Data: 2010-06-17 09:44:27 | |
Autor: Mxer | |
NA ZIELONEJ UKRAINIE - relacja z wycieczki | |
Relacja z wyprawy sakwiarskiej na Ukraine. Ponad 1000km z sakwami i
namiotem "pod pachą". Relacja pochodzi z Trójmiejskiego Portalu Wycieczek Pieszych i Rowerowych RwM (http://rwm.org.pl) NA ZIELONEJ UKRAINIE - 9.06.2010 "Szczaslywoji wam dorohy, haj Boh wam dopomagaje ... Słyszeliśmy to wszędzie. W sennych wioseczkach nad Zbruczem i Dniestrem, Wśród kwiecistych, stepowych łąk Miodoborów, na uliczkach dawnych, kresowych miasteczek ... Szczaslywo wam ... To słowa płynące z ust spracowanych ludzi, przygiętych do ziemi mozolnym haczkowaniem poletek, z ust rozpromienionych uśmiechem na nasze "Dobryj Deń". Wspominam ze wzruszeniem tych prostych ludzi ...pan obdarowuje nas kapustą, przemiła kobieta z radością dziękuje nam, że odwiedziliśmy jej wieś, młodzi ludzie ciekawi świata a jednocześnie nie rozumiejący sensu naszej wędrówki ("a ne kraszcze maszynoju? abo wy zbahaczuje, abo nawiżeni"). Takich zdarzeń nie zliczę.. Cudowna kraina ... Mgliste, błotne Woroniaki. Kolorowe, pachnące stepem pasmo Miodoborów.. Zaskakująco głębokie i strome jary malutkich rzeczułek. Dostojny i majestatyczny nurt Dniestru. Bezkresne, rozpływające się w dalekiej mgle horyzonty oceanu pól, łąk i ugorów. Fantazyjne skały. Malownicze, refleksyjne, takie "mickiewiczowskie" ruiny zamków, nieznane światu a dorównujące podobnym w Szkocji, Irlandii. Zbaraż, Kamieniec Podolski, Chocim, miejsca tak miłe wielbicielom Trylogii. Lwów, miasto powalające niezwykłym pięknem i swoistym, niepowtarzalnym klimatem. Przepiękna kraina ... Przesiąknięta morzem polskiej krwi, usłana trudnymi do odszukania, zarośniętymi polskimi cmentarzami, ruinami chlewów i spichlerzy które kiedyś były kościołami ... Niezapomniane wieczory ... Długie, wesołe biwakowe rozmowy pod rozgwieżdżonym niebem na zbruczańskiej skarpie. Wschody księżyca, błyskawice rozświetlające niebo daleko nad Mołdawią. Chór żab i świerszczy. Huk dżuryńskiego wodospadu. Poranne tumany. Mglista poświata czerwonogrodzkiego zamku ... Dominiko, Marto, Andrzeju, Piotrusiu, Zdzisiu. Dziękuję Wam za Waszą wytrwałość. Za pot i łzy. Za Wasze uśmiechy. Za wzruszenia. Ciężka i trudna to była wyprawa. Równina Podolska nieźle dała nam w kość. Szybkie, niebezpieczne zjazdy i mozolne wspinaczki szutrowymi serpentynami. Dziurawe, błotne drogi. Oj, nabraliśmy pokory ... Haj Tobi szczastytyme, harna Ukrajino Dodane 9 czerwca 2010, 09:35 przez kajas" Po zdjęcia, mapke i ślad GPS zapraszam pod adres: http://rwm.org.pl/relacje/?&mode=galeria&id=1914 Mx |
|