Data: 2010-02-25 17:32:35 | |
Autor: V-Tec | |
Mycie ręczne na stacji a myjnia a utomatyczna. Efekty/koszty - moje 3gr | |
Papkin pisze:
[..] Moje wnioski ze mycie samemu sie nie oplaca, nie dosc ze pryska (zalezy jak wiatr wieje) to jeszcze trzeba sie ta lanca namachac (kobiety nie dadza rady) to jeszcze gonisz z czasem a efekt i tak gorszy niz myjnia automatyczna. Auto nie jest nowka ani 2 letnie to moze mi nie zal lakieru, czy te mikro kuleczki myjace sa lagodniejsze niz szczotki na myjni, nie wiem... IMO mniej niszczy lakier niż szczotki, ale i źle myje... Ja po takiej myjni muszę przetrzeć auto jakąś ścierką, bo cały brud nie jest zmyty, a do tego co zostało, bardzo szybko lepi się świeży brud. Ja za 8zł spokojnie przeciętnego sedana umyję. No i warto podjechać jak jest błoto czy piach - wtedy ładnie się spłucze. -- pozdr, W. |
|
Data: 2010-02-25 17:59:18 | |
Autor: AL | |
Mycie ręczne na stacji a myjnia a utomatyczna. Efekty/koszty - moje 3gr | |
V-Tec pisze:
Papkin pisze:5-6pln mieszcze sie z Picasso ale wpierw wrzucam 2zl na tzw mycie wstepne (jak duzo blocka to dluzej - i wiecej kasy na pierwszy wrzut). Jak jest caly pokryty piana wyciagam gabke z bagaznika i przelatuje caly samochod (w minute sie uwine) - chodzi by poruszyc brod (sam strumien wody tego nie zrobi). Potem wrzucam reszte kasy na plukanie. Ew. wosk i nablyszczanie. Po operacji wyjezdzam poza miasto - obwodnica - po jezdzie 5minut z predkoscia 70-90km/h nie ma zadnej kropli na aucie - tzw osuszanie :). Ale najlepiej jest mimo wszystko umyc auto na podworku na spokojnie - ale czasem czasu brak, a nie lubie jezdzic upaskudzonym autem. Dygresje: 1. na myjnie automatyczna nie pojade - poprzednie auto mialo sliczne paski po szczotkach - na ciemnej zieleni metaliku pieknie sie prezentowaly :) 2. na stacjach recznych spotkalem sie napisem, ze nie mozna uzywac gabek/szmatek/innych wlasnych przyrzadow do mycia. Ale nikt mi jeszcze nie zwrocil uwage, gdy zasuwalem z gabka. -- pozdr Adam (AL) TG |
|
Data: 2010-02-25 19:34:08 | |
Autor: Borys Pogoreło | |
Mycie ręczne na stacji a myjnia a utomatyczna. Efekty/koszty - moje 3gr | |
Dnia Thu, 25 Feb 2010 17:59:18 +0100, AL napisał(a):
Po operacji wyjezdzam poza miasto - obwodnica - po jezdzie 5minut z predkoscia 70-90km/h nie ma zadnej kropli na aucie - tzw osuszanie :). No to dolicz 2-3zł na paliwo ;) -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl |
|
Data: 2010-02-25 18:29:08 | |
Autor: Cavallino | |
Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty /koszty - moje 3gr | |
Użytkownik "V-Tec" <v_tec@zatega.pl> napisał w wiadomości news:
IMO mniej niszczy lakier niż szczotki, ale i źle myje... Ja po takiej myjni muszę przetrzeć auto jakąś ścierką, bo cały brud nie jest zmyty, Bo właściwe mycie to jest właśnie ciśnieniówką PO nałożeniu środka myjącego (czyli na tym etapie, który spryciarze w tym wątku każą omijać). Musi być dokładnie - od tyłu do przodu. Piana nie myje, tylko rozpuszcza brud - myjesz wodą podczas spłukiwania, wcześniej tylko moczysz nadwozie i opłukujesz z gdubszego. Od kiedy po zeszłorocznej dyskusji dokupiłem do mojej śmiesznej myjki ciśnieniowej pianownicę (kosztowała tyle co myjka) i przedłużkę węża, to zmieniłem drastycznie poglądy - jednak auto da się umyć bez dotykania. Dla efektu trzeba niestety wytrzeć irchą, gdyby miał tą wodę zdemiralizowaną, może i to by było zbędne. |
|
Data: 2010-02-25 11:41:10 | |
Autor: Pszemol | |
Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty /koszty - moje 3gr | |
"Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> wrote in message news:hm6c13$bm7$1news.onet.pl...
Użytkownik "V-Tec" <v_tec@zatega.pl> napisał w wiadomości news: Jaką masz myjkę ciśnieniową? |
|
Data: 2010-02-25 18:49:13 | |
Autor: Cavallino | |
Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty /koszty - moje 3gr | |
Użytkownik "Pszemol" <Pszemol@PolBox.com> napisał w wiadomości news:
Od kiedy po zeszłorocznej dyskusji dokupiłem do mojej śmiesznej myjki ciśnieniowej pianownicę (kosztowała tyle co myjka) i przedłużkę węża, to zmieniłem drastycznie poglądy - jednak auto da się umyć bez dotykania. Tanie badziewie marketowe, jakieś Kinzo, do tego sprzed 10 lat. Przy czym przez większość czasu nawet jej nie używałem, nie widziałem sensu. Dopiero pianownica i przedłużka zmieniła drastycznie sytuację. W takich warunkach jak teraz kilkanaście minut i auto jest czyste (wycieranie mija się z celem, bo i tak zacieków po wodzie nie będzie widać chwilę po wyjeździe). |
|