Data: 2011-03-09 11:23:34 | |
Autor: Grzegorz Z. | |
NOP-owscy kibole poruszają się po czternastu | |
Organizatorzy szczecińskiej Manify Różnorodności złożą skargę na działania
policji. Ich zdaniem funkcjonariusze nie zapewnili uczestnikom sobotniej manifestacji odpowiedniej ochrony. - W trakcie Manify pojawiło się kilkudziesięciu naszych przeciwników, którzy urządzili sobie nielegalną kontrmanifestację. Policja w ogóle na nich nie zareagowała - wyjaśnia szef szczecińskiego oddziału Kampanii przeciwko Homofobii Daniel Michalski. - Nie czuliśmy się bezpieczni. W naszą stronę poleciały jajka, a jakby ktoś dostał w głowę? Nie chodzi o nas, organizatorów, ale o bezpieczeństwo uczestników manifestacji, którego policja nie zapewniła. Michalski dodaje, że przed Manifą powiadomił policję o groźbach, które wysyłane były przez narodowców pod adresem organizatorów. - Prosiliśmy, żeby zwiększyli bezpieczeństwo, ale funkcjonariuszy była garstka. Gdybyśmy zostali zaatakowani, to nawet nie mieliby jak zareagować. Prawdopodobnie dziś albo jutro skarga trafi do prezydenta miasta, przewodniczącego rady miasta i radnych oraz do komendanta miejskiego policji w Szczecinie. Przemysław Kimon z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie wyjaśnia, że uczestnicy kontrmanifestacji zostali wylegitymowani, a teraz trwają czynności wyjaśniające. Dodaje też, że podczas sobotniej pikiety nie było bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia jej uczestników. Narodowe Odrodzenie Polski swojej manifestacji nie zgłosiło, ale twierdzi, że prawa nie złamało. - Ustawa [Prawo o zgromadzeniach - red.] nakazuje zgłoszenie demonstracji liczącej od 15 osób w górę. My natomiast przyszliśmy tam w kilku grupach 14-osobowych - odpowiada Arkadiusz Rzepiński, przewodniczący szczecińskiego koła NOP. Za zwołanie zgromadzenia bez wymaganego zawiadomienia grozi kara aresztu do 14 dni, ograniczenia wolności albo grzywna. http://szczecin.gazeta.pl/szczecin/1,34939,9222863,Manifa_zlozy_skarge_na_szczecinska_policje.html |
|