Data: 2011-05-16 02:29:37 | |
Autor: Czarek Daniluk | |
Musi, ze jechali 150 km/h pomiedzy samochodami | |
On 16 Maj, 11:03, AZ <artur.zabron...@gmail.com> wrote:
Albo wyprzedzali 120 pojazdow na raz. To ¿e cz³owieczek wyje¿d¿a³ z podporz±dkowanej nie ¶wiadczy jeszcze o tym ¿e wina by³a jego - przyk³ad Kolegi z PMS sam o tym dobitnie ¶wiadczy. Sprawa w s±dzie, bieg³y orzekaj±cy i¿ jakby jechali z prawid³ow± prêdko¶ci± to nie dosz³oby do zdarzenia ;) wiem ¿e w przypadku tych Panów bêdzie wina wyje¿d¿aj±cego i tyle, bo kruk krukowi oka nie wykole. Pozdrawiam ! |
|
Data: 2011-05-16 03:23:16 | |
Autor: Bartek Kacprzak | |
Musi, ze jechali 150 km/h pomiedzy samochodami | |
On 16 Maj, 11:29, Czarek Daniluk <cza...@cedaniluk.com> wrote:
To ¿e cz³owieczek wyje¿d¿a³ z podporz±dkowanej nie ¶wiadczy jeszcze oI sad twierdzi, ze to predkosc jest przyczyna wypadku? A nie, nieustapienie pierwszenstwa? Chcialbym poznac wyrok sadu, bo akurat w moim przypadku dwukrotnie wine orzeczono kierowcom wlaczajacym sie do ruchu. Bartek Kacprzak |
|
Data: 2011-05-16 05:53:20 | |
Autor: WS | |
Musi, ze jechali 150 km/h pomiedzy samochodami | |
On 16 Maj, 12:23, Bartek Kacprzak <bartek.kacpr...@gmail.com> wrote:
I sad twierdzi, ze to predkosc jest przyczyna wypadku? A nie, Bylo troche takich wyrokow (nie chce mi sie szukac), generalnie winny jest nie ustepujacy pierszenstwa, ale jesli np. udowodni, ze zachowal szc. ostr..., a ten na glownej jechal z taka predkoscia, ze nie dalo sie go zauwazyc podejmujac decyzje o ruszeniu (a jadac z przepisowa predkoscia nie bylo by problemu) to winny bedzie ten na glownej ... (najczesciej sa to sytuacje typu zakret, za zakretem niewidoczne skrzyzowanie i z tego powodu jest ogr. predk. ~40km/h, a da sie przejechac i 100, tylko nie wiadomo co sie spotka za zakretem ;) ) WS |
|
Data: 2011-05-16 12:44:38 | |
Autor: DoQ | |
Musi, ze jechali 150 km/h pomiedzy samochodami | |
W dniu 16-05-2011 12:23, Bartek Kacprzak pisze:
On 16 Maj, 11:29, Czarek Daniluk<cza...@cedaniluk.com> wrote: I sad twierdzi, ze to predkosc jest przyczyna wypadku? A nie, Mo¿e byæ wspó³wina? http://www.rzu.gov.pl/art-362-przyczynienie-sie/Wyrok_SN_z_dnia_17_kwietnia_2008_r__sygn_akt_I_C_50_07_niepublikowany__1295 Pozdrawiam Pawe³ |
|
Data: 2011-05-16 13:02:13 | |
Autor: J.F. | |
Musi, ze jechali 150 km/h pomiedzy samochodami | |
U¿ytkownik "Bartek Kacprzak"
To ¿e cz³owieczek wyje¿d¿a³ z podporz±dkowanej nie ¶wiadczy jeszcze oI sad twierdzi, ze to predkosc jest przyczyna wypadku? A nie, A bo sie nie nazywasz Plaszczyca :-) O ile powyzsze jak najbardziej moze sie zdarzyc, to sad potrzebowalby jakiegos dowodu ze kierowca widzial pojazd w odleglosci pozwalajacej na bezpieczny wyjazd z drogi podporzadkowanej i nie popelnil bledu. Moze byæ nagranie z bocznej kamery, z monitoringu, moze byc 80m slad hamowania przed skrzyzowaniem. Moze byc uderzenie w tyl drugiej przyczepy traktora. Bo w takim przypadku od wjazdu drugiego pojazdu na skrzyzowanie do wypadku jest dosc duzo czasu, wiec uderzenie jest juz gdzies dalej - moze byc nawet w bagaznik pare metrow za skrzyzowaniem, jesli wyjezdzajacy skrecal w prawo. A tu mamy wyraznie rozbity przod pojazdu, wiec moze i slusznie mowia "wjechal w motocykle". Tylko jak - nie zauwazyl ich i przydzwonil w bok ? Malo prawdopodobne. Skrecil i nadzial sie czolowo na wyprzedzajace motorki ? Wygladaja jakby przednie kolka mialy cale. Jeden ma lewy bok nienaruszony. On wyjezdzal a motorki wlasnie konczyly wyprzedzanie i wracaly na pas ? Czy to tylko slaby samochod - wyjechal 20cm za daleko, nic by sie nie stalo, gdyby panowie policjanci nie zechcieli jechac za szybko i obok siebie - wiec nie zdarzyli ominac i mu zerwali zderzak i wyroby blachopodobne :-). J. |
|
Data: 2011-05-16 13:22:20 | |
Autor: kakmar | |
Musi, ze jechali 150 km/h pomiedzy samochodami | |
Dnia 16.05.2011 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:
Niestety bardzo prawdopodobne, tak samo jak to że widział i olał, bo to przecież dafcy. Wymuszenie na mniejszym jest bardzo popularne na naszych drogach. Skrecil i nadzial sie czolowo na wyprzedzajace motorki ? Wygladaja jakby przednie kolka mialy cale. Jeden ma lewy bok nienaruszony. Co za brednie, pewnie lecieli na gumie i bokiem, to by wszystko wyjaśniało.
Obcy je zrzucili, biedakowi prosto na maskę. Czy to tylko slaby samochod - wyjechal 20cm za daleko, nic by sie nie stalo, gdyby panowie policjanci nie zechcieli jechac za szybko i obok siebie - wiec nie zdarzyli ominac i mu zerwali zderzak i wyroby blachopodobne :-). Naprawdę nie pojmuję jak, można wymyślać takie brednie widząc na fotkach, że zostali trafieni przodem auta w bok. -- kakmaratgmaildotcom |
|
Data: 2011-05-16 15:57:51 | |
Autor: J.F. | |
Musi, ze jechali 150 km/h pomiedzy samochodami | |
Użytkownik "kakmar" <kakmar+sp@gmail.com> napisał w
Dnia 16.05.2011 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a: Nie wymusza sie w taki sposob zeby komus w bok wjechac ! Owszem, moglby ich nie zauwazyc czy nie docenic predkosci, ale wtedy mialby rozwalony bagaznik lub bok, a nie przod. Naprawdę nie pojmuję jak, można wymyślać takie brednie widząc na Bo uwazam to za wyjatkowo malo prawdopodobne. To wymaga jakiegos chwilowego zacmienia umyslu (zdarza sie). I wcale tego nie widac - widac ze auto ma rozwalony przod, i niewiele wiecej. No chyba ze .. widzial gosc ciezarowke z lewej odpowiednio daleko, pusto z prawej, to pojechal szybko i nie przewidzial ze srodkiem ktos wyskoczy :-) J. |
|
Data: 2011-05-16 16:12:02 | |
Autor: kakmar | |
Musi, ze jechali 150 km/h pomiedzy samochodami | |
Dnia 16.05.2011 J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał/a:
Nigdy nie spotkałeś się z wymuszeniem z podporządkowanej? Ale takim gdzie wyjeżdżający uderza w auto na drodze z pierwszeństwem. To dość widowiskowe zdarzenia, ten na "głównej" czasem nawet nie wie co go trafiło, i dlaczego leży na dachu. Tak samo zdarza się że kierowca skręcający w prawo, przejeżdżając przez przejście po skręcie weźmie na maskę pieszego. Nie tak dawno widziałem sytuację bardziej absurdalną. Droga jedno jezdniowa, 2 pasy, po lewej posesje z wyjazdami, po prawej wyjazd z lasu. Jeden wyjeżdża z posesji, skręca w prawo, drugi z lasu, skręca w lewo. Wyjeżdżają razem trąbiąc na siebie. Obaj rozpędzają się jadąc w moim kierunku obok siebie, jeden prawym, drugi lewym. Co jakiś czas zdarza się że jadące na pasie auto wjeżdża w auto na sąsiednim, nie przed, nie za, ale właśnie w to jadące obok. Zwykle większe w mniejsze, czasem w jednoślad. Ale zdarzają się perełki, jak kierująca jakimś małym kompaktem, która w zeszłym roku wjechała z lewego pasa wiaduktu TT nad torami, skręcając w wysockiego wjechała pod ciężarówkę jadącą prawym. Umiesz to racjonalnie wytłumaczyć? Sądzę że spora część kierowców jeździ bardzo nieuważnie. Bez wnikania z czego to wynika. Bo uwazam to za wyjatkowo malo prawdopodobne. To wymaga jakiegos chwilowego zacmienia umyslu (zdarza sie). E, coś tam widać: http://m.onet.pl/_m/1f26462444576b267f07de51774be8ae,20,53.jpg http://m.onet.pl/_m/707c839da7b63798772a868c008a503b,20,53.jpg http://bi.gazeta.pl/im/0/9606/z9606710X.jpg Żaden nie wygląda jak by uderzył w coś co już było na drodze.
Ale misję masz jakąś? Wymyślać kolejne wersje można w nieskończoność tylko po co? -- kakmartgmaildotcom |
|
Data: 2011-05-19 23:37:13 | |
Autor: Adam P³aszczyca | |
Musi, ze jechali 150 km/h pomiedzy samochodami | |
Dnia Mon, 16 May 2011 03:23:16 -0700 (PDT), Bartek Kacprzak napisa³(a):
I sad twierdzi, ze to predkosc jest przyczyna wypadku? A nie, S±d Rejonowy w Miêdzyrzeczu, sygn. akt II W 174/10 Prosze uprzejmie. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' P³aszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kêszyca Le¶na 51/9, 66-305 Keszyca Le¶na _______/ /_ Wywo³ywanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ |