Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   NESTOR LIBERAŁÓW - TADZIO

NESTOR LIBERAŁÓW - TADZIO

Data: 2009-06-09 11:20:33
Autor: cytryna
NESTOR LIBERAŁÓW - TADZIO
Najpierw był Tadziu, potem Olek!

Chodzi tutaj m.in. o nestora liberałów, chlubę, dumę i najwyższy niekwestionowany autorytet moralny PO, byłego posła Koła Poselskiego „Znak” zasiadającego już za czasów J. Stalina w reżimowym, komunistycznym Sejmie PRL (1951-1972 r.) oraz posła na Sejm III RP - I, II i III kadencji, byłego premiera -Tadeusza Mazowieckiego. Pan Tadeusz Mazowiecki w swoim sejmowym dossier wielokrotnie pisał, że ma ukończone studia prawnicze i posiada tytuł magistra prawa. Dopiero w III-
kadencji Sejmu, kiedy wyszło na jaw kłamstwo wyborcze prezydenta A. Kwaśniewskiego, nagle się ocknął i przypomniał sobie, że kłamał i zmienił w Przewodniku Sejmowym III kadencji swoje wykształcenie, z wyższego na średnie! Tak, więc Tadeusz Mazowiecki okazał się być doskonałym aktorem. Jako absolwent Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Małachowskiego w Płocku, nie posiadając żadnego wyuczonego zawodu, permanentnie udawał prawnika.. Na to, że grał farsę udając kogoś innego w PRL-owskiej farsie Sejmu, to powiedzmy, można by przymknąć oczy. Jednak jak na ironię losu, jako pierwszy premier „prawnik” tworzył demokratyczne państwo prawa - III RP. Czyż to nie jest groteska?

Pan T. Mazowiecki w swoim sejmowym dossier podał również, że w latach 1956-
1981 był redaktorem naczelnym miesięcznika „Więź”, zaś w latach 1981 i 1989 redaktorem naczelnym „Tygodnika Solidarność”. Jak można zawodowo „uprawiać” dziennikarstwo i na dodatek być redaktorem naczelnym, nie mając merytorycznego przygotowania zawodowego tzn. ukończonej szkoły dziennikarskiej? Czyżby w przypadku pana premiera obowiązywała zasada „nie matura leć chęć szczera zrobi z ciebie oficera”?

Podobnie, z „magistrem prawa” było w wyborach prezydenckich w 1990 r. Startował w nich przecież, jako wykształcony prawnik, będąc całkowitym przeciwieństwem swego konkurenta. Jak zapewne wiemy - prostego robotnika z dwoma klasami szkoły zawodowej, ukończonej gdzieś na głębokiej prowincji, a na dodatek głośno chwalącego się tym, że „w życiu nie przeczytał żadnej książki” -
Lecha Wałęsy. Robił to z premedytacją oszukując wyborców i naruszając prawo. Znając życie, z pewnością prokuratura (o ile w ogóle zainteresuje się sprawą) „nie dopatrzy się w stosunku do pana premiera żadnych znamion przestępstwa”. Nie dziwi, więc to, że zarówno pan premier, obok Lecha Wałęsy nie znajduje się w IPN liście osób poszkodowanych przez PRL.

Byłemu premierowi nie można zapomnieć innych „grzechów młodości”, takich jak - tworzenie w latach pięćdziesiątych „panegiryków” poświęconych reżimowej władzy. Chodzi tutaj m.in. o słynną wypowiedzi T. Mazowieckiego z jesieni 1953 roku (pół roku po śmierci J. Stalina) opublikowaną w dziale Opinie na łamach Wrocławskiego Tygodnika „Katolickiego” (WTK) mówiącą o Prymasie Polski kardynale Stefanie Wyszyńskim, jako agencie Watykanu.(…)
 Podobna publikacja ukazała się w rzeszowskiej prasie „katolickiej”(de facto antykatolickiej), kiedy to biskupów: Kominka i Kaczmarka nazwał „wrogami ludu pracującego”.(…). Jak pamiętamy, wkrótce potem, zarówno Prymasa Polski jak i JE biskupów aresztowano? Spędzili Oni kilka lat „w odosobnieniu”.

A propos demokracji socjalistycznej, w której to przyszło nam żyć. Powszechnie znana jest powiedzenie o różnicy pomiędzy demokracją a demokracją socjalistyczną, obowiązującą w PRL? Odpowiedź jest prosta - taka sama jak pomiędzy krzesłem a krzesłem elektrycznym! Trudno w to uwierzyć, ale obłuda i zakłamanie były stałymi atrybutami PRL-u (tzn. demokracji socjalistycznej). Trzeba tutaj powiedzieć, że ww. materiały prasowe, na ogół pisane były na tzw. „społeczne zamówienie”.(…)

Materiały zwyczajne sporządzane były w ramach normalnej pracy dziennikarskiej. Materiały sporządzane na tzw. „społeczne zamówienie” w przeciwieństwie do materiałów zwyczajnych rodziły się albo w partii, albo w bezpiece, a potem, za pośrednictwem oficerów prowadzących, następowała tzw. „transmisja do mas”, którą zapewniali konfidenci poumieszczani na dziennikarskich etatach w gazetach, rozgłośniach radiowych czy telewizji(…). ( Źródło: Zamówienie społeczne jako prywatne. Nasza Polska nr 45 z 4.XI 2008 r.).

z Internetu

--


Data: 2009-06-09 11:46:52
Autor: Vic
NESTOR LIBERAŁÓW - TADZIO
cytryna wrote:
Pan Tadeusz Mazowiecki w swoim sejmowym dossier wielokrotnie pisał, że ma ukończone studia prawnicze i posiada tytuł magistra prawa. Dopiero w III-
kadencji Sejmu, kiedy wyszło na jaw kłamstwo wyborcze prezydenta A. Kwaśniewskiego, nagle się ocknął i przypomniał sobie, że kłamał i zmienił w Przewodniku Sejmowym III kadencji swoje wykształcenie, z wyższego na średnie!

Wiadomo dlaczego ludzie robia takie rzeczy - ze wstydu. Pytanie, dlaczego ten sam wstyd nie popycha ich do wznowienia edukacji? Troche wysilku i przyczyna wstydu z glowy.

Jednak jak na ironię losu, jako pierwszy premier „prawnik” tworzył demokratyczne państwo prawa - III RP. CzyĹź to nie jest groteska?

Aby byc premierem nie jest wymagane wyksztalcenie prawnicze. I zadne inne. Co w tym groteskowego?
Niesmaczne jest natomiast to, ze nie mowil prawdy w sprawie swojego wyksztalcenia, a nie to, ze byl premierem majac wyksztalcenie srednie.

Pan T. Mazowiecki w swoim sejmowym dossier podał również, że w latach 1956-
1981 był redaktorem naczelnym miesięcznika „Więź”, zaś w latach 1981 i 1989 redaktorem naczelnym „Tygodnika Solidarność”. Jak moĹźna zawodowo „uprawiać” dziennikarstwo i na dodatek być redaktorem naczelnym, nie mając merytorycznego przygotowania zawodowego tzn. ukończonej szkoły dziennikarskiej?

A co to takiego ta "szkola dziennikarska"? Zdaje sie, ze kierunek 'Dziennikarstwo' zaczal sie na roznej masci 'Politologiach' pojawiac stosunkowo niedawno...
Sa zawody, do ktorych wykonywania nie jest potrzebne formalne wyksztalcenie kierunkowe, lecz zdolnosci i wiedza. Swietnego pisarza nikt nie pyta o dyplom literaturoznawstwa czy filologii polskiej. Podobnie rzecz sie ma z dziennikarzami, informatykami.

--
Vic

У Поляка и приказ рассказ ;)

Data: 2009-06-09 13:04:14
Autor: awe
NESTOR LIBERAŁÓW - TADZIO
Moim zdaniem Aleksadner Kwasniewski ma wyzsze wyksztalcenie tylko ze dyplom jest chyba z moskiewskiej uczelni - no ale to wymagaloby dokladnego sprawdzenia.
Mialem tych samych nauczycieli i mowili ze byl jednym z lepszych studentow. Sadze ze mialby problemow z obrona pracy mgr.
awe

Data: 2009-06-09 13:05:12
Autor: awe
NESTOR LIBERAŁÓW - TADZIO
Nie mialby problemow - mialo byc
awe

NESTOR LIBERAŁÓW - TADZIO

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona