Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty /koszty - moje 3gr

Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty /koszty - moje 3gr

Data: 2010-02-25 17:30:08
Autor: Rev
Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty /koszty - moje 3gr
Papkin wrote:
Czy ktos ma inne wnioski?
Nie, całe życie myję escorta na świeżym powietrzu na własnym podwórku i jestem bardzo zadowolony.
1. Ruch
2. Oszczędzone pieniądze
3. Zadowolenie z osiągniętego efektu.

Za (prawie) każdym razem jest za wczasu czyszczone we wnętrzu, całość zajmuje najwyżej 1-1,5. Czasem trzeba.

Mycie dachu i słupków, płukanie. Mycie drzwi do listew, płukanie. Mycie progów i kołpaków, płukanie. Po dwunastu (rocznikowo trzynastu) latach mycia mam dopiero jedno ognisko korozji nad jednym z nadkoli.

Mam też świadomość, że nie każdy tak może, ale kto tylko może, polecam.

Pozdrawiam,
Rev

Data: 2010-02-25 10:50:03
Autor: Pszemol
Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty /koszty - moje 3gr
"Rev" <revmode@op.pl> wrote in message news:hm68is$218$1news.onet.pl...
Mam też świadomość, że nie każdy tak może, ale kto tylko może, polecam.

A co robisz ze ściekami pełnymi detergentów?
Ściekają do ogródka i użyźniają Ci kwiatki?

Data: 2010-02-25 18:12:02
Autor: Rev
Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty /koszty - moje 3gr
Pszemol wrote:
"Rev" <revmode@op.pl> wrote in message
news:hm68is$218$1news.onet.pl...
Mam też świadomość, że nie każdy tak może, ale kto tylko może,
polecam.

A co robisz ze ściekami pełnymi detergentów?
Ściekają do ogródka i użyźniają Ci kwiatki?
Staram się używać tych ekologicznych (tak przynajmniej mówią na etykiecie) od kiedy możliwe (i są za to mandaty).  Od 12 lat trawa rośnie jak na drożdzach.
A czemu pytasz?

Pozdrawiam,
Rev.

Data: 2010-02-25 11:28:08
Autor: Pszemol
Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty /koszty - moje 3gr
"Rev" <revmode@op.pl> wrote in message news:hm6b1e$8ti$1news.onet.pl...
Pszemol wrote:
"Rev" <revmode@op.pl> wrote in message
news:hm68is$218$1news.onet.pl...
Mam też świadomość, że nie każdy tak może, ale kto tylko może,
polecam.

A co robisz ze ściekami pełnymi detergentów?
Ściekają do ogródka i użyźniają Ci kwiatki?
Staram się używać tych ekologicznych (tak przynajmniej mówią na etykiecie) od kiedy możliwe (i są za to mandaty).  Od 12 lat trawa rośnie jak na drożdzach.
A czemu pytasz?

No właśnie temu - w detergentach jest mnóstwo fosforanów
do zmiękczania wody które potem stanowią problem - nie mówiąc
o samych detergentach które uwalniasz do środowiska...

Wyobraź sobie teraz że każdy w ogródku myje samochód i cała
ta piana ścieka do wód gruntowych i okolicznych strumyków
omijając oczyszczalnie ścieków... Nie byłoby to zbyt miłe.

Myjnie jednak mają zorganizowaną kanalizację i te ścieki trafiają
do oczyszczalni a nie prosto w trawę...

Data: 2010-02-25 18:43:07
Autor: Papkin
Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty /koszty - moje 3gr

Myjnie jednak mają zorganizowaną kanalizację i te ścieki trafiają
do oczyszczalni a nie prosto w trawę...

a kazdy rodzic kupuje pampersa!  Czy sa tacy co piora pieluszki tetrowe (nowoczesne sa takie, moze z czegos innego ale ekologiczne)?

Posiadanie dzieci nie jest za cholere ekologiczne, sra w papmersa - to gowno zalega na wysypisku i wiaze wode z otoczenia. Dziecko nie jest ekologiczne a w przylosci bedzie kolejnym trucicielem.

Auto samo w sobie ekologiczne nigdy nie bylo i nie bedzie. Tak wiec jesli byc ekologicznym to na pewno nie miec wlasnego auta a tym bardziej dzieci.

Data: 2010-02-25 11:58:18
Autor: Pszemol
Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty /koszty - moje 3gr
"Papkin" <spam@spamerssux.net> wrote in message news:4b86b6b3$1news.home.net.pl...
Myjnie jednak mają zorganizowaną kanalizację i te ścieki trafiają
do oczyszczalni a nie prosto w trawę...

a kazdy rodzic kupuje pampersa!  Czy sa tacy co piora pieluszki tetrowe (nowoczesne sa takie, moze z czegos innego ale ekologiczne)?

Posiadanie dzieci nie jest za cholere ekologiczne, sra w papmersa - to gowno zalega na wysypisku i wiaze wode z otoczenia. Dziecko nie jest ekologiczne a w przylosci bedzie kolejnym trucicielem.

Auto samo w sobie ekologiczne nigdy nie bylo i nie bedzie. Tak wiec jesli byc ekologicznym to na pewno nie miec wlasnego auta a tym bardziej dzieci.

Czy dla Ciebie życie jest czarno białe??

Czy dostrzegasz różnicę pomiędzy seryjnym mordercą a złodziejem
jabłka ze straganu? Czy może dzielisz ludzi na złych i dobrych?

Jak już zabiłeś muchę to jesteś morderca i możesz zabijać ludzi???

Zachowanie ekologiczne nie polega na tym, że nie oddychasz żeby
CO2 nie produkować :-) To nie tak, że skoro musisz robić coś
jednego nieekologicznego to znaczy że jesteś już stracony i mozesz
robić co tylko Ci się chce... Zawsze możesz mniejszyć swój udział
w globalnym bałaganie i jeśli już musisz używać samochodu to
przynajmniej zminimalizuj swój udział w zasmrodzaniu środowiska.

Sam myślałem o kupieniu myjki ciśnieniowej i myciu aut samemu
ale mnie od tego zraża właśnie kwestia taka, że wszystkie uliczne
kratki ściekowe w mojej okolicy odprowadzane są wprost do rzeki
i jeziora, bez pośredniej oczyszczalni a więc zatruwałbym środowisko.
Póki tego problemu nie rozwiążę to sobie takiej myjki nie sprawię.

Każda nasza decyzja ma pewne konsekwencje dla środowiska
i trzeba sobie ze skutków zdawać sprawę... Jesli lokalny staw w Twojej okolicy bedzie w lecie mial problemy
z glonami i przyducha ryb to zastanow sie dlaczego w wodzie w tym
jeziorze jest za duzo fosforanow i czy nie przyczyniles sie do tego
myjac swoje auto i splukujac piane do trawnika...

Data: 2010-02-25 18:59:16
Autor: Rev
Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty /koszty - moje 3gr
Pszemol wrote:
"Rev" <revmode@op.pl> wrote in message
news:hm6b1e$8ti$1news.onet.pl...
Pszemol wrote:
"Rev" <revmode@op.pl> wrote in message
news:hm68is$218$1news.onet.pl...

A czemu pytasz?

No właśnie temu - w detergentach jest mnóstwo fosforanów
do zmiękczania wody które potem stanowią problem - nie mówiąc
o samych detergentach które uwalniasz do środowiska...

Wyobraź sobie teraz że każdy w ogródku myje samochód i cała
ta piana ścieka do wód gruntowych i okolicznych strumyków
omijając oczyszczalnie ścieków... Nie byłoby to zbyt miłe.

Myjnie jednak mają zorganizowaną kanalizację i te ścieki trafiają
do oczyszczalni a nie prosto w trawę...
Po raz: Studnia, z której czerpię wode jest 7-8m zględem podłoża od miejsca mycia samochodu.
Po dwa: Stosuję środek "ekologiczny" - przynajmniej wg tego, co mówi producent, mam sprawdzony jeśli chodzi o dostępność przy niedalekiej odległości od posesji (odsunieta daleko od drogi, nie ma kanalizacji, więc nie spuszczam syfu do Wisły).

I tak myślę: Mowa jest o super granulkach, które są stosowane na myjniach samochodowych. Skoro są super, to nie są wydajne jeśli chodzi o mycie samochodu w zwykłej wodzie, no chyba, że poprzednicy maja taką wodę jak ja (w centrum miasta?).
Tylko cud powoduje, że ja nie muszę przecierać i mam:
1. Żywe rośliny od prawieków (wykluczam trawę, chodzi o żywe rośliny (np. tuje w odległości 2-3m od miejsca mycia
2. Zdrową trawę (nawet w miejscu mycia samochodu co do milimetra)
3. Jestem zdrowy mimo, że od więcej niż tych 12 lat czerpię wodę do spożycia (brak wodociągu) ze studni umiejscowionej z 5-6 metrów od miejsa mycia
4. Studnia jest wystarczająco głęboka, naturalny filtr daje więcej, niż się wydaje (wynikami się nie pochwalę, ale dam głowę uciąć, że piję lepszą wodę niż w ścisłej Warszawie)
5. Uczciwość samych myjni zostawiłbym do wielikej wstrzemięźliwości.

Sam jestem przeciw myciu swoich samochodów pod blokiem. To jest tragedia. Ale wiem czego uzywam (chyba, że producent przegra proces, bo oszukiwał, to przeprosze), jaką wodę stosuję. Co piję mniej więcej wiem.

Pozdrawiam,
Rev

Data: 2010-02-25 19:54:32
Autor: to
Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty/koszty - moje 3gr
Pszemol wrote:

A co robisz ze ściekami pełnymi detergentów? Ściekają do ogródka i
użyźniają Ci kwiatki?

Ja myję zwykłą wodą, w zupełności wystarczy.

--
cokolwiek

Data: 2010-02-25 17:39:16
Autor: Rev
Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty /koszty - moje 3gr
Dopowiem tylko, bo zapomniałem, a V-Tec jedną rzecz poruszył.
Mam dość miękką wodę, więc to mi nie przeszkadza, ale moje mycie nigdy nie było "bezdotykowe", bo tak się nie da. No, chyba, że się ma przyłącze do wody demile... demire... demineralizowanej. A takiej praktycznie brak.

Umyć dobrze ze wszelakiego syfu, czasem zabieg powtórzyć i lakier jak nowy (no chyba, że się jeżdzi po świeżym asfalcie). Mikrorys nie da  się uniknąć, ale pare przetarć czystą i suchą szmatką czyni cuda.
A unikam automatycznych, bo widziałem skutki na identycznym samochodzie. Ręcznych, bo po co płacić za to samo?

Pozdrawiam,
Rev

Mycie ręczne na stacji a myjnia automatyczna. Efekty /koszty - moje 3gr

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona