W jakich myjkach ciśnieniowych, do 500 zł, można regulować ciśnienie wypływającej wody? Chcę umyć przedział silnikowy i silnik samochodu, ale żeby nie zachlapać wszystkiego dookoła. Nigdy nie miałem myjki ciśnieniowej.

Z powaĹźaniem
MJ

"Tata" <kocityno.usuntoteraz@kki.net.pl> wrote in message news:ilavae$jv9$1news.dialog.net.pl...

W jakich myjkach ciśnieniowych, do 500 zł, można regulować ciśnienie wypływającej wody? Chcę umyć przedział silnikowy i silnik samochodu, ale żeby nie zachlapać wszystkiego dookoła. Nigdy nie miałem myjki ciśnieniowej.

A po co ten silnik chcesz myć, kupą zachlapany??? No chyba że chcesz żeby "pięknie" wyglądał.

On 10/03/2011 19:56, Inead wrote:

"Tata" <kocityno.usuntoteraz@kki.net.pl> wrote in message
news:ilavae$jv9$1news.dialog.net.pl...

W jakich myjkach ciśnieniowych, do 500 zł, można regulować ciśnienie
wypływającej wody? Chcę umyć przedział silnikowy i silnik samochodu,
ale żeby nie zachlapać wszystkiego dookoła. Nigdy nie miałem myjki
ciśnieniowej.

A po co ten silnik chcesz myć, kupą zachlapany??? No chyba że chcesz
żeby "pięknie" wyglądał.

Ja tam lubie miec czysto pod maska, nie kazdy jezdzi rupieciem byle od A do B, a niestety ta grupa zamiast milosnikow motoryzacji skupia coraz wiecej druciarzy z paskiem w dizlu.


http://img850.imageshack.us/i/silnik.jpg/




--
Pozdrawiam
Kamil

Co ty pierniczysz ?
Wez jeszcze kup ocynk w sprayu i pomaluj caly wydech :)

sz.

On 11/03/2011 13:48, szufla wrote:

Co ty pierniczysz ?
Wez jeszcze kup ocynk w sprayu i pomaluj caly wydech :)

Ja szczescie po wywaleniu katalizatora mam caly z kwasowki. :)




--
Pozdrawiam
Kamil

Ja szczescie po wywaleniu katalizatora mam caly z kwasowki. :)

U la la, z kwasowki czy nierdzewki ? Uwazaj zebys nie przeinwestowal :) A nowy kat. zalozyles ? :)

sz.

On 11/03/2011 14:05, szufla wrote:

Ja szczescie po wywaleniu katalizatora mam caly z kwasowki. :)

U la la, z kwasowki czy nierdzewki ? Uwazaj zebys nie przeinwestowal :) A
nowy kat. zalozyles ? :)

Niestety nie starczylo pieniedzy, wydalem wszystko na komplet uzywanych chinskich opon na allegro.






--
Pozdrawiam
Kamil

W dniu 2011-03-11 14:53, Kamil pisze:

On 11/03/2011 13:48, szufla wrote:

Co ty pierniczysz ?
Wez jeszcze kup ocynk w sprayu i pomaluj caly wydech :)

Ja szczescie po wywaleniu katalizatora...

Hmm, druciarze Paskach TDI, co?

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

On 11/03/2011 14:30, Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:

W dniu 2011-03-11 14:53, Kamil pisze:

On 11/03/2011 13:48, szufla wrote:

Co ty pierniczysz ?
Wez jeszcze kup ocynk w sprayu i pomaluj caly wydech :)

Ja szczescie po wywaleniu katalizatora...

Hmm, druciarze Paskach TDI, co?

Raczej objechanie seryjnego Boxstera 3.2 i Carrery z tiptronikiem, na wiecej sie nie porywam, bo zbieralbym z jezdni to co ze skrzyni zostalo.





--
Pozdrawiam
Kamil

Ja szczescie po wywaleniu katalizatora...

Hmm, druciarze Paskach TDI, co?

Oj tam czepiasz sie, zawsze to z 5KM wiecej, czysty silnik tez dodaje mocy :)
Mlodosc rzadzi sie swoimi prawami.

sz.

On 11/03/2011 14:52, szufla wrote:

Ja szczescie po wywaleniu katalizatora...

Hmm, druciarze Paskach TDI, co?

Oj tam czepiasz sie, zawsze to z 5KM wiecej, czysty silnik tez dodaje mocy
:)

Z 5.9 zrobilo sie 5.3 do setki, trudno narzekac. :)

Mlodosc rzadzi sie swoimi prawami.

Starosc za to konczy sie poganianiem dzieci z trawnika, bo samemu w pilke pograc juz nie mozna, to co sie gowniarze beda dobrze bawily.  ;)



--
Pozdrawiam
Kamil

Z 5.9 zrobilo sie 5.3 do setki, trudno narzekac. :)

LOL, no jest roznica i co mierzyles ze stoperem w reku ?:)
Ostatnio mialem mozliwosc zrobic po Warszawie pare kilometrow  RS6 z 2010, nie pamietam czy nawet 3 wskoczyla. Niektorzy to maja fanaberie.

Starosc za to konczy sie poganianiem dzieci z trawnika, bo samemu w pilke pograc juz nie mozna, to co sie gowniarze beda dobrze bawily.  ;)

O tu sie myslisz, jeszcze w marcu zaczynamy lige 6, wielu mlodych puchnie, tak samo na rowerze.

sz.

On 11/03/2011 15:21, szufla wrote:

Z 5.9 zrobilo sie 5.3 do setki, trudno narzekac. :)

LOL, no jest roznica i co mierzyles ze stoperem w reku ?:)
Ostatnio mialem mozliwosc zrobic po Warszawie pare kilometrow  RS6 z 2010,
nie pamietam czy nawet 3 wskoczyla. Niektorzy to maja fanaberie.

Gtechem moze byc? Niektorzy nie maja fanaberii, tylko hobby. Inni zastanawiaja sie, ktory wzorek tapicerki bedzie lepiej pasowal do garsonki zony, kiedy pojada swoja Dacia Logan do kosciola. Tyle tylko, ze grupy poswiecone motoryzacji jeszcze niedawno byly pelne tych pierwszych.

Starosc za to konczy sie poganianiem dzieci z trawnika, bo samemu w pilke
pograc juz nie mozna, to co sie gowniarze beda dobrze bawily.  ;)

O tu sie myslisz, jeszcze w marcu zaczynamy lige 6, wielu mlodych puchnie,
tak samo na rowerze.

6 liga? Przeciez to jakies fanaberie, poziom zaden, prestizu zero, no jak tak mozna!





--
Pozdrawiam
Kamil

Użytkownik "Kamil" <kamil@spam.com> napisał w wiadomości news:ildeh8$jc5$1inews.gazeta.pl...

zastanawiaja sie, ktory wzorek tapicerki bedzie lepiej pasowal do garsonki zony, kiedy pojada swoja Dacia Logan do kosciola.

Kompleksy jakoweś ?

Pzdr

JKK

6 liga? Przeciez to jakies fanaberie, poziom zaden, prestizu zero, no jak tak mozna!

Nie zmyslaj, 6 ligi nie ma, jest liga 6 ;) Jak bedziesz starszy to sie przekonasz, ze To czy rowerek to nie fanaberia :P
Poziom i prestiz nieistotny.

sz.

On 11/03/2011 15:32, szufla wrote:

6 liga? Przeciez to jakies fanaberie, poziom zaden, prestizu zero, no jak
tak mozna!

Nie zmyslaj, 6 ligi nie ma, jest liga 6 ;) Jak bedziesz starszy to sie
przekonasz, ze To czy rowerek to nie fanaberia :P
Poziom i prestiz nieistotny.

No patrz pan, rower mam i okazuje sie, wydawanie pieniedzy na gacie na niego to dobra rzecz, ale samochod to juz fanaberia. Na grupie poswieconej motoryzacji.

Odwieczny internetowy argument "jak dorosniesz" dosc zabawnie wyglada z ust kogos, kto uzywa emotikonek w kazdym zdaniu jak nastoletnia blogowiczka, to tak na marginesie.



--
Pozdrawiam
Kamil

No patrz pan, rower mam i okazuje sie, wydawanie pieniedzy na gacie na niego to dobra rzecz, ale samochod to juz fanaberia.

No, ale ja nie mam gaci z kwasowki :)

Na grupie poswieconej motoryzacji.

No przepraszam, ale o to mozesz miec pretensje do siebie.

Odwieczny internetowy argument "jak dorosniesz" dosc zabawnie wyglada z ust kogos, kto uzywa emotikonek w kazdym zdaniu jak nastoletnia blogowiczka, to tak na marginesie.

Dziekuje, smiech i sport to zdrowie :)

sz.
PS. Umyj w koncu ten silnik, bedziesz sie mniej stresowal :)

Dnia 11-03-2011 o 14:29:44 Kamil <kamil@spam.com> napisał(a):

Ja tam lubie miec czysto pod maska, nie kazdy jezdzi rupieciem byle od A  do B, a niestety ta grupa zamiast milosnikow motoryzacji skupia coraz  wiecej druciarzy z paskiem w dizlu.

To ci nowość ;)
Ale można się na niej dużo ciekawych rzeczy dowiedzieć jak np. naprawa  opony przez zastąpienie jej owiniętym dokoła felgi wężem ogrodowym.

On 11/03/2011 13:51, Excite wrote:

Dnia 11-03-2011 o 14:29:44 Kamil <kamil@spam.com> napisał(a):

Ja tam lubie miec czysto pod maska, nie kazdy jezdzi rupieciem byle od
A do B, a niestety ta grupa zamiast milosnikow motoryzacji skupia
coraz wiecej druciarzy z paskiem w dizlu.

To ci nowość ;)
Ale można się na niej dużo ciekawych rzeczy dowiedzieć jak np. naprawa
opony przez zastąpienie jej owiniętym dokoła felgi wężem ogrodowym.

No i nie zapominaj, ze Dacia prezentuje calkiem przyzwoite wyposazenie za stosunkowo niewielka cene, cos co kazdy rozsadny ojciec rodziny doceni na rowni z tania margaryna do kanapek.




--
Pozdrawiam
Kamil

A po co ten silnik chcesz myć,

Może po to, żeby za kilka dni zadać pytanie typu:
"nie mogę odpalić, myłem silnik karcherem, nie wiem co jest. Pomóżcie"

No chyba że chcesz żeby "pięknie" wyglądał.

Jak się nazbyt zagalopuje z tym myciem to może być tylko "pięknie wyglądał". I wszystko ;-)
A tak poważnie to silnik, jeśli już, myje się odpowiednimi środkami, a potem spłukuje wodą pod normalnym ciśnieniem...

W dniu 11.03.2011 18:33, Robert_J pisze:

A po co ten silnik chcesz myć,

Może po to, żeby za kilka dni zadać pytanie typu:
"nie mogę odpalić, myłem silnik karcherem, nie wiem co jest. Pomóżcie"

Na to jest jedna odpowiedz - doprowadz auto do sprawnosci. U mnie byl problem z odpaleniem tylko z powodu niesprawnej cewki.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

Zamiast myć blok silnika karcherem można go owinąć wężem ogrodowym i
dolepić sobie naklejkę z logo PMS i tekstem "nie jestem druciarzem z
PMS".

Jeśli już chcesz umyć ten silnik to koniecznie na rozgrzanym. Będzie
można podziwiać po pewnym czasie mikropęknięcia - a to jest dopiero
estetyczne.

W dniu 20.03.2011 12:46, Mateusz pisze:

Zamiast myć blok silnika karcherem można go owinąć wężem ogrodowym i
dolepić sobie naklejkę z logo PMS i tekstem "nie jestem druciarzem z
PMS".

Jeśli już chcesz umyć ten silnik to koniecznie na rozgrzanym. Będzie
można podziwiać po pewnym czasie mikropęknięcia - a to jest dopiero
estetyczne.

Wyjasnisz skad w Tobie tyle zlosliwosci spowodowanej tym, ze ktos myje silnik? Nie jestem wielkim esteta i silnik dupowozu mylem, zeby skontrolowac wycieki po wymianie uszczelki miski olejowej, ale w klasyku silnik mam pucowany przed kazdym zlotem, wiec rozumiem tych, ktorzy w ten sposob dbaja o swoj codzienny samochod.

Pozdr.
--
Radek Wrodarczyk
www.rejsy-czartery.com

On 20 Mar, 18:28, RadekNet <ra...@rejsy-czartery.com> wrote:

Wyjasnisz skad w Tobie tyle zlosliwosci spowodowanej tym, ze ktos myje
silnik? Nie jestem wielkim esteta i silnik dupowozu mylem, zeby
skontrolowac wycieki po wymianie uszczelki miski olejowej, ale w klasyku
silnik mam pucowany przed kazdym zlotem, wiec rozumiem tych, ktorzy w
ten sposob dbaja o swoj codzienny samochod.

Myślę, że miałeś konkretne uzasadnienie i dlatego myłeś, ale w tym
przypadku jest zupełnie inaczej. Jakim leniem trzeba być żeby
kombinować z myjką, której się nawet nigdy nie używało zamiast kupić
środek do czyszczenia tego typu elementów. Wystarczy trochę
cierpliwości i będzie ok.
Moja wiedza i obycie w temacie motoryzacji jest naprawdę mizerna ale
nigdy, nawet biorąc pod uwagę moje możliwości nawet nie pomyślałbym o
takim kombinowaniu.

Owszem - napisałem złośliwie, ale tylko dlatego, że śmieszą mnie tego
typu durne pytania, które coraz częściej pojawiają się na tej grupie
(a ja czytuję grupę, żeby czasami dowiedzieć się czegoś nowego i
wartościowego). Co do klasyka, stary, dobrze wiesz, że to inna bajka -
tam estetyka jest sprawą fundamentalną. Za miesiąc będę miał w garażu
u chrzestnego BMW 502 cabrio z 55r. i wierz mi, że póki co przytłacza
mnie myśl, że będziemy musieli praktycznie rozebrać i złożyć to autko.
Pół biedy, że nie jest to wybrakowany egzemplarz. Jeżeli się uda -
zapewne zajmie nam to rok, 2 lata. Kwestia późniejszego dbania i
bieżącej obsługi takiego egzemplarza na potrzeby rajdów jest już
praktycznie niczym w porównaniu do tego, co trzeba z nim było zrobić,
żeby doprowadzić go do szczytu formy.

On 20/03/2011 17:28, RadekNet wrote:

W dniu 20.03.2011 12:46, Mateusz pisze:

Zamiast myć blok silnika karcherem można go owinąć wężem ogrodowym i
dolepić sobie naklejkę z logo PMS i tekstem "nie jestem druciarzem z
PMS".

Jeśli już chcesz umyć ten silnik to koniecznie na rozgrzanym. Będzie
można podziwiać po pewnym czasie mikropęknięcia - a to jest dopiero
estetyczne.

Wyjasnisz skad w Tobie tyle zlosliwosci spowodowanej tym, ze ktos myje
silnik? Nie jestem wielkim esteta i silnik dupowozu mylem, zeby
skontrolowac wycieki po wymianie uszczelki miski olejowej, ale w klasyku
silnik mam pucowany przed kazdym zlotem, wiec rozumiem tych, ktorzy w
ten sposob dbaja o swoj codzienny samochod.

Pewnie myśli, że każdy jeździ 13-letnim Megane na LPG. Tam faktycznie lepiej nie myć, bo połowa samochodu trzyma się na błocie, z tego co pamiętam po moich dwóch meganach. :)




--
Pozdrawiam
Kamil

On 20 Mar, 18:58, Kamil <ka...@spam.com> wrote:

Pewnie my li, e ka dy je dzi 13-letnim Megane na LPG. Tam faktycznie
lepiej nie my , bo po owa samochodu trzyma si na b ocie, z tego co
pami tam po moich dw ch meganach. :)

Dzięki za komplement ;) zgadzam się w 100%, tyle, że jak wspomniałem,
ta meganka nie jest moją własnością i naprawdę bardzo się z tego
cieszę ;)

On 20/03/2011 22:54, Mateusz wrote:

On 20 Mar, 18:58, Kamil<ka...@spam.com>  wrote:

Pewnie my li, e ka dy je dzi 13-letnim Megane na LPG. Tam faktycznie
lepiej nie my , bo po owa samochodu trzyma si na b ocie, z tego co
pami tam po moich dw ch meganach. :)

Dzięki za komplement ;) zgadzam się w 100%, tyle, że jak wspomniałem,
ta meganka nie jest moją własnością i naprawdę bardzo się z tego
cieszę ;)

Wiem, firmowy. Tym bardziej zastanawia, co to za firma dająca 13-letnie samochody pracownikom. ;)




--
Pozdrawiam
Kamil

On 21 Mar, 11:00, Kamil <ka...@spam.com> wrote:

Wiem, firmowy. Tym bardziej zastanawia, co to za firma daj ca 13-letnie
samochody pracownikom. ;)

Oj stary zdziwiłbyś się... ;) zresztą, mam wrażenie, że jakoś się
specjalnie nie wyróżniamy na tle innych pracodawców.

Cisnienie mozesz tez regulowac lanca, tylko po co to myc ?

sz.

W dniu 2011-03-10 22:24, szufla pisze:

tylko po co to myc ?

Pewnie po to żeby go wyczyścić :)
Niby w normalnej eksploatacji silnik brudzić się nie powinien, ale jednak czasami przerozmaity syf się pod maską znajdzie.

Jak się wie co gdzie się ma w silniku, na co nie lać z bliska, a na co nawet z daleka, to spokojnie silnik sobie można myjką oblecieć i nic złego się nie stanie.

W dniu 2011-03-11 22:52, Tomasz Pyra pisze:

Jak się wie co gdzie się ma w silniku, na co nie lać z bliska, a na co
nawet z daleka, to spokojnie silnik sobie można myjką oblecieć i nic
złego się nie stanie.

Potwierdzam. Jak myje samochod to i silnik. Od 5 lat 1,9TDI myty dosłownie caluśki dokładnie bez zasłaniania czegokolwiek.
Jeszcze mi się nie zdarzyło by nie odpalił lub były jakiekolwiek skutki uboczne poza lśniącym silnikiem.
Teraz z racji pogody nie myje  ale może i lepiej bo się szykuje do zmiany auta a jak kupujacy widzi lśniący silnik to na pewno wedle niego myty do sprzedazy :-)

Jeszcze jeden warunek, oczywiście silnik nie może być gorący bo skutki mogą być opłakane...

"Norbert" <norkomp@MALPAgmail.com> wrote in message news:ilech8$jcf$2mx1.internetia.pl...

Jeszcze jeden warunek, oczywiście silnik nie może być gorący bo skutki mogą być opłakane...

Właśnie miałem mu doradzić, żeby dobrze zagrzał silnik i od razu wziął sie za mycie bo wtedy dużo lepiej schodzi i połysk lepszy zostaje.

Kuchnia ale ja złośliwy jestem :-)

W dniu 2011-03-12 15:58, Inead pisze:

"Norbert" <norkomp@MALPAgmail.com> wrote in message
news:ilech8$jcf$2mx1.internetia.pl...

Jeszcze jeden warunek, oczywiście silnik nie może być gorący bo skutki
mogą być opłakane...

Właśnie miałem mu doradzić, żeby dobrze zagrzał silnik i od razu wziął
sie za mycie bo wtedy dużo lepiej schodzi i połysk lepszy zostaje.

Kuchnia ale ja złośliwy jestem :-)

Swoją drogą jak się na rajdzie przejeżdża przez wodę, to jakoś nie słyszałem żeby komuś coś pękło z powodu nagłego ochłodzenia (co innego zassanie wody do dolotu).

Sam nie raz w taką wodę wpadałem, kłęby pary, w samochodzie się robi jak w saunie (potem już widziałem że przed wodą należy wyłączyć nawiew), wskazówka temperatury w kilka sekund spada o kilkadziesiąt stopni, a silnikowi nic :)
Raz tylko zderzak urwałem :)

A nie sądzę żeby myjnia była w stanie dostarczyć silnikowi większego szoku termicznego niż takie wodowanie.

Jednak jak chcę myć silnik, to też zawsze czekam aż ostygnie.

Swoją drogą jak się na rajdzie przejeżdża przez wodę, to jakoś nie słyszałem żeby komuś coś pękło z powodu nagłego ochłodzenia (co innego zassanie wody do dolotu).

Problemem chyba jest głowica - najcieplejsza część silnika.

Ciśnienie się reguluje na lancy a nie na myjce, więc nie ma myjki z regulacją ciśnienia.
Do mycia silnika nie musisz mieć myjki ciśnieniowej, wystarczy odpowiednia chemia plus zwykły wąż do spłukania. W najgorszym razie najbardziej zabrudzone miejsca myjesz dwa razy.
Jacek

W dniu 2011-03-11 05:17, Jacek pisze:

Ciśnienie się reguluje na lancy a nie na myjce, więc nie ma myjki z
regulacją ciśnienia.
Do mycia silnika nie musisz mieć myjki ciśnieniowej, wystarczy
odpowiednia chemia plus zwykły wąż do spłukania. W najgorszym razie
najbardziej zabrudzone miejsca myjesz dwa razy.

Żeby nie powiedzieć, że myjka wysokociśnieniowa jest myjką "wysokoniewskazaną" w komorze silnika.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Użytkownik "Tata" <kocityno.usuntoteraz@kki.net.pl> napisał w wiadomości news:ilavae$jv9$1news.dialog.net.pl...

W jakich myjkach ciśnieniowych, do 500 zł, można regulować ciśnienie wypływającej wody? Chcę umyć przedział silnikowy i silnik samochodu, ale żeby nie zachlapać wszystkiego dookoła. Nigdy nie miałem myjki ciśnieniowej.

Z poważaniem
MJ

Przy nieumiejętnym myciu masz szansę zniszczyć chłodnicę (od ciśnienia gniotą się płatki blaszek w chłodnicy) oraz pourywać/rozszczelnić wszelkiej maści przewody tam będące. Radzę być bardzo ostrożnym albo zarzucić ten pomysł. Lepiej umyć ciepłą wodą bez ciśnienia z jakimś środkiem myjącym.
Tomek