"Jedna osoba zginęła, a 20 zostało rannych po wypadku pod Lubinem. Motocyklista na łuku drogi wyprzedzał auto osobowe i czołowo zderzył się za autobusem. Mężczyzna zginął na miejscu."

Ten pewnie też jechał 90 km/h... tfu, 110.

Źródło: http://tiny.pl/hpgkz

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

On 12/03/2012 13:33, to wrote:

"Jedna osoba zginęła, a 20 zostało rannych po wypadku pod Lubinem.
Motocyklista na łuku drogi wyprzedzał auto osobowe i czołowo zderzył się
za autobusem. Mężczyzna zginął na miejscu."

Ten pewnie też jechał 90 km/h... tfu, 110.

Źródło: http://tiny.pl/hpgkz

Kierowca autobusu nie spojrzał w lusterko, przecież to oczywiste.




--
Pozdrawiam,
Kamil

http://bynajmniej.net

begin kamil

Kierowca autobusu nie spojrzał w lusterko, przecież to oczywiste.

Też tak sądzę.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 2012-03-12 14:52, to pisze:

begin kamil

Kierowca autobusu nie spojrzał w lusterko, przecież to oczywiste.

Też tak sądzę.

A może spojrzał raz a nie dwa razy?

Na pewno motocyklista miał za cichy wydech.

Ostatnio w jakimś programie typu "uwaga pirat" wlepiali dziewczynie mandat za pierdzący wydech (111dB). Przyjechał tatuś dziewczyny i zaatakował oralnie policjantów  - że się nie znają, że motor musi być słychać z daleka, że to dla bezpieczeństwa.

Dnia pięknego Tue, 13 Mar 2012 10:18:27 +0100 osobnik zwany PaweL
wystukał:

Na pewno motocyklista miaÂł za cichy wydech.

Ostatnio w jakimÂś programie typu "uwaga pirat" wlepiali dziewczynie
mandat za pierdzÂący wydech (111dB).

cieakawe jak to zmierzyli. Bo zgodnie z rozporządzeniem nie mają szans tego zrobić na drodze.

PrzyjechaÂł tatuÂś dziewczyny i
zaatakowaÂł oralnie policjantĂłw  - Âże siĂŞ nie znajÂą, Âże motor musi byĂŚ
sÂłychaĂŚ z daleka, Âże to dla bezpieczeĂąstwa.

to oczywiście głupota



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

....

mandat za pierdz?cy wydech (111dB).

cieakawe jak to zmierzyli. Bo zgodnie z rozporządzeniem nie mają szans
tego zrobić na drodze.

Zmierzyli miernikiem natężenia dźwięku, trzymanym ok. 1m od motocykla. Poprosili o dodanie gazu do połowy max. obrotów.
Pewnie gdyby wyszło 97dB przy dopuszczalnych 96dB to sprawa była by dyskusyjna. Ale wyszło 5x głośniej niż ustawa przewiduje.

On 03/13/2012 11:10 AM, PaweL wrote:

Zmierzyli miernikiem natężenia dźwięku, trzymanym ok. 1m od motocykla.
Poprosili o dodanie gazu do połowy max. obrotów.
Pewnie gdyby wyszło 97dB przy dopuszczalnych 96dB to sprawa była by
dyskusyjna. Ale wyszło 5x głośniej niż ustawa przewiduje.

Nie mogę znaleźć jak jest w przepisach a nie mam czasu ale OIDP jest podobnie
jak tu:

http://dydaktyka.polsl.pl/ptp-wt/instrukcje/halas_zew_pojazdow.pdf

Więc mierzenie hałasu pojazdu to nie jest takie hop-siup, widziałem w tym programie raz mierzenie i masa tych warunków spełniona nie była.

--
Artur
ZZR 1200

Nie mogę znaleźć jak jest w przepisach a nie mam czasu ale OIDP jest podobnie
jak tu:

http://dydaktyka.polsl.pl/ptp-wt/instrukcje/halas_zew_pojazdow.pdf

Policja opiera się na ustawie PoRD a nie na PN. Co innego badania homologacyjne nowego pojazdu, a co innego instrukcja dla policjanta, który nie jest inżynierem metrologiem.

Dnia pięknego Wed, 14 Mar 2012 10:41:59 +0100 osobnik zwany PaweL
wystukał:

Nie mogê znaleŒæ jak jest w przepisach a nie mam czasu ale OIDP jest
podobnie
jak tu:

http://dydaktyka.polsl.pl/ptp-wt/instrukcje/halas_zew_pojazdow.pdf

Policja opiera siĂŞ na ustawie PoRD a nie na PN. Co innego badania
homologacyjne nowego pojazdu, a co innego instrukcja dla policjanta,
ktĂłry nie jest inÂżynierem metrologiem.

poszukaj sobie rozporządzeia, które to reguluje. I nie ma przebacz. Skoro nie umie/nie ma sprzętu to już nie problem kontrolowanego



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

On 03/14/2012 10:41 AM, PaweL wrote:

Nie mogę znaleźć jak jest w przepisach a nie mam czasu ale OIDP jest
podobnie
jak tu:

http://dydaktyka.polsl.pl/ptp-wt/instrukcje/halas_zew_pojazdow.pdf

Policja opiera się na ustawie PoRD a nie na PN. Co innego badania
homologacyjne nowego pojazdu, a co innego instrukcja dla policjanta, który
nie jest inżynierem metrologiem.

Przeczytałeś zdanie wyżej? Jak bedę miał chwilę to poszukam ale OIDP mierzenie
przez policjantow tez powinno przeprowadzane na jakims tam pustym prostokacie na ktorym stoi pojazd a tego czesto przy mierzeniu nie ma.

--
Artur
ZZR 1200

Dnia Wed, 14 Mar 2012 10:41:59 +0100, PaweL napisał(a):

Policja opiera się na ustawie PoRD a nie na PN. Co innego badania homologacyjne nowego pojazdu, a co innego instrukcja dla policjanta, który nie jest inżynierem metrologiem.

Policję obowiązuje utawa o miarach, więc jeśli Policjant nei ma uprawnień
do mierzenia, to pomiar nie ma wartości dowodowej.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Użytkownik "PaweL" <lespawmalpa@interia.pl> napisał w wiadomości news:jjn6dr$hks$1usenet.news.interia.pl...

...

mandat za pierdz?cy wydech (111dB).

cieakawe jak to zmierzyli. Bo zgodnie z rozporządzeniem nie mają szans
tego zrobić na drodze.

Zmierzyli miernikiem natężenia dźwięku, trzymanym ok. 1m od motocykla. Poprosili o dodanie gazu do połowy max. obrotów.

i tu już jest błąd. ma być połowa, ale obrotów przy których jest maksymalna moc
co nie zmiania faktu że 111dB to kurna przesada :]

Dnia pięknego Tue, 13 Mar 2012 11:10:19 +0100 osobnik zwany PaweL
wystukał:

...

mandat za pierdz?cy wydech (111dB).

cieakawe jak to zmierzyli. Bo zgodnie z rozporzÂądzeniem nie majÂą szans
tego zrobiĂŚ na drodze.

Zmierzyli miernikiem natê¿enia dŒwiêku, trzymanym ok. 1m od motocykla.
Poprosili o dodanie gazu do poÂłowy max. obrotĂłw. Pewnie gdyby wyszÂło
97dB przy dopuszczalnych 96dB to sprawa byÂła by dyskusyjna. Ale wyszÂło
5x gÂłoÂśniej niÂż ustawa przewiduje.

może wyjść dowolna wartość. Sposób pomiaru nie spełnia norm więc nie może być użyty do ukarania ani nawet do odebrania DR




--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

begin masti

może wyjść dowolna wartość. Sposób pomiaru nie spełnia norm więc nie
może być użyty do ukarania ani nawet do odebrania DR

Do ukarania, to może i nie, ale do odebrania DR jak najbardziej. Do tego wystarczy uzasadnione podejrzenie. DR zabiera się właśnie po to, żeby to uzasadnione podejrzenie zweryfikować na stacji diagnostycznej.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

On 2012-03-13 14:49, masti wrote:

może wyjść dowolna wartość. Sposób pomiaru nie spełnia norm więc nie może
być użyty do ukarania ani nawet do odebrania DR

IMHO może - przyjmujesz mandat, nie ma już dalej znaczenia jak dokonano pomiaru. Nie przyjmujesz - oceni to sąd, pewnie z udziałem biegłego. A biegły zapewne wystawi opinie, że kilkukrotne przekroczenie normy nie jest spowodowane błędem pomiaru. Problem byłby wiekszy jakby były widełki za przekroczenie co powiedzmy 2dB.

Zresztą nikt się nie będzie prierdolił, tylko zabiorą dowód i po zawodach. Tylko mi nie mów, że jak ktoś bez zapasu jedzie na flaku, to nie moga mu zabrać dowodu, dopóki nie przyjedzie mobilna stacja diagnostyczna z certyfikowanym manometrem w celu stwierdzenie braku ciśnienia w oponie:P

Shrek.

UĹźytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup
On 2012-03-13 14:49, masti wrote:

może wyjść dowolna wartość. Sposób pomiaru nie spełnia norm więc nie może
być użyty do ukarania ani nawet do odebrania DR

IMHO może - przyjmujesz mandat, nie ma już dalej znaczenia jak dokonano pomiaru. Nie przyjmujesz - oceni to sąd, pewnie z udziałem biegłego. A

No, w kwestii formalnej nr 1 - jesli popelniony czyn nie stanowi wykroczenia, to przysluguje odwolanie.

Tylko oczywiscie przydalby sie jakis dowod ze nie stanowi - wynik pomiaru halasu ze stacji diagnostycznej, log z GPS czy tarcza z tachografu w razie spotkania z radarem, fotka ulicy na ktorej rzekomo parkowales na zakazie itp.

A w kwestii nr 2 - w tym przypadku to za co mandat ?

Zresztą nikt się nie będzie prierdolił, tylko zabiorą dowód i po zawodach. Tylko mi nie mów, że jak ktoś bez zapasu jedzie na flaku, to nie moga mu zabrać dowodu, dopóki nie przyjedzie mobilna stacja diagnostyczna z certyfikowanym manometrem w celu stwierdzenie braku ciśnienia w oponie:P

Duzy ten flak ? Jest jakis zakaz jechania na flaku ?

J.

Dnia pięknego Tue, 13 Mar 2012 17:43:46 +0100 osobnik zwany Shrek
wystukał:

On 2012-03-13 14:49, masti wrote:

może wyjść dowolna wartość. Sposób pomiaru nie spełnia norm więc nie
może być użyty do ukarania ani nawet do odebrania DR

IMHO moĹźe - przyjmujesz mandat, nie ma juĹź dalej znaczenia jak dokonano
pomiaru. Nie przyjmujesz - oceni to sąd, pewnie z udziałem biegłego.

nie. Wystawienie mandatu na takiej podstawie jest naruszeniem prawa.
podobnie jak ocena prędkości na oko



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

On 03/13/2012 05:43 PM, Shrek wrote:

Zresztą nikt się nie będzie prierdolił, tylko zabiorą dowód i po
zawodach. Tylko mi nie mów, że jak ktoś bez zapasu jedzie na flaku, to
nie moga mu zabrać dowodu, dopóki nie przyjedzie mobilna stacja
diagnostyczna z certyfikowanym manometrem w celu stwierdzenie braku
ciśnienia w oponie:P

Co więcej, manometr musi mieć ważny certyfikat kalibracji a jeżeli elektroniczny to dodatkowo homologację zasilania ;-)

--
Artur
ZZR 1200

Użytkownik "PaweL" <lespawmalpa@interia.pl> napisał w wiadomości news:jjn6dr$hks$1usenet.news.interia.pl...

Zmierzyli miernikiem natężenia dźwięku, trzymanym ok. 1m od motocykla.

Mi kiedyś Pani z Panstwowej Inspekcji Pracy zmierzyła poziom hałasu drukarki igłowej podczas pracy. Wyszło 57dB (norma to do 55dB). W instrukcji do drukarki podają 52dB. I komu tu wierzyć. :-)
PS. Drukarka wylądowała w pokoju z ksero, gdzie niekt nie przebywa i teraz jest ok. ;-)

On Thu, 15 Mar 2012, nom wrote:

Mi kiedyś Pani z Panstwowej Inspekcji Pracy zmierzyła poziom hałasu drukarki igłowej podczas pracy. Wyszło 57dB (norma to do 55dB). W instrukcji do drukarki podają 52dB. I komu tu wierzyć. :-)

  Producentowi ;)
  Prawie na pewno mierzył w komorze bezechowej :P, Twoje stanowisko
pracy było po prostu nieprzystosowane do drukarki ;)

pzdr, Gotfryd

W dniu 2012-03-13 10:18, PaweL pisze:

Na pewno motocyklista miał za cichy wydech.

Ostatnio w jakimś programie typu "uwaga pirat" wlepiali dziewczynie mandat
za pierdzący wydech (111dB). Przyjechał tatuś dziewczyny i zaatakował
oralnie policjantów  - że się nie znają,

I słusznie, bo powinni zatrzymać DR i wysłać na badania techniczne.

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    JID:gzesiu@jabber.wp.pl
Green Trafic 140 dCi
Mazda 6 2.0 "parafinka" kombi

I słusznie, bo powinni zatrzymać DR i wysłać na badania techniczne.

I tak zrobili. I jeszcze przesłuchanie na okoliczność sprawy w sądzie, bo dziewczyna mandatu nie przyjęła.

On 03/12/2012 02:33 PM, to wrote:

"Jedna osoba zginęła, a 20 zostało rannych po wypadku pod Lubinem.
Motocyklista na łuku drogi wyprzedzał auto osobowe i czołowo zderzył się
za autobusem. Mężczyzna zginął na miejscu."

Ten pewnie też jechał 90 km/h... tfu, 110.

Źródło: http://tiny.pl/hpgkz

Jebany, aż autobus wywrócił. No nie ma opcji, musiało być czysta.

--
Artur
ZZR 1200

On 03/12/2012 02:34 PM, AZ wrote:

Jebany, aż autobus wywrócił. No nie ma opcji, musiało być czysta.

http://tvp.info/informacje/polska/motocyklista-staranowal-autobus-i-zginal/6712420

--
Artur
ZZR 1200

W dniu 2012-03-12 14:33, to pisze:

Ten pewnie też jechał 90 km/h... tfu, 110.

Słyszałem, że był belfrem...

--
M.

Powitanko,

Ten pewnie też jechał 90 km/h... tfu, 110.

Mysle, ze przy zderzeniu motocyklisty z autobusem kazda predkosc powiedzmy powyzej 20km/h nie ma juz znaczenia...
Moze gdyby jechal szybciej, to by zdazyl wyprzedzic.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  MroĹźek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com

Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" <opajak1@gazeta.pl> napisał w wiadomości

Ten pewnie też jechał 90 km/h... tfu, 110.

Mysle, ze przy zderzeniu motocyklisty z autobusem kazda predkosc powiedzmy powyzej 20km/h nie ma juz znaczenia...

dla autobusu i pasaĹźerĂłw ma.

W dniu 2012-03-13 07:38, PM pisze:

Użytkownik "Pawel "O'Pajak"" <opajak1@gazeta.pl> napisał w wiadomości

Ten pewnie też jechał 90 km/h... tfu, 110.

Mysle, ze przy zderzeniu motocyklisty z autobusem kazda predkosc
powiedzmy powyzej 20km/h nie ma juz znaczenia...

dla autobusu i pasażerów ma.

Trzepiasz sie...
Tutej wsie rosmafiają o kieroffcach co jerzdzrom "szypko i bespiecznie", a nie o planktonie...

Tłumaczenie na normalny język:
Czepiasz się...
Tutaj niektórzy rozmawiają wyłącznie o kierowcach jeżdżących "szybko i bezpiecznie" we własnym mniemaniu, a nie o niewartych wspomnienia innych użytkownikach drogi.

;)

--
                      Wojciech Smagowicz

Powitanko,

Mysle, ze przy zderzeniu motocyklisty z autobusem kazda predkosc
powiedzmy powyzej 20km/h nie ma juz znaczenia...

dla autobusu i pasaĹźerĂłw ma.

Ze zdjec wyglada mi na to, ze kierownik autobusu probowal uniknac zderzenia i uciekal na pobocze, gdzie niestety byl row. Z podstaw fizyki (ped) samo uderzenie motocykla w autobus raczej nie spowodowaloby wiekszych szkod w tym ostatnim. Na zdjeciu widac niewielkie uszkodzenie przodu autobusu. Co oczywiscie nie zmienia faktu, ze dla pasazerow przezycie raczej do milych nie nalezy.

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  MroĹźek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE ->:
> (moje imie.[kropka]nazwisko, ten_smieszny_znaczek)gmail.com

W dniu 2012-03-13 19:30, Pawel "O'Pajak" pisze:

Powitanko,

Mysle, ze przy zderzeniu motocyklisty z autobusem kazda predkosc
powiedzmy powyzej 20km/h nie ma juz znaczenia...

dla autobusu i pasażerów ma.

Ze zdjec wyglada mi na to, ze kierownik autobusu probowal uniknac
zderzenia i uciekal na pobocze, gdzie niestety byl row. Z podstaw fizyki
(ped) samo uderzenie motocykla w autobus raczej nie spowodowaloby
wiekszych szkod w tym ostatnim. Na zdjeciu widac niewielkie uszkodzenie
przodu autobusu. Co oczywiscie nie zmienia faktu, ze dla pasazerow
przezycie raczej do milych nie nalezy.

W takiej sytuacji głośnie kilka miesięcy temu hasło TIR-manów "wal po osobówkach" nie jest pozbawione racjonalności :(
Wiem, że to brzmi cyniczne, ale ludzki odruch kierowcy - ucieczka przed zderzeniem, i chęć dania szansy motocykliście spowodowała tylko powiększenie tragedii. Zapewne ja też bym się tak zachował - nie wiem, na szczęście nie byłem jeszcze w takiej sytuacji.

A gdyby kierowca nie próbował uniknąć kolizji, tylko dbał wyłącznie o swoich pasażerów to były by lamenty: "mógł zjechać, skręcić, nie jechać tą drogą itd..."

--
                      Wojciech Smagowicz