Naród, który osiąga wybitne wyniki i najwięcej ludzi otrzymuje nagrodę nobla, posyła swoje dzieci już do szkoły w wieku 3 lat - tak krętacz Tusk przed chwilą...


Buuaaahhhaaaahhhaaaa!!!!

Drugie oszustwo to jest ubój rytualny, który rzekomo ma przynosić miejsca pracy, wyjątkową ilość miejsc pracy i ma czynić Polskę konkurencyjną wobec Niemiec i Francji...  Ale Tusk jest oczywiście jak najbardziej przeciwko dręczeniu, męczeniu i znęcaniu się nad zwierzętami, ale zdrowy rozsądek u niego zwycięża...

Buuaaahhhaaaahhhaaaa!!!!

Trzecie oszustwo, to jest twierdzenie, że handel w niedzielę spowoduje, że ludzie wydadzą więcdej pieniędzy i przynosi to zwiększoną ilość miejsc pracy...

Buuaaahhhaaaahhhaaaa!!!!


Nosz do kurwy nędzy, przeciez do chuja pana ludzie za pracę w niedzielę dostają wolny dzień w tygodniu... Tumanie i pokrętny krętaczu... A po drugie, ludzie nigdy j9e wydzadza więcej pieniędzy, niż sami zarobili, bo nikomu pieniądze się nie rodzą w kieszeni... Tumanie i krętaczu...

talmudyczny...

boukun

talmudyczny...

Dobrze gada, polac mu:)

Uzytkownik "Leming Show" <leming.show@gmail.com> napisal w wiadomosci news:fa437d1d-8b29-441d-9522-3330c1aef450e9g2000vbg.googlegroups.com...

talmudyczny...

Dobrze gada, polac mu:)

Tusk sie juz skonczyl, co nie powie, to wszystko sie obraca w gówno.

Tusk to jedna wielka porazka i zero dobrego...

boukun

W dniu 2013-05-29 15:54, boukun pisze:

Drugie oszustwo to jest ubój rytualny, który rzekomo ma przynosić
miejsca pracy, wyjątkową ilość miejsc pracy i ma czynić Polskę
konkurencyjną wobec Niemiec i Francji...  Ale Tusk jest oczywiście jak
najbardziej przeciwko dręczeniu, męczeniu i znęcaniu się nad
zwierzętami, ale zdrowy rozsądek u niego zwycięża...

Eksport koszernego mięsa przyniósł w 2012 259 mln USD = 0,8 mld PLN więc jego likwidacja będzie oznaczała także iluś miejsc pracy oraz spadek wpływów budżetu i ZUS.

Pomimo tego ja też jestem przciwku ubojowi rytualnemu nawet za cenę większego bezrobocia.

Trzecie oszustwo, to jest twierdzenie, że handel w niedzielę spowoduje,
że ludzie wydadzą więcdej pieniędzy i przynosi to zwiększoną ilość
miejsc pracy...

Są turyści zagraniczni którzy wydadzą w Polsce mniej kasy a do tego dojdą niedzielne zakupy Polaków u sąsiadów co przełoży się na mniejsze zakupy w kraju.

To będzie decyzja czysto ideologiczna bez żadnych podstaw ekonomicznych czy  moralno-etycznych (na tej samej zasadzie można też zakazać pracy stacji benzynowych, restauracji i barów, szkół zaocznych, służb komunalnych, kin, stadionów, hal sportowych, basenów, wyciągów narciarskich, parków narodowych, muzeów, transportu publicznego, telewizji i radia, organizować imprez publicznych itd. - bo wszyscy pracownicy powinni mieć te same prawa).

Nosz do kurwy nędzy, przeciez do chuja pana ludzie za pracę w niedzielę
dostają wolny dzień w tygodniu...

No i na ten wolny dzień w tygodniu trzeba kogoś dodatkowo zatrudnić. Po likwidacji handlu w niedzielę ci dodatkowi ludzie będą już niepotrzebni = wzrost bezrobocia.


Anatol

W dniu 2013-05-30 11:56, Anatol pisze:

Są turyści zagraniczni którzy wydadzą w Polsce mniej kasy a do tego
dojdą niedzielne zakupy Polaków u sąsiadów co przełoży się na mniejsze
zakupy w kraju.

Nie samymi zakupami sie zyje.

To będzie decyzja czysto ideologiczna bez żadnych podstaw ekonomicznych
czy  moralno-etycznych (na tej samej zasadzie można też zakazać pracy
stacji benzynowych, restauracji i barów, szkół zaocznych, służb
komunalnych, kin, stadionów, hal sportowych, basenów, wyciągów
narciarskich, parków narodowych, muzeów, transportu publicznego,
telewizji i radia, organizować imprez publicznych itd. - bo wszyscy
pracownicy powinni mieć te same prawa).

Bzdura. Niedziela jest wlasnie na takie rozrywki, muzea maja zwykle wolne w poniedzialki.
--
Istnieją trzy etapy ujawniania prawdy :
najpierw jest ona wyszydzana,
potem spotyka się z gwałtownym oporem,
a na końcu jest traktowana jak oczywistość.

http://telewizjarepublika.pl/
http://www.tv-trwam.pl/index.php?section=live

W dniu 2013-05-30 12:03, u2 pisze:

W dniu 2013-05-30 11:56, Anatol pisze:

Są turyści zagraniczni którzy wydadzą w Polsce mniej kasy a do tego
dojdą niedzielne zakupy Polaków u sąsiadów co przełoży się na mniejsze
zakupy w kraju.

Nie samymi zakupami sie zyje.

To już ludzie sami sobie zdecydują czym żyją w niedziele i inne dni.

To będzie decyzja czysto ideologiczna bez żadnych podstaw ekonomicznych
czy  moralno-etycznych (na tej samej zasadzie można też zakazać pracy
stacji benzynowych, restauracji i barów, szkół zaocznych, służb
komunalnych, kin, stadionów, hal sportowych, basenów, wyciągów
narciarskich, parków narodowych, muzeów, transportu publicznego,
telewizji i radia, organizować imprez publicznych itd. - bo wszyscy
pracownicy powinni mieć te same prawa).

Bzdura. Niedziela jest wlasnie na takie rozrywki, muzea maja zwykle
wolne w poniedzialki.

Ale dlaczego pracownicy handlu maja mieć inne prawa względem pracowników innych sektorów gospodarki ?


Anatol

W dniu 2013-05-30 12:58, Anatol pisze:

Nie samymi zakupami sie zyje.

To już ludzie sami sobie zdecydują czym żyją w niedziele i inne dni.

Oczywiscie, dlatego niedziela i swieta powiny byc wolne dla handlu detalicznego.

Bzdura. Niedziela jest wlasnie na takie rozrywki, muzea maja zwykle
wolne w poniedzialki.

Ale dlaczego pracownicy handlu maja mieć inne prawa względem pracowników
innych sektorów gospodarki ?

Handel to nie rozrywka. Rozrywka zwykle nie dziala w dni powszednie. Rozkreca sie w dni wolne.
--
Istnieją trzy etapy ujawniania prawdy :
najpierw jest ona wyszydzana,
potem spotyka się z gwałtownym oporem,
a na końcu jest traktowana jak oczywistość.

http://telewizjarepublika.pl/
http://www.tv-trwam.pl/index.php?section=live

W dniu 2013-05-30 13:04, u2 pisze:

W dniu 2013-05-30 12:58, Anatol pisze:

Nie samymi zakupami sie zyje.

To już ludzie sami sobie zdecydują czym żyją w niedziele i inne dni.

Oczywiscie, dlatego niedziela i swieta powiny byc wolne dla handlu
detalicznego.

A dlaczego powinny być wolne dla handlu detalicznego ?

Bzdura. Niedziela jest wlasnie na takie rozrywki, muzea maja zwykle
wolne w poniedzialki.

Ale dlaczego pracownicy handlu maja mieć inne prawa względem pracowników
innych sektorów gospodarki ?

Handel to nie rozrywka. Rozrywka zwykle nie dziala w dni powszednie.
Rozkreca sie w dni wolne.

Dopóki nie ma sztucznych zakazów to wszystko może działać w dni wolne. Rynek sam zweryfikuje co się opłaca robić w dni wolne a co nie.


Anatol

W dniu 2013-05-30 14:45, Anatol pisze:

Oczywiscie, dlatego niedziela i swieta powiny byc wolne dla handlu
detalicznego.

A dlaczego powinny być wolne dla handlu detalicznego ?

Supermarkety uderzaja w drobnych polskich sklepikarzy, ktorzy uczciwie placa podatki, zas supermarkety nie.

Handel to nie rozrywka. Rozrywka zwykle nie dziala w dni powszednie.
Rozkreca sie w dni wolne.

Dopóki nie ma sztucznych zakazów to wszystko może działać w dni wolne.
Rynek sam zweryfikuje co się opłaca robić w dni wolne a co nie.

Gdyby byla uczciwa konkurencja to tak, ale w przypadku kiedy supermarkety nie placa podatkow nie ma mowy o uczciwej konkurencji.
--
Istnieją trzy etapy ujawniania prawdy :
najpierw jest ona wyszydzana,
potem spotyka się z gwałtownym oporem,
a na końcu jest traktowana jak oczywistość.

http://telewizjarepublika.pl/
http://www.tv-trwam.pl/index.php?section=live

W dniu 2013-05-30 14:49, u2 pisze:

W dniu 2013-05-30 14:45, Anatol pisze:

Oczywiscie, dlatego niedziela i swieta powiny byc wolne dla handlu
detalicznego.

A dlaczego powinny być wolne dla handlu detalicznego ?

Supermarkety uderzaja w drobnych polskich sklepikarzy, ktorzy uczciwie
placa podatki, zas supermarkety nie.

Wydaje mi się że jest odwrotnie - sklepikarze bardzie kantują przy naliczaniu podatków VAT, PIT i składek ZUS (CIT to już nie płacą w ogóle). Poza tym co do ma do tego handel w niedziele ?

Handel to nie rozrywka. Rozrywka zwykle nie dziala w dni powszednie.
Rozkreca sie w dni wolne.

Dopóki nie ma sztucznych zakazów to wszystko może działać w dni wolne.
Rynek sam zweryfikuje co się opłaca robić w dni wolne a co nie.

Gdyby byla uczciwa konkurencja to tak, ale w przypadku kiedy
supermarkety nie placa podatkow nie ma mowy o uczciwej konkurencji.

Jeżeli będzie zakaz handlu w niedziele to konkurencja się poprawi ?


Anatol

W dniu 2013-05-30 15:04, Anatol pisze:

Supermarkety uderzaja w drobnych polskich sklepikarzy, ktorzy uczciwie
placa podatki, zas supermarkety nie.

Wydaje mi się że jest odwrotnie - sklepikarze bardzie kantują przy
naliczaniu podatków VAT, PIT i składek ZUS (CIT to już nie płacą w
ogóle). Poza tym co do ma do tego handel w niedziele ?

Bzdura, fiskus zabiera połowę urobku drobnych sklepikarzy. A supermarkety drenują budżet państwa na 100 mld rocznie.

Gdyby byla uczciwa konkurencja to tak, ale w przypadku kiedy
supermarkety nie placa podatkow nie ma mowy o uczciwej konkurencji.

Jeżeli będzie zakaz handlu w niedziele to konkurencja się poprawi ?

Będzie to krok w stronę normalności. Niedziela i święta są właśnie do świętowania.
--
Istnieją trzy etapy ujawniania prawdy :
najpierw jest ona wyszydzana,
potem spotyka się z gwałtownym oporem,
a na końcu jest traktowana jak oczywistość.

http://telewizjarepublika.pl/
http://www.tv-trwam.pl/index.php?section=live

Użytkownik "Anatol" <c355@usuntowp.pl> napisał w wiadomości news:ko77ns$os9$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2013-05-29 15:54, boukun pisze:

Drugie oszustwo to jest ubój rytualny, który rzekomo ma przynosić
miejsca pracy, wyjątkową ilość miejsc pracy i ma czynić Polskę
konkurencyjną wobec Niemiec i Francji...  Ale Tusk jest oczywiście jak
najbardziej przeciwko dręczeniu, męczeniu i znęcaniu się nad
zwierzętami, ale zdrowy rozsądek u niego zwycięża...

Eksport koszernego mięsa przyniósł w 2012 259 mln USD = 0,8 mld PLN więc jego likwidacja będzie oznaczała także iluś miejsc pracy oraz spadek wpływów budżetu i ZUS.

Pomimo tego ja też jestem przciwku ubojowi rytualnemu nawet za cenę większego bezrobocia.

Trzecie oszustwo, to jest twierdzenie, że handel w niedzielę spowoduje,
że ludzie wydadzą więcdej pieniędzy i przynosi to zwiększoną ilość
miejsc pracy...

Są turyści zagraniczni którzy wydadzą w Polsce mniej kasy a do tego dojdą niedzielne zakupy Polaków u sąsiadów co przełoży się na mniejsze zakupy w kraju.

To będzie decyzja czysto ideologiczna bez żadnych podstaw ekonomicznych czy  moralno-etycznych (na tej samej zasadzie można też zakazać pracy stacji benzynowych, restauracji i barów, szkół zaocznych, służb komunalnych, kin, stadionów, hal sportowych, basenów, wyciągów narciarskich, parków narodowych, muzeów, transportu publicznego, telewizji i radia, organizować imprez publicznych itd. - bo wszyscy pracownicy powinni mieć te same prawa).

Nosz do kurwy nędzy, przeciez do chuja pana ludzie za pracę w niedzielę
dostają wolny dzień w tygodniu...

No i na ten wolny dzień w tygodniu trzeba kogoś dodatkowo zatrudnić. Po likwidacji handlu w niedzielę ci dodatkowi ludzie będą już niepotrzebni = wzrost bezrobocia.

Pełna zgoda oprócz uboju rytualnego. Mniemam, że się dodatkowo opodatkujesz, by nakarmić głodne gęby tych, którzy przez twoją ideologię nie mają co włożyć do garnka?

--
Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną".

W dniu 2013-05-30 12:52, Bogdan Idzikowski pisze:

Nosz do kurwy nędzy, przeciez do chuja pana ludzie za pracę w niedzielę
dostają wolny dzień w tygodniu...

No i na ten wolny dzień w tygodniu trzeba kogoś dodatkowo zatrudnić.
Po likwidacji handlu w niedzielę ci dodatkowi ludzie będą już
niepotrzebni = wzrost bezrobocia.

Pełna zgoda oprócz uboju rytualnego. Mniemam, że się dodatkowo
opodatkujesz, by nakarmić głodne gęby tych, którzy przez twoją ideologię
nie mają co włożyć do garnka?

Mówimy o ograniczeniach które bez żadnego uzasadnienia ekonomicznego ani moralno-etycznego ograniczają działanie wolnego rynku i możliwość dodatkowych zarobków/etatów dla ludzi.

Brak dodatkowego opodatkowania nie jest sztucznym ograniczaniem działania rynku.


Anatol

Użytkownik "Anatol" <c355@usuntowp.pl> napisał w wiadomości news:ko77ns$os9$1node2.news.atman.pl...

W dniu 2013-05-29 15:54, boukun pisze:

Drugie oszustwo to jest ubój rytualny, który rzekomo ma przynosić
miejsca pracy, wyjątkową ilość miejsc pracy i ma czynić Polskę
konkurencyjną wobec Niemiec i Francji...  Ale Tusk jest oczywiście jak
najbardziej przeciwko dręczeniu, męczeniu i znęcaniu się nad
zwierzętami, ale zdrowy rozsądek u niego zwycięża...

Eksport koszernego mięsa przyniósł w 2012 259 mln USD = 0,8 mld PLN więc jego likwidacja będzie oznaczała także iluś miejsc pracy oraz spadek wpływów budżetu i ZUS.

Mordercy jebane i talmudysty...
Tfu!!

A kasa poszła pewno do kieszeni tych skurwysynów, jak za czasu PRLu, gdzie mięso było pchane na wschód i zachód , a wy narzekaliście na puste półki...

Reszta kolejne łgarstwa talmudyczne...

boukun