Na plaży nad zalewem w gliwickiej dzielnicy Czechowice policjant zastrzelił kilkuletniego psa rasy bokser. Zwierzę było agresywne, pogryzło wcześniej dwie osoby - w tym swojego właściciela. Ekspert wskazuje, że zachowanie psa sprowokował w jakiś sposób człowiek i dziwi go decyzja funkcjonariusza.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Policjant-zastrzelil-agresywnego-psa;-ekspert-nie-rozumiem,wid,11284972,wiadomosc.html

"konserwator" <djmac§don¨Čald@algonet.se> pisze:

Na plaży nad zalewem w gliwickiej dzielnicy Czechowice policjant zastrzelił kilkuletniego psa rasy bokser. Zwierzę było agresywne, pogryzło wcześniej dwie osoby - w tym swojego właściciela. Ekspert wskazuje, że zachowanie psa sprowokował w jakiś sposób człowiek i dziwi go decyzja funkcjonariusza.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Policjant-zastrzelil-agresywnego-psa;-ekspert-nie-rozumiem,wid,11284972,wiadomosc.html

"Przeciętny" policjant nie jest *ekspertem* "od psów" i nikt normalny
nie oczekuje że będzie.
1) Skoro (duży) pies pogryzł to nie był w kagańcu
2) Pies niby miał smycz ale to byłoby "obciążeniem" policjanta gdyby
   ktoś ją trzymał lub był nią uwiązany
Jeśli policjant zastrzelił dużego, (potencjalnie) bardzo groźnego psa
który wcześniej pogryzł (a nie "skaleczył) dwie osoby to jest dobrze
(choć nie idealnie) kryty. Żeby czynić mu jakiekolwiek *poważniejsze*
zarzuty musiałyby wyjść "detale" negujące moje "kluczowe domniemania".

Skoro pies został zastrzelony to jakieś choćby drobne "zarzuty"
(dyscyplinarne) powinny być postawione celem chociażby sprawdzenia (i zapewne oddalenia) z zostawieniem "śladu *na papierze*"
Policjant powinien mieć (jakieś) opory przed użyciem broni w takiej
sytuacji ale nie za wielkie opory bo co by to było gdyby ten pies
trzecią osobę *ciężko* poranił albo zagryzł jakieś dziecko.

P.S.
I tak nie mamy "standardów UK" gdzie pies który pogryzie człowieka
dostaje *automatycznie* "karę śmierci" (jest usypiany).

--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Jedynak trzyma raz z matką, raz z ojcem.
  -- Przysłowie abisyńskie (pl.wikiquote.org)

Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:xt4i64lsz7frances.huge.strangled.net...

"konserwator" <djmac§don¨Čald@algonet.se> pisze:

Na plaży nad zalewem w gliwickiej dzielnicy Czechowice policjant zastrzelił
kilkuletniego psa rasy bokser. Zwierzę było agresywne, pogryzło wcześniej
dwie osoby - w tym swojego właściciela. Ekspert wskazuje, że zachowanie psa
sprowokował w jakiś sposób człowiek i dziwi go decyzja funkcjonariusza.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Policjant-zastrzelil-agresywnego-psa;-ekspert-nie-rozumiem,wid,11284972,wiadomosc.html

"Przeciętny" policjant nie jest *ekspertem* "od psów" i nikt normalny
nie oczekuje że będzie.
1) Skoro (duży) pies pogryzł to nie był w kagańcu
2) Pies niby miał smycz ale to byłoby "obciążeniem" policjanta gdyby
  ktoś ją trzymał lub był nią uwiązany
Jeśli policjant zastrzelił dużego, (potencjalnie) bardzo groźnego psa
który wcześniej pogryzł (a nie "skaleczył) dwie osoby to jest dobrze
(choć nie idealnie) kryty. Żeby czynić mu jakiekolwiek *poważniejsze*
zarzuty musiałyby wyjść "detale" negujące moje "kluczowe domniemania".

Skoro pies został zastrzelony to jakieś choćby drobne "zarzuty"
(dyscyplinarne) powinny być postawione celem chociażby sprawdzenia
(i zapewne oddalenia) z zostawieniem "śladu *na papierze*"
Policjant powinien mieć (jakieś) opory przed użyciem broni w takiej
sytuacji ale nie za wielkie opory bo co by to było gdyby ten pies
trzecią osobę *ciężko* poranił albo zagryzł jakieś dziecko.

P.S.
I tak nie mamy "standardów UK" gdzie pies który pogryzie człowieka
dostaje *automatycznie* "karę śmierci" (jest usypiany).

ja nie mam nic do policjanta, ze spa zastrzelil ale wolalbym by zastrzelil takze "eksperta" za pierdzielenie glupot.

"konserwator" <djmac§don¨Čald@algonet.se> pisze:

Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:xt4i64lsz7frances.huge.strangled.net...

"konserwator" <djmac§don¨Čald@algonet.se> pisze:

Na plaży nad zalewem w gliwickiej dzielnicy Czechowice policjant zastrzelił
kilkuletniego psa rasy bokser. Zwierzę było agresywne, pogryzło wcześniej
dwie osoby - w tym swojego właściciela. Ekspert wskazuje, że zachowanie psa
sprowokował w jakiś sposób człowiek i dziwi go decyzja funkcjonariusza.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Policjant-zastrzelil-agresywnego-psa;-ekspert-nie-rozumiem,wid,11284972,wiadomosc.html

"Przeciętny" policjant nie jest *ekspertem* "od psów" i nikt normalny
nie oczekuje że będzie.
1) Skoro (duży) pies pogryzł to nie był w kagańcu
2) Pies niby miał smycz ale to byłoby "obciążeniem" policjanta gdyby
  ktoś ją trzymał lub był nią uwiązany
Jeśli policjant zastrzelił dużego, (potencjalnie) bardzo groźnego psa
który wcześniej pogryzł (a nie "skaleczył) dwie osoby to jest dobrze
(choć nie idealnie) kryty. Żeby czynić mu jakiekolwiek *poważniejsze*
zarzuty musiałyby wyjść "detale" negujące moje "kluczowe domniemania".

Skoro pies został zastrzelony to jakieś choćby drobne "zarzuty"
(dyscyplinarne) powinny być postawione celem chociażby sprawdzenia
(i zapewne oddalenia) z zostawieniem "śladu *na papierze*"
Policjant powinien mieć (jakieś) opory przed użyciem broni w takiej
sytuacji ale nie za wielkie opory bo co by to było gdyby ten pies
trzecią osobę *ciężko* poranił albo zagryzł jakieś dziecko.

P.S.
I tak nie mamy "standardów UK" gdzie pies który pogryzie człowieka
dostaje *automatycznie* "karę śmierci" (jest usypiany).

ja nie mam nic do policjanta, ze spa zastrzelil ale wolalbym by zastrzelil takze "eksperta" za pierdzielenie glupot.

Po prostu ekspert "zapomniał" że mówi o bardzo drastycznej z jego "eksperckiego punktu widzenia" reakcji która jest i była bardzo
przyzwoicie racjonalna dla "nie eksperta" (dopĂłki nie poznamy dalszych
"detali").

Jak ekspert nie ma wyczucia w którym momencie to co mówi jest prawdą ale niezgodną ze "zdrowym chłopskim rozumem" (opinią nieekspertów) i
powinien to *starannie* podkreślić/wyjaśnić to jest bardzo marnym
ekspertem.

--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Nie istnieje dom, gdy kobieta hula.
  -- Przysłowie abisyńskie (pl.wikiquote.org)

On Sat, 4 Jul 2009 16:34:03 +0200, "konserwator"
<djmac§don¨Čald@algonet.se> wrote:

Na plaży nad zalewem w gliwickiej dzielnicy Czechowice policjant zastrzelił kilkuletniego psa rasy bokser. Zwierzę było agresywne, pogryzło wcześniej dwie osoby - w tym swojego właściciela. Ekspert wskazuje, że zachowanie psa sprowokował w jakiś sposób człowiek i dziwi go decyzja funkcjonariusza.

 jasne. gdyby policjant nie strzelil bydleciu w leb tylko czekal
 na przyjazd zielonych bylaby awantura na calego.  pismak w pepegach na pewno postapilby madrze i dal sie zagryzc.


--

HeSk

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://miniurl.pl/glosludu
http://miniurl.pl/glosludu2

Użytkownik ""<heRsk>"" <?brednie@interia.pl> napisał w wiadomości news:aqsu455vfh5m0lroo4v074fvmun9prla0o4ax.com...
On Sat, 4 Jul 2009 16:34:03 +0200, "konserwator"
<djmac§don¨Čald@algonet.se> wrote:

Na plaży nad zalewem w gliwickiej dzielnicy Czechowice policjant zastrzelił
kilkuletniego psa rasy bokser. Zwierzę było agresywne, pogryzło wcześniej
dwie osoby - w tym swojego właściciela. Ekspert wskazuje, że zachowanie psa
sprowokował w jakiś sposób człowiek i dziwi go decyzja funkcjonariusza.

 jasne. gdyby policjant nie strzelil bydleciu w leb tylko czekal
 na przyjazd zielonych bylaby awantura na calego.
 pismak w pepegach na pewno postapilby madrze i dal sie zagryzc.

czemu Ty czasami madre rzeczy prawisz a czasami glupoty, ze az sie bac...?

rym
ps. ekspert mogl poczekac na zachowanie psa (zagryzienie jeszcze paru niemowlat) by wyciagnac "dokladniejsze wnioski"...

On Sat, 4 Jul 2009 21:04:27 +0200, "konserwator"
<djmac§don¨Čald@algonet.se> wrote:

 jasne. gdyby policjant nie strzelil bydleciu w leb tylko czekal
 na przyjazd zielonych bylaby awantura na calego.
 pismak w pepegach na pewno postapilby madrze i dal sie zagryzc.

czemu Ty czasami madre rzeczy prawisz a czasami glupoty,

 dla jaj, dla jaj ;o)))

ze az sie bac...?

 chcesz o tym porozmawiac ?

rym
ps. ekspert mogl poczekac na zachowanie psa (zagryzienie jeszcze paru niemowlat) by wyciagnac "dokladniejsze wnioski"...

 namnozylo sie u nas roznej masci expierdow od wszystkiego.
 kazdy "mondrzejszy" od innego. okaze sie, ze winny jest  policjant, a nie wlasciciel bydlaka. --

HeSk

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://miniurl.pl/glosludu
http://miniurl.pl/glosludu2