Data: 2011-03-10 22:24:08 | |
Autor: szufla | |
Myjki ciśnieniowe | |
Cisnienie mozesz tez regulowac lanca, tylko po co to myc ?
sz. |
|
Data: 2011-03-11 22:52:48 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Myjki ciśnieniowe | |
W dniu 2011-03-10 22:24, szufla pisze:
tylko po co to myc ? Pewnie po to żeby go wyczyścić :) Niby w normalnej eksploatacji silnik brudzić się nie powinien, ale jednak czasami przerozmaity syf się pod maską znajdzie. Jak się wie co gdzie się ma w silniku, na co nie lać z bliska, a na co nawet z daleka, to spokojnie silnik sobie można myjką oblecieć i nic złego się nie stanie. |
|
Data: 2011-03-12 00:42:36 | |
Autor: Norbert | |
Myjki ciśnieniowe | |
W dniu 2011-03-11 22:52, Tomasz Pyra pisze:
Jak się wie co gdzie się ma w silniku, na co nie lać z bliska, a na co Potwierdzam. Jak myje samochod to i silnik. Od 5 lat 1,9TDI myty dosłownie caluśki dokładnie bez zasłaniania czegokolwiek. Jeszcze mi się nie zdarzyło by nie odpalił lub były jakiekolwiek skutki uboczne poza lśniącym silnikiem. Teraz z racji pogody nie myje ale może i lepiej bo się szykuje do zmiany auta a jak kupujacy widzi lśniący silnik to na pewno wedle niego myty do sprzedazy :-) |
|
Data: 2011-03-12 00:43:33 | |
Autor: Norbert | |
Myjki ciśnieniowe | |
Jeszcze jeden warunek, oczywiście silnik nie może być gorący bo skutki mogą być opłakane...
|
|
Data: 2011-03-12 15:58:10 | |
Autor: Inead | |
Myjki ciśnieniowe | |
"Norbert" <norkomp@MALPAgmail.com> wrote in message news:ilech8$jcf$2mx1.internetia.pl... Jeszcze jeden warunek, oczywiście silnik nie może być gorący bo skutki mogą być opłakane... Właśnie miałem mu doradzić, żeby dobrze zagrzał silnik i od razu wziął sie za mycie bo wtedy dużo lepiej schodzi i połysk lepszy zostaje. Kuchnia ale ja złośliwy jestem :-) |
|
Data: 2011-03-12 19:09:32 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Myjki ciśnieniowe | |
W dniu 2011-03-12 15:58, Inead pisze:
Swoją drogą jak się na rajdzie przejeżdża przez wodę, to jakoś nie słyszałem żeby komuś coś pękło z powodu nagłego ochłodzenia (co innego zassanie wody do dolotu). Sam nie raz w taką wodę wpadałem, kłęby pary, w samochodzie się robi jak w saunie (potem już widziałem że przed wodą należy wyłączyć nawiew), wskazówka temperatury w kilka sekund spada o kilkadziesiąt stopni, a silnikowi nic :) Raz tylko zderzak urwałem :) A nie sądzę żeby myjnia była w stanie dostarczyć silnikowi większego szoku termicznego niż takie wodowanie. Jednak jak chcę myć silnik, to też zawsze czekam aż ostygnie. |
|
Data: 2011-03-13 17:19:59 | |
Autor: Inead | |
Myjki ciśnieniowe | |
Problemem chyba jest głowica - najcieplejsza część silnika. |
|