Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Motocyklistka ranna przez rowerzystów

Motocyklistka ranna przez rowerzystów

Data: 2012-04-23 11:50:44
Autor: Alfer_z_pracy
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
"Od strony Izabelina jechała honda, prowadzona przez kobietę. Kierująca zaczęła gwałtownie hamować, gdy rowerzysta zajechał jej drogę. Za hondą jechały dwa motocykle. Próbując uniknąć zderzenia, motocykliści usiłowali położyć pojazdy na ziemię. Mężczyźnie się udało, kobiecie nie - uderzyła w jadące z naprzeciwka audi"

http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,motocyklistka-ranna-w-zderzeniu-z-audi,42415.html

_Podobno_ kobieta straciła nogę. Co gorsza, w tym miejscu jest DDR. Nie ma co, świetny pijar dla rowerzystów.

Czytam sobie przy takich okazjach komentarze czytelników i jak zwykle włos mi się jeży. Są oczywiście wypowiedzi rozsądne, ale zdarzają się także bardzo liczne głosy typu "obowiązkowe kaski dla rowerzystów" czy "obowiązkowe światła dla rowerzystów przez całą dobę i cały rok". I tak w kółko. Widać, że teorie posła Mroczka trafiają do ludu. Co więcej, zaślepieni kierowcy reagują złością na rowerowe "przywileje". Dla nich każdy rowerzysta to gamoń, pirat i święta krowa.

Wczoraj dyskutowałem ze starszą osobą o wyższym wykształceniu, szanowany lekarz, w swojej dziedzinie prawdziwy autorytet. Jest absolutnie za obowiązkowymi kamizelkami i kaskami. Na argument o statystykach wypadków u rowerzystów i pieszych i pytanie czy w takim razie i piesi powinni mieć obowiązek noszenia kasków pada odpowiedź "ale to by była przesada". A co dopiero dyskusja ze statystycznym polskim kierowcą, panem Ziutkiem, który najchętniej rowerzystów by spychaczem z drogi usunął bo na lokalnej drodze nie może się rozpędzić do 120.

Wieeele nam brakuje do cywilizacji jeszcze. Podejrzewam że wręcz kilka pokoleń. Parafrazując, to nie jest kraj dla rowerzystów :-)

Pzdr
A.

Data: 2012-04-23 12:12:49
Autor: johnkelly
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
W dniu 2012-04-23 11:50, Alfer_z_pracy pisze:
"Od strony Izabelina jechała honda, prowadzona przez kobietę. Kierująca
zaczęła gwałtownie hamować, gdy rowerzysta zajechał jej drogę. Za hondą
jechały dwa motocykle. Próbując uniknąć zderzenia, motocykliści
usiłowali położyć pojazdy na ziemię. Mężczyźnie się udało, kobiecie nie
- uderzyła w jadące z naprzeciwka audi"

http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,motocyklistka-ranna-w-zderzeniu-z-audi,42415.html


_Podobno_ kobieta straciła nogę. Co gorsza, w tym miejscu jest DDR. Nie
ma co, świetny pijar dla rowerzystów.

Zwłaszcza, że tamtejsza DDRiP to standardowa, źle oznakowana imitacja, teren chyba jeszcze zabudowany - nie wyobrażam sobie całej sytuacji, zwłaszcza konieczności kładzenia motocykli, jeśli wszyscy jechaliby zgodnie z przepisami.

[...]

Standardowe niewiadomo co jakie emitują ludzie bez wyobraźni. Swego czasu miałem okazję podsłuchać wypowiedź kierowcy oceniającego inteligencję kobiety z wózkiem idącej jezdnią, który następnie zaparkował w ciągu pojazdów na chodniku w taki sposób, że przejść nie sposób, co dopiero przejechać wózkiem.

A.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2012-04-23 03:29:18
Autor: rmikke
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
On Monday, April 23, 2012 12:12:49 PM UTC+2, johnkelly wrote:
W dniu 2012-04-23 11:50, Alfer_z_pracy pisze:
> "Od strony Izabelina jechała honda, prowadzona przez kobietę. Kierująca
> zaczęła gwałtownie hamować, gdy rowerzysta zajechał jej drogę. Za hondą
> jechały dwa motocykle. Próbując uniknąć zderzenia, motocykliści
> usiłowali położyć pojazdy na ziemię. Mężczyźnie się udało, kobiecie nie
> - uderzyła w jadące z naprzeciwka audi"
>
> http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,motocyklistka-ranna-w-zderzeniu-z-audi,42415.html
>
>
> _Podobno_ kobieta straciła nogę. Co gorsza, w tym miejscu jest DDR. Nie
> ma co, świetny pijar dla rowerzystów.

Zwłaszcza, że tamtejsza DDRiP to standardowa, źle oznakowana imitacja, teren chyba jeszcze zabudowany - nie wyobrażam sobie całej sytuacji, zwłaszcza konieczności kładzenia motocykli, jeśli wszyscy jechaliby zgodnie z przepisami.

> [...]

Standardowe niewiadomo co jakie emitują ludzie bez wyobraźni. Swego czasu miałem okazję podsłuchać wypowiedź kierowcy oceniającego inteligencję kobiety z wózkiem idącej jezdnią, który następnie zaparkował w ciągu pojazdów na chodniku w taki sposób, że przejść nie sposób, co dopiero przejechać wózkiem.

I w tym momencie zadałeś pytanie "To mówisz, że którędy ta baba z wózkiem ma iść?"?

Data: 2012-04-23 11:11:51
Autor: piecia aka dracorp
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
Dnia Mon, 23 Apr 2012 12:12:49 +0200, johnkelly napisał(a):

Zwłaszcza, że tamtejsza DDRiP to standardowa, źle oznakowana imitacja,
teren chyba jeszcze zabudowany - nie wyobrażam sobie całej sytuacji,
zwłaszcza konieczności kładzenia motocykli, jeśli wszyscy jechaliby
zgodnie z przepisami.
Motocykl ma krótszą drogę hamowania jeśli się go "położy"?





--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2012-04-23 04:15:25
Autor: mjakoniuk
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
W dniu poniedziałek, 23 kwietnia 2012 13:11:51 UTC+2 użytkownik piecia aka dracorp napisał:
Dnia Mon, 23 Apr 2012 12:12:49 +0200, johnkelly napisał(a):

> Zwłaszcza, że tamtejsza DDRiP to standardowa, źle oznakowana imitacja,
> teren chyba jeszcze zabudowany - nie wyobrażam sobie całej sytuacji,
> zwłaszcza konieczności kładzenia motocykli, jeśli wszyscy jechaliby
> zgodnie z przepisami.
Motocykl ma krótszą drogę hamowania jeśli się go "położy"?





-- piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

nie

Data: 2012-04-23 13:23:10
Autor: johnkelly
Motocyklistka ranna przez rowerzystĂłw
W dniu 2012-04-23 13:11, piecia aka dracorp pisze:
Dnia Mon, 23 Apr 2012 12:12:49 +0200, johnkelly napisał(a):

Zwłaszcza, że tamtejsza DDRiP to standardowa, źle oznakowana imitacja,
teren chyba jeszcze zabudowany - nie wyobrażam sobie całej sytuacji,
zwłaszcza konieczności kładzenia motocykli, jeśli wszyscy jechaliby
zgodnie z przepisami.

Motocykl ma krótszą drogę hamowania jeśli się go "położy"?

Nie wiem i nie wiem jakie to ma znaczenie. Jeśli ktoś trzyma dystans, właściwą prędkość to, jak sądzę, nie musi wykonywać tego rodzaju manewrów.


Pozdrawiam
Maciej Róşalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2012-04-23 13:45:14
Autor: Jacek Maciejewski
Motocyklistka ranna przez rowerzystĂłw
Dnia Mon, 23 Apr 2012 13:23:10 +0200, johnkelly napisał(a):

Motocykl ma krótszą drogę hamowania jeśli się go "położy"?

Nie, ale czasem lepiej w takiej pozycji walnąć niż w "jadącej". Takie
przynajmniej mam wrażenie.
--
Jacek

Data: 2012-05-02 18:26:40
Autor: Andrzej Zbierzchowski
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
On 2012-04-23 13:23, johnkelly wrote:
W dniu 2012-04-23 13:11, piecia aka dracorp pisze:
Dnia Mon, 23 Apr 2012 12:12:49 +0200, johnkelly napisał(a):

Zwłaszcza, że tamtejsza DDRiP to standardowa, źle oznakowana
imitacja,
teren chyba jeszcze zabudowany - nie wyobrażam sobie całej sytuacji,
zwłaszcza konieczności kładzenia motocykli, jeśli wszyscy jechaliby
zgodnie z przepisami.

Motocykl ma krótszą drogę hamowania jeśli się go "położy"?

Nie wiem i nie wiem jakie to ma znaczenie.

Takie, że jestes bliżej ziemi w czasie uderzenia.

Data: 2012-04-23 14:25:08
Autor: de Fresz
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
On 2012-04-23 12:12:49 +0200, johnkelly <stara@maciejrozalski.eu> said:

Zwłaszcza, że tamtejsza DDRiP to standardowa, źle oznakowana imitacja,

Czy to zwalnia z obowiązku jazdy taką ścieżką?


teren chyba jeszcze zabudowany - nie wyobrażam sobie całej sytuacji, zwłaszcza konieczności kładzenia motocykli,

Celowe kładzenie motocykli to najprawdopodobniej wymysł dziennikarzyny. Bardziej prawdopodobne jest przedobrzenie z hamplem przy bardzo gwałtownym hamowaniu i uślizg przodu. Gdzieś w komentarzach pojawia się wypowiedź ponoć uczestnika tego zdarzenia i teoria policji o szczepieniu się motocykli jako przyczynie ich gleby. Prędkość była ponoć na poziomie 40 km/h.


 jeśli wszyscy jechaliby zgodnie z przepisami.

Zwłaszcza rowerzyści.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2012-04-23 16:23:24
Autor: johnkelly
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
W dniu 2012-04-23 14:25, de Fresz pisze:
On 2012-04-23 12:12:49 +0200, johnkelly <stara@maciejrozalski.eu> said:

Zwłaszcza, że tamtejsza DDRiP to standardowa, źle oznakowana imitacja,

Czy to zwalnia z obowiązku jazdy taką ścieżką?

Co to ma do rzeczy? Czy jazda roweru jezdnią a nie DDRiP zwalnia konieczność trzymania bezpiecznego odstępu z innych pojazdów? Poza tym źle oznakowana DDRiP może oznaczać również, że w tym punkcie wyjeżdżający z poprzecznej niekoniecznie mógł mieć świadomość istnienia tejże.

[...]


jeśli wszyscy jechaliby zgodnie z przepisami.

Zwłaszcza rowerzyści.

To ilu tych rowerzystów się tam już rozmnożyło?


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2012-04-23 16:50:10
Autor: de Fresz
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
On 2012-04-23 16:23:24 +0200, johnkelly <stara@maciejrozalski.eu> said:

Zwłaszcza, że tamtejsza DDRiP to standardowa, źle oznakowana imitacja,

Czy to zwalnia z obowiązku jazdy taką ścieżką?

Co to ma do rzeczy?

To, że rowerzysty w tym miejscu na jezdni być nie powinno. A gdyby go tam nie było, sytuacja nie miałaby miejsca. Wystarczająco prosty ciąg przyczynowo-skutkowy?


Czy jazda roweru jezdnią a nie DDRiP zwalnia konieczność trzymania bezpiecznego odstępu z innych pojazdów?

Oczywiście, że nie zwalnia. Ale konia z rzędem temu, kto zawsze i wszędzie trzyma na tyle dużą odległość, aby za każdym razem wyhamować do zera w dowolnym, niespodziewanym momencie, gdy kierujący przed nim wciśnie pedał hamulca do oporu. Już nawet pomijając pewną różnicę w drodze hamowania samochodu i motocykla.
A faktycznie, w ęternecie są sami tacy miszczowie kierownicy.


Poza tym źle oznakowana DDRiP może oznaczać również, że w tym punkcie wyjeżdżający z poprzecznej niekoniecznie mógł mieć świadomość istnienia tejże.

No tak, jak ktoś jedzie rowerem, to wszak nie może być winny. Nie na grupie rowerowej. Fak, zapomniałem.
I BTW - relacja wg której kierujący Hondą chciał wyprzedzić, zorientował się, że nie zdąrzy i wtedy depnął heble do oporu (czyli de facto to on/ona w znaczącym stopniu przyczyniła się do wypadku), wydaj mi się niezwykle prawdopodobna.


jeśli wszyscy jechaliby zgodnie z przepisami.

Zwłaszcza rowerzyści.

To ilu tych rowerzystów się tam już rozmnożyło?

Niech będzie, że jeden. Ależ dużo to zmienia. Bo jak jeden, to może robić co mu się podoba i zawsze winni będą wszczyscy pozostali. Kul.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2012-04-23 13:51:52
Autor: rmikke
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
On Monday, April 23, 2012 4:50:10 PM UTC+2, de Fresz wrote:
On 2012-04-23 16:23:24 +0200, johnkelly <stara@maciejrozalski.eu> said:

>>> Zwłaszcza, że tamtejsza DDRiP to standardowa, źle oznakowana imitacja,
>> >> Czy to zwalnia z obowiązku jazdy taką ścieżką?
> > Co to ma do rzeczy?

To, że rowerzysty w tym miejscu na jezdni być nie powinno. A gdyby go tam nie było, sytuacja nie miałaby miejsca. Wystarczająco prosty ciąg przyczynowo-skutkowy?

Ej, ale nie mamy pojęcia, kto komu skąd wyjechał, a Ty już wiesz, że rowerzysty tam nie powinno być? A jak wyjechał z Małachowskiego od południa, to niby gdzie miał być (fakt, że wtedy powinien ustąpić pierwszeństwa chyba...)

Data: 2012-04-23 18:00:56
Autor: johnkelly
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
W dniu 2012-04-23 16:50, de Fresz pisze:
On 2012-04-23 16:23:24 +0200, johnkelly <stara@maciejrozalski.eu> said:

Zwłaszcza, że tamtejsza DDRiP to standardowa, źle oznakowana imitacja,

Czy to zwalnia z obowiązku jazdy taką ścieżką?

Co to ma do rzeczy?

To, że rowerzysty w tym miejscu na jezdni być nie powinno. A gdyby go
tam nie było, sytuacja nie miałaby miejsca. Wystarczająco prosty ciąg
przyczynowo-skutkowy?

Po pierwsze - to było skrzyżowanie więc bez wiedzy skąd konkretnie ten rowerzysta się tam wziął możesz sobie gdybać do woli.
Po drugie - gdyby motocykliści nie wyjechali na tę drogę to też by do zdarzenia nie doszło. Wystarczająco prosty ciąg przyczynowocośtam?

Czy jazda roweru jezdnią a nie DDRiP zwalnia konieczność trzymania
bezpiecznego odstępu z innych pojazdów?

Oczywiście, że nie zwalnia. Ale konia z rzędem temu, kto zawsze i
wszędzie trzyma na tyle dużą odległość, aby za każdym razem wyhamować do
zera w dowolnym, niespodziewanym momencie, gdy kierujący przed nim
wciśnie pedał hamulca do oporu. Już nawet pomijając pewną różnicę w
drodze hamowania samochodu i motocykla.
A faktycznie, w ęternecie są sami tacy miszczowie kierownicy.

Ano są. Co nie zmienia faktu, że brak dystansu przyczynił się w większym stopniu do zdarzenia co rowerzysta. Cokolwiek mogło sprowokować kierowcę do hamowania włącznie z łosiem.

Poza tym źle oznakowana DDRiP może oznaczać również, że w tym punkcie
wyjeżdżający z poprzecznej niekoniecznie mógł mieć świadomość
istnienia tejże.

No tak, jak ktoś jedzie rowerem, to wszak nie może być winny. Nie na
grupie rowerowej. Fak, zapomniałem.

Nie. To efekt lekceważącego stosunku "wszystkich świętych" do rowerzystów. Cośtam się zbuduje, jakoś oznakuje, nie ważne po co.

I BTW - relacja wg której kierujący Hondą chciał wyprzedzić, zorientował
się, że nie zdąrzy i wtedy depnął heble do oporu (czyli de facto to
on/ona w znaczącym stopniu przyczyniła się do wypadku), wydaj mi się
niezwykle prawdopodobna.


jeśli wszyscy jechaliby zgodnie z przepisami.

Zwłaszcza rowerzyści.

To ilu tych rowerzystów się tam już rozmnożyło?

Niech będzie, że jeden. Ależ dużo to zmienia. Bo jak jeden, to może
robić co mu się podoba i zawsze winni będą wszczyscy pozostali. Kul.

Winny zwykle jest ten, który najbardziej do wypadku się przyczynił, czyli, jak sam wyżej piszesz, kierujący hondą, który chciał wyprzedzać, ale uznał, że nie zdąży. Ciekawym czy na samym skrzyżowaniu chciał wyprzedzać.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................. blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.................... fotoblog: foto.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2012-04-23 18:48:30
Autor: Bartłomiej Zieliński
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
Użytkownik de Fresz napisał:
To, że rowerzysty w tym miejscu na jezdni być nie powinno. A gdyby go
tam nie było, sytuacja nie miałaby miejsca. Wystarczająco prosty ciąg
przyczynowo-skutkowy?

Idąc dalej tym tokiem myślenia: gdyby się nie urodził, też by go tam nie było, więc po co się rodził?

No tak, jak ktoś jedzie rowerem, to wszak nie może być winny. Nie na
grupie rowerowej. Fak, zapomniałem.

To nie tak. Co prawda na grupie samochodowej rowerzysta jest z założenia zawalidrogą, ale nie usłyszałem jeszcze argumentów wynikających z PoRD. Natomiast tu widzę dość merytoryczną dyskusję mającą korzenie m. in. w PoRD.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2012-04-23 16:28:21
Autor: Gotfryd Smolik news
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
On Mon, 23 Apr 2012, de Fresz wrote:

On 2012-04-23 12:12:49 +0200, johnkelly <stara@maciejrozalski.eu> said:

Zwłaszcza, że tamtejsza DDRiP to standardowa, źle oznakowana imitacja,

Czy to zwalnia z obowiązku jazdy taką ścieżką?

  To zależy czy mowa o DDRiP - jesli tak, to oczywiscie (nakaz
zapisano dla DDR, a nie DDR i DDRiP, chyba że czegos nie wiem).
  Natomiast jesli DDR, to oczywiscie nie, stawia takiego rowerzystę
obok jadacego 70/50... (znaczy popełniajacego wykroczenie), niestety.
  Z niewysokim priorytetem (na razie mam szczęsliwie jak objeżdżac
"DDR" droga krajowa, nadkładam 0,8 do niecałych 2 km zależnie od
celu jazdy) rozgladam się za pojazdami którymi nie wolno jezdzic
po DDR.
  Podobno "poziomki" się łapia, ale ja się jednak czuję bezpieczniej
majac szanse w razie czego wyladować na masce niż *tylko* pod kołami.
  Tak to wyglada z *komunikacyjnego* p. widzenia.

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-04-23 17:10:29
Autor: de Fresz
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
On 2012-04-23 16:28:21 +0200, Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> said:

Zwłaszcza, że tamtejsza DDRiP to standardowa, źle oznakowana imitacja,

Czy to zwalnia z obowiązku jazdy taką ścieżką?

  To zależy czy mowa o DDRiP - jesli tak, to oczywiscie (nakaz
zapisano dla DDR, a nie DDR i DDRiP, chyba że czegos nie wiem).

To pokaż mi proszę w PoRD definicję DDRiP. Mi nie udało się takowej znaleźć (co można uznać za swego rodzaju bubel), więc zakładałbym interpretację, że DDRiP to szczególna odmiana DDR, na której dochodzi dodatkowy obowiązek zachowania ostrożności względem pieszych, a nie twór samoistny, którego pierwsza część art. 33 miałaby nie dotyczyć.


--

Pozdrawiam
de Fresz

Data: 2012-04-23 23:59:20
Autor: Gotfryd Smolik news
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
On Mon, 23 Apr 2012, de Fresz wrote:

On 2012-04-23 16:28:21 +0200, Gotfryd Smolik news <smolik@stanpol.com.pl> said:

  To zależy czy mowa o DDRiP - jesli tak, to oczywiscie (nakaz
zapisano dla DDR, a nie DDR i DDRiP, chyba że czegos nie wiem).

To pokaż mi proszę w PoRD definicję DDRiP.

  Nie musi istnieć "definicja" w scisłym znaczeniu tego słowa.
  Istnienie takiego rozróżnienia wywodzi się z ratio legis, i nie
jest to jakis PoRDowy pomysł, lecz zasada ogólna: jesli ustawodawca
w dwu miejscach użył dwu różnych okresleń, to znaczy ze miał na
mysli dwie różne sprawy, rzeczy lub osoby.

  Konkretnie:
- art.33 zdanie pierwsze:
"Kierujšcy rowerem jest obowišzany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa
ruchu dla rowerów, jeœli sš one wyznaczone dla kierunku, w którym się
porusza lub zamierza skręcić."
- art.33 zdanie drugie:
"Kierujšcy rowerem, korzystajšc z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowišzany zachować szczególnš ostrożnoœć i ustępować miejsca pieszym"

  Uwarunkowania sa różne.
  Tak, widzę Twoja wersję interpretacji :)

Mi nie udało się takowej znaleźć

  Definicji "pasa" też nie ma :] (mam na mysli "pas", nie "pas ruchu").
  IMO należy przyjać definicję słownikowa, czyli "twór zawierajacy
drogę dla pieszych i drogę dla rowerów".

(co można uznać za swego rodzaju bubel),

  Być może, ale po to ci prawnicy wymyslali "zasady prawne", żeby
w razie czego móc brać pieniadze za interpretację tego czego
nie napisano :]

więc zakładałbym interpretację, że
DDRiP to szczególna odmiana DDR, na której dochodzi dodatkowy obowiązek
zachowania ostrożności względem pieszych,

  Ale z tego prosta droga do wnioskowania, że wszystkie niezdefiniowane
w ustawach pojęcia można (by) interpretować rozszerzajaco.
  Nie chce mi się szukać, więc "z głowy czyli z niczego", ale AFAIR TK miał
zajęcie w temacie wykazywania że wg Konstytucji to jest niedopuszczalne.

a nie twór samoistny, którego pierwsza część art. 33 miałaby nie dotyczyć.


Pozdrawiam
de Fresz

  Wzajem - Gotfryd

Data: 2012-04-23 13:18:52
Autor: Fabian
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
On 23.04.2012 11:50, Alfer_z_pracy wrote:
"Od strony Izabelina jechała honda, prowadzona przez kobietę. Kierująca
zaczęła gwałtownie hamować, gdy rowerzysta zajechał jej drogę. Za hondą
jechały dwa motocykle. Próbując uniknąć zderzenia, motocykliści
usiłowali położyć pojazdy na ziemię. Mężczyźnie się udało, kobiecie nie
- uderzyła w jadące z naprzeciwka audi"

To się chyba nazywa nie zachowanie odstępu czy jakoś tak?

Fabian.

Data: 2012-04-23 13:30:10
Autor: Jacek Maciejewski
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
Dnia Mon, 23 Apr 2012 11:50:44 +0200, Alfer_z_pracy napisał(a):

http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,motocyklistka-ranna-w-zderzeniu-z-audi,42415.html

Krótko, zwięźle i niejasno. Nic sensownego nie da się powiedzieć.
--
Jacek

Data: 2012-04-23 14:06:59
Autor: Alfer_z_pracy
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
Jacek Maciejewski napisał:
Krótko, zwięźle i niejasno. Nic sensownego nie da się powiedzieć.

W komentarzach wypowiada się motocyklista, co nieco naświetla.

Natomiast niezależnie od medialnego bełkotu i wielu niejasności, gdyby ci rowerzyści jechali zgodnie z prawem po DDR, prawdopodobnie do wypadku by nie doszło. Czyli tradycyjnie wszystkiemu winny cyklista (a może i Mason równocześnie).

A.

Data: 2012-04-23 15:01:36
Autor: artek
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
Alfer_z_pracy wrote:
Jacek Maciejewski napisał:
Krótko, zwięźle i niejasno. Nic sensownego nie da się powiedzieć.

W komentarzach wypowiada się motocyklista, co nieco naświetla.

Natomiast niezależnie od medialnego bełkotu i wielu niejasności,
gdyby ci rowerzyści jechali zgodnie z prawem po DDR, prawdopodobnie
do wypadku by nie doszło.

z opisu na tvn:
"Do wypadku doszło w niedzielę około godziny 15.00 na _skrzyżowaniu_ ulic 3 Maja i Małachowskiego."

na skrzyzowaniu nie ma ddr, a co najwyżej przejazdy dla rowerzystów

"Od strony Izabelina jechała honda, prowadzona przez kobietę. Kierująca zaczęła gwałtownie hamować, gdy rowerzysta zajechał jej drogę"

równie dobrze można powiedzieć, że niemal wjechała na rowerzystę, prawidłowo przejeżdżającego przez pdr.

--

artek

Data: 2012-04-23 15:55:01
Autor: Alfer_z_pracy
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
artek napisał:
na skrzyzowaniu nie ma ddr, a co najwyżej przejazdy dla rowerzystów

Ze zdjęcia (które czasem widać, a czasem serwer zgłasza jego brak), wydaje się że to nie było skrzyżowanie, a DDR - jakiś - tam jednak jest. A to, że jest dziadowski i nie nadaje się do czego innego niż pędzenie bydła rogatego, to insza inszość...

Ostatnio całkiem niedaleko stamtąd zbudowali podobny DDR, na granicy lasu parku leśnego Bemowo przy Klaudynie i Janowie. W sumie dobrze, bo tam wąsko i niebezpiecznie. Niestety: a) jest z kostki, b) jest zalewany (np. wczoraj po opadach z lasu płynął wartki nurt w poprzek DDR), c) aby na niego wjechać jadąc od Puszczy, trzeba wskoczyć na krawężnik bądź sprytnie półlegalnie manewrować na rondzie oraz d) kończy się nigdzie i trzeba wrócić na jezdnię :-) Nie zdziwię się, jak szosowcy będą nagminnie unikać tej DDR i ciąć po staremu jezdnią, narażając się na podobne wypadki jak wyżej, przy okazji dostając z&*&^% od kierowców. Czyli jak zwykle nie da się u nas zrobić ścieżyny cywilizowanej, grunt żeby postawić znaki i wysiudać cyklistów z jezdni, a dalej to już męczcie się sami.

A.

Data: 2012-04-23 16:02:52
Autor: Fabian
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
On 23.04.2012 15:55, Alfer_z_pracy wrote:
artek napisał:
na skrzyzowaniu nie ma ddr, a co najwyżej przejazdy dla rowerzystów

Ze zdjęcia (które czasem widać, a czasem serwer zgłasza jego brak),
wydaje się że to nie było skrzyżowanie, a DDR - jakiś - tam jednak jest.
A to, że jest dziadowski i nie nadaje się do czego innego niż pędzenie
bydła rogatego, to insza inszość...

Jest coś takiego jak skrzyżowanie 3 maja z Małachowskiego, tylko po zdjęciu lotniczym (czy satelitarnym) nie widać aby na nim były jakieś znaki, a cienie są długie. Więc w szczególności nie ma znaków informujących o DDR czy stanowiących o podrzędności Małachowskiego względem 3 Maja. A jak rowerzysta wyjechał z Małachowskiego to motocykliści mieli go po prawej.

Fabian.

Data: 2012-04-23 16:05:16
Autor: Fabian
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
On 23.04.2012 16:02, Fabian wrote:
On 23.04.2012 15:55, Alfer_z_pracy wrote:
artek napisał:
na skrzyzowaniu nie ma ddr, a co najwyżej przejazdy dla rowerzystów

Ze zdjęcia (które czasem widać, a czasem serwer zgłasza jego brak),
wydaje się że to nie było skrzyżowanie, a DDR - jakiś - tam jednak jest.
A to, że jest dziadowski i nie nadaje się do czego innego niż pędzenie
bydła rogatego, to insza inszość...

Jest coś takiego jak skrzyżowanie 3 maja z Małachowskiego, tylko po
zdjęciu lotniczym (czy satelitarnym) nie widać aby na nim były jakieś
znaki, a cienie są długie. Więc w szczególności nie ma znaków
informujących o DDR czy stanowiących o podrzędności Małachowskiego
względem 3 Maja. A jak rowerzysta wyjechał z Małachowskiego to
motocykliści mieli go po prawej.

Cofam. Jednak jakiś znak jest na Małachowskiego ... ;)

Fabian.

Data: 2012-04-23 16:10:44
Autor: Michał Pysz
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
W dniu 2012-04-23 16:05, Fabian pisze:
On 23.04.2012 16:02, Fabian wrote:
On 23.04.2012 15:55, Alfer_z_pracy wrote:
artek napisał:
na skrzyzowaniu nie ma ddr, a co najwyżej przejazdy dla rowerzystów

Ze zdjęcia (które czasem widać, a czasem serwer zgłasza jego brak),
wydaje się że to nie było skrzyżowanie, a DDR - jakiś - tam jednak jest.
A to, że jest dziadowski i nie nadaje się do czego innego niż pędzenie
bydła rogatego, to insza inszość...

Jest coś takiego jak skrzyżowanie 3 maja z Małachowskiego, tylko po
zdjęciu lotniczym (czy satelitarnym) nie widać aby na nim były jakieś
znaki, a cienie są długie. Więc w szczególności nie ma znaków
informujących o DDR czy stanowiących o podrzędności Małachowskiego
względem 3 Maja. A jak rowerzysta wyjechał z Małachowskiego to
motocykliści mieli go po prawej.

Cofam. Jednak jakiś znak jest na Małachowskiego ... ;)

Fabian.


streetview nie chwyta?

mp.

Data: 2012-04-23 16:17:34
Autor: Fabian
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
On 23.04.2012 16:10, Michał Pysz wrote:
W dniu 2012-04-23 16:05, Fabian pisze:
On 23.04.2012 16:02, Fabian wrote:
On 23.04.2012 15:55, Alfer_z_pracy wrote:
artek napisał:
na skrzyzowaniu nie ma ddr, a co najwyżej przejazdy dla rowerzystów

Ze zdjęcia (które czasem widać, a czasem serwer zgłasza jego brak),
wydaje się że to nie było skrzyżowanie, a DDR - jakiś - tam jednak
jest.
A to, że jest dziadowski i nie nadaje się do czego innego niż pędzenie
bydła rogatego, to insza inszość...

Jest coś takiego jak skrzyżowanie 3 maja z Małachowskiego, tylko po
zdjęciu lotniczym (czy satelitarnym) nie widać aby na nim były jakieś
znaki, a cienie są długie. Więc w szczególności nie ma znaków
informujących o DDR czy stanowiących o podrzędności Małachowskiego
względem 3 Maja. A jak rowerzysta wyjechał z Małachowskiego to
motocykliści mieli go po prawej.

Cofam. Jednak jakiś znak jest na Małachowskiego ... ;)

Fabian.


streetview nie chwyta?

A chwyta?

Fabian.

Data: 2012-04-23 16:20:03
Autor: Michał Pysz
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
Nie mam pojęcia, rzucam tylko pomysł! :-)

MP.


streetview nie chwyta?

A chwyta?

Fabian.



Data: 2012-04-23 17:37:39
Autor: Fabian
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
On 23.04.2012 16:20, Michał Pysz wrote:
Nie mam pojęcia, rzucam tylko pomysł! :-)

MP.


streetview nie chwyta?

A chwyta?

Nie chwyta. Spr. zajmuje tyle ile napisanie tego pomysłu.

Fabian.

Data: 2012-04-23 15:29:04
Autor: Kret - praca
Motocyklistka ranna przez rowerzystów

Użytkownik "Alfer_z_pracy" <alferwywalto@mp.pl> napisał w wiadomości news:4f9545e3$0$1224$65785112news.neostrada.pl...
Jacek Maciejewski napisał:
Krótko, zwięźle i niejasno. Nic sensownego nie da się powiedzieć.

W komentarzach wypowiada się motocyklista, co nieco naświetla.

Natomiast niezależnie od medialnego bełkotu i wielu niejasności, gdyby ci rowerzyści jechali zgodnie z prawem po DDR, prawdopodobnie do wypadku by nie doszło. Czyli tradycyjnie wszystkiemu winny cyklista (a może i Mason równocześnie).


A czy tamten chodnik można zgodnie z prawem nazwać DDR (to że ma 2 znaki na końcach wiem) ale jego szerokość, wysokośc krawężników itp budzi wiele kontrowersji...


Kret z pracy.
www.kluchojady.waw.pl

Data: 2012-04-23 15:59:18
Autor: Fabian
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
On 23.04.2012 14:06, Alfer_z_pracy wrote:
Jacek Maciejewski napisał:
Krótko, zwięźle i niejasno. Nic sensownego nie da się powiedzieć.

W komentarzach wypowiada się motocyklista, co nieco naświetla.

Natomiast niezależnie od medialnego bełkotu i wielu niejasności, gdyby
ci rowerzyści jechali zgodnie z prawem po DDR, prawdopodobnie do wypadku
by nie doszło. Czyli tradycyjnie wszystkiemu winny cyklista (a może i
Mason równocześnie).

Pytanie, czy tam byli w ogóle jacyś rowerzyści?

Fabian.

Data: 2012-04-23 15:39:56
Autor: piecia aka dracorp
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
Dnia Mon, 23 Apr 2012 11:50:44 +0200, Alfer_z_pracy napisał(a):
....
Czytając komentarze można wysnuć wniosek że wszystkie wypadki powodują piesi i rowerzyści. I to oni stwarzają największe zagrożenie na drogach :)

Wieeele nam brakuje do cywilizacji jeszcze. Podejrzewam że wręcz kilka
pokoleń. Parafrazując, to nie jest kraj dla rowerzystów :-)
Dziwne, dzisiaj jak czytałem rowertour podobne zdania były w jednym z artykułów.


--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2012-04-23 17:55:01
Autor: Fabian
Motocyklistka ranna przez rowerzystĂłw
On 23.04.2012 17:39, piecia aka dracorp wrote:
Dnia Mon, 23 Apr 2012 11:50:44 +0200, Alfer_z_pracy napisał(a):
...
Czytając komentarze można wysnuć wniosek że wszystkie wypadki powodują
piesi i rowerzyści. I to oni stwarzają największe zagrożenie na drogach :)

Wieeele nam brakuje do cywilizacji jeszcze. Podejrzewam że wręcz kilka
pokoleń. Parafrazując, to nie jest kraj dla rowerzystów :-)
Dziwne, dzisiaj jak czytałem rowertour podobne zdania były w jednym z
artykułów.

Biorąc na serio takie teksty to można by napisać, że Polska to nie jest dla nikogo kraj ...

Fabian.

Data: 2012-04-23 18:58:44
Autor: ToMasz
Motocyklistka ranna przez rowerzystĂłw
W dniu 23.04.2012 17:55, Fabian pisze:
On 23.04.2012 17:39, piecia aka dracorp wrote:
Dnia Mon, 23 Apr 2012 11:50:44 +0200, Alfer_z_pracy napisał(a):
...
Czytając komentarze można wysnuć wniosek że wszystkie wypadki powodują
piesi i rowerzyści. I to oni stwarzają największe zagrożenie na
drogach :)

Wieeele nam brakuje do cywilizacji jeszcze. Podejrzewam że wręcz kilka
pokoleń. Parafrazując, to nie jest kraj dla rowerzystów :-)
Dziwne, dzisiaj jak czytałem rowertour podobne zdania były w jednym z
artykułów.

Biorąc na serio takie teksty to można by napisać, że Polska to nie jest
dla nikogo kraj ...

Fabian.


bo mamy wszystko do góry nogami, a rząd ratuje sytuacje odgórnymi przepisami. Czy ktoś stwierdził winę któregokolwiek z uczestników? Jeśli nie - najwyższa pora. Sprawca powinien być odgórnie ukarany mandatem, a następnie zapłacić za szkody i leczenie. Jeśli rowerzysta był sprawcą, taka kara finansowa spowodowała by masowe zawieranie umów OC. Ewentualnie poszkodowani rowerzyści mogli by dostawać tylko część ubezpieczenia jeśli nie mieli kasku. Zero nakazów ze strony państwa - tylko jasne, przejrzyste NORMALNE zasady

ToMasz

PS.
Na 100% będzie lepiej. ale nie dlatego że ludzie zmądrzeją. Dlatego że kamer będzie więcej.

Data: 2012-04-23 20:11:58
Autor: piecia aka dracorp
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
Dnia Mon, 23 Apr 2012 18:58:44 +0200, ToMasz napisał(a):

bo mamy wszystko do góry nogami, a rząd ratuje sytuacje odgórnymi
przepisami. Czy ktoś stwierdził winę któregokolwiek z uczestników? Jeśli
nie - najwyższa pora. Sprawca powinien być odgórnie ukarany mandatem, a
następnie zapłacić za szkody i leczenie. Jeśli rowerzysta był sprawcą,
taka kara finansowa spowodowała by masowe zawieranie umów OC.
Aj tam. Chyba ludzie są świadomi że jak w coś walną i nie mają ubezpieczenia to sami będą za to płacić. Jeśli nie to mówi się sorry Winnetou.

Ewentualnie poszkodowani rowerzyści mogli by dostawać tylko część
ubezpieczenia jeśli nie mieli kasku.
A co ty znowu z tymi kaskami? Nie ma obowiązku jazdy w kasku. Więc wola rowerzysty czy go używa czy nie. --
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2012-04-24 01:33:12
Autor: Ludek Vasta
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
On 23/04/2012 22:11, piecia aka dracorp wrote:
Dnia Mon, 23 Apr 2012 18:58:44 +0200, ToMasz napisał(a):
Ewentualnie poszkodowani rowerzyści mogli by dostawać tylko część
ubezpieczenia jeśli nie mieli kasku.
A co ty znowu z tymi kaskami? Nie ma obowiązku jazdy w kasku. Więc wola
rowerzysty czy go używa czy nie.

Chodzi o układ klient-ubezpieczalnia. W Czechach już nawet zapadł w takiej sprawie wyrok, pisałem o tym tu na grupie 15.04.2010 11:32 w wątku "Kaski w Czechach dla doroslych nieobowiazkowe, ale..."

"Czeski Sąd Najwyższy orzekł, że rowerzysta bez kasku jest częściowo odpowiedzialny za następstwa wypadku, nawet jak wypadku nie spowodował.

Rowerzysta miał wypadek, samochód nie ustąpił pierwszeństwa podczas skrętu. Poszkodowany z powodu trwałego uszczerbku na zdrowiu domagał się od ubezpieczalni wyższego odszkodowania, niż ubezpieczalnia przyznała. Sąd najpierw przyznał rowerzyście sześciokrotność sumy podstawowej z powodu trwałego uszczerbku na zdrowiu, ubezpieczalnia jednak skarżyła się, że chociaż rowerzysta wypadku nie spowodował, to nie miał kasku, więc nie zadbał wystarczająco o swoje bezpieczeństwo. Sąd Najwyższy przychylił się do tej argumentacji i odszkodowanie obniżył o 10%."

Tak więc jest możliwe, że ubezpieczalnie będą dodawały do umów klauzulę o kasku. I będzie to umowa między ubezpieczycielem i klientem, a nie sprawa regulowana prawem. Tak samo jak w przypadku ubezpieczenia domu mają wymagania na temat liczby u rodzaju zamków w drzwiach.

Ludek

Data: 2012-04-24 00:22:00
Autor: Gotfryd Smolik news
Motocyklistka ranna przez rowerzystĂłw
On Mon, 23 Apr 2012, ToMasz wrote:

Jeśli rowerzysta był sprawcą, taka kara finansowa

  Jaka "taka"?
  Przecież nie o karę chodzi, a odszkodowanie.
  I to tak działa.
  Szkoda ze zle, znaczy "nie da się dobrze".

spowodowała by masowe zawieranie umów OC.

  To jedno.
  I zawiera dwa podpunkty, bardzo istotne:

- w skali kraju takie przypadku NA PEWNO się zdarzały; zamiast smęcić
  o kaskach[1] (żeby tu palcem nie pokazywać) ci wszyscy "medialni" mogliby
  raz czy dwa zaaplikować jakis wywiad albo reportaż z opisem rowerzysty,
  któremu zaaplikowano kilka kzł odszkodowania do zapłaty
  W PZU byłaby kolejka ;)

- o ile wiem, w .pl *NIE MA* oferty na "normalne" ubezpieczenie, które
  stosowane jest w ruchu drogowym; przez "normalne" rozumiem takie,
  w którym kwota maksymalna odszkodowania osobowego jest wielokrotnie
  wyższa, niż odszkodowania za szkody materialne.
  Szkody osobowe (renta!) sa naprawdę mało prawdopodobne, ale to jest
  własnie to co NALEŻY ubezpieczyć! I nie ma jak... (proszę mi tu
  nie wyskakiwać z jakas smieszna kwota, która przy kilkudziesięcioletniej
  wartosci renty nie wystarczy na opłacenia adwokata strony poszkodowanej).
  Pisałem już parę razy: *raz* znalazłem taka wersję.
  Okazało się, że była "tylko dla studentów", a regulamin wynikał
  z faktu że była to jakas "ogólnoeuropejska" organizacja (ta,
  która organizowała ubezpieczenie)


  A teraz częsc rozrywkowa:

Ewentualnie poszkodowani rowerzyści
mogli by dostawać tylko część ubezpieczenia jeśli nie mieli kasku.

  Jedziemy z tym koksem: mamy wypadek.
  Winien rowerzysta, zajechał drogę.
  Poszkodowani: motocyklistka. Noga w kawałkach (w gipsie, ale
niech bedzie że poważnie).
  Do kompletu rowerzysta też może być podobnie poszkodowany
(noga w gipsie, na metalowym rusztowaniu). Żeby nie było, że
wcale nie myslałes o OC piszac przy okazji OC, to i ta
wersja sie zajmijmy ;)

  I teraz Twój pomysł: "pan był bez kasku"...
  Tego nawet w PRLu nie wymyslili ;)

[1]... i kamizelkach w sposób co najmniej sugerujacy "zamiast swiateł",
  co chyba powoduje tyleż szkody co pożytku!

PS.
Na 100% będzie lepiej. ale nie dlatego że ludzie zmądrzeją. Dlatego że kamer będzie więcej.

  To jest prawdopodobne.

  Na .samochody już zdarzaja się różne "przyokazyjne" opisy hamowań
i innych takich, spowodowanych przez fotoradar właczajacy czerwone
swiatło (AFAIR dosc powszechne miejscami na Zachodzie, bo zamiast
deliberacji nad wysokoscia przekroczenia aplikuje wyrok - parę
sekund karnego postoju lub oczywisty mandat "za czerwone").
  A TAKA konstrukcja raczej broni się przed zarzutem "stania
w celu budżetowym", bo jednak czerwone swiatło jakies resztki
szacunku jeszcze w narodzie budzi (w kwestię bezpieczeństwa,
zasadnosci itede nie będę się wtykał).

pzdr, Gotfryd

Data: 2012-04-25 12:00:22
Autor: Jan Srzednicki
Motocyklistka ranna przez rowerzystĂłw
On 2012-04-23, ToMasz wrote:
W dniu 23.04.2012 17:55, Fabian pisze:

Biorąc na serio takie teksty to można by napisać, że Polska to nie jest
dla nikogo kraj ...

Fabian.


bo mamy wszystko do góry nogami, a rząd ratuje sytuacje odgórnymi przepisami. Czy ktoś stwierdził winę któregokolwiek z uczestników? Jeśli nie - najwyższa pora. Sprawca powinien być odgórnie ukarany mandatem, a następnie zapłacić za szkody i leczenie. Jeśli rowerzysta był sprawcą, taka kara finansowa spowodowała by masowe zawieranie umów OC. Ewentualnie poszkodowani rowerzyści mogli by dostawać tylko część ubezpieczenia jeśli nie mieli kasku.

A może rowerzysta powinien dostawać tylko część ubezpieczenia, bo jest
rowerzystą i tym samym naraża się bardziej, niż kierowca samochodu? To
taka zdrowa zasada.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2012-04-25 14:21:23
Autor: Fabian
Motocyklistka ranna przez rowerzystĂłw
On 25.04.2012 14:00, Jan Srzednicki wrote:
On 2012-04-23, ToMasz wrote:
W dniu 23.04.2012 17:55, Fabian pisze:

Biorąc na serio takie teksty to można by napisać, że Polska to nie jest
dla nikogo kraj ...

Fabian.


bo mamy wszystko do góry nogami, a rząd ratuje sytuacje odgórnymi
przepisami. Czy ktoś stwierdził winę któregokolwiek z uczestników? Jeśli
nie - najwyższa pora. Sprawca powinien być odgórnie ukarany mandatem, a
następnie zapłacić za szkody i leczenie. Jeśli rowerzysta był sprawcą,
taka kara finansowa spowodowała by masowe zawieranie umów OC.
Ewentualnie poszkodowani rowerzyści mogli by dostawać tylko część
ubezpieczenia jeśli nie mieli kasku.

A może rowerzysta powinien dostawać tylko część ubezpieczenia, bo jest
rowerzystą i tym samym naraża się bardziej, niż kierowca samochodu? To
taka zdrowa zasada.

A to nie jest tak, Ĺźe kierowca samochodu naraĹźa innych bardziej niĹź kierowca roweru? ;)

Fabian.

Data: 2012-04-23 20:13:49
Autor: piecia aka dracorp
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
Dnia Mon, 23 Apr 2012 17:55:01 +0200, Fabian napisał(a):

Biorąc na serio takie teksty to można by napisać, że Polska to nie jest
dla nikogo kraj ...

Dla kogoś jest, dla rowerzystów też ale jest ciężko, ciężej niż w innych krajach Europy.


--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2012-04-24 11:16:10
Autor: Coaster
Motocyklistka ranna przez rowerzystĂłw
On 4/23/12 10:13 PM, piecia aka dracorp wrote:
Dnia Mon, 23 Apr 2012 17:55:01 +0200, Fabian napisał(a):

Biorąc na serio takie teksty to można by napisać, że Polska to nie jest
dla nikogo kraj ...

Dla kogoś jest, dla rowerzystów też ale jest ciężko, ciężej niż w innych
krajach Europy.

http://tinyurl.com/sciezki-w-Bulgarii

--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2012-04-24 09:29:53
Autor: piecia aka dracorp
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
Dnia Tue, 24 Apr 2012 11:16:10 +0200, Coaster napisał(a):

http://tinyurl.com/sciezki-w-Bulgarii
No ja wiem że nie jesteśmy na szarym końcu. Dobra myśl że inni mają gorzej :)
Na szczęście dzisiaj po południu pojadę tam gdzie nie potrzeba ścieżek rowerowych, będą ścieżki leśne.

--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2012-04-23 16:59:50
Autor: Abecolek
Motocyklistka ranna przez rowerzystĂłw
Alfer_z_pracy wrote:

_Podobno_ kobieta straciła nogę. Co gorsza, w tym miejscu jest DDR.
Nie ma co, świetny pijar dla rowerzystów.

"Motocyklistka ze złamaną nogą trafiła do szpitala. Nikt więcej nie odniósł obrażeń.


No i co z tą straconą nogą?

Data: 2012-04-24 09:48:37
Autor: Alfer_z_pracy
Motocyklistka ranna przez rowerzystĂłw
Abecolek napisał:
"Motocyklistka ze złamaną nogą trafiła do szpitala. Nikt więcej nie odniósł obrażeń.

No i co z tą straconą nogą?

Ale to nie do mnie pytanie. W komentarzach pojawiła się informacja, że kobieta straciła nogę. Dzisiaj można napisać w necie wszystko, więc czy racja jest w Twoim zdaniu, czy w cytowanym przeze mnie, nie mam pojęcia. Mam nadzieję że o amputacji to była tylko plotka.

Aha, teraz widzę nowy wpis, o ile to nie fake to sama motocyklistka napisała:
"Czuje się już dobrze, trochę obolała ,posiniaczona i poobcierana, a najgorsze to złamanie otwarte nogi - 2 kości podudzia. Przeszłam już operację teraz czeka mnie długa droga powrotu do zdrowia."

Nie zmienia to postaci rzeczy, że jeśli faktycznie doszło do ucieczki rowerzysty (-stów) z miejsca wypadku, to kij tchórzom w odbyt. Nie ma to znaczenia czy poruszają się na 2 czy 4 kołach. Oby policja ich dopadła, co specjalnie trudne nie powinno być.

A.

Data: 2012-04-24 12:37:23
Autor: Abecolek
Motocyklistka ranna przez rowerzystĂłw
Alfer_z_pracy wrote:

Nie zmienia to postaci rzeczy, że jeśli faktycznie doszło do ucieczki
rowerzysty (-stĂłw) z miejsca wypadku, to kij tchĂłrzom w odbyt. Nie ma
to znaczenia czy poruszają się na 2 czy 4 kołach. Oby policja ich
dopadła, co specjalnie trudne nie powinno być.

A z tym to się zgadzam.

Data: 2012-04-23 17:02:16
Autor: Wojtas
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
W dniu 2012-04-23 11:50, Alfer_z_pracy pisze:

_Podobno_ kobieta straciła nogę. Co gorsza, w tym miejscu jest DDR. Nie
ma co, świetny pijar dla rowerzystów.

Tam jest raczej śmieszka rowerowa. Zawsze w tym miejscu jadę asfaltem.

--
Tęskno i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa.

Data: 2012-04-26 22:39:49
Autor: garym
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
W dniu 2012-04-23 11:50, Alfer_z_pracy pisze:
"Od strony Izabelina jechała honda, prowadzona przez kobietę. Kierująca
zaczęła gwałtownie hamować, gdy rowerzysta zajechał jej drogę. Za hondą
jechały dwa motocykle. Próbując uniknąć zderzenia, motocykliści
usiłowali położyć pojazdy na ziemię. Mężczyźnie się udało, kobiecie nie
- uderzyła w jadące z naprzeciwka audi"

http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,motocyklistka-ranna-w-zderzeniu-z-audi,42415.html

opis wypadku z jednego z komentarzy, jeżeli jest prawdziwy to jest tam zero winy rowerzystów:

ja byłem uczestnikiem wypadku. Jedna ze zniszczonych suzuki jest moja. Prawda była taka, że dopiero wyjechaliśmy z lasu, może 100,150 metrów przed miejscem tragedi. Nie mieliśmy żadnych prękości, góra 40km/h (mój motor zablokowany na drugim biegu), co potwierdziła policja. Nikt nie wie kto prowadziłw koncu hondę, najpierw facet twierdził że to on, potem jednak okazało się że jego żona, ale u niego nie zmierzyli poziomu alkoholu we krwi, co jest bulwersujące. Pokażcie mi proszę mężczyznę który bez poważnej przyczyny pozwala żonie prowadzić jego samochód?! Motory były 100% sprawne, motor koleżanki nowy 700km przebiegu. Winny powinien być kierowca samochodu honda który zaczął wyprzedzać w miejscu w którym nie mógł tego zrobić, widząc że nie da rady ostro zahamował i stanął w poprzek jezdni, a jadące z naprzeciwka audi, na szczęście stanęło w miejscu, bo skutki były by dużo gorsze. Poza tym nikt z nas nie wpadł pod Audi. W audi uderzyły nasze motory. Policja twierdzi że nasze motory w chwili ostrego hamowania zachaczyły o siebie i stąd upadek, ale jako kierwca motoru mogę wam szczerze powiedzieć, że mieliśmy małe szanse na wyhamowanie przed hondą. Proszę też darować sobie głupie komentarze o zachowaniu bezpiecznej odległości. Prędkość była żadna, co potwierdza policja, odstęp był bardzo duży, po prostu auto przed nami stanęło nagle w poprzek jezdni. Motor to nie samochód i nie hamuje jak samochód. Mam nadzieję że tą informacją rozjaśnię czytelnikom sytuację i od razu mówie że nie wdaję się w dalszą dyskusję i nie odpisuje na odpowiedzi.

pozdr

Michał

Data: 2012-04-26 22:57:46
Autor: BoDro
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
Dnia 26-04-2012 o 22:39:49 garym napisał:

to mi się podoba:

Pokażcie mi proszę mężczyznę który bez poważnej przyczyny pozwala żonie  prowadzić jego samochód?!

bo:

pokażcie mi proszę mężczyznę, który bez poważnej przyczyny pozwala żonie  jechać jego rowerem?!

albo:

pokażcie mi proszę kobietę, która bez poważnej przyczyny pozwala mężowi  jechać jej "damką"?!

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2012-04-27 11:06:03
Autor: kawoN
Motocyklistka ranna przez rowerzystów
W dniu 12-04-26 22:57, BoDro pisze:

pokażcie mi proszę mężczyznę, który bez poważnej przyczyny pozwala żonie
jechać jego rowerem?!

Raczej "pozwala komukolwiek jechać jego rowerem" :)

--
kawoN
-
dziennik rowerowy
www.bike4win.pl

Motocyklistka ranna przez rowerzystów

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona