===========
There were two Kobe Bryants on Tuesday. There was the one who opened by hitting 7-of-8 for 17 points in the first quarter, and then the one who shot 4-of-17 the rest of the way and had four turnovers. Bryant also connected on a Shaq-like 50 percent from the line. The worst part for Bryant was his inability to be the Lakers' closer, missing four shots in the final minutes and losing the ball with about 30 seconds left and L.A. trailing by two.
===========

Czyli że w trzech kwartach wcelował mniej niż 25% rzutów to pikuś. Ale że nie wykazał sie jako kluczszuter, to jest najgorsze. Co za cymbaliński matoł. Jak niewiele rozumu potrzeba, żeby być dziennikarzem sportowym.

pzdr

TRad

Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Czyli że w trzech kwartach wcelował mniej niż 25% rzutów to pikuś. Ale że nie wykazał sie jako kluczszuter, to jest najgorsze. Co za cymbaliński matoł. Jak niewiele rozumu potrzeba, żeby być dziennikarzem sportowym.

Moje pytanie brzmi, to po co ich czytasz? Dlaczego po takim tekscie nie skreslasz autora jako zrodlo codziennej
porcji artykulow? Albo chociaz obnizaj priorytet do "gdy bardzo sie
nudze i/lub mam ochote na troche absurdalnego humoru" ;-).


--
pzdr
wiLQ

wiLQ pisze:

Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Czyli że w trzech kwartach wcelował mniej niż 25% rzutów to pikuś. Ale że nie wykazał sie jako kluczszuter, to jest najgorsze. Co za cymbaliński matoł. Jak niewiele rozumu potrzeba, żeby być dziennikarzem sportowym.

Moje pytanie brzmi, to po co ich czytasz?

A skąd mam wiedzieć, że gość jest trefnisiem? Znasz wszystkich zajmujących się NBA?

pzdr

TRad

Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Moje pytanie brzmi, to po co ich czytasz? A skąd mam wiedzieć, że gość jest trefnisiem?

Tzn czytales go po raz pierwszy?

Znasz wszystkich zajmujących się NBA?

Oczywiscie, ze nie, ale przeciez po paru tekstach i/lub podobnych
fragmentach mozna sobie wyrobic odpowiednia opinie.


--
pzdr
wiLQ

wiLQ pisze:

Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Moje pytanie brzmi, to po co ich czytasz?

A skąd mam wiedzieć, że gość jest trefnisiem?

Tzn czytales go po raz pierwszy?

Myślisz, że staram się zapamiętywać nazwiska pismaków? Bez jaj.

Znasz wszystkich zajmujących się NBA?

Oczywiscie, ze nie, ale przeciez po paru tekstach i/lub podobnych
fragmentach mozna sobie wyrobic odpowiednia opinie.

No więc wyrobiłem sobie. Z tym, że nia pamiętem, o kim.

pzdr

TRad

Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Tzn czytales go po raz pierwszy?

Myślisz, że staram się zapamiętywać nazwiska pismaków? Bez jaj.

> Oczywiscie, ze nie, ale przeciez po paru tekstach i/lub podobnych
> fragmentach mozna sobie wyrobic odpowiednia opinie.

No więc wyrobiłem sobie. Z tym, że nia pamiętem, o kim.

Polecam zapisywanie sobie. To dziala.


--
pzdr
wiLQ

wiLQ pisze:

Oczywiscie, ze nie, ale przeciez po paru tekstach i/lub podobnych
fragmentach mozna sobie wyrobic odpowiednia opinie.

No więc wyrobiłem sobie. Z tym, że nia pamiętem, o kim.

Polecam zapisywanie sobie. To dziala.

Ba, mniej czasu mi zajmie przeczytanie bredni, niż odszukanie kartki i sprawdzenie, czy autor jest na mojej czarnej liście.

pzdr

TRad

Tomasz Radko napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

>> No więc wyrobiłem sobie. Z tym, że nia pamiętem, o kim.
> > Polecam zapisywanie sobie. To dziala.

Ba, mniej czasu mi zajmie przeczytanie bredni, niż odszukanie kartki

Nie sugerowalem, ze zapisywac musisz koniecznie na o kartkach.
 

i sprawdzenie, czy autor jest na mojej czarnej liście.

Ale bedzie kosztowalo wiecej nerwow ;-)


--
pzdr
wiLQ