Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   "NAJLEPSZY POLSKI ŻYCIORYS"

"NAJLEPSZY POLSKI ŻYCIORYS"

Data: 2011-05-15 13:07:55
Autor: cytryna
"NAJLEPSZY POLSKI ŻYCIORYS"
Prof. J.R. Nowak:
http://www.jerzyrobertnowak.com/artykuly/Nasz_Dziennik/2007/2007.10.22.php

Panie Bartoszewski, niech Pan odda ten medal!

Senat KUL postanowił przyznać doktorat honoris causa Władysławowi Bartoszewskiemu. Można tylko zdumiewać się decyzją ludzi, którzy postanowili tak mocno uhonorować Bartoszewskiego, akurat po wielkiej serii jego jakże niegodnych wystąpień polityczno-propagandowych, pełnych wrzasków i wyzwisk pod adresem ludzi inaczej niż on myślących. Szafowanie obelgami w stylu "dyplomatołków", którzy "szmacą kraj", można tylko tłumaczyć głębokimi kompleksami Bartoszewskiego, maturzysty, bezprawnie nazywanego profesorem. Za swe tak tendencyjne i wrzaskliwe zaangażowanie w kampanii wyborczej po stronie Platformy doczekał się Bartoszewski arcyhojnych pochwał Donalda Tuska. Został przez niego wywindowany jako rzekomy "najlepszy polski życiorys", "najlepsza polska biografia".

W tym miesiącu ukaże się moja prawdziwie szokująca książka "O W. Bartoszewskim bez mitów", która pokaże całą prawdę o tym historyku-polityku. Pokażę na bardzo mocno udokumentowanych przykładach, jak wielkie skazy zaciążyły w ostatnich paru dziesięcioleciach na tym "najpiękniejszym życiorysie". Skazy te jakże poważnie przyćmiły rzeczywiste wcześniejsze zasługi Bartoszewskiego z poprzednich lat. Pokażę w swojej książce samochwała, skrajnie wyolbrzymiającego kosztem innych swoje zasługi z doby wojny. Pokażę łowcę nagród i odznaczeń, robiącego to na naprawdę niebywałą skalę. Nieprzypadkowo w niemieckich kręgach naukowych od dawna nazywają Bartoszewskiego "Preisjäger" (łowcą nagród). Pokażę fatalnego ministra-nieudacznika, który zawsze starał się, jak mógł, unikać stanowczej obrony Polski i Polaków, tym chętniej za to prowadząc politykę "na klęczkach" przed Niemcami i Izraelem. W oparciu o rozliczne przykłady pokażę postać osoby mijającej się z prawdą, porównując np. dwa całkowicie sprzeczne ze sobą (z 2000 i 2006 r.) kłamliwe tłumaczenia Bartoszewskiego na temat jego haniebnego milczenia w izraelskim Knesecie w grudniu 2000 roku. Przypomnę zdumiewający fakt sprzeciwienia się W. Bartoszewskiego jako sekretarza kapituły Orła Białego przyznaniu tego odznaczenia pośmiertnie generałowi Augustowi Emilowi Fieldorfowi i rotmistrzowi Witoldowi Pileckiemu. Przypomnę liczne, tak niegodne przystosowania się Bartoszewskiego do niemieckich oczekiwań w poglądach na historię i współczesność. Przystosowaniom tym towarzyszyło jakże uzasadnione oczekiwanie Bartoszewskiego na różne zaszczyty ze strony niemieckiej, od dobrze opłacanych wykładów i honorariów po nagrody i odznaczenia. Przypomnę choćby fakt, że niemiecka Fundacja Boscha hojnie wsparła kwotą aż 132 tys. marek pracę W. Bartoszewskiego nad wspomnieniami na temat porozumienia polsko-
niemieckiego (wg M. Goss: Klientyzm, czyli polityka i pieniądze, "Nasz Dziennik" z 30 marca 2007).
W nieustającej pogoni Bartoszewskiego za nagrodami i odznaczeniami znalazł się epizod szczególnie haniebny - niegodne Polaka przyjęcie złotego medalu ku czci śmiertelnego wroga Polski - niemieckiego ministra spraw zagranicznych Gustawa Stresemanna.

Taka laurka powinna usatyfakcjonować "najlepszego polskiego maturzystę" w czasie egzaminów dojrzałości w Polsce.

--


"NAJLEPSZY POLSKI ŻYCIORYS"

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona