybkie żeby wyjechać z podporządkowanej. |
|
Data: 2010-04-23 17:52:04 | |
Autor: Alek | |
Motocykle są wszędzie... | |
Użytkownik "Asmodeusz" <chris@tmp8.idx.tenwyraztnij.pl> napisał
"Na drodze zderzyły się dwa walce drogowe. Przyjeżdża policja i zdumiona tym zajściem pyta: - Panowie, jak to sie stało? - Panie władzo, to był moment!" |
|
Data: 2010-04-21 20:48:20 | |
Autor: KRZYZAK | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Dnia Wed, 21 Apr 2010 11:25:10 -0700 (PDT), WS napisał(a):
ten ( http://tnij.org/slepy01 ) przynajmniej nie mogl sie tlumaczyc, Ale pewnie jechali jak wariaci. Najmniej 150 po miescie. -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2010-04-21 20:53:49 | |
Autor: CUT | |
Motocykle s± wszędzie... | |
W dniu 2010-04-21 20:48, KRZYZAK pisze:
Dnia Wed, 21 Apr 2010 11:25:10 -0700 (PDT), WS napisał(a): Oczywi¶cie piszesz o dĽwigu :) |
|
Data: 2010-04-21 18:55:04 | |
Autor: to | |
Motocykle s± wszędzie... | |
CUT wrote:
Oczywiście piszesz o dźwigu :) Nie, dźwig jechał czysta i skakał po pasach. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-21 21:30:17 | |
Autor: KRZYZAK | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Dnia Wed, 21 Apr 2010 20:53:49 +0200, CUT napisał(a):
Oczywi¶cie piszesz o dĽwigu :) Nie, o motocyklistach. Ponizej tej predkosci silnik im sie dlawi. -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2010-04-22 01:59:51 | |
Autor: Motylek | |
Motocykle są wszędzie... | |
Użytkownik WS napisał:
On 21 Kwi, 19:26, "Szymon Machel" <smachel...@OUTinteria.pl> wrote: jak mozna piedolnac w bialy dzien w kondukt eskortowany przez policje? ciekawe ile mial promili koles... |
|
Data: 2010-04-22 09:50:32 | |
Autor: J.F. | |
Motocykle są wszędzie... | |
On Thu, 22 Apr 2010 01:59:51 +0200, Motylek wrote:
ten ( http://tnij.org/slepy01 ) przynajmniej nie mogl sie tlumaczyc, Podobnie jak artykul z pierwszego posta - zero informacji, zero. Moze kondukt przejezdzal na czerwonym, ale raczej "wjechal w kondukt" oznacza ze zawadzil o jeden z motocykli. A to juz roznie moglo wygladac. np zostawil 3m szerokosci, a karawan z motocyklem wymagaja 3.5 .. J. |
|
Data: 2010-04-21 20:48:44 | |
Autor: Alek | |
Motocykle są wszędzie... | |
Użytkownik "Szymon Machel" <smachelOUT@OUTinteria.pl> napisał
"Motocyklista dostał się pod koła dźwigu". Uważasz, że to właściwe miejsce? |
|
Data: 2010-04-21 21:14:57 | |
Autor: jerry | |
Motocykle są wszędzie... | |
Użytkownik "Szymon Machel" napisał w wiadomości news:4bcf352f$0$17106$65785112news.neostrada.pl...
I dlatego musisz się przyłożyć w gimnazjum, bo w liceum będą wymagali czytania ze zrozumieniem."Wczoraj ok. godz. 18.30 doszło do poważnego wypadku. Motocyklista z dużą Tzn. uważasz, że skrzyżowanie to właściwe miejsce dla dźwigu budowlaniego "Skrzyżowanie było całkowicie zamknięte", a nie "zostało zamknięte" - w domyśle _po_ wypadku. Zamknięte najwyraźniej dla przemieszczenia dźwigu. |
|
Data: 2010-04-21 12:26:23 | |
Autor: WS | |
Motocykle s± wszędzie... | |
On 21 Kwi, 21:14, "jerry" <janfr...@wywal.sam.wiesz.co.o2.pl> wrote:
"Skrzyżowanie było całkowicie zamknięte", a na jakiej podstawie sadzisz, ze zamkneli przed wypadkiem? wg komentarzy na http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1652954,0,,wjechal_pod_dzwig_motocyklista_nie_zyje,wiadomosc.html bylo to wymuszenie pierszenstwa przez dzwig + nadmierna predkosc motocyklisty... WS |
|
Data: 2010-04-21 19:29:24 | |
Autor: to | |
Motocykle s± wszędzie... | |
WS wrote:
bylo to wymuszenie pierszenstwa przez dzwig + nadmierna predkosc Nawet jeśli dźwig "wymusił", to z jaką prędkością musiał jechać motocyklista że się w niego wbił? Trudno zauważyć dźwig? -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-21 12:41:29 | |
Autor: WS | |
Motocykle s± wszędzie... | |
On 21 Kwi, 21:29, to <t...@abc.xyz> wrote:
Nawet je¶li dĽwig "wymusił", to z jak± prędko¶ci± musiał jechać na skrzyzowaniu? wystarczy, ze taki dzwig 3-4 metry przejedzie - wtedy jazda z predk. ~50km/h nawet nie pomoze... sam mialem podobny przypadek - samochodem na szczescie... facet jechal z przeciwka maluchem, zatrzymal sie... i ruszyl skrecajac w swoje lewo, czyli dokladnie pod moja maske (skrecal w dojazd do swojego domu - nawet nie bylo to skrzyzowanie), gdybym jechal szybciej niz ~40, ktore mialem na liczniku, to by tego raczej nie przezyl (jak i jego pasazerka, ktora nawet przy tej predkosci rozwalila szybe glowa) tlumaczyl sie dosc dziwnie - niby wszyscy go tam wyprzedzaja/omijaja wiec patrzyl w lusterko... przed nim bylo z pol kilometra prostej, ja z wlaczonymi swiatlami... WS |
|
Data: 2010-04-21 20:38:37 | |
Autor: to | |
Motocykle s± wszędzie... | |
WS wrote:
na skrzyzowaniu? wystarczy, ze taki dzwig 3-4 metry przejedzie - wtedy Nie osłabiaj mnie, bo tymi rewelacjami udowadniasz tylko tyle, że obce Ci są zasady bezpiecznej jazdy. Dźwig jest wielki i powolny i naprawdę trzeba się postarać żeby w niego przywalić choćby i nie miał pierwszeństwa. sam mialem podobny przypadek - samochodem na szczescie... facet jechal z To chyba jednak nie był podobny przypadek. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-21 13:41:56 | |
Autor: WS | |
Motocykle s± wszędzie... | |
On 21 Kwi, 22:38, to <t...@abc.xyz> wrote:
To chyba jednak nie był podobny przypadek. Uwazasz, ze ruszajacy maluch jest szybszy od dzwigu? ja nawet nie zdazylem hamulca nacisnac... WS |
|
Data: 2010-04-21 20:45:22 | |
Autor: to | |
Motocykle s± wszędzie... | |
WS wrote:
To chyba jednak nie był podobny przypadek. Pewnie jest, a przede wszystkim jednak w tej sytuacji trudno było się czegoś takiego spodziewać, a na skrzyżowaniu zawsze trzeba być czujnym, szczególnie gdy się zapieprza z prędkością daleką od dozwolonej. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-21 14:11:50 | |
Autor: WS | |
Motocykle s± wszędzie... | |
On 21 Kwi, 22:45, to <t...@abc.xyz> wrote:
a na skrzyżowaniu zawsze trzeba być czujnym, Tylko co to w praktyce ma oznaczac? Jesli np. ktos stoi czekajac na mozliwosc skretu w lewo, to zazwyczaj jest maksymalnie blisko lewej czesci pasa, czyli omija sie go w odleglosci rzedu 0.5 metra... Wystarczy, ze ma skrecone kola (dlatego ja stoje ze skierowanymi na wprost...) i np. spadnie mu noga ze sprzegla, albo ktos go lekko stuknie z tylu to nie ma szans nic zrobic... nawet jadac 50km/h czyli prawie 14m/s nie ma szans... czas reakcji to ok. ~1 sek... czyli i tak przejedzie sie te 14metrow zanim dotkniemy hamulec... WS |
|
Data: 2010-04-21 22:17:32 | |
Autor: to | |
Motocykle s± wszędzie... | |
WS wrote:
Tylko co to w praktyce ma oznaczac? Jechać tak, żeby w razie czego zdążyć zahamować lub ominąć. Oczywiście istnieje pewne ryzyko sytuacji, której na prawdę nie da się uniknąć, ale jakoś nie bardzo wyobrażam sobie wtedy w roli głównej wielki i powolny dźwig. Jesli np. ktos stoi czekajac na Jak ktoś to robi z prędkością 150 km/h czy nawet 100 km/h to jest po prostu głupi. Wystarczy, ze ma skrecone kola (dlatego ja stoje ze skierowanymi na Zazwyczaj masz metr czy nawet dwa miejsca po prawej nawet jak obok jedzie inne auto i da się ominąć. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-23 10:24:45 | |
Autor: Asmodeusz | |
Motocykle są wszędzie... | |
W dniu 2010-04-22 00:17, to pisze:
WS wrote: Ja sobie wyobrażam bo kiedyś mi wyjechał :) Jesli np. ktos stoi czekajac na jak to robi z prędkością 50km/h to też się rozsmaruje. Wystarczy, ze ma skrecone kola (dlatego ja stoje ze skierowanymi na jeśli coś Ci wyjedzie powiedzmy 6 metrów przed Tobą to powodzenia w wykonywaniu manewrów :) Taki motocyklista widząc coś na podporządkowanej zjeżdza na przeciwną stronę pasa i podświadomie przygotowuje się do gwałtownego szarpnięcia w bok. Ten mógł być nowy i jeszcze nie mieć odruchów. |
|
Data: 2010-04-22 08:01:53 | |
Autor: bans | |
Motocykle s± wszędzie... | |
W dniu 2010-04-21 23:11, WS pisze:
Jesli np. ktos stoi czekajac na Albo dawno nie uczestniczyłe¶ w ruchu, albo wyj±tkowo mało spostrzegawczy z ciebie pięknoduch ;) -- bans |
|
Data: 2010-04-21 22:45:33 | |
Autor: KRZYZAK | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Dnia 21 Apr 2010 22:38:37 +0200, to napisał(a):
Nie osłabiaj mnie, bo tymi rewelacjami udowadniasz tylko tyle, że obce Ci s± zasady bezpiecznej jazdy. DĽwig jest wielki i powolny i naprawdę trzeba się postarać żeby w niego przywalić choćby i nie miał pierwszeństwa. Powiedzial teoretyk gawedziarz. -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2010-04-21 20:47:44 | |
Autor: to | |
Motocykle s± wszędzie... | |
KRZYZAK wrote:
Powiedzial teoretyk gawedziarz. Dobry wstęp, ale brakuje rozwinięcia, bo nadal nie wiadomo, co chcesz powiedzieć. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-21 23:14:24 | |
Autor: KRZYZAK | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Dnia 21 Apr 2010 22:47:44 +0200, to napisał(a):
Dobry wstęp, ale brakuje rozwinięcia, bo nadal nie wiadomo, co chcesz powiedzieć. Nie wiesz, wlasnie dlatego, ze jestes teoretykiem. -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2010-04-21 21:47:30 | |
Autor: to | |
Motocykle s± wszędzie... | |
KRZYZAK wrote:
Dobry wstęp, ale brakuje rozwinięcia, bo nadal nie wiadomo, co chcesz Teoretykiem głupoty. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-22 07:30:27 | |
Autor: Stefan.Burczymucha | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Użytkownik "KRZYZAK" <krzyzak@krzyzak.pl> napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:1omb0o2rl9xqb.bq2fy9zri3fz.dlg@40tude.net... Dnia 21 Apr 2010 22:38:37 +0200, to napisał(a): od dawna wiemy ze palasz miloscia do motocyklistow. niestety wiekszosc jezdzi na granicy bezpieczenstwa, spokojnie mogliby ich pozamykac w rezerwatach na czas gdy ludzie dojada do pracy. |
|
Data: 2010-04-22 07:48:20 | |
Autor: KRZYZAK | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Dnia Thu, 22 Apr 2010 07:30:27 +0200, Stefan.Burczymucha napisał(a):
od dawna wiemy ze palasz miloscia do motocyklistow. Chyba Ty. Do motocykli owszem. niestety wiekszosc jezdzi na granicy bezpieczenstwa Pewnie. A wiekszosc samochodziarzy jezdzi po pijaku. -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2010-04-21 21:40:27 | |
Autor: KRZYZAK | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Dnia 21 Apr 2010 21:29:24 +0200, to napisał(a):
Nawet je¶li dĽwig "wymusił", to z jak± prędko¶ci± musiał jechać motocyklista że się w niego wbił? Trudno zauważyć dĽwig? Jakbys nie wagarowal na fizyce, to wiedzialbys, ze trudno zatrzymac pojazd w miejscu. -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2010-04-21 21:45:54 | |
Autor: Alek | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Użytkownik "KRZYZAK" <krzyzak@krzyzak.pl> napisał
Temu się udało. |
|
Data: 2010-04-23 10:55:45 | |
Autor: P_ablo | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:hqnklj$sg$1news.onet.pl...
ale jakie koszta... -- Picasso |
|
Data: 2010-04-23 10:19:30 | |
Autor: Asmodeusz | |
Motocykle są wszędzie... | |
W dniu 2010-04-21 21:29, to pisze:
WS wrote: Jeśli się nie "katapultuje" przy uderzeniu to około 50km/h wystarczy. A czy trudno zauważyć? To zależy. Jeśli wyjeżdza np 4 metry przed Tobą to trudno. Wystarczy założyć że jeśli ktoś jedzie podporządkowaną to pewnie zwolni albo się zatrzyma. Można się mocno zdziwić. |
|
Data: 2010-04-21 21:43:35 | |
Autor: Alek | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Użytkownik "WS" <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> napisał
wg komentarzy na http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1652954,0,,wjechal_pod_dzwig_motocyklista_nie_zyje,wiadomosc.html bylo to wymuszenie pierszenstwa przez dzwig + nadmierna predkosc motocyklisty... === To że motór był na drodze z pierwszeństwem nie oznacza jeszcze że dĽwig wymusił. Bo je¶li motór nadlatywał z obłędn± prędko¶ci± to nie sposób było na czas go dostrzec i wła¶ciwie zaplanować manewr. |
|
Data: 2010-04-21 12:59:17 | |
Autor: Jarosław Psikutas | |
Motocykle s± wszędzie... | |
On 21 Kwi, 21:43, "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
wrote: To że motór był na drodze z pierwszeństwem nie oznacza jeszcze że nie podejmuje sie roztrzygania kto byl winny - brak danych... jedyne co znalazlem, to ze dzwig mial ustapic pierszenstwa, a motocykl przekroczyl limit predkosci... o ile? - nie wiadomo... czy kierowca dzwigu go widzial/mial szanse widziec zanim wjechal na skrzyzowanie? nie wiadomo... WS |
|
Data: 2010-04-21 22:05:33 | |
Autor: Alek | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Użytkownik "Jarosław Psikutas" <zabijaki@gmail.com> napisał
nie podejmuje sie roztrzygania kto byl winny - brak danych... jedyne co znalazlem, to ze dzwig mial ustapic pierszenstwa, a motocykl przekroczyl limit predkosci... o ile? - nie wiadomo... czy kierowca dzwigu go widzial/mial szanse widziec zanim wjechal na skrzyzowanie? nie wiadomo... === Nie s±dzę by to przekroczenie prędko¶ci zostało stwierdzone przy pomocy radaru. Raczej na podstawie zeznań ¶wiadków. Nie ma więc mowy o przekroczeniu o kilka km/h. |
|
Data: 2010-04-21 13:09:55 | |
Autor: WS | |
Motocykle s± wszędzie... | |
On 21 Kwi, 22:05, "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
wrote: Nie s±dzę by to przekroczenie prędko¶ci zostało stwierdzone przy radaru to raczej nie bylo, ale sa inne mozliwosci np. dlugosc drogi hamowania... swiadkowie zazwyczaj bzdury opowiadaja... :( ktos kiedys (nie chce mi sie szukac...) robil test - okreslanie predkosci motocykla przez gapiow... wyszlo, ze podawana predkosc zalezy glownie od halasu generowanego przez moto ;) czyli jazda w miare wolno na jedynce przy wusokich obrotach byla odbierana jako szybsza, niz znacznie wieksza predkosc, ale na szostym biegu... ;) WS |
|
Data: 2010-04-21 22:31:51 | |
Autor: KRZYZAK | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Dnia Wed, 21 Apr 2010 21:43:35 +0200, Alek napisał(a):
To że motór był na drodze z pierwszeństwem nie oznacza jeszcze że dĽwig wymusił. Bo je¶li motór nadlatywał z obłędn± prędko¶ci± to nie sposób było na czas go dostrzec i wła¶ciwie zaplanować manewr. Bzdura totalna. Predkosc pojazdu jadacego droga z pierwszenstwem nie ma zadnego znaczenia. Wbij sobie do lba, ze jak jestes na drodze podporzadkowanej, to masz sie nie wpieprzac obojetnie z jaka predkoscia ktos jedzie. -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2010-04-21 13:40:38 | |
Autor: WS | |
Motocykle s± wszędzie... | |
On 21 Kwi, 22:31, KRZYZAK <krzy...@krzyzak.pl> wrote:
Bzdura totalna. Predkosc pojazdu jadacego droga z pierwszenstwem nie ma tak "dobrze" to nie ma... byly juz wyroki uznajace za winnego tego co przekroczyl predkosc... np. w sytuacji, gdy wyjechal z za zakretu, a biegly wyliczyl, ze ten z podporzadkowanej nie mial fizycznej mozliwosci zobaczenia go + gdyby jechal z predkoscia przepisowa, to bylo by OK ... Ale jesli widocznosc jest dobra, ten wyjezdzajacy z podporzadkowanej niezbyt dokladnie oszacowal predkosc tego na glownej, to bedzie uznanym za winnego (albo w jakims tam procencie...) Zreszta nie mozna jezdzic na pamiec i "wiedziec" ile jest dozwolone na glownej ;) Wiadomo np., ze w obszarze zabudowanym predkosc moze byc podniesiona do 90km/h ;) WS |
|
Data: 2010-04-21 20:46:35 | |
Autor: to | |
Motocykle s± wszędzie... | |
KRZYZAK wrote:
Bzdura totalna. Predkosc pojazdu jadacego droga z pierwszenstwem nie ma Nie ma jak jedziesz 70/50, ale jak jedziesz 150/50 slalomem pomiędzy autami to nie byłbym taki pewny wyroku. -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-21 23:13:43 | |
Autor: KRZYZAK | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Dnia 21 Apr 2010 22:46:35 +0200, to napisał(a):
Nie ma jak jedziesz 70/50, ale jak jedziesz 150/50 slalomem pomiędzy autami to nie byłbym taki pewny wyroku. Czemu nie 200/50? Skad w ogole zalozenie, ze motocyklista jechal za szybko? -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2010-04-21 21:43:01 | |
Autor: to | |
Motocykle s± wszędzie... | |
KRZYZAK wrote:
Skad w ogole zalozenie, ze motocyklista jechal za szybko? A skąd założenie, że nie jechał na wstecznym? -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-22 07:32:21 | |
Autor: Stefan.Burczymucha | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Użytkownik "KRZYZAK" <krzyzak@krzyzak.pl> napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:6thj8hyo9e4m.i5kdt9mnke7y$.dlg@40tude.net... Dnia 21 Apr 2010 22:46:35 +0200, to napisał(a): bo debile zawsze to robia. jak jezdze po wawie nigdy nie widzialem motocyklisty jadacego 50/60 czy 70/80 tam gdzie wolno. |
|
Data: 2010-04-22 07:42:41 | |
Autor: KRZYZAK | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Dnia Thu, 22 Apr 2010 07:32:21 +0200, Stefan.Burczymucha napisał(a):
bo debile zawsze to robia. jak jezdze po wawie nigdy nie widzialem motocyklisty jadacego 50/60 czy 70/80 tam gdzie wolno. A ty oczywiscie jezdzisz 50/60, hehehe... Ja nie widzialem samochodziarza jadacego z przepisowa predkoscia. -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2010-04-22 08:33:03 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
Motocykle są wszędzie... | |
["Followup-To:" header set to pl.misc.samochody.]
bo debile zawsze to robia. jak jezdze po wawie nigdy nie widzialem motocyklisty jadacego 50/60 czy 70/80 tam gdzie wolno. Skoro nigdy nie widzieli¶cie to obaj oddajcie prawa jazdy ;-P Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-04-21 22:44:54 | |
Autor: Alek | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Użytkownik "KRZYZAK" <krzyzak@krzyzak.pl> napisał
Zdefiniuj "wpieprzać się". Je¶li przed wyjazdem z podporz±dkowanej widzę, ze pojazd na głównej jest tak daleko że zd±żę wykonac manewr a nagle sie okazuje że on jedzie nie 50 a 150 i cała moja rachuba wzięła w łeb to co, wpieprzyłem się? |
|
Data: 2010-04-21 23:09:25 | |
Autor: KRZYZAK | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Dnia Wed, 21 Apr 2010 22:44:54 +0200, Alek napisał(a):
Zdefiniuj "wpieprzać się". Tak. Jesli nie potrafisz ocenic predkosci, to powinienes oddac prawko i poruszac sie komunikacja miejska. Nie kazdy nadaje sie na kierowce. -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2010-04-21 23:25:16 | |
Autor: Alek | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Użytkownik "KRZYZAK" <krzyzak@krzyzak.pl> napisał
Nigdy nie zawodzisz. Każd± okazję wykorzystasz do ostatka żeby zrobić z siebie idotę. |
|
Data: 2010-04-21 23:47:40 | |
Autor: KRZYZAK | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Dnia Wed, 21 Apr 2010 23:25:16 +0200, Alek napisał(a):
Nigdy nie zawodzisz. Każd± okazję wykorzystasz do ostatka Pozostaje miec nadzieje, ze kierowcow uwazajacych ocene predkosci za idiotyzm, bedzie sie sadzac w pierdlu. -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2010-04-22 07:31:31 | |
Autor: Stefan.Burczymucha | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Użytkownik "KRZYZAK" <krzyzak@krzyzak.pl> napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:pocrxakm8kw7.1bps74ocx902i.dlg@40tude.net... Dnia Wed, 21 Apr 2010 23:25:16 +0200, Alek napisał(a): predzej motocyklistow uwazajacych jezdnie za swoj folwark |
|
Data: 2010-04-22 11:44:11 | |
Autor: to | |
Motocykle s± wszędzie... | |
KRZYZAK wrote:
Pozostaje miec nadzieje, ze kierowcow uwazajacych ocene predkosci za Jak jadę dynamicznie autem to co chwile któryś mi zajeżdża drogę. Bo oprócz oceny aktualnej prędkości pozostaje jeszcze kwestia oceny przyspieszenia, które mimo wszystko mam znacznie gorsze niż większość motocykli. Czyli wygląda na to, że wg. Twojej teorii należałoby posadzić mniej więcej połowę kierowców. (Co do tego, ze sama ocena odległości nie wystarczy to się zgadzam, ale umiejętność oceny prędkości ma swoje granice) -- cokolwiek |
|
Data: 2010-04-21 23:48:22 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
Motocykle są wszędzie... | |
["Followup-To:" header set to pl.pregierz.]
Tak. Jesli nie potrafisz ocenic predkosci, to powinienes oddac prawko W obydwu powyższych zdaniach miał rację. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-04-21 23:47:12 | |
Autor: Krzysiek Kielczewski | |
Motocykle są wszędzie... | |
["Followup-To:" header set to pl.pregierz.]
To że motór był na drodze z pierwszeństwem nie oznacza jeszcze że dĽwig wymusił. Bo je¶li motór nadlatywał z obłędn± prędko¶ci± to nie sposób było na czas go dostrzec i wła¶ciwie zaplanować manewr. Ma. Wbij sobie do lba, ze jak jestes na drodze podporzadkowanej, to masz sie Masz taki obowi±zek. Ale je¶li w toku postępowania wyjdzie, że nie miałe¶ szansy delikwenta odpowiednio wcze¶niej zauważyć to winnym kolizji nie będziesz. Pzdr, Krzysiek Kiełczewski |
|
Data: 2010-04-22 00:56:02 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Motocykle s± wszędzie... | |
On Wed, 21 Apr 2010, KRZYZAK wrote:
Dnia Wed, 21 Apr 2010 21:43:35 +0200, Alek napisał(a):^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^ Bzdura totalna. Predkosc pojazdu jadacego droga z pierwszenstwem nie ma No to najwyraĽniej się mylisz. Winien jest ten, kto "ostatni mógł zapobiec wypadkowi" przez stosowanie się do prawa, ale jednak to prawo złamał. W istotnej większo¶ci przypadków rzeczywi¶cie sprowadza się to do pierwszenstwa. Ale s± dwie (co najmniej) kategorie przypadków, które id± *przed* pierwszeństwem. Pierwsza to oczywi¶cie umy¶lno¶ć - je¶li kto¶ robi cokolwiek dlatego że *chce* doprowadzić do wypadku, lub nie robi czego¶ co "z łatwo¶ci±" mógłby zrobić. Rzecz jasna tu nie ma zastosowania, więc pominmy. Ale pozostaje drugie - "niemożliwo¶ć". Niemożliwo¶ć zwalnia od winy, je¶li zobowi±zany *wypełnił* co mu nakazano, a *mimo to* "nie mógł zapobiec". Wbij sobie do lba, ze jak jestes na drodze podporzadkowanej, to masz sie Toż wła¶nie to samo napisał. Warunkiem jest "możliwo¶ć zauważenia" - kierowca nie ma prawa wyjechać komu¶ np. dlatego, że widzi iż tamten jedzie bez ¶wiateł, ale jak wyjedzie w polu komu¶ bez ¶wiateł dlatego, że go *nie widział*, to winy nie ponosi. To samo dotyczy jad±cego z pierwszeństwem - jak wyjeżdża zza zakrętu, autobusu czy innej zasłony, to *może* oczekiwać, że kierowcy powinni wzi±ć pod uwagę iż on *mógł* tam jechać jad±c zgodnie z przepisami, *nie może* oczekiwać, że spodziewać się go będ± kierowcy którzy go *nie* widz± *ani* nie mog± oczekiwać z okazji łamania przepisów. Na byle skrzyżowaniu normalnie kieruj±cy (nie cofaj±cy itede) nie ma obowi±zku zachowania *szczególnej* ostrożno¶ci w postaci wysyłania za wszystkie zakręty w okolicy umy¶lnych z komórkami (celem sprawdzenia czy akurat jaki¶ pocisk ppanc się nie zbliża). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2010-04-22 20:55:29 | |
Autor: Marek Dyjor | |
Motocykle s± wszędzie... | |
KRZYZAK wrote:
Dnia Wed, 21 Apr 2010 21:43:35 +0200, Alek napisał(a): pitu pitu, chyba u ciebie na podwórku |
|
Data: 2010-04-22 21:02:52 | |
Autor: KRZYZAK | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Dnia Thu, 22 Apr 2010 20:55:29 +0200, Marek Dyjor napisał(a):
pitu pitu, chyba u ciebie na podwórku Nastepny kandydat do pozbawienia prawka... Czy to nie Ty czasem proponowales egzaminy ze znajomosci przepisow? -- usenet jest dla mieczakow #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn (irc.freenode.net) |
|
Data: 2010-04-22 21:32:41 | |
Autor: 'Tom N' | |
Motocykle s± wszędzie... | |
KRZYZAK w <news:pcd3rfp4valp$.1jzr2l4gbi4ve$.dlg40tude.net>:
Dnia Thu, 22 Apr 2010 20:55:29 +0200, Marek Dyjor napisał(a): pitu pitu, chyba u ciebie na podwórku Nastepny kandydat do pozbawienia prawka... Chwilę -- bardzo krótk± -- zastanawiałem się dlaczego w podobny sposób nie odpowiedziałe¶ Gotfrydowi. CROSS: pl.misc.samochody,pl.pregierz FUT: pl.pregierz -- Tomasz Nycz [priv-- >>X-Email] |
|
Data: 2010-04-21 21:57:15 | |
Autor: jerry | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Użytkownik "WS" <LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> napisał w wiadomo¶ci news:35a08622-b638-4fc9-8fed-36e777f3f9d9y14g2000yqm.googlegroups.com... On 21 Kwi, 21:14, "jerry" <janfr...@wywal.sam.wiesz.co.o2.pl> wrote: "Skrzyżowanie było całkowicie zamknięte", a na jakiej podstawie sadzisz, ze zamkneli przed wypadkiem? Nikogo z nas nie było na miejscu, by ferować ostateczny wyrok, ale wła¶nie sformułowanie "było całkowicie zamknięte" przemawia za zamknięciem skrzyżowania dla ruchu pojazdu specjalnego jakim jest dĽwig budowlany (wolnobieżny lub o ponadnormatywnych gabarytach). Takie zamknięcie to żaden nadzwyczajny przypadek, tak jak idiota na motocyklu. A choć idiotów nie ma zbyt wielu, to s± tak rozmieszczeni, że wszędzie można ich spotkać. wg komentarzy na http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1652954,0,,wjechal_pod_dzwig_motocyklista_nie_zyje,wiadomosc.html bylo to wymuszenie pierszenstwa przez dzwig + nadmierna predkosc motocyklisty... tiaa, dopiszmy jeszcze trochę innych komentarzy "naocznych" ¶wiadków. |
|
Data: 2010-04-21 13:02:30 | |
Autor: WS | |
Motocykle s± wszędzie... | |
On 21 Kwi, 21:57, "jerry" <janfr...@wywal.sam.wiesz.co.o2.pl> wrote:
Nikogo z nas nie było na miejscu, by ferować ostateczny wyrok, przeciez na fotce jest najzwyklejszy dzwig dopuszczony do normalnego ruchu... BTW widzial ktos zamykanie skzyzowania na czas przejazdu kombajnu, koparki na gasienicach, itp ;) raczej poszukaj lepszego uzasadnienia albo przepros Szymona ;) WS |
|
Data: 2010-04-21 22:08:34 | |
Autor: jerzu | |
Motocykle s± wszędz ie... | |
On Wed, 21 Apr 2010 12:26:23 -0700 (PDT), WS
<LipnyAdresDlaSpamerow@chello.pl> wrote: g komentarzy na http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1652954,0,,wjechal_pod_dzwig_motocyklista_nie_zyje,wiadomosc.html Wg tego, co dzi¶ słyszałem w TVN Warszawa, to ¶wiadkowie twierdz±, że motocyklista wjechał na skrzyżowanie na czerwonym ¶wietle. -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://chomikuj.pl/?page=146767 http://bitnova.info/?p=495699 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2010-04-21 22:19:04 | |
Autor: Alek | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Użytkownik "jerzu" <to_jest_fajans.jerzu@poczta.onet.pl> napisał
Je¶li to prawda, to sk±d wersja o wymuszeniu pierwszeństwa? |
|
Data: 2010-04-21 22:23:19 | |
Autor: Przemysław Bernat | |
Motocykle s± wszędzie... | |
Dnia Wed, 21 Apr 2010 22:19:04 +0200, Alek napisał(a):
Je¶li to prawda, to sk±d wersja o wymuszeniu pierwszeństwa? Normalne: miał zielone ¶wiatło, więc uważał, że ma pierwszeństwo i twardo je wymusił. -- Pozdrawiam, Przemek |
|
Data: 2010-04-21 22:53:39 | |
Autor: jerzu | |
Motocykle s± wszędz ie... | |
On Wed, 21 Apr 2010 22:19:04 +0200, "Alek"
<alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> wrote: Je¶li to prawda, to sk±d wersja o wymuszeniu pierwszeństwa? Nie wiem. Nie wiem też, która wersja jest prawdziwa. I pewnie nigdy się nie dowiemy. Bo media informuj± o wypadku, a o póĽniejszych ustaleniach już niekoniecznie. http://www.zw.com.pl/artykul/284828,468348_Tragiczna_smierc_w_al__Krakowskiej.html -- Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński xxx.jerzu@poczta.onet.pl http://jerzu.waw.pl GG:129280 http://chomikuj.pl/?page=146767 http://bitnova.info/?p=495699 Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200 |
|
Data: 2010-04-21 23:32:07 | |
Autor: Szymon Machel | |
Motocykle są wszędzie... | |
Użytkownik "jerry" <janfra63@wywal.sam.wiesz.co.o2.pl> napisał w wiadomości I dlatego musisz się przyłożyć w gimnazjum, bo w liceum będą Dzięki za komplement :) ale do liceum to moja córka chodzi. Czy się czogos uczy, nie eiwm. "Skrzyżowanie było całkowicie zamknięte", Taaa, tylko, że nie pisałem o tekście, którego adres dotyczył. Nawet go nie przeczytałem. Pisałem o tym co stworzył autor posta. No ale to trzeba faktycznie rozumieć co się czyta :) Szymon |